Związki a podróże – drażliwy temat. Idealna sytuacja zachodzi wtedy, gdzie dzielimy pasję do podróży z partenrem lub partnerką. Co jeśli druga osoba nie chce podróżować?
Od czego wszystko się zaczęło?
Od krótkiego, urodzinowego wyjazdu. Pojechałam na warsztaty rozwojowe, o których marzyłam od dawna. A że akurat pierwszy dzień warsztatów wypadł w moje urodziny? Tym lepiej – sprawiłam sobie wielki prezent. Ale nie wszystkim się to spodobało. Nagle okazało się, że związki a podróże to bardzo kontrowersyjny temat.
Zazwyczaj podróżuję z Marcinem, co też jest moim ulubionym sposobem na poznawanie świata. Niedość, że Marcin jest dla mnie idealnym kompanem podróży i świetnym towarzyszem, to jego obecność daje mi komfort i poczucie bezpieczeństwa.
A co jeśli on nie może…?
Tak się zdarza. Praca, inne zobowiązania czy od niedawna koty w domu. Czasem nie mamy możliwości wyjechać razem, w tym samym czasie. Ale czy jest to powód dla którego mamy rezygnować ze swoich marzeń? Mam zabraniać Marcinowi wyjazdów służbowych czy ze znajomymi z pracy? Mam siedzieć w domu tylko dlatego, że on akurat nie może wziąć urlopu?
Nie zgadzam się z tym.
Nasze wybory nie atakują twoich
I ty tez nie musisz! To jest w porządku, jeśli nie chcesz podróżować bez partnera/dzieci/rodziców/przyjaciółki. Nic nam do tego. Każdy wybiera dla siebie najlepszy sposób i na życie, i na podróżowanie. Dla mnie brakiem komfortu byłoby zostanie w domu dlatego, bo nie mam z kim wyjechać. Nasze wybory nie atakują twoich. Nie krytykujemy ich, nie oceniami. I nie chcemy być oceniani z tego powodu.
Ale ja bym tak nie mogła!
Wiadomość, którą dostałam na Instagramie, wyglądała tak: „Pojechałaś gdzieś w urodziny i zostawiłaś swojego faceta? Ale słabo… ja bym tak nie mogła. Ale widocznie nie wszyscy doceniają to co mają”.
Poziom absurdu tej wiadomości aż mnie rozśmieszył. Po pierwsze, super, że byś tak nie mogła. No i co z tego? Brawo dla ciebie, każdy podejmuje własne decyzje. Nasze nie atakują twoich, a twoje naszych. Po drugie, nie ma konieczności informowania nas o każdej różnicy w poglądach czy życiowych wyborach. Po trzecie, to były tylko urodziny, które chciałam spędzić tak jak chciałam i Marcin nie miał nic przeciwko. Co więcej, te warsztaty były prezentem od niego. To że jesteśmy w związku nie znaczy, że mamy siebie na własność i musimy rezygnować ze swoich pasji.
„Ale ja bym tak nie mogła” to jeden z najczęściej spotykanych komentarzy w internecie. Ale czy ktoś ci każe? Jakby nasza prawda była jedyną słuszną. Przecież nikt nikogo nie zmusza tutaj do określonego stylu życia czy podróżowania!
Albo razem, albo w ogóle
Będąc w związku chcemy dla siebie jak najlepiej. Wspaniale mieć wspólną pasję, która tylko umacnia relację. Uwielbiamy podróżować we dwójkę, ale też i w większej grupie. A gdy zajdzie taka potrzeba, to i w pojedynkę.
Jeżeli jednak zachodzi sytuacja, w której jedno z nas nie może wyjechać z w podróż (lub wstaw w to miejsce cokolwiek innego), to dlaczego mamy sobie podcinać skrzydła? Czy naprawdę wszystko musimy robić razem?
Każda relacja jest inna
Każdy związek jest inny, każdy ma swoje zasady. My mamy takie, które nam pasują. Nie będziemy sobie nawzajem czegoś bronić tylko dlatego, że drugie nie może. Z potencjalnej zazdrości? Poczucia zagrożenia? Nieumiejętności przebywania w pojedynkę? Warto nauczyć się przebywać tylko z samym sobą, bo ostatecznie to my spędzimy ze sobą całe życie, a nie wiadomo jak się ono potoczy i czy partner/rodzina/znajomi w tym życiu będą za 10 czy 20 lat.
Mój by mnie nie puścił!
Jesteśmy niezależnymi jednostkami i nikt nie może nam zabronić realizowania naszych marzeń. Jeśli jesteś w związku, w którym jedna strona broni czegoś drugiej – w tym przypadku podróży – to już powinna ci się zapalić czerwona lampka. Bo czym innym jest niechęć do podróży i jest to całkowicie normalne. Nie lubię, nie chcę, nie jeżdżę. Ale zupełnie czymś innym jest sytuacja gdy o podróżach marzysz, a ktoś z twojego otoczenia ci tego zabrania. Jakim prawem?!
Gdyby Marcin zabraniał mi podróży solo to na pewno nie bylibyśmy parą 😉 Zazwyczaj mówi, że będzie tęsknić i chciałby móc jechać ze mną. Ale chce, żebym była szczęśliwa i woli, żebym jechała bez niego niż w ogóle. A jeśli mi się spodoba, to go kiedyś w to miejsce zabiorę.
Nie będzie ci żal?
Podróże w związku są możliwe. Wystarczy odrobinę dobrej woli, zaufania i zrozumienia. Jeśli twój partenr lub partnerka nie pozwala ci wyjechać w podróż i tego nie zrobisz, a za jakiś czas się rozstaniecie, nie będzie ci szkoda? A niestety, z wiadomości, które dostaje na Instagramie najczęściej wynika, że takie związki nie przetrwały. Szkoda życia na ograniczanie się z powodu irracjonalnego strachu.
Co zrobić, żeby było lepiej?
Tłumaczyć, rozmawiać. Na spokojnie. Nie prosić, nie błagać, nie kłócić się. Starać się zrozumieć strach i obawy drugiej strony. Wyjaśnić, dlaczego jest to dla ciebie ważne i nie chcesz z tego rezygnować. Starać się dojść do jakiegoś kompromisu. Może warto spróbować wyjechać najpierw gdzieś we dwoje, pokazać co robisz podczas takich wyjazdów? A jeśli rozmowa nie jest możliwa i nadal słyszysz tylko „nie”, to chyba czas zastanowić się czy na pewno chcesz być w takim związku. W którym ktoś cię blokuje. Jeśli się kogoś kocha i chce się dla niego dobrze, to nie będzie się go ograniczało.
Jeśli z kolei jesteś osobą, która zabrania, to warto zastanowić się z czego to wynika i rozbroić ten strach, porozmawiać z partenerem i partnerką. Związki a podróże nie muszą być przeciwstawce. Wchodząc z kimś w relacje nie musimy odstawiać na bok naszych pasji.
Związek powinien opierać się na zaufaniu, partenrstwie, szczerości. Nie na podcinaniu sobie skrzydeł. Związki a podróże – nie muszą się wykluczać. Nie dajmy się zwariować. Jeśli „twój cię nie puści”, to twoja sprawa. Ale nie krytykuj innych za to, że mają odwagę realizować swoje marzenia i na tyle rozsądku, by się w tym nie ograniczać. A odrobina tęsknoty może tylko związek uskrzydlić 😉
Mogą cię zainteresować:
- Podróże solo. Wady i zalety
- Dlaczego warto podróżować na studiach?
- Gdzie pojechać na pierwszy city break?
- Tutaj ciekawy artykuł o związkach i podróżach u The Travelling Onion
Magda