Kontrola na lotniskach w Izraelu – fakty i mity. Jak ją przejść krok po kroku?

Kontrola na lotniskach w Izraelu – czy rzeczywiście taka straszna, jak ją malują? W internecie krąży wiele historii na ten temat. Osoby, które pierwszy raz wybierają się do Izraela, obawiają się tego etapu podróży. My rozprawimy się tu z niektórymi mitami i opowiemy, jak z tą kontrolą naprawdę jest. Nie znajdziecie tu zapewnień, że jest prosto i przyjemnie, ale też nie będziemy straszyć, że kontrola jest nie do przejścia. Bo jest. Może nieprzyjemna i nudna, ale to nadal tylko kontrola, której nie musimy się obawiać (o ile nie mamy nic na sumieniu). Doradzimy, jak ją przejść krok po kroku. 

Dużo opinii na ten temat pojawiajacych sie w internecie jest bardzo skrajnych i bardzo sprzecznych. Naszym zdaniem, na takie opinie należy patrzeć z przymrużeniem oka. Prawda jest taka, że nigdy nie wiadomo, na jakiego celnika traficie – a wiele właśnie zależy od niego. Może przepuścić Was z uśmiechem po 30 sekundach rozmowy, a może Was przemaglować i zadawac dużo pytań. Jeżeli ktoś pisze lub opowiada, że kontrole na lotnisku wcale nie są ciężkie, trwają krótko i są bezproblemowe to nie znaczy, że nasza kontrola też taka będzie. Jest to spora generalizacja i niepotrzebne wprowadzanie ludzi w błąd. To, że komuś kontrola się „udała” i poszła dość sprawnie nie oznacza od razu, że każda kontrola tak wygląda. Działa to też w drugą stronę. Jeśli ktoś miał pecha i przeszedł bardzo drobiazgową kontrolę i spędził na lotnisku wiele godzin nie oznacza od razu, że nam również to się przydarzy.

Na lotniskach w Izraelu nie ma reguły. Wiele zależy na okoliczności. Jak możemy się przed tym zabepieczyć? Pomoże nam w tym świadomość. Przed wyjazdem dobrze jest posiąść pewną wiedzę o tym, jak będzie wyglądałą kontrola, jakie pytania zostaną nam zadane, co należy, a czego nie należy mówić, jakie przysługują nam prawa i  jakie możliwe scenariusze mogą nam się przytrafić. Uzbrojeni w taką wiedzę zyskamy spokój i komfort psychiczny, a świadomość, że jesteśmy przygotowani na różne warianty ułatwi nam podróżowanie.  W kolejnych punktach wyjaśniamy pewne kwestie związane z podróżówaniem do Izraela.

Zaznaczamy, że poniższe rady nie są poleceniami, nie nakłaniają do krytykowania kogolwiek, nie podejmują próby moralnej oceny takiej kontroli. Jest to jedynie zbiór wieloletnich doświadczeń i wskazówek, które pomogły nam przechodzić kontrole dość sprawnie. To tylko rady i nikt nie musi się do nich stosować.

1.  Kontrola na lotniskach w Izraelu jest na pewno bardziej skrupulatna, niż na lotniskach w Polsce czy innych krajach europejskich. Powinniśmy pamiętać, że jeszcze w latach ’80 i ’90, to izraelskie samoloty były najczęściej porywane.  Izrael ma napięte stosunki z wieloma krajami. Dlatego też taka kontrola może wynikać właśnie ze względów bezpieczeństwa.

2. Do Izraela obywatele Polski mogą wjeżdżać z paszportem ważnym przez co najmniej sześć miesięcy, na okres nie dłuższy niż 90 dni – przez tyle czasu możemy podróżować po Izraelu bez formalnej wizy.

3. Po wyjściu z samolotu, a jeszcze przed opuszczeniem lotniska, nastąpi kontrola polegająca na rozmowie z celnikiem i sprawdzeniu paszportu.

4.  Kontrole są bardziej skrupulatne przy wylocie z Izraela, niż przy wlocie do kraju.

5. Nie ma reguły odnośnie faktu, przez ile czasu będzie przebiegać nasza kontrola po przylocie do kraju. Rozmowa może polegać jedynie na okazaniu paszportu, jednak mogą zostać również zadane pytania: po co przyjechaliśmy do Izraela, gdzie będziemy nocować, czy kogoś znamy z Izraelu, co mamy w planach, skąd jesteśmy. Są to zazwyczaj pytania ogólne na temat celu naszej podróży.

6.  Warto mieć przy sobie zapisany adres miejsca, w którym spędzimy pierwszą noc lub wydrukowane potwierdzenie rezerwacji w hotelu. Nie jest to jednak wymóg obowiązkowy.

7. Celnicy siedzą zazwyczaj w dwóch rodzajach budek – niektóre są przeznaczone tylko dla obywatelu Izraela (zdecydowana większość), reszta z nich (zazwyczaj dwie, trzy, przy których ustawiają się najdłuższe kolejki), przeznaczone są dla obywateli innych krajów, w tym dla Polaków. Na budkach wyświetlają się napisy, dlatego nie będzie problemu z rozróżnieniem, do której powinno się ustawić.

8. Podczas przylotu otrzymujemy darmową wizę, w formie małego druczku (niebiska karteczka), zamiast pieczątki w paszporcie. Wydruk tez jest bardzo ważny – w razie ewentualnej rutynowej kontroli w Izraelu (np. przy przekraczaniu granicy między Autonomią a Izraelem), wizy będą sprawdzane, a jej brak przy wylocie z kraju może skutkować poważnymi utrudnieniami. Dlatego bezwzględnie należy wizy pilnować. Jeśli jednak po przylocie zauważycie, że celnik będzie chciał wbić pieczątkę do paszportu, można go uprzejmie poprosić o wydrukowaną wizę. W przyszłości ułatwi to Wam podróżowanie po krajach arabskich.

9. Podczas kontroli paszportu, na nasz dokument zostanie przyklejona żółta naklejka z kodem kreskowym i ciągiem liczb. Pierwsza z tych liczb  oznacza stopień zagrożenia, jaki zdaniem celnika, stwarzamy dla bezpieczeństwa państwa Izrael. Skala przyznawanych punktów sięga 6 i im wyższy numer zostanie przyklejony na nasz paszport, tym większe prawdopodobieństwo, że przy kolejnych kontrolach zostaniemy skrupularniej sprawdzeni. Nie jest też powiedziane, że otrzymując wysoki numer, będziecie dłużej przepytywani. Działa to w drugą stronę. Niski numer nie oznacza, że zostaniecie szybko z lotniska wypuszczeni. Wszystko zalezy od tego, na jakiego celnika traficie.

10. Nie jest prawdą, że mając w paszporcie pieczątki wbite w krajach arabskich (Maroko, Egipt, Iran, ZEA), możemy zostać nie wpuszczeni do Izraela lub mieć z tym poważne trudności. Uciążliwością w takim przypadku, może być zwiększona ilość pytań  (czasem uszczypliwych) zadawanych przez celnika – dlaczego podróżowaliśmy do tych krajów, z kim, czy kogoś tam znamy. W skrajnych przypadkach, możemy zostać zabrani na przesłuchanie do osobnego pomieszczenia. Przesłuchanie może potrwać nawet kilka godzin. Wówczas będą wypytywali o naszą rodzinę, pracę, stan cywilny, czy znamy kogoś w tych krajach arabskich, które odwiedziliśmy (odpowiadać, że nie), dlaczego tam podróżowaliśmy (turystycznie).

W jaki sposób można się jeszcze zabezpieczyć ? Podczas takiego przesłuchania mogą zostać sprawdzone nasze telefony, konta bankowe i konta na Facebooku, maile, instagramy itp. Nie jest to wyjątkowa procedura. W wielu innych krajach, na przykład w Tajlandii, mogą od nas wymagać potwierdzenia, że mamy do dyspozycji wystarczająco dużo środków pieniężnych. Dlatego przed wyjazdem zdecydowanie zalecamy usunięcie z telefonu numerów telefonicznych, zdjęć z krajów arabskich. Najlepiej też usunąć rozmowy z przyjaciółmi z krajów arbaskich. Po prostu wyczyścić swoją historią tak, by celnicy nie mieli żadnego punktu zaczepienia. Oczywiście, nie da się wymazać historii podróży całkowicie, w końcu macie w paszporcie pieczątkę. Jednak niewarto dawać celnikom kolejnych drażliwych tematów do rozmowy.

Podczas takich przesłuchań należy odpowiadać krótko i na temat, mówić prawdę. Jeśli nie macie nic wspólnego z terrorystami – nic Wam nie grozi. Jesteście niewinni i nie możecie za nic ponieść odpowiedzialności. Może spróbujcie myśleć w ten sposób, że właśnie te kontrole sprawiają, że Izrael jest państwem bezpiecznym dla turystów. Mimo długich przesłuchań, nie ma takiego przepisu, który zabraniałby turystom, ktorzy wcześniej spędzali wakacje np. W Egipcie, wjazdu do Izraela.  Nie jest też powiedziane, że to się przydarzy każdej osobie, która była w Maroku czy Turcji. Zdarza to się rzadko, ale jednak zdarza. Mając pięczątki z Iranu czy ze ZEA, może w ogóle nie będziecie przepytywani, może rozmowa będzie trwałą 15 minut, a może 3 godziny. Po raz kolejny – wszystko zależy od tego, na jakiego celnika traficie.

A jeśli widzicie, że przesłuchanie się ” nie klei”, zawsze możecie udawać „głupich”. (W naszym przypadku pomogło. Celnik mówił tak niewyraźnie, że po dziesiątym razie, gdy zapytaliśmy czy może powtórzyć, machnął na nas ręką i kazał iść dalej). Jakby źle nie było – jeśli jesteście niewinni, nie ma się czego bać. To tylko rozmowa i prędzej czy później muszą Was z lotniska wypuścić.

11. Czego nie powinno mówić się lub robić podczas kontroli? Zdecydowanie zalecamy, aby nie wspominać, że w planach jest odwiedzenie Betlejem lub innego miejsca w Autonomii. W razie pytania o nasze plany, zalecamy mówić jedynie, że wybieramy się do Jerozolimy. Jeśli padnie pytanie o to, w jakim celu – lepiej mówić, że w celach turystycznych. Jeśli chcecie uniknąć długiej kontroli,  odradzamy odpowiadanie, że jedziemy na pielgrzymkę czy modlić się. Jeśli nosimy jakieś symbole religijne, np. Krzyżyk na szyi lub arafatkę, która jest tradycyjnym muzułmańskim nakryciem głowy, a chcemy, by kontrola przebigła szybko, bezstresowo i w spokojnej atmosferze, na czas kontroli zalecamy schowanie takich rzeczy. Kontrola może być szczególnie uciążliwa dla osób duchownych – księży, zakonników, zakonnic, może warto rozważyć, czy może na czas podróży zmianić habit na zwyczajny strój. Wszystko oczywiście zależy od naszych osobistych przekonań. Nikogo w tym miejscu nie nakłaniamy do ukrywania swoich przekonań i wiary. Jest to jedynenie wskazanie sposobu przyśpieszenia kotroli dla osób, które faktycznie tego chcą.

12.  Gdy stoicie w kolejce do kontroli, możliwe jest, że podejdą do Was ubrani po cywilnemu celnicy – tajniacy, którzy będą wypytywać o cel przyjazdu do Izraela.

13.  O wiele więcej czasu zajmuje odprawa podczas wylotu z Izraela – na lotnisku lepiej być odpowiednio wcześniej. Nawet jeżeli z naszych doświadczeń wynika, że na odprawienie się starczy mniej czasu, nigdy nie przewidzimy wypadków losowych oraz tego, na jakiego celnika trafimy. Dlatego zalecamy przybyć na lotnisko co najmniej 2 – 3 godzin przed planowanym odlotem.

14. Na lotnisku w Tel Awiwie jest zamontowanych wiele automatów, w których możemy wydrukować bilet. Według przepisów nie jest możliwa odprawa z biletem w formie elektronicznej, chociaż doświadczenie pokazuje, że celnicy czasem przepuszczają osoby również posługujące się biletem zapisanym na telefonie. Na wszelki wypadek jednak zalecamy posiadanie wydrukowanych biletów. Jeżeli na lotnisku nie ma możliwości wydrukowania biletu, zawsze można poprosić o wydrukowanie w jednym ze sklepów lub barów, a także w hotelu (W Jerozolimie np. Hostel Abraham)

15. Przy sprawdzaniu biletów, będą zadawane nam pytania typu: (w nawiasach sugerowane odpowiedzi)
– z kim podróżowałeś po Izraelu? (z rodziną, przyjaciółmi, samemu – jeśli podróżujecie sami, celnik może się zdziwić i zadać to pytanie kilka razy)
– Czy znasz osoby, z którymi podróżujesz (tak) i kim dla siebie jesteście ?
– Gdzie podróżowałeś po Izraelu? (Jerozolima i Morze Martwe, nie Betlejem i Autonomia)
– Czy zawsze miałeś swój bagaż przy sobie? (zawsze)
– Czy ktoś był przy tym, jak pakowałeś swój bagaż? (nie)
– Gdzie mieszkałeś ? (w Jerozolimie, ewentualnie podać adres)
– Czy masz przy sobie broń, bombę? (nie. Przynajmniej mamy taką nadzieję 😉 )
– Czy wywozisz ze sobą jakieś prezenty ? (nie)
– Czy ktoś dawał ci do przekazania jakieś prezenty ? (nie)
– Jakiego jesteś wyznania? (tu już odpowiedź zależy od nas samych, musimy jednak pamiętać, że odpowiadając np. „jestem chrześcijaniem”, możemy narazić się na nieprzyjemności i przedłużoną kontrolę)
– Jeśli macie w paszportach pieczątki z krajów arabskich , mogą się pojawic takie same pytania o nie, jak podczas przylotu do Izraela (patrz punkt 10).
– w Izraelu bardzo przydatna okazuje się umiejętność mówienia po rosyjsku. Jeśli nie znacie angielskiego, a umiecie posługiwać się rosyjskim, nie wahajcie się podczas rozmowy przejść na ten język

16. Jeżeli nie umiecie posługiwać się językiem angielskim lub rosyjskim, na lotniskach często dostępne są wydrukowane listy pytań w wielu językach, równiez po polsku. Jeśli nie rozumiemy celnika lub wiemy już przed wyjazdem, że nie zrozumiemy – warto przygotować sobie wydrukowaną na kartce prośbę po angielsku o listę pytań, ponieważ nie rozumiecie tego języka.
Można również zapytać celnika, czy posługuje się jakimś innym językiem, który znacie Wy – np. francuskim, hiszpańskim czy niemieckim. Całkiem możliwe, że na takiego funkcjonariusza traficie.

17. Po kontroli paszportowej, przechodzi się do kontroli dużego bagażu, który zostanie zważony i nadany do luku bagażowego.

18. Następnym etapem jest kontrola bagażu podręcznego. Należy pamiętać, że jeżeli coś w Waszym zachowaniu nie spodoba się celnikom, mogą oni Was cofnąć do początku i rozpocząć kontrolę od nowa.

19.  Jeśli zakupiliście w Izraelu pamiątki – dewocjonalia lub przedmioty związane z Palestyną, nie polecamy wkładania ich do bagażu podręcznego. Izraelscy celnicy widząc w torbach różańce, krzyże itp., zazwyczaj stają się bardzo opryskliwi, a rutynowa kontrola, która powinna trwać kilka minut, może przedłużyć się nawet do godziny (choć tak jak i w poprzednich opisanych sytuacjach – nie jest to regułą).  W takiej sytuacji wszystkie Wasze rzeczy zostaną wyciągnięte z bagażu i skrupulatnie sprawdzone, a Wy zostaniecie sprawdzeni na obecnośc materiałów wybuchowych na Waszych dłoniach i ubraniach.

…i to już wszystko.

 

Podsumowanie

Kontrola na lotniskach w Izraelu może się okazać dość męcząca. Jednak nie ma na to reguły. Może się zdarzyć, że bezproblemowo przejdziecie odprawę w ciągu kilku minut, a może być tak, że potrwa ona nawet kilka godzin. Dlatego na lotnisku przed odlotem zalecamy być odpowiednio wcześniej. Nie jest to jednak kontrola, której nie da się przejść. Jeżeli będzie się pamiętać o powyższych zaleceniach i odpowiednio odpowiadać na zadane pytania, przy kontroli nie powinno być problemu. Zdarzają się skrajne przypadki, gdy dokonuje się  kontroli osobistej, jednak raczej w sytuacjach, gdy przy kontroli jednej osoby skumuluje się kilka przesłanek uzasadniających obawy celników (np. wiele pieczątek z krajów arabskich, podróżowanie w pojedynkę lub z nieznanymi osobami, krótki czas pobytu, rozmowa o podróży do Autonomii).

Wiele osób decyduje się na wyrobienie przed wyjazdem do Izraela nowego paszportu, jeśli w starym mieli wiele pieczątek z „niepożądancyh” krajów. Pamiętajmy jednak o tym, że czysty paszport, wyrobiony tuż przed wylotem, również może zaciekawić celnika. Jeśli decydujemy się na taki krok, to lepiej zaplanować wymianę paszportu odpowiednio wcześniej.

Kontrola jest czasochłonna, ale jeżeli zachowamy spokój i zdrowy rozsądek, obędzie się bez zbędnych utrudnień. Nie powinna również stanowić bariery, która zniechęci Was do podróży do Izraela. Jest to po prostu jakaś niedogodność, którą trzeba cierpliwie przetrwać i przejść, by później móc cieszyć się goracym słońcem tego kraju. 


Sprostowanie

Po udostępnieniu tego artykuły i burzy, jaką wywołał w kilku miejscach na portalach społecznościowych, musimy chyba dokonać sprostowania. Nie było naszym celem generalizowanie, branie stron, popadanie w skrajności. Artykuł miał pokazać, że sytuacji może być wiele. Na sto osób, które przejdą kontrolę w 5 minut, może się trafić jedna osoba, którą będą przepytywać godzinę. A może nie – bo nie ma reguły. Jednemu z czytelników przytafiła się drobiazgowa kontrola, drugiemu – uśmiechnięty celnik, który przepuścił go po minucie rozmowy. Wiemy, że obie sytuacje zdarzają się codziennie na izraelskich lotniskach setkom osób i każda opisana sytuacja jest prawdziwa. Bądźmy jednak świadomi i wyrozumiali – nie mamy monopolu na wszystkie możliwe życiowe doświadczenia. To, że coś się nam przytrafiło bądź nie, nie oznacza, że komuś innemu musi lub nie może się przydarzyć. W końcu ile ludzi, tyle przypadków.

To jest nadal tylko kontrola, której nie musimy się bać. Tekst przedstawia skrajne przypadki i rady, jak można się wtedy zachować. Niektórzy obawiają się wyjazdu właśnie ze względu na kontrolę. Nie jest może ona przyjemna, na pewno jest nudna i pewnie każdemu szkoda czasu, który można byłoby poświęcić na zwiedzanie. Starajmy się jednak myśleć, że tak szczegółowe kontrole prowadzone są właśnie w celu zapewnienia nam wszystkim, przebywającym w Izraelu, bezpieczeństwa. Nie bójmy się jechać do Izraela i nie rezygnujmy z wyjazdu z takiego powodu. A jeśli ktoś uważa, że tak szczegółowe sprawdzanie uwłacza jego godności, powinien wybrać inny kierunek i oszczędzić sobie stresu związanego z sytuacją na lotnisku.

Pamiętajmy również, że nie ma tu żadnej próby moralnej oceny takiej kontroli, bo ani to miejsce na to, ani my nie czujemy się powołani ku temu, by stawiać takie oceny.

Życzymy Wam spokojnej podróży!

 

 

16 odpowiedzi na “Kontrola na lotniskach w Izraelu – fakty i mity. Jak ją przejść krok po kroku?”

Szczególnie o bagaże pytają i o noclegi. Ale czy jest to bardzo uciążliwa kontrola? Sam nie wiem, bo najgorszą w życiu przeszedłem na lotnisku we Frankfurcie, więc wszystko co jest mniej stresujące wydaje mi się normalne

Artykuł napisany bardzo ciekawie i rzeczowo, odzwierciedla stan faktyczny. Dodam jeszcze, że nigdy nie miałem żadnego problemu z izraelskimi służbami, zawsze było szybko, sprawnie, kulturalnie i bezproblemowo. Co prawda mam pochodzenie żydowskie, ale moje imię, nazwisko, obywatelstwo (polskie) oraz ubiór w żadnym wypadku na to nie wskazują – dla służb jestem po prostu Polak. Przy okazji dwie drobne uwagi:
1) Zauważyłem że autor (autorka?) nadużywa słowa „celnik”. To wszystko o czym pisze dotyczy służb odpowiedzialnych za bezpieczeństwo, a nie kontroli celnej we właściwym znaczeniu tego słowa (zazwyczaj celników w ogóle nie spotkamy).
2) Przy wjeździe do Izraela możecie być zapytani o cel przyjazdu. Warto pamiętać że z polskim paszportem bez wizy można jechać do Izraela TYLKO w celu turystycznym. Jeżeli powiecie: Pielgrzymka, albo że wybieracie się odwiedzić znajomych (bez względu na ich narodowość) i jednocześnie traficie na wyjątkowego służbistę izraelskiej straży granicznej to może być niezbyt ciekawie.

Jeżeli schowałbym swój krzyżyk przed rozmową-kontrolą w Izraelu to już nie musiałbym Go nigdy więcej zakładać.

Dziś przy wyjeździe 'przetrzepali’ mnie koncertowo. Najgorsza była pogadanka trwająca ok. 1,5 godz. Drobiazgowe sprawdzenie bagażu, butów itp. było o wiele przyjemniejsze i – moim zdaniem – wystarczyłoby, aby zagwarantować bezpieczeństwo lotu.

Współczuję:( A tak z ciekawości, jaki powód tej przedłużonej kontroli Pani podejrzewa ? Niemile widziane Pieczątki w paszporcie czy może zwykły przypadek? Ostatnio glosno bylo o deportacji z lotniska blogerki do Polski. Podejrzewam, że powodem było przyznanie się przez nią, że wybiera się do Betlejem.

Czy muszę mieć zaświadczenie lekarskie bo mam kawałek metalu po operacji przeramienia? pozdrawiam

Bardzo ciekawy artykuł, jak go czytam to jednak wydaje mi się że aż tak zlenoe jest, bo rok temu byłam w Izraelu i duzo więcej problemów było przy wylocie z Polski z Rzeszowa niż przy wylocie z tel Avivu. Ciekawostka jest to że przez głupotę założyłam na siebie w dniu wylotu z Izraela koszulkę zakupiona w Betlejem jako pamiatke z wielkim czerwonym sercem i napisem I love Palestine i przeszła w niej wszystkie odprawy i do dużo szybciej i sprawniej niż niektórzy członkowie mojej grupy a o koszulkę not się nie przyczepil. Dopiero w połowie kontroli zdałam sobie sprawę z tego co mam a sobie. Ale nie g to będzie pocieszenie dla tych którzy przesadnie boją się kontroli izraelskich 😉

Bardzo ciekawy artykuł, jak go czytam to jednak wydaje mi się że aż tak zlenoe jest, bo rok temu byłam w Izraelu i duzo więcej problemów było przy wylocie z Polski z Rzeszowa niż przy wylocie z tel Avivu. Ciekawostka jest to że przez głupotę założyłam na siebie w dniu wylotu z Izraela koszulkę zakupiona w Betlejem jako pamiatke z wielkim czerwonym sercem i napisem I love Palestine i przeszła w niej wszystkie odprawy i do dużo szybciej i sprawniej niż niektórzy członkowie mojej grupy a o koszulkę not się nie przyczepil. Dopiero w połowie kontroli zdałam sobie sprawę z tego co mam a sobie. Ale nie g to będzie pocieszenie dla tych którzy przesadnie boją się kontroli izraelskich 😉

ja przeszlem kontrole bardzo szczegolowo . pomimo tego ze mialem w bagazu podrecznym koran i szalik palestyna . ale rowniez menore i jarmulke . jakos nie moge powiedziec ze celnicy byli opryskikliwi . byli bardzo skurpulatni ale tez sympatyczni i uprzejmi . szkoda ze nikt nie poruszyl tego ze oni rowniez dbaja o nasze bezpieczenstwo . wiec wspolpraca znimi lezy w naszym interesie .

„Starajmy się jednak myśleć, że tak szczegółowe kontrole prowadzone są właśnie w celu zapewnienia nam wszystkim, przebywającym w Izraelu, bezpieczeństwa. Nie bójmy się jechać do Izraela i nie rezygnujmy z wyjazdu z takiego powodu. A jeśli ktoś uważa, że tak szczegółowe sprawdzanie uwłacza jego godności, powinien wybrać inny kierunek i oszczędzić sobie stresu związanego z sytuacją na lotnisku.” 🙂

Bardzo rzeczowy artykuł, odzwierciedlający prawdę. Byłam w Izraelu pod koniec listopada. Na dzień dobry miałam osobistą kontrolę już w Warszawie (to był mój pierwszy w życiu i na razie jedyny lot). W Izraelu na dzień dobry przepytywano mnie:
– czy jestem tu pierwszy raz?
– na ile dni przyjechałam?
– z kim przyjechałam?
– gdzie będę nocować?
– czy mam przy sobie bilet powrotny?

Koleżankę zapytano o imię ojca ?

Przy wylocie musiałam odpowiadać na pytania wyświetlone w j. polskim na ekranie. Miałam pusty paszport , więc dano mnie jeszcze na osobistą kontrolę i sprawdzano dogłębnie mój bagaz podręczny i mnie samą. Dostałam naklejkę na paszport z numerem 5.

Chyba o wiele łatwiej, przyjemniej i taniej polecieć do Taby albo Sharm el Sheikh w Egipcie i stamtąd wziąć fakultatywną do Jerozolimy, Betlejem i Morze Martwe. Ostatnio dolatywałem do rodziny na wczasach w Sharm i zastanawiałem się, czy kupić bezpośredni czarter czy lecieć Wizirem do Eljatu i stamtąd przez Tabę autobusem (druga opcja 5x taniej). Wybrałem droższą bo chyba jestem za stary na poniewierkę :-).

W 2022 kontrola przy przylocie jest bardzo pobieżna i szybka a przy wylocie nie ma jej wcale… W wiekszości wszystko odbywa się automatycznie – przykłada sie paszport, patrzy w kamerke, dzwi sie otwieraja i tyle.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *