Król fiordów, norweska ikona i najpiękniejszy fiord w Norwegii – tak nazywany jest Geirangerfjorden. Wpisany na lilstę UNESCO fiord jest również jedną z najpopularniejszych atrakcji w Norwegii. Jedna z kaskaderskich scen w ostatniej części filmu Mission Impossible (Dead Reckoning Part One) została nakręcona właśnie nad fiordem. Jak zaplanować zwiedzanie Geiranger i okolicy oraz czy faktycznie jest tam tak pięknie, jak zwykło się mówić?
Geirangerfjord: Co to za miejsce?
Geirangerfjorden leży w południowo-zachodniej Norwegii, w okolicy miasta Ålesund. To odnoga dłuższego fiordu, licząca sobie 15 kilometrów długości. W najwęższym miejscu fiord ma jedynie 600 metrów szerokości, co przy sporej wysokości otaczających go gór tworzy niezwykle malowniczy krajobraz. Powstał on dzięki działaności lodowców podczas epoki lodowcowej. W wyżłobione doliny wdarła się morska woda, która przybiera tu niesamowite odcienie zieleni. W najgłębszym miejscu dno znajduje się aż 233 metry poniżej tafli wody.
Góry tworzące ściany fiordu osiągają wysokość nawet 1600 m.n.p.m. Z porośniętych lasami, momentami pionowych skał, spływają spektakularne wodospady, w tym Siedem Sióstr czy Bride’s Veil. Na zboczach stromych gór ulokowały się trudnodostępne, opuszczone już osady, będące popularnymi celami wycieczek trekkingowych. A ludzie zamieszkiwali te tereny zaraz po ostatniej epoce lodowcowej. Naukowcy doszli do wniosku, że byli to głównie łowcy reniferów.
Tsunami w Norwegii? To możliwe
W Geiranger istnieje możliwość wystąpienia tsunami (i to bardzo relana). Åkerneset to jedna z górzystych części Geirangerfjorden, która stale musi być monitorowana przez naukowców. A to ze względu na szczelinę skalną, która stale się poszerza. Wiadomo już, że w końcu dojdzie do potężnego osuwiska, nie wiadomo tylko kiedy. Ogromna skała, która wówczas osunie się do fiordu, spowoduje spiętrzenie się wody na wysokość nawet 80 metrów. Tym samym Geiranger i okoliczne osady zostaną zalane. Dlatego norweskie władze opracowały szczegółowe plany ewakuacyjne, a góra jest stale monitorowana, by w razie czego ostrzec mieszkańców i turystów. Na podstawie tych badań nakręcono film Fala. Większość przepięknych ujęć kręcono właśnie w Geiranger. Warto obejrzeć!
Jego wysokość fiord Geiranger
Pierwszy statek turystyczny wpłynąl do Geirangerfjorden już w 1869 roku. Od tamtego czasu fiord cieszy się niesłabnącą sławą. Do tego stopnia, że latem Geiranger, główna miejscowość nad fiordem, odwiedza kilkaset tysięcy turystów. Łatwo w to uwierzyć, gdy widzi się ogromne promy wycieczkowe wpływające do fiordu od strony Ålesund.
Geiranger latem jest zatłoczone, ale taka jest cena popularności – piękne miejsca przyciągają tłumy turystów. I chociaż fiord można zwiedzać przez cały rok, to jednak lipiec i sierpień zdają się ku temu najlepsze. Wbrew temu co mówi rozum, gdy widzi ceny noclegów i tłumy na zdjęciach zrobionych w szczycie sezonu, to miejsce chcieliśmy zwiedzić w lipcu. Liczyliśmy na najlepszą możliwą pogodę i nie zawiedliśmy się. Prognozy były tragiczne, miało lać całymi dniami, a na miejscu zaskoczył nas bezdeszczowy, acz nieco pochmurny dzień.
Rejs po Geirangerfjorden
Najpopularniejszą atrakcją w okolicy jest rejs po fiordzie z Geiranger. Podczas takiej wycieczki można podziwiać dramatyczne krajobrazy, a zarazem majestatyczne góry, często niewidoczne zza kołdry chmur. Szmaragdowe wody co rusz przecinają spienione ślady po motorówkach, kajakach i większych promach. Ściany skał pionowo schodzą ku wodzie, fiord się zwęża, a także pnie ku górze. Tworzy to niesamowity efekt i oferuje takie widoki, które warto zobaczyć chociaż raz w życiu.
Prom z Hellesylt do Geiranger
Po Geirangerfjorden pływają zwykłe promy samochodowo-pasażerskie, kursujące między Geiranger a Hellesylt od kwietnia do końca października. W sezonie dziennie odbywa się 8 kursów, mniej więcej od 08:00 rano do 18:00. Bilet w jedną stronę kosztuje 345 NOK i można go zakupić w kasie w porcie lub online (polecamy drugą opcję ze względu na kolejki).
Turystyczny rejs po Geirangerfjorden
Drugą opcją jest bardziej turystyczny rejs, który zaczyna i kończy się w Geiranger, a trwa 90 minut. Niewielki prom podpływa do najpiękniejszych wodospadów spływających do fiordu, a podczas rejsu można skorzystać ze słuchawek i audioguide w j. angielskim. Ten rejs lepiej zarezerwować z co najmniej jednodniowym wyprzedzeniem, ponieważ miejsca wyprzedają się dość szybko. Wycieczka kosztuje 555 NOK.
Fjordsafari i rejsy zimą
Trzecia możliwość to rejs speed boat, nazywany fjordsafari. Na szybką łódź wchodzi mniejsza grupa, rejs jest bardziej kameralny, ale i ekstremalny – dzieci poniżej 3 roku życia nie mogą brać w nim udziału. Uczestnicy rejsu otrzymują kamiezelki ratunkowe, a ponton zatrzymuje się w najciekawszych punktach fiordu. Wycieczka trwa 45 minut, odbywa się codziennie co godzine od 10:00 do 17:00 i kosztuje od 695 NOK w sezonie, do 495 NOK poza sezonem.
Wskazówka
Co istotne, fjordsafari odbywają się przez cały rok, więc dają możliwość zorganizowania wycieczki do Geiranger również poza szczytem sezonu, nawet w środku zimy.
Rejs z Ålesund do Geiranger
W okolice fiordu Geirangerfjord można dojechać autobusem, ale my zdecydowaliśmy się na mniej popularną opcję, czyli 3-godzinny rejs promem z Ålesund. Dzięki temu zamiast spędzić 2,5 godziny w autobusie do Hellesylt, mogliśmy podziwiać niezwykłe widoki podczas przemierzania trzech róznych fiordów. Każdy z nich miał inny charakter. Podczas rejsu widoki co rusz zmieniały się, od zurbanizowanych terenów z kolorowymi domkami, po dzikie i niedostępne partie gór.
Oczywiście najbardziej malowniczy odcinek zaczynał się w okolicach Hellesylt, jednak rejs z pewnością jest przyjemniejszym przeżyciem, niż jazda autobusem (chociaż w Norwegii ze względu na widoki nawet jazda autobusem może być przeżyciem samym w sobie). Prom podczas naszej wycieczki, mimo iż była to sobota, nie był zapełniony nawet w połowie, a niektórzy turyści kupowali bilety na ostatnią chwilę. Jednak nie bierzcie tego za pewnik, bo w przyszłości sytuacja może wyglądać inaczej. Rejs najlepiej zarezerwować online, co kosztuje 830 NOK w jedną stronę. Prom wypływa z Ålesund w o 08:30, a z powrotem o 14:30. Dlatego zdecydowaliśmy się tylko na rejs w jedną stronę, by w samym Geiranger zostać dłużej i zobaczyć jeszcze kilka miejsc w okolicy.
Atrakcje w okolicy Geiranger
Co można robić w samym Geiranger i jego okolicy?
- Storsæterfossen – do wodospadu prowadzi łatwy szlak od Westerås Restaurant, do tego ścieżką można przejść za wodospadem;
- Fossevandring – ścieżka z platformami widokowymi przy wodospadach w centrum Geiranger;
- Muzeum Norwegian Fjord Center;
- Droga Orłów prowadząca na punkt widokowy Ørnesvingen, która naszym zdaniem jest najpiękniejszym miejscem w okolicy i koniecznie trzeba zobaczyć ten widok!
- Flydalsjuvet – jeden z najbardziej znanych punktów widokowych w Norwegii;
- Skageflå – górskie gospodarstwo, z którego roztaczają się wspaniałe widoki na Geirangerfjorden. Można tu dopłynąć promem i wspiąć się stromą, ale krótką ścieżką, a następnie wrócić pieszo do Geiranger lub znowu promem;
- Dalsnibba Geiranger Skywalk, czyli punkt widokowy na wysokości 1500 m.n.p.m.;
- Nieco dalej od fiordu: Droga Trolli i kanion Gudbrandsjuvet.
Informacje praktyczne
Dojazd do Geiranger
Najbliżej położone lotnisko znajduje się w Ålesund, dokąd latają linie Wizzair z Gdańska. Do Geiranger transportem publicznym można dostać się na dwa sposoby: autobusem z Ålesund do Hellesylt, skąd wypływają promy do Geiranger albo autobusem z Ålesund przez Andalsnes. Do Hellesylt docierają linie 250 i 110, a przejazd kosztuje 193 NOK. Rozkłady jazdy można sprawdzić w Google Maps lub na tej stronie. Bilety można kupić u kierowcy lub w aplikacji FRAM. Na trasie Ålesund – Andalsnes – Geiranger operują lokalne autobusy firmy FRAM oraz większe autokary Vy. Przejazdy tymi drugimi są szybsze i trochę droższe. Bilet Vy z Andalsnes do Geiranger kosztuje 399 NOK, a FRAM – 304 NOK. Przejazd z Andalsnes do Ålesund kosztuje w obu przypadkach około 250 NOK,
Wskazówka
Dobra wiadomość dla niezmotoryzowanych! Autobus FRAM z Geiranger do Andalsnes zatrzymuje się na kilka minut w dwóch miejscach – na punkcie widokowym Ørnesvingen oraz przy Drodze Trolli. Co prawda czasu w obu miejscach jest jak na lekarstwo, ale lepsze to niż nic 🙂
Poruszanie się na miejscu
Jeśli do Geiranger udajesz się bez samochodu, to warto wziąć pod uwagę transport turystyczny. Oprócz tego w miasteczku można wypożyczyć niewielkie samochody elektryczne i rowery. Dla turystów przygotowano łącznie trzy linie autobusowe:
- Czerwone piętrowe autobusy, które kursują z Geiranger do Norwegian Gjord Center, punktu widokowego Flydalsjuvet oraz Westerås Farm, gdzie zaczyna się szlak do wodospadu Storsæterfossen. Bilet kosztuje 45 euro i jest ważny przez cały dzień, tzn. że można wsiadać i wysiadać na wymienionych przystankach okazując jeden bilet. Bilety kupuje się na miejscu w kasie lub przez internet. W weekendy lepiej kupić bilety z wyprzedzeniem.
- Panorama Bus Geiranger – 1,5-godzinna wycieczka, która obejmuje przystanek na punkcie widokowym Flydalsjuvet oraz Ørnesvingen. Wycieczki odbywają się od kwietnia do października i nie codziennie (kalendarz na stronie). Bilet kosztuje 400 NOK i koniecznie kup go z wyprzedzeniem.
- Panorama Exclusive Bus – wycieczka taka sama jak powyżej, ale obejmująca jeszcze wjazd na górę Dalsnibba i punkt widokowy Geiranger Skywalk. Wycieczka odbywa się od kwietnia do października, nie codziennie, kosztuje 595 NOK i również lepiej wykupić ją z wyprzedzeniem.
Gdzie spać, gdzie zjeść w Geiranger?
Noclegów w Geiranger jest niewiele, a te, które są – kosztują bardzo dużo. Dlatego nocleg zaplanowaliśmy w Ålesund, skąd urządziliśmy sobie jednodniową wycieczkę. Spaliśmy w Ålesund Airport Hotel. To prosty, ale czysty i wygodny hotel położony w spokojnej okolicy, kilka minut jazdy od lotniska. Za dwie noce płaciliśmy około 550 zł, co – zważając na ceny noclegów w Ålesund i Geiranger – jest niewielkim kosztem. Restauracji w Geiranger też zbyt wielu nie ma, przy porcie królują fast foody, ale polecono nam wybrać sie na obiad do restauracji Skageflå lub Westerås.
Nasz plan wycieczki do Geiranger
08:30 – 11:30 – rejs z Ålesund przez Geirangerfjorden.
12:25 – 15:20 – autobus 220 do Andalsnes, z postojem po drodze na punkcie widokowym Ørnesvingen oraz przy Drodze Trolli.
15:20 – 18:45 – wjazd na górę kolejką linową Romsdalen i spacer do Rampestreken.
18:45 – 20:15 – powrót autobusem do Ålesund.
Wąska dolina polodowcowa to jedno z najpiękniejszych miejsc, jakie widzieliśmy w życiu. I chociaż rejs po Geirangerfjorden nie jest tanią zabawą, jednak warto sięgnąć głębiej do kieszeni, by zobaczyć takie cuda.
Udanej podróży, Magda
Pozostałe artykuły z Norwegii: