Atrakcje w Jordanii, które zwaliły nas z nóg!

Atrakcje w Jordanii przyćmione są przez dwa miejsca – Petrę i Wadi Rum. Również nasz wyjazd miał na celu zobaczenie właśnie tych niezwykłych atrakcji. Cała reszta była tylko dodatkiem. Na miejscu mieliśmy do dyspozycji tydzień czasu, a eksplorowanie Petry i pustyni może zająć nawet po kilka dni. Dodając do tego poruszanie się tylko transportem zbiorowym, ostatecznie udało nam się zobaczyć tylko najpopularniejsze miejsca. W tym artykule opowiemy co i dlaczego warto zwiedzić podczas pierwszej wizyty w Jordanii.

Atrakcje w Jordanii

Atrakcje w Jordanii – mapa

Pozostałe przewodniki z Jordanii:

Petra

Petra to ruiny miasta-stolicy Nabatejczyków, położonej w skalnej dolinie wśród niesamowitych szczytów masywu Dżabal asz-Szara. Na jej terenie można oglądać budowle wykute w skale od III w.p.n.e do I w.n.e., takie jak skarbce, grobowce, amfiteatry. Przez wieki Petra pozostawała pilnie strzeżoną tajemnicą Beduinów. jednak w XIX wieku europejski podróżnik „odkrył” dla nas ją na nowo. Historia Petry jest niezwykle ciekawa, a jeśli chcecie się dowiedzieć więcej na jej temat oraz o jej zwiedzaniu, zajrzyjcie do naszego przewodnika „Petra. Ciekawostki, atrakcje, szlaki i zwiedzanie”.

Petra jest jedną z najsłynniejszych atrakcji świata, rocznie przyciąga dziesiątki turystów i została wpisana na listę 7 nowych cudów świata. I my się tym miejscem nie rozczarowaliśmy. Co więcej, zwaliło nas ono z nóg. Jak to ze znanymi atrakcjami bywa, można usłyszeć wiele krytycznych opinii na temat zwiedzania Petry, z którymi się zgadzamy. Tłumy, wysokie ceny, złe traktowanie zwierząt. Ale to nie zmienia faktu, że widoki w Petrze są spektakularne. Połączenie gór i historii to coś, co w podróżach uwielbiamy. Nasz przepis na Petrę jest taki, żeby zostać tam dłużej niż jeden skromny dzień i zobaczyć coś więcej, niż tylko osławiony Skarbiec Faraona. Warto eksplorować teren Petry nieco głębiej – zboczyć z najpopularniejszych szlaków, zajrzeć w mniej uczęszczane zakamarki, pochodzić po górach otaczających starożytne miasto i obejrzeć pozostałe antyczne budowle. Aktualne informacje na temat zwiedzania Petry znajdziecie tutaj.

Dżerasz

Nazywane Pompejami Bliskiego Wschodu, jedno z najlepiej zachowanych na świecie rzymskich miast. Według jednej z kilku teorii dotyczących historii Dżerasz, miasto miało powstać z rozkazu Aleksandra Macedońskiego. Przez kilka wieków należało do Rzymian, następnie do Arabów, by w VIII wieku ulec zniszczeniu podczas trzęsienia ziemi. Na wieki popadło w zapomnienie, ponownie odkryte dopiero w XIX wieku. Ruiny Dżerasz są rozległe i bardzo dobrze zachowane. Na stanowisku archeologicznym można oglądać  świątynie, teatry, ulice, kolumnady, miejskie mury, kościoły i bramy. Ogromne wrażenie robi długa na 800 metrów, kamienna ulica obstawiona kolumnami, niesamowite rzeźby, amfiteatr, świątynia Zeusa i widoki rozciągające się na nowe miasto Dżerasz. teren ruin jest popularnym miejscem piknikowym wśród Jordańczyków.

Jordan Pass

Wybierasz się do Jordanii i chcesz dużo zwiedzać? Zainwestuj w Jordan Pass! Czyli w kartę, która jest zarazem wizą i uprawnia do wstępu do większości atrakcji w kraju, w tym do Petry, Dżerasz i na Wadi Rum. Zakupe karty opłaca się o wiele bardziej niż osobne kupowanie biletów i wizy.

Wadi Rum

Nie oryginalna ani odkrywcza pisząc to, co wszyscy o Petrze piszą – że to miejsce wyglądające jak Mars. Ale tak właśnie jest i ciężko nie porównywać pustyni do czerwonej planety. Wadi Rum to kolejny jordański wabik na turystów, który wprawił nas w zachwyt. Całkiem możliwe, że widzieliście pustynię w jakimś filmie – choćby w Diunie, Prometeuszy czy Gwiezdnych Wojnach. Na Wadi Rum można podziwiać pustynne, pomarańczowe piaski, skalne mosty, kaniony, niesamowite góry, wydmy, formacje geologiczne, najwyższy szczyt kraju Dżabal Umm ad Dami i wiele innych niezwykłych atrakcji przyrodniczych. Dodatkowym urozmaiceniem wycieczki jest możliwość noclegu w beduińskim obozie i podziwianie rozgwieżdżonego nieba, które nigdzie indziej na świecie nie wygląda tak wspaniale, jak właśnie na pustyniach. Cały obszar Wadi Rum został wpisany na listę UNESCO. Jeśli dopisze wam szczęście, może po drodze spotkacie stado wielbłądów i spróbujecie najlepszej herbaty.

Aqaba

Turyści chcący wypocząć w Jordanii jadą do Aqaby. Kraj ten posiada tylko niewielki skrawej wybrzeża nad Morzem Czerwonym, dlatego wyboru zbyt dużego nie ma. Samo miasta Aqaba nie jest zbyt interesujące, ale posiada dość bogatą infrastrukturę turystyczną. O wiele bardziej podobało nam się na obrzeżach miasta, jadąc wzdłuż brzegu na południe. Widoki są bardzo ładne, gdyż na horyzoncie ciągną się niesamowite jordańskie góry, a turkusowa woda zaprasza do kąpieli. Na dodatek morze skrywa skarby podwodnego świata, który można podglądać snorklując lub nurkując. Do tego u brzegów Jordanii rozmieszono w wodzie różne obiekty – na przykład czoł – dla urozmaicenia eksploracji morza. W jordańskim morzu kąpaliśmy się na początku lutego, więc to dobry kierunek na złapanie trochę słońca w trakcie polskiej zimy. Plaże w Jordanii nie są spektakularne, na dłuższe wakacje w jednym miejscu wybrałabym inny kraj. Ale jeśli chcecie tylko odpocząć dzień czy dwa po intensywnym zwiedzaniu, to Aqaba wam wystarczy.

Zamek Ajloun

Północ Jordanii jest zupełnie inna, niż jej pustynne południe. Zielone wzgórza, rozwinięte rolnictwo i osadnictwo, klimat kontynentalny – to podstawowe różnice. Jedną z najciekawszych atrakcji na północy Jordanii jest muzułmański zamek Ajloun zbudowany w XII wieku. Warownia powstała na miejscu kościoła bizantyjskiego, a nazwa góry i zamku pochodzi od imienia mnicha, który tu mieszkał. Załoga zamku miała za zadanie kontrolować szlak, który łączył Damaszek z Egiptem. Miał też służyć jako ochrona przeciwko wojskom krzyżowców. Ruiny o ciekawej konstrukcji to także świetny punkt widokowy na okolice. Niestety w XIX i XX wieku region nawiedziło potężne trzęsienie ziemi, które częściowo zniszczyło warownię. W ostatnich latach poddano ją licznym renowacjom, a wewnątrz zamku powstało niewielkie muzeum prezentujące historyczne zbiory.

Inne atrakcje w Jordanii

Chociaż chęci były, nie udało nam się zobaczyć jeszcze kilku miejsc, które planowaliśmy. Mieliśmy trochę pecha – Amman został zalany przez powódź, a amfiteatr stał w wodzie na kilka metrów głębokiej. Auta spływały ulicami, sklepy i mieszkania na parterach zalała woda. Także Ammanu nie udało nam się zwiedzić. Wadi Mujib również zalało, więc nie było możliwości wstępu dla turystów. Morze Martwe widzieliśmy już w Izraelu, więc odpuściliśmy. Do tego poruszanie się transportem zbiorowym w Jordanii jest bardzo upierdliwe. Jak dotąd to kraj z najgorszą komunikacją, w jakim byliśmy! Mając auto w ciągu tygodnia udałoby nam się zwiedzić o wiele więcej, między innymi Rezerwat Dana, Madabę z Góra Nebo i pustynne zamki. Może wam się uda? 🙂

Wielbłądy w Jordanii

Atrakcje w Jordanii – informacje praktyczne

Zamek Ajloun Zwiedzanie zamku jest możliwe codziennie od 08:00 do 17:00, a bilet wstępu kosztuje 3 JD.

Wadi Rum – bilet umożliwiający wstęp na teren pustyni kosztuje 5 JD. Wycieczki po Wadi Rum oraz noclegi można zarezerwować przez internet oraz na miejscu.

Dżerasz – bilet wstępu do antycznego miasta kosztuje 10 JD, a ruiny można zwiedzać od 08:00 rano do zachodu słońca.

Petra – starożytne miasto można zwiedzać codziennie od 06:00 do 18:00 latem oraz do 16:00 zimą. Bilet jednodniowy dla osoby dorosłej kosztuje 50 JD, dwudniowy 55 JD, a trzydniowy 60 JD. Więcej aktualnych informacji znajdziecie w tym miejscu.

Transport zbiorowy – jak dotąd z Jordanii mamy najgorsze wspomnienia pod względem korzystania z transportu publicznego. Przemieszczanie się po kraju jest bardzo męczące, w wiele miejsc nie da się dojechać, a jak już się da, to zajmuje dużo czasu. Zdecydowanie lepszym pomysłem jest wypożyczenie auta!

Jak widzicie, to tylko najpopularniejsze atrakcje w Jordanii. Naszym top jest Petra, Wadi Rum i Dżerasz. Chętnie do Jordanii wrócimy, żeby poznać więcej uroków tego kraju. A wy co polecacie tam zobaczyć?

Udanej podróży,

Magda

Dżerasz – informacje praktyczne, historia, zdjęcia

Dżerasz i ruiny starożytnego miasta, które się w nim znajdują, zwiedzaliśmy razem z taksówkarzem, który nas tam zabrał z Ammanu. Muhammad to około 30-letni mieszkaniec Ammanu z piątką dzieci, który porzucił niesatysfakcjonującą pracę inżyniera dla bycia kierowcą. Mimo, że wychował się w okolicy Dżerasz, rzymskiego miasta nigdy nie odwiedził myślac, że to tylko „kupa kamieni”. Tym razem jednak skusił się i udał się z nami na spacer po antycznym mieście. Po pięciu minutach zwiedzania wyjął telefon i zadzwonił ze śmiechem do żony mówiąc, że nigdy nie widział czegoś podobnego, że Dżerasz jest niewiarygodnie piękne i jutro zabiera rodzinę na wycieczkę. A my? Nam buzie opadły z podziwu, tak samo jak Muhammadowi. 

Dżerasz

Antyczne miasto Dżerasz

Dżerasz położony jest 48 kilometrów od Ammanu, a w jego granicach można oglądać starożytne rzymskie miasto, które w czasach antycznych nosiło nazwę Gerasa. Obecnie nazywa się je „Pompejami Bliskiego Wschodu”. Mało tego, Dżerasz (lub Jerash albo Jarash, różne źródła podają obie wersje) uznawane jest za najlepiej zachowane rzymskie miasto na świecie. Do tej pory historycy spierają się co do daty powstania miasta. Najprawdopodobniejsza wydaje się hipoteza, że miało to miejsce w IV wieku z rozkazu Aleksandra Macedońskiego, chociaż nie jest to jedyna wersja dotycząca historii powstania miasta. Leżące w basenie Morza Śródziemnego Dżerasz najpierw znalazło się w granicach Judy, a następnie wcielono je do Imperium Rzymskiego. Miasto przeżywało swoje wzloty i upadki – zostało doszczętnie zniszczone za czasów Nerona, podczas powstania żydowskiego, by odzyskać swą świetność pod protektoratem Rzymu, zwłaszcza za rządów cesarza Trajana.

Po latach rzymskiego władania, miasto dostało się w ręce Arabów. Zostało niestety zniszczone w VIII wieku n.e. w wyniku ogromnego trzęsienia ziemi. Na wieki antyczne miasto popadło w zapomnienie, by – podobnie jak Petra – zostać odkrytą dopiero w XIX wieku. Odkrycia tego dokonał niemiecki podróżnik, Ulrich Seetzen. Miasto było całkowicie zakopane w ziemi co wyjaśnia, dlaczego zachowało się w tak dobry stanie do naszych czasów.

Dżerasz

Co można zobaczyć w Dżerasz

Stanowisko archeologiczne w Dżerasz jest rozległe, a zabytki, które można na nim podziwiać – dobrze zachowane. Zadziwia ich mnogość – widocznie jest, że w czasach antycznych było to rozbudowane, zagęszczone miasto. Na każdym kroku można natknąć się na starożytne świątynie, teatry, ulice, kolumnady, miejskie mury, kościoły i bramy. Co konkretnie można zobaczyć w Dżerasz?

Dżerasz

Na wejściu zachwycą Was bramy, od których będziecie wędrować 800-metrową ulicą (cardo) wyłożoną ogromnymi kamieniami, obstawioną z dwóch stron kolumnami. Co więcej, te kolumny często mają niezwykłe zdobienia, a pomiędzy nimi dostrzec można ciekawe zabudowania, między innymi Nymphaneum – ogromną fontannę w kształcie półkola, w którego niecce znajduje się zbiornik z wodą, a otaczające go ściany przyozdobione był niegdyś rzeźbami. Fontanna pochodzi z II w.n.e. Nie można zapomnieć o murach fortyfikacyjnych, długich na ponad 3400 metrów i szerokich na około 3, 4 a momentami nawet i na 5 metrów. Mury posiadają cztery bramy – północną, południową, wschodnią i zachodnią. W mieście znajduje się również łuk triumfalny Hadriana, który zbudowano w II wieku, by upamiętnić wizytę władcy w mieście.

Dżerasz

Podczas zwiedzania Dzerasz możecie podziwiać doskonale zachowane świątynie. Świątynia Zeusa położona jest na wzgórzu, skąd rozciąga się spektakularny widok na całe miasto. Świątynia Zeusa szczyci się wysokimi na 15 metrów kolumnami korynckimi. Z kolei świątynia Artemidy uznawana jest za najbardziej elegancką budowlę na terenie całego kompleksu. Do tego dwa teatry – południowy, z I w.n.e., mieszczący 3000 widzów, z doskonałą akustyką. Drugi, północny, z II w.n.e, mieszczący 1600 widzów, przeznaczony do czytania poeazji. Wrażenie robi owalny, dużych rozmiarów plac, otoczony kolumnadą z I w.n.e. Nie można pominąć hipodromu, mieszczącego 15 tysięcy widzów. Można by było jeszcze bez końca wymieniać – łaźnie, kościoły, mosty, groby – w Dżerasz można podziwiać dziesiątki atrakcji, a fani historii powinni być tym miejscem zachwyceni. Jeśli nawet nie interesujecie się historią i starożytnymi ruinami, to klimat tego miejsca, jego położenie, ogrom i uroda, z pewnością zrobią na Was wrażenie.

Dżerasz

Dlaczego Dżerasz jest taki wyjątkowe?

Przygotowując się do podróży do Jordanii, z reguły nasze myśli błądzą głównie wokół Petry i Wadi Rum. Dżerasz miało być jedynie wypełnieniem dnia, w którym przylecieliśmy do Jordanii. Rzymskie Forum Romanum nie zachwyciło nas, więc nie spodziewaliśmy sę cudów. Tym większe było nasze zdziwienie, gdy dojechaliśmy na miejsce. Stanowisko archeologiczne w Dżerasz dosłownie zwaliło nas z nóg. Dlaczego?

Dżerasz

Przede wszystkim ogrom antycznego miasta jest wręcz przytłaczający. Spodziewaliśmy się, jak to mówił nasz kierowca Muhammad, niewielkiej „kupy kamieni”. Okazało się jednak, że Dżerasz jest bardzo rozległe i jego zwiedzanie zajęło nam sporo czasu. Co ciekawe, jak dotąd odkryto ledwie ułamek starożytnych zabudowań, a pozostałe jeszcze czekają w ukryciu na odkopanie! Poza tym, nie spodziewaliśmy się, że antyczne miasto będzie tak doskonale zachowane. Ruiny starożytnych budowli kojarzą się zazwyczaj z ich ledwie widocznymi za traw fundamentami, czasem jedną czy drugą przewróconą kolumną. Na miejscu zaskoczyły nas właśnie niezwykłe zdobienia, podstawy i zwieńczenia kolumn, fontanny wyglądające niczym pałace, potężne amfiteatry, kolumnady, drogi. Nie mogliśmy wyjść z podziwu dla kunsztu zdobień oraz faktu, że przetrwały tyle setek lat. Podczas zwiedzania wyobraźnia działała nam na najwyższych obrotach, bo byliśmy w stanie wyobrazić sobie te wszystkie świątynie, domy, ulice tak, jakbyśmy się przenieśli w czasie do dawnego Rzymu.

Dżerasz

A już chyba najbardziej podobało nam się położenie stanowiska archeologicznego. Położone jest ono na wzgórzach, z których doskonale widoczne są przeciwległe zabudowania nowego, arabskiego miasta. Podziwianie rzymskich ruin na tle typowej arabskiej architektury na zasadzie kontrastu, jest bardzo ciekawym przeżyciem. Połączenie dwóch różnych kultur, niby dwóch różnych światów w tym samym miejscu, porównanie starego z nowym, zrobiło na nas ogromne wrażenie. Do tego zwiedzaliśmy Dżerasz tuż przed zachodem słońca, więc wszystkie budowle przybrały ten ciepły, złotawy odcień widoczny na zdjęciach, co tylko spotęgowało nasz zachwyt. Byliśmy w Dżerasz chyba jedynymi turystami, bo większość napotkanych przez nas osób, to byli mieszkańcy miasta, którzy wybrali się z rodzinami na pikniki, grali w piłkę, jedli, rozmawiali, spacerowali.  Efekt? Uznaliśmy Dżerasz za jedno z najciekawszych miejsc jakie widzieliśmy nie tylko w Jordanii, ale i tak w ogóle, w życiu.

Dżerasz – informacje praktyczne

Dżerasz, z racji swojej lokalizacji, jest świetnym punktem na kilkugodzinną wycieczkę ze stolicy Jordanii, Ammanu. Zwłaszcza w ten dzień, w którym do Jordanii przylatujecie lub z niej wylatujecie. Miasta są położone niedaleko siebie i bez najmniejszego problemu zorganizujecie taką wycieczkę na własną rękę. Zwiedzanie Dżerasz można połączyć z odwiedzianami w pobliskim, pięknie położonym zamku Ajloun. Zbudowana za czasów Saladyna na wysokości 1250 metrów warownia, zrobiła na nas bardzo pozytywne wrażenie.

Istnieje wiele rozbieżności dotyczących informacji praktycznych i zwiedzania Dżerasz. Różne strony podają sprzeczne informacje odnośnie cen biletów czy godzin otwarcia. Postaramy się napisać Wam wszystko, co znaleźliśmy na ten temat w internecie i przewodnikach, a czego sami doświadczyliśmy, byście jak najłatwiej mogli zaplanować swoją wycieczkę. Jednak weźcie pod uwagę, że sytuacja na miejscu mogła się zmienić, dlatego warto sprawdzić aktualne informacje, na przykład na oficjalnych turystycznych stronach dotyczących Jordanii:

http://international.visitjordan.com/Wheretogo/Jerash.aspx

https://www.jordanpass.jo/contents/Opening_Hours.aspx

Dżerasz

Dojazd do Dżerasz

Z racji tego, że do Ammanu przylecieliśmy w piątek, kiedy to autobusy kursują rzadziej albo wcale, a do zamknięcia kompleksu archeologicznego nie mieliśmy wiele czasu, bez zbędnych negocjacji zdecydowaliśmy się na pierwszą lepszą taksówkę. Wsiedliśmy do niej na dworcu autobusowym, dojechaliśmy do hotelu, by zostawić rzeczy i pod hotelem dogadaliśmy się z tym samym taksówkarzem, właśnie z Muhammadem, żeby zabrał nas do zamku Ajloun oraz do Dżerasz. Za cały przejazd w oba miejsca, z oczekiwaniem na nas i powrotem do stolicy, zapłaciliśmy 50 JD, co uważamy za bardzo dobrą cenę. Średnia cena przejazdu taksówką do samego Dżerasz wynosi około 40 JD, a my oprócz miast odwiedziliśmy jeszcze zamek. Kiedy po drodze zorientowaliśmy się, jak spora to odległość, nie żałowaliśmy wydanych pieniędzy. Tym bardziej, ze nasz kierowca Muhammad, okazał się rewelacyjnym kompanem, z którym przegadaliśmy całą drogę i wspólnie zachwycaliśmy się odwiedzanymi miejscami.

Dojazd taksówką nie jest jedyną opcją. Możliwości jest sporo:

  • Autobus – Na miejsce można też dojechać bezpośrednim autobusem z Ammanu, który odjeżdża z dworca północnego (Tarbabour station), a bilet kosztuje 1 JD (niektóre źródła podają, że 2-3 JD, dlatego dobrze być przygotowanym na obie ewentualności). Niestety nie ma czegoś takiego, jak rozkład jazdy, a busy odjeżdżają po zapełnieniu. Może się zdarzyć, że autobus nie odjedzie w ogóle lub na odjazd będziecie czekać kilka godzin.
  • Autem – Podróżowanie transportem zbiorowym po Jordanii nie należy naszym zdaniem do najłatwiejszych. Jest to wykonalne, ale stosunkowo łatwo o to, żeby coś poszło niezgodnie z planem. Dobrą opcją jest wypożyczenie auta i urządzenie jednodniowej wycieczki na północ od Ammanu – wtedy zatrzymacie się gdzie chcecie i zobaczycie to, na co macie ochotę. Odległość między Ammanem a Dżerasz jest niewielka (50 km), droga porządna, a widoki – pierwsza klasa. Z Ammanu trzeba kierować się na miasto As-Salt, droga jest dobrze oznakowana.
  • Z wycieczką zorganizowaną – W Ammanie podobno działa wiele agencji organizujących takie wycieczki, jednak sami takiej nie widzieliśmy, ani nie mogliśmy znaleźć o takowych informacji w internecie. Jeśli na takie traficie, będziemy bardzo wdzięczni za informację.
  •  Z hotelu – Także niektóre hotele organizują wycieczki do Dżerasz (np. tragiczny Cliff Hotel, który dobrą ma tylko cenę za nocleg i lokalizację). Na stronie hotelu można znaleźć zdjęcie cennika takich wycieczek, które faktycznie polegają na tym, że recepcjonista załatwia Wam kierowcę. I tak na przykład, wyjazd do samego Jerash kosztuje 10 JD od osoby przy założeniu, że pojadą cztery osoby. Tak więc cały przejazd wyniesie Was 40 JD. Wycieczka do Dżerasz i zamku Ajloun będzie kosztowała za 4 osoby 60 JD. Dlatego tym bardziej wydaje nam się, że za przejazd taksówką załatwioną na własną rękę, zapłaciliśmy dobrą cenę.
  • Taksówką – cena w jedną stronę powinna oscylować wokoł 10 JD. Jeśli kierowca ma na Was poczekać i zabrać Was z powrotem do Ammanu, wtedy zapłacicie około 40 JD.
  • Autobusem firmy JETT – Ostatnią opcją jest kupienie biletu u przewoźnika JETT, który dwa razy w tygodniu (w czwartki i soboty) organizuje wycieczki do Dżerasz i Ajloun, a całość kosztuje 15 JD od osoby, co jak na warunki jordańskie wydaje się być bardzo dobrą ceną. Bilety można kupić na oficjalnej stronie przewoźnika:

https://www.jtt.com.jo/en/programs

Dżerasz

Godziny otwarcia Dżerasz

Ulotka informacyjna, która otrzymaliśmy w Dżerasz, podaje następujące informacje:

w okresie zimowym, miasto można zwiedzać od 08:00 rano do 16:00 po południu,

w okresie letnim od 08:00 rano do 18:00 wieczorem.

Z kolei oficjalna strona Jordan Pass podaje, że między listopadem a kwietniem Dżerasz można zwiedzać od 08:00 do 16:00, w kwietniu i maju od 08:00 do 17:30, a od maja do listopada – od 80:00 do 18:30. W czasie ramadanu stanowisko archeologiczne ma być czynne jedynie do 15.30.

Kolejna oficjalna strona turystyczna Jordanii wskazuje, że Dżerasz można zwiedzać zimą od 08:00 do 16:00, latem od 08:00 do 20:00, w czasie ramadanu od 09:30 do 17:30, a w piątki i święta od 09:00 do 16:00.

Dżerasz

Jak widzicie, ile stron, tyle wersji. Dlatego napiszemy Wam, jak to wyglądało kiedy my odwiedziliśmy Dżerasz, a było to 22 lutego 2019 roku. Byliśmy przekonani, że miasto zamknięte będzie już o 16:00. Jednak okazało się, że w praktyce wygląda to nieco inaczej – podobnie jak w Petrze, Dżerasz zamykane jest o zachodzie słońca. Dopiero o godzinie 17 po stanowisku archeologicznym zaczęli chodzić strażnicy i nawoływać ludzi do opuszczania kompleksu. Było grubo po 17, kiedy na terenie antycznego miasta przebywało jeszcze sporo osób. Sami niby kierowaliśmy się do wyjścia, ale co chwilę znajdywaliśmy jakieś nowe, interesujące miejsca. Na ulicach było widać wielu maruderów, którzy podobnie jak my, ociągali się z wyjściem. Podbiegliśmy jeszcze do jednego z teatrów, a gdy go opuściliśmy, okazało się, że w pobliżu nikgo nie widać. Bramy były pozamykane, nie wiedzieliśmy jak wyjść. Udało nam się to dzięki pomocy jednego ze sprzedawców pamiątek, który również opuszczał miasto po godzinach. Także jeśli chodzi o godziny zwiedzania, macie czas do zachodu słońca!

Dżerasz

Ceny biletów

Cena biletu wstępu – 10 JD

Grupy studentów i dzieci poniżej piętnastego roku życia wchodzą za darmo.

Posiadacze Jordan Pass nie muszą kupować biletów wstępu. Karta Jordan Pass uprawnia do wejścia na jej podstawie.

Dżerasz

Forma i czas zwiedzania Dżerasz

Nie mając za dużo czasu na zwiedzanie miasta, musieliśmy się zadowolić marnymi, niepełnymi dwoma godzinami. I nie było to przyjemne, ponieważ stanowisko archeologiczne jest potężne i musieliśmy się bardzo spieszyć, by móc zobaczyć ile się da. Polecamy Wam przeznaczyć na zwiedzanie Jerash co najmniej trzy godziny, by w spokoju nacieszyć się antycznym miastem i poznać jego zakamarki. Teren starożytnej metropolii jest idealnym miejscem na piknik. Dżerasz najlepiej zwiedzać podczas wolnego spaceru. Przed wyjazdem dobrze jest poczytać o tym miejscu lub wynająć przewodnika, żeby mieć jakiekolwiek pojęcie na co patrzycie.

Dżerasz

Dżerasz

Kiedy najlepiej zwiedzać Dżerasz?

Zwiedzaliśmy Dżerasz zimą, kiedy panowała przyjemna pogoda z temperaturą około 15 stopni. Stanowisko archeologiczne odwiedziliśmy pod koniec dnia, tuż przed zachodem słońca w piątek, co bardzo sobie chwalimy. Większość turystów zdążyła opuścić antyczne miasto, a na miejscu zastaliśmy mnóstwo miejscowych rodzin, które spacerując i piknikując, spędzały wolny czas. Miasto w promieniach słońca wyglądało  naprawdę imponująco. Zwiedzanie nie tylko Dżerasz, ale jakichkolwiek miejsc w Jordanii w środku lata, nie należy do najlepszych pomysłów. Wówczas na terenie kraju panują iście piekielne temperatury, które mogą dać się we znaki. Z kolei zimą należy pamiętać o ciepłej kurtce, czapce i rękawiczkach. Chociaż Jordania kojarzyć się nam może z bliskowschodnim klimatem i wysokimi temperaturami, zimą na północy kraju bardzo często zdarzają się  obfite opady śniegu.

Dżerasz

Dżerasz

Chociaż Dżerasz to ruiny należące do przeszłości i może nie mogą konkurować pod względem popularności z osławioną Petrą czy Wadi Rum, warto poświęcić pół dnia i wybać się tu na kilkugodzinną wycieczkę z Ammanu. Dżerasz zrobi wrażenie nawet na tych, którzy za historią i antycznymi miastami nie przepadają. Starożytna Gerasa wprawiła nas w szczery zachwyt. Była niespodziewanie piękne i interesujące. Zdjęcia oglądane wcześniej w internecie nie do końca oddawało temu miastu sprawiedliwość – nie zainteresowały nas zbyt mocno. Dopiero na miejscu uświadomiliśmy sobie, jakim błędem byłoby pominięcie tego miejsca w swoich jordańskich planach. Wy też go nie popełnijcie i pojedźcie zachwycić się starożytnym miastem. A zachwycicie się na pewno, o to możemy się założyć. 

Magda

Dżerasz

A jeśli szukacie innych informacji o Jordanii, zajrzyjcie do poradników z Petry i Wadi Rum:

Petra – informacje praktyczne

Pustynia Wadi Rum – informacje praktyczne