Atrakcje w Gironie: 10 najlepszych rzeczy do zrobienia

Atrakcje w Gironie, chociaż położone 80 km od Barcelony, nadal pozostają w jej cieniu, a turyści szybko opuszczają girońskie lotnisko, nawet nie oglądając się za siebie. To błąd!

Ponieważ jest kilka naprawdę dobrych powodów, dokładnie dziesięć, dla których w Gironie warto zobaczyć coś więcej, niż tylko lotnisko. Może nie jest to tak porywające miasto, jak Barcelona, ale Girona też nie zawodzi.

Inne katalońskie artykuły:

Atrakcje w Gironie – gdzie ich szukać?

W północnowschodniej Hiszpanii, a dokładnie w Katalonii. Tylko 80 km od Barcelony, 60 od Pirenejów i 30 od Morza Śródziemnego – to tu znajdują się interesujące atrakcje w Gironie. Czy może istnieć lepsza lokalizacja, bliska zarówno gór i morza, jak i słynnej metropolii? Miasto wyrosło na podnóżu Gór Katalońskich już w czasach antycznych. Dzięki starożytnym korzeniom Girona posiada ciekawą historię i jej liczne świadectwa w postaci zabytków, które zachowały się do naszych czasów. Miasto jest charakterne, wyróżnia się na tle innych podobnych miejsc, co czyni je jedną z największych atrakcji Katalonii.

Girona

Czy warto jechać do Girony?

Pewnie wielu z nas nie znało tego miejsca, gdyby nie trzy fakty.

1. Girona ma lotnisko, na które lata tania linia Ryanair. Turyści po macoszemu traktują Gironę, od razu kierując do Barcelony lub na Costa Brava.
2. W Gironie kręcono Grę o Tron, hitową produkcję na podstawie książek G.R.R. Martina.
3. Miasto posiada świetnie zachowaną starówkę z dzielnicą żydowską, podobno jedną z najpiękniejszych w całej Hiszpanii, a nawet Europie.

Girona zamiast Barcelony?

Turystów najbardziej może ucieszyć nas fakt, że Girona posiada całkiem pokaźny wachlarz atrakcji, w tym wiele sakralnych, do tego jest świetną bazą wypadową do zwiedzania Katalonii. Jest tu zdecydowanie spokojniej, niż w Barcelonie, ale na pewno nie nudno lub pusto. To takie miasto w sam raz na weekend, a nawet jeden dzień. Nie trzeba załamywać rąk, że wszystkiego nie udało się zwiedzić, ale na pewno będzie co robić. Ot, idealny city break w Hiszpanii.

Atrakcje w Gironie: 10 najlepszych rzeczy do zrobienia!

1. Zwiedź jeden z kościołów

Katedra w Gironie

Jak to najczęściej w Europie bywało, Katedrę NMP budowano etapami – między XI a XVIII wiekiem – co i tak stanowi wyjątkowo szeroki rozstrzał czasowy. Szeroka jest też kościelna nawa, bo uwaga uwaga, stanowi najszerszą nawę na świecie i drugą największą, zaraz po bazylice św. Piotra w Watykanie. Niezłe wyróżnienie, nie? Do bazyliki przylegają piękne krużganki i Muzeum Katedralne, w którym prezentowane są m.in. romańskie gobeliny.

Gotycką katedrę z barokową fasadą można kojarzyć z Gry o Tron (ta scena, gdy Jamie Lannister galopuje po schodach na koniu).

Bazylika Sant Feliu

Pierwsza katedra w Gironie, łącząca różne style, w tym romański, gotycki i barokowy. Obecna świątynia stoi na miejscu wczesnochrześcijańskiego kościoła. Bazylika posiada dość skromne wnętrze, które prędzej docenią osoby interesujące się historią i architekturą.

 Sant Pere de Galligants 

Podium najważniejszych girońskich świątyń zamyka benedyktyńskie opactwo z X w., reprezentujące katalońską wersję stylu romańskiego i od XIX w. będące siedzibą Muzeum Archeologicznego.

2. Zwiedzaj Gironę śladami Gry o Tron

Bez wątpienia jedną z największych atrakcji Girony jest możliwość zwiedzania miasta śladami serialu Gra o tron. Girona „grała” Wolne Miasto Essos, Cytadelę Wielkich Mistrzów, miasto Braavos, a katedra – Wielki Sept Baelora w stolicy Siedmiu Królestw – ten sam, który Cersei wysadziła z diabolicznym uśmiechem na twarzy.

Gdzie kręcono Grę o tron w Gironie? Fani produkcji powinni zainteresować się tymi lokalizacjami:
– Uliczka Carrer de la Forca
– Łaźnie arabskie
– Ulica Celle del Bisbe Cartaña
– Plac Plaça dels Jurats
– Klasztor Sant Pere Galligants
– Schody prowadzące do katedry
– Kościół San Marti
– Okolice Sant Domènec de Girona

Gra o tron w Gironie
Uliczki, po których w szóstym sezonie uciekała Arya przed Waif

3. Zobacz kolorowe domy nad rzeką Onyar

Ponieważ nie ma wycieczki do Girony bez wizyty nad rzeką. To najbardziej rozpoznawalne miejsce w Gironie, często pojawiające się na pocztówkach z miasta. Wzdłuż rzeki dosłownie „zawisły” domy, głównie z XIX i XX wieku, trącące secesją. Wyglądają niemal jak układanka z klocków Lego. Jeden z domów można zwiedzać, dokładnie Casa Masó. Budynek należał do Rafaela Masó, jednego z architektów domów nad rzeką. Zwiedzanie odbywa się w języku angielskim lub hiszpańskim, wstęp za 10 euro.

Ciekawostka
Domy nad rzeką Onyar najlepiej oglądać z jednego z czterech mostów: Pont d’en Gómez, Pont de Sant Agusti, Pont de Pedra oraz Pont de les Peixateries Velles. Ten ostatni uchodzi za najbardziej znaną atrakcję w Gironie. Nietypowy, czerwony most został zaprojektowany przez… słynnego twórcę wieży Eiffla.

4. Łaźnie arabskie: sprawdź, gdzie kąpano się w średniowieczu

Jeśli ktoś widział podobne zabytki w krajach arabskich czy w Iranie, to te konkretne łaźnie nie zrobią na nim dużego wrażenia. Ot, gołe ściany i pamiątka po krótkiej obecności muzułmanów w mieście. Pozostałe detale bardziej docenią osoby interesujące się architekturą i historią.

Najmocniej wyróżnia się charakterystyczny dla takich miejsc basen z kolumnadą oraz widoki z dachu przybytku. Jeśli jednak nigdy nie było się w takiej łaźni, warto zajrzeć – zwłaszcza, że łączy ona w sobie styl romański z mauretańskim i jest niezłym ćwiczeniem dla wyobraźni. Bilet wstępu – 3 euro, płatność tylko kartą.

Łaźnie arabskie w Gironie

5. Wejdź na mury obronne

Z której strony by nie patrzeć, będzie to najciekawsza atrakcja Girony. Jej średniowieczne, ponad kilometrowe mury zachowały się do dziś w doskonałym stanie. Widoki na miasto i zabudowę wieków średnich robią imponujące wrażenie. Aby udoskonalić zwiedzanie, wędrówkę warto zacząć przy Jardins de la Muralla (W Google Maps: XRJF+CQ Girona). Idąc z tej strony mamy najładniejsze widoki aż do samego końca.

Ale tu zaczynają się schody… dosłownie. Wędrując od tej strony, idziemy pod górę, również schodami. Zaczynając od drugiego końca, czyli z Parc de la Gironella (nawiasem mówiąc, bardzo klimatyczny, niewielki park), mury prowadzą przez większość czasu w dół. Na pocieszenie napiszę, że nawet z moją (ostatnio słabą) kondycją, dałam radę iść pod górkę – trasa jest łatwa, dwukierunkowa oraz darmowa.

6. Spaceruj ulicami El Call

W skład starego miasto Girony, Barri Vell, wtopiona jest jeszcze jedna, niewielka „dzielnica” – dzielnica żydowska El Call, rozciągająca się u stóp katedry. Zachowała się do naszych czasów w doskonałym stanie. Przecinają ją wąskie i strome schody, dlatego nie znajdzie się tu restauracji, sklepów, a nawet i turystów, którym nie zawsze chce się chodzić po schodach.

I muszę przyznać, że właśnie tutaj podobało mi się najbardziej. Klimat, spokój, mury tchnące historią, brak turystycznego zgiełku. Można usiąść na schodach, podglądać studentów architektury szkicujących budynki i cieszyć się atmosferą.

7. Zajrzyj do jednego z muzeów

A Girona ma ich dokładnie siedem! Wspomniałam już o Muzeum Katedralnym, Muzeum Archeologicznym i Casa Masó. Oprócz tego w mieście można zwiedzić:

  • Muzem Historii Girony, działające w klasztorze kapucynów.
  • Muzeum Historii Żydów od XI stulecia do 1492 roku, gdy Izabela I Kastylijska i Ferrdynand II Arragoński wypędzili Żydów z Hiszpanii. Wielu z nich znalazło wówczas schronienie w tolerancyjnie nastawionym Królestwie Polskim.
  • Muzeum kina, prawdziwa gratka dla kinomaniaków: do obejrzenia projektor braci Lumière, z którego korzystali podczas pierwszego pokazu filmowego.
  • Muzeum Sztuki, moim zdaniem najciekawsze.

To ostatnie działa w murach dawnego pałacu biskupiego, przy samej katedrze. Jest niewielkie, ale posiada w swych zbiorach kilka naprawdę interesujących eksponatów, w tym dzieła romańskie i gotyckie, ikony czy malarstwo z XIX i XX w.

Atrakcje w Gironie: Muzeum Sztuki

Ukryta atrakcja w Gironie
W skład Muzeum Sztuki wchodzi też osobny budynek historycznego szpitala św. Katarzyny. Na jego terenie można obejrzeć m.in. autentyczną, pochodząca z przełomu XVII i XVIII wieku aptekę z oryginalnym wyposażeniem! Zwiedzanie szpitala możliwe jest tylko w określonych terminach, a bilety można zakupić na stronie muzeum.

8. Wypij kawę na placu Plaça de la Independència

To zdecydowanie najbardziej reprezentatywny, XIX-wieczny plac w całym mieście. Z eleganckimi arkadami i ukrytymi w ich cieniu knajpkami, z neoklasycystycznymi budynkami, z pomnikiem upamiętniającym obronę Girony przez Francuzami w XIX w. Na placu odbywają się różne wydarzenia, w tym jarmark świąteczny.

9. Atrakcje w Gironie: zakupy w hali targowej

Odwiedzając włoskie, francuskie czy hiszpańskie miasta po prostu nie można ominąć hal targowych, w Katalonii mercat, a w Gironie – Mercat del Lleó. To doskonała okazja do zakupu pamiątek i smakołyków, a także spróbowania specjałów kuchni katalońskiej.

10. Przespaceruj się najładniejszą ulicą miasta: Rambla de la Llibertat

Najokazalsza, wytyczona już w XIII wieku ulica, otoczona eleganckimi kamienicami i będąca popularnym deptakiem. Tutaj można zrobić zakupy, usiąść w jednej z licznych kawiarni czy po prostu wybrać się na przyjemny spacer.

Ulica Rambla de la Llibertat Girona

Atrakcje w Gironie: informacje praktyczne

Jak dolecieć z Polski do Girony?

Loty z Polski obsługuje Ryanair – LOT dla Girony to za wysokie progi, a Wizzair jakoś się nie kwapi. Ale to nic, bo Girona od lat stale gości w siatce Ryanaira i cieszy się popularnością, więc nic nie zapowiada, by miało się to zmienić. Dolecimy tu z Poznania, Wrocławia i Krakowa, a ostatnio nawet z Rzeszowa. Zawsze da się jakoś z tej Polski do Girony dolecieć.

O cenach nie będę się rozpisywać, bo tu wiadomo chyba wszystko, jak to w tanich liniach – bilety mogą kosztować zarówno 50 zł, jaki i 500. Oczywiście najdrożej jest w sezonie, dużo taniej jesienią/zimą, ceny zmieniają i coraz częściej łatwiej upolować tańsze bilety z dużym wyprzedzeniem.

Dojazd na lotnisko w Gironie

Lotnisko w Gironie położona jest kilkanaście km od miasta i można dojechać z niego do centrum w około 30 minut. Trasę obsługuje firma Sagales, a dokładnie linia 607, odjeżdżająca z peronu 1, zaraz spod terminalu. Bilety są do kupienia w biletomacie, w kasie przy przystanku i kasach na dworcu lub u kierowcy (tylko gotówką). W jedną stronę bilet kosztuje 2,80 euro. Autobusy kursują od około 04:00 rano do północy. Rozkłady do sprawdzenia na tej stronie.

Secesyjna architektura Girony

Gdzie zjeść w Gironie?

W Gironie można znaleźć wiele świetnych restauracji, w tym jedną, która przez lata plasowała się na szczycie list najlepszych restauracji świata i o której nakręcono jeden z odcinków The Chef’s Table – El Celler de Can Roca.

Oprócz tego w Gironie warto zjeść w:

  • La Fabrica – na śniadania, zwłaszcza te owocowe i kolorowe, cieszące nie tylko kubki smakowe, ale i oko.
  • 8de7 – niewielka, knajpka z apetycznym, smacznym jedzeniem, tapasami i codziennie innym menu dnia.
  • Casa Urreta – bardzo dobra, lokalna kuchnia z oryginalnymi akcentami, kameralny lokal, menu dnia oraz menu degustacyjne za 55 euro.
  • Casa Flora – również lokalna kuchnia, pięknie podane i przepyszne dania, korzystne ceny, lokal z widokiem na rzekę. Ich sałatka z lokalną odmianą pomidorów, pistacjami, burratą etc. rozwaliła mi głowę. Pycha!

Gdzie spać w Gironie?

Co mnie zaskoczyło to fakt, że w centrum Girony nie ma wcale tak dużo rozsądnych noclegów, ani pod względem ich liczby, ani cen. Może to kwestia wyjazdu po koniec października. Chociaż z drugiej strony, październik to jeszcze miesiąc, w którym ruch turystyczny jako tako się kręci. W centrum działa kilka naprawdę średnich, starawych już hoteli/apartamentów, jeden hostel, o którym nawet nie warto wspominać i może z 3,4 piękne hotele z wyższej półki, gdzie nocleg kosztuje od 200 euro w górę za noc (np. Hotel Palau Fugit).

Ogólnie więc wniosek z tego taki, że nocleg w Gironie najlepiej rezerwować z dużym wyprzedzeniem. W promieniu 1,5-3 km od zabytkowego centrum można nocować w sieciówkach typu Ibis – infrastruktura nieco przestarzała, ale standard jest raczej pewniakiem i nie odkryje się trupów w szafie.

Ponieważ leciałam do Girony tylko na 1,5 dnia, a wylot miałam przed południem, zdecydowałam się na nocleg jak najbliższej lotniska. Tychże również jest niewiele, ledwie trzy obiekty, każde dalekie od ideału. Wybrałam Hotel Sallés Aeroport Girona, znośny hotel zlokalizowany ok. 800 metrów od lotniska. Jest w porządku na jedną noc, zwłaszcza, że oferuje darmowy transfer lotniskowy i wcale nie odbiega cenowo od noclegów w centrum Girony. Autobus kursujący między lotniskiem a miastem zatrzymuje się tuż przy nim.

Co zobaczyć w Gironie: katedra

Atrakcje w Gironie: jak poruszać się po mieście?

Po Gironie kursuje kilka linii autobusowych, jednak z punktu widzenia turysty nie są one zbyt przydatne. Stare miasto Girony jest kompaktowe, wręcz ciasne i w dużej mierze wyłączone z ruchu. Wszystko leży blisko siebie i do każdej atrakcji da się dotrzeć dosłownie w kilka minut. Jedyny dłuższy dystans, to około 10 minut spacer z dworca autobusowego/kolejowego do zabytkowego centrum. Jeśli jednak zajdzie taka potrzeba, to w tym miejscu można znaleźć wszystkie linie i przystanki. Bilety na jeden przejazd bez przesiadki kosztują 1,40 euro i można je kupić m.in. kartą w pojeździe.

Atrakcje w Gironie: bilety łączone

Zwiedzając Gironę warto rozważyć zakup biletu łączonego Girona Pass. W jego skład wchodzi Muzeum Sztuki, katedra i bazylika Sant Feliu, do których można wejść w ciągu 48 godzin, w cenie 12 euro. Bilet zakupimy w internecie lub w kasach biletowych wymienionych atrakcji.

Atrakcje w Gironie

Atrakcje w Gironie nie są już dla Ciebie żadną tajemnicą. Które z nich planujesz zobaczyć? Koniecznie daj znać w komentarzu, co podobało Ci się najbardziej! A jeśli ten wpis okazał się przydatny, będziemy wdzięczni, gdy podzielisz się nim z bliskimi.

Udanej podróży do Girony, Magda

Zwiedzanie Dubrownika. Atrakcje, informacje

Zwiedzanie Dubrownika wystawia na szwank nasze portfele i cierpliwość. A jednak coś sprawia, że ciągną do niego rzesze turystów. Psychologia tłumu czy może faktyczna uroda miasta?

W tym artykule poznacie kilka ciekawostek, znajdziecie informacje praktyczne o tym, jak zaplanować zwiedzanie Dubrownika oraz opowiemy Wam, czy w ogóle warto tam jechać.

Zwiedzanie Dubrownika

Moje wrażenia z Dubrownika

Spodziewałam się, że Dubrownik będzie większy. A może te tłumy spowodowały, że nie mogłam złapać tchu? Wąskie uliczki tylko potęgują wrażenie ciasnoty, ale gdy tylko się w nie zagłębić, przynajmniej można skryć się przed wszędobylskim słońcem i tłumami turystów.

Również i ja, skuszona opowieściami o Perle Adriatyku, zawitałam do tego niezwykłego miasta. I muszę przyznać, że choć te tłumy, ceny i gorąc wystawiły na próbę moją cierpliwość, to wszystko zostało mi wynagrodzone widokami. Bo nie da się przejść obojętnie wobec tak zapierającej dech architektury. A spacer ulicami miasta, gdy w uszach dudniła fascynująca muzyka z uwielbianego przeze mnie serialu Gra o Tron pomogła się wyłączyć. Odciąć od zgiełku i skupić na tym, co oglądają oczy. Patrzeć wyżej ponad głowami turystów i dostrzegać tkankę miasta. Dzięki temu udało mi się to wszystko przeżyć i z Dubrownika wyjechać z zachwytem.

Zwiedzanie Dubrownika warto połączyć z podziwianiem panoramy miasta z punktu widokowego

Ragusa

Powstanie Dubrownika to efekt najazdów Słowian – uchodźcy z pobliskiego Epidauros zasiedlali wysepkę, a powstałą tak miejscowość nazywano Ragusa. To jej sąsiadka z brzegu była Dubrownikiem. Miasteczka żyły ze sobą w zgodzie, co doprowadziło do ich połączenia w XII wieku. Stworzono połączenie z lądem, budowano ulice w rzymskim układzie, który widoczny jest nawet dziś. Od samego początku miasto było otoczone murami, które stale ulepszano i poszerzano. Mury te przez wiele wieków skutecznie chroniły miasto, bo aż do nadejścia wojsk napoleońskich w XIX wieku!

Dubrownik

Potęga i upadek

Miasto pozostawało pod wpływami różnych okolicznych potęg, ale początkowo zależne było głównie od Bizancjum i Wenecji, a w późniejszych wiekach od Królestwa Węgier i Imperium Osmańskiego. Jednak te zależności były ściśle symboliczne, a arystokratyczny patrycjat rozwinął miasto na tyle, że utworzono tu Republikę Dubrownicką. Potęgę Dubrownika stanowił handel. Było to jedno z najlepiej rozwijających się europejskich kupieckich miast.

Pierwszy cios dla Dubrownika nie był zaskoczeniem – był nim po rozwój innych szlaków handlowych po wyprawie Kolumba do Ameryki. Szlaki śródziemnomorskie nie miały już tak dużego znaczenia, jak przed tym wydarzeniem. Drugi cios pojawił się nagle. Było to tragiczne w skutkach trzęsienie ziemi w 1667 roku, po którym to miasto już nie wróciło do takiego poziomu, jak sprzed kataklizmu. Miasto zostało odbudowane, by następnie znów zostać zniszczonym i odbudowanym po wojnach na Bałkanach w latach ’90.

Miasto – eksponat

Jeśli chodzi o sama atmosferę Dubrownika, to dla mnie jest ona zbyt męcząca, głośna i chaotyczna. Przynajmniej w szczycie sezonu, miasto okazało się bardzo męczące. Rozwijający się na potęgę Overtourism nie wpływa najlepiej na sytuację mieszkańców, a i sami turyści są zmęczeni sobą nawzajem. W takich warunkach niestety trudno wczuć się w atmosferę miejscowości. Zabytkowa część Dubrownika powoli staje się miastem-eskponatem, muzeum, w którym turyści przeważają nad mieszkańcami.

Tym, co przyciąga do Dubrownika, to architektura. Zjawiskowa architektura! Zachwyt nad Dubronikiem wywołuje bardzo dobrze zachowany średniowieczny układ miasta oraz potężne fortyfikacje. Nic dziwnego, że Stari Grad został wpisany na listę UNESCO. Panorama Dubrownika podziwiana z murów obronnych i innych punktów widokowych jest jedną z najlepszych rzeczy, jakie widziałam w życiu. Dobrze jest mieć jednak na uwadze konsekwencje turystyki, jakie ponoszą mieszkańcy miasta.

Co zobaczyć? | Zwiedzanie Dubrownika

Mury miejskie w Dubrowniku– To według mnie absolutne must see jeśli chodzi o zwiedzanie Dubrownika. Miasto z tej perspektywy wygąda spektakularnie! Te osoby, które jarają się architekturą będą zachwycone wycieczką.

Lovrijenac – Drugie must see w mieście. To wiekowa forteca zbudowana na cyplu wysuniętym w morze, z której można z nowej perspektywy podziwiać miasto i mury, ale z zewnątrz. Niesamowite widoki! W tym miejscu często kręcone są filmy i seriale, sama byłam świadkiem.

Zwiedzanie Dubrownika informacje praktyczne

Kolejka linowa na Wzgórze Srd – i trzecie must have. Kolejna perspektywa, kolejny punkt widokowy – tym razem na wysokiej górze, skąd Dubrownik zdaje się być małą układanką z klocków. Stąd widać niesamowitą symetrię i doskonałą formę, w jakiej zachowały się mury oraz budynki miasta. Do tego granatowe morze i zachód słońca? Bajka! Na wzgórze można też wejść pieszo.

Widok na Dubrownik ze Wzgórza Srd

Pałac Rektorów – kolejne miejsce, które możecie kojarzyć w Gry o Tron, a zarazem budynek o dużym znaczeniu historycznym. Wspaniała architektura, ciekawe wystawy, piękne patio dające chwile wytchnienia w skwarny dzień. Siedziba kulturalno-historycznego muzeum. Świetna wystawa, na której niestety nie można robić zdjęć, więc nie mogę wam pokazać wnętrz. Ale to moim zdaniem, obok zakonu Franciszkanów, to drugie biletowane muzeum w mieście, które koniecznie trzeba zobaczyć.

Katedra – barokowa perła architektury (dosłownie, w końcu barok z portugalskiego oznacza perłę ;)), w której można podziwiać oryginalny obraz Tycjana oraz bogaty skarbiec.

Wielka Studnia Onofria – potężna fontanna z XV wieku. Niestety jej bogate zdobienia uległy zniszczeniu podczas trzęsienia ziemi, jednak wciąż zachwyca rozmiarami i wykonaniem. A tak dla przeciwwagi, warto poszukać Małej Fontanny Onufriego 😉

Zwiedzanie Dubrownika - Wielka Studnia Onofria
Wielka Studnia Onofria
Zwiedzanie Dubrownika - Mała Studnia Onofria
Mała Studnia Onofria

Stradun – to taki główny deptak w zabytkowym centrum. I tak jak bardzo zachwyca architekturą, tak bardzo też męczy. Tłumy, niemiłosierne tłumy. Ale chcąc niechcąc prędzej czy później tu traficie.

Zwiedzanie Dubrownika - Stradun

Zakon Franciszkanów – pkokaźnych rozmiarów kompleks, który warto odwiedzić ze względu na piękne romańsko-gotyckie i renesansowe krużganki, bibliotekę zawierającą ponad 20 000 woluminów oraz najstarszą w Europie i trzecią na świecie aptekę. Moim zdaniem to jedna z najciekawszych atrakcji w Dubrowniku.

Zwiedzanie Dubrownika - klasztor Franciszkanów

Pałac Sponza – niegdyś bank, mennica, izba celna czy zbrojownia, obecnie archiwum miejskie i centrum kulturalne Dubrownika. Ten gotycko-renesansowy pałac wyróżnia się pięknym atrium, zdobnymi okiennicami i ciekawą kolumnadą wewnątrz. Fasadę zdobi loggia oraz rzeźby.

Zwiedzanie Dubrownika - pałac Sponza

Kościół św. Błażeja – czyli barokowa swiątynia o pięknej fasadzie pod wezwaniem świętego Błażeja, patrona miasta.

Zwiedzanie Dubrownika Kościół świętego Błażeja

Wyspy – dla zmęczonych miejskim zgiełkiem ciekawa alternatywa. Na wyspie Lokrum założono rezerwat przyrody, a oprócz tego znajdzuje się tam zakon benedyktynów. Na Lokrum można dopłynąć promem w 15 minut. Jeszcze lepszym pomysłem będzie rejs na piękne Wyspy Elafickie.

Stary Port – malowniczy port pełen kutrów rybackich i kolorowych łódek. Przyjemne miejsce na spacer lub kolację w jednej z portowych restauracji.

Stary Port w Dubrowniku

Klasztor Dominikanów – XIII wieczny klasztor zachwyca symetrycznymi schodami (można kojarzyć z Gry o Tron), pięknymi krużgankami oraz muzeum zawierającym liturgiczne eksponaty.

Klasztor Dominikanów w Dubrowniku

Pozostałe muzea i świątynie – jak się domyślacie, w Dubrowniku można zwiedzić o wiele więcej muzeów, niż wymienione powyżej. Są to: Muzeum Morskie, Muzeum Historii Naturalnej, Muzeum Etnograficzne, War Photo Limited, Muzeum Sztuki Współczesnej. Do tego liczne świątynie, takie jak kościół św. Ignacego czy synagoga.

Zwiedzanie Dubrownika to spacer po wielu schodach

Liczba atrakcji uniemożliwia zobaczenie wszystkiego w ciągu jednego dnia, ale jeżeli zostajecie w Dubrowniku na dłużej, to z pewnością nie będziecie się nudzić.

Mury miejskie w Dubrowniku

Jak się dostać do Dubrownika? | Zwiedzanie Dubrownika

Do Dubrownika dolecimy z Polski bezpośrednio liniamii LOT z Warszawy lub z przesiadką we Wiedniu (Ryanair, Austrian) lub Monachium (Lufthansa). Niestety, tanie linie z Polski do Dubrownika nie latają. Osoby mieszkające w zachodniej Polsce mogą skorzystać z oferty Easyjet, który lata z Berlina do Dubrownika. Oprócz tego do Dubrownika z Polski można się oczywiście dostać na pokładzie lini czarterowych, a biletów szukać np. tutaj.

Ceny biletów | Zwiedzanie Dubrownika

Ceny, jak to w LOCie, są zróżnicowane i na tej trasie bilety nie są zbyt tanie. Jeśli znajdziecie bilety w dwie strony od 500-700 zł, to już jest całkiem korzystna cena. Ale warto polować na promocje, np. w ofercie Szalone Środy. Podobne ceny będą oferować linie takie jak Lufthansa czy Austrian, na pokładzie których można dolecieć do Dubrownika z przesiadką. W przypadku tanich lini różnie bywa – zdarza się, że EasyJet oferuje bilety z Berlina do Dubrownika nawet za kilkanaście euro.

Piękna architektura Dubrownika

Lot do Splitu + autobus | Zwiedzanie Dubrownika

Ewentualnie można skorzystać z lotu do Splitu liniami Wizzair z Wrocławia, Gdańska, Katowic i Warszawy, a stamtąd dojechać autobusem do Dubrownika. Sama robiłam taka trasę, ale w drugą stronę. Ceny – też bywa różnie, raz bilet będzie kosztował 100 zł, a innym 500. Generalnie jest to wakacyjne połączenie i rzadko kiedy da się znaleźć bilet tańszy niż 100 zł w jedną stronę, ale warto szukać. Zazwyczaj kosztuje od 150 zł w górę, a więcej niż 300 zł w tanich liniach bym nie zapłaciła. Do tego trzeba doliczyć autobus do Dubrownika za około 10-15 euro. Rozkłady jazdy można sprawdzić tutaj.

Z własnego doświadczenia – Trzy razy lecieliśmy do Splitu i za każdym razem za bilet płaciliśmy 209 zł w jedną stronę, z czego w dwóch sytuacjach było to dosłownie dzień przed wylotem, a za każdym razem w trakcie wakacji, więc wynik całkiem niezły. Można jeszcze rozważyć lot Ryanairem do Zadaru i stamtąd autobus do Dubrownika, ale to już nieco dłuższa trasa.

Dubrownik atrakcje

Dojazd z innych krajów | Zwiedzanie Dubrownika

Wskazówka: Dubrownik leży dość blisko kilku innych bałkańskich miast w krajach graniczących z Chorwacją, na przykład niedaleko Podgoricy i Kotoru w Czarnogórze. Ja z kolei do Chorwacji jechałam z Sarajewa, z dwudniowym przystankiem w mieście Konjic. Przejazd z Konjic trwa 4-5 godzin, za bilet zapłaciłam kilkanaście euro. Rozkłady można sprawdzić na przykład tutaj albo tutaj.

Widok Dubrownika z murów miejsich

Transfer z lotniska | Zwiedzanie Dubrownika

Komunikacja miejska – między głównym dworcem autobusowym a lotniskiem kursuje autobus. Bilet w jedną stronę kosztuje 40 kun. Linie kursujące na lotnisko to autobus 11, 27, 31 i 38. Rozkłady jazdy można znaleźć tutaj.

Shuttle Bus – rozkład jazdy dopasowany do przylotów i odlotów. Zatrzymuje się na przystanku przy starym mieście, na głównym dworcu autobusowym i w terminale promowym. Z lotniska odjeżdża 30 minut po każdym przylocie. Bilet kosztuje 7,5 euro w jedną stronę. Z przystanku przy porcie autobus odjeżdża w kierunku lotniska 90 minut przed każdym odlotem. Transfer jest dostęny 24 godziny na dobę przez siedem dni w tygodniu.

Ceny | Zwiedzanie Dubrownika

Zwiedzanie w Dubrowniku może nadszarpnąć podróżniczy budżet. Byłam bardzo negatywnie zaskoczona zawyżonymi kosztami pobytu w tym mieście. Dlatego starałam się znaleźć niezbyt drogie jedzenie i nocleg. Warto się na to przygotować, zwłaszcza w kwestii cen w restauracjach i noclegów. O ile ceny atrakcji w Dubrowniku są jeszcze do przeżycia i można na nich nieco zaoszczędzić, tak za hotel i kolację w restauracji zapłaci się sporo, a jak to w turystycznym miejscu bywa, tutaj wysokie ceny nie zawsze idą w parze z jakością. Najgorzej oczywiście jest w szczycie sezonu, na który też przypadła moja podróż. Poza miesiącami letnimi sytuacja w mieście może wyglądać trochę lepiej. Podsumowując, ceny w Dubrowniku są wysokie.

Zwiedzanie Dubrownika w szczycie sezonu

Bilety, godziny otwarcia | Zwiedzanie Dubrownika

100 kun chorwackich – około 60 zł

Mury miejskie i Lovrijenac – Mury miejskie – bilety są drogie, ale warto! Jeżeli macie zobaczyć tylko jedną atrakcję biletowaną, niech to będą właśnie mury. Bilet kosztuje 200 kun, czyli około 26 euro (dzieci powyżej 5 roku życia 50 kun). Można go kupić online tutaj. Kupując na miejscu trzeba nastawić się na stanie w kolejce. Warto zacząć wędrówkę wcześnie rano i unikać zwiedzania w południe (za gorąco). Przejście murów zajmuje od godziny do dwóch, w zależności od tempa spaceru. Na mury można wejść ( lub z nich wyjść) w trzech miejscach – przy Bramie Pile, przy Twierdzy św. Jana i przy ulicy Svetog Dominika.

Nie wyrzucajcie biletów, bo w trakcie zwiedzania mogą zostać sprawdzone ponownie. Mury można zwiedzać od 08:00 rano do 17:30/18:30/19:30, w zależności od miesiąca. Aktualne godziny można sprawdzić tutaj. Bilet umożliwia wejścia do fortu  Lovrijenac, w twierdzy obowiązują te same godziny otwarcia. Spacer po murach jest jednokierunkowy, najlepiej rozpocząć go przy Bramie Pile.

Kolejka linowa – bilet w dwie strony kosztuje 100 koron, w jedną 60 koron, można go kupić tutaj. Kolejka w szczycie sezonu kursuje od 09:00 do 23:00, poza sezonem do 16:00, 17:00, w lutym w ogóle jest zamknięta. Aktualne godziny znajdziecie tutaj.

Pałac Rektorów – czynny od wtorku do niedzieli od 09:00 do 16:00, bilety po 100 kun.

Zakon Franciszkanów – bilet po 40 kun, ulgowy 20. Zwiedzać można od 09:00 do 18:00 od kwietnia do października oraz 09:00 do 14:00 w pozostałych miesiącach.

Klasztor Dominikanów – od maja do października od 09:00 do 17:00, w pozostałych miesiącach do 17:00. Bilet, o ile pamięć mnie mnie myli, kosztował 30 kun.

Zabytki w Dubrowniku

Noclegi | Zwiedzanie Dubrownika

Ze względu na wysokie ceny i szczyt sezonu, musiałam zadowolić się noclegiem w hostelu. Ale nie narzekam, bo trafiłam dobrze. Centrum zachwycającego starego miasta, rozsądne ceny, prostota i wygoda, a do tego ciekawy właściciel. Pan ten jest ogromnym fanem serialu Gra o Tron, a co więcej, był statystą na planie tej produkcji. Cały wystrój hostelu podporządkował serialowi i odniesieniom do niego, z zapałem opowiada o nim i pokazuje zdjęcia z planu, a także oprowadza wycieczki tematyczne po Dubrowniku śladem Gry o Tron. Fajne doświadczenie 😉 Hostel nazywa się Red Keep Sea/ Old Town View Kingslanding Hostel, rezerwacji dokonałam przez portal Airbnb, za dwie noce zapłaciłąm 52 dolary, co wówczas było najtańszą opcją w całym mieście. Do tego z górnego piętra rozciąga się ładny widok na dachy miasta.

Jak zwiedzać Dubrownik?

Dubrownik zwiedza się pieszo. Więkscość uliczek zabytkowego centrum jest wyłączona dla ruchu samochodowego. Poza tym to centrum wbrew pozorom nie jest zbyt duże i wszędzie dojedziecie pieszo. Jeżeli podróżujecie w sezonie, to polecam jak najwcześniejsze wstawanie, bo już od samego rana przed głównymi atrakcjami formują się kolejki. Latem też zdarza się nieznośny skwar, więc spacerowanie rankiem lub pod wieczór, gdy większość jednodniowych turystów wyjeżdża, jest całkiem rozsądnym rozwiązaniem. Warto też zobaczyć miasto z chociaż jednego punktu widokowego.

Wakacje w Dubrowniku

Kiedy jechać do Dubrownika?

Poza sezonem! Generalnie polecamy podróże w niskim sezonie, ale w przypadku Dubrownika to szczególnie istotne. Tak się złożyło, że zwiedzałam Dubrownik pod koniec lipca i to była mordęga. Tłumy, tłumy i jeszcze raz tłumy, ceny z kosmosu, mały wybór noclegów w niskich cenach. Nawet zerwałam się po piątej rano, żeby pospacerować po pustym mieście od szóstej i wiecie co? Nic nie pomogło, po ulicach już spacerowali turyści, a większe place i aleje były zastawione dostawczakami przywożącymi towar do licznych sklepów i restauracji. Jeśli więc tylko macie taką możliwość, wybierzcie inne miesiące niż lipiec i sierpień. A jeśli już w wakacje, to chociaż poza weekendem.

Zwiedzanie Dubrownika w sierpniu

Na ile jechać do Dubrownika?

Mi zwiedzanie Dubrownika zajęło półtora dnia, ale muszę przyznać, że nie udało mi się zobaczyć wszystkich miejsc, które zaplanowałam. Fajnie jest poświęcić na to miasto minimum dwa dni. W ciągu jednego dnia jesteście w stanie przespacerować się po większości uroczych uliczek zabytkowego centrum, wejść do kilku głównych atrakcji i podziwiać panoramę miasta z jakiegoś punktu widokowego. Dubrownik jest popularnym celem jednodniowych wycieczek, więc warto tu zostać na noc, by cieszyć się jego urodą już po zmroku lub wczesnym rankiem.

Spacer uroczymi uliczkami to najlepszy sposób na zwiedzanie Dubrownika

Dubrovnik Card | Zwiedzanie Dubrownika

Karta zniżkowa pozwalająca na oszczędzenie pieniędzy przy aktywnym zwiedzaniu Dubrownika. Oferowane są trzy warianty czasowe karty – jednodniowa (225 kun), trzydniowa (270 kun) oraz tygodniowa (315 kun). Mając na względnie poziom cen w Dubrowniku, to koszt tych kart w porównaniu do innych europejskich miast nie jest taki zły i zakup Dubrovnik Card może się opłacić. Kartę można kupić online tutaj, dzięki czemu możecie zaoszczędzić 10% ceny.

Co jest wliczone w cenę Dubrovnik Card? Nielimitowane korzystanie z komunikacji miejskiej, różne zniżki oraz spacer do murach miejskich (must see!), darmowe wejście do Muzeum Sztuki Współczesnej, Galerii Dulcic Masle Pulitikia, do Muzeum Morskiego, do muzeum w klasztorze Franciszkanów, Muzeum Etnograficznego i jeszcze kilku miejsc, których listę znajdziecie tutaj. Na tej samej stronie znajdziecie adresy biur informacji turystycznej, w których można kupić karty na miejscu (np. w Pałacu Rektorów). Pamiętajcie, że podane wyżej ceny to koszt karty kupionej online, a zakupiona już na miejscu będzie droższa o około 30 kun.

Czerwone dachy Dubrownika

Dubrownik – komunikacja miejska

W Dubrowniku za transport odpowiada firma Libertas, po mieście kursuje kilkanaście lini autobusowych. Bilety można kupić u kierowcy (za 15 kun) lub w kioskach z napisem Libertas (za 12 kun). Bilet całodzieny kosztuje 30 kun. Na tej stronie znajdziecie rozkłady jazdy. Z autobusów możecie skorzystać np. jeśli do Dubrownika przyjedzie autobusem z innego miasta i chcecie dostać się z dworca do centrum. W Dubrowniku sprawnie działa również Uber, korzystałam i wychodziło to nawet sensownie pod względem cenowym, także w nagłej sytuacji warto pamiętać o takiej opcji.

Gdzie zjeść w Dubrowniku?

Pizzeria Oliva – smaczne pizze na cienkim cieście. Zakres cenowy od 80 do 120 kun, czyli pizza za około 50-60 zł, a to i tak była jedna z najtańszych opcji w zabytkowym centrum…Na szczęcie jedzenie dobre. Strona z adresem i menu tutaj.

Barba – rewelacyjne miejsce w samym centrum. Mikroskopijny lokal, oblegany od rana do nocy, ale warto poczekać w kolejce. Przepyszne świeże ryby i owoce morza w street foodowym wydaniu, w dodatku to jedne z najkorzystniejszych cen w Dubrowniku, a jedzenie pycha! Polecam gorąco krewetki w tempurze. Można zamówić na wynos i zjeść tak jak inni na schodach obok.

Zuzori – restauracja serwująca kuchnię śródziemnomorską, wyróżniona gwiazdką Michelin. Pięknie podane jedzenie w zakresie cenowym 100-150 koron za danie główne. Wysoki poziom, świetne jedzenie i swobodna atmosfera. Strona z adresem i menu tutaj.

Gra o Tron w Dubrowniku | Zwiedzanie Dubrownika

Zwiedzając Dubrownik co rusz można natrafić na grupy podążające śladem serialowych bohaterów. Na miejscu znajdziecie dziesiątki biur i przewodników oferujących zwiedazanie miasta szlakiem serialu. Ceny są bardzo zróżnicowane, ale zazwyczaj zaczynają się od 150 kun. Przykład takich wycieczek znajdziecie tutaj.

Gra o tron w Dubrowniku

Zwiedzanie Dubrownika to męcząca sprawa. Tłumy, spiekota, ceny z kosmosu. Overtourism na potęgę rozwijający się w mieście na odstrasza. Ale jakby źle nie było, to musimy przeznać, że Dubrownik jest miastem wyjątkowym. Nie bez przyczyny nazywa się go Perłą Adriatyku i naszym zdaniem warto go zobaczyć chociaż raz w życiu.

Inne artykuły z Chorwacji:

Magda

Zwiedzanie Dubrownika przewodnik