Gdzie jechać w 2024 roku? Lista kierunków na wakacje i wycieczki

Nadal nie wiesz, gdzie jechać w 2024 roku? Jaki kraj wybrać na urlop i wakacje, jakie miasta na city break, a jaki region na objazdówkę i zwiedzanie? Poniżej znajdziesz listę naszych propozycji, opartą o nowe połączenia lotnicze, wydarzenia, atrakcje i inne czynniki, które w tym roku wyróżniają dane destynacje.

Staramy się nie szafować frazesami typu Toskania czy Tajlandia, bo tam albo większość z nas już była, albo chce się wybrać. Nie ma sensu wyliczać oczywistych destynacji, a także takich, które przyciągają ogromny ruch turystyczny. Listy tworzone przez Lonley Planet czy National Geographic wydają się nie mieć większego sensu.

gdzie jechać w 2024

Wystarczy spojrzeć na tegoroczną listę. Wyeksploatowany do granic możliwości Paryż na drugim miejscu listy najlepszych miast do odwiedzenia? I Praga w pierwszej dziesiątce, gdy samo miasto zaczyna borykać się z problemem overtourismu? Chorwacja? Po wakacjach w lipcu w Zadarze możemy powiedzieć jedno – nigdy więcej Chorwacji w sezonie!

Poniższa lista to tak naprawdę spora część naszych aktualnych marzeń i planów. Kto wie, może część z nich uda nam się zrealizować w 2024 roku. Skupiamy się na mniej oczywistych miejscach, więc szykujcie się na morze inspiracji!

Planujesz podróże w 2024 roku? Nasz blog podróżniczy może być świetnym źródłem inspiracji!

Gdzie jechać w 2024 roku? Mapa kierunków

Gdzie jechać w 2024 w Europie?

1. Albania hitem rankigów

Akurat z tym punktem listy stworzonej przez National Geographic możemy się zgodzić. Albania wciąż pozostaje jednym z najciekawszych kierunków podróżniczych ostatnich lat, tylko trzeba wiedzieć, jak ją zwiedzać i jak się do wyjazdu przygotować. Gdzie nie spojrzeć, wszyscy mówią o Albanii jako o jednym z najchętniej wybieranych miejsc na wakacje w 2024 roku. Miej na uwadzę, że w lipcu i sierpniu wybrzeże może być zatłoczone. Albania jest malutkim krajem, w dodatku coraz popularniejszym.

Za to interior Albanii, to dopiero przygoda! Tam wciąż po nieutwardzonych drogach można jeździć z takimi widokami, że głowa mała, a do tego odkrywać miejsca, których nie znajdziesz w Google Maps. W Albanii skosztujesz lokalnych specjałów u gospodyń w spokojnych wsiach, przemierzysz totalnie dzikie lasy i niewiarygodnie piękne góry, zachwycisz się widokami, odkryjesz starożytne miasta, kilometrami nie znajdziesz żadnego noclegu czy zasięgu. Albania, mimo swoich mankamentów, to kraj o niezwykłej urodzie, kulturze, historii, kuchnii i gościnności mieszkańców. Trzeba tylko chcieć ją poznać oraz mieć otwartą głowę i serce. Wówczas łatwo się w niej zakochać.

Wakaje w Albaniiw 2024

O Albanii moglibyśmy pisać i pisać, więc w tym miejscu przekierujemy Cię do naszego przewodnika po tym kraju (e-book), z którego dowiesz się o wielu ciekawych miejscach, jakich nie znajdziesz w żadnym innym przewodniku oraz poznasz wszystkie potrzebne informacje, niezbędne do zaplanowania podróży.

Zważając na rosnącą popularność Albanii, jej niewielkie rozmiary i wciąż rozwijającą się infrastrukturę, zrezygnowalibyśmy z wakacji w Albanii w lipcu, a zwłaszcza w sierpniu. O ile to możliwe polecamy wybrać maj, czerwiec, wrześnień i październik. A jeśli jendak muszą to być wakacje, odradzamy Ksamil, a za to polecamy ukryte plaże i zatoczki między Wlorą a Sarandą.

2. Azory

Czy też odnosisz wrażenie, że odkąd Wizzair uruchomił bezpośrednie połączenia z Polski na Maderę, to chyba nie ma już takiej osoby, która by tam nie była lub nie planowała wyjazdu? A może już byłeś lub byłaś na Maderze i szukasz podobnego, równie pięknego kierunku? W takim razie celuj w Azory. Ten niezwykle zielony archipelag zachwyca naturą: jeziora w kraterach wulkanów, plantacje herbaty, wodospady, bogactwo fauny (wieloryby, delfiny!) i flory, punkty widokowe, klify, szlaki, portugalskie miasteczka z piękną architekturą, gorące źródła, no po prostu – same cuda!

Klify na wybrzeżu Azorów

3. Gdzie jechać w 2024 na wakacje w Europie? Sprawdź Kalabrię!

Kolejny naszym celem podróżniczym na 2024, którym chętnie się tu podzielimy, są odwieczne Włochy.. A konkretnie region mało znany i rzadziej odwiedzany, otoczony przez słynne sąsiadki: Apulię, Toskanię czy Sycylię. Mowa o gorącej Kalabrii. Ileż ten region kryje niespodzianek! W pierwszej kolejności można wymienić plaże, naszym zdaniem piękniejsze niż w Toskanii, okolicach Rzymu, Rimini czy nawet Neapolu.

Wystarczy wspomnieć Capo Vaticano, Zambrone czy niezwykłą Spiaggia dell’Arcomagno. A to nie wszystko, bo lista atrakcji Kalabrii jest długa, począwszy od pięknie położonych miasteczek (Scalea, Scilla, Tropea, Orsomarso) przez górskie parki narodowe, po antyczne ruiny i zamki. Mam ogromną nadzieję, że i my w końcu tam dotrzemy.

Wakacje we Włoszech | Gdzie jecha w 2024
Tropea

4. Bawaria

Ponieważ pod koniec zeszłego roku PKP Intercity uruchomiło nowe połączenie kolejowe z Polski do Monachium, w 2024 mamy świetną okazję do eksplorowania Bawarii bez konieczności lotu samolotem. Bawaria jest regionem niezwykłym pod każdym względem. Nie dość, że zachwyca naturą (dzięki wam, piękne Alpy!), to jeszcze pełno tam ociekających przepychem zamków, pałaców i kościołów (sprawdź Szlak Romantyczny). Po drodze, między alpejskimi jeziorami a królewskimi rezydencjami, zawitasz do średniowiecznych miasteczek, a cały wyjazd okrasisz bawarską, dość nietypową kuchnią (zupa preclowa?!). Do tego Bawaria to świetny kierunek przez cały rok – piękny zarówno latem, jak i zimą.

Bawaria jezioro z górami
Jezioro Eibsee

5. Norwegia nieco mniej znana

Gdy w 2023 roku ponownie odwiedziliśmy Norwegię, wybierając się na Drogę Trolli i w rejs po fiordzie Geiranger, byliśmy wręcz przytłoczeni liczbą turystów (zwłaszcza z Polski!). Niemniej była to zarazem nasza najlepsza weekendowa wycieczka od dłuższego czasu, bo atrakcji w Norwegii co nie miara i naprawdę trudno wrócić z tego kraju niezadowolonym. No, może z wyjątkiem kosztów podróży.

Dlatego tym razem polecimy Ci rejs po fiordzie, ale nie z kategorii tych najsłynniejszych, za to równie pięknym. Mowa o fiordzie Hjørundfjorden, który okazał się absolutnym numerem jeden, jeśli chodzi o ilość podróżniczych zachwytów w zeszłym roku. Bajka to mało powiedziane. Koniecznie zajrzyj do naszego artykułu o tym fiordzie i rozważ wycieczkę do tego przepięknego miejsca.

Prom łynący po fiordzie między górami w Norwegii

6. Północna Hiszpania

Wybrzeże dzikie, majestatyczne i mało znane wśród turystów z Polski. Jak wygląda północna Hiszpania? Potężne klify, długie piaszczyste plaże, wysokie góry, parki narodowe, kolorowe miasteczka, kaniony, wodospady i świetna kuchnia. Na przód wysuwa się Baskonia z zagłębiem rewelacyjnych restauracji i plenerami z Gry o Tron. Podążając na zachód można wybrać się do Kantabrii, Asturii i znanej z Santiago de Compostela Galicji.

W Kantabrii zachwycisz się licznymi jaskiniami i górami Picos de Europa, w których koniecznie skorzystaj z kolejki linowej Teleférico Fuente Dé. Asturia, będąca najbardziej zielonym i deszczowym regionem Hiszpanii, słynie z cydru, serów, kolorowych miasteczek (Oviedo, Cudillero, Luarca) i jezior Covadonga. Z kolei Galicja przyciąga niezwykłym wybrzeżem – w tym klifami na Playa de las Catedrales oraz Parkiem Narodowym Atlantyckich Wysp Galicji (absolutna perełka).

Oczywiście atrakcji jest o wiele więcej. Wspólnym mianownikiem dla wszystkich trzech regionów są wioski rybackie, świetna kuchnia i spektakularne wybrzeże, na przemian z klifami i piaszczystymi plażami. Jeśli nie wiesz gdzie jechać na wakacje w 2024 roku, to wybór północnej Hiszpanii będzie bardzo oryginalnym pomysłem. Zwłaszcza, jeśli nie masz ochoty Costa Brava czy Andaluzję.

Z rzadko polecanych kierunków, które sami planujemy odwiedzić w najbliższym czasie, możemy podzielić się jeszcze tymi pomysłami: na zwiedzanie Akwitania we Francji i generalnie atlantyckie wybrzeże Francji, objazdówka po Irlandii oraz Kornwalia w Wielkiej Brytanii. Z kolei na wakacje Lefkada i Kefalonia w Grecji zamiast Cyklad czy Krety lub Minorka zamiast Majorki. A jeśli jednak Chorwacja, to wyspa Vis.

Gdzie jechać w 2024 poza Europę?

1. Uzbekistan

W marcu LOT rozpocznie realizowanie bezpośredniego połączenia z Polski do Uzbekistanu, dokładnie z Warszawy do Taszkentu. Uzbekistan to jeszcze mało popularny kierunek wśród turystów, gdzie póki co nie dotarł overtourism. Kraje Azji Środkowej wciąż pozostają mało odkrytym kierunkiem, gdzie można zachwycać się historią, architekturą, piękną Samarkandą, gościnnością mieszkańców i cudami dzikiej natury. Podróż do Uzbekistanu to wspaniały pomysł na poznanie nowej kultury, w czym może pomóc nowe połęczenie lotnicze.

Podróż do Uzbekistanu w 2024 roku

2. Arabia Saudyjska

Uzbekistan to niejedyna nowość w siatce połączeń LOT-u. Kolejną destynacją, na której polski przewoźnik zacznie latać w 2024 roku, jest tajemnicza Arabia Saudyjska. Tajemnicza, ponieważ przez lata odizolowana, zamknięta. Do tej pory mało kto mógł i decydował się na wyjazd do największego kraju na Półwyspie Arabskim. Podróż do Arabii Saudyjskiej wciąż wywołuje spore kontrowersje ze względu na opresyjne prawo i politykę prowadzoną przez tamtejszą monarchię absolutną.

Jednak zmiany na lepsze, mimo że powoli, zaczynają się dziać, a coraz więcej zaciekawionych turystów korzysta z nowych połączeń lotniczych do tego kraju. Dlatego warto mieć na uwadze bezpośrednie połączenie LOT-u do Rijadu, stolicy Arabii Saudyjskiej.

Ciekawa podróż w 2024 | Arabia Saudyjska

3. Sokotra

Wspaniały, rzadko wybierany kierunek. Wyprawa na odizolowaną wyspę, jaką jest Sokotra, nie należy do najłatwiejszych. Wyspa wchodzi w skład Jemenu, a samoloty lądują na niej tylko raz w tygodniu. Nie istnieje tam praktycznie żadna infrastruktura, nie tylko turystyczna. Dlatego podróż na Sokotrę to prawdziw przygoda bez luksusów, stałego dostępu do wody, hoteli czy dróg. Za to z namiotami, nieskazitelną naturą i prostotą.

Wyjazd na Sokotrę to dość droga i skomplikowana logistycznie impreza, dlatego najrozsądniejszą opcją jest wyjazd zorganizowany z niewielką grupą. Polecamy Tuk-Tuk Tours, prowadzonym m.in. przez Gosię z bloga Voyagerka. Ich oferta na ten rok przewiduje wyprawy na wyspę, co może Ci zagwarantować niezapomniane doświadczenia. Dla takich bajkowych widoków warto się nieco pomęczyć i wykosztować.

4. Gdzie jechać w 2024 do Azji? Odkryj Koreę Południową

Z naszej perspektywy najciekawszym nowym połączeniem lotniczym LOTu, jest Korea Południowa, z Wrocławia do Seulu. Rzadko się zdarza, że nieczarterowe trasy międzykontynentalne realizowane są z innych lotnisk, niż Warszawa. A że i sama Korea jest naszym marzeniem, to już szukamy biletów na ten rok. Na turystów czeka tam nowoczesna stolica, rajskie plaże wyspy Jeju, piękne Góry Wschodniokoreańskie, Park Narodowym Seoraksan wpisany na listę UNESCO, niezwykłe świątynie czy pola herbaciane Boseong. Korea to świetna alternatywa dla Japonii, a także idealny kierunek dla tych, co już mają za sobą Tajlandię czy Wietnam.

5. Tunezja

Tunezja się odradza – o tym w kontekście Tunezji możemy ostatnio przeczytać najczęściej. Gdy w 2015 roku w wyniku zamachu w Tunnisie ruch turystycznych niemal zamarł, tak po kilku latach wszystko zaczyna wracać do normy. Biura podróży odnotowują wzrost zainteresowania tym kierunkiem. I nic w tym dziwnego, bo Tunezja to wszystko to, co tak cenimy w krajach śródziemnomorskich. A więc bogata historia, której świadectwem są niezwykłe miasta, zabytki i antyczne ruiny. Piękne plaże, z błękitnym i ciepłą wodą. Piaszczyste pustynie, gościnni mieszkańcy, przepyszna kuchnia.

Do tego lot do Tunezji trwa relatywnie krótko, dobra pogoda jest niemal gwarantowana, a ceny wycieczek więcej niż zachęcające. My również mamy na celowniku podróż do Tunezji, ale nie wakacje, tylko objazdówkę. Ileż tam jest wspaniałych miejsc do zobaczenia! Pewnym jest, że Tunezja będzie jednym z najgorętszych kierunków 2024 roku.

Gdzie jechać w 2024 na wakacje | Tunezja

6. Gdzie jechać w 2024 na egzotyczne wakacje? Wybierz Margaritę!

Karaibska wyspa Margarita to nowość biur podróży jeszcze z 2023 roku, jednak pewnie i w tym roku będzie się cieszyć sporą popularnością jako kierunek ciekawy i niesztampowy. Margarita, należąca do Wenezueli, słynie z pięknych, rajskich plaż, z pereł oraz z dwóch parków narodowych. Warto też wyjechać z kurortów w celu odkrywania niemal dziewiczej natury wyspy, czyli gór, lasów deszczowych i wodospadów.

I o ile wypoczynek na plażach Margarity może wydawać się niezbyt różny od wakacji choćby na Dominikanie, tak już oferta wypoczynku połączona z objazdówką, robi się bardzo zachęcająca. Biuro podróży Rainbow ma w ofercie także wycieczki objazdowe, które wydają się świetnym wyborem w ucieczce przed polską zimą. Jeśli nie wiesz, gdzie jechać w 2024 na egzotyczne wakacje z biurem podróży, na pewno warto rozważyć słoneczną Margaritę.

Wyspa Margarita | Gdzie jechać w 2024 roku na egzotyczne wakacje

Nasze pozostałe marzenia i pomysły na to, gdzie jechać w 2024 roku poza Europę: Salvador w Brazylii, do którego od niedawna można dolecieć bezpośrednio. Etopia, o ile zostanie oficjalnie potwierdzone bezpośrednie połączenie z Warszawy do Addis Abeba. Do tego Oman, Martynika i środkowy Meksyk. I Peru, dokładnie Lima, w której restauracja Cental została ponownie wybrana najlepszym lokalem gastronomicznym świata.

Gdzie jechać w 2024 na city break?

1. Kair/Giza

Powód jest jeden – nowe Wielkie Muzeum Egipskie w Gizie (na przeciwko Kairu), największy tego typu obiekt na świecie. Oczywiście atrakcji turystycznych w obu miastach jest o wiele więcej. Jednak niedawne, od lat przekładane otwarcie Muzeum Egipskiego, jest wydarzeniem na tyle ciekawym i istotnym, że warto zaplanować wycieczkę do Egiptu właśnie teraz. Zwłaszcza, że mamy dostęp do bezpośrednich połączeń do Kairu.

2. Gdzie jechać w 2024 na city break we Włoszech? Do Perugii!

Jest to dość nowe połączenie Ryanaira z Krakowa, a jak do tego dodać fakt, że sama Perugia to miasto przepiękne, wychodzi nam idealny kierunek na city break w 2024 roku. Szukasz mniej ikonicznego miasta, niż Rzym, Wenecja czy Florencja, a zarazem łakniesz włoskiego klimatu, architektury, kuchni i historii? Perugia będzie świetnym wyborem!

Perugia we Włoszech | Gdzie jechać w 2024 na city break

3. Brema

To miasto położone w północnych Niemczech ostatnio zyskuje na popularności, a coraz więcej blogerów poleca zorganizować tam city break. I w ogóle nas to nie dziwi, ponieważ Brema, uznawana za jedno z najpiękniejszych niemieckich miast, prezentuje się niezwykle bajkowo! Jeśli szukasz pomysłu gdzie jechać w 2024 roku na city break blisko od Polski, a do tego nie samolotem, rozważ pomysł wyjazdu pociągiem ze Szczecina do Lubeki i Bremy. Zwłaszcza, jeśli widziałeś/aś już Berlin czy Drezno.

Zabytkowe kamieniczki na rynku w Bremie

4. Tartu i Helsinki

A może by tak Europejska Stolica Kultury 2024, czyli estońskie Tartu? Miasto niewielkie, acz ciekawe. Turystów może zaciekawić ładna architektura, kameralny klimat, liczne wydarzenia kulturalne, kilka ciekawych muzeów. Co więcej, city break w Tartu warto połączyć z wizytą w stolicy Estonii, w Tallinie. Każde z nich można zwiedzić w jeden dzień. Dodatkowym plusem jest fakt, że linie lotnicze Finnair uruchomiły nowe połączenie z Wrocławia do Helsinek. Daje nam to możliwość wygodnego eksplorowania tamtej części Europy. Z Helsinek do Tallina dostaniesz się promem w 2,5 godziny, nawet za kilkanaście euro.

Port w Helsinkach
Helsinki

5. Gdzie jechać w 2024 na city break w Polsce?

Do Poznania! I już tłumaczymy, dlaczego. Po pierwsze, odzyskaliśmy Rynek ;). Po drugie, w zeszłym roku restauracje w Poznaniu zostały wyróżnione przez przewodnik Michelin (w tym jedna gwiazdką). Poznań pod względem kulinarnym rozwija się z prędkością światła, a rewelacyjne knajpki wyrastają tu jak grzyby po deszczu.

Poza tym nie jest to tak zatłoczone i turystyczne miasto, jak chociażby Kraków czy Gdańsk. Do tego posiada kilka naprawdę ciekawych i unikalnych atrakcji. Wystarczy wspomnieć ciekawe Centrum Szyfrów Enigma, klimatyczne Jeżyce, Bramę Poznania czy Muzeum Rogala Świętomarcińskiego i Muzeum Pyry.

6. Toledo

To niezwykłe miasto znajduje się rzut beretem od Madrytu. Co jest tak wyjątkowego w Toledo, że warto tam pojechać w 2024 roku? Można powiedzieć, że wszystko! Wspaniała architektura, bogato zdobione kościoły, interesujące muzea, świetne widoki i wszystko to, czym może się tylko poszczycić dawna stolica kraju. Toledo jest świetnym kierunkiem na city break. Zwłaszcza, jeśli masz już za sobą Madryt, Barcelonę czy Sewillę, a marzysz o wycieczce do Hiszpanii. W końcu to jedno z najcenniejszych pod względem historycznym i turystycznym miast w Hiszpanii.

Toledo | Gdzie jechać w 2024 na city break

Z naszych pozostałych marzeń i pomysłów gdzie jechać w 2024 na city break. Bath w Anglii, Colmar w Alzacji, Salzburg i Graz w Austrii oraz Goteborg w Szwecji.

Może masz jeszcze jakieś inne pomysły na to, gdzie warto pojehać w 2024 roku? Daj znać w komentarzu!

Udanych podróży, Magda

Zdjęcia pochodzą z serwisów Pixabay i Unsplash (Poza Albanią, Bawarią, Norwegią i Helsinkami).

Gdzie zjeść w Poznaniu? Przewodnik kulinarny

Gdzie zjeść w Poznaniu, oto jest pytanie. Mieszkamy tu od niecałych dwóch lat i przez ten czas nieustannie staramy się poznać Poznań od strony kulinarnej. Jak dotąd było zaskakująco! Zjedliśmy tu najlepszą pizzę neapolitańską w Polsce, najlepsze sushi. Odkryliśmy rewelacyjne serniki, śniadaniowe bajgle, nietuzinkowe knajpki inspirowane kuchniami świata. Zapraszamy was w kulinarną podróż! Odkryjcie z nami, gdzie warto zjeść w Poznaniu.

Gdzie zjeść w Poznaniu
Gdzie zjeść w Poznaniu? PRZEWODNIK KULINARNY

Gdzie zjeść w Poznaniu? – mapa

Why Thai

Kuchnia tajska wysokiej jakości. Chociaż według nas to bardziej kuchnia fusion, bo oprócz typowych dań rodem z Tajlandii w karcie znajdziecie także autorskie interpretacje kuchni azjatyckiej. Co oczywiście nie zmienia faktu, że zjecie tu same pyszne rzeczy. Co ciekawe, właściciel restauracji zabrał kiedyś pracowników do Tajlnadii na specjalne lekcje gotowanie, a samo Why Tahi otrzymało od tajskiej ambasady certyfikat jakości. Nowoczesny lokal w centrum Poznania to zdecydowanie najlepsze miejsce z tajkim jedzeniem w całym mieście. Polecamy także na lunch w bardzo rozsądnych cenach.

Lars, Lars, Lars

Jest kolorowo, jest naturalnie, jest przytulnie, jest smacznie. A do tego skandynawsko, bo Lars, Lars, Lars inspiracji szuka w kuchni dalekiej północy. W lokalu urządzonym w nordyckim stylu wykorzystuje się lokalne smaki i składniki, ale często serwuje się je w innym wydaniu, w nawiązaniu do kuchni skandynawskiej. Dlatego w karcie nie mogło zabraknąć śledzi czy duńskich kanapek smørrebrød. To również dobre miejsce na lunch.

Tarapaty

Lubimy nazywać to miejsce azjatyckim miszmaszem. Bao, bowle, makarony, kimchi, wontony, a do tego pyszne drinki. To świetne miejsce na wieczorne wyjście ze znajomymi połączone ze smacznym jedzeniem. Ich makaron w sosie orzechowym to isstna uczta dla podniebienia. Bao również trzyma bardzo przyzwoity poziom, zachwyciły nas też batatowe krokiety na przystawkę. Lubimy tu wracać, tak na luzie.

Południe

Ach, co to jest za miejsce. Domowe, swojskie, zaskakujące, oryginalne. Inspirujące się kuchnią azjatycką i południowoamerykańską, ale stawiającym też na regionalne smaki. Każda wizyta w tym lokalu to zaskoczenie, bo menu zmienia się tu z prędkością światła – niemal codziennie dla gości szykowane jest co innego. Największym jak dotąd zaskoczeniem okazał się krem z parmezanu, hit! Każde danie przygotowane jest pierwszorzędnie, od serca. Wyjdziecie stąd najedzeni i zadowoleni.

Ale kosmos

Jeśli zastanawiacie się gdzie zjeść w Poznaniu najlepszy sernik, to właśnie w „Ale kosmos”. Wiadomo, że są gusta i guściki, serniki i serniki. Akurat ten w „Ale kosmos” na Jeżycach jest moim absolutnym faworytem. Z reguły preferuję te kruche, ale w tym lokalu, po spróbowaniu ich kremowego sernika po raz pierwszy, miałam ochotę powiedzieć „ale kosmos!” 😉 Ogromny kawał pieczonego sera w polewie mango lub karmelu? Już nie wiem, który jest lepszy.

Meat Us

Miejscówka dla mięsożerców. Ciekawe smaki, bardzo smaczne plastrami, porządne bułki, rewelacyjne połączenia smakowe, duży wybór. Marcin poleca spróbować szarpanej wieprzowiny i pastrami. Według niektórych właśnie tutaj zjecie najlepsze kanapki w mieście. Jak jesteście głodni, to z Meat us z pewnością wyjdziecie zadowoleni.

Meat us | Gdzie zjeść w Poznaniu?

Bardzo

Kolejna bardzo przyjemna miejscówka w pobliżu Rynku, gdzie można wypić pyszną kawę i spróbować sernika. Jak dla nas – jednego z najlepszych w całym Poznaniu. Kremowy do granic możliwości, nie za słodki, rozpływający się w ustach. Chociaż oboje jesteśmy raczej wyznawcami bardziej tradycyjnego sernika, dość często go zdradzamy z tym w „Bardzo”, bo jest naprawdę bardzo, ale to bardzo smaczny. Do tego lubimy Bardzo za przyjemny ogródek na tyłach i przemiłą, luźną obsługę.

Sernik w kawiarni Bardzo | Gdzie zjeść w Poznaniu
Najlepszy sernik | Gdzie zjeść w Poznaniu?

Frontiera

Gdzie zjeść w Poznaniu najlepszą pizzę? Tylko tutaj! Podobnie jak z sernikiem, każdy ma swoją ulubioną pizzę. Nasza jest neapolitańska, a że przez lata mieszkaliśmy we Wrocławiu, gdzie neapolitańskich pizzeri wyrosło jak grzybów po deszczu, w Poznaniu nie spodziewaliśmy się większych uniesień. Jakież było nasze zaskoczenie! Pizza we Frontiera na Ratajczaka okazała się idealna. Doskonałe ciasto, lekko słonawe, podpiczeone, niezbyt płynne w środku, mięciutkie, o smaku nie do podrobienia. Do tego wysokiej jakości dodatki, ciekawe połączenia i miła atmosfera. Dla nas niezmiennie numer jeden w Polsce.

KAWA

Niewielka dziupla w okolicach Bazyliki kolegiackiej. Miejsce, w którym czuć, że zostało stworzone z pasją. Od rana wypijecie tu smaczną kawę z niewielkich palarni oraz zjecie ciasta robione na miejscu. Chociaż w środku znajdują się ledwie dwa, może trzy stoliki, to warto tu wstąpić chociaż po zamówienie na wynos. Kawiarnia przyjazna zwierzakom.

Kawiarnia KAWA | Gdzie zjeść w Poznaniu?

Na Winklu

Gdyby zapytać Poznaniaka gdzie zjeść w Poznaniu najlepsze pierogi, to z pewnością odpowie, że w „Na Winklu”. Nie ma lepszych pierogów w tym mieście. Basta. Bez sensu szukać, pytać. Lepiej od razu przyjdźcie na Śródkę i zamówcie pierogi o cudownej konsystencji i jeszcze lepszym wnętrzu z pysznym, serowo ziemniaczanym nadzieniem. Uwielbiamy z całego serca. Pierogi są duże, wypełnione po brzegi dobrze doprawionym, lekkim farszem. Ciasto cienkie i subtelne, ale nie rozwalające się. Smak nie do podrobienia. Tak powinny smakować pierogi!

Balans

Balans to też taki azjatycki miszmasz. Mieliśmy ogromne oczekiwania do tej restauracji tuż po tym, gdy na jednym z kulinarnych profili została wybrana najlepszą azjatycką knajpją w Poznaniu. Niestety, Balans nie przeskoczył naszej wysokiej poprzeczki. Co oczywiście nie oznacza, że było niesmacznie. Wręcz przeciwnie! Balans to ciekawe połączenia smakowe, pyszne drinki, pięknie podane, kolorowe dania, smaczne bao i kilka innych naprawdę porządnych pozycji. Nie ma się do czego przyczepić, wszystko czego próbowaliśmy okazało się smaczne. Szczególnie smakował nam tatar oraz pierożki gyoza.

Jednak czy nazwałabym tą knajpę najlepszą azjatycką w Poznaniu? Według nas są lepsze, ale i tak do Balansu warto pójść i wyrobić sobie własną opinię. Wydaje mi się, że bao z Ośmiu Misek we Wrocławiu tak wysoko postawiło poprzeczkę, że żadne inne miejsce nie jest w stanie jej przeskoczyć 😉

Tutti Santi

Do tego miejsca mam spory sentyment, bo w Tutti Santi jadłam pierwszą włoską pizzę. To znaczy taką, która nie przypominała tej z Pizzy Hut 😉 Co prawda to sieciówka, a w sieciówkach raczej nie gustujemy, ale ta w Poznaniu prezentuje sie wyjątkowo smacznie. Ciasto jest w porządku, ale szczególnie lubimy Tutti Santi za szeroki wybór pizz, za prawdziwe włoskie składniki i ciekawe połączenia smakowe. Gdy jesteście w okolicy Starego Browaru i nie wiecie gdzie zjeść, to Tutti Santi będzie całkiem przyzwoitym wyborem. My lubimy tu wracać i nigdy się nie zawiedliśmy.

Tutti Santi | Gdzie zjeść w Poznaniu?

Bajgle Króla Jana

Cóż to było za odkrycie! Nie sądziłam, że z bajgla można wyczarować takie cudo. Jedno z najlepszych miejsc na śniadanie na Jeżycach i w ogóle w całym Poznaniu. I nie tylko na śniadanie, zasadniczo na takiego bogatego bajgla warto wstąpić przez cały dzień. Lubimy ich za duży wybór, ale jak dotąd moje serce skradł Zbój – m.in. z wędzonym serem i karmelem. Świetne połączenie smakowe! Już same wypieki są o niebo lepsze niż to, co często kupujemy w sklepach czy piekarniach. Warto też zwrócić uwagę nna ich ciekawe sezonowe menu.

Bajgle Króla Jana | Gdzie zjeść w Poznaniu?

Matii Robata&Sushi

To nasze top jeśli chodzi o sushi, jakie jedliśmy w Polsce. A poszliśmy tam po zakupach, zmęczeni i z braku laku. Lokal mieści się w galerii handlowej Stary Browar, więc nie spodziewaliśmy się cudów. A więc jakie było nasze zaskoczenie, gdy rolka za rolką, kawałek za kawałkiem, coraz bardziej rozpływaliśmy się nad talerzami. Świeże, dobre składniki, doskonałe połączenia smakowe, delikante, a zarazem wyraziste sushi, ogromny wybór dań, super obsługa, ciekawy wystrój.

Jak to z sushi bywa, tanio nie jest, ale warto. Zaskoczeniem okazała się możliwość spróbowania japońskiej wołowiny Wagyu. Testowaliśmy Wagyu Dragon, z krewetką, truflami i czosnkiem. Chyba nigdy nie jadłam czegoś tak delikatnego, a według Marcina to była najlepsza rzecz, jaką do tej pory jadł w życiu. Także lepszych rekomendacji chyba nie trzeba.

Święty

Moje ulubione śniadania na Jeżycach. Przestronny lokal, duże śniadania z lokalnych składników, menu sezonowe, wypieki na słodko, pyszne kawy, a to wszystko w przestronnym lokalu, który obsługuje miła ekipa. Lubie ich za duży wybór. Sernik ze Świętego mnie pokonał – kawałki serwują tak duże i słodkie, że jeszcze ani razu nie byłam w stanie go skończyć.

Taj India

Niech następująca anegdotka posłuży za recenzję tego miejsca: jakis czas temu przyjechała do nas rodzina z Pakistanu, która po kolacji w Taj India orzekła, że to najlepsze indyjskie jedzenie, jakie do tej pory jedli w Europie. Co prawda ich poziom nie jest równy, ale nie w złym znaczeniu – zawsze jest dobrze albo bardzo dobrze. Gdy pierwszy raz próbowaliśmy ich licznych dań, prawie oczy mi wyszły z orbit ze szczęścia. Niewiele jest miejsc, w których dobrze zje się w okolicach jeziora Malta, ale do Taj India możecie śmiało uderzać bez żadnych obaw! Naszym zdaniem to najlepsze indyjskie jedzenie w Poznaniu.

Kawiarnia 7 kontynentów

To chyba najbardziej klimatyczna kawiarnia z Poznaniu. Jeśli będziecie zwiedzać Palmiarnię Poznańską, koniecznie wstąpcie tu na kawę. Na miejscu zastaniecie zielony busz, wiklinowe stoły ukryte między roślinami i ciekawy wystrój. Kawa też smaczna, a atmosfera jeszcze lepsza. To także ciekawy pomysł na randkę czy spokojną kawkę z koleżanką w miłym dla oka anturażu.

Fromażeria

Jesli kochacie sery, Fromażeria będzie waszym rajem. Lokal jest dość elegancki, obsługa profesjonalna, a sama Fromażeria to fajny pomysł na randkę czy stylową kolację w gronie znajomych. Na miejscu możemy próbować przeróżnych, wymyślnych serów. Mocne, lekkie, ciężkie, wędzone, subtelne, miękkie, dojrzewające, z najdalszych części świata – od wyboru do koloru. Do tego oryginalne drinki i zwykłe danie bazujące na serze. Moje fondue było pyszne, chociaż ciemny chleb okazał się dla mnie ciut za ciężki. Z kolei burger – co zgodnie stwierdziliśmy – był najlepszym cheesburgerem, jaki kiedykolwiek jedliśmy! Dała tu o sobie znać doskonała jakość mięsa, pyszna bułka, no i oczywiście dobrze dobrany ser.

DESEO

Akurat oboje nie przepadamy za tego typu wyrobami cukierniczymi, ale jeśli DESEO od Taste Away zawitało do Poznania, to musieliśmy sprawdzić o co tyle szumu 😉 I choć nadal nie zostaliśmy fanami takich słodkości to musimy przyznać, że DESEO to klasa sama w sobie. Tu po prostu czuć jakość składników. Konsystencja pralin jest niesamowicie delikatna, a smaki tak wyraziste. Widać, że wszystko jest tu stworzone na najwyższym poziomie. Wizyta w DESEO to niestety nie jest tania impreza, ale od święta warto wstąpić i spróbować słodkich pyszności.

Forni Rossi 543

Forni Rossi to także pierwsza w Europie poza Włochami oraz piąta na świecie szkoła pizzy neapolitańskiej. Czyli tej najlepszej, naszej ulubionej. Czy musi być lepsza rekomendacja dla tego lokalu? W Forni Rossi zjecie pizzę z prawdziwego zdarzenia, której nie powstydziłby się żaden lokal w Neapolu. Wypiekana w specjalnym piecu, z pulchnymi brzegami i płynnym środkiem, ze smacznym ciastem i podstawowymi (ale nie nudnymi!) składnikami. Forni Rossi uznawane jest przez wielu Poznaniaków za królowa pizzy w mieście, także macie pewność, że ta pizzeria na Wildzie na pewno też przypadnie wam do smaku 😉

Jemsushi

Co tu dużo mówić… pyszne sushi, świeże składniki, dużo ryby, wszystko na najwyższym poziomie. Tatar z łososia doskonały, subtelny, rozpływający się w ustach, dobrze doprawiony. Deser też niczego sobie, bardzo trafił w nasze smaki. To zdecydowanie jedna z najlepszych susharni w Poznaniu. Najbardziej zachwyciło nas uromaki z pastą białych ryb, smakowało niesamowicie. No i kizumaki z łososiem, mniam!

Różove

Szalone smaki i połączenia w instagramowo prezentującej się miejscówce tuż przy Rynku. Jeżeli lubicie ciasta o smaku poopularnych słodyczy, kolorowe i niebanalne, to takich właśnie spróboujecie w Różove. Smaczne to, a w dodatku cieszy oko.

Ciasto w Różove | Gdzie zjeść w Poznaniu

Bankcook

Restauracja specjalizująca się w kuchni tajskiej. Prowadzą dwa lokale, jeden na Jeżycach, a drugi przy św. Marcinie. Odwiedziliśmy ten pierwszy i możemy polecać dalej. Zwłaszcza, że przy tej popularnej poznańskiej ulicy wcale nie jest tak łatwo dobrze zjeść. Co prawda słyszeliśmy, że po zmianie menu zdarza im się nie trzymać równego poziomu, ale póki co opieramy sie tylko na własnych doświadczeniach – a te są dobre. Co najbardziej nas zachwyciło? Massaman curry z kawałkami udka z kurczaka. Jak to bardzo trafiło w mój gust! Curry jak marzenie! Delikatne mięso, dobrze doprawione, mięso, wyrazisty korzenny sos. Bardzo podeszły nam też pierożki gaew goong, pad thai równiez na bardzo przyzwoitym poziomie.

Grono

Bistro z bardzo przyzwoitym jedzenie wykonane z lokalnych składników. Miejsce idealne na spędzenie czasu w większym gronie i dzielenie się smacznymi potrawami. Szczególnie ujęły nas ziemniaki haselback w chrzanowym sosie (ale ja to ziemniaki mogłabym jeść o każdej porze dnia i nocy) oraz pieczony camembert. Sporo opcji bezmięsnych, więc wszyscy powinni być zadowoleni. Do tego świetna obsługa i urozmaicona selekcja win. No i nie zapomnijcie, że w Gronie zjecie też dobre śniadanie. Idąc do Grona warto nastawić się na próbowanie, testowanie i dzielenie się.

Mowish Mash

Gdzie zjeść w Poznaniu śniadanie? W Mowish Mash! Tutaj serwują jedne z najsmaczniejszych śniadań w mieście, desery rozpływają się w ustach, do tego podają pyszne kawy oraz napoje. Idealne miejsce na niedzielne, powolne śniadanie, kawę z koleżanką, wyjście ze znajomymi, spotkanie z rodziną. Uwielbiam ich śniadaniowe gofry z twarożkiem i warzywami.

Śniadanie w Poznaniu

Nooks

Niepozorny lokal na Wildzie, który zaskoczył nas jakością serwowanych dań, rewelacyjnymi przystawkami, ciekawymi połączeniami smakowymi i mocnymi drinkami. Nooks to lokal, gdzie kulinarnie łączy się przysmaki rodem z morza i z lądu, czyli tak zwane surf and turf. I tak własnie jest na miejscu, bo w Nooks spróbujecie pysznych owoców morza, jak i jakościowych potraw mięsnych.

Lastryko

Wizualnie w Lastryko serwują najbardziej odjechane wizualnie ciasta w Poznaniu. Ich seriniki i inne wypieki prezentują sie fenomenalnie. I podobnie smakują! Kremowy sernik z mango, jakie to było dobre. To tego porządna kawa. Najlepsza kawiarnia na ulicy św. Marcin w Poznaniu.

Sernik w Lastryko | Gdzie zjeść w Poznaniu

Kim Chi Ken

Koreański street food w bezpretensjonalnym lokalu na Jeżycach. Ich specjalnością są kurczaki z miksem przeróżnych sosów. Nam najbardziej podszedł ten słodko kwaśny oraz miód z czosnkiem. Jeśli macie ochotę na kurczaka, ale w nowej odsłonie, to jest odpowiedni adres. Do mięsa warto wybrać frytki, jest też opcja ryżowa i makaronowa. Porcja frytek nori z cheddarem okazała się tak duża, że niemal nie do przejedzenia. Dostępne są opcje wege. Warto zrobić rezerwacje, bo lokal jest mały, a wieczorami pęka w szwach!

Happa to mame

Japońska kawiarnia, z japońskimi deserami? W to nam graj! Może nie jest to miejsce, w którym mogłibyśmy jeść codziennie, ale z pewnością to taka ciekawostka na gastronomicznej mapie Poznania, którą naprawdę warto odwiedzić. Prosty, surowy wystrój w japońskim stylu, azjatyckie herbaty i desery, jakich nie zjecie nigdzie indziej! Jest autentycznie i lokalnie, a do tego smacznie. Słodkości robione są na miejscu, a spora część deserów i napoi opiera się na matchy, czyli zielonej sproszkowanej herbacie. Warto!

Czy już wiesz gdzie zjeść w Poznaniu?

Mam nadzieję, że teraz waszym jedynym dylematem w kwestii gdzie zjeść w Poznaniu, jest tylko ogromny wybór smacznych miejscówek. Na koniec tylko przypomnimy, że ten przewodnik kulinarny będzie nieustannie rozwijany. W następnych tygodniach szykują się kolejne wyjścia do restauracji, a te najlepsze, godne polecenia – na pewno znajdą się w tym wpisie. Bo odpowiedzi na pytanie „Gdzie zjeść w Poznaniu” można udzielić naprawdę bardzo, bardzo dużo.

Smacznego! Magda

Pozostałe przewodniki kulinarne: