Gdzie mamy najwięcej jezior? Nie, nie na Mazurach. Ani nie na Kaszubach. Naukowcy za pomocą satelit policzyli liczbę jezior na całym świecie. Okazuje się, że najwięcej zbiorników wodnych w Polsce znajduje się na Pojezierzu Pomorskim, w którego skład wchodzi Pojezierze Myśliborskie. I właśnie m.in. ten fragment województwa zachodniopomorskiego będziemy opisywać w ramach Turystycznych Mistrzostw Blogerów.
Jeśli nie Bałtyk, to…?
A teraz kolejna ciekawostka. Czy wiedzieliście, że Pomorze Zachodnie jest jednym z najmniej zaludnionych regionów w Polsce, a zarazem najczęściej odwiedzanym województwem? Ponownie, nie Mazury, nie Małopolska czy Dolny Śląsk, a właśnie północno-zachodnie krańce naszego kraju Polacy odwiedzają najchętniej.
Dość oczywistym wydaje się powód takiego stanu rzeczy – Morze Bałtyckie, latem bardzo oblegane. A co gdyby tak wyruszyć w mniej znane okolice? Pojechać jak najdalej na południe od Bałtyku, na zachodnie krańce Polski i sprawdzić, co takiego kryje się w innych częściach Pomorza Zachodniego?
Spróbujcie zamknąć oczy i szczerze odpowiedzieć sobie na pytanie: co przychodzi wam na myśl, gdy mówicie o atrakcjach w województwie zachodniopomorskim? I nie chodzi tu o Bałtyk! Ciężko, prawda? Kojarzymy wyspę Wolin, gdzieś świta Pojezierze Drawskie czy city break w Szczecinie i zazwyczaj to wszystko. A Pomorze Zachodnie ma do zaoferowania o wiele więcej.
To region, gdzie ścierały się wpływy pruskie, polskie, krzyżackie, a nawet czeskie. Bogata historia Pomorza Zachodniego pozostawiła po sobie wiele pamiątek w postaci zamków, klasztorów, średniowiecznych miasteczek i pól bitew. Tutaj słowiańskie grodziska koegzystują z pruskimi murami, a rzeka Odra była świadkiem wielu ważnych wydarzeń. Zachwycający jest Szlak Gotyku Ceglanego, którego najbardziej reprezentatywne okazy znajdują się w tej okolicy.
A przecież to nie wszystko, bo Pomorze Zachodnie obfituje w atrakcje przyrodnicze. Ten zróżnicowany teren może poszczycić się nie tylko spektakularnym wybrzeżem morskim, ale i licznymi jeziorami, wzgórzami, dolinami i rezerwatami przyrody. To wymarzona okolica dla osób, które szukają miejsc z dala od utartego szlaku, kontaktu z naturą, przestrzeni i wytchnienia. W obecnych czasach jest to tym bardziej istotne, bo warto pojechać na wakacje w miejsca mniej oblegane.
Dlatego w tym artykule zabierzemy was w podróż po mało znanych zakamarkach województwa zachodniopomorskiego. Gdzie rzadko docierają turyści. Do miejsc, które mogą być wspaniałą alternatywą dla wakacji nad morzem. Z tego artykułu dowiecie się:
Co zobaczyć na Pojezierzu Myśliborskim?
Jak się poruszać po Pojezierzu Myśliborskim?
Co i gdzie zjeść
Gdzie spać?
Jaka była historia Pojezierza Myśliborskiego?
Pojezierze Myśliborskie – gdzie to w ogóle jest?
Pojezierze Myśliborskie ukrywa się przed światem na zachodnich krańcach Polski. I to dosłownie, bo w tej okolicy znajduje się najdalej na zachód wysunięty punkt naszego kraju. Obszar pojezierza to mezoregion należący do Pojezierza Zachodniopomorskiego, jak łatwo się domyślić – w województwie zachodniopomorskim. Rozciąga się na wschód od Odry, południe od Szczecina, północ od Gorzowa Wielkopolskiego i zachód od Drawieńskiego Parku Narodowego.
Lodowiec na Pojezierzu Myśliborskim?
Pojezierze Myśliborskie ma polodowcowy charakter, co zawdzięczamy lądolodowi skandynawskiemu, który zatrzymał się na tych terenach tysiące lat temu. I co nam pozostawił? Wzgórza morenowe, setki jezior i rzek, głazy narzutowe, bagna, torfowiska, jary, kryptodepresje i doliny. Nie ma co, wycieczka po Pojezierzu Myśliborskim może być doskonałą lekcją geografii.
Nie trzeba jechać na południe Polski, by zobaczyć Karpaty ani w okolice Malborka, by podziwiać Żuławy. Otóż na Pojezierzu Myśliborskim znajdziemy Karpaty Cedyńskie i Żuławy Cedyńskie! Chociaż trzeba mieć dużą wyobraźnię, żeby nazwać te wzgórza Karpatami, jednak nie zmienia to faktu, że dodają one tej okolicy uroku i sprawiają, że wędrówki po Pojezierzu Myśliborskim są bardzo urozmaicone.
A teraz przejdźmy do rzeczy. Czym może nas zaskoczyć Pojezierze Myśliborskie i okolice?
1. Jezioro Myśliborskie
Zwiedzanie Pojezierza Myśliborskiego najlepiej zacząć od samego Myśliborza. A dokładnie od Muzeum Pojezierza Myśliborskiego, w którym możemy poznać historię regionu. Bo ta jest niezwykle długa i ciekawa. Pierwsze grodzisko kultury łużyckiej w tych rejonach powstało już przed naszą erą. Myślibórz otrzymał prawa miejskie w XIII wieku i jako że położony jest na dość spornych terenach, jego historia była bardzo burzliwa. Miasteczko należało do książąt wielkopolskich, Marchii Brandenburskiej, do Krzyżaków, a nawet do Templariuszy, którzy swoją komandorię założyli w Chwarszczanach. Z resztą, do tej pory można tam podziwiać niewielką i tajemniczą kaplicę osławionego zakonu.
Nazwa okolicy wzięła się od rzeki Myśla, stanowiącej dopływ Odry. Ta niewiele ponad 90-kilometrowa rzeka meandruje między wzgórzami i lasami, co czyni ją świetną trasą kajakową. Szlak kajakowy rozpoczyna się w Lipianach i biegnie przez Myślibórz, w stronę Dębna i Odry. Zainteresowanym historią i przyrodniczymi atrakcjami położonymi wzdłuż rzeki Myśla, polecamy książkę „Pomyśle. Zielona Kraina piękną Myślą przecięta”, autorstwa Marka Schillera (dziękujemy jednemu z naszych obserwatorów za polecenie!). Miasto w ciekawy sposób wykorzystało swoje położenie, promując się hasłem „Myślibórz. Miasto z Myślą”.
O silnej pozycji Myśliborza w średniowieczu może świadczyć fakt, że był on stolicą Nowej Marchii. Odbywały się tu zjazdy stanów, sądy i jarmarki, a okolica kwitła. Budowano mury miejskie i fortyfikacje, rozwijało się rolnictwo. Chwilowo Myślibórz znalazł się w rękach czeskich, by następnie zostać spalonym przez wojska husyckie. Kolejne lata nie szczędziły Myśliborza. Niestety, najazdy Księstwa Pomorskiego, wojna siedmio i trzydziestoletnia oraz dwa wielkie pożary obróciły miasto w ruinę. Dzieła zniszczenia dokonały działania podejmowane przed wojska w trakcie II wojny światowej.
„Plaża na Wieży” Jesienne klimaty Popołudnie nad Jeziorem Myśliborskim
Mimo to, Myślibórz nadal może poszczycić się kilkoma ciekawymi obiektami. Należy do nich kolegiata św. Jana Chrzciciela, liczne kaplice, mury i baszty miejskie, klasycystyczny ratusz czy klasztor podominikański. Ale i tak największym wabikiem na turystów pozostaje Jezioro Myśliborskie.
Ciągnący się na prawie siedem kilometrów długości zbiornik, kształtem przypomina literkę S. Jego zatoki porastają szuwary, jednak gdzieniegdzie można trafić na przyjemne plaże. Na Jeziorze Myśliborskim organizowane są międzynarodowe regaty. Możemy tylko zazdrościć mieszkańcom Myśliborza, których domy znajdują się tuż nad jeziorem, z pięknymi widokami na wodę i lasy. Nad jeziorem panują świetne warunki do uprawiania sportów wodnych, a wokół niego poprowadzono liczne trasy spacerowe.
Dzień nad Jeziorem Myśliborskim okazał się bajką. Światło, kolory, pozorna cisza, zapach mokrych liści, kasztany w dłoni… było tak pięknie! A z niezrozumiałych dla nas względów, Jezioro Myśliborskie jest dość słabo znane. Turyści rzadko tu zaglądają. Może jeszcze nie ma tu świetnie rozwiniętej infrastruktury turystycznej czy spektakularnych atrakcji. Ale jest swojsko. Prosto i w tych ulotnych jesiennych momentach najpiękniej.
Praktycznie – Do Myśliborza można dojechać autobusem firmy PaanBus ze Szczecina lub Minibusem z Barlinka (obecnie połączenie zawieszone ze względu na pandemię; stan na październik 2021). Rozkłady jazdy znajdziecie tutaj i tutaj. Oprócz tego do Myśliborza jeżdżą autobusy z miejscowości Chojna (tutaj można dostać się pociągiem), Dębno, Trzcińsko Zdrój czy Słubice. Wszystkie możliwe połączenia znajdziecie na stronie PKS w Myśliborzu.
Noclegi polecamy rezerwować w Willi Adria lub położonej na uboczu Agroturystyce Listomie (możliwość zrealizowania bonu turystycznego). A na smaczny obiad warto udać się do położonej nad jeziorem restauracji Submarina.
Muzeum Pojezierza Myśliborskiego czynne jest codziennie z wyjątkiem poniedziałków, w tygodniu od 09:00 do 16:00, w weekendy od 10:00 do 17:00. Bilet wstępu kosztuje 4 zł (ulgowy 2 zł). We wtorki wstęp bezpłatny. Muzeum honoruje Kartę Dużej Rodziny. Aktualne informacje znajdziecie na tej stronie.
2. Most w Siekierkach
Nowa atrakcja Pomorza Zachodniego przyciąga wielu turystów zarówno z Polski, jak i z Niemiec. Możecie zapytać, co takiego ciekawego jest w moście? Ano to, że przeprawa liczy sobie prawie 800 metrów, co czyni ją najdłuższym mostem przerzuconym nad Odrą. Konstrukcja ta jest mostem granicznym i łączy Polskę z Niemcami. Znajduje się na terenie Cedyńskiego Parku Krajobrazowego. W momencie budowy, czyli w 1892 roku, most przeznaczony był wyłącznie dla pociągów. W trakcie wojny wysadzono go. W kolejnych latach został odbudowany, ale nie był używany. Dopiero po prawie 7 dekadach zabytek techniki odnowiono i przekształcono w atrakcję turystyczną.
Na moście zbudowano platformę widokową, z której można podziwiać rozlewisko drugiej co do długości polskiej rzeki. Do tego na moście zamontowano kładki i tablice edukacyjne, sporo mówiące o samej konstrukcji, jak i jej otoczeniu. Przy moście przebiega Szlak Rowerowy Pojezierzy Zachodnich. Nie tylko sama konstrukcja jest atrakcją, ale i możliwość podziwiania krajobrazów Doliny Dolnej Odry. Muszę przyznać, że most prezentuje się naprawdę wyjątkowo! To zdecydowanie najładniejsze przejście graniczne w Polsce.
W Siekierkach w 1945 roku koncentrowało się wojsko, które w tym miejscu przeprawiało się przez Odrę i rozpoczęło szturm na Berlin. Dlatego w okolicy można napotkać wiele wojennych pamiątek. Choćby w samych Siekierkach znajduje się pomnik-czołg typu IS-2, cmentarz wojskowy z czasów II wojny światowej, a w pobliskiej wsi Gozdowice – Muzeum Pamiątek Wojsk Inżynieryjnych.
Praktycznie – most można zwiedzać codziennie przez całą dobę i nie jest to biletowane. Do Siekierek najwygodniej dojechać autem, np. od strony Cedyni lub Dębna. Najbliższy przystanek autobusowy znajduje się w Osinowie Dolnym i Cedyni, a kolejowy w Godkowie. Do Siekierek można też dostać się autobusem w miejscowości Chojna. Muzeum w Gozdowicach można zwiedzać codziennie z wyjątkiem poniedziałków od 09:30 do 16:30, w weekendy od 10:00 do 17:00. Jeśli szukacie noclegu w okolicy, to gorąco polecamy Osadę Stary Błeszyn, czyli komfortowy i klimatyczny dom z basenem. Osada położona jest na odludziu, tuż nad Odrą.
Punkt widokowy na moście w Siekierkach Odpoczynek na moście Podczas renowacji starano się zachować pierwotny wygląd mostu
3. Dolina Świergotki
Dolina Świergotki to prawdziwy raj. Nazwa jak z jakiejś bajki, prawda? I taka bajkowa jest ta okolica. Chyba nigdy nie widzieliśmy piękniejszego lasu, niż w tym rezerwacie. Smukłe, niemal eteryczne drzewa okryte złotymi liśćmi, to buczyna pomorska. Malowniczy rezerwat obejmuje obszar liczący 11 hektarów, w tym wąwóz rzeki Świergotka. Chociaż nazywanie Świergotki rzeką może wydawać się nieco nad wyraz, ponieważ rozmiarami bardziej przypomina niewielki strumyk.
Podczas spaceru jedynymi dźwiękami docierającymi do naszych uszu były ptasie trele, szum drzew i skrzypiące liście pod nogami. To piękne odludzie położone jest w okolicach Cedyni i Lubiechowa Dolnego, na terenie Cedyńskiego Parku Krajobrazowego. Jeśli szukacie miejsca, w którym można odpocząć, wyciszyć się i złapać kontakt z naturą, to Dolina Świergotki nadaje się ku temu idealnie.
Praktycznie – Rezerwat przyrody Dolina Swiergotki leży na uboczu popularnych szlaków turystycznych. W jej okolicach można zwiedzić się równie ciekawa Puszczę Piaskową i Rezerwat Bielinek. Najbliższy przystanek autobusowy znajduje się w Cedyni, do której można dojechać np. z miasteczka Chojna. Z Cedyni do rezerwatu jest jakieś pięć kilometrów z hakiem, więc najlepiej wybrać się tu samochodem lub rowerem.
4. Chojna
Chojna to prawdziwe zagłębie średniowiecznych zabytków. Miejscowość otrzymało prawa miejskie w 1200 roku, co czyni ją jednym z najstarszych miast na terenie dzisiejszej Polski. W miasteczku i jego okolicach ścierały się wpływy Brandenburgii, Pomorza, Korony czeskiej oraz Polski, dlatego Chojna przechodziła z rąk do rąk i tak jak inne miasta w tym rejonie, posiada burzliwą historię. Położona nad rzeką Ruszycą, Chojna zyskała dostęp do Odry, dzięki czemu przez dziesiątki lat utrzymywała ważną pozycję gospodarczą w regionie.
Niestety, wojny i epidemie cholery spowodowały upadek miasta. Na szczęście, dzięki wybudowaniu linii kolejowej łączącej Szczecin z Kostrzynem, nadal pozostawało ono istotnym punktem na mapie Pomorza Zachodniego. Tragiczny w skutkach okazał się rok 1945, gdy wojska radzieckie spaliły 80% miasta. Do tej pory podejmowane są działania mające na celu odbudowę zniszczonych budowli i przywrócenie miasteczku dawnej świetności.
Dzięki temu Chojna została umieszczona na Europejskim Szlaku Gotyku Ceglanego. Do najciekawszych zabytków miasteczka należy kościół NMP, którym początkowo władali Templariusze. Posiada on szóstą co do wysokości wieżę kościelną w całej Polsce. Na wieży znajduje się punkt widokowy udostępniony dla turystów. Prawdziwym arcydziełem jest gotycki ratusz, którego zachwycająca fasada zdaje się być jak haftowana. Oprócz tego duże wrażenie robią mury miejskie oraz gotyckie bramy, gdyż niektóre z nich bardziej przypominają małe zameczki, niż wieże.
Praktycznie – Jeśli planujecie zwiedzać Pojezierze Myśliborskie bez samochodu, Chojna może być świetną bazą wypadową ze względu na połączenia autobusowe z większością miasteczek w okolicy. Do Chojny kursują też pociągi ze Szczecina, Poznania czy Wrocławia. Rozkłady jazdy pociągów możecie sprawdzić w tym miejscu.
5. Jezioro Barlineckie
Barlinek, niegdyś zwany Berlinkiem lub Nowym Berlinem, należał do Piastów, książąt Wielkopolskich, do Marchii Brandenburskiej, a nawet do Krzyżaków i Korony Czeskiej. Przed wojną okolice te zamieszkiwała ludność pochodzenia niemieckiego. Obecnie, w wyniku powojennych akcji przesiedleńczych, w głównej mierze żyją tu Polacy.
Miasteczko nazywane jest Europejską Stolicą Nordic Walking. Dlatego wokół Barlinka, Jeziora Barlineckiego i Puszczy Barlineckiej poprowadzono dziesiątki kilometrów szlaków pieszych, a w samym mieście można zobaczyć najwyższe kijki świata. Liczą sobie ponad dziesięć metrów wysokości! Listę szlaków turystycznych w okolicy Barlinka znajdziecie na tej stronie.
Wschód słońca w Barlinku Jezioro Barlineckie Puszcza Barlinecka
Przechadzając się centrum miasteczka odczuwaliśmy nostalgię. Widząc betonowe bloki, do głowy przychodziły pytania – jak Barlinek wyglądał przed wojną oraz przed wielkim pożarem w XIX wieku, który zniszczył większość zabudowań rynku? Barlinek podzielił smutny los wielu innych polskich miast. Z dawnej świetności pozostały tylko mury, kościół Niepokalanego Serca NMP i kilka kamienic. Ciekawostkę stanowi plaża miejska wybudowana w stylu alpejskim, co w Polsce należy do rzadkości.
Ale mimo wszystko do Barlinka warto przyjechać ze względu na jego największy atut, czyli położenie. Miasto ulokowało się nad trzema jeziorami, z czego Jezioro Barlineckie jest największe. Będąc w Barlinku można zajrzeć do Muzeum Regionalnego, które mieści się w dawnej drukarni zwanej „Domem Gutenberga”.
Samo Jezioro Barlineckie może poszczycić się pokaźnymi rozmiarami, bo zajmuje powierzchnię niemal 3 hektarów i ciągnie się na 4 kilometry długości. Jego taflę zdobią cztery niewielkie wyspy o uroczych nazwach – Wyspa Nadziei, Wyspa Sowia, Wyspa Zielona oraz Wyspa Łabędzia. Zwłaszcza te ostatnie ptaki tłumnie przebywają w granicach jeziora. Barlinecki Park Krajobrazowy jest ostoją dla licznych gatunków ptaków, w tym drapieżnych bielików.
Akwen leży na terenie Barlineckiego Parku Krajobrazowego, a otaczają go urozmaicone lasy Puszczy Barlineckiej. Puszcza porasta niewysokie pagórki i wzniesienia, poprzecinane strumieniami, jarami i niewielkimi wąwozami. To czyni okolice Barlinka wymarzonym miejscem na piesze wędrówki. Do tego po jeziorze można pływać kajakami, łódkami, a w sezonie niewielkim statkiem o nazwie AganNin. Turyści mają do dyspozycji plaże i dobrze przygotowaną infrastrukturę.
Do tej pory oboje nie przepadaliśmy za miesiącami, w których temperatura spadała poniżej 20 stopni. Ale jesień w takim wydaniu, w jakim się zaprezentowała w Barlineckim Parku Krajobrazowym, to my przyjmujemy bez wahania. Sami spójrzcie. Ciepłe światło, złoto czerwone drzewa, zapach mokrych liści, ostatni ptasi maruderzy, którzy jeszcze nie zostawili nas na pastwę nadchodzącej zimy. Kasztany w zimnych dłoniach i gorąca herbata w termosie. Ulotne mgły o wschodzie słońca i cisza, co naprawdę ciszą nie jest. Nagle okazuje się, że Polska poza sezonem może być piękna i ciekawa.
Puszcza Barlinecka jesienią Zachód słońca w Barlinku Trasa spacerowa Barlinecki łabędź Szlak Przygód Królowa Puszczy Barlineckiej
Praktycznie – do Barlinka najwygodniej dojechać autem. Możliwy jest także dojazd transportem zbiorowym. Na trasie Szczecin – Barlinek kilka razy dziennie kursują autobusy firmy Paan Bus. Oferowane są również połączenia między Barlinkiem a Myśliborzem, które realizuje firma MiniBus (obecnie, ze względu na pandemię, połączenia są zawieszone).
Baza noclegowa w Barlinku jest dość urozmaicona. Możemy polecić Hotel Barlinek, który oferuje proste, acz wygodne pokoje, bardzo fajną restaurację i rozsądne ceny. Sam obiekt jest pięknie położony nad samym jeziorem. W Hotelu Barlinek można zrealizować bon turystyczny. Obiad polecamy zjeść właśnie w tymże Hotelu lub w restauracji Strzelecka 18 i w Hotelu City Park.
6. Wrzosowiska Cedyńskie
Krajobraz rodem z Wichrowych Wzgórz. Co prawda wrzosowiska najpiękniej prezentują się we wrześniu, jednak nie mogliśmy sobie odmówić wizyty w tym miejscu w późniejszych miesiącach. Czy było warto? Tak, ponieważ wrzosowiska obrastają tak zwane Karpaty Cedyńskie, a z tych niewysokich wzgórz roztaczają się bardzo ładne widoki. Już nie dziwi nas fakt, że klimatyczne Wrzosowiska Cedyńskie często wybierane są jako plener fotograficzny, bez względu na porę roku.
Cedyńskie wrzosowiska położone są, jak się można łatwo zgadnąć, na terenie Cedyńskiego Parku Krajobrazowego. Mają charakter stepowy, a na ich obszarze utworzono niewielki rezerwat. Pomiędzy wzgórzami poprowadzono kilkusetmetrową ścieżkę turystyczną. Pod koniec października wrzosy już przekwitały, ale gdzieniegdzie nadal można było dostrzec fioletowe, nieco uschnięte rośliny. Wrzosowiska można podziwiać z platformy widokowej usytuowanej na 60-metrowym wzgórzu.
Praktycznie – na Wrzosowiska Cedyńskie najwygodniej dojechać autem. Rezerwat położony jest między Cedynią a Osinowem Dolnym. Na miejscu znajduje się niewielki parking. Zwiedzanie jest darmowe. Do samej Cedynii można dojechać autobusem z miasteczka Moryń, Dębno i Chojna (w której zatrzymują się pociągi). Dla lepszego poglądu, wstawiam poniżej filmik z okresu kwitnienia wrzosów.
7. Cedynia
Pojezierze Myśliborskie to nie tylko jeziora, ale i ogrom historii. Nazwa tego miasteczka na pewno obiła wam się o uszy. Bo w końcu kto nie słyszał w szkole o Bitwie pod Cedynią? Niepozorna Cedynia to najdalej na zachód wysunięte miasto Polski, zajmujące zachodnie krańce Pojezierza Myśliborskiego, a także Wzgórza Krzemanowskie i Żuławy Cedyńskie. W tych okolicach można byłoby zabierać uczniów na lekcje geografii!
Gród obronny istniał tu już we wczesnym średniowieczu, gdzie lokalni Słowianie strzegli przepraw przez Odrę. Obszary wokół Cedyni opanował Mieszko I, jednak w późniejszych latach miejscowość przeszła pod panowanie Brandenburgii. Rzadko się wspomina o tym, że ta Cedynia była podczas wojny trzydziestoletniej siedzibą szwedzkiego króla, Gustawa II Adolfa. To wręcz niesamowite, że ta niewielka mieścina była świadkiem tylu historycznych wydarzeń.
Cedynię plądrowały wojska, pożary, nawiedzały ją powodzie i epidemia dżumy. Sprzedawana i przekazywana z rąk do rąk, co rusz znajdowała się w granicach innych królestw i państw. W miasteczku nie zachowało się wiele zabytków, ale warto tu zajrzeć do Muzeum Regionalnego i zobaczyć dawny klasztor cysterski. W końcu Cedynia leży na Szlaku Cysterkim. W tym rejonie znajduje się sporo atrakcji przyrodniczych. Do tego w Cedyni koniecznie trzeba wspiąć się na XIX-wieczną wieżę widokową, z której można oglądać samo miasteczko, jak i jego malownicze okolice.
Praktycznie – do Cedyni kursują autobusy z pobliskiej Chojny i Morynia. Miasteczko może być dobrą bazą wypadową na zwiedzanie okolicy i Cedyńskiego Parku Krajobrazowego. W Cedyni, na terenie pocysterkiego klasztoru, funkcjonuje hotelik i restauracja. Skorzystanie z ich oferty może być ciekawym doświadczeniem! Poza tym na nocleg polecamy wspomnianą już wcześniej rewelacyjną Osadę Stary Błeszyn.
8. Góra Czcibora
A gdzie dokładnie miała miejsce bitwa, która rozsławiła to senne miasteczko na zachodzie Polski? Historycy uznają, że do walki doszło w okolicach Góry Czcibora, kilka kilometrów od Cedyni. Licząca sobie niecałe 55 metrów wysokości Góra Czcibora jest wzniesieniem morenowym i znajduje się w paśmie Karpat Cedyńskich. Na szczyt wzgórza prowadzi 270 kamiennych schodów. Górę wieńczy potężny „Pomnik Polskiego Zwycięstwa nad Odrą”, który ustawiono w tysięczną rocznicę bitwy pod Cedynią, w 1972 roku.
A dlaczego Góra Czcibora, nie Mieszka? Gdyż to właśnie rzadko wspominany przez historię Czcibor, brat Mieszka I, miał dowodzić częścią wojsk i doprowadzić do zwycięstwa nad armią Hodona. Dlatego wzniesienie nazwano na jego cześć. Oprócz walorów historycznych, Góra Czcibora z racji na swoje położenie stanowi świetny punkt widokowy na okolice.
Praktycznie – Góra Czcibora znajduje się przy drodze nr 124 między Cedynią a Osinowem. Niedaleko wzniesienia położone są Wrzosowiska Cedyńskie. Do wzniesienia najwygodniej dojechać autem, które można zostawić na dużym, darmowym parkingu. Zwiedzanie nie jest biletowane. Do Cedynii da się dojechać autobsem z miasteczka Chojna, Moryń i Mętno.
9. Jezioro Morzycko
Jezioro Morzycko znajduje się na liście 10 najgłębszych jezior w Polsce. To dzięki kryptodepresji, w której jest położone. Jego maksymalna głębokość to aż 60 metrów. Na brzegach jeziora ulokował się uroczy, średniowieczny Moryń wraz z kilkoma zabytkami. To nieduże jezioro spodoba się tym, którzy szukają spokoju i miejsc zdala od utartych szlaków. Wysokie zbocza schodzące do wody tworzą urwiste zatoczki, w których można się skryć przed całym światem. W większości zalesione brzegi jeziora posiadają też niewielkie, acz przyjemne plaże.
Morzycko posiada świetne warunki do uprawiania sportów wodnych. Szczególnie upodobali je sobie nurkowie. Nie dość, że woda w jeziorze jest czysta, to na dodatek na jego dnie spoczywają szczątki radzieckiego myśliwca, który spadł tu w czasie II wojny światowej. Sam Moryń zachował średniowieczny układ urbanistyczny i może się poszczycić pięknym kościółkiem zbudowanym w stylu romańskim. Mieszkańcy Morynia nadal przekazują sobie liczne legendy dotyczące jeziora, między innymi o wielkim raku mieszkającym na jego dnie.
Praktycznie – Moryń jest całkiem dobrze skomunikowany z pobliskimi miasteczkami, m.in. z Chojną, do której można dostać się autobusem. Bardzo polecamy noclegi w Osadzie Ladimorg – przytulne, nowe domki w stylu skandynawskim, są wygodne i dobrze wyposażone. Nocleg w tym klimatycznym miejscu zarezerwujecie na tej stronie.
10. Najdalej wysunięty na zachód punkt Polski
I tak nasza podróż po Pojezierzu Myśliborskim kończy się… na krańcach Polski. Dotarliśmy do granicy, która przebiega na Odrze, a tuż za rzeką zaczynają się Niemcy. Podczas wycieczki po Cedyńskim Parku Krajobrazowym warto zatrzymać się w tym symbolicznym miejscu, przy kamieniu informującym, że znajdujemy się w najdalej wysuniętym na zachód punkcie kraju. Można tu łowić ryby, podziwiać spokojny nurt Odry czy wybrać się na spacer wzdłuż brzegu.
Praktycznie – Najdalej wysunięty na zachód punkt Polski znajduje się w zakole Odry, zaraz za Osinowem Dolnym. Najwygodniej tu dojechać autem, które można zostawić na darmowym parkingu. Do Osinowa można dojechać autobusem z Chojny i Cedynii.
Czy warto jechać na Pojezierze Myśliborskie?
Jakie jest Pojezierze Myśliborskie? To niewielkie miasteczka i rzadko uczęszczane szlaki. Niezbyt dobrze rozwinięty transport zbiorowy. Niepozorne jeziora i mało znane atrakcje. Słowem – odludzie. Dla jednych koszmar, dla innych – wymarzone miejsce na wakacje.
My akurat należymy do tej drugiej grupy, a Pojezierze Myśliborskie nas zachwyciło. Tutaj jakoś czas płynie wolniej, powietrze pachnie ładniej, a niebanalne atrakcje interesują. Oczarowały nas lasy w jesiennej szacie, długie trasy spacerowe, jeziora ciągnące się po horyzont, urozmaicone tereny. A do tego jest to obszar niezwykle bogaty historycznie. Tajemniczce świątynie Templariuszy, średniowieczne miasteczka, ważne bitwy i polityczne perturbacje sprawiły, że na Pomorzu Zachodnim historia jest wręcz namacalna.
Pojezierze Myśliborskie to trochę taki nasz rodzimy dziki zachód. Może infrastruktura turystyczna nie jest jakoś wybitnie rozwinięta, a atrakcje popularne. Ciężko tu dojechać bez auta czy wcześniej dowiedzieć się czegoś więcej o tej okolicy. Ale dzięki temu na Pojezierzu Myśliborskim można odnaleźć ciszę, spokój i kontakt z naturą. To także ciekawa alternatywa dla tłocznego w sezonie wybrzeża Bałtyku. Wrócilibyśmy na pojezierze bez wahania, choćby na chwilę, by nacieszyć się niezwykłą jesienią i dalej szukać argumentów za stwierdzeniem, że zwiedzanie Polski poza sezonem, to bardzo dobry pomysł. Coś czujemy, że Pojezierze Myśliborskie jeszcze kiedyś zrobi karierę w turystyce.
Turystyczne Mistrzostwa Blogerów
Pojezierze Myśliborskie opisaliśmy w ramach Turystycznych Mistrzostw Blogerów we współpracy z Polską Organizacją Turystyczną oraz Zachodniopomorską Organizacją Turystyczną. Jeśli chcesz nas wesprzeć w konkursie – polub, udostępnij lub skomentuj ten wpis. Będziemy bardzo wdzięczni. Niech wygra zachodniopomorskie!
#mistrzostwablogerów #visitpoland #bonturystyczny
Udanej podróży na Pojezierze Myśliborskie!
Magda i Marcin
Pozostałe artykuły z Polski:
- Szlak Gryfitów na Pomorzu Zachodnim
- Pałac Marianny Orańskiej
- Klimatyczne noclegi na Dolnym Śląsku
- Atrakcje na Starym Mieście w Krakowie
- Wrocław nieoczywisty
- Riese. Podziemne Miasto Osówka
Przy okazji zapraszamy do naszego filmu z Pomorza Zachodniego:
48 odpowiedzi na “Pojezierze Myśliborskie. Podróż na krańce świata”
Te dronowe fotografia są super!
Dziękujemy!
Cudowne widoki, jeszcze piękniejsze zdjęcia. Ale woda w dużych akwenach to coś, co mogłoby dla mnie nie istnieć. Mam taką traumę z dzieciństwa. Gdyby nie to chętnie spędziłabym w tych rejonach trochę czasu 🙂
Rozumiem 🙁 nawet mam podobnie, bo boję się kąpać w jeziorach
Zapraszam do grupy BLOGERZY W SIECI, gdzie można promować swoje blogi https://www.facebook.com/groups/2578124759169911
Karpaty na Pomorzu, toż to czyste szaleństwo 😀
A myślałam, że jak byłam w Świnoujściu to już widziałam wszystko w tym województwie ? świetny artykuł! Miałam wrócić w lato na mazury, ale chyba wybiorę te jeziora ?
Latem na pewno będzie spokojniej niż na Mazurach 🙂
Dziękuje za wycieczkę po moim regionie, co prawda do Warnic nie dotarliście, choć też mają ciekawą historie. Pięknie opisane, czytałem z zaciekawieniem. Piękne ujęcia regionu, krajobrazu i przyrody. Jeszcze raz dziękuje.
Szczerze mówiąć, to czujemy ogromny niedosyt. Brakowało nam już czasu na dokładniejsze zwiedzanie, ale chcieliśbyśmy wrócić w te okolice, już nawet poza konkursem. Po prostu, tak dla siebie. Bo naprawdę przepięne to Pojezierze 🙂
Będąc w okolicy Mysliborza powinniście zajechać do Renic oddalonych o 7 km od miasta. Palacyk który należał do Hugo Oppenheima ( tajny radca bankowy). Z pięknym parkiem i ciekawymi drzewami. Piękny kościół i kaplica. A 2 km dalej restauracja/hotel z krokodylem. Polecam
Świetny przewodnik i kapitalne zdjęcia. Brawo!
dzięki! 🙂
Żona mnie zabije ale przez Wasze wpisy (i zdjęcia) poważnie zastanawiam się nad zmianą kierunku przyszłorocznego urlopu ? Zwłaszcza ten szlak dla dzieci mnie kusi.
Pomorze Zachodnie jest ciekawym kierunkiem przez cały rok 🙂
Uwielbiam takie artykuły gdzie oprócz wizualnego i słownego zachęcenia do zwiedzania, znajduję praktyczne info jak dojechać, gdzie spać i co zjeść 😀 Teraz zostaje tylko wypisanie urlopu w pracy i pędzę póki jeszcze taka piękna jesień maluje krajobrazy ???
zawsze staramy się zawrzeć w naszych treściach informacje praktyczne. Bez tego ani rusz! 🙂
Super zdjęcia, aż mam ochotę wyruszyć w podróż ?
dzięki!
Jestem w szoku, że tak ciekawy region naszego kraju jest tak mało „rozreklamowany”. Ten przewodnik powinni drukować i rozdawać w informacji turystycznej Barlinka.
Może dołożymy swoją niewielką cegiełkę do rozpromowania tej okolicy 🙂
dlaczego to jest tak daleko, jakby było bliżej to po prostu wsiadłam bym w samochód i pojechała, piękne widoki, cudowne miejsce!
no właśnie, my niby mieszkamy 200 km dalej, ale zawsze jakoś było nie po drodze. Dopiero konkurs nas trochę „przymusił” to odwiedzin w tych okolicach 😀
Pojezierze Myśliborskie, choć ode mnie bardzo daleko – praktycznie cała Polska wzdłuż, ląduje na mojej liście miejsc, które muszę koniecznie odwiedzić. Ten post będzie dla mnie mapą, jeśli już będę na miejscu. Fotografie przepiękne!
Super, dziękujemy! Myślę, że Pojezierze Myśliborskie to całkiem fajny pomysł na wycieczkę po drodze na wakacje nad Bałtykiem 🙂
Niesamowite! Cudze chwalicie , swego nie znacie nabiera głębokiego sensu. Nie miałem pojęcia , że to taki ciekawy i turystycznie i historycznie i przyrodniczo region! A zdjęcia- niesamowite- wiem
już, gdzie pojadę na najbliższy urlop. Dziekuje
cieszę się, że mogliśmy podpowiedzieć 🙂
Tyle wiadomości, tyle historii, tyle widoków <3 i styl pisania taki, że chce się tam jechać, natychmiast!
czyli misja zakończona sukcesem 😀 <3
Praktyczne kompendium wiedzy o wyjątkowo pięknym pojezierzu. Super wpis i zdjęcia!
dziękujemy! :))
Chciałam zapytać czy znajdę destynację gdzie zrealizuję bon turystyczny ale u Was jak zawsze komplet informacji 🙂 Świetny artykuł, podziwiam.
bardzo dziękujemy ! <3
Po takim artykule nie można się tam nie wybrać.
taki był nasz cel 😀
Wpis napisany prostym i zachęcającym do przeczytania po ostatnie zdania językiem 😉 mieszkam w okolicach Barlinka, co prawda zabrakło jeszcze kilku fajnych miejsc, ale wszystkie zawarte we wpisie informacje rzetelnie oddają całe piękno i prawdziwość tych miejsc 🙂
Wasz wpis zachęcił mnie do „odświeżenia” swojego fotobloga, dziękuję 😉
możesz polecić jeszcze jakieś ciekawe miejsca w Barlinku i okolicach? Tym razem mieliśmy za mało czasu, ale pozostał niedosyt i planujemy powrót 🙂
A ja napiszę tylko, że jestem pod wrażeniem Waszych zdjęć. Piękne są!
Czekam na kolejny wpis.
dzięki!!!
Super, że opisujecie miejsca nieoczywiste i pokazujecie jakie piękne krajobrazy mamy w Polsce:)
dzięki! Staraliśmy się wybrać jakieś mniej znane miejsca, a nie oczywiste i oklepane 🙂
?
Uwielbiam Wasze przewodniki, tyle potrzebnych informacji w jednym miejscu! A teraz wypada ruszyć i zwiedzić Pojezierze Waszymi śladami 😉
jej, dziękujemy! to dużo dla nas znaczy 🙂
Jestem pod ogromnym wrażeniem.. Świetnie się Was czyta, zdjęcia przepiękne , mnóstwo informacji praktycznych – po prostu prawdziwy, rzetelnie wykonany przewodnik po regionie . Czapki z głów !
Mieszkam w Szczecinie 65 lat i wstyd przyznać nie znam tak pięknych okolic , które opisujecie.
Szkoda, że już nie zdążę zobaczyć tych przepięknych miejsc.
Dziękuję za opisy i cudowne zdjęcia.
Róża.
Wspaniały reportaż. Zdjęcia też pokazują ile pracy w to wkładacie:) Na taką objazdówkę warto wybrać się kamperem lub busem z możliwością noclegu. Skupiamy sie na eksploracji terenu bez straty czasu na szukanie kwatery.
Jestem pod wielkim wrażeniem. Przepięknie