Gdzie jechać w 2024 roku? Lista kierunków na wakacje i wycieczki

Nadal nie wiesz, gdzie jechać w 2024 roku? Jaki kraj wybrać na urlop i wakacje, jakie miasta na city break, a jaki region na objazdówkę i zwiedzanie? Poniżej znajdziesz listę naszych propozycji, opartą o nowe połączenia lotnicze, wydarzenia, atrakcje i inne czynniki, które w tym roku wyróżniają dane destynacje.

Staramy się nie szafować frazesami typu Toskania czy Tajlandia, bo tam albo większość z nas już była, albo chce się wybrać. Nie ma sensu wyliczać oczywistych destynacji, a także takich, które przyciągają ogromny ruch turystyczny. Listy tworzone przez Lonley Planet czy National Geographic wydają się nie mieć większego sensu.

gdzie jechać w 2024

Wystarczy spojrzeć na tegoroczną listę. Wyeksploatowany do granic możliwości Paryż na drugim miejscu listy najlepszych miast do odwiedzenia? I Praga w pierwszej dziesiątce, gdy samo miasto zaczyna borykać się z problemem overtourismu? Chorwacja? Po wakacjach w lipcu w Zadarze możemy powiedzieć jedno – nigdy więcej Chorwacji w sezonie!

Poniższa lista to tak naprawdę spora część naszych aktualnych marzeń i planów. Kto wie, może część z nich uda nam się zrealizować w 2024 roku. Skupiamy się na mniej oczywistych miejscach, więc szykujcie się na morze inspiracji!

Planujesz podróże w 2024 roku? Nasz blog podróżniczy może być świetnym źródłem inspiracji!

Gdzie jechać w 2024 roku? Mapa kierunków

Gdzie jechać w 2024 w Europie?

1. Albania hitem rankigów

Akurat z tym punktem listy stworzonej przez National Geographic możemy się zgodzić. Albania wciąż pozostaje jednym z najciekawszych kierunków podróżniczych ostatnich lat, tylko trzeba wiedzieć, jak ją zwiedzać i jak się do wyjazdu przygotować. Gdzie nie spojrzeć, wszyscy mówią o Albanii jako o jednym z najchętniej wybieranych miejsc na wakacje w 2024 roku. Miej na uwadzę, że w lipcu i sierpniu wybrzeże może być zatłoczone. Albania jest malutkim krajem, w dodatku coraz popularniejszym.

Za to interior Albanii, to dopiero przygoda! Tam wciąż po nieutwardzonych drogach można jeździć z takimi widokami, że głowa mała, a do tego odkrywać miejsca, których nie znajdziesz w Google Maps. W Albanii skosztujesz lokalnych specjałów u gospodyń w spokojnych wsiach, przemierzysz totalnie dzikie lasy i niewiarygodnie piękne góry, zachwycisz się widokami, odkryjesz starożytne miasta, kilometrami nie znajdziesz żadnego noclegu czy zasięgu. Albania, mimo swoich mankamentów, to kraj o niezwykłej urodzie, kulturze, historii, kuchnii i gościnności mieszkańców. Trzeba tylko chcieć ją poznać oraz mieć otwartą głowę i serce. Wówczas łatwo się w niej zakochać.

Wakaje w Albaniiw 2024

O Albanii moglibyśmy pisać i pisać, więc w tym miejscu przekierujemy Cię do naszego przewodnika po tym kraju (e-book), z którego dowiesz się o wielu ciekawych miejscach, jakich nie znajdziesz w żadnym innym przewodniku oraz poznasz wszystkie potrzebne informacje, niezbędne do zaplanowania podróży.

Zważając na rosnącą popularność Albanii, jej niewielkie rozmiary i wciąż rozwijającą się infrastrukturę, zrezygnowalibyśmy z wakacji w Albanii w lipcu, a zwłaszcza w sierpniu. O ile to możliwe polecamy wybrać maj, czerwiec, wrześnień i październik. A jeśli jendak muszą to być wakacje, odradzamy Ksamil, a za to polecamy ukryte plaże i zatoczki między Wlorą a Sarandą.

2. Azory

Czy też odnosisz wrażenie, że odkąd Wizzair uruchomił bezpośrednie połączenia z Polski na Maderę, to chyba nie ma już takiej osoby, która by tam nie była lub nie planowała wyjazdu? A może już byłeś lub byłaś na Maderze i szukasz podobnego, równie pięknego kierunku? W takim razie celuj w Azory. Ten niezwykle zielony archipelag zachwyca naturą: jeziora w kraterach wulkanów, plantacje herbaty, wodospady, bogactwo fauny (wieloryby, delfiny!) i flory, punkty widokowe, klify, szlaki, portugalskie miasteczka z piękną architekturą, gorące źródła, no po prostu – same cuda!

Klify na wybrzeżu Azorów

3. Gdzie jechać w 2024 na wakacje w Europie? Sprawdź Kalabrię!

Kolejny naszym celem podróżniczym na 2024, którym chętnie się tu podzielimy, są odwieczne Włochy.. A konkretnie region mało znany i rzadziej odwiedzany, otoczony przez słynne sąsiadki: Apulię, Toskanię czy Sycylię. Mowa o gorącej Kalabrii. Ileż ten region kryje niespodzianek! W pierwszej kolejności można wymienić plaże, naszym zdaniem piękniejsze niż w Toskanii, okolicach Rzymu, Rimini czy nawet Neapolu.

Wystarczy wspomnieć Capo Vaticano, Zambrone czy niezwykłą Spiaggia dell’Arcomagno. A to nie wszystko, bo lista atrakcji Kalabrii jest długa, począwszy od pięknie położonych miasteczek (Scalea, Scilla, Tropea, Orsomarso) przez górskie parki narodowe, po antyczne ruiny i zamki. Mam ogromną nadzieję, że i my w końcu tam dotrzemy.

Wakacje we Włoszech | Gdzie jecha w 2024
Tropea

4. Bawaria

Ponieważ pod koniec zeszłego roku PKP Intercity uruchomiło nowe połączenie kolejowe z Polski do Monachium, w 2024 mamy świetną okazję do eksplorowania Bawarii bez konieczności lotu samolotem. Bawaria jest regionem niezwykłym pod każdym względem. Nie dość, że zachwyca naturą (dzięki wam, piękne Alpy!), to jeszcze pełno tam ociekających przepychem zamków, pałaców i kościołów (sprawdź Szlak Romantyczny). Po drodze, między alpejskimi jeziorami a królewskimi rezydencjami, zawitasz do średniowiecznych miasteczek, a cały wyjazd okrasisz bawarską, dość nietypową kuchnią (zupa preclowa?!). Do tego Bawaria to świetny kierunek przez cały rok – piękny zarówno latem, jak i zimą.

Bawaria jezioro z górami
Jezioro Eibsee

5. Norwegia nieco mniej znana

Gdy w 2023 roku ponownie odwiedziliśmy Norwegię, wybierając się na Drogę Trolli i w rejs po fiordzie Geiranger, byliśmy wręcz przytłoczeni liczbą turystów (zwłaszcza z Polski!). Niemniej była to zarazem nasza najlepsza weekendowa wycieczka od dłuższego czasu, bo atrakcji w Norwegii co nie miara i naprawdę trudno wrócić z tego kraju niezadowolonym. No, może z wyjątkiem kosztów podróży.

Dlatego tym razem polecimy Ci rejs po fiordzie, ale nie z kategorii tych najsłynniejszych, za to równie pięknym. Mowa o fiordzie Hjørundfjorden, który okazał się absolutnym numerem jeden, jeśli chodzi o ilość podróżniczych zachwytów w zeszłym roku. Bajka to mało powiedziane. Koniecznie zajrzyj do naszego artykułu o tym fiordzie i rozważ wycieczkę do tego przepięknego miejsca.

Prom łynący po fiordzie między górami w Norwegii

6. Północna Hiszpania

Wybrzeże dzikie, majestatyczne i mało znane wśród turystów z Polski. Jak wygląda północna Hiszpania? Potężne klify, długie piaszczyste plaże, wysokie góry, parki narodowe, kolorowe miasteczka, kaniony, wodospady i świetna kuchnia. Na przód wysuwa się Baskonia z zagłębiem rewelacyjnych restauracji i plenerami z Gry o Tron. Podążając na zachód można wybrać się do Kantabrii, Asturii i znanej z Santiago de Compostela Galicji.

W Kantabrii zachwycisz się licznymi jaskiniami i górami Picos de Europa, w których koniecznie skorzystaj z kolejki linowej Teleférico Fuente Dé. Asturia, będąca najbardziej zielonym i deszczowym regionem Hiszpanii, słynie z cydru, serów, kolorowych miasteczek (Oviedo, Cudillero, Luarca) i jezior Covadonga. Z kolei Galicja przyciąga niezwykłym wybrzeżem – w tym klifami na Playa de las Catedrales oraz Parkiem Narodowym Atlantyckich Wysp Galicji (absolutna perełka).

Oczywiście atrakcji jest o wiele więcej. Wspólnym mianownikiem dla wszystkich trzech regionów są wioski rybackie, świetna kuchnia i spektakularne wybrzeże, na przemian z klifami i piaszczystymi plażami. Jeśli nie wiesz gdzie jechać na wakacje w 2024 roku, to wybór północnej Hiszpanii będzie bardzo oryginalnym pomysłem. Zwłaszcza, jeśli nie masz ochoty Costa Brava czy Andaluzję.

Z rzadko polecanych kierunków, które sami planujemy odwiedzić w najbliższym czasie, możemy podzielić się jeszcze tymi pomysłami: na zwiedzanie Akwitania we Francji i generalnie atlantyckie wybrzeże Francji, objazdówka po Irlandii oraz Kornwalia w Wielkiej Brytanii. Z kolei na wakacje Lefkada i Kefalonia w Grecji zamiast Cyklad czy Krety lub Minorka zamiast Majorki. A jeśli jednak Chorwacja, to wyspa Vis.

Gdzie jechać w 2024 poza Europę?

1. Uzbekistan

W marcu LOT rozpocznie realizowanie bezpośredniego połączenia z Polski do Uzbekistanu, dokładnie z Warszawy do Taszkentu. Uzbekistan to jeszcze mało popularny kierunek wśród turystów, gdzie póki co nie dotarł overtourism. Kraje Azji Środkowej wciąż pozostają mało odkrytym kierunkiem, gdzie można zachwycać się historią, architekturą, piękną Samarkandą, gościnnością mieszkańców i cudami dzikiej natury. Podróż do Uzbekistanu to wspaniały pomysł na poznanie nowej kultury, w czym może pomóc nowe połęczenie lotnicze.

Podróż do Uzbekistanu w 2024 roku

2. Arabia Saudyjska

Uzbekistan to niejedyna nowość w siatce połączeń LOT-u. Kolejną destynacją, na której polski przewoźnik zacznie latać w 2024 roku, jest tajemnicza Arabia Saudyjska. Tajemnicza, ponieważ przez lata odizolowana, zamknięta. Do tej pory mało kto mógł i decydował się na wyjazd do największego kraju na Półwyspie Arabskim. Podróż do Arabii Saudyjskiej wciąż wywołuje spore kontrowersje ze względu na opresyjne prawo i politykę prowadzoną przez tamtejszą monarchię absolutną.

Jednak zmiany na lepsze, mimo że powoli, zaczynają się dziać, a coraz więcej zaciekawionych turystów korzysta z nowych połączeń lotniczych do tego kraju. Dlatego warto mieć na uwadze bezpośrednie połączenie LOT-u do Rijadu, stolicy Arabii Saudyjskiej.

Ciekawa podróż w 2024 | Arabia Saudyjska

3. Sokotra

Wspaniały, rzadko wybierany kierunek. Wyprawa na odizolowaną wyspę, jaką jest Sokotra, nie należy do najłatwiejszych. Wyspa wchodzi w skład Jemenu, a samoloty lądują na niej tylko raz w tygodniu. Nie istnieje tam praktycznie żadna infrastruktura, nie tylko turystyczna. Dlatego podróż na Sokotrę to prawdziw przygoda bez luksusów, stałego dostępu do wody, hoteli czy dróg. Za to z namiotami, nieskazitelną naturą i prostotą.

Wyjazd na Sokotrę to dość droga i skomplikowana logistycznie impreza, dlatego najrozsądniejszą opcją jest wyjazd zorganizowany z niewielką grupą. Polecamy Tuk-Tuk Tours, prowadzonym m.in. przez Gosię z bloga Voyagerka. Ich oferta na ten rok przewiduje wyprawy na wyspę, co może Ci zagwarantować niezapomniane doświadczenia. Dla takich bajkowych widoków warto się nieco pomęczyć i wykosztować.

4. Gdzie jechać w 2024 do Azji? Odkryj Koreę Południową

Z naszej perspektywy najciekawszym nowym połączeniem lotniczym LOTu, jest Korea Południowa, z Wrocławia do Seulu. Rzadko się zdarza, że nieczarterowe trasy międzykontynentalne realizowane są z innych lotnisk, niż Warszawa. A że i sama Korea jest naszym marzeniem, to już szukamy biletów na ten rok. Na turystów czeka tam nowoczesna stolica, rajskie plaże wyspy Jeju, piękne Góry Wschodniokoreańskie, Park Narodowym Seoraksan wpisany na listę UNESCO, niezwykłe świątynie czy pola herbaciane Boseong. Korea to świetna alternatywa dla Japonii, a także idealny kierunek dla tych, co już mają za sobą Tajlandię czy Wietnam.

5. Tunezja

Tunezja się odradza – o tym w kontekście Tunezji możemy ostatnio przeczytać najczęściej. Gdy w 2015 roku w wyniku zamachu w Tunnisie ruch turystycznych niemal zamarł, tak po kilku latach wszystko zaczyna wracać do normy. Biura podróży odnotowują wzrost zainteresowania tym kierunkiem. I nic w tym dziwnego, bo Tunezja to wszystko to, co tak cenimy w krajach śródziemnomorskich. A więc bogata historia, której świadectwem są niezwykłe miasta, zabytki i antyczne ruiny. Piękne plaże, z błękitnym i ciepłą wodą. Piaszczyste pustynie, gościnni mieszkańcy, przepyszna kuchnia.

Do tego lot do Tunezji trwa relatywnie krótko, dobra pogoda jest niemal gwarantowana, a ceny wycieczek więcej niż zachęcające. My również mamy na celowniku podróż do Tunezji, ale nie wakacje, tylko objazdówkę. Ileż tam jest wspaniałych miejsc do zobaczenia! Pewnym jest, że Tunezja będzie jednym z najgorętszych kierunków 2024 roku.

Gdzie jechać w 2024 na wakacje | Tunezja

6. Gdzie jechać w 2024 na egzotyczne wakacje? Wybierz Margaritę!

Karaibska wyspa Margarita to nowość biur podróży jeszcze z 2023 roku, jednak pewnie i w tym roku będzie się cieszyć sporą popularnością jako kierunek ciekawy i niesztampowy. Margarita, należąca do Wenezueli, słynie z pięknych, rajskich plaż, z pereł oraz z dwóch parków narodowych. Warto też wyjechać z kurortów w celu odkrywania niemal dziewiczej natury wyspy, czyli gór, lasów deszczowych i wodospadów.

I o ile wypoczynek na plażach Margarity może wydawać się niezbyt różny od wakacji choćby na Dominikanie, tak już oferta wypoczynku połączona z objazdówką, robi się bardzo zachęcająca. Biuro podróży Rainbow ma w ofercie także wycieczki objazdowe, które wydają się świetnym wyborem w ucieczce przed polską zimą. Jeśli nie wiesz, gdzie jechać w 2024 na egzotyczne wakacje z biurem podróży, na pewno warto rozważyć słoneczną Margaritę.

Wyspa Margarita | Gdzie jechać w 2024 roku na egzotyczne wakacje

Nasze pozostałe marzenia i pomysły na to, gdzie jechać w 2024 roku poza Europę: Salvador w Brazylii, do którego od niedawna można dolecieć bezpośrednio. Etopia, o ile zostanie oficjalnie potwierdzone bezpośrednie połączenie z Warszawy do Addis Abeba. Do tego Oman, Martynika i środkowy Meksyk. I Peru, dokładnie Lima, w której restauracja Cental została ponownie wybrana najlepszym lokalem gastronomicznym świata.

Gdzie jechać w 2024 na city break?

1. Kair/Giza

Powód jest jeden – nowe Wielkie Muzeum Egipskie w Gizie (na przeciwko Kairu), największy tego typu obiekt na świecie. Oczywiście atrakcji turystycznych w obu miastach jest o wiele więcej. Jednak niedawne, od lat przekładane otwarcie Muzeum Egipskiego, jest wydarzeniem na tyle ciekawym i istotnym, że warto zaplanować wycieczkę do Egiptu właśnie teraz. Zwłaszcza, że mamy dostęp do bezpośrednich połączeń do Kairu.

2. Gdzie jechać w 2024 na city break we Włoszech? Do Perugii!

Jest to dość nowe połączenie Ryanaira z Krakowa, a jak do tego dodać fakt, że sama Perugia to miasto przepiękne, wychodzi nam idealny kierunek na city break w 2024 roku. Szukasz mniej ikonicznego miasta, niż Rzym, Wenecja czy Florencja, a zarazem łakniesz włoskiego klimatu, architektury, kuchni i historii? Perugia będzie świetnym wyborem!

Perugia we Włoszech | Gdzie jechać w 2024 na city break

3. Brema

To miasto położone w północnych Niemczech ostatnio zyskuje na popularności, a coraz więcej blogerów poleca zorganizować tam city break. I w ogóle nas to nie dziwi, ponieważ Brema, uznawana za jedno z najpiękniejszych niemieckich miast, prezentuje się niezwykle bajkowo! Jeśli szukasz pomysłu gdzie jechać w 2024 roku na city break blisko od Polski, a do tego nie samolotem, rozważ pomysł wyjazdu pociągiem ze Szczecina do Lubeki i Bremy. Zwłaszcza, jeśli widziałeś/aś już Berlin czy Drezno.

Zabytkowe kamieniczki na rynku w Bremie

4. Tartu i Helsinki

A może by tak Europejska Stolica Kultury 2024, czyli estońskie Tartu? Miasto niewielkie, acz ciekawe. Turystów może zaciekawić ładna architektura, kameralny klimat, liczne wydarzenia kulturalne, kilka ciekawych muzeów. Co więcej, city break w Tartu warto połączyć z wizytą w stolicy Estonii, w Tallinie. Każde z nich można zwiedzić w jeden dzień. Dodatkowym plusem jest fakt, że linie lotnicze Finnair uruchomiły nowe połączenie z Wrocławia do Helsinek. Daje nam to możliwość wygodnego eksplorowania tamtej części Europy. Z Helsinek do Tallina dostaniesz się promem w 2,5 godziny, nawet za kilkanaście euro.

Port w Helsinkach
Helsinki

5. Gdzie jechać w 2024 na city break w Polsce?

Do Poznania! I już tłumaczymy, dlaczego. Po pierwsze, odzyskaliśmy Rynek ;). Po drugie, w zeszłym roku restauracje w Poznaniu zostały wyróżnione przez przewodnik Michelin (w tym jedna gwiazdką). Poznań pod względem kulinarnym rozwija się z prędkością światła, a rewelacyjne knajpki wyrastają tu jak grzyby po deszczu.

Poza tym nie jest to tak zatłoczone i turystyczne miasto, jak chociażby Kraków czy Gdańsk. Do tego posiada kilka naprawdę ciekawych i unikalnych atrakcji. Wystarczy wspomnieć ciekawe Centrum Szyfrów Enigma, klimatyczne Jeżyce, Bramę Poznania czy Muzeum Rogala Świętomarcińskiego i Muzeum Pyry.

6. Toledo

To niezwykłe miasto znajduje się rzut beretem od Madrytu. Co jest tak wyjątkowego w Toledo, że warto tam pojechać w 2024 roku? Można powiedzieć, że wszystko! Wspaniała architektura, bogato zdobione kościoły, interesujące muzea, świetne widoki i wszystko to, czym może się tylko poszczycić dawna stolica kraju. Toledo jest świetnym kierunkiem na city break. Zwłaszcza, jeśli masz już za sobą Madryt, Barcelonę czy Sewillę, a marzysz o wycieczce do Hiszpanii. W końcu to jedno z najcenniejszych pod względem historycznym i turystycznym miast w Hiszpanii.

Toledo | Gdzie jechać w 2024 na city break

Z naszych pozostałych marzeń i pomysłów gdzie jechać w 2024 na city break. Bath w Anglii, Colmar w Alzacji, Salzburg i Graz w Austrii oraz Goteborg w Szwecji.

Może masz jeszcze jakieś inne pomysły na to, gdzie warto pojehać w 2024 roku? Daj znać w komentarzu!

Udanych podróży, Magda

Zdjęcia pochodzą z serwisów Pixabay i Unsplash (Poza Albanią, Bawarią, Norwegią i Helsinkami).

Kopalnia Soli w Wieliczce. Witaj w solnym królestwie

Kopalnia Soli w Wieliczce została, jako jeden z dwóch zabytków w Europie, wpisana na pierwszą w historii Listę Światowego Dziedzictwa UNESCO, w towarzystwie tylko kilku innych słynnych miejsc, takich jak Galapagos czy Parku Narodowego Yellowstone. Czy może istnieć większe wyróżnienie? Z czego wynika wyjątkowość kopalni? Wystarczy spojrzeć na liczby:

Ile lat ma Kopalnia Soli w Wieliczce? – 700 lat

Ile szybów znajduje się w Wieliczce? – 25 szybów

Jak głęboka jest Kopalnia Soli w Wieliczce? – 327 metry głębokości

Ile poziomów ma kopalnia w Wieliczce? – 9 pozniomów

Jaki procent kopalni można zwiedzać? – tylko 2 %

Ile kilometów korytarzy wydrążono w Wieliczce? – 245 km

Jak wielu turystów zwiedziło kopalnię w 2022 roku? – 1,2 mln

Największa poziemna świątynia w Europie? – Kaplica św. Kingi!

Królewskie złoża solne w Wieliczce są najstarszym tego typu przedsiębiorstwem w Europie, które ilustruje rozwój górnictwa na przestrzeni wieków. Do tego należy dodać niespotykaną nigdzie na świecie niezwykłą budowę geologiczną złoży, dzieła sztuki wykonane z soli, dziesiątki kilometrów podziemnych korytarzy i Zamek Żupny, z którego zarządzano kopalnią. To wszystko czyni Wieliczkę miejscem unikatowym na skalę światową.

Kaplica sw Kingi Kopalnia Soli w Wieliczce

Kiedy i jak powstała Kopalnia Soli w Wieliczce?

Skąd się wzięła sól kamienna w Wieliczce?

W Miocenie na terenie Europy środkowo-wschodniej znajdowało się Morze Mioceńskie, rozciągające się aż od polski Karpat po Rumunię. Podczas ochłodzenia klimatu poziom wody obniżył się o kilkadziesiąt metrów, co spowodowało utworzenie zamkniętego jeziora między Karpatami a wyżynami środkowej Polski.

Ponad 13 mln lat temu ruchy górotwórcze i suchy klimat sprzyjał wytrącaniu soli z silnie zasolonego zbiornika. Cały proces trwał około 200 tys lat i w jego wyniku powstały wielickie złoża soli, rozciągające się na długości około 10 km. Z kolei wypiętrzanie się Karpat doprowadziło do niezwykłego pofałdowania złóż soli, nadając im niesamowite kształty i strukturę. Wyjątkowym miejscem w wielickim labiryncie są Groty Kryształowe, zbudowane z halitu.

Kopalnia Soli w Wieliczce bilety

Początki górnictwa

To we wsi Barycz, niedaleko Wieliczki, odkryto najstarsze w Europie proste naczynia do produkcji soli z czasów neolitu. Sół pozyskiwano ze słonych źródeł i służyła ona lokalnym mieszkańcom do konserwacji jedzenia, a później także jako środek płatniczy. Ludzie zaczęli zawodowo trudnić się pozyskiwaniem soli, co było ważnym zajęciem, którego szczegóły przekazywano z pokolenia na pokolenie.

Pierwsze szyby

Jednak nic nie trwa wiecznie i gdy w średniowieczu źródła zaczęły wysychać, ludzie rozpoczęli budowę studni i pozyskiwanie soli z głębszych partii ziemi. Solankę gotowali w panwiach, aż do momentu uważenia się soli. W tym samym czasie osada na miejscu dzisiejszej Wieliczki rozrastała się i bogaciła. To czerpanie soli ze studni doprowadziło do niezwykłego odkrycia. W końcu natrafiano na pokłady soli kamiennej, co w konsekwencji doprowadziło do zbudowania pierwszego szybu górniczego w XIII w.

Żupy Krakowskie

W tym miejscu trzeba wspomnieć o jednym z ulubionych polskich królów, Kazimierzu Wielkim. Za jego panowania kopalnia prosperowała w najlepsze, a jej pozycję umocniło wydanie Statutu Żup Krakowskich w 1368 r. Zapewniło do kopalni stabilność, a przychody z wydobycia soli tworzyły aż 1/3 z wszystkich dochodów Korony. Podwaliny pod sławę kopalni położono już w wiekach średnich, czego najlepszym dowodem może być fakt, że turyści zjawili się w Wieliczce już w XV. Od kogo się zaczęło? Podobno od Mikołaja Kopernika, który uznawany jest za pierwszego odwiedzającego kopalnię turystę.

Kopalnia Soli Wieliczka

Kopalnia soli w Wieliczce na przestrzeni wieków

W kolejnych wiekach popularność Wieliczki na europejskich salonach rosła wprost proporcjonalnie do rozwoju samej kopalni. Powstawały kolejne poziomy, stosowano nowsze techniki. Na szczęście rozbiory nie przystopowały rozwoju kopalni. Państwa ościenne nadal dbały o Wieliczkę i nie szczędziły trudów, by kopalnia nadal się rozrastała, tym smaym przynosząc coraz większe zyski. W końcu nieprzypadkowo Wieliczka była jednym z największych i najważniejszych przedsiębiorstw w całej Galicji.

Bryczki, fajerwerki, koncerty

W tym czasie turystyka w Wieliczce osiągnęła swoje apogeum. Dla turystów szykowano coraz to nowsze niespodzianki. Wycieczki po kopalni bryczkami zaprzegniętymi w konie, pokazy sztucznych ognii, rejsy łódkami zjazdy na linach, koncerty symfoniczne. Ruch turystyczny zaczął stanowić ważne źródło przychodu dla kopalni.

XX-lecie międzywojenne również oszczędziło Wieliczce przykrych zawirowań. II wojna światowa przyniosła zwiększone wydobycie, a czasy komunizmu dołożyły do tego brak skrupułów – wydobywano na wielką skalę, bez względu na koszty czy bezpieczeństwo. Rok 1964 był ważną datą w historii kopalni w Wieliczce – całkowicie zaprzestano wydobycia soli kamiennej, a skupiono się jedynie na warzeniu soli drogą specjalistycznej produkcji.

Zwiedzanie Kopalni Soli w Wieliczce

Turyści mają do wyboru Trasę Turystyczną oraz Trasę Górniczą. W obu przypadkach kopalni nie można zwiedzać indywidualnie, a tylko w asyście przewodnika. We wszystkich miejscach dozwolone jest robienie zdjęć oraz filmowanie.

Trasa Turystyczna

Jak wygląda zwiedzanie Kopalni Soli w Wieliczce? Na początku Trasy Turystycznej turystów czeka zejście schodami w dół. Schodów jest aż 380, (łącznie podczas całej wycieczki pokonasz ich 800). W kopalni nie obowiązują limity wieku ani wzrostu. Do kopalni można zabrać jedynie wózek składany, chociaż najbardziej zaleca się zwiedzanie bez wózka, a z chustą/nosidłem. Turyści schodzą maksymalnie na głębokość 135 metrów, a w trakcie oprowadzania pokonują łącznie 3,5 km. Czas zwiedzania wynosi od 1,5 do 3 godzin, w zależności od natężenia ruchu turystycznego. Trasę Turystyczną można zwiedzać Śladami Legend, co jest dobrą opcją dla rodziców z młodszymi dziećmi.

Atrakcje w Kopalni Soli w Wieliczce

Co zobaczysz na Trasie Turystycznej w Wieliczce?

Przewodnik oprowadza gości po różnych grotach, salach i kaplicach, z czego najmocniej zachwyca zjawiskowa Kaplica św. Kingi. Wrażenie robą rusztowania w Komorze Michałowice, a także Komora Weimar, w której prezentowany jest krótki pokaz świetlno-muzyczny. Interesująca jest również wysoka na 36 metrów Komora Staszica, w której zorganizowano pierwsze na świecie skoki bungee pod ziemią oraz lot balonem. Na trasie zobaczysz rzeźby z soli, instalacje i wystawy, makiety, jeziora solankowe, zabytkowe szyby. Nie będziemy opisywać poszczególnych kamór, żeby każdemu takie smaczki zostawić już na samo zwiedzanie z przewodnikiem.

W trakcie zwiedzania przewidziana jest przerwa za zakup pamiątek czy skorzystanie toalet. Na koniec turyści mogą udać się do podziemnej restauracji, a na górę wracają już windą. Wyjście z Trasy Turystycznej znajduje się przy Szybie Regis.

Jak się ubrać na zwiedzanie kopalni soli? We wnętrzu kopalni panuje temperatura rzędu 17 stopni. W upalne dni można tu znaleźć przyjemną ochłodę, w pozostałe – warto mieć przy sobie jakieś okrycie. Trasa Turystyczna jest wygodna i łatwa, jednak klapki czy japonki lepiej zostawić w domu. Po zwiedzaniu kopalni warto udać się do Tężni Solankowej. Do kopalni nie można wchodzić z większym bagażem. Możesz go zostawić w bezpłatnej przechowywalni bagażu zlokalizowanej przy Szybie Daniłowicza.

Zwiedzanie Kopalni Soli w Wieliczce

Trasa Górnicza

To trasa bardziej przygodowa, podczas której można zapoznać się z pracą górników i odwiedzić miejsca, których nie zobaczy się na Trasie Turystycznej. Trasa Górnicza ma swój początek przy Szybie Regis. Przed wejściem na trasę turyści przywdziewają kombinezony, zakładają kaski ochronne oraz odbierają potrzebny sprzęt. Swoje rzeczy osobiste możesz zostawić w zamykanej na klucz, osobistej szafce. Koniecznie ubierz wygodne buty.

Temperatura na tej trasie oscyluje między 14 a 16 stopni. W przeciwieństwie do Trasy Turystycznej, na Trasie Górniczej nie ma sklepów, toalet, restauracji oraz zasięgu. Trasa ta nie jest przystosowana dla osób z niepełnosprawnością. Zwiedzanie Trasy Górniczej w j. polskim odbywa się codziennie o 10:00, 13:00 i 16:00, w angielskim – o 10:30, 13:30 i 16:30. Na Trasę Górniczą mogą wchodzić dzieci od 10 roku życia. Zwiedzanie Trasy Górniczej zajmuje od 2,5 do 3,5 godziny.

Kiedy jechać do Wieliczki?

Jako atrakcja poziemna, Kopalnia Soli w Wieliczce cieszy się popularnością przez cały rok, bez względu na pogodę. Jednak jeśli masz taką możliwość, odpuść zwiedzanie Wieliczki z wakacje, a nawet w weekendy. Standardowe przejście Trasy Turystycznej w tygodniu zajmuje około 1,5 h. Jednak czas ten może się wydłużyć nawet do 3 godzin, gdy poszczególne grupy utykają w korku już na schodach lub w komorach. Z tego względu polecamy unikać szczytu sezonu turystycznego (wakacji), a w miarę możliwości również weekendów. Jeśli jednak wybierasz się do Wieliczki w weekend, warto rozważyć popołudniowe zwiedzanie lub pierwsze poranne wejście, gdy turystów i grup zorganizowanych jest zdecydowanie mniej.

Kopalnia soli w Wieliczce: informacje praktyczne

Bilety do Kopalni Soli w Wieliczce

Bilety do Wieliczki kupuje się na wybrany dzień i godzinę. Podczas zakupu wybierasz język oprowadzania. Biletu nie trzeba drukować, wystaczy mobilna forma w telefonie. W cenę biletu wliczona jest usługa przedownicka, ponieważ zwiedzanie kopalni bez przewodnika jest niemożliwe. Kasy biletowe znajdują się przy szybie Daniłowicza, czyli w miejscu, w którym zaczynają się wycieczki. Bilety na Trasę Turystyczną uprawniają też do zwiedzania Muzeum Żup Krakowskich. Bilet kupiony online można zwrócić w ciągu 14 dni od zakupu, ale jeszcze przed terminem wybranej daty zwiedzania. Po oddaniu biletu następuje zwrot całej kwoty uiszczonej za bilety.

Bilety łączone

Możliwy jest zakup biletów łączonych, np. na Trasę Turystyczną i do Tężni Solankowych. Oba wejścia muszą się odbyć tego samego dnia, który został wybrany podczas zakupu biletu. Inną opcją jest pakiet łączony na Trasę Turystyczną i Trasę Górniczą tego samego dnia, w cenie 123 zł poza sezonem i 138 zł w sezonie. Oprócz tego turystom oferowane są różne pakiety na zwiedzanie i nocowanie w kopalni. Szczegółowe informacje można znaleźć w ofertach na oficjalnej stronie kopalni.

Ile kosztują bilety?

Bilet normalny na zwiedzanie kopalni soli w Wieliczce kosztuje 82 zł poza sezonem i 92 zł w sezonie, ulgowy dla dzieci i młodzieży 62/72 zł, dla studentów, seniorów i osób z niepełnosprawnością – 72/82 zł. Dzieci do czwartego roku życia zwiedzają za darmo, ale konieczne jest wydanie dla nich tzw. biletu kontrolnego. Pamiętaj, żeby przed wycieczką zawsze sprawdzić aktualne ceny na oficjalnej stronie kopalni. Bilet rodzinny (2+2) to koszt 238 zł poza sezonem i 270 zł w sezonie. Wskazane wyżej ceny obowiązuja na Trasie Górniczej i Trasie Turystycznej. Zwiedzanie w j. innym niż polski jest droższe, bo bilet normalny kosztuje 116 zł poza sezonem i 126 w sezonie.

Wejście do Tężni Solankowej to koszt 9 zł dla osoby dorosłej i 6 dla dzieci i młodzieży. Możliwy jest też zakup karnetu na 5 (30 zł) lub 10 (50 zł) wejść. Ostatnią opcją jest zwiedzanie Śladami Legend, w cenie 100 zł dla osoby dorosłej i 80 zł dla dzieci i młodzieży.

Kopalnia Soli w Wieliczce Informacje praktyczne

Czy bilety kupisz na miejscu?

Tak, bilety można kupić też w kasach na miejscu. Jednak ryzykujesz wtedy, że na wybraną przez ciebie godzinę nie będzie już wolnych miejsc. Bilety w sezonie mogą się wyprzedać z wyprzedzeniem, dlatego lepiej wcześniej zarezerwować interesujący nas termin. Poza sezonem nie powinno być problemu z zakupem wejściówek na ten sam dzień, ale lepiej nie ryzykować. Bilety na Trasę Turystyczną kupisz w kasach przy Szybie Daniłowicza, a na Trase Górniczą – w kasach przy Szybie Regis.

Gdzie i jak kupić bilety do Kopalni soli w Wieliczce?

Bilety do kopalni soli w Wieliczce można kupić online na oficjalnej stronie, przez pośredników oraz w kasach i biletomatach na miejscu. Zdecydowanie najwygodniejszą opcją jest zakup przez internet, co pozwala uniknąć stania w długich kolejkach. Pamiętaj, że jeśli chcesz zwiedzać kopalnię np. ze znajomymi/rodziną zza granicy, w językach innych niż polski i angielski, wówczas zakup biletów online jest obligatoryjny.

Kopalnia Soli w Wieliczce: godziny otwarcia

W jakich godzinach jest otwarta Kopalnia Soli w Wieliczce? To zależy od miesiąca i dnia. Generalnie kopalnia jest otwarta codziennie, 7 dni w tygodniu, z wyjątkiem kilku wyjątków (Boże Narodzenie, 1 listopada, 1 stycznia itd.). Godziny otwarcia kopalni w danym terminie możesz sprawdzić na tej stronie, podczas zakupu biletów.

W sezonie (lipiec i sierpień) Kopalnia Soli w Wieliczce jest czynna od 08:00 do 19:00, w kwietniu, wrześniu i październiku od 08:30 do 17:30, w maju i czerwcu od 08:00 do 18:00, od listopada do marca między 09:00 a 17:00. Według regulaminu, do kopalni trzeba przybyć do 15 minut przed godziną wyznaczoną na bilecie. Po sprawdzeniu biletów turyści wchodzą na trasę od razu z przewodnikiem, a grupa może liczyć maksymalnie 35 osób.

Zwiedzanie Wieliczki

Gdzie zaparkować auto w Wieliczce?

W Wieliczce, w okolicy terenu kopalni, znajdują się dwa oficjalne parkingi. Jeden, mniejszy, leży obok Szybu Daniłowicza (ul. Daniłowicza 10), zaraz przy kasach biletowych i miejscem początkowym wycieczki po Trasie Turystycznej. Drugi parking, znacznie większy, można znaleźć przy ulicy Dembowskiego 22, przy Tężni Solankowej. Są to parkingi płatne – przy ul. Daniłowicza 20 zł za pierwsze cztery godziny i 6 zł za każdą kolejną, przy Dembowskiego jest to jednorazowa oopłata w wysokości 30 zł. W mieście można znaleźć jeszcze kilka mniejszych i również płatnych placów strzeżonych oraz strefy płatnego parkowania.

Jak dojechać do Wieliczki transportem zbiorowym?

Pociągi do Wieliczki

Do Wieliczki kursują pociągi z Krakowa. Niektóre połączenia obsługją trasę miedzy krakowskim lotniskiem Balice a Wieliczką. Rozkłady jazdy pociągów można sprawdzić między innymi w Google Maps czy Koleo. Na tej drugiej stronie/w aplikacji istnieje opcja zakupu biletów. Opłata za przejazd dla jednej osoby wynosi 6,50 zł, podróż trwa 24 minuty. Pociągi kursują z częstotliwością co 30 minut. Przystanek końcowy to Wieliczka Rynek-Kopalnia. Ze stacji kolejowej do kas kopalni pozostaje jeszcze jakieś 300 metrów do przejścia.

Autobusy do Wieliczki

Trasę między Krakowem a Wieliczką obsługuje też komunikacja miejska i mniejsze firmy przewozowe. Autobus nr 304 z Krakowa do Wieliczki wyjeżdża spod Galerii Krakowskiej (przystanek Dworzec Główny Zachód) i zatrzymuje się na przystanku Wieliczka Kopalnia Soli. Na przejazd tym autobusem należy kupić bilet aglomeracyjny na strefy I i II. Rozkłady jazdy sprawdzisz na stronie E-podróżnik oraz w Google Maps.

Trasa Turystyczna Kopalnia Soli w Wieliczce

Co jeszcze zobaczyć w Wieliczce?

  • Zamek Żupny z ciekawym Muzeum Żup Krakowskich i wystawą solniczek z całego świata. Zamek można zwiedzać codziennie z wyjątkiem poniedziałków, między 09:00 a 17:00. W soboty wstęp wolny. Bilet normalny kosztuje 20 zł, ulgowy 15, a dzieci do lat 7 zwiedzają za darmo.
  • Kościół św. Sebastiana – drewniana świątynia pochodząca z XIV wieku.
  • Tężnia solankowa – miejsce idealne na krótki odpoczynek po zwiedzaniu kopalni i miasta.
  • Klasztor Franciszkańów – kilkusetletni klasztor barokowy z wartościowymi dziełami sztuki.
  • Kościół św. Klemensa – z zewnątrz niepozorny, ale w środku kryje pięnie zdobione wnętrza.

Kopalnia soli w Wieliczce: noclegi

Można ich szukać i rezerwować m.in. na stronie Booking czy Airbnb. W Wieliczce królują apartamenty na wynajem, aczkolwiek działa tam również kilka hoteli. Najbardziej wyróżniający się jest Hotel Turówka&Spa. Turyści większy wybór noclegów mają w Krakowie, z którego łatwo i szybko dojadą do Wieliczki transportem zbiorowym. Interesującą ofertą jest możliwość noclegu w kopalni soli, a na oficjalnej stronie kopalni można sprawdzić oferty noclegu polączonego ze zwiedzaniem lub dłuższym pobytem w Uzdrowisku.

Gdzie zjeść w Wieliczce?

Polecane restauracje w Wieliczce:

  • Karczma pod Wielką Solą
  • Sztolnia Wieliczka
  • Pierogarnia Dzień Dobry
  • Warzelnia Smaków

Wybierasz się w podróż do Krakowa? Nasz blog podróżniczy to źródło inspiracji!

Udanej podróży, Magda

Atrakcje na Starym Mieście w Krakowie

Atrakcje na Starym Mieście w Krakowie, czyli dzisiaj o tym co warto zobaczyć na krakowskim Rynku i w okolicach. I nie będzie to Wawel! Na Rynku w Krakowie i uliczkach doń prowadzących zlokalizowany jest taki ogrom atrakcji, że spokojnie wystarczy ich na zapełnienie całego weekendu. Poniżej znajdziecie TOP 20 ciekawych miejsc w centrum Krakowa.

1. Collegium Maius UJ

To najstarszy budynek należący do Uniwersytetu Jagiellońskiego, niegdyś zwanego Akademią Krakowską. W XV wieku połączono zakupione wcześniej gotyckie kamienice i połączono je arkadowym dziedzińcem, obecnie dostęnym dla zwiedzających. Wewnątrz stworzono muzeum, w którego okazałych salach można podziwiać bibliotekę, apartamenty profesorskie, przyrządy astronomiczne, z których korzystał Kopernik i wiele innych wartościowych przedmiotów związanych z historią uniwersytetu.

Collegium Maius na Starym Mieście w Krakowie
Collegium Maius na Uniwersytecie Jagiellońskim w Krakowie
Muzeum Uniwersytetu Jagiellońskiego w Krakowie

2. Podziemia Rynku

Nie ma lepszego miejsca, w którym można w równie ciekawy sposób poznać historię Krakowa. Podziemia krakowskiego Rynku to także najlepsze muzeum interaktywne, w jakim mieliśmy okazję kiedykolwiek być. Zwiedzanie tej atrakcji pozwala niemal przenieść się w czasie. To widowisko ukazujące realia życia w mieście przed wiekami. Ogromne wrażenie robią wykopaliska archeologiczne, pozwalające uzmysłowić sobie wygląd Rynku przed wiekami.

Podziemia Rynku w Krakowie
Podziemna Trasa na Starym Mieście w Krakowie

3. Muzeum Sztuki XIX w. Sukiennicach

A skoro jesteśmy już przy Sukiennicach, to warto wspomnieć o tym, co można w nich zobaczyć oprócz straganów z pamiątkami. Na piętrze Sukiennic mieści się świetna Galeria Sztuki Polskiej XIX wieku. W tym niewielkim muzeum można obejrzeć gigantyczne dzieła Matejki i wiele innych ważnych i znanych polskich dzieł.

Muzeum Sztuki w Sukiennicach na Starym Mieście w Krakowie

4. Muzeum Biskupa Erazma Ciołka

Wystawa polskiej sztuki XIX-wiecznej w Sukiennicach jest kontynuacją wystawy utworzonej w dawnym pałacu biskupa Erazma Ciołka przy ulicy Kanonicznej. Odwiedzaliśmy tę krakowską atrakcję już wielkokrotnie i za każdym razem zachwyca nas ona tak samo. W placówce można podziwiać sztukę cerkiewną, dzieła polskiej sztuki średniowiecznej i nowożytnej (rewelacja!) oraz rzeźbę architektoniczną. Jeżeli interesuje Was sztuka sakralna, to z całego serca polecamy to miejsce!

Muzeum sztuki w pałacu biskupa Erazma Ciołka
Muzeum w Pałacu Biskupa Erazma Ciołka na Starym Mieście w Krakowie

5. Bazylika Mariacka

Nie ma zwiedzania atrakcji na Starym Mieście w Krakowie bez wizyty w Bazylice Mariackiej. To bez wątpienia jedna z najbardziej wyjątkowych świątyń w całym kraju. Witraże, kolory, rzeźby, ołtarz Wita Stwosza, widoki z tarasu widokowego, organy czy hejnał – to wszystko sprawia, że Kościół Mariacki wyróżnia się na tyle pozostałych krakowskich budynków sakralnych. Jego wyjątkowe wnętrze to coś, co trzeba zobaczyć chociaż raz w życiu.

Bazylika Mariacka na Starym Mieście w Krakowie
Kościół Mariacki na Rynku w Krakowie

6. Dom Jana Matejki

Po śmierci Matejki urządzono w jego rodzinnej kamienicy muzeum poświęcone życiu i twórczości malarza. Na kilku piętrach możemy oglądać pomieszczenia domowe, w których żył sławny artysta, jego pracownię, niektóre dzieła i pamiątki takie jak listy, fotografie, książki czy kolekcje, które sam Matejka gromadził przez całe życie.

7. Bazylika Dominikanów

Zabytkowa gotycka bazylika połączona jest z konwentem Dominikanów, a słynie one między innymi z grobu księcia Leszka Czarnego czy krużganków zwanych krakowskim campo santo, ze względu na liczne pomniki, nagrobki i tablice epitafijne. Krużganki zdobią też liczne dzieła sztuki. Ogromne wrażenie robi już smukłe wnętrze kościoła, ołtarz główny i kaplice boczne.

Bazylika Dominikanów na Starym Mieście w Krakowie
Krużganki w Bazylice Dominikanów w Krakowie

8. Mały Rynek

Chyba jeszcze piękniejszy od „dużego” Rynku. Mniejszy, subtelniejszy, otoczony z każdej strony pięknymi kamienicami. Na Małym Rynku często organizowane są różne wydarzenia i uroczystości. W przeszłości na placu odbywały się targi.

Mały Rynek w Krakowie

9. Muzeum Czartoryskich

Wieje lat trzeba było nam czekać na ponowne otwarcie tego sławnego muzeum. Ale było warto. Odnowiona placówka aż lśni. Byliśmy pełni podziwu nie tylko dla niezwykłych zbiorów muzealnych związanych z historią Polski, ale i dla samego wykończenia placówki. Przy wejściu zachwyca już piękny dziedziniec, a później jest tylko ciekawiej. Da Vinci, Rembrandt, Cranach, Bruegel, Grottger, Matejko czy Orłowski, to tylko niektóre ze sławnych nazwisk zdobiących muzealne sale.

Muzeum Czartoryskich na Starym Mieście w Krakowie
Muzeum Czartoryskich w Krakowie

10. Plac Marii Magdaleny

Naszym zdaniem to najpiękniejszy plac w Krakowie. Przypomina nam włoskie barokowe miasteczka. To pewnie dzięki pięknej fasadzie kościoła św. Piotra i Pawła oraz kościele św. Andrzeja (warto wejść do obu). Do placu przylega ulica Kanoniczna, która może poszczycić się jednymi z najpiękniejszych kamienic w obrębie Starego Miasta, w tym jednej będącej niegdyś domem Jana Długosza.

Plac Marii Magdaleny na Starym Mieście w Krakowie
Uliczki Starego Miasta w Krakowie

11. Pasaż Bielaka

Czyli ciekawe miejsce na spędzenie wieczoru w Krakowie. Pasaż handlowy, w którym znajduję się puby i kawiarnia (obecnie opustoszałe z wiadomych względów).

Pasaż Bielaka na Starym Mieście W Krakowie

12. Teatr Słowackiego

Teatr mieści się w eklektyczno-neobarokowym budynku, który zachwyca turystów zmierzających z dworca kolejowego w stronę Rynku. Fasadę teatru zdobią alegorie, w tym Dramatu, Komedii i Poezji. Warto rozpocząć zwiedzanie atrakcji na Starym Mieście w Krakowie właśnie od tego miejsca.

Teatr Słowackiego na Starym Mieście w Krakowie

13. Barbakan i Brama Floriańska

To takie dwa must see, które prawdopodobnie zobaczy każdy zmierzający na Rynek w Krakowie. Pod sławną Bramą Floriańską znajdują się stoiska z obrazami, które można kupić na pamiątkę. Sam Barbakan to gotycki fragment fortyfikacji z aż siedmioma wieżami, co upodabnia go do średniowiecznego zamku.

Barbakan na Starym Mieście w Krakowie

14. Kościół św. Anny

Kościół św. Anny zachwyca swymi barokowymi wnętrzami oraz ciekawą fasadą. Największe wrażenie robią zdobione sufity i kopuła. Świątynia powstała w inicjatywy profesorów uniwersytetu oraz króla Jana III Sobieskiego. Ciekawostkę stanowi fakt, że w świątyni odbył się ślub Heleny Modrzejewskiej.

Kościół świętej Anny na Starym Mieście w Krakowie

15. Kamienica Szoałyskich

XIX-wieczna kamienica ulokowana na placu Szczepańskim to obecnie jeden z oddziałów Muzeum Narodowego w Krakowie. W jej salach zazwyczaj odbywają się wystawy czasowe. Może nie jest to pierwsze miejsce, do którego skierujecie swoje kroki po przyjeździe do Krakowa, ale fani sztuki powinni wpisać kamienicę na swoją listę miejsc do zobaczenia.

16. Bazylika św. Franciszka

To jeden z pierwszych krakowskich kościołów, do którego przylega też klasztor Franciszkanów. W tej wiekowej świątyni pochowani są członkowie rodziny królewskiej, między innymi Bolesław Wstydliwy, inicjator budowy kościoła. Bazylika wiele przeszła, a pożary trawiły jej mury wielokrotnie. Witraże w świątyni wykonane są według projektu Stanisława Wyspiańskiego. Ściany świątyni zdobią liczne dzieła sztuki.

Bazylika świętego Franciszka na Starym Mieście w Krakowie

17. Punkt widokowy na wieży ratuszowej

Ponad 100 schodów do pokonania i oto jesteśmy na ratuszowej wieży, z której rozciąga się ciekawa panorama miasta, w tym rynku, bazyliki i Zamku Wawelskiego. Jeden z fajniejszych punktów widokowych w Krakowie, do tego o ciekawej historii.

Wieża ratuszowa na Starym Mieście w Krakowie

18. Podziemia kościoła św. Wojciecha

Niewielka świątynia często zmieniała swój kształt, ale historycy zakładają, że jej początki sięgają aż XI wieku. Ten mikropskopijny kościółek miał upamiętniać miejsce, w którym swe kazania mógł głosić święty Wojciech. W podziemiach kościoła mieści się wystawa dotycząca historii krakowskiego Rynku.

Kościół świętego Wojciecha na Starym Mieście w Krakowie

19. Sukiennice

Ciężko pisać o Rynku w Krakowie i nie wspomnieć o sławnych Sukiennicach. Chociaż zazwyczaj panują tu niemiłosierne tłumy, to i tak warto zerknąć na sklepowe wystawy. O ile ceny pamiątek nie przyprawią Was o zawał, to sam pasaż handlowy z godłami miast umieszczonymi na ścianach, prezentuje się bardzo ciekawie.

Sukiennice na Starym Mieście w Krakowie
Sukiennice na Rynku w Krakowie

no i oczywiście…

20. Rynek i uliczki

Stare Miasto w Krakowie koncentruje się na Rynku i okolicznych uliczkach. I są to ulice urocze i klimatyczne. Jednym z najlepszych sposobów na poznanie uroków krakowskiego Starego Miasta będą oczywiście długie i powolne spacery. Warto szukać ukrytych perełek, kościołów i pięknej architektury. Polecamy poranne spacery, kiedy większość turystów jeszcze śpi.

Jakie atrakcje zobaczyć na starym mieście w Krakowie
Rynek na Starym Mieście w Krakowie
Uliczki zaułki i atrakcje na starym mieście w Krakowie

Atrakcje na Starym Mieście w Krakowie – zwiedzanie

Collegium Maius – czynne od 11:00 do 14:30 (godziny mogą się zmieniać ze względu na covid) od poniedziałku do piątku. Bilet za 12 zł. Wstęp na dziedziniec jest bezpłatny i możliwy od godziny 09:00 do zmroku.

Podziemia Rynku – czynne codziennie, od poniedziału do czwartku od 10:00 do 19:00, we wtorki do 14:00, a w piątki, soboty i niedziele do 20:00. Wtorek jest dniem bezpłatnego zwiedzania. Bilety za 24 zł. Warto zrobić rezerwację online.

Wieża Ratuszowa – czynna codziennie, w poniedziałki od 11:00 do 15:00, w pozostałe dni do 18:00. Poniedziałek jest dniem darmowego wstępu. Bilet za 12 zł. Aktualne informacje pod tym linkiem.

Ciekawe miejsca wśród atrakcji na starym mieście w Krakowie

Muzeum Biskupa Erazma Ciołka – czynne codziennie z wyjątkiem poniedziałków, we wtorki i soboty od 10:00 do 17:00, w pozostałe dni do 16:00. Bilet za 15 zł.

Muzeum Sztuki XIX w. w Sukiennicach – czynne codziennie z wyjątkiem poniedziałków, we wtorki od 10:00 do 18:00, w niedziele do 16:00, w pozostałe dni tygodnia do 17:00. Bilet za 25 zł.

Bazylika Mariacka – czynna codziennie, od poniedziałku do soboty w godzinach 11:30 do 18:00, w niedziele od 14:00 do 18:00. Bilet za 10 zł. Wejście na punkt widokowy na Hejnalicy i na dzwonnicę – osobno biletowane (15 zł). Godziny otwarcia zależą od pory roku i dnia zwiedzania, aktualne informacje można znaleźć tutaj.

Stare Miasto w Krakowie

Dom Jana Matejki – czynny codziennie poza poniedziałkami, we wtorki i soboty od 10:00 do 17:00, w pozostałe dni do 16:00. Bilet za 15 zł (ulgowy 10). Aktualne informacje znajdziecie tutaj.

Muzeum Czartoryskich – czynne codziennie poza poniedziałkami, we wtorki od 10:00 do 18:00, w pozostałe dni tygodnia do 17:00. Bilety można kupić online na wybraną godzinę. Bilet za 35 zł (ulgowy 20), ale warto. Aktualne informacje na tej stronie.

Kamienica Szoałyskich – czynne codziennie poza poniedziałkami, we wtorki i soboty od 10:00 do 17:00, w pozostałe dni tygodnia do 16:00. Bilet za 20 zł (ulgowy 10). Aktualne informacje tutaj.

Najlepsze atrakcje na Rynku w Krakowie

Atrakcje na Starym Mieście w Krakowie – informacje

Rynek w Krakowie znajduje się rzut beretem od dworca kolejowego i autobusowego, więc jeśli jedziecie do miasta transportem publicznym, to ze stacji dojedziecie na Stare Miasto w kilka minut.

Stare Miasto zwiedza się pieszo – wszystkie atrakcje wymienione w artykule położone są blisko siebie, w zasięgu krótkiego spaceru.

KrakowCard – karta turystyczna umożliwiająca w określonym czasie na nielimitowane korzystanie z komunikacji miejskiej oraz wstęp do większości miejskich atrakcji. Istnieją trzy warianty czasowe – karta jednodniowa (90 zł), dwudniowa (120 zł) i karta trzydniowa (140 zł). Można też zakupić wariant bez komunikacji miejskiej za 90 zł na trzy dni. Kartę można kupić tutaj.

Atrakcje na Starym Mieście w Krakowie informacje praktyczne

Atrakcje na Starym Mieście w Krakowie są dość mocno oblegane, jak na przykład Muzeum Czartoryskich czy Podziemia Rynku. Do tych dwóch miejsc warto zrobić wcześniej rezerwację.

Zwiedzanie kościołów jest bezpłatne (poza Bazyliką Mariacką).

Warto rozpocząć zwiedzanie rano, kiedy na ulicach przebywa jeszcze mało ludzi.

Inne ciekawe miejsca na Rynku w Krakowie, których nie zdążyliśmy zobaczyć: Kamienica Hipolitów, Muzeum Archeologiczne, Galeria Plakatu i Muzeum Archidiecezjalne i Muzeum Farmacji Collegium Medicum. Barbakan i podziemia kościoła św. Wojciecha na Rynku pozostają zamknięte ze względu na pandemię, więc nie udało nam się go zwiedzić od środka.

Poniedziałki są zazwyczaj dniem, gdy muzea nie działają, a wtorki to często dzień darmowego zwiedzania. Większość muzeów wprowadziła godzinne przerwy techniczne w ciągu dnia (Zazwyczaj 13:00-14:00), więc warto to sprawdzać podczas planowania wycieczki na oficjalnych stronach atrakcji.

Młodzież do 26 roku życia – część muzeów oferuje dla młodzieży bilety za złotówkę, więc warto mieć przy sobie dokument.

Przydatne informacje na temat zwiedzania Krakowa znajdziecie też tutaj.

Atrakcje na Starym Mieście w Krakowie przewodnik

Atrakcje na Starym Mieście w Krakowie – czy warto?

Jak widzicie, atrakcje na Starym Mieście w Krakowie są tak liczne, że ciężko byłoby je zobaczyć w ciągu jednego dnia. Rynek w Krakowie jak chyba mało który obfituje w taką ilość ciekawych miejsc, że każdy powinien znaleźć tam coś dla siebie.

Pozostałe artykuły z Polski:

Magda

Co zobaczyć na Starym Mieście w Krakowie

Muzeum Papiernictwa w Dusznikach

Muzeum Papiernictwa w Dusznikach-Zdrój stara się o wpis na Listę UNESCO. Co jest tak wyjątkowego w tym miejscu, że aż uznano, że muzeum zasługuje na miejsce w tak słąwnym zestawieniu? Czy warto odwiedzić Muzeum Papiernictwa w Dusznikach i jak zaplanować taką wycieczkę?

Muzeum Papiernictwa w Dusznikach Zdrój

Papiernictwo na Dolnym Śląsku

Chociaż średniowieczne tradycje papiernicze na Dolnym Śląsku były rozwinięte na szeroką skalę, a w regionie działało aż ponad 100 młynów papierniczych, to do naszych czasów przetrwał tylko ten w Dusznikach-Zdrój. Nie był to pierwszy młyn w Polsce, ani na Dolnym Śląsku. Wyprzedził go Kraków i Wrocław, ze swoim młynem z 1490 roku.

Ozdobna fasada Muzeum Papiernictwa
Papierowe ozdoby Muzeum Papiernictwa w Dusznikach

Jak stary jest dusznicki młyn?

Pierwsze wzmianki o dusznickiej papierni pochodzą już z XVI wieku i rok 1562 roku umownie uznano na jej powstanie. Nie do końca jest jednak pewne, czy młyn nie działał już we wcześniejszych latach, ale brakuje dowodów na potwierdzenie tej hipotezy.

Trasa zwiedzania w Muzeum Papiernictwa w Dusznikach

Skąd pomysł na Muzeum Papiernictwa ?

Młyn przetrwał różne przeciwności losu, w tym potężną powódź. Czasy największej świetności przeżył podczas władania nim rodziny Hellerów, która nawet otrzymała przydomek „królewskich papierników”. Wraz z rozwojem techniki, papiernia traciła na znaczeniu, by ostatecznie zostać sprzedaną miastu w 1939 roku. Papier wytwarzyło się tutaj ręcznie do 1905 roku, by w końcu ówczesny właściciel młyna uległ technologicznej modzie i zakupił specjalną maszynę do wytwarzania papieru. Po wojnie młyn podupadł, bo brakowało pomysłu na jego zagospodarowanie. Dopiero lata ’60 przyniosły poważniejsze remonty, a w 1968 utworzono tu Muzeum Papiernictwa, przywrócono mu świetność i wrócono do dawnych tradycji czerpalnictwa.

Muzeum Papiernictwa jako zabytek techniki

Uznaje się, że Muzeum Papiernictwa jest ewenementem na skalę nie tylko Polski, ale i świata. Powodów ku temu dostarczają nam liczne badania naukowe przeprowadzone na terenie młyna. Na jego wartość wpływa fakt, że w Europie takich młynów nie zachowało się wiele. Dodatkowo do naszych czasów pozostał nie tyle, co sam budynek, ale i używane niegdyś narzędzia, drewniane stropy, polichromie, malowidła, których próżno szukać gdzie indziej. Stąd wynika wyjątkowość dusznickiej papierni.

Ppaier czerpany z Muzeum Papiernictwa
Wystawa historyczna w Muzeum Papiernictwa

Zabytkowy młyn Muzeum Papiernictwa

Muzeum Papiernictwa w Dusznikach-Zdrój zachwyca swoją budową. Do naszych czasów przetrwały barokowe zdobienia, XVII-wieczne polichromie, dach pokryty gontem czy sala wejściowa znajdująca się w niewielkiej wieżyczce przy rzece. Wiadome jest, że papiernię budowano etapami i posiada ona cechy charakterystyczne dla różnych stylów architektonicznych. Co więcej, młyn ma również cechy dworu, gdyż był także siedzibą papierników. Osobiście możemy stwierdzić, że sama bryła młyna, architektura, barokowe zdobienia zrobił na nas ogromne wrażenie. Aż ciężko stwierdzić co podobało nam się bardziej – muzeum oglądane zewnątrz, czy może jego wystawy.

Wystawa opisująca historię papieru w Muzeum Papiernictwa
Portrety rodziny Hellerów w Muzeum Papiernictwa w Dusznikach

Wystawy w Muzeum Papiernictwa

Bardzo pozytywne wrażenie zrobiły na nas dusznickie wystawy. Audio przewodnik przedstawiał niezwykle ciekawą historię papieru, a potwierdzenie jego słów mogliśmy znaleźć w przykładach eksponowanych w gablotach. Sale są ładnie przyozdobione obrazami czy specjalnym rodzajem papieru. Trasa zwiedzania prowadzi przez jego losy na przestrzeni wieków i przez różne zakątki świata, pokazuje dawne maszyny czy produkty wytwarzane z papieru. Na sam koniec następuje prezentacja czerpania papieru.

Przy okazji można obserwowac zawodowych czerpalników, którzy tworzą wyjątkowe rękodzieło, dostępne do kupienia w muzealnym sklepiku. Warto też wyjść na dziedziniec, by podziwiać zabytek z zewnątrz oraz obejrzeć prezentowane tam maszyny papiernicze. Zaskoczyła nas też świetna interaktywana wystawa dotycząca historii pieniądza.

Muzeum Papiernictwa – informacje praktyczne

Zwiedzanie – W Muzeum Papiernictwa poprowadzono dwie trasy zwiedzania. Pierwsza, „Z papierem przez 2000 lat” odbywa się przy użyciu audio przewodnika (bardzo ciekawy!). Druga trasa to samodzielne zwiedzanie wystawy „Sztuka i pieniądze”. Do Muzeum należy przybyć najpóźniej do dwóch godzin przed jego zamknięciem. Jeżeli przyjedziecie później, będziecie mogli wejść tylko na jedną z wybranych tras. Pod koniec zwiedzania można obserwować pokazy tworzenia papieru czerpanego oraz zrobić zakupy rękodzieła w muzealnym sklepie.

Dojazd – Do Dusznik można dojechać pociągiem z Wrocławia, Kłodzka, Wałbrzycha i Legnicy, Polanicy-Zdrój, Kudowy-Zdrój, a także autobusem z pobliskich miejscowości, między innymi Kłodzka. Rozkłady jazdy można sprawdzić tutaj i tutaj.

Młyn i pawilon wejściowy w wieży w Muzeum Papiernictwa

Godziny otwarcia – zależą od miesiąca. Od listopada do kwietnia Muzeum Papiernictwa czynne jest od wtorku do niedzieli od 09:00 do 15:00. Wyjątkiem są ferie zimowe, kiedy muzeum działa aż do 18:00 w ciągu tygodnia i do 17:00 w sobotę. Niedziela bez zmian. Od maja do sierpnia muzeum można zwiedzać codziennie od 09:00 do 18:00, a w niedzielę do 16:00. We wrześniu i październiku muzeum działa codziennie od 09:00 do 17:00, w niedziele do 16:00.

Bilet wstępu – na obie trasy, czyli całe muzeum, kosztuje 22 zł, a ulgowy 17 zł. Zwiedzanie tylko pierwszej trasy kosztuje 19 zł, a bilet ulgowy 15. Bilet tylko na trasę „Sztuka i Pieniądzę” to koszt 15 zł lub 12 zł w przypadku biletu ulgowego. Ulgi przysługują dzieciom, młodzieży, studentom, nauczycielom, emerytom i rencistom. Poniedziałek jest dniem bezpłatnym, ale wówczas nie można obserwować czerpania papieru. Oprócz tego możliwy jest zakup biletu rodzinnego. Szczegóły znajdziecie tutaj.

Muzeum Papiernictwa informacje praktyczne
Zwiedzanie Muzeum Papiernictwa

Czy warto zwiedzić Muzeum Papiernictwa?

Naszym zdaniem tak. Uważamy też, że władze obiektu słusznie wnioskują o wpisanie go na listę UNESCO. To taki zabytek, którego nie zobaczycie w innych miejscach. Wyjątkowy, jedyny w swoim rodzaju młyn jest unikatem na skalę światową. Wystawy okazały się interesujące, zadbane, dobrze wyeksponowane. W muzeum można spokojnie spędzyć około 2-3 godzin. Kto wynalazł papier? I gdzie? Jak wytwarzano papier w dawnych wiekach? Jakich maszyn używano? Co z niego produkowano? Tego wszystkiego można się dowiedzieć w Dusznikach-Zdrój.

Wiekowy młyn w Muzeum Papiernictwa w Dusznikach Zdrój

Wszystko jest tu dopięte na ostatni guzik. A my już wiemy, że jeżeli kiedykolwiek będziemy potrzebować jakiś papierniczych materiałów, na przykład wizytówek czy zaproszeń, to na pewno zostaną one wykonane w Muzeum Papiernictwaw Dusznikach.

Inne ciekawe miejsca na Dolnym Śląsku:

Magda

RIESE: Podziemne Miasto Osówka

Riese to największa tajemnica Gór Sowich. Zagadka, której historycy nie umieją rozpracować do dziś. Miejsce, które mogło wpłynąć na losy II wojny światowej i dać schronienie Niemcom, w tym Hitlerowi. Wiedzieliście, że na Dolnym Śląsku mamy kilometry podziemnych miast, takich jak Osówka, wybudowanych przez III Rzeszę?

Riese

Tajemnice Gór Sowich

Wyobraźcie sobie, że po wojnie zostajecie przesiedleni na Dolny Śląsk, w niepozorny rejon Wałbrzycha, a dokładnie w Góry Sowie. Spacerując po okolicznych lasach natrafiacie na tunele, betonowe schrony, włazy i dziwne, nieukończone budynki. Kto mógł przewidzieć, że właście natrafiliście na ślady nazistowskiego podziemnego miasta? Że wśród szczytów liczących sobie ledwie kilkaset metrów, miała powstać tajna baza Hitlera, podziemne fabryki i schrony?

Kompleks Riese w Górach Sowich

RIESE czyli…?

Co oznacza nazwa RIESE? Z języka niemieckiego to nic innego, jak Olbrzym. To niepokojące słowo dobrze obrazuje rozmiary podziemnego maista, które było największym projektem górniczo-budowlanym w całej III Rzeszy i miało służyć za kwaterę główną Adolfa Hitlera. Budowlę rozpoczęto w 1943 roku, kiedy jasne stało się, że przewaga nazistów topnieje w oczach, a naloty alianckie dobijają niemieckie fabryki. Uważano, że bezpieczne Góry Sowie stanowią wystarczającą ochronę dla tajnego projektu.

Podziemne miasto Osówka wchodzące w skład RIESE

Tajne przez poufne, czyli po co komu było RIESE?

Nie wszyscy zgadzają się, że miała być to kwatera Hitlera. Przynajmniej to niejedyna funkcja całego projektu – tak zakładają niektórzy historycy. Struktura podziemnych miast i użyte budulce wskazują, że mógł być to schron atomowy. Przyjęto także, że podziemia miały stać się fabrykami tajnej broni, także atomowej, niewidocznymi z góry i ukrytymi przed wrogimi wojskami. Jak możecie się domyślać, historia RIESE jest obecnie podstawą dla wielu teorii spiskowych. Nimbu tajemniczości RIESE dodaje fakt, że nie zachowały się prawie żadne mapy, projkety i dokumenty z nim związane – uległy zniszczeniu ? Zagubieniu? Zostały celowo ukryte? – tego nie wie nikt.

Korytarze kompleksu Riese

Kwatera Hitlera

Najprawdopodobniejsza hipoteza mówi o kwaterze Hitlera. Jednak trzeba uściślić pewne fakty – po co jednemu człowiekowi tak rozległy kompleks? Oczywiście, że Hitler nie przebywałby tu sam. RIESE było przeznaczone dla całego centrum dowodzenia nazistowskich Niemiec i schronienie miała tu znaleźć część wojsk lądowych i lotniczych, SS, Ministerstwo Spraw Zagranicznych. Wynika to z kilku dokumentów sporządzonych przez jednego z projektantów RIESE, członka organizacji Todt (militarnej grupy zajmującej się m.in. budowaniem kwater Hitlera). Logicznym więc wydaje się wniosek, że podziemne miasta miały mieć charakter militarny i strategiczny. Na budowę RIESE przeznaczano więcej betonu i stali, niż budowę schronów dla ludności w ciągu całego roku na terenie całej Rzeszy.

Zwiedzanie Riese i Podziemnego Miasta Osówka

Jeden kompleks RIESE czy wiele podziemi?

Na Riese składa się aż siedem odrębnych podziemi (odkrytych). Niektórzy dowodzą, że mogły być one prawdopodobnie połączone korytarzami (lub do tego dążono). Jeśli to prawda, to większości z nich nie udało się odkryć do tej pory. Zgadlibyście, że najpiękniejszy w Polsce Zamek Książ miał być centrum tego nazisotwskiego projektu? To właśnie z podziemiach sławnego zamku kryją się hale i korytarze wchodzące w skład RIESE. Które miejsca zalicza się jeszcze do tego kompleksu?

  • Podziemne Miasto Osówka -uznawane za najciekawszy fragment RIESE. Można tu płynąć podziemnym spływem, podziwiać ponad 1700 metrów olbrzymich korytarzy, drewnniane stropy, ciekawe wystawy interaktywne.
  • Włodarz – największy obiekt kompleksu. Długość korytarzy wynosi 3200 metrów, tutaj też znajdują się największe hale. Część z nich zalana jest wodą. Korytarze poprowadzone są prostopadle, tworząc siatkę.
  • Rzeczka – czyli Sztolnie Walimskie. Trzy równoległe sztolnie oddalone od siebie o 45 metrów, między nimi wzniesiono ogromne hale. W Rzeczce założono centralę telefoniczną. Długość podziemi wynosi 500 metrów.
  • Zamek Książ – podziemia znajdują sie od 15 do 53 metrów pod ziemią, składają się na nie trzy sztolnie oraz sieć korytarzy połączonych z zamkowymi piwnicami.
  • Jawornik – 7 sztolni, 460 metrów korytarzy
  • Soboń – trazy wejścia, trzy sztolnie, łączna długość korytarzy to 700 metrów.
  • Gontowa – dwa zespoły podziemi, niestety większość zawalona.
Tunele kompleksu Riese w Podziemnym Mieście Osówka

Są to odkryte podziemia, ale z pewnością nie wszystkie. Pierwsze cztery kompleksy jest udostępnionych do zwiedzania. Wszystkie znajdują się w bezpośredniej okolicy, dlatego warto poświęcić cały dzień lub dwa na wizytę w nich. Ostatecznie RIESE miało sobie liczyć ponad 40 000 metrów kwadratowych. Zdołano ukończyć 26 000 metrów kwadratowych – jak wyglądałyby podziemne miasta, gdyby Hitlerowi udało się osiągnąć cel? Przed wkroczeniem Armii Czerwonej wiele tuneli zostało zniszczonych i wysadzonych. Do tej pory nie odnaleziono nawet połowy podziemnych korytarzy! Budowa RIESE mogła kosztować nawet 150 000 000 reischmarek, wielokrotnie więcej, niż sumy przeznaczone na Wilczy Szaniec.

Trasa historyczna w Podziemnym Mieście Osówka

Cena budowy Riese

Tysiące ludzi okupiło życiem budowę podziemnych miast. Rozlokowani byli w obozach pracy, podlegających obozowi koncentracyjnemu Gross-Rosen. Komendantem obozów był zbrodniarz wojenny Albert Lütkemeyer. Największą grupę wśród pracowników stanowili Żydzi, a śmierć wszystkich robotników była według nazistów nawet wskazana – dawało to większe szanse na zachowanie prac w tajemnicy. Między innymi dlatego ogromny odsetek więźniów zmarł z powodu chorób, głodu, morderstw z ręki strażników czy po prostu bardzo ciężkich warunków pracy. Więźniowie drążący sztolnie zazwyczaj umierali w ciągu kilku tygodni.

Wystawa multimedialna w Riese Podziemne Miasto Osówka
Narzędzia znalezione w kompleksie Riese w Podziemnym Mieście Osówka

Podziemne Miasto Osówka

Nazwa podziemnego miasta pochodzi od góry, w której czeluściach powstało. Wycieczka z przewodnikiem trwa nieco ponad godzinę. W jej trakcie można obejrzeć betonową wartownię, szyby wentylacyjne, wysoką na 18 metrów halę z oryginalnymi drewnianymi szalunkami, długie i wysokie korytarze w kształcie grzybów, a także ciekawe multimedialne wystawy przybliżające turystom historię Osówki. Do tego na zewnątrz można oglądać dwie naziemne konstrukcje, zwane Kasynem, Siłownią.

Czy warto zwiedzić Podziemne Miasto Osówka?

Niby po obejrzeniu zdjęć wiedzieliśmy, czego się spodziewać na miejscu, jednak po zwiedzaniu Osówki nie mogliśmy wyjść ze zdumienia. Podziemne Miasto Osówka zrobiło na nas ogromne wrażenie, przede wszystkim swoją wielkością. Zwiedzaliśmy już kilka kopalni na Dolnym Śląsku i może dlatego oczekiwaliśmy ciasnych i niskich korytarzy. Osówka jednak zgotowała nam prawdziwą niespodziankę. Rozmachu tego projektu nie da się opisać w krótkich słowach. Historia RIESE jest wstrząsająca, podobnie jak widok potężnych korytarzy Olbrzyma przy opowieści przewodnika o niewolniczej pracy więźniów, którzy wydrążyli te tunele.

Podziemne Miasto Osówka informacje praktyczne

Podziemne Miasto Osówka w kompleksie Riese to miejsce o tragicznej, ale jakże interesującej historii. Podziemia powinien zwiedzić każdy mieszkaniec Dolnego Śląska, by poznać dzieje swojego regionu. Mieszkając tyle lat w okolicy nie mieliśmy o Riese pojęcia! Mając na uwadze tragiczną hisotirę więźniów trudno tu w lekkich słowach opisywać pozytywne wrażenia z wycieczki. Owiane tajemnicą podziemia Olbrzyma przerażają, a zarazem robią kolosalne wrażenie swoimi rozmiarami, ciemnymi zakamarkami, historią, niezwykłymi widokami, dawną bronią i sprzętami, a także świetnie przygotowanymi wystawami. Co ciekawe, Podziemne Miasto Osówka wraz z całym kompleksem RIESE zdaje się być niezbyt znaną atrakcją naszego kraju. A w końcu to miejsce, które mogło wpłynąć na bieg historii! Co prawda historycy uważają, że niemożliwe było ukończenie kompleksu w terminie, ale kto wie, co skrywają jeszcze przed nami podziemia? Mamy zamiar to odkryć podczas wycieczek do pozostałych części kompleksu RIESE.

Zwiedzanie Riese – Podziemne Miasto Osówka

Lokalizacja i dojazd – Podziemne Miasto Osówka położone jest w okolicach miast Głuszyca, Walim i Wałbrzych w Górach Sowich. Można tu dojechać autem lub transportem publicznym. Przy kasach znajduje się bezpłatny parking. Między Wałbrzychem z Kłodzkiem kursuje pociąg KD (przepiękna trasa!) i zatrzymuje się on na stacji Głuszyca. Stamtąd krótkim spacerem dojdziemy do Głuszyckiego Centrum Przesiadkowego. Z przystanku odjeżdża darmowy busik do Osówki. Rozkłady jazdy można znaleźć tutaj. Oprócz tego z Wałbrzycha do Głuszycy kursują też autobusy, których rozkady można znaleźć tutaj lub tutaj. Do Kłodzka lub Wałbrzycha najwygodniej dojechać pociągiem z Wrocławia, Poznania, Krakowa czy Warszawy.

Godziny otwarcia – w normalnych, pozapandemicznych czasach Podziemne Miasto Osówka czynne jest codziennie od 10:00 do 17:00 (kasy czynne do 16:00).

Bilety wstępu – 24 zł bilety normalne, 21 zł bilety ulgowe. Ulga przysługuje emerytom i rencstom, młodziezy i studentom. Oprócz tego w podziemiach dostępna jest także trasa ekstremalna.

Riese informacje praktyczne

Zwiedzanie Osówki – odbywa się w grupach, w kaskach, z przewodnikiem. Osówka jest najlepiej wykończonym podziemnym miastem, dlatego to właśniej od niej najlepiej zacząć przygodę z RIESE. W podziemiach jest dość zimno i mokro, dlatego koniecznie ubierzcie ciepłą kurtkę i wygodne buty. Więcej informacji znajdziecie na stronie Osówki.

Gdzie spać? – W okolicy Walimia i Głuszycy można znaleźć kilka miejsc noclegowych, ale nie ma ich znowu aż tak dużo. Dobrą bazą wypadową na zwiedzanie okolicy jest Wałbrzych. Nie wiemy jednak czy to kwestia pandemii, czy ta baza noclegowa nie jest na tyle rozwinięta, ale szukaliśmy klimatycznego noclego i nie udało nam się takiego znaleźć. Postawiliśmy więc na znany standard, czyli Hotel Ibis w Wałbrzychu. Ładnie, czysto, prosto i wygodnie, w cenie zaskakująco przyzwoite śniadanie. Za noc dla dwóch osób płaciliśmy 150 zł. Rezerwacja przez Booking.

Nocleg w Wałbrzychu w Hotelu Ibis

Kompleks tajnych korytarzy miał stanowić ostatnią iskierkę nadziei dla przegrywających wojnę nazistów. Jak potoczyłyby się losy Europy i świata, gdyby budowla została ukończona?

To może Was zainteresować:

Magda

Największa hala w kompleksie Riese Podziemne Miasto Osówka
Wejście do Podziemnego Miasta Osówka w kompleksie Riesie
Wystawa dotycząca Riese w Podziemnym Mieście Osówka

Złoty Jar. Miejsce z duszą

Złoty Jar to absolutnie najpiękniejszy dom na Dolnym Śląsku. Dom, bo hotelem czy pensjonatem nie można go nazwać. To miejsce zdecydowanie wykracza poza sztywne ramy takiego nazewnictwa i nie da się go zaszufladkować. Jeżeli szukacie klimatycznego noclego na Dolnym Śląsku, to trafiliście pod dobry adres!

Złoty Jar

Kiedy po raz pierwszy zobaczyłam Złoty Jar na zdjęciu, od razu wiedziałam, że choćby nie wiem co, muszę tam pojechać. Gdy później zorientowałam się, że pensjonat prowadzi pani Małgosia Szumska, na której prelekcji podróżniczej kilka lat wstecz ryczałam z resztą audytorium jak bóbr, nie było już odwrotu. Przy okazji polecam książki autorstwa właścicielki Złotego Jaru – „Złota Sukienka” oraz „Twarze Tajfunu”.

Pensjonat Złoty Jar
Klimatyczne wnętrza Złotego Jaru
Weranda w Złotym Jarze

Jak wygląda Złoty Jar?

Złoty Jar przypomina szklany domek – oszklona weranda otaczająca budynek niemal ze wszystkich stron powoduje, że pensjonat wyróżnia się na tle innych. Ta wyjątkowa architektura stuletniej willi wydaje się być bardziej dziełem wyobraźni jakiegoś artysty lub wyjęta prosto z bajki, niż rzeczywistym domem „z krwi i kości”, postawionym w dolnośląskich Sudetach.

Wnętrza Złotego Jaru

Wnętrze urządzone jest trochę w stylu rustykalnym, trochę retro, a trochę jak w babcinym domu na wsi – ale w dobrym tego słowa znaczeniu. Charakteru dodają im rośliny i piękne obrazy. Oszklona weranda wypełniona jest światła, a wspólną przestrzeń tworzą wygodne fotele, stare meble, ozdoby, światła i niezliczone świeczki.

To są klimaty, które bardzo lubimy, więc w Złotym Jarze czuliśmy się tak przytulnie, swojsko i miło, jak w żadnym z naszych noclegów podczas podróży po Polsce. Na dodatek pani Małgosia odbierała nas z przystanku i zawoziła autem do Lądka Zdrój – a przecież zajęć ma na pewno niemało.

Klimatyczne noclegi na Dolnym Śląsku
Przestrzeń współna w Złotym Jarze

Pokoje – choć proste i skromne – okazały się przytulne i wygodne. A łóżka w Złotym Jarze są tak wygodne, że nie pamiętamy kiedy ostatni raz się tak wyspaliśmy. Kiedy obudziliśmy się, a z łóżka widzieliśmy taniec złotych liści na oknem i deszcz, ciężko było nam się podnieść. Chociaż może to kwestia nie łóżek, a klimatu? Bo Złoty Jar to miejsce, w którym czujemy się bezpiecznie, spokojnie, jakby ktoś przyjął nas pod swoje skrzydła i się nami zaopiekował. Z resztą, zdjęcia mówią same za siebie. Zobaczcie jaki klimat!

Wygodne pokój w Złotym Jarze

Restauracja w Złotym Jarze

W tej XIX-wiecznej willi restauracja działała już w 1926! W kolejnych latach budynek podupadł, nie miał właściciela. Później przez długie lata organizowano tu kolonie, a w 2015 Złoty Jar trafił pod dobre skrzydła i otrzymał nowe życie.

Śniadania w pensjonacie Złoty Jar

Co prawda na miejscu jedliśmy tylko śniadanie (Czego bardzo żałujemy), ale jakie było ono smaczne! Świeże pieczywo, warzywa, sery, pasty, dania na ciepło, aromatyczna kawa – niczego nie brakowało. Jeżeli nie załapiecie się na wolne pokoje w Złotym Jarze, to będąc w okolicy wpadnijcie tu chociaż na obiad.

Pensjonat Złoty Jar
Klimatyczny nocleg Złoty Jar

Co robić w Złotym Jarze?

Chociaż w okolicy atrakcji nie brakuje, to mieliśmy spory problem z wyjściem poza teren pensjonatu. Było nam tak na tyle dobrze i swojsko, że chciało się tylko zapaść w wygodnym fotelu z książką i gorącą herbatą i nie ruszaś się już do końca zimy. A oprócz tego w samym Złotym Stoku można zwiedzić:

  • Kopalnię Złota
  • Średniowieczną Osadę Górniczą
  • Muzeum Złotego Stoku
  • Wystawę minerałów
  • Zabytkowy rynek
  • Góry Złote
  • Park linowy z długimi tyrolkami
  • Sztolnię Ochrową i Książęcą
Taras w pensjonacie Złoty Jar
Restauracja Złoty Jar
Obrazy przedstawiające Złoty Stok w pensjonacie Złoty Jar

Złoty Jar – informacje praktyczne

Dojazd – Złoty Jar znajduje się w Złotym Stoku, do którego można dojechać z Kłodzka, Stronia Śląskiego lub Wrocławia. Rozkłady jazdy znajdziecie tutaj. Do samego Kłodzka można dojechać pociągiem z Wałbrzycha, Wrocławia, Poznania. Rozkłady do sprawdzenia tutaj. Jeżeli podróżujecie autem, to na miejsce znajduje się parking.

Rezerwacja i ceny – za noc dla dwóch osób ze śniadaniami zapłaciliśmy 170 zł. Rezerwacji można dokonać bezpośrednio na stronie Złotego Jaru lub na Slowhop. Płatność kartą lub gotówką.

Dla kogo? Dla wszystkich! W Złotym Jarze odnajdą się pary na romantycznym wyjeździe, grupki znajomych, całe rodziny, single, właściciele zwierzaków.

Wyżywienie – koniecznie w Złotym Jarze. Na miejscu znajdziecie pyszne śniadania i restaurację serwującą regionalne dania w duchu slow food.

Złoty Jar w Zlotym Stoku
Klatka schodowa w pensjonacie Złoty Jar

Złoty Jar przywitał nas z otwartymi ramionami. Pełen dobrej energii, ciepła i swojskości powoduje, że chciałoby się w nim zostać na dłużej, odpocząć, uciec przed całym światem. Ostrzegamy, że jak raz pojedziecie do Złotego Jaru, to nie będziecie chcieli wyjechać! Złoty Jar to dom z duszą, energią, pełen ciepła, w którym można spędzić cudowny czas zdala od miejskiego zgiełku. Coś czuję, że jeszcze wiele razy będziemy uciekać do Złotego Jaru…

Inne klimatyczne noclegi na Dolnym Śląsku, które polecamy:

Magda

Złoty Jar informacje praktyczne
Złote lasy i góry otaczajace Złoty Jar

Kopalnia uranu w Kletnie

Kopalnia Uranu w Kletnie to miejsce owiane tajemnicą, posiadające przejmującą historię okupioną życiem tysięcy ludzi, a także zachwycające kolorową szatą minerałów na ścianach podziemi. Kto by pomyślał, że niewielkie Kletno pozwoli realizować Stalinowi swoją wizję potęgi? Czy warto odwiedzić kopalnię oraz jak zaplanować taką wycieczkę?

Kopalnia uranu w Kletnie

Kopalnia uranu w liczbach

  • Długość – 37 kilometrów
  • Liczba poziomoów – 9/10
  • Wydobytu tu 20 ton uranu, co mogło się przełożyć na zbudowanie dwóch bomb atomowych
  • 20 sztolni
  • 3 szyby
  • Lata działalnośći – 1948-1953
Korytarze w kopalni uranu w Kletnie

Tajemnicze podziemia kopalni uranu

Ostatnie lata działalności kopalni w Kletnie mogą sugerować, że jest to młoda kopalnia. Nic bardziej mylnego – górnictwo w Kletnie liczy sobie już ponad 600 lat. Na tych terenach już w średniowieczu wydobywano srebro, żelazo i miedź. W XIX wieku Ziemia Kłodzka w dużej części była pod władaniem Dobrej Pani, czyli Marianny Orańskiej. Ta niederlandzka księżniczka znaczącą poprawiła sytuację mieszkańców okolic rozwijając gospodarkę, turystykę, wspierając biedotę, chorych i sieroty. W tej części województwa dolnośląskiego rozpoczęto wydobywanie marmurów, które na cześć Dobrej Pani nazwano białą i zieloną marianną.

Podziemia kopalni uranu w Kletnie

Dopiero po II wojnie światowej ZSSR rozpoczęło tu tajny projekt wynikający z wielkich marzeń Stalina o prześcignięciu USA w wyściu zbrojeń. Rosyjscy inżynierowie wykorzystali średniowieczne szyby i sztolnie do eksploatacji uranu w Masywie Śnieżnika. Projekt był całkowicie tajny, nie można było wymawiać słowa „uran”, a gónicy nie wiedzieli, czego tak naprawdę szukają. Praca w kopalni choć ciężka, była też bardzo dobrze płatna, więc z okolicznych wiosek ludzie wprost garnęli się do Kletna. Mężyczyźni pracowali wewnątrz, kobiety na zewnątrz podczas sortowania urobku. Mimo że nosiły rękawice ochronne, wciąż były narażone na promieniowanie i wynikające z tego konsekwencje zdrowotne. Z kolei górnicy najczęściej umierali na pylicę. Podczas pracy nie zachowywano podstawowych środków bezpieczeńśtwa. Co prawda pracownicy posiadali maski wyprodukowane w ZSRR, jednak były one produkowane m.in. z azbestu. Przyjmuje się, że w wyniku pracy w kopalni uranu zmarło kilkanaście tysięcy osób.

Kolorowe skały w podziemiach | Kopalnia uranu w Kletnie

Uran z Kletna przewożony był do Kowar, a stamtąd samolotami transportowany pod Moskwę. W kopalni pracowali więźniowie z obozów, element niepewny, czyli osoby w mniemaniu rządu zagrażające obowiązującemu porządkowi politycznemu w kraju, skazańcy i nieliczny górnicy. Gdy wyczerpały się złoża uranu, rozpoczęto wydobycie fluorytu. Ostatecznie kopalnię zaknięto w latach ’60.

Uranowe szkło | Kopalnia uranu w Kletnie

Kopalnia uranu w Kletnie – zwiedzanie

Zwiedzanie kopalni uranu odbywa się z przewodnikiem w grupach liczących maksymalnie 20 osób. Czas zwiedzania zajmuje około 45 minut. Dla turystów udostępniona jest sztolnia numer 18, bezpieczna jeśli chodzi o promieniowanie.

Bilety można kupić na miejscu lub przez internet (klik) na wybrany dzień i godzinę. Bilet normalny kosztuje 25 zł, a ulgowy 20. Ulga przysługuje dzieciom, młodzieży i studentom do 26 lat, niepełnosprawnym i ich opiekunom. Dzieci do lat 3 wchodzą za darmo.

Dni i godziny otwarcia – zmieniają się zaleznie od miesiąca i sytuacji związanej z pandemią. Obecnie (listopad 2020) kopalnię można zwiedzać jedynie od piątku do niedzieli. Wejście do podziemia odbywa się o 10:30, 11:30, 12:30, 13:30, 15:30 i 16:30. Można to sprawdzić kupując bilet online w kalendarzu na stronie kopalni.

Dojazd – do kopalni można dojechać autem od strony Kłodzka i zostawić je obok na bezpłatnym parkingu. Transport zbiorowy do Kletna nie dociera. Można tu dostać się pieszo malowniczym szlakiem żółtym ze Stronia Śląskiego. Najpierw jechaliśmy pociągiem z Wrocławia do Kłodzka (21 zł za bilet, dużo połączeń w ciągu dnia), a nastęnie z dworca autobusowego do Stronia Śląskiego za 9 zł (bilet do kupienia u kierowcy). Rozkłady jazdy można sprawdzić tutaj. Szlak ze Stronia do Kletna nie jest trudny pod względem technicznym, ale jest dość długi. Liczy sobie około 7,5 kilometra w jedną stronę, jego przejście zajmie jakieś 2 godziny. Trasę możecie znaleźć tutaj. W wakacje można skrócić sobie drogę i podjechać darmowym busem ze Stronia do Dolnej Morawy.

Wystawa narzędzi górników | Kopalnia uranu w Kletnie
Wiekowe lampy górników | Kopalnia uranu w Kletnie
Kopalnia uranu w Kletnie informacje praktyczne

Najpiękniejsza kopalnia na Dolnym Śląsku?

Zwiedzaliśmy już kilka kopalni, więc nie spodziewaliśmy się, że kopalnia uranu w Kletnie zrobi na nas tak pozytywne wrażenie. Może miało na to wpływ, że podczas pandemii byliśmy jedynymi zwiedzającymi i mieliśmy w sumie prywatną wycieczkę ze świetną panią przewodnik (niestety nie znamy imienia)?

Tak czy siak, zachwyciła nas kameralność obiektu, bardzo ciekawe wystawy, przepiękne kolory. Skały kopalnianych podziemi przyjmują fantastyczne barwy dzięki minerałom, różowym odmianom kalcytu, a także kwarcowi i fluorytowi. Można pomyśleć, że ktoś chwycił za pędzel i wymalował skalne sciany farbą – a tak naprawdę to dzieło natury. Coś pięknego! Do tego na miejscu można podziwiać przedmioty i narzędzia, którymi posługiwali sie ówcześni robotnicy, a historia opowiedziana przez przewodnika naprawdę potrafi zaintersować, a nawet zasmucić.

Tajemniczce podziemia kopalni uranu w Kletnie to świetna alternatywa dla bardziej znanych kopalni w Złotym Stoku czy Nowej Rudzie. Położona na uboczu, niewielka, ale o interesującej historii i wspaniałych barwach kopalnia jest jednym z tych miejsc, które warto odwiedzić na Dolnym Śląsku. To także dobry pomysł, gdy zwiedacie okolicę w trakcie złej pogody. Wycieczkę do kopalni warto połączyć z wizytą w pobliskiej Jaskini niedźwiedzia. Oba miejsca zachwycają. Czy kopalnia uranu w Kletnie rzeczywiście należy do najpiękniejszych w Polsce? Zdecydowanie tak!

Inne ciekawe miejsca na Dolnym Śląsku:

Magda

Minerały powodujące różnorodne zabarwienie skał | Kopalnia uranu w Kletnie
Zwiedzanie kopalni uranu w Kletnie
Wejście do podziemia | Kopalnia uranu w Kletnie

Jaskinia Niedźwiedzia w Kletnie

Jaskinia Niedźwiedzia w Kletnie to naszym zdaniem absolutny top jeśli chodzi o przyrodnicze atrakcje Dolnego Śląska. Jeżeli macie niewiele czasu i musicie wybrać jedno miejsce, które zobaczyć w okolicy, niech to będzie ta potężna grota.

Jaskinia Niedźwiedzia w Kletnie

Jaskinia Niedźwiedzia w liczbach

  • Najdłuższa jaskinia w Sudetach
  • Znana długość sal – 5 kilometrów
  • Głębokość – ponad 100 metrów
  • Wiek jaskini – około 28 milionów lat
  • 3 poziomy położone horyzontalnie
  • 1966 rok – data odkrycia
Szata naciekowa w jaskini | Jaskinia Niedźwiedzia
Jaskinia Niedźwiedzia informacje praktyczne

Czy wiemy już wszystko?

W okolicy jaskini wydobywano marmur metodą odkrywkową. W 1966 roku podczas wykonania odstrzału ukazał się otwór w skale, w którym znaleziono liczne kości zwierząt. Odkrycie jaskini spowodowało zamknięcie kamieniołomu, a w późniejszych latach utworzenie na tych terenach rezerwatu. Podczas podziemnej wycieczki przewodnik w obrazowy sposób opisuje pierwsze chwile grotołazów w podziemiach w latach ’70.

Jak duża może być jaskinia? Ciężko stwierdzić. Jako ciekawostkę można podać fakt, że w pewnym momencie w jaskini pojawiły się wody zabarwione na szczególny kolor (prawdopodobnie od minerałów). Ta sama woda wypłynęła na powierzchnię kilka dni później w… czeskich Sudetach. Więc można stwierdzić, że jeszcze sporo przed nami do odkrycia. W 2012 roku odkryto długą na 150, wysoką na 30 i szeroką na 20 metrów potężną Salę Mastodonta. Wciąż trwają zbiórki pieniędzy na udostępnienie tej trasy dla zwiedzających. A nie jest to jedyne odkrycie, bo grotołazi co rusz znajdują w podziemiach nowe sale i korytarze.

Szata naciekowa Jaskini Niedźwiedziej

Marmury, które tworzą Masyw Śnieżnika, przed prawie 30 milonów lat rzeźbione były przez rzekę Kleśnicę. To właśnie dzięki niej możemy podziwiać niezwykłą szatę naciekową Jaskini Niedźwiedziej. Zawarty w wodzie węglan wapnia odkłada się w formie kalcytu, który tworzy w grotach fantazyjne kształty skał, draperie kalcytowe, misy martwicowe wypełnione wodą czy kwiaty kalcytowe, przypominające jaskiniową rafę koralową. Oczywiście w jaskini nie brakuje stalagmitów, stalaktytów, po rozmiarach których można wnioskować, że – wbrew pozorom – Jaskinia Niedźwiedzia jest jeszcze stosunkowo „młoda”.

Jaskinia Niedźwiedzia pełna jest grot wypełnionych po brzegi niezwykłymi kształtami, przypominającymi zwierzęta, podstacie czy przedmioty. Zachwyca kolorami, rozmiarem i ilością ciekawych form skalnych. Pieczara wciąż jest na etapie tworzenia się, a szata naciekowa nadal się rozwija, upiększa. My jednak nie będziemy już mieli możliwości podziwiania efektu tych zmian. Obliczono, że w wyniku działania wody przyrost kalcytu wynosi 1 milimetr sześcienny na 10 lat. Takie zmiany dla człowieka są niemal niezauważalne.

W Jaskini Niedźwiedziej odkryto liczna szczątki prehistorycznych zwierząt, w tym niedźwiedzia – stąd nazwa groty, a także tyrgrysa jaskiniowego, hieny, żubra, wilka, lisa. Oprócz tego Jaskinię NIedźwiedzią wciąż zamieszkują żywe stworzenia – są to nietoperze, które hibernują tu podczas zimy. Policzono, że w salach jaskini w sen zimowy może zapadać nawet do 2000 nietoperzy. W skałach można dostrzec zakalcytowany szkielet nietoperza, z roku na rok coraz mniej widoczny. Jego szkielet jest tylko potwierdzeniem wciąz zachodzących w jaskini procesów tworzenia szaty naciekowej, można powiedzieć, aktywności jaskini.

Zwiedzanie jaskini | Jaskinia Niedźwiedzia

Jaskinia Niedźwiedzia – zwiedanie

Jaskinię Niedźwiedzią zwiedza się tylko i wyłącznie z przewodnikiem o wcześniej ustalonych godzinach. Co istotne, w ciągu roku atrakcję może odwiedzić określona liczna turystów (około 80 tysięcy), dlatego zwiedzanie jest limitowane. A że jaskinia jest bardzo oblegana, to kupienie biletów na ostatnią chwilę graniczy z cudem. Dlatego jeśli chcecie zwiedzić to miejsce, koniecznie zarezerwujcie miejsca ze sporym wyprzedzeniem! Zdarza się, że w sezonie trzeba zrobić to nawet nie tygodnie, a miesiące wcześniej. Nam się udało to zrobić tydzień przed, ale tylko dlatego, że zwiedzaliśmy Kletno w czasie pandemii covid-19. Trasa zwiedzania wiedzie wygodnym podświetlonym chodnikiem i liczy sobie 360 metrów. W jednej grupie może zwiedzac maksymalnie 15 osób.

Nacieki przypominające paszczę rekina | Jaskinia Niedźwiedzia

Czas zwiedzania – od 45 do 60 minut, zależy od grupy i przewodnika. Zabierzcie ze soba ciepłe kurtki i coś na głowę, a także wygodne buty!

Godziny otwarcia – cały rok z wyjątkiem poniedziałków i czwartków w godzinach 09:00-16:40. Od maja do końca sierpnia jaskinia otwarta jest także w czwartki.

Bilety – można kupić na miejscu (nie polecamy) lub online tutaj. Zarezerwowane bilety trzeba odebrać w kasie 15 minut przed rozpoczęciem wycieczki. Wstęp kosztuje 30 zł (23 zł ulgowy) przez większość roku, a w lipcu i sierpniu 35 zł (30 ulgowy). Fotografowanie wnętrza jaskini dodatkowo kosztuje 10 zł. Ulgi przysługują dzieciom, młodzieży, studentom do 26 roku życia, niepełnosprawnym i ich opiekunom. Dzieci do lat 3 wchodzą za darmo. Płatność kartą albo gotówką.

Największa sala udostęniona dla zwiedzających | Jaskinia Niedźwiedzia

Trasa ekstremalna – dodatkowa trasa podczas której pokonuje się przeskzody, przeciska między skałami itd. Nazwa mówi sama za siebie. Koszt takiej wycieczki wynosi 200 zł od osoby.

Niepełnosprawni – w Jaskini Niedźwiedziej wyznaczono specjalną ścieżkę dla osób poruszających się na wózkach inwalidzkich.

Parking – kilometr od jaskini (około pół godziny spacerem) znajdują się parkingi – jeden bezpłatny, drugi strzeżony za 10 złotych.

Dojazd – Jaskinia Niedźwiedzia znajduje się w Kletnie na Dolnym Śląsku, najbliższe miasta to Stronie Śląskie, Kłodzko i Wrocław. Do samej jaskini nie kursuje transport publiczny. Możliwe jest dostanie się pociągiem do Kłodzka (np. z Wrocławia, Poznania, Wałbrzycha), a następnie przejazd autobusem do Stronia Śląskiego. Kursów jest sporo, bilet autobusowy z Kłodzka do Stronia kosztuje 10 zł, a pociąg z Wrocławia do Kłodzka 21,50. Ze Stronia do Kletna prowadzi dość prosty i bardzo malowniczy żółty szlak. Liczy on sobie 8,5 kilometra, czas przejścia do 2 godziny i 45 minut. Nie jest trudny pod względem technicznym, po prostu jest dość długi. Do jaskini można dojść też z drugiej strony, przez Śnieżnik z Międzygórza.

Ciekawe oświetlenie pieczary | Jaskinia Niedźwiedzia

Nasze wrażenia z Jaskinii Niedźwiedziej

Jaskinia Niedźwiedzia jest bardzo obleganą atrakcją, ale kompletnie nas to nie dziwi. Oboje jesteśmy ogromnymi fanami tkaich miejsc i jeśli podczas podróży do jakiegoś kraju dowiadujemy się o jaskiniach, to zazwyczaj staramy się je odwiedzić. Widzieliśmy ich już całkiem sporo – od Słowenii, przez Gruzję po Chiny. Szkoda, że w Polsce niewiele mamy takich miejsc. Jednak Jaskinia Niedźwiedzia jest godną reprezentantką naszego kraju pod tym względem i w niczym nie ustępuje zagranicznym pieczarom.

Co prawda w porównaniu na przykład ze słoweńskimi grotami jasne jest, że Jaskinia Niedźwiedzia jest jeszcze „młoda”, a szata naciekowa nie tak rozwinięta i nadal „pracuje”. Tutaj może działać już tylko nasza wyobraźnia, gdy zastanawiamy się jak ta dolnośląska grota będzie się prezentowała za 10 czy 20 milionów lat.

Cała wycieczka przeprowadzona została sprawnie i profesjonalnie. To już nasza druga wizyta w jaskini i w obu przypadkach wychodziliśmy z niej zachwyceni widokami i ciekawostkami, które przedstawiali grupie przewodnicy. To niezwykłe miejsce warto odwiedzić o każdej porze roku. Również jesienią czy zimą, kiedy pogoda na dworze nie zachęca do wycieczek. Jaskinia Niedźwiedzia to naszym zdaniem must see Dolnego Śląska i wszyscy – dorośli i dzieci – powinni być zachwyceni zwiedzaniem tego cudu natury.

Inne ciekawe miejsca na Dolnym Śląsku:

Magda

Stalaktyty w jaskini | Jaskinia Niedźwiedzia
Jedna z najpiękniejszych grot | Jaskinia Niedźwiedzia