Azulejos, błękitna magia, uczta dla oczu, kunszt i finezja. Element portugalskiej rzeczywistości, który tak bardzo uatrakcyjnia miasta półwyspu Iberyjskiego. Czym są azulejos, skąd pochodzą, jak powstają i przede wszystkim, gdzie można je oglądać?

Czym są azulejos?
Najprościej mówiąc, azulejos to zwykła ceramiczna płytka pokryta lśniącym szkliwiem. Urocza w pojedynkę, w grupie tworząca już arcydzieło. Dlaczego? Już jeden niebieski kafelek potrafi zauroczyć, ale wyobraźcie sobie sporych rozmiarów ścianę, która wyłożona jest tysiącami kolorowych azulejos. I to nie byle jak, z przypadku, bo te kafelki układają się w jeden wielki obraz, mozaikę przedstawiającą scenę historyczną, mitologiczną czy religijną. Sztuka na najwyższym poziomie, która można spotkać wszędzie i która potrafi mieć praktyczne zastosowanie. Azulejos (ażujelusz) używano do pokrywania ścian budynków użyteczności publicznej, dworców, kościołów, muzeów, pałaców, kamienic i zwykłych domów. Obecnie wciąż używa się azulejos nawet w prywatnych domach, w kuchniach czy łazienkach, bo spełniają wiele zadań – są tanie, estetyczne, odporne na wilgoć. Tak w Portugalii codzienność przyswaja sztukę, z którą można obcować cały czas. Azulejos to jeden z najsłynniejszych symboli Portugalii, coś co zachwyca i czego nie spotkamy w wielu miejscach na świecie. Nazwa azulejos prawdopodobnie pochodzi od portugalskiego słowa azul, oznaczających kolor niebieski lub od arabskiego słowa „wypolerowany kamień”.

Jak wyglądają azulejos?
Azulejos z reguły są białymi kafelkami, na których pojawiają się niebieskie wzory – postacie, zwierzęta, motywy roślinne. Ale często można też spotkać się z kolorowymi azulejos, które zdają się być jeszcze bardziej efektowne. Nie ma jednego typu kafelek, jednej techniki ich wyrabiania czy jednego motywu na nich przedstawianych. Azulejos, jako element sztuki, przez wieku ewoluował wraz z całą portugalską kulturą. A więc w Portugalii możemy podziwiać azulejos inspirowane lokalnymi wydarzeniami, islamskimi motywami rośłinnymi (gdzie zakazane jest przedstawianie w sztuce wizerunku człowieka) i kształtami geometrycznymi, włoskimi baśniowymi legendami, holenderskim motywem wazonu wypełnionego kwiatami czy odbicie francuskiego rokoko. Najczęściej przybierają kształ kwadratu, chociaż zdarzają się azulejos owalne. Płytki na ścianach prezentują się niezwykle estetycznie i momentami aż ciężo uwierzyć, że ktoś miał na tyle cierpliwości i talentu, by z tej układanki stworzyć jeden wielki obraz i na dodatek przenieść go na ścianę. Jak bardzo mrówcza musi być to praca, ile w niej kunsztu? Choć eleganckie azulejos wydają się być proste, to gdy przyjrzycie się poszczególnym elementom mozaik, od razu zauważycie ile detali, ile szczegółów i niesmaowitych kształtów oraz postaci można znaleźć nawet na jednym niewielkim kafelku.

Skąd się wzięło azulejos?
Azulejos nie są tworem portugalskiej kultury, ponieważ znane były już w czasach starożytnych, między innymi w Egipcie. Wraz z rozwojem Islamu, umiejętność tworzenia tego typu kafelek rozprzestrzeniała się po północnej Afryce oraz krajach Europy. Jak to się stało, że najmocniej ta tradycja zakorzeniła się właśnie w Portugalii? Do XV wieku półwysep Iberyjski zasiedlali Maurowie, a więc wpływy kultury islamskiej w Hiszpanii i Portugalii były znaczące, zwłaszcza w Hiszpanii. Maurowie znali technikę pokrywania porcelany szkliwiem, ponieważ mieli z tym styczność już wcześniej, dzięki chińskiej porcelanie docierającej do Europy przez Jedwabny Szlak. W XV wieku portugalski król Manuel I odbył podróż do sąsiedniej Hiszpanii, skąd przywiózł zachwyt kolorowymi azulejos, które podziwiał w hiszpańskich rezydencjach. Zlecił budowę komnat w Narodowym Pałacu w Sintrze, w którym do dziś możemy podziwiać jedne z najwspanialnych komnat pałacowych, zdobionych niebieskimi azulejos. Sztuka związana z kolorowymi kafelkami szybko rozprzestrzeniła się w Portugalii, nasiąknęła też lokalnymi upodobaniami i w ten sposób narodziło się azulejos w wydaniu portugalskim, które niezmiennie jest stosowane w tym kraju od ponad 500 lat. Niestety, większość Lizbony uległa zniszczeniu podczas katastrofalnego w skutkach trzęsienia ziemi w 1755 roku. W wyniku tragedii większość lizbośnkiej zabudowy legła w gruzach, a sami możemy jedynie snuć domysły, jak miasto wyglądać musiało przed XVIII wiekiem.

Jak wyrabia się azulejos ?
Oczywiście trzeba brać pod uwagę, że Portugalia nie jest jedynym domem azulejos, a barwne płytki o nieco odmiennym charakterze możemy podziwiać także w Brazylii, a nawet w Holandii czy Włoszech. To jednak w Portugalii sztuka ta rozwijała się najkonsekwentniej i jest teraz kojarzona głównie z tym krajem. W każdym z tych krajów technika wyrabiania azulejos nasiąkała lokalnymi wpływami, zmieniała się, rozwijała i tworzyła bardziej lokalne odłamy. Azulejos dzieli się nie tylko na rodzaje technik ich wyrabiania, ale nawet na kategorie zdobień! Azulejos można wytwarzać w piecach o wysokiej temperaturze lub poprzez odciśnięcie na nich nasiąkniętego farbą stempla, w drodze drukowania płytek czy kalkomanii, czy nawet wydrapywanie kształtów ostrymi narzędziami. Sposobów wytwarzania azulejos jest oczywiście o wiele więcej, podobnie jak grup tematycznych dotyczących motywów i historii, jakie są na nich przedstawiane.

Gdzie oglądać azulejos?
Muzeum Azulejos w Lizbonie – Wydaje się być najbardziej oczywistym wyborem. Bo gdzie można dowiedzieć się więcej na temat tej dziedziny sztuki? Początkowo, przechadzając się pierwszymi salami w muzeum, byłam nieco rozczarowana. Wystawy owszem, ciekawe, ale nie umywały się chociażby do tego, co można podziwiać na lizbońskich ulicach. Ale gdy wejdziecie na drugie piętro muzeum, szczęki opadną Wam z wrażenia, gwarantuję. Zauroczy Was już niewielki dziedziniec z patio, z którego prowadzi na piętro pięknie zdobiona azulejos klatka schodowa. A tam już zaczyna działac magia.
Najpiękniejsza w tym muzeum jest jego lokalizacja – w klasztorze Madre Deus założonym w 1509 roku przez królową Leonorę, by w 1965 roku stać się muzeum. Nieiwarygodne wrażenie robi kaplica barokowa św. Antoniego, a także kościół Madre Deus odobiony u dołu błękitnymi kafelkami, a ktoórego wyższe partie ścian przywodzą na myśl wnętrze bogatego muzeum – są one ozdobione okazałymi obrazami w ogromnych ramach, aż po sufit. W tylnej części świątyni znajduje się renesansowy chór, ale nie byle jaki chór, tylko wyglądający jak osobny kościół czy pałac – zdobny w drewniane sklepienia, złocone ramy i niezwykłe obrazy, a także okna wyłożone azulejos. Słowa nie oddają urody tego miejsca, to trzeba zobaczyć. Chociażby na poniższych zdjęciach.
Informacje praktyczne – Czynne codziennie z wyjątkiem poniedziałków od 10:00 do 18:00, ostatnie wejście o 17:30. Bilet normalny kosztuje 5 euro, przewidziane są zniżki dla studentów, uczniów i seniorów. Dojazd – najwygodniej metrem do stacji Santa Apolonia i dalej autobusem nr 742, 794, 758 na przystanek Igreja Madre Deus. Dojazd do sprawdzenia na Google Maps. Strona tutaj. Adres – R. Me. Deus 4, 1900-312 Lisboa.


Manufaktura Loja Viúva Lamego
Przepiękna fasada manufaktury wyłożona jest kolorowymi, zdobionymi kafelkami z motywem kwiatowym oraz postaciami ludzkimi i aniołami. Od XIX wieku w budynku działała manufaktura kafelek. Obecnie funkcjonuje ona w innym miejscu, a w manufakturze znajduje się sklep z azulejos. Trochę dalej od turystycznych szlaków, ale wciąż z centrum, obok stacji metra. Na miejscu można kupić ceramiczne płytki. Manufaktura znajduje się przy przyjemnym placu, obok licznych restauracji, barów i kawiarni. Warto zatrzymac się w tym miejscu na dłużej.
Informacje praktyczne – lokal czynny codziennie z wyjątkiem weekendów od 08:30 do 17:30. Dojazd metrem na stację Intendente. Strona tutaj. Adres – Largo do Intendente Pina Manique, 1150-017 Lisboa.
Igreja e Convento da Graça w Lizbonie
Masywna bryła kościoła skrywa ogromne, niemal puste sale zdobione li i jedynie błękitnymi płytkami, przedstawiającymi niezwykłe obrazy. Pochodzą one z wieków między XVI a XVIII. Kościół i klasztor augustianów został założony już w XIII wieku, ale że uległ zniszczeniu podczas trzęsienia ziemi, został odbudowany w duchu baroku. Kompleks świątynny znajduje się przy jednym z najładniejszych punktów widokowych w Lizbonie. Co ciekawe, kościół obecnie spełnia cele wojskowe, ale otwarty jest dla zwiedzających.
Informacje praktyczne – otwarty codziennie od 09:30 do 12:20 i od 15:00 d0 18:00, w weekendy do 20:00. Wejście darmowe. Dojazd tramwajem 28 do Largo da Graca.

Museum Medeiros e Almeida w Lizbonie
Kolejne lizbońskie muzeum – mniej znane i oblegane, a niezwykle ciekawe! Wewnątrz znajduje się ponad 27 wytwornych i bogatych sal pełnych interesujących eksponatów. To niezwykłe muzeum – dom należało do biznesmena António de Medeiros e Almeida. W XIX wieku rozpoczął on budowanie kolekcji, której większość eksponatów należała niegdyś do Watykanu. Gromadził on te przedmioty w swoim domu, a że nie pozostawił po sobie potomka, dom stał się bogatym muzeum. Największe wrażenie robią pokoje mieszkalne, które w sumie można byłoby nazwać co najmniej królewskimi komnatami. Chińska porcelana, francuskie meble, flamandzkie obrazy, portugalska zastawa, biżuteria, żyrandole, zegary…kolekcja jest naprawdę imponująca! W całym muzeum najbardziej podobała nam się sporych rozmiarów sala ozdobiona błękitnymi azulejos. W połączeniu z drewnianym, malowanym sufitem, jasnymi rzeźbami, dobrze dobranym oświetleniem oraz wystawa niezwykłej biżuterii, robi ogromne wrażenie.
Informacje praktyczne – Czynne codziennie z wyjątkiem niedzieli od 10:00 do 17:00. Bilet normalny 5 euro, studencki lub z Lisbon Card – 3 euro. Dzieci poniżej 18 roku życia zwiedzają za darmo. W soboty między godziną 10:00 a 13:00 darmowe wejście dla wszystkich. Dojazd metrem na stację Marques de Pombal. Strona tutaj. Adres – R. Rosa Araújo 41.
Stacja Sao Bento w Porto
Bardziej przypomina muzeum lub pałac, nie dworzec. Większy tłum robią raczej turyści, a nie podróżujący. Stacja pochodzi z XX wieku io za sprawą ogromnych mozaik azulejos została wpisana na listę UNESCO. Mozaiki przedstawiają sceny historyczne z różnych regionów Portugalii. Stacja kolejowa robi ogromne wrażenie. Warto rozplanować zwiedzanie Porto w ten sposób, by właśnie na tej stacji rozpocząć lub zakończyć wycieczkę.

Klasztor Karmelitów w Lizbonie
Wiecie, że w 1755 roku Lizbonę nawiedziło jedno z największych w historii ludzkości trzęsień ziemi, a w następstwie 20 metrowa fala tsunami i 5 dni pożarów? Katastrofa mająca miejsce 1 listopada zabrala ze sobą prawie 100 tysięcy osób. Wielu uważało, że data nie jest przypadkowa i trzęsienie było karą za grzechy mieszkańców Lizbony. Większość zabytków została doszczętnie zniszczona. Ale jeden z nich, choć zniszczony, zachowano jako pomnik tych tragicznych wydarzeń. Klasztor Karmelitów, który obecnie można zwiedzać, robi ogromne wrażenie. Bardzo refleksyjne i melancholijne miejsce. W sumie tak jak cała Lizbona. Chociaż błękitne kafelki nie są głównym powodem, dla których odwiedza się ruiny tego klasztoru, to warto zwrócić na nie w tym miejscu uwagę. Prezentują się niezwykle wymownie na starych murach muzeum.
Informacje praktyczne – Dojazd tramwajem 28, metrem na stację Baixa-Chiado albo windą Santa Justa. bilet wstępu 4 euro, dla studentów, seniorów lub z Lisbon Card 4 euro, dzieci do 14 roku życia za darmo. Czynne codziennie z wyjątkiem niedzieli od 10:00 do 19:00 między majem a październikiem, w pozostałych miesiącach do 18:00. Strona tutaj. Adres – Largo do Carmo, 1200-092 Lisboa.

Miradouro Santa Luzia
Chociaż obecnie widok z tego punktu widokowego jest nieco ograniczony, to jednak wciąż zahaczyć o to miejsce podczas spaceru po Alfamie. Ten klimatyczny taras jest przyozdobiony prostymi, niebieskimi kafelkami oraz pięknymi, fioletowymi kwiatami oplatającymi arkadowe kolumny. Dość romantyczne miejsce.
Informacje praktyczne – czynne cały rok przez całą dobę, wejście za darmo. Dojazd tramwajem 28. Adres – Largo Santa Luzia, 1100-487 Lisboa.

Pałac Narodowy w Sintrze
W tym interesującym gotyckim pałacu, który wygląda jak rodem z baśni, możemy podziwiać jedne z najstarszych azulejos w całej Portugalii. Już sam budynek pałacu jest niezwykły (ogromne kominy!), poszczególne sale i komnaty robią wrażenie, ale najokazalsza Sala Herbów, to prawdziwy majstersztyk, dla którego warto przyjechać do Sintry. Sala została zbudowana na planie oktagonu, liczy sobie 14 metrów wysokości. Ściany otulają obrazy z azulejos prezentujące między innymi sceny z polowac. Drewniany, malowany sufit z kasetonami ozdobiony jest kilkudziesięcioma herbami, a najważniejszy z nich, herb króla Manuela I, znajduje się na jego środku. Po przekroczeniu progu Sali Herbów, ten widok zatkał nam na moment dech w piersiach z wrażenia. Przepięknie prezentuje się także ozdobny dziedziniec i patio pałacu.
Informacje praktyczne – Czynne codziennie od 09:30 do 18:00, ostatnie wejście o 17:30. Bilet normalny kosztuje 9,5 euro, przewidziane są zniżki dla dzieci i seniorów oraz zniżki przy zakupie biletów do większej ilości atrakcji w Sintrze. Dojazd pociągiem z Lizbony ze stacji Rossio za około 2 euro. Strona tutaj. Adres – Largo Rainha Dona Amélia, 2710-616 Sintra.
Igreja São Vicente de Fora
To jedno z tych miejsc, które zrobiło na nas z Lizbonie największe wrażenie, głównie za sprawą azulejos. To pochodzący już z XI wieku kościół i klasztor (przebudowywany i modyfikowany w kolejnych wiekach), ostatecznie zbudowane w stylu manierystycznym.
Okazałą, majestatyczną fasadę kościoła widać już z wielu punktów widokowych w mieście. Igreja Sao Vicente de Fora zdaje się dominować nad całą Lizboną. Jednonawowa świątynia z bocznymi kaplicami zwieńczona jest potężną kopułą, a największa ozdobą kościoła jest barokowy ołtarz z baldachimem i licznymi posągami, autorstwa jednego z najbardziej znanych portugalskich rzeźbiarzy, Joaquima Machado de Castro.


W klasztorze największe wrażenie robi przepiękna sala wejściowa z sufitowym obrazem włoskiego artysty, niezliczone klatki schodowe, a każda z nich wyłożona azulejos oraz ogromne krużganki. Zdawać by się mogło, że każda pusta powierzchnia klasztoru zapełniona jest obrazami z niebieskich płytek. Sam spacer po schodach wprawia w podziw, podobnie jak spacer między krużgankami do bogato zdobionych kaplic. Obrazy azulejos przedstawiają historię klasztoru, łącznie z oblężeniem Lizbony w XII wieku, a także przedstawiają bajki francuskiego pisarza, La Fontaine. Na dachu klasztoru znajduje się punkt widokowy, z którego roztacza się wspaniała panorama, zwłaszcza na Panteon Narodowy. Spodziewałam się, że na miejscu spotkam tłumy, a klasztor zwiedzałam zupełnie sama.


Informacje praktyczne – Czynne od wtorku do niedzieli od 10:00 do 18:00 (wg niektórych źródeł nieczynne w niedziele albo czynne tylko do 12:00, warto mieć na uwadze przy planowaniu zwiedzania). Bilet wstępu 5 euro. Dojazd tramwajem 28 lub metrem na stację Santa Apolonia i dalej spacerem do bram kościoła. Strony brak. Adres – Largo de São Vicente, 1100-572 Lisboa.
Capela das Almas w Porto
Czyli Kościół Dusz. Według legendy dusze zmarłych na morzu marynarzy i kapitanów, po śmierci wracały do tej świątyni. W naszym osobistym rankingu jest to najpiękniejsze miejsce, w którym można oglądać azulejos. Cały kościół od góry do dołu pokryty jest kafelkami i wygląda jak namalowany. Widzieliśmy go dwa razy w odstępie kilku lat i za każdym razem robił na nas kolosalne wrażenie. Można stać i gapić się godzinami. Na kaplicy możecie doliczyć się 15 947 błękitnych płytek pochodzących w początku XX wieku, a powstałych w fabryce w Lizbonie. Przedstawiają one scena z życia św. Franciszka oraz św. Katarzyny.
Informacje praktyczne – wydaje nam się, że kościół jest zamknięty dla zwiedzających. Mieszkając obok niego wielokrotnie próbowaliśmy zastać otwarte bramy,jednak zdarzyło się to tylko raz podczas mszy, w której oczywiście nie chcieliśmy przeszkadzać. To, co najlepsze i tak można oglądać na zewnątrz. Dojazd metrem na stację Bolhao. Adres – Rua de Santa Catarina 428, 4000-124 Porto.
Muzeum Militarne w Lizbonie
Muzea wojskowe wybitnie nas nie interesują, ale jak zobaczyłam zdjęcia tego znajdującego się w Lizbonie, postanowiłam dac mu szansę. I wiecie co? To było jedno z najciekawszych miejsc, jakie odwiedziłam w tym mieście! Po pierwsze, nigdy bym nie pomyślała, że muzeum militarne można znajdować się w pałacu, a wystawy w bogatych, olśniewających salach, w których można dostać oczopląsu. To własnie dla tych sal i przepięknych sufitów postanowiłam zwiedzić to miejsce. Po drugie, kolekcja okazała się zaskakująco ciekawa. Zwłaszcza niewielkie, karykaturalne figurki przedstawiające jak na przestrzeni wieków zmieniały się stroje rycerzy, wojskowych, piratów czy żołnierzy. Ostatni, najważniejszy dla tego artykuły plus wizyty w Muzeum Militarnym, to przepiękny dziedziniec, na którego niewysokich ścianach znajdują się długie rzędzy azulejos, a przed nimi… armaty. Ciekawe wrażenie! To kolejne miejsce w Lizbonie, które zwiedzałam w całkowitym odosobnieniu.
Informacje praktyczne – Muzeum czynne codziennie od wtorku do niedzieli w godzinach 10:00-17:00, ostatnie wejście o 16:15. Bilet normalny 3 euro (chociaż mi się wydaje, że zapłaciłam 4, może informacje na stronie muzeum są już nieaktualne), zniżki dla dzieci i seniorów. W każdą niedzielę i święta do godziny 14:00 zwiedzanie muzeum jest darmowe dla wszystkich. Dojazd metrem na stację Santa Apolonia. Strona tutaj. Adres – R. Museu da Artilharia 51.
Igreja da Santa Carla w Porto
To unikat na skalę światową. Wnętrze barokowej świątyni, której budowa została ukończona w XV wieku, w całości pokryte jest złotem. Takie miejsca jak to, dobitnie obrazują dawną potegę i bogactwo Portugalii. Azulejos możecie podziwiać na przedniej fasadzie świątyni. Wyjątkowo malowniczy widok!
Informacje praktyczne – Godziny otwarcia – od lipca do września codziennie od godziny 09:00 do 20:00, od marca do czerwca i w październiku od 09:00 do 19:00, od listopada do lutego w godzinach 09:00 do 18:00. Bilet wstępu – 4 euro. Dojazd – spacerem w 5 minut od stacji kolejowej/metra Sao Bento. Adres – Praça Infante Dom Henrique.
Pałac Fronteira
Nie ma lepszego sposobu i miejsca na rozpoczęcie przygody z azulejos, niż zwiedzanie pałacu Fronteira na obrzeżach Lizbony. Nie ma też chyba w tym mieście piękniejszych azulejos. Sam pałac Fronteira jest okazały, jego wnętrza zwiedzanie z przewodnikiem interesujące, ogród tajemniczy. Ale to, co zostało zrobione na tarasie pałacu w kilku punktach ogrodu, to prawdziwe cuda wianki. Elewacja pałacu oraz taras pałacowy i taras w ogrodzie zostały ozdobione fantastycznymi azulejos, od patrzenia na które można dostać mętliku w głowie. Azulejos znajdziemy też w największej pałacowej komnacie – w Sali Reprezentacyjnej. Obrazy ułożone z niebieskich płytek przedstawiają wydarzenia, w których brał udział markiz Fronteira, pierwszy właściciel pałacu, w związku z walką o niepodległość Portugalii. Zaletą azulejos w tym pałacu jest fakt, że mają one różne kolory, także zielone i żółte. Ciekawostkę stanowi to, że wiele z tych obrazów tworzą azulejos krytyczne, czyli prezentujące ludzi w krytyczny sposób, często jako małpy. O samym pałacu opowiemy Wam w innym artykule, w tym miejscu chcieliśmy jedynie zaznaczyć, że to miejsce posiada jedne z najpiękniejszych azulejos w całej Portugalii i to właśnie z tego powodu warto tu przyjechać.
Informacje praktyczne – w pałacu wciąż mieszka markiz z rodziną, ale możliwe jest zwiedzanie go w określonych godzinach, o 10:30, 11:00, 11:30 i 12:00 w sezonie, o 11:00 i 12:00 poza sezonem (od października do maja). Zwiedzanie odbywa się z przewodnikiem w języku angielskim. Nie można robić zdjęć. Bilet kosztuje 11 euro. Ogrody otwarte są dla zwiedzających nieco dłużej, a bilet uprawniający do tego kosztuje 6 euro. Dojazd metrem do Ogrodu Zoologicznego, następnie około 15 minutowy spacer, ewentualnie można podjechać autobusem 770, który zatrzymuje się pod samą bramą do pałacu. Strona tutaj. Adres – Largo São Domingos de Benfica 01.

Pałac Queluz
Wspaniały pałac pod Lizboną należący niegdyś do rodziny królewskiej, nazywany portugalskim Wersalem. Jedna z ostatnich europejskich, dobrze zachowanych rezydencji, która zostałą wybudowana w stylu rokoko. Wewnątrz pałacu możemy podziwiać fascynujące wnetrza, ogromne komnaty, meble. Największe wrażenie zrobiły na mnie pięknie ozdobione ściany i sufity, między innymi kolorowe azulejos. Pałac równie ładnie prezentuje się na zewnątrz. Warto udać się na spacer po ogrodach rozsianych wokół zabytku. Więcej na temat pałacu również napiszemy w osobnym artykule, a w tym miejscu tylko zaznaczamy, że azulejos w Queluz są i robią bardzo pozytywne wrażenie.
Informacje praktyczne – Czynne codziennie od 09:00 do 18:00, ostatnie wejście o 17:00. Bilet normalny do pałącu i ogrodu kosztuje 10 euro, do samego ogrodu 5 euro. Zniżki dla osób poniżej 18 roku życia i seniorów. Dojazd pociągiem ze stacji Rossio na stację Queluz Belas, pociąg jedzie około 30 minut, to ten sam pociąg co kursuje do Sintry. Ze stacji trzeba przejść około kilometra, trasa do sprawdzenia na Google Maps, od stacji do pałacu prowadzą znaki. Strona tutaj. Adres – Largo Palácio de Queluz, 2745-191 Queluz.

Fundação Ricardo Do Espirito Santo Silva w Lizbonie
To nieduże, wystawne muzeum w dzielnicy Alfama w Lizbonie, prezentuje zbiory mebli, tapet i urządzeń domowych używanych przed wiekami. Może opis nie brzmi zbyt zachęcająco, ale na miejscu przeżyłam miłe zaskoczenie. Wszystkie meble, obrazy i przedmioty ustawione są w ten sposób, jakby imitowały wnętrza bogatego pałacu. Zwiedzając każdą z sal można odnieść wrażenie, że przeniosło się w czasie do dawnego domu arystokratycznej rodziny w Lizbonie. Jak to się ma do azulejos? Niewielka, ale piękna klatka schodowa wyłożona jest niebieskimi kafelkami i układa się w piękne kwiatowo-wazonowe wzory.
Informacje praktyczne – czynne codziennie z wyjątkiem wtorków od godziny 10:00 do 17:00. Bilet wstępu 4 euro, studenci 2 euro, z Lisbon Card z 3,20 euro. Dojazd tramwajem 28. Strona tutaj. Adres – Largo Portas do Sol 2, 1100-411 Lisboa.

Igreja do Carmo i Igreja das Carmelitas
Rozległy plac, przy którym stoją dwa kościoły, z charakterystczną ogromną palmą po środku, stanowi jedną z wizytówek miasta. Jedna ze świątyń to Igreja do Carmo, kościół karmelitów, a druga – Igreja das Carmelitas – karmelitanek. Z racji tego, że kościoły – według prawa kanonicznego – nie mogły stykać się nawet jedną ścianą, wybudowano między nimi szeroką na metr kamienicę, która, oprócz praskich kamienic i podobnej znajdującej się na Krakowskim Przedmieściu w Warszawie, jest najwęższą konstrukcją tego typu na świecie. Przez lata zamieszkiwała ją rodzina, która niestety została stamtąd eksmitowana. Jeden z jej członków pytany o to, jak mu się mieszka w innym miejscu, odpowiadał, że nowa lokalizacja nie odpowiada mu, ponieważ kiedyś do kościoła mógł iść w kapciach, a teraz droga na mszę zajmuje mu 15 minut. Kościoły są oczywiście ozdobione błękitnymi kafelkami.

Informacje praktyczne – Czynne codziennie od 10:00 do 18: 00, w poniedziałek od 12. Jednak w ciągu dnia kościół jest czasem zamykany na czas mszy itp. Bilet wstępu – wejście darmowe. Dojazd – spacerem z dworca Sao Bento. Adres – Praça de Gomes Teixeira 10.
Sztuka dla każdego
Choć wspaniale okazy azulejos możemy podziwiać we wszystkich zakątkach Portugalii, w muzeach, kościołach, pałach czy konwentach, to jednak najlepszym sposobem na bliższe zapoznanie się z nimi będzie… spacer. Ulice Lizbony czy Porto to prawdziwe muzeum na świeżym powietrzu, gdzie możecie na każdym rogu podziwiać coraz to piękniejsze mozaiki, zdobienia, możecie wpatrywać się w nie o każdej porze dnia i nocy, a nawet dotknąć nich. Wiele turystów w sposób karygodny traktuje portugalskie azulejos, wydłubując ze ścian budynków pojedyncze płytki i przywożąc je do domu, po czym pozostają ziejące w ścianach dziury, wyrwy w niemal idealnych powierzchniach.

Co więc zrobić w sytuacji, gdy chcielibyście przenieść kawałek Portugalii do swojego domu? W wielu miejscach w Lizbonie możecie kupić jedno azulejos jako pamiątkę. My tam mamy zamiar wykafelkować azulejos cały wymarzony dom! Ogromna liczba portugalskich domów zdobiona jest właśnie praktycznymi azulejos, które nadają im niepowtarzalnego uroku. Tak więc azulejos nie jest przeznaczone tylko dla wytwornych pałaców czy majestatycznych kościołów, ale jego masowa produkcja upiększa zwyczajne domy. Czy więc można azulejos nazwać już sztuką użytkową?
Magda




3 odpowiedzi na “Azulejos w Portugalii. Gdzie je oglądać?”
Podczas mojego ostatniego pobytu w Portugalii, chodziłam i fotografowałam wzory kafelek na fasadach budynków 🙂 Kupiłam sobie skarpetki, szal , długopis i kalendarz w kafelki. W sypialni mam kafelkową tapetę i pościel…Azelujoholizm, tak to się nazywa? Uwielbiam Wasze zdjęcia 🙂
Azelujoholizm, uwielbiamy to sformułowanie <3
Portugalskie kafelki azulejos można kupić w Fabryce Korka w Polsce –> http://www.fabrykakorka.pl .