Siedlisko Sztuki to butikowa agroturystyka dla dorosłych znajdująca się w prawie 200-letnim domu i stodole. Według właścicielki, pani Renaty, miało być miejscem, które wszyscy pokochają tak jak ona. I to zadanie udało się wykonać wzorowo, bo zakochaliśmy się w Siedlisku od pierwszego wejrzenia, jeszcze zanim przekroczyliśmy jego progi. Co sprawia, że ta agroturystyka jest tak magiczna?
Wystarczył jedno spojrzenie. Na ogród, drzewa, obrośnięte bluszczem budynki, zielone okiennice i ciepłe światła, które migały do nas podczas szarego, deszczowego wieczora. Przepadliśmy bez reszty, zanim weszliśmy do Siedliska. Zupełnie się tego nie spodziewaliśmy. Bo na żywo to miejsce prezentuje się jeszcze lepiej, niż na zdjęciach.
Bo zdjęcia nie oddają tego klimatu. Nie oddają zaangażowania i pasji osób, które tworzą Siedlisko Sztuki. Nie oddają zapachu śniadania unoszącego się wczesnym rankiem z kuchni. Nie oddają dźwięku skrzypiących podłóg i schodów. I tej domowej atmosfery. W Siedlisku Sztuki zachwyciło nas absolutnie wszystko – od drewnianych belek, przez kwiaty w okiennicach, po ogromną przestrzeń otaczającą ciepły dom.
Tu dzieje się magia | Siedlisko Sztuki
Siedlisko Sztuki to takie miejsce, w którym można odetchnąć pełną piersią. Drewniany dom otaczają strare i potężne drzewa, szerokie połacie łąk, gęste lasy, ogród. Przez cały pobyt tam odnosiłam wrażenie, że ktoś włamał się do mojej głowy, skradł moje marzenia o uroczym domku z ogromnym ogrodem i je urzeczywistnił. Po przekroczeniu bramy do Siedliska Sztuki czuliśmy się jak w innym, zaczarowanym świecie.
Nie wiemy czy to kwestia pięknego wystroju wnętrz, czy rozległego ogrodu, czy tych wszystkich detali, kwiatów, hamaków w ogrodzie, czy może spokoju, jakim emanuje to miejsce – ale od samego początku wydało nam się ono magiczne i tajemnicze. I odizolowane. Jakby cały świat nie istniał. Po pochmurnym i szarym dniu z największą przyjemnością wracało się do ciepłego, oświetlonego Siedliska. Gdybym miała zorganizować zlot czarownic, to tylko tutaj.
Przestrzeń | Siedlisko Sztuki
Siedlisko Sztuki pokochaliśmy za przestrzeń (15 hektatów!). Dom otaczają lasy, łąki, pola i wzgórza. Siedlisko ukryte jest za drzewami, tak blisko miasta, a zarazem tak od niego odcięte. W ogrodzie można odpoczywać z książką w hamaku, na huśtawkach, ławeczkach, przy ognisku. Można spacerować po lesie i ukwieconej łące. Można wejść na niewielkie wzgórze i podziwiać szeroką panoramę Karkonoszy i Kotliny Jeleniogórskiej.
Na wzgórzu ustawiono kilka ławeczek i stolików, by móc w spokoju i wygodzie podziwać widoki. Po łąkach biegają sarny, a w koronach drzew ptaki śpiewają jak szalone. Ukwiecona łąka zroszona wieczornym deszczem zachwyca kolorami, a w gąszczu drzew ukrywają się ścieżyny i polanki. A to nie wszystko! Nazwa zobowiązuje, więc w Siedlisku Sztuki znajdziecie galerię i pracownię artystyczną w starej stodole, w której odbywają się też różne interesujące warsztaty (jogi, ceramiczne, zielarskie itd), a na zewnątrz obejrzycie fantazyjne prace w niej wykonane. Jest gdzie spacerować, gdzie rozłożyć się na kocu, gdzie odpocząć w promieniach słońca.
Śniadania | Siedlisko Sztuki
Tutaj możemy wstawić tylko jedno słowo – perfekcja. W przytulnej jadalni od rana serwowane są śniadania wegańskie przyrządzone w tak wymyślny sposób, że można dostać oczopląsu. Pasty, hummusy, warzywa i owoce, lokalne sery, pomidory z sezamem i słonecznikiem, domowe marmolady, jajecznica od szczęśliwych kur, mleko od sąsiada, chleby wypiekane na miejscu i najlepsze na świecie racuchy z jabłkami. Koniecznie spróbujcie też hummusu buraczanego. Wybór jest ogromny, a smak doskonały.
Wszystkie warzywa i owoce pochodzą z ogródka, są świeże i soczyste. Pani Renata z rana biega po polach i łąkach, by zebrać dla gości świeże zioła, by ci mogli zapażyć sobie rano napary i herbatki. Ostatniego dnia naszego pobytu musieliśmy wyjechać do domu jesczcze przed śniadaniem, a panie z kuchni wyposażyły nas w całą reklamówkę przysmaków, słoiczków, serów i owoców – czuliśmy się jak przy wyjeżdżaniu z domu rodzinnego lub od babci – zaopiekowani, wychuchani i wydmuchani, nakarmieni, wypoczęci.
Pokoje | Siedlisko Sztuki
Pokoje w Siedlisku Sztuki mają drewniane stropy, są mega klimatyczne, wygodne, pachnące. W pokojach nie znajdziecie telewizora, ale książek w nich nie brakuje. Dawno nie wyspaliśmy się tak dobrze, jak w łóżku ze zdrowotną lnianą pościelą i poduszkami wypełnionymi gryką lub orkiszem. Jakie to jest wygodne! Kilka razy budziłam się w środku nocy i nie mogłam nacieszyć się tą wygodą i poduszką, która tak idealnie się dopasowuje i nie trzeba jej nawet poprawić, układać, żeby leżało się wygodnie. W łazience znaleźliśmy naturalne kosmetyki, w tym szampon w kostce z ziół. Każdy pokój urządzony jest w nieco rustykalnym, klimatycznym stylu.
Doskonała baza wypadowa | Siedlisko Sztuki
Dziwiszów jest niewielką, uroczą miejscowością położoną tuż za rogatkami Jeleniej Góry. Znajduje się w Górach Kaczawskich, z których roztaczają się piękne widoki na pozostałe partie Sudetów. Rzut beretem leży Jelenia Góra, a cała okolica obfituje w mnogość atrakcji turystycznych. Wystarczy wymienić chociażby same Góry Kaczawskie z punktem widokowym na szczycie Okole, Krainę Wygasłych Wulkanów, zamki i pałace, np. w Wojanowie, Łomnicy czy Mysłakowicach, Rudawy Janowickie z Kolorowymi Jeziorkami, Dolinę Rzeki Bóbr, Wieżę Rycerską w Siedlęcinie, stok narciarski na Łysej Górze, no i klejnot w koronie, Karkonosze. Mając do dyspozycji auto nie jesteście niczym ograniczeni i możecie zjeździć całą okolicę wzdłuż i wszerz. A teraz dobra wiadomość dla niezmotoryzowanych – do Dziwiszowa kursują autobusy miejskie z Jeleniej Góry, także nie ma najmniejszego problemu w eksplorowaniu okolicy bez samochodu.
Informacje praktyczne | Siedlisko Sztuki
Siedlisko Sztuki jest azylem dla dorosłych, więc dzieci poniżej 16 roku życia zostają w domach. Za to można zabrać ze sobą zwierzaki. Do Siedliska można dojechać autobusem miejskim nr 10 z dworca kolejowego w Jeleniej Górze, przystanek końcowy to Dziwiszów Pawilon. Wifi działa bez zarzutu, więc w czasach wirusa i pracy zdalnej Sieldisko Sztuki jest świetnym miejscem, w którym można zaszyć się na dłużej i pracować na łonie natury. Pod domem znajduje się parking. W lipcu i sierpniu minimalny czas wynajmu to 4 dobry, przez cały rok weekendy minimum 2 doby, w tygodniu od jednej doby. Ceny różnią się w zależności od sezonu, pokoju itd., ale generalnie zaczynają się od 240 zł za pokój na jedną noc. Śniadanie dodatkowo płatne 40 zł. Rezerwacji można dokonać przez oficjalną stronę tutaj lub przez portal Slowhop.
Za co jeszcze kochamy Siedlisko Sztuki?
Za kameralność. Za cudowny wystrój pokoi, Za saunę, salę kominkową i świetlicę. Za ten bluszcz oplatający mury. Za zapach drewna i ziół. Za to, że to idealne miejsce do wypoczynku, relaksu i… rozwoju. Chyba nie ma lepszej lokalizacji na czytanie ksiażek, pracę twórczą, rozwijanie swoich umiejętności i udział w warsztatach, niż w Siedlisku. To miejsce jest jakby do tego stworzone. Rzadko kiedy można znaleźć noclegi z taką cudowną, domową atmosferą, a zarazem nieco tajemniczą aurą. Może to ta szarobura pogoda i otaczające dom lasy? Ten zakątek jest wręcz stworzony do wypoczynku, a Pani Renata stworzyła miejsce tak ciepłe, gościnne i przytulne, że chciałoby się w nim zostać na zawsze. Czuć, że Siedlisko Sztuki jest otoczone miłością i chyba dlatego tak łatwo się w nim zakochać.
Siedliska Sztuki nie można nazwać hotelem. To nie jest zwykły nocleg. Nawet słowo agroturystyka nam tutaj nie pasuje. A więc jak? Sieldisko Sztuki to przestrzeń – dosłownie i w przenośni. Pełna ciepła, śmiechu, pysznego jedzenia. Przestrzeń wokół domu, przestrzeń do twórczych działań, do rozwoju, do odpoczynku. Przestrzeń, która daje możliwość kontaktu z naturą. Miejsce, z którego nie chce się wyjeżdzać. Siedlisko nie tylko sztuki, ale i świętego spokoju.
Magda
Szukacie innych klimatycznych noclegów w Polsce? Zajrzyjcie tutaj.