Zwiedzanie Porto – informacje praktyczne

Zwiedzanie Porto to świetny pomysł na spędzenie weekendu poza Polską. To wyjątkowe miasto może poszczycić się niesamowitym położeniem, piękną architekturą, ciekawymi atrakcjami, tajemniczą atmosferą, bliskością oceanu i świetną kuchnią – czego chcieć więcej? Dobrego przewodnika! Dlatego mamy dla was artykuł z praktycznymi informacjami, które sprawią, że zwiedzanie Porto będzie łatwe i przyjemne.

Panorama Porto z mostem Ponte Luis I

Loty do Porto

Generalnie bilety lotnicze do Portugalii nie należą do najtańszych, a samych połączeń nie ma aż tak wiele, ale tragedii też nie ma. Do Porto latają tanie linie lotnicze Ryanair i Wizzair z Warszawy i Krakowa. Bilety kosztują zazwyczaj około 150 zł w jedną stronę chociaż nie jest to reguła, bo rozstrzał cenowy jest bardzo duży. Oczywiście jak w większości kierunków w Europie, ceny rosną w trakcie wakacji i świąt. Poza sezonem można upolować całkiem tanie bilety. Problem w tym, że loty do Porto są najczęściej sezonowe i kończą się wraz z nastaniem jesieni. Nie pozostaje więc nic innego, jak polować na promocję lub skorzystać z połączeń oferowanych z Berlina i Pragi (Tap Portugal, Easy Jet, Ryanair) . Ewentualnie można dolecieć do Lizbony i stamtąd za kilkanaście euro dojechać do Porto pociągiem, a nawet samolotem (połączenie Ryanaira).

Jeżeli samoloty kursują na tej trasie jeszcze jesienią oraz wczesną wiosną to warto wybrać się w tym czasie – w ten sposób można sporo zaoszczędzić na biletach (a to nie jedyna zaleta podróży poza sezonem). Gorzej sprawa wygląda, jeżeli chcecie wybrać się tam w ciągu wakacji z nastawieniem na plażowanie. Wówczas trzeba się pogodzić z wyższymi cenami biletów. A jeśli nie chcecie lecieć tanimi lianiamii, to najlepiej skorzystać z połączenia Tap lub Lot z Warszawy do Porto z przesiadką w Lizbonie.

Zwiedzanie Porto informacje praktyczne

Transfer z lotniska do Porto

Port lotniczy położony jest 20 kilometrów od centrum miasta. Na lotnisko można dostać się metrem, busem, shuttle busem oraz taxi.

Metro

Fioletowa linia E kursuje co 20-30 minut, a rozkłazd jazdy można sprawdzić na tej stronie. Trasa rozpoczyna się na stacji Estádio do Dragão. Czas przejazdu wynosi niecałe 30 minut, a bilet kosztuje 2 euro (Z4). Jadąc do lub z centrum, najlepiej skorzystać ze stacji Trindade. Bilet najwygodniej kupić w automacie.

Autobusy

Te kursujące na lotnisko należą do firmy Resende oraz STCP. Resende to linie  Nº 120: Guifões – Airport oraz Nº 120: São Gens – Airport. Ta pierwsza linia jeździ w dni robocze i soboty od 06:10 do 19:30 co 30 minut, a w niedziele od 07:25 do 14:05 co 40 minut i od 14:30 do 19:30 co 30 minut. Druga trasa obsługiwana jest tylko trzy razy dziennie w godzinach wieczornych. Z kolei STCP obsługuje linię 601, 602 (od 05:30 do 00:30 co 25 minut) i 604 (od 06:00 do 21:30 co 30 minut). Listę przystanków znajdziecie tutaj. Nie ma co ukrywać, że metro jest raczej szybszym i wygodniejszym sposobem na dostanie się do centrum miasta. Przylatując w nocy między 00:300 a 05:30 macie do dyspozycji autobus M3 kursujący co godzinę. Bilety również kupicie w automacie lub u kierowcy.

Shuttles

Tutaj znajdziecie całą listę firm autobusowych, które obsługują lotnisko w Porto i docierają nie tylko do centrum, ale i do innych miast. Autobusy te kursują bezpośrednio do celu, bez przystanków po drodze. Ceny są zróżnicowane. Na przykład firma GetBus kursująca z głównego dworca autobusowego na lotnisko liczy sobie za bilet w jedną stronę 2,80 euro. Jedank połączenia są dość rzadkie. A już taka firma Barquense kasuje za bilet 7 euro.

Kolorowe kamieniczki w Porto

Zwiedzanie Porto a komunikacja miejska

Porto posiada świetnie zorganizowaną i nowoczesną komunikację miejską ze wspólnymi biletami. W mieście można korzystać z metra i autobusów. Dzieci poniżej 4 roku życia nie potrzebują biletów. Metro kursuje mniej więcej do 01:00 w nocy. Nocą jeżdżą co godzinę autobusy nocne oznaczone literką M.

Karta „Andante”

Bilety sprzedawane są w formie karty „Andante” z wbudowanym czipem, które przykłada się do czytnika podczas wchodzenia do pojazdu. Jeżeli w metrze nie ma bramek, wtedy bilet przykłada się do czytników zamontowanych na peronach. Sama karta kosztuje 0,60 centów i korzystamy z niej przez cały pobyt w Porto. Nie wyrzucamy jej po odbytej podróży, bo podczas kolejnej można na tę samą kartę naładować kolejny bilet. Na kartę można nabyć bilety jednorazowe, czasowe oraz i turystyczne. Karta może być używana tylko przez jedną osobę. Karty nie są personalizowane, więc można ją poyżyczyć innej osobie.

Zony

Porto podzielone jest na zony, a cena biletu zależy od tego, przez ile zon będziecie przejeżdżać. Poruszając się tylko w jednej zonie i zonach do niej przyległych, za bilet zapłacicie 1,20 euro. Jeżeli kupicie bilet na Z3, to możecie podróżować po strefie, gdzie kasujecie bilet i do niej przyległych, a także po strefach graniczących z tymi przległymi do strefy pierwszej. Jadąc z lotniska do centrum musicie wybrać Z4 – za bilet zapłacicie 2 euro. Brzmi skomplikowanie, ale nie trzeba się tym przejmować, bo tutaj znajdziecie przejrzystą wyszukiwarkę i planer podróży zarazem, który wskazuje przystanki, linie, ceny biletów i zony. Rozkład jazdy autobusów znajdziecie na tej stronie. Czas ważności biletu również zależy od liczby stref, przez które będziemy podróżować. W przypadku Z2 i Z3 bilet jest ważny przez godzinę, Z4 – 1 godzinę i 15 minut, Z5 – 1 godzinę i 30 minut – i tak dalej. Można przesiadać się w wyznaczonym czasie dowolną ilość razy w obrębie danej zony, na którą kupiliśmy bilet.

Palacio da Bolsa w Porto
Tramwaje

Oprócz metra i autobusów w Porto kursują też 3 linie tramwajowe (linia 1, 18 i 22). Bilet na przejazd tramwajem każdorazowo kosztuje 3,5 euro, a dwudniowy 10 euro i można je kupić tylko na pokładzie. Ich trasy przebiegają przez turystyczne obszary miasta. Rozkłazdy jazdy znajdziecie na tej stronie.

Bilety czasowe i turystyczne

Można też zakupić bilet 24-godzinny na określone strefy. Z2 kosztuje 4,15 euro, Z3 – 5,50 euro, Z4 – 6,60 euro. Pełną tabelę cen możecie znaleźć tutaj. Dostępne są również turystyczne bilety czasowe (Andante Tour), które umożliwiają nielimitowane korzystanie ze wszystkich środków transportu, we wszystkich zonach. Wersja 24-godzinna kosztuje 7 euro, a 72-godzinna 15 euro. Tych kart można użyć tylko raz, po ich wykorzystaniu nie da się na nie nabić kolejnych biletów.

Gdzie i jak kupić bilety?

Najwygodniej kupić je w automatach na stacjach metra i przystankach (nie na wszystkich znajdziecie automat). Oprócz tego można je dostać w kasach na dworcach, sklepikach z napisem „Andante” i „STCP” lub u kierowcy w autobusach (tylko gotówka, bilet za 1,95 euro). Kupując bilet można na kartę „nabić” kilka przejazdów, ale tylko w obrębie tych samych zon. Nabijając za jednym razem 10 przejazdów, jeden otrzymamy w gratisie. Nie można wybrać np. biletu w Z2 i Z4. Kolejny raz będzie można „doładować” bilet po wykorzystaniu tego kupionego wcześniej. Na automatach znajdziecie dokładne rozpiski z przyporządkowanymi nazwami przystanków do danych stref, co ułatwia zakup odpowiedniego biletu.

Przewodnik po Porto
Kolejka Funicular dos Guendais

Ta historyczna kolejka ułatwia przemieszczanie się z nadbrzeża rzeki do górnych partii miasta. Stacja kolejki znajduje się przy moście Luisa I. Bilet kosztuje 2,50 euro i kupuje się go na miejscu w kasie. Przejazd jest krótki, bo zajmuje tylko około dwóch minut. Ale warto raz spróbować, bo podczas jazdy można podziwiać piękne widoki. Kolejka działa codziennie od godziny 08:00, poza sezonem do 20:00, w maju, czerwcu, wrześniu i październiku do 22:00 (niedziela – środa) lub do północy (pozostałe dni), a w sierpniu i lipcu codziennie do godziny 24:00.

Taksówki

W Porto przejazdy taksówkami są relatywnie tanie. Sami kilkukrotnie korzystaliśmy z Ubera i bardzo nam się to opłacało. Warto zainstalować aplikację Ubera na telefonie zwłaszcza, jeżeli macie brzydką pogodę i nie chce wam się chodzić w deszczu lub jedziecie do Porto w kilka osób.

Tradycyjne łódki transportujące beczki z winem w Porto

Jak zwiedzać Porto?

Większość atrakcji Porto znajduje się w jego centrum. Dlatego najlepszą opcją na poznanie miasta jest jego piesze zwiedzanie. Jednak warto mieć na uwadze, ze Porto położone jest na kilku wzgórzach i spacerowanie po nim może dać nieźle w kość. Warto się na to przygotować i ubrać wygodne buty. Polecamy też mieć przy sobie parasolkę, zwłaszcza poze sezonem. Położone nad oceanem miasto często zaskakuje zdradliwą pogodą i mgłą.

Spacer po Porto

Zwiedzanie Porto – kiedy i na ile?

W Porto nie znajdziecie aż tylu atrakcji, co na przykład w Lizbonie. Dzięki temu miasto jest idealnym kierunkiem weekendowym. Jeżeli więc szukacie pomysłu na city break, to warto kupić bilety właśnie do Porto. Jeżeli macie mało czasu, to tak naprawdę w ciągu jednego intensywnego dnia jesteście w stanie zwiedzić najpopularniejsze atrakcje. Jednak najlepiej rozłożyć zwiedzanie Porto na 2-3 dni, podczas których można odwiedzić także destylarnie, pojechać na pobliskie plaże czy przepłynąć się po Duero. Kiedy jechać? W zasadzie warto przez cały rok, chociaż zimą trzeba spodziewać się deszczu. Jednak temperatury w miesiącach zimowych z pewnością będą wyższe od tych w Polsce, a przed opadami można się schronić w licznych muzeach i atrakcjach. Jeżeli chcecie uniknąć deszczowej aury, to najlepiej celowac w miesiące od maja do września. Pierwszy raz w Porto byłam we wrześniu. Pogoda była wymarzona na zwiedzanie – między 20 a 30 stopni i bezchmurne niebo. Z kolei w listopadzie zastała nas w Porto ulewa i ziąb. Na szczęście Porto to tego typu miasto, które prezentuje się pięknie podczas każdej pogody.

Palmy w centrum  Porto

Co i gdzie zjeść w Porto?

Zwiedzanie Porto to także podróże kulinarne, więc podczas wycieczki nie może zabraknąć wizyty w kilku restauracjach i kawiarniach! Najpopularniejszym daniem prosto z Porto jest kanapka francesinha, zazwyczaj zawierająca kilka rodzajów mięs, zapiekanych w chlebie tostowym i serze, na koniec oblana sosem piwno pomidorowym. Danie podawane z frytkami (a często i z jajkiem) jest dość ciężkie i nie przypadło mi do gustu. Chętniej więc sięgam po portugalską kanapkę bifana, która jest nieco lżejsza. Bacalhau à Gomes de Sá – zapiekanka z dorsza, ziemniaków, oliwek, czosnku i jajek. Inną poopularną potrawą są flaczki z fasolą i kilkoma rodzajami mięs, czyli Tripas à Moda do Porto. No i oczywiście ryby. Leżące nad oceanem Porto obfituje w restauracje serwujące ryby i owoce morza w najróżniejszych wydaniach. My polecamy te grillowane, niebo w gębie. Oczywistym wyborem jest także degustacja alkoholu porto. A oprócz tego warto próbować wszelkich innych dań kuchni portugalskich, bo ta jest ciekawa i urozmaicona (jedna z naszych ulubionych!).

Na degustację porto

Jedną z najpopularniejszych atrakcji w Porto jest właśnie zwiedzanie najsłynniejszych piwnic z winem połączonych z degustacją i zakupem alkoholi. Warto zajrzeć do Graham’s, Sandemana, Calem lub Ferreira. Oprócz tego w mieście znajdziecie wiele restauracji, w których można degustować lokalne alkohole. Polecamy usiąść w jednej z nadbrzeżnych restauracji z widokiem na rzekę (np. The Wine Barrels) i tam próbować najróżniejszych rodzajów porto.

Degustacja wina w Porto
Na śniadanie – Do Norte Cafe

Jaki klimat ma to miejsce! Przypomina nieco las albo jakąś polanę – za niektóre siedziska służą pnie drzew, a w powietrzu unosi się zapach drewna z kominka. Śniadane okazało się prawdziwą petardą – potężne porcje, pyszne smaki, ogromny wybór, smaczna kawa i rozsądne ceny. Do tego piękny, przytulny wystrój, a dania prezentują się wyjątkowo apetycznie. Polecam usiąść na oszklonym tarasie. Kiedy padał deszcz, a my popijaliśmy sobie kawę na poduszkach, to w ogóle nie chciało nam się stamtąd wychodzić. Szczególnie polecamy wypasione tosty (6-7 euro) z łososiem, jajkiem i awokado albo jeden z dwóch wybranych zestawów brunchowych, składający się m.in. z jajecznicy, kiełbasek, warzywa, pieczywa, awokado, lokalnych serów i wędlin, deserów i kawy (10-13 euro). Poza brunchowymi zestawami zakres cenowy oscyluje między 3 a 9 euro za śniadanie. Jak dotąd to nasze najsmaczniejsze śniadanie w Portugalii.

Najlepsze niadanie w Porto
Śniadanie w Do Norte Cafe w centrum Porto
Na deser – Nata Lisboa

Tutaj nie trzeba się rozpisywać. Jak Portugalia, to Pastéis de nata na deser. Te najlepsze w Porto jedliśmy w Nata Lisboa. Zamówiliśmy całkiem spory zapas, który przywieźliśmy ze sobą do Polski. Ciastka okazały się idealne i zaskoczyły nas swoimi rozmiarami – bo można było kupić większą wersję Pastéis de nata. Oprócz tego w tym lokalu możecie zjeść bardzo smaczne śniadania (kanapki i tosty!) i wypić dobrą kawę. Mieszkaliśmy tuż obok, więc kilka razy dziennie zaglądaliśmy do tego lokalu. Za każdym razem czekały na nas świeżutkie, jeszcze ciepłe słodkości. Jeżeli podróżujecie oszczędnie, jest to jedno z najtańszych miejsc na śniadanie w centrum Porto.

Najlepsze Pasteis de nata w Nata Lisboa
W ciągu dnia – Casa Guedes

Miejsce to odwiedziliśmy z polecenia Poszli Pojechali i zachwyciliśmy się. Zjecie tu rewelacyjne kanapki. Przyszliśmy tam już dobrze po 21:00, a ruch panował jak w morwisku. Zamówiliśmy kilka rodzajów przypieczonej bułki z lokalnymi smakołykami i przepadliśmy. Pyszna rzecz! Miejsce istnieje już od kilkudziesięciu lat i wciąż przyciąga nowych amatorów portugalskich specjałów. Szczególnie polecamy kanapkę z wieprzowiną i serem na ciepło. Oprócz kanapek można tu zamawiać większe dania obiadowe, ale lokal najbardziej słynie właśnie z bifany, którą można złapać w locie i dalej zwiedzać miasto. Koszt kanapki – od 4,90 do 6,90 euro, w zależności od składników.

Bifana w Casa Guedes
Gdzie zjeść w Porto? W Casa Guedes
Na kolację – Tito II w Matosinhos

50 minut metrem późnym wieczorem, ale było warto. Wzdłuż ulicy R. Heróis de França położonej zaraz przy morzu, znajdziecie mnóstwo knajpek serwujących świeże ryby i owoce morza. Przed lokalami wystawione są żarzące się ruszty, na których grillowane są świeżo złowione ryby. Z tego co wyczytaliśmy w internecie, każda z tych knajpek jest świetna. Dlatego weszliśmy do pierwszej lepszej i trafiliśmy bardzo dobrze. Ile myśmy wtedy zjedli! Zamówiliśmy mnóstwo smakołyków, od krewetek tygrysich i sardynek (niebo), przez doskonałe przystawki (ziemniaczki w oliwie i czosnku!), po potężną doradę. Potrawy były cudowne w swej prostocie – i o to właśnie chodzi z grillowanymi rybami i owocami morza. Wystarczy odrobina tego dymnego posmaku krewetek i można się rozpłynąć. Za całość razem z winem zapłaciliśmy około 80 euro, ale naprawdę nazamawialiśmy wszystkiego jak dla wojska. Z tego co pamiętam, to była jedna z tańszych restauracji na tej ulicy.

Kolacja w Tito II w Porto
Gdzie zjeść w Porto dobrą rybę i owoce morza? W Tito II
Najlepsze owoce morza w Porto

Gdzie spać?

W Porto bardzo pozytywnie zaskoczyły nas ceny noclegów, które z pewnością były sporo tańsze, niż w Lizbonie. W mieście można znaleźć naprawdę piękne hotele i apartamenty w przyzwoitych cenach i świetnych lokalizacjach. Noclegów najlepiej szukać przez Booking lub Airbnb. Nasz nocleg, ML Apartments Charming Rooms, znaleźliśmy w tej pierwszej wyszukiwarce. Spaliśmy w samym centrum miasta, tuż przy Capela das Almas i obok stacji metra, na ulicy Rua Santa Catarina. Nasz pokój był przestronny, wygodny i ładnie urządzony. Dy dyspozycji mieliśmy tez kuchnię. Za noc dla dwóćh osób płaciliśmy 30 euro. Link do noclegu znajdziecie tutaj.

Gdzie spać w Porto? W ML Apartments Charming Rooms
Noclegi w Porto

Zwiedzanie Porto z Porto Card

Porto Card to karta turystyczna, dzięki której zwiedzanie Porto ma stać się tańsze i łatwiejsze. Karta występuje w kilku wariantach czasowych – 1,2,3 i 4 dniowym. Porto Card uprawnia do bezpłatnego wstępu do 6 atrakcji, nielimitowanego korzystania z komunikacji miejskiej w wybranym wariancie czasowym, a także oferuje 50% zniżki na pozostałe atrakcje. Dostępna jest też wersja bez wliczonej komunikacji miejskiej. Kartę można kupić online na tej stronie, a także na lotnisku, w Biurach Informacji Turystycznej, na niektórych stacjach kolejowych w oznaczonych punktach oraz przez dedykowaną aplikację (wtedy przyznaje się 5% zniżki). Pełną listę punktów sprzedaży znajdziecie tutaj.

Kartę kupioną online można odebrać w punkcie informacji turystycznej przy Rua Clube dos Fenianos, 25 lub podczas zakupu zaznaczyć opcję wysyłki pocztą, co naturalnie nie ma więszego sensu. Taka przesyłka może iść do nas nawet do 30 dni. Karta działa od momentu jej pierwszego użycia w komunikacji miejskiej lub od wskazanej na niej daty. Jeżeli kupicie online/w aplikacji kartę z transportem publicznym, to musicie ją wymienić na kartę fizyczną, aby móc korzystać z transportu. Jeżeli wybierzecie wersję bez wliczonej komunikacji miejskiej, wystarczy karta mobilna. Listę 6 atrakcji, do których wejdziecie za darmo oraz pozostałe miejsca, w których przysługują zniżki, znajdziecie tutaj lub tutaj. Warto też pamiętać, że niektóre atrakcje można zwiedzać za darmo w określone dni tygodnia. Takich informacji najlepiej szukać w Pukncie Informacji Turystycznej lub bezpośrednio na stronach muzeów.

Ceny Porto City Card

Karta 24-godzinna: 13 euro z transportem, 6 euro bez

Karta 48-godzinna: 20 euro z transportem, 10 euro bez

Karta 72-godzinna: 25 euro z transportem, 13euro bez

Karta 96-godzinna: 33 euro z transportem, 15 euro bez.

Wieczorny widok Porto

Zwiedzanie Porto – pozostałe informacje praktyczne

Bezpieczeństwo – Porto uznaje się za bardzo bezpiecznie miasto. To także dobry kierunek na wycieczkę solo.

Plaże – Porto leży tuż nad oceanem i do brzegu z centrum macie do pokonania jakieś 6 kilometrów. Portugalskie plaże są rozległe, piaszczyste i naprawdę piękne. Jednak pamiętajcie, że na pólnocy kraju, gdzie leży Porto, pogoda jest nieco bardziej kapryśna, niż na południu. Poza tym Atlantyk jest o wiele zimniejszy, niż np. Morze Śródziemne, a fale potrafią zwalić z nóg. Ładne plaże w okolicy miasta to Praia da Carneiro, Gondarem, Senhor da Pedra, Praia de Lavradores i Praia da Molhe.

Płatności kartą – w Porto niemal za każdym razem płaciliśmy kartą. W podróży zawsze korzystamy z karty Revolut. Nie ma też problemu ze znalezieniem bankomatów.

Sklepy – otwarte są przez cały tydzień. Z zastrzeżeniem, że te małe i osiedlowe w weekendy mogą działać krócej lub być całkowicie zamknięte. Ceny w sklepach są mniej więcej na tym samym poziomie co w Polsce.

Ceny – Porto jak na miasto położone w kraju, w którym walutą obowiązującą jest euro, jest stosunkowo niedrogie. Można tu znaleźć całkiem tanie i fajne noclegi, a także restauracje. Oczywiście w sezonie może być nieco drożej. Lepiej tez unikać restauracji przy samym brzegu rzeki, jeżeli nie chcecie przepłacić. Poza tym w większości restauracji można zjeśc posiłek za 10 euro i mniej. Komunikacja miejska jest tania, a miasto i tak w większości zwiedza się na pieszo. Jedynie bilety lotnicze mogą zawyżyć koszta wyjazdu, dlatego warto zacząć szukać ich z wyprzedzeniem.

Pamiątki – tu nie ma zaskoczeń: butelka porto albo ceramiczna płytka imitująca portugalskie azulejos, na przykład w formie magnesu. W centrum miasta znajdziecie całkiem sporo sklepików z pamiątkami i pocztówkami.

Księgarnia Lello – jeżeli chcecie ją zwiedzać, to lepiej ustawcie się w kolejce jeszcze przed otwarciem. W listopadzie 2019 czekaliśmy niecałą godzinę w deszczu i w końcu mieliśmy tak dość, że sobie odpuściliśmy.

Free walking Tour znajdziecie na tej stronie.

Piętrowa zabudowa miasta

Porto jest niezwykłym miastem. Kolorowym, troche melancholijnym, z nostalgiczną atmosferą. Jego popularność rośnie z roku na rok, ale nie ma co się temu dziwiać. Zachwyca zabytkami, architekturą i restauracjami. Wizyta w Porto to świetny pomysł na city break w Europie !

Nasze pozostały artykuły z Portugalii:

Magda

Panorama miasta z placu pod katedrą Se
Najpiękniejszy widok na dzielnicę Ribeira
Widok z mostu Ponte Luis I
Porto informacje praktyczne

Wakacje na Mykonos – informacje praktyczne

Wakacje na Mykonos – jak je zorganizować? O tym, czy warto jechać na Mykonos pisaliśmy tutaj. Dzisiaj zajmiemy się bardziej przyziemnymi sprawami. Tajemnicą poliszynela jest fakt, że Mykonos to wyspa droga, oblegana, modna i popularna wśród światowych celebrytów. Zaplanowanie podróży na Mykonos nie należy do najłatwiejszych zadań. Ale przychodzimy Wam z pomocą – przygotowaliśmy praktyczny przewodnik po wyspie.  Czy Mykonos faktycznie jest tak drogie? Co zwiedzać na Mykonos, gdzie spać, jak się dostać na wyspę? 

Wakacje na Mykonos

Loty Mykonos i transfer z lotniska | Wakacje na Mykonos

W wakacje 2020 roku tanie linie Wizzair uruchomiły połączenie na wyspę Mykonos z Gdańska i Katowic. Ciężko stwierdzić, czy bilety są drogie, bo to trochę jak w powiedzeniu na dwoje babka wróżyła. Jest to nowe połączenie, poza tym pojawiło się w trudnym, covidowym sezonie, kiedy wszystko stanęło na głowie. Myślę, że wyrokować w tym temacie będzie można najwcześniej za rok. A że jest to kierunek modny i typowo wakacyjny, to raczej można założyć, że bilety do najtańszych należeć nie będą. Ale promocję zawsze się zdarzają, więc warto polować. Nam udało się kupić bilety w dwie strony po 130 zł dla jednej osoby. Innym sposobem jest lot do Aten (Ryanair, Wizzair, LOT, Aegean) i tam przesiadka na samolot greckich linii lotniczych Aegean lub rejs promem na Mykonos. Ten sposób sprawdzi się poza sezonem, bo niestety połączenie Wizzaira znika już pod koniec września. Prawdopodobnie pojawi się znowu w sezonie wakacyjnym 2021.

Transfer z lotniska – można zorganizować przez hotel, co zazwyczaj kosztuje 15-20 euro lub dojechać do Mykonos Town autobusem miejskim. Autobusy zatrzymują się pod samym wyjściem z terminalu i odjeżdżają co godzinę. Bilet kupuje się u kierowcy za 2,5 euro. Rozkłady jazdy możecie znaleźć tutaj. Na lotnisku znajduje się sporo wypożyczalni samochodów.

Najładniejsze miejsca na Mykonos | Wakacje na Mykonos

Promy na Mykonos | Wakacje na Mykonos

Na Mykonos można dopłynąć promem z Aten i z kilku innych wysp. Promów szukamy na stronie Ferries in Greece. Bilety kupowaliśmy na oficjalnej stronie przewoźnika lub w kasach w porcie/biurach pośredników, których na greckich wyspach można spotkać na każdym kroku. W każdym z tych miejsc oferowane bilety były w identycznych cenach. Ceny biletów nie zmieniają się wraz z terminem, zawsze są w stałej cenie. Na niektórych stronach przewoźników nie da się kupić biletu w dniu wyjazdu, a czasem nawet i dzień przed. Wtedy należy kupić bilet na bezpośredniej stronie przewoźnika lub udać się do kas w porcie. Biletu nie trzeba drukować, wystarczy ten pobrany online. Z Aten promy na Mykonos odpływają trzy razy dziennie z portu w Pireusie oraz trzy razy dziennie z portu Rafina.

Z Pireusu kursują promy Blue Star Ferries (wolniejsze, tańsze, też dla samochodów) za niecałe 35 euro od osoby, a także Seajets (droższe, szybsze, tylko osobowe) za niecałę 55 euro. Tańszą alternatywą jest resjt z portu Rafina, skąd kursują promy Fast Ferries oraz Golden Star Ferries, oba w cenie 29 euro za bilet. Czas rejsu zależy od promu, zazwyczaj są to 3 albo niecałę 5 godzin.

Oprócz tego na Mykonos można dopłynąć z pobliskich wysp – z Naksos (37 euro), z Paros (23 euro), z Siros (11 euro), z Santorni (60 euro), z Ios (51 euro), z Milos (79 euro). Firmy operujące na tych trasach to głównie Seajets oraz Blue Star Ferries, rzadziej Fast Ferries i Golden Star. Tych promów nie ma w ciągu dnia zbyt dużo, zazwyczaj jest to jedno, a maksymalnie trzy połączenia dziennie. Rejs promem to bardzo fajny pomysł na jedno lub kilkudniową wycieczkę z Mykonos na inną wyspę. W przypadku jednodniowych wycieczek najłatwiej jest zorganizować je na pobliskie Tinos (8 euro), Andros (16 euro) i na Siros (11 euro), bo te połączenia są tańsze i częstsze.

BeachBar Mykonos | Wakacje na Mykonos

Noclegi na Mykonos | Wakacje na Mykonos

Baza noclegowa na Mykonos jest bardzo ekskluzywna i droga. Wyspa pełna jest przepięknych, butikowych hoteli z basenami i widokiem na morze. Osoby posiadające ograniczony budżet mogą mieć problem ze znalezieniem noclegu, przynajmniej w sezonie. Poza wakacjami sytuacja pod tym względem wygląda znacznie lepiej i o wiele łatwiej jest znaleźć naprawdę sensowne noclegi w rozsądnych cenach.

Podczas planowania naszego tygodniowego wyjazdu na Mykonos w sierpniu 2020 najtańszy obiekt na wyspie kosztował ponad 2000 zł dla dwóch osób i miał tragiczne opinie. Dlatego zdecydowaliśmy się spędzić na Mykonos jak najmniej czasu, a potem promem uciec na pobliskie (tańsze) Paros i Naksos. Hoteli szukaliśmy głównie na Booking.com, ale warto też zajrzeć na Airbnb oraz Casamundo. Poza sezonem można znaleźć niezłe noclegi i proste, wygodne studia po 1000 zł z hakiem za tydzień dla dwóch osób. Jest to jeden z argumentów przemawiających za tym, by na Mykonos wybrać się poza miesiącami wakacyjnymi.

Polecane restauracje na Mykonos | Wakacje na Mykonos

Gdzie spaliśmy na Mykonos? W Mykonian Secret, który generalnie możemy polecić. W sierpniu 2020 był to najtańszy obiekt na wyspie. Za noc dla dwóch osób zapłaciliśmy 330 zł z balkonem i widokiem na morze. Pokoje na zdjęciach w internecie wyglądają na nieco nowsze, ale ogólnie nie ma się do czego przyczepić. Wnętrza były bardzo czyste, łóżka wygodne, hotel dobrze wyposażony – w ręczniki, kosmetyki, szuszarkę. Internet działał bez zarzutu, a obsługa okazała się bardzo pomocna. Kwestia lokalizacji – Myconian Secret położony jest między Nowym Portem a miastem Mykonos. Do Little Venice idzie się średnio 20 minut, trasa liczy sobie 1,5 kilometra. Niby blisko, jednak bardzo pod górkę, bo hotel znajduje się na wysokim wzgórzu. Dlatego nocleg w Mykonian Secret bardziej polecamy osobą zmotoryzowanym i tym, którym niestraszny spacer pod górkę. Bardziej dla budżetowych turystów niż szukających luksusu. Nocleg rezerwowaliśmy tutaj.

Gdzie spać na Mykonos | Wakacje na Mykonos
Nocleg na Mykonos | Wakacje na Mykonos

Co zobaczyć na Mykonos? | Wakacje na Mykonos

I tu zaczynają się schody, bo… na Mykonos nie ma co zobaczyć. Wyspa pod tym względem jest uboga w porównaniu do jej cykladzkich sąsiadek. Mykonos to typowo wakacyjny, wypoczynkowy kierunek, gdzie zwiedzanie może był lekkiem akcentem, a nie głównym założeniem wyjazdu. Ale do rzeczy. Co zobaczyć na Mykonos, jeżeli nie chcemy tylko leżeć plackiem na plaży?

Mykonos Town – perła w koronie Mykonos. Miasto jest naprawdę olśniewające. Czyste, zadbane, wychuchane – widać, że to oczko w głowie Greków. Białe, malownicze uliczki, setki (!!!) kościołów, eleganckie sklepy, kolorowe wystawy, mnóstwo kwiatów i barnwych okiennic, drzwi, klimatyczne restauracje, wiatraki, oryginalny kościół Paraportiani, urokliwe Little Venice i okazały Stary Port. Miastu Mykonos nie można odmówić uroku, to bardzo fotogeniczne miejsce. Można od rana do nocy spacerować po miasteczku, a i tak się nie znudzicie. Czyściutka biel zabudowań w kotraście to błękitnego nieba i kolorowych kwiatów oraz choroągwi stanowi piękny obrazek! Smutna prawda jest jednak taka, że jeżeli nastawiacie się na zwiedzanie, to po jednym dniu i zwiedzaniu Mykonos Town nie będziecie mieć już co robić. Tak naprawdę uliczki miasta stanowią główną i jedyną atrakcję wyspy.

Muzea w Mykonos Town – Archeologiczne, Morskie i Folkloru

Plaże – dobrym pomysłem jest zwiedzanie wybrzeża Mykonos. Może nie tyle, co samo plażowanie, ale krótka objazdówka po najpiękniejszych plażach. A tych na Mykonos nie brakuje.

Latarnia morska Armenistis – przepięknie usytuowana na wysokim cyplu latarnia. Świetny punkt widokowy i generalnie fajny spot do robienia zdjęć.

Rejs na wyspę Delos – skalista wyspeka w pobliżu Mykonos może poszczycić się jednym z najważniejszych stanowisk archeologicznych w całej Grecji, a to nielada wyróżnienie!

Boni’s Windmill – spektakularny punkt widokowy na miasto i część wyspy.

Plaże na Mykonos | Wakacje na Mykonos

Wyspa słynie z przepięknych plaż, także pod tym względem wakacje na Mykonos to strzał w dziesiątkę. Najpiękniejsze i najbardziej poopularne znajdują się na południowym wybrzeżu wyspy. Północ, bardziej wietrzna, jest zdecydowanie mniej oblegana i często niezagospodarowana. Na północy warto wybrać się na plażę Ftelia, Panormos lub Fokos, które są znacznie spokojniejsze i bardziej dziewicze.  Te najbardziej popularne plaże, takie jak Paradise Beach, Super Paradise Beach, są też dość drogie. Na przykład dwa leżaki i parasol dla dwóćh osób za cały dzień to koszt od 20 do 40 euro, w porywach do 100 w przypadku luksusowych lóż.

Plażowaliśmy głównie na Agios Stefanos, to plaża bardzo przypadła nam do gustu, jest dość spokojna, tańsza i położona blisko miasta, można tu dojechać autobusem. Za parasol z dwoma leżakami płaciliśmy 10 euro na cały dzień. Obok plaży znajduje się bardoz fajna tawerna z dobrym jedzeniem w rozsądnych jak na Mykonos cenach. Co prawda właściciele pobliskiej restauracji skutecznie obrzydzili nam na niej pobyt, o czym możecie przeczytać tutaj, ale generalnie wypoczynek na Agios Stefanos wspominamy dobrze.

Pozostałe plaże na wyspie:

  • Paraga Beach
  • Elia Beach
  • Lia
  • Kalo
  • Piatis Galos
  • Agrari Beach
  • Glyfadi
  • Kapari
  • Ornos

Pełną listę plaż na Mykonos znajdziecie tutaj.

Najpiękniejsze plaże na Mykonos | Wakacje na Mykonos
Piaszczysta plaża na Mykonos | Wakacje na Mykonos

Gdzie zjeść na Mykonos? | Wakacje na Mykonos

Tutaj sprawa wygląda podobnie jak w kwestii hoteli. Mykonos pełne jest klimatycznych, eleganckich i hipsterskich lokali, jednak ceny dań są sztucznie zawyżone i o wiele wyższe, niż w innych częściach Grecji, w lokalach o podobnym standardzie. Na Mykonos znajdziecie mnóstwo bardzo eleganckich restauracji, głównie w Mykonos Town. To właśnie w mieście znajduje się większość najlepszych i najdroższych knajp. Oprócz tego przy barach funkcjonują liczne beach bary, a w głębi wyspy można natrafić na lokalne tawerny, ze smacznym jedzeniem i normalniejszymi cenami. W mieście Mykonos raczej ciężko znaleźć miejsce, gdzie za jeden posiłek zapłacicie mniej niż 20 euro. Wyjątek stanowią lokale w stylu fast-food ze souvlakami i sałatkami greckimi, gdzie można najeść się do syta za mniej niż 10 euro.

Mykonos przewodnik klinarny | Wakacje na Mykonos

Polecamy następujące miejsca:

Pepper Souvlaki & more – pyszne souvlaki za 5 euro, inne dania w nienajgorszych cenach. Sałatka grecka 7 euro, burgery po 7-9 euro, większe dania mięsne po 12-15 euro, przystawki po 4-7 euro. Bardzo nastrojowy i kameralny ogródek w wąskiej uliczce. Można zamówić na wynos, a także zjeść na miejscu. Dania pięknie podane, luźny klimat.

Souvlaki Story – kilka lokalizacji, w tym w Mykonos Town. Duży wybór, ogromne porcje, smacznie i porządnie, do tego tanio. Souvlaki w picie za 7 euro. Przystawki po 4,90-7,90 euro, sałatka grecka po 8 euro, tzatziki 3,50 euro, pita 0,50 centów, gemista 7,50 euro, musaka i pastitsio 8,50 euro, tacka z gyrosem, warzywami, tzatzikami, pitą i frytkami 10-12 euro w zależności od rodzaju wybranego mięsa, ogromne zestawy z gyrosem dla dwóch osób za 30 euro, dostępne są też opcje wegetariańskie. Generlanie jak na Mykonos ceny są bardzo dobre, a jedzenie smaczne.

Najlepsze souvlaki na Mykonos | Wakacje na Mykonos

Pasta Fresca Barkia – bardzo ciekawy i ładnie urządzony lokal, który specjalizuje się w makaronach robionych na miejscu. A te można już oglądać przed wejściem do restauracji. Bardzo fajny wystrój i przyjemny ogródek. Dania są obfite i ładnie podane. Jedzenie smaczne, a ceny zróżnicowane. Menu jest bardzo długie i można w nim znaleźc dania za 10 euro, jak i za 20, także każdy powinien znaleźć coś dla siebie.

Kastro’s – pięknie położona i urządzona, elegancka restauracja z rewelacyjnym jedzeniem i dość wysokimi cenami. Dania główne 20-40 euro. Fajne miejsce na romantyczną kolację z widokiem na zachód słońca.

Joanna’s NIkos Place – jedna z najltańszych, a zarazem serwujących najlepsze jedzenie tawern. Bardzo lokalne, luźno, swodobnie, bez turystycznego zadęcia. Tawerna położona przy plaży, 20 minut spacerem od centrum miasta. Polecamy na świeżą rybkę i owoce morza. Dania mięsne za 10-12 euro, rybne za 10-15, np. smażone kalmary 11 euro, smażone krewetki 9,50 euro, sałatka grecka po 6 euro, przystawki w standardowej cenie od 4 do 7 euro.

Tavern Petran – super klimat, przyjemny wystrój w stylu boho, piękny widok na morze z tarasu. Jedzenie smaczne, a ceny o wiele rozsądniejsze, niż w Mykonos Town. Duży wybór greckich dań, w tym kilka pozycji typowych dla Mykonos oraz świeże ryby. Dania mięsce 8- 12 euro, dania rybne 10-15 euro – sardynki 8,5 e, grillowana ośmiornica 10 e, grillowane krewetki 12 e, przystawki 4-6 euro.

Gdzie zjeść na Mykonos? | Wakacje na Mykonos

Jak poruszać się po Mykonos? | Wakacje na Mykonos

Po wyspie kursują autobusy przewoźnika KTEL. Da się nimi dojechać na lotnisko, do miasta, portu, kilku plaż. Mykonos jest małą wyspą i nie ma na niej zbyt wielu atrakcji, także pewnie nieczęsto będziecie korzystać z autobusów. Bilety kupuje się u kierowcy za gotówkę. Cena biletu zależy od odległości i może wynosić 1,80 euro, 2, 50 euro, 3 euro z hakiem. Mykonos posiada klarowną stronę z rozkładami jazdy, którą znajdziecie tutaj. Oprócz tego możecie skorzystać z taksówki wodnej, która kursuje między Nowym Portem, gdzie przybijają promy, a miastem Mykonos. Water taxi kursuje co 30 minut, a bilet kosztuje 2 euro.

Instagramowe spoty na Mykonos | Wakacje na Mykonos

Jeżeli checie wypożyczyć samochód, to warto pomyśleć o tym wcześniej. Po przylocie na wyspę byliśmy dwoma z pięciu osób, które odjechały do miasta autobusem. Reszta pasażerów z dwóch samolotów odbierała pod lotniskiem zarezerwowane samochody lub była odbierana przez kierowców z hotelu (znaczna mniejszość).  Samochodów można szukać na przykład w tej wyszukiwarce. Ciężko nam się odnieść co do cen wynajmu, bo obecna sytuacja jest dość wyjątkowa. Np wynajem małego autka na przyszły tydzień na 7 dni to koszt niecałych 400 zł. Takie samo auto w lipcu 2021 kosztuje już 900 zł. Popularną formą zwiedzania Mykonos jest także skuter. W wielu miejscach wyspy można natknąć się na wypożyczalnie samochodów i skuterów. Co do skutera trzeba jedynie pamiętać, że z prawem jazdy kat. B wypożyczyć możemy jedynie mniejszy skuter o pojemności 50cc, a do wypożyczenia tych większych konieczne jest już specjalnie prawo jazdy na motor. Samo miasto Mykonos zwiedza się wyłącznie na nogach.

Zadbane i czyste uliczki Mykonos Town | Wakacje na Mykonos

Kiedy i na ile jechać? | Wakacje na Mykonos

Mykonos jest typowo wakacyjną wyspą. Wakacje na Mykonos wybiera wiele osób, ze względu na piękne plaże i popularność wyspy. Tym samym sezon wakacyjny jest naturalnie najdroższym terminem na pobyt na wyspie. Poza sezonem jest o wiele taniej, a pogoda w maju, czerwcu, wrześniu, a nawet październiku wciąż sprzyja plażowaniu. Poza tymi miesiącami nie ma sensu lecieć na Mykonos, bo ani nie pozwiedzacie, bo nie ma co, ani nie plażujecie, bo na to już za zimno. Jeżeli chcecie uniknąć tłumów, wysokich cen i temperatur, wybierzcie wczesną wiosnę lub jesień. Jeżeli niestraszna Wam drożyzna i piekielna pogoda, to warto wybrać się tutaj w wakacje. Zauważyliśmy, że na Mykonos wieją bardzo silne wiatry, które sprawiają, że nie odczuwa się tak wysokich temperatur. Trzeba jednak pamiętać, że słońce nadal parzy i taka pogoda jest bardzo zdradliwa.

Klimatyczne restauracje na Mykonos | Wakacje na Mykonos

My odwiedziliśmy Mykonos na samym początku września. Temperatura oscylowała wokół 30 stopni, wiał bardzo silny wiatr (momentami nie mogłam ustać ani zrobić zdjęcia), woda w morzu była ciepła – potrafiłam siedzieć w niej przez 3 godziny pod rząd. Momentami zaskakująca wilgoć była bardzo uciążliwa. A na ile jechać? To zależy ile wypoczynku potrzebujecie. Na zwiedzanie Mykonos Town wystarczy jeden dzień. Na objechanie wyspy drugi. Na upartego da się obie rzeczy zrobić jednego dnia. Mykonos jest wyspą idealną dla tych, którzy po prostu chcąć odpocząć. Dlatego to zależy już od indywidualnych potrzeb. My spędziliśmy na wyspie 3 dni i nam to wystarczyło. Ale pozostałą część pobytu przebywaliśmy na Naksos i Paros.

Kontrowersyjne Mykonos wzbudza tyle samo zachwytów, co słów krytyki. Jednak ta wzbudzająca różne emocje wyspa posiada pewien urok, no nie można jej tego odmówić. Zwłaszcza wyjątkowe miasto Mykonos, które naszym zdaniem warto odwiedzić. Mykonos z pewnością będzie idealnym kierunkiem dla tych, którzy cenią szyk i elegancję, a także komfortow wyjazdy i szukają wypoczynku w pięknych okolicznościach. Wakacje na Mykonos to dość kosztowna rozrywka, ale jeżeli podoba Wam się taki klimat, to na pewno dobrze tam wypoczniecie. 

Pozostałę artykuły z Grecji:

Santorini poza sezonem

Wyspa Naksos

Magda

Mykonos Informacje praktyczne | Wakacje na Mykonos
Najpiękniejsze miejsca na Mykonos | Wakacje na Mykonos

Czy warto jechać na Mykonos?

Czy warto jechać na Mykonos? Ile słyszeliście skrajnych historii na temat tej wyspy? Mykonos przyciąga ku sobie same sławy i celebrytów. Jest przy okazji nazywane jedną z najpiękniejszych greckich wyps. Drogie, kiczowate i komercyjne, a także eleganckie, olśniewające i zwyczajnie piękne. Co jest prawdą, a co plotką? Czy Mykonos faktycznie jest tak drogie? Rozprawmy się z mitami na temat cykladzkiej perły!

Czy warto jechać na Mykonos?

Między plotką a prawdą | Czy warto jechać na Mykonos?

Gdzieś wyczytaliśmy, że dochody z Mykonos i Santorini wystarczają, by zapełnić budżet przeznaczony na greckie emerytury. Że bez tych dwóch wysp w czasach koronawirusa i podczas wcześniejszych problemów finansowych, Grecja by sobie nie poradziła. Że na Mykonos wakacje spędzają największe gwiazdy show biznesu. Że jest obrzydliwie drogo, że są piękne plaże, olśniewające hotele i restauracje. Że to jedna wielka imprezownia i nie da się tam wypocząć. Co osoba, to opinia, a internet zalany jest skrajnymi wiadomościami na temat Mykonos.

Nas to doprowadziło do jednego wniosku – że wyspa zdecydowanie budzi ogromne emocje. Zawsze staramy się znaleźć plusy odwiedzanych przez nas miejsc. Nie udajemy, że nie widzimy wad, ale z każdego kraju, miasta czy atrakcji staramy się wydobyć dla siebie co najlepsze. Nie chodzi o zakrzywienie rzeczywistości, ale w miarę obiektywne spojrzenie na sprawę. Dlatego w tym artykule postaramy się wyłuskać zarówno wady, jak i zalety Mykonos.

Wiatraki na Mykonos | Czy warto jechać na Mykonos?
Wakacje na Mykonos | Czy warto jechać na Mykonos?

Czy Mykonos jest drogie? | Czy warto jechać na Mykonos?

Shisha w barze za 50 euro, makaron za 30, komfortowe leżaki na plaży za 80? Tak, to na Mykonos. Jest drogo i z tym raczej nie ma co dyskutować. Oczywiście dla każdego pojęcie „drogie” lub „tanie” oznacza zupelnie coś innego. Są osoby, dla których wyjazd na Mykonos pod względem finansowym nie różni się za bardzo od innych podróży. My piszemy ten artykuł z punktu widzenia przeciętnego polskiego turysty. Ale nie takiego, co wyjeżdża raz do roku, a raczej który podróżuje bardzo dużo, zwiedził już kawałek świata, lubi w trakcie wyjazdu wygodę i fajne miejsca, ale nie lubi też przepłacać. Nasze podróże nie są najbardziej budżetowe, staramy się znaleźć złoty środek między komfortem a oszczędnością, która pozwala nam tak często podróżować.

Kolorowe uliczki w Mykonos Town | Czy warto jechać na Mykonos?

A więc, tak, dla nas Mykonos okazało się drogie. Może inaczej by było, gdyby w całej Grecji obowiązywały takie ceny, jak na tej sławnej wyspie. Jednak podczas tego wyjazdu odwiedziliśmy aż trzy wyspy z archipelagu Cyklad – Mykonos, Paros i Naksos i na tych dwóch ostatnich było co najmniej o 50% taniej, niż na Mykonos. Przykłady?

Jedna noc na Mykonos kosztowałą nas 330 zł i był to najtańszy nocleg w tamtym terminie na całej wyspie. Dla porównania za 4 dni na Naksos dla dwóch osób za nocleg o lepszym standardzie zapłaciliśmy 420 zł. O jedzeniu w restauracjach w ogóle nie ma co mówić. Sałatka grecka 8-10 euro (na innych wyspach 5-7), souvlaki 5-7 euro (na Paros i Naksos za 2-3 euro), musaka 12-15 euro w najlepszym wypadku, kiedy poza Mykonos kosztuje zazwyczaj 8-10 euro. Takich przykładów moglibyśmny mnożyć bez końca. Generalnie jest wręcz niemożliwością, żeby zjeść na Mykonos coś, co nie jest gyrosem lub sałatką grecką i kosztuje mniej, niż 20 euro. Sytuacja trochę lepiej wygląda poza miastem Mykonos. W głębi wyspy można natrafić na kilka lokalnych tawern ze smacznym jedzeniem w rozsądniejszych cenach. Najdrożej jest w Mykonos Town.

Na szczęście transport na Mykonos nie jest drogi i do wielu miejsc można dojechać lokalnymi autobusami KTEL. Bilety kosztują w zależności od odległości – 1,80 – 3,00 euro. Loty na Mykonos, jeśli się dobrze poszuka, niekoniecznie też muszą być drogie. Zadanie ułatwia Wizzair, który od tego roku uruchomił wakacyjne połączenie na wyspę. Ciężko wyrokować, czy bilety są drogie czy nie. Ze względu na to, że jest to świeże połączenie, a szczególna sytuacja covidova mocno wpływa na branżę lotniczą, jest to trochę jak wróżenie z fusów. Możemy jedynie podać swój przykład – za loty w dwie strony zapłaciliśmy 130 zł od osoby. A jeśli nie loty na Mykonos, to można ewentualnie dolecieć do Aten i stamtąd promem dostać się na wyspę.

Klimatyczne knajpki na Mykonos | Czy warto jechać na Mykonos?

Hitem są wycieczki zorganizowane za kilkadziesiąt euro. Mykonos jest naprawdę niewielką wyspą, na której za bardzo nie ma co robić. Ale o tym później. Jedną z niewielu atrakcji jest latarnia morska Armenistis. Oczywiście autobusy tam nie dojeżdżają, więc pozostaje wypożyczenie auta lub skorzystanie z transferu organizowanego przez jedną z lokalnych firm. Wiecie jak daleko od miasta Mykonos położona jest latarnia morska? 6 kilometrów. A ile kosztuje przejazd autobusem tam i z powrotem? 60 euro. Kurtyna.

Plaże to już jest w ogóle osobna historia. Taką standardową cena za dwa leżaki i parasol na cały dzień jest 20, czasem 40 euro, w zależnosci od popularności plaży. Dla porównania, na Paros i Naksos płaciliśmy 10 euro. Oprócz tego na Mykonos znajdziecie mnóstwo miejsc, gdzie możecie wynająć nawet nie leżaki, a komfortowe loże z kilkadziesiąt/kilkaset euro, gdzie podadzą Wam szampana, DJ gra muzykę na żywo, zrobią masaż i jeszcze sushi przyniosą. My skusiliśmy się na pobyt przy pięknej plaży Agio Stefanos. Miłym zaskoczeniem był fakt, że za leżak dla dwóch osób z parasolem za cały dzień płaciliśmy 10 euro.

Jednak wrażenie z pobytu zepsuli właściciele pobliskiej restauracji. Po kilku godzinach plażowania podeszli do nas i stwierdzili, że skoro mamy przy sobie wodę ze sklepu, a u nich nic nie zamawiamy, to albo płacimy jeszcze raz za leżaki, albo „musimy iść do domu”. Na samo wspomnienie tej historii para mi idzie uszami. Nigdzie nie było żadnej informacji, że musimy coś zamówić w barze, żeby zapłacić taką cenę. Miliard razy przechodził obok nas kelner i nie powiedział nam słowa na ten temat. Co więcej, byliśmy w tym samym miejscu kilka dni wcześniej i problemu nie było. A i tak mieliśmy zamiar zjeść kolację w tej restauracji. Ale cała sytuacja tak nas wkurzyła, że zabraliśmy rzeczy i poszliśmy sobie leżeć na piasku. Pozostawiło nam to ogromny niesmak po pobycie na wyspie.

Czy na Mykonos jest co zwiedzać? | Czy warto jechać na Mykonos?

Czy warto jechać na Mykonos, jeżeli oprócz leżenia plackiem na plaży, chcecie także zwiedzać? Mykonos to jedna wielka posucha. NIe będzie w tym przesady, jeśli napiszę, że na wyspie nie ma co zwiedzać. Wyjątkiem jest Mykonos Town, w którym koncentruje się większość ruchu turystycznego. I nie ma co się temu dziwić, bo miasto jest olśniewające. Białe, zadbane uliczki, kolorowe kwiaty pnące się po murach, malownicze punkty widokowe, barwne wystawy i eleganckie sklepy, ekskluzywne hotele i restauracje z niesamowitym designem, wiatraki, koty na murkach, turkus wody, łódki w porcie – to wszystko sprawia, że miasto Mykonos robi na zwiedzających ogromne wrażenie. Mykonos Town jest kwintesencją szyku i elegancji, do tego to niezwykle fotogeniczne miejsce. Spacer po mieście to czysta przyjemność. I bez względu na to, jak wiele „ale” mamy w stosunku do całej wyspy, to jedno musimy jej przyznać – że główne miasto na Mykonos jest wyjątkowe.

Bardzo podobały nam się plaże na wyspie, są faktycznie urokliwe i zachęcające do dłuższego wypoczynku. Zauroczyły nas też krajobrazy. Bo choć na Mykonos poza miastem i wybrzeżem nie ma atrakcji z prawdziwego zdarzenia, to jednak widoki są naprawdę ujmujące. Miasto Mykonos pnie się stromo po zboczach górzystej wyspy. Białe zabudowania kontrastują z brązem wypalonych przez słońce pól. Chrakateru wyspie dodają intensywne kolory śródziemnomorskiej roślinności. Do tego granat morza Egejskiego i niezwykły błękit nieba sprawiają, że powstaje z tego przepiękna kolorystyczna mieszanka. Mini road trip po wyspie samochodem musi być fajnym pomysłem. Nie dla zwiedzania samego w sobie, a właśnie podziwiania tychże widoków.

Kapliczka w mieście Mykonos | Czy warto jechać na Mykonos?

Ogromną atrakcją Mykonos jest… wyspa Delos. Tak, w artykule o tym, czy warto jechać na Mykonos, piszemy o zupełnie innej wyspie. To powinno Wam uświadomić, jak ubogie pod względem posiadanych atrakcji jest Mykonos. Delos to maleńka, skalista i niezamieszkana wyspa położona blisko Mykonos, na której znajduje się niesamowite stanowisko archeologiczne, wpisane na listę UNESCO. Na tej wyspece silnie związanej z mitologią i historią Grecji, można zwiedzać jeden z najważniejszych w kraju kompleków archeologicznych, w którego skład wchodzą świątynie, miasto, drogi. Ten starożytny zabytek prezentuje się naprawdę niesamowice!

Promenada w Starym Porcie na Mykonos | Czy warto jechać na Mykonos?

Plaże jak z folderu biura podróży | Czy warto jechać na Mykonos?

Poza tym Mykonos posiada spektakularne plaże, takie z prawdziwego zdarzenia. Krystaliczna woda o wszystkich możliwych odcieniach turkusu, złoty piasek, udogodnienia, klimatyczne beach bary powodują, że na Mykonos panuje przyjemny, wakacyjny klimat. Najpiękniejsze plaże znajdują się na południu wyspy – Paradise Beach, Super Paradise Beach, Ornos, Paraga, Platis Gialos. Na północnym wschodzie można znaleźć więcej kameralnych, spokojnych, wietrznych i niezagospodarowanych plaż. Te południowe ściągają ku sobie większość turystów i są też bardzo imprezowe.

Wypoczywanie na tych plażach też kosztuje, począwszy od drogich leżaków, na drinkach w barze kończąc. Jeżeli ktoś nie ma ochoty na takie klimaty, to najlepiej wypożyczyć auto i pojechać na północ wyspy w poszukiwaniu bezludnych plaż i ukrytych zatoczek. Nieco spokojniejsze są plaże Ponormos, Ftelia, Agios Sostis, Fokos Beach. Podsumowując, trzeba się przygotować na to, że w sezonie plaże zamieniają się w dość imprezowe miejsce spotkań, gdzie hałas może zakłócać wypoczynek, a ceny mogą przyprawić o zawrót głowy.

Plaża Agios Stefanos na Mykonos | Czy warto jechać na Mykonos?

Tłumy na Mykonos | Czy warto jechać na Mykonos?

Ciężko nam wypowiadać się w tym temacie, bo z jednej strony byliśmy na Mykonos w sierpniu, ale było to sierpień 2020, czyli rok w cieniu wirusa. Podobno na wyspę nie przyjechało nawet 30 % turystów, którzy zazwyczaj w tym czasie ją odwiedzają. A i tak wcale nie było pusto! Owszem, uliczki Mykonos Town okazały się bardzo spokojne, w dużej mierze były puste. Ale już okolice Little Venice, słynnych wiatraków czy Starego Portu  były dość gęsto odwiedzane przez turystów. Na plażach było różnie. Jednego dnia wszystkie leżaki zajęte, ale pozostała część plaży puściutka, kolejnego zapchana do granic – chociaż wydaje mi się, że to jeszcze i tak niezbyt dużo w porównaniu ze zwyczajnym sezonem. Gdzieś przeczytałam, że „Mykonos padło ofiarą swojego sukcesu” i uważam, że to bardzo trafne zdanie. Chociaż Grecy zdają się być z Mykonos dumni i zadowoleni z takiego stanu rzeczy. Trochę nie rozumiem fenomenu tej wyspy, bo chyba każdy się zgodzi, że nie jest to ani najpiękniejsza ani najciekawsza grecka wyspa. No ale cóż, gusta są różne.

Potężne wiatraki na wzgórzu na Mykonos | Czy warto jechać na Mykonos?

Atmosfera Mykonos | Czy warto jechać na Mykonos?

Śmiejemy się, że Mykonos jest Insta friendly i Money friendly. Atmosfera na wyspie jest bardzo specyficzna. Przyjemna, wakacyjna, luźna, wszędzie rządzi wystrój boho. Ale przy okazji w powietrzu niemal czuć blichtr, imprezę, komercję, pieniądze. W Mykonos pompowane są zawrotne sumy, a bogaci turyści bez skrupułów płacą sztucznie zawyżone ceny. I tak błędne koło się zamyka. W wielu miejscach można natknąć się na irytujące instagramerki (sami mamy Instagrama, ale wiecie o co chodzi – zajmuje godzinę miejsce, bo robi przecież insta sesję i wszyscy muszą się dostosować i jeszcze prycha jak ktoś ośmieli się przejść obok). Po ulicach jeżdżą kabriolety z tańczącymi dziewczynami w samych stanikach i rozwianym włosem (autentyk). Restauracje są fancy. Tym bardziej sklepy i wystawy. To miejsce jest stworzone do wydawania pieniędzy. I nie mamy z tym problemu – nie płaczemy, że chcemy mieć auto i nie stać nas na ferrari. Po prostu przyjmujemy to do wiadomości i uznajemy, że na Mykonos wrócimy, gdy zostaniemy milionerami 😉

Warto po prostu mieć tego świadomość, a nie tak jak my, kupić wesoło tanie bilety na wyspę, a potem panikować, bo ceny przyprawiają o ból głowy. I dobrze jest wiedzieć, że Mykonos jest turystyczną maszynką, której brakuje autentyczności. Oszem, między ulicami przemykają mieszkańcy miasta, dzieci grają w piłkę, a koty wygrzewają się na murku. Jednak klimat wyspy zdominowany jest przez ekskluzywne hotele i beztroskich gości. Mykonos baaardzo różni się od pozostałych greckich wysp.

Restauracja na Mykonos | Czy warto jechać na Mykonos?

Wnioski?

Ze względu na specyficzną atmosferę Mykonos, lepiej zastanowić się dwa razy, czy to odpowiedni kierunek dla Was. Naszym zdaniem Mykonos mimo wszystko jest ciekawą i piękną wyspą, ale nie każdy będzie zadowolony z wyjazdu. Więc dla kogo wakacje na Mykonos? Dla osób, które lubią piękne widoki, urocze miasteczka, instagramowe spoty, ekskluzywne hotele, imprezowe klimaty, boho restauracje, eleganckie sklepy i wystawy, ładne i komfortowe plaże, wakacyjny vibe i nie przejmują się wyjazdowym budżetem. Jeżeli jesteś osobą, która nie lubi przepłacać, szuka „prawdziwej” greckiej wyspy, z greckim klimatem, która szuka spokoju, atrakcji i zabytków, to nie wybrałabym Mykonos. Wydaje nam się, że Mykonos jest idealnym kierunkiem wakacyjnym dla tych, którzy lubią wygodę, elegancję i luksus, które chcąć odpocząć na pięknych plażach, lubią fancy podróże i nie mają zamiaru za dużo zwiedzać. Pozostali mogą się rozczarować. My się cieszymy, że zobaczyliśmy wyspę, bo nie można jej odmówić uroku. Ale raczej prędko na nią nie wrócimy, bo to po prostu nie nasze klimaty. Może Was Mykonos zachwyci i to jest w porządku, że każdemu z nas podoba się co innego.

Tak więc czy warto jechać na Mykonos? Zdecydujcie sami. Ja kiedy oglądam te zdjęcia i wspominam wyjazd mam mieszane uczucia. Z jednej strony wyspa nie przypadła nam całkiem do gustu, a z drugiej nie mogę przestać się zachwycać Mykonos Town. Wszyscy w podróży szukamy czego innego, więc nigdy nie będziemy Wam mówić – nie jedźcie tam, bo to beznadziejne miejsce. Zachwycają nas różne rzeczy i między innymi za tę różnorodność kochamy podróże.  

Nasze pozostałe artykuły o Grecji:

Magda

Weekend w Amsterdamie. Informacje praktyczne

Weekend w Amsterdamie to niestety droga zabawa, ale warta swojej ceny. Chociaż miasto ma swoje minusy, to jednak nie można odmówić mu urody i posiadania jednych z najlepszych muzeów na świecie. Jak zaplanować wycieczkę do Amsterdamu na własną rękę? Jak dostać się do Amsterdamu, gdzie spać, co zjeść, jak się poruszać, co zobaczyć, kiedy jechać, jak oszczędzić podczas zwiedzania? Odpowiedzi na te i inne pytania znajdziecie w naszym praktycznym przewodniku z Amsterdamu!

Weekend w Amsterdamie | Informacje praktyczne

Dojazd do Amsterdamu | Weekend w Amsterdamie

Loty bezpośrednie – z Polski do Amsterdamu latają linie KLM (z Wrocławia, Warszawy, Gdańska i Krakowa i od października z Poznania) i cena w jedną stronę oscyluje zazwyczaj wokół 200-250 zł. Na trasie między Warszawą a Amsterdamem kursują też Polskie Linie Lotnicze, a rozpiętość cenowa jest dość spora. Jednak z reguły da się kupić bilety także po 200-300 zł w jedną stronę, a czasem zdarzają się większe promocje. W ostatnich latach do Amsterdamu latały z Katowic linie Transavia, jednak na ten moment połączenie to zostało zlikwidowane. Niestety, tanie linie lotnicze (Wizzair, Ryanair, EasyJet) do na lotnisko Schiphol nie latają.

Loty do Eindhoven lub Brukseli – Wizzair i Ryanair latają do holenderskiego Eindhoven, a stamtąd już przysłowiowy rzut beretem do Amsterdamu. Ceny biletów na tej trasie są bardzo korzystne, nie ma problemu, żeby kupić bilety w dwie strony poniżej 300 zł. My kupiliśmy po 39 zł w jedną stronę dzięki członkostwu w klubie Wizzaira. Samoloty do Eindhoven latają z wszystkich większych miast w Polsce niemal codziennie. Z Eindhoven można bez najmniejszego problemu dostać się do Amsterdamu pociągiem lub autobusem. Generalnie loty do Eindhoven są w miarę tanie przez cały rok, chociaż ceny zazwyczaj idą w górę w trakcie świąt, wakacji i długich weekendów. Ewentualnie można rozważyć lot z Polski do Brukseli, skąd autobusem lub pociągiem dojedziecie do Amsterdamu w 2-3 godziny. Przykładowo bilet w jedną stronę Flixbusem kosztuje na tej trasie 30-40 zł.

Autobusy – inną opcją jest bezpośredni dojazd z Polski do Holandii autobusem. Na trasie do Amsterdamu z Poznania, Wrocławia czy Warszawy kursuje Flixbus i Sindbad. Ceny biletów nie są aż takie tragiczne, bo można znaleźć bilet w jedną stronę za 120-150 zł. Aczkolwiek 12-15 godzinna jazda w ciasnym autobusie nie należy do najprzyjemniejszych. Chociaż pokonywałam tę trasę autokarem dwa razy i było okej, to jednak moje postrzeganie tej podróży może być nieobiektywne, bo docelowo jechałam do Londynu, a potem do Portugalii 😀

Kolorowe kamienice w Amsterdamie | Weekend w Amsterdamie

Dojazd z Eindhoven do Amsterdamu  | Weekend w Amsterdamie

Z Eindhoven do Amsterdamu można dostać się pociągiem i autobusem. Ceny są raczej mało konkurencyjne. Najtaniej wychodzi Flixbus z lotniska lub miasta, ale tylko pod warunkiem, że kupicie bilety odpowiednio wcześniej. Zdarzają się po 39 zł w jedną stronę, ale im bliżej wyjazdu tym drożej. Tydzień przed naszym wylotem bilet w jedną stronę kosztował już 100 zł. Pociągi i autokary holenderskich firm oferują bilety w podobnych cenach – około 20 euro w jedną stronę. Czas przejazdu jest wynosi zazwyczaj około 1,5 godziny. W sierpniu 2020 jadąć pociągiem konieczna była przesiadka w Bredzie lub Rotterdamie, ze względu na trwające remonty. Bilety na pociąg najlepiej kupić online na tej stronie, co wychodzi nieco taniej, niż bilet kupowany w automacie. Jeżeli chcecie jechać pociągiem, to musicie dojechać z lotniska do centrum miasta na dworzec autobusem miejskiem. Bilet w jedną stronę kosztuje 4 euro z hakiem i kupicie go w automacie w hali przylotów. Rozkłady jazdy można sprawdzić w Google Maps.

Szklany sufit na dziedzińcu w Muzeum Morskim w Amsterdamie | Weekend w Amsterdamie

Czy lot do Eindhoven się opłaca? | Weekend w Amsterdamie

To zależy. Jeżeli lecicie ze swojego miasta lub lotniska w okolicy i upolujecie tani bilet na przejazd Flixbusem, to tak. Nam się wydawało, że zrobiliśmy deal życia. Ale po podliczeniu kosztów okazało się, że niekoniecznie. Pociąg do Katowic i z powrotem 120 zł, autobus na lotnisko 40 zł, konieczny nocleg 120 zł, 20 euro za przejazd z lotniska do centrum miasta i 80 euro za przejazd pociągiem do Amsterdamu… i wychodzi ładna sumka około 750 zł. Jak to podliczyliśmy, to się za głowę załapałam. Wystarczyło dopłacić stówkę i w tym samym termine mogliśmy polecieć wygodnie prosto z Wrocławia do samego Amsterdamu. A do tego byliśmy bardzo zmęczeni tym dojazdem. Bardzo często podróżujemy w ten sposób, ale w tym przypadku po raz pierwszy okazało się, że metoda zabich skoków i przesiadki niekoniecznie sa tak opłacalne. Także taką opcję polecamy tylko w wypadku, gdy nie macie jakiś dodatkowych opłat typu konieczny nocleg po drodze lub dojazd na lotnisko w Polsce na drugi koniec kraju, a bilety lotnicze i Flixbus faktycznie są tanie. Ewentualnie warto korzystać z tej opcji, kiedy akurat LOT lub KLM są sporo droższe, niż zazwyczaj.

Architektura w Amsterdamie | Weekend w Amsterdamie

Transfer z lotniska | Weekend w Amsterdamie

Pociągiem – bezpośrednio na dworzec główny w Amsterdamie. Pociągi odjeżdżają z peronu położonego pod samym terminalem. Bilety można kupić w automatach na peronie. W ciągu dnia pociągi kursują średnio co 5-10 minut, nocą co godzinę. Pociągi dojeżdżają do centrum miasta w 15-20 minut. Bilet kosztuje 4,5 euro. Bilety można kupić też na stronie kolei holenderskich. Bilet kupiony w automacie przykłada się do czytnika przed wejściem na peron. Autobusem – linia ekspresowa 397. Pojedyńczy bilet można kupić w biletomatach na lotnisku.  Autobusem – linia ekspresowa 397. Pojedyńczy bilet można kupić w biletomatach na lotnisku. Autobus odjeżdża co 7,5 minut z przystanku B17 przy lotnisku (po wyjściu z lotniska na prawo). Nocą linia N97 pokonuje tę samą trasę. Autobusy dojeżdżają bezpośrednio na plac Museumplein, pod Rijskmuseum i Leidseplein. Bilet w jedną stronę kosztuje 6,50 euro, a kupiony od razu w dwie 11,25 euro. Można ściągnąć na telefon aplikację Amsterdam Airport Express i tam kupić bilet oraz zaplanować trasę. Bilet można kupić też na tej stronie. W tym samym miejscu można sprawdzić rozkład jazdy. Naszym zdaniem transfer pociągiem jest wygodniejszą (i tańszą) opcją.

Fasada ogromnego muzeum Rijksmuseum | Weekend w Amsterdamie

Gdzie spać w Amsterdamie? | Weekend w Amsterdamie

Jak to w dużym mieście, wybór jest olbrzymi. Mamy do wyboru eleganckie hotele, pensjonaty, hostele, kajuty na statkach przycumowanych w kanałach, Airbnb. Noclegi są dość drogie, zwłaszcza w sezonie, dlatego zalecamy jak najwcześniejsze rozpoczęcie poszukiwań hotelu. Hostele jak to hostele, niektóre są byle jaki i niczym się nie wyróżniają, a inne to prawdziwy odlot – pięknie urządzone, zapewniające prywatność, ze sporą przestrzenią wspólną. Poza ścisłym centrum można znaleźć trochę hoteli o wysokim standardzie w przyzwoitych cenach. Najlepiej jest porównać ceny i zobaczyć co się bardziej opłaca, nocleg w centrum czy poza i dojeżdżanie. Chociaż komunikacja miejska w Amsterdamie nie jest bardzo droga, więc prawdopodobnie bardziej będzie się opłacać nocleg poza centrum. Ceny w hostelach zaczynają się od około 100 zł za noc, a w pokojach prywatnych od 200-250 dla dwóch osób i to raczej daleko od centrum.

Malarstwo niderlandzkie w Amsterdamie | Weekend w Amsterdamie

Hotel New Kit – nowoczesny wieżowiec poza centrum Amsterdamu, hotel trzygwiazdkowy. Czysty i zadbany, nowy, wygodny, ze śniadaniem, miłą obsługą, sprzątaniem, prywatną łazienką, klimatyzacją. W pokojach duże i wygodne łóżka, tv, sejf, suszarki do włosów, ręczniki, kosmetyki – czyli podstawowy zestaw. Możliwość wykupienia śniadań. Pod samym hotelem metro i przystanek tramwajowy. Do centrum 10-20 minut tramwajem. Za dwie noce dla dwóch osób płaciliśmy około 500 zł.

Hotel not hotel – magiczne miejsce. Hotel niczym park rozrywki. Pokoje zrobione w starych vanach albo do których wchodzi się przez ukryte drzwi w bibliotece, niesamowity design, ogrom miejsca, smaczne śniadania, niezwykły klimat, czysto i w dobrej lokalizacji. A co najlepsze, że te najtańsze pokoje w tym hotelu to i tak jedne z najkorzystniejszych opcji w całym Amsterdamie. Za dwie noce dla dwóch osób około 500-600 zł i w górę, w zależności od wybranego standardu pokoju.

Na ile jechać? | Weekend w Amsterdamie

Amsterdam jest idealnym kierunkiem na weekendowy city break. Nawet w ciągu jednego dnia można zobaczyć naprawdę sporo. W weekend można zrobić bardzo dużo, ale na pewno nie da się odwiedzić wszystkich możliwych atrakcji. Na spacer, wizytę w kilka muzeach, rejs po knałach w zupełności wystarczy jeden czy dwa dni. Ale jeżeli ktoś chce intensywnie zwiedzać wszystkie możliwe miejsca, do trzeba liczyć tak co najmniej 3-5 dni. Jak do tego jeszcze doda się wizytę w atrakcjach pod miastem, np. w skansenie Zaanse Schans lub Zamek Muiderslot, to okazuje się, że w mieście można spokojnie spędzić tydzień i mieć co robić. Na szczęście Amsterdam to tego typu miasto, do którego można wracać wielokrotnie i zawsze znajdzie się jeszcze coś ciekawego do zobaczenia. My spędziliśmy w Amsterdamie weekend i mimo, że zwiedzaliśmy bardzo dużo, to jeszcze mamy mnóstwo powodów, by tam wrócić.

Łodzie mieszkalne w kanałach w Amsterdamie | Weekend w Amsterdamie

Kiedy jechać? | Weekend w Amsterdamie

A na kiedy jechać, to już trudno znaleźć najlepszą odpowiedź. Charakter city breaków jest taki, że można na nie jeździć o każdej porze roku. Jedyne, o czym warto pamiętać, że latem ceny są wyższe i miasto odwiedza więcej turystów. Nas również wymordowały ponad 30-stopniowe temperatury w sierpniu, ale nie wiem, czy tak to zawsze latem wygląda. Pamiętam Amsterdam w kwietniu i we wrześniu i to właśnie we wrześniu podobało mi się najbardziej. A tak poza tym to wydaje mi się, ze to tego typu miasto, które jest pełne turystów przez cały rok. Pod względem pogody, cen i tłoków najlepsze wydają się właśnie miesiące wiosenne lub jesienne.

Zabytki w Amsterdamie | Weekend w Amsterdamie

Co zobaczyć? | Weekend w Amsterdamie

Amsterdam to w głównej mierze świetne muzea i wystawy. Także osoby lubiące tego typu wycieczki powinny być zadowolone. Poza muzeami warto odwiedzić Pałac Królewski, dawne rezydencje kupieckie, browar Heinekena, stadion Ajaxu, Ogród Botaniczny, Foodhallen i Market 33 – także innych atrakcji też się trochę znajdzie. Oprócz tego świetnym pomysłem są rejsy po amsterdamskich kanałach oraz spacery, podczas których można podziwiać piękną holenderską architekturę. Poniżej znajdziecie nasz przewodnik po amsterdamskim atrakcjach:

Gdzie zjeść? | Weekend w Amsterdamie

Tutaj znajdziecie nasz przewodnik kulinarny z Amsterdamu, a poniżej spiszemy wszystko w skrótowej formie:

Rainbowls – na śniadanie; owocowe bowlsy niczym małe dzieła sztuki. Syte, miłe dla oczu, smaczne. Jeden bowls 10 euro

Madame Pancake – pyszne naleśniki amerykańskie na słodko i słono. Świeże owoce, naleśniki syte, ale dość lekkie. Porcja ok 10 euro

Cheesy Cake – puszyste, kolorowe serniki, podobno najlepsze w mieście i ciężko z tym dyskutować. Porcja z aokoło 4-5 euro.

Pier-62 – owoce morza, burgery i fish&chips, świetny stosunek jakości do ceny, duże porcje, pyszna świeża rybka, tanio jak na Amsterdam

Mo’mmo Mozzarella – czyli street food we włoskim stylu, mozzarella w różnych kombinacjach za kilka euro. Polecamy z truflami!

China Sichuan Restaurant – super miejsce na kolację. Duży wybór, potężne porcje, rewelacyjne chińskie jedzenie, ładny wystrój i spoko ceny

Melly’s Cookies – holenderskie wafle w syropie i różnych słodkich dodatkach; piękne to i na dodatek smaczne

Henk’s Herrings –  czyli śledź w amsterdamskim wydaniu; zupełnie inny, niż w Polsce, nie tak słony, do tego smaczne dodatki. Łącznie 3 e.

Karta I Amsterdam | Weekend w Amsterdamie

Miasto słynie z fantastycznych muzeów, jednak ceny biletów wstępu mogą przyprawić o zawrót głowy…

  • Rijskmuseum 20 euro
  • Muzeum van Gogha 20 euro
  • Moco Museum 20 euro
  • Muzeum Morskie 17 euro
  • Ogród Botaniczny 10 euro
  • Dom Rembrandta 14 euro

I tak dalej, i tak dalej. Koszta są zawrotne. Jeżeli jednak zależy Wam na zwiedzaniu tych i innych miejsc, to absolutnie najlepszym, co możecie zrobić, jest zakup turystycznej karty I Amsterdam. Ona też tania nie jest, ale jej zakup zwraca się już po wizytach w 3-4 atrakcjach. Do tego w cenę karty wliczona jest możliwość nielimitowanego korzystania z komunikacji miejskiej, godzinny rejs po kanałach i bilety wstępu do kilku atrakcji poza miastem (np. Skansen wiatraków).

Wystawa w Muzeum Morskim w Amsterdamie | Weekend w Amsterdamie

Istnieje kilka wariantów karty: 24 godzinna za 65 euro, 48 godzinna za 85 euro, 72 godzinna za 105 euro, 96 godzinna za 120 euro, 120 godzinna za 130 euro. O ile dwa ostatnie warianty są już baardzo drogie, o tyle wersje 1,2 i 3 dniowe naprawdę się opłacają! Mając kartę na 48 godzin, łącznie odwiedziliśmy 9 płatnych atrakcji, 6 razy korzystaliśmy z komunikacji miejskiej i braliśmy udział w rejsie po kanałach. Wszystko to w ciągu niepełnych dwóch dni. Kartę można kupić w oznaczonych punktach na lotnisku lub dworcu kolejowym, a także online. Chociaż ta ostatnia możliwość jest trochę bezsensu, bo bilet kupiony przez internet i tak musi być odebrany w którymś z dwóch ww punktów. Karta jest ważna od momentu jej pierwszego użycia. Bieg ważności karty na zwiedzanie atrakcji i korzystania z komunikacji liczy się osobno. W tej chwili aby wejść do zamkniętych atrakcji, konieczne jest zrobienie rezerwacji na daną godzinę, a kasy biletowe są zamknięte. Kupując pojedynczo wejściówki przez internet od razu robi się rezerwacje daty i płaci za bilet. Posiadacze karty I Amsterdam robią tylko darmową rezerwację, a ich właściwym biletem jest karta. Dzięki temu mogą zmieniać godziny rezerwacji, a kupujący osobne bilety związani są wybraną datą.

Słynne Muzeum van Gogha w Amsterdamie | Weekend w Amsterdamie

Karta Muzealna | Weekend w Amsterdamie

Oprócz karty I Amsterdam mamy do dyspozycji też Kartę Muzealą, która niestety nie jest tak łatwo dostępna. Z góry zaznaczę, że sprawdzi się ona raczej tylko u osób, które na stałe lub przez dłuższy czas mieszkają w Holandii. Dzięki Museumkaart możecie wejść do niemal wszystkich (ponad 400) atrakcji na terenie całej Holandii w ciągu roku. Kartę kupuje się online i zamawia pod wskazany adres tylko na terenie Holandii. Zakup online dostępny jest tylko dla mieszkańców Holandii. Czyli to raczej odpada. No chyba, że będziecie w Amsterdamie co najmniej tydzień. Inną opcją jest zakup karty w jednym z muzeów, w którym znajduje się punkt sprzedaży. Otrzymana karta nie jest właściwą Museumkaart, a kartą tymczasową – ważną przez 31 dni w maksymalnie 5 muzeach. W międzyczasie trzeba na dedykowanej stronie zarejestrować swoją kartę i… zostanie ona wysłana na podany przez Was adres na terenie Holandii. A więc z tej opcji mogą korzystać jedynie osoby, które na stałe mieszkają w Holandii lub wybierają się do kraju na dłużej i mają adres, pod który można wysłać kartę muzealną. Cena karty dla osoby dorosłej wynosi 64,90 euro. Kartę można zamówić na tej stronie.

Ukryty Kościół w Amsterdamie | Weekend w Amsterdamie

Amsterdam City Pass Plus | Weekend w Amsterdamie

Zamiast Museumkaart, dla turystów stworzono dedykowaną kartę Amsterdam City Pass Plus. Kartę zamawia się online i nie trzeba jej obierać w żadnym punkcie. W cenę karty wliczony jest rejs po kałanach, transport na lotnisko i wejście do Muzeum van Gogha poza kolejką, a także 20% zniżek do wielu najważniejszych amsterdamskich atrakcji. Do ceny nie jest wliczona komunikacja miejska. Karta nie jest ograniczona do 24 czy 48 godzin – jest ważna przez cały rok. Czy zakup tej karty się opłaca? Zważając na to, że kosztuje ona aż 75 euro, to naszym zdaniem w ogóle się nie opłaca. Za kilka euro mniej możecie kupić kartę I Amsterdam, która uprawnia do nielimitowanego korzystania z komunikacji miejskiej i zwiedzania niemal wszystkich atrakcji w mieście. Jeśli jednak jesteście zainteresowani, to kartę zamówicie tutaj. 

Amsterdam informacje praktyczne | Weekend w Amsterdamie

Jak zwiedzać Amsterdam? | Weekend w Amsterdamie

Komunikacja miejska w Amsterdamie jest dobrze zorganizowana, a Wy… prawdopodobnie nie będzie z niej korzystać. Chyba, że zaplanujecie zwiedzanie jakiś dalszych dzielnic lub macie nocleg poza centrum miasta. W sumie to chyba wszystkie atrakcje Amsterdamu znajdują się w ścisłym centrum i można do nich dojść pieszo, ewentualnie podjechać jeden czy dwa przystanki, np. do Ogrodu Botanicznego lub z dworca kolejowego do Rijksmuseum. Amsterdam w większości zwiedza się na nogach. A jak już chceliśmy skorzystać z tramwaju lub autobusu to często okazywało się, że nie miało to sensu, bo mieliśmy do przejścia 1 km do muzeum, a dwa na stację metra. Niezłym pomysłem jest również wypożyczenie roweru.

Zwiedzanie Amsterdamu | Weekend w Amsterdamie

Komunikacja miejska | Weekend w Amsterdamie

Jednak jeżeli chcecie korzystać z komunikacji miejskiej, to po Amsterdamie możecie jeździć metrem, autobusami, tramwajami i w niektórych miejscach pływać promem. Chcąc podróżować po Amsterdamie mamy do wyboru kupowac bilety jednorazowe lub czasowe, a także zakupić kartę przedpłaconą OV-chipkaart.

Jak zaplanować weekend w Amsterdamie

Rodzaje biletów | Weekend w Amsterdamie

Bilety jednorazowe i czasowe. Bilet 60 – minutowy kosztuje aż 3,20 euro, nocny 4,50 euro. Dlatego o wiele bardziej opłaca się zakup niedrogich biletów czasowych. Bilet 24-godzinny kosztuje 7,5 euro, dwudniowy 12,5 euro, trzydniowy 17 eurom czterodniowy 22 euro, tygodniowy 33 euro. Jeśli więc Wasz nocleg znajduje się poza ścisłym centrum i nie zakupicie karty turystycznej I Amsterdam, to zakup biletów czasowych bardzo się opłaca. Bilet jednorazowy uprawnia do nielimitowanych przesiadek w ciągu 60 minut. Trzeba jednak pamiętać o każdorazowym podbiciu karty przy wejściu i wyjściu z tramwaju/autobusu/metra. Wszystkie rodzaje biletów znajdziecie tutaj.

Ogród Botanicznyw Amsterdamie | Weekend w Amsterdamie

OV-chipkaart. Uzywając tej karty płacimy za przejechaną odległość, czyli cena bazowa (około 1 euro) plus liczba przejechanych kilometrów pomnożona przez opłatę za jeden kilometr. Brzmi skomplikowanie, ale wszystko ułatwia ten planer podróży – wpisujemy skąd dokąd jedziemy i planer wylicza nam, ile zapłacimy za bilet, a także pokazuje czym i o której dojedziemy na miejsce. Np. przejazd z dworca kolejowego na stację metra położoną najbliżej Rijksmuseum zapłacimy 1,38 euro. Karta przedpłacona nie posiada tak jak np. jak w Londynie, górnego limitu opłat pobieranych za przejazdy. Na karcie musimy posiadać co najmniej 4 euro (w przypadku metra, autobusów i tramwajów; wprzypadku pociągów musi to być minimum 20 euro). Kartę można doładować na 10, 20, 30, 40 lub 50 euro. Wyrobienie tej karty kosztuje aż 7,5 euro. Wchodząc do autobusu/metra/tramwaju przykłądamy kartę do czytnika, wtedy z karty pobierane 4 euro. Wychodząc ze środka komunikacji miejskiej znowu przykłada się kartę do czytnika i wtedy system zatrzymuje u siebie odpowiednią opłatę za przejazd, a resztę zwraca na Waszą kartę. Można ją kupić na dworcach w punktach informacji lub w automatach NS (gdzie kupuje się też bilety kolejowe). Karta może się opłacać, jeżeli zostajemy w Holandii na dłużej. Karta działa nie tylko na komunikację miejską w Amsterdamie, ale i na cały transport zbiorowy w kraju, m.in. pociągi. Jeśli na karcie znajduje się poniżej 30 euro, to możemy np. w kasie na dworcu odebrać środki z karty, za co pobierana jest opłata administracyjna w wysokości 1 euro. Nie zwraca się kosztu wyrobienia karty, czyli 7,5 euro. Jeżeli na karcie jest więcej, niąż 30 euro, wóczas trzeba ją zamknąć i wtedy odzyskacie pieniądze. Więcej o samej karcie możecie przeczytać na tej stronie.

Panorama Amsterdamu | Weekend w Amsterdamie

Gdzie kupić? Bilety jednorazowe, czasowe i karty OV można kupić w automatach na przystankach, specjalnych punktach sprzedaży  GVB  (np. na dworcu kolejowym w Amsterdamie), a także w niektórych tramwajach w specjalnej budce u kasjera, kioskach i na stacjach metra. Nie we wszystkich automatach da się zapłacić gotówką.

Amsterdam Travel Ticket – karta umożliwiająca nielimitowane korzystanie z komunikacji miejskiej i połączeń z lotniskiem Schiphol w ciągu jednego, dwóch lub trzech dni. Połączenia z lotniskiem obejmują korzystanie z pociągów do centrum Amsterdamu oraz autobusów miejskich GVB i Connexxion (tylko 397 oraz N97). Ten rodzaj karty można kupić na lotnisku w centrum informacji turystycznej, w kasach i automatach NS oraz GVB oraz w I Amsterdam Visitor Center. Opcja jednodniowa kosztuje 17 euro, dwudniowa 22,5 euro, a trzydniowa 28 euro. Więcej informacji na temat karty znajdziecie tutaj.

Klimatyczne miejsca w Amsterdamie | Weekend w Amsterdamie

Rejsy po kanałach | Weekend w Amsterdamie

W Amsterdamie działa kilka firm wycieczkowych, które oferują rejsy po kanałach – od podstawowych, po takie z wystawną kolacją i muzyką na pokładzie. Podstawowa wersja godzinnego kursu kosztuje 17 euro i jest też wliczona w ceną karty turystycznej I Amsterdam. Sam rejs średnio nam się podobał. Z jednej strony samo miasto zachwycało, a przewodnik opowiadał pasażerom ciekawostki i historię Amsterdamu. Jednak te rejsy odbywają się na takich dużych łodziach, które są głośne, przepełnione, śmierdzą i są na tyle duże, że nie mogą wszędzie wpłynąć i kursują głównie największymi kanałami. Gdybym miała wybrać się na taki rejs jeszcze raz, zdecydowałabym się na jakąś bardziej kameralną opcją albo nawet i wypożyczyła jakąś łódkę czy rower wodny. W mieście w wielu miejscach można natknąć się na przystanie. Najpopularniejsza jest ta zaraz przed wejściem do dworca kolejowego. Tam w specjalnej budce możecie kupić swoje bilety. Rejsy trwają od około 10 rano do 22 wieczorem. Wybraliśmy się na rejs o zmierzchu, co było średnim pomysłem. Słońce już zaszło, więc nic nie widzieliśmy, a budynki i ulice były jeszcze oświetlone, także mało co było widać. Także lepiej w ciągu dnia lub ciemną nocą. Oprócz takich godzinnych rejsów, moża kupić bilet na Hop on-Hop Off i kursować w ten sposób po całym mieście. Pełną listę przystani i oferowanych wycieczek znajdziecie tutaj.

Rejsy po kanałach w Amsterdamie | Weekend w Amsterdamie

Ceny w Amsterdamie | Weekend w Amsterdamie

Amsterdam to jedno z droższych europejskich miast, a sprawdzenie stanu konta po powrocie przyprawiło nas o lekki zawał. Nie jest to miejsce, gdzie można zorganizować budżetowy wyjazd. Owszem, są opcje na oszczędniejsze zwiedzanie Amsterdamu, ale wciąż nie zmienia to faktu, że aby znaleźć porządny nocleg, coś zjeść i zobaczyć jakieś biletowane atrakcje, to trzeba sporo zapłacić.

Loty – bezpośrednie są drość drogie, bo średnio się uśmiecha wydać nagle 1000 zł na loty dla dwóch osób, kiedy np. o wiele mniej zapłaciliśmy za loty dla dwójki do Iranu. Loty do Eindhoven są często bardzo tanie, ale tylko bez noclegu po drodze i przy kupieniu tanich biletów dla Flixbusa.

Noclegi – drogie lub bardzo drogie. Im bliżej wyjazdu, tym drożej. Szukając noclegu na 2-3 miesiące przed wylotem, najtańsze opcje oferowały hostele i kajuty na łajbach. Dobrą opcją jest szukanie noclegu poza ścisłym centrum i spacerowanie/dojeżdżanie do miasta. My spaliśmy w super hotelu poza centrum i mieliśmy 20 minut tramwajem spod samego hotelu do centrum i nie było w związku z tym żadnych utrudnień. A nocleg był super i o wiele tańszy, niż w zabytkowym centrum. Raczej ciężko znaleźć coś w centrum poniżej 100 zł za noc dla jednej osoby.

Ciekawe miejsca w Amsterdamie | Weekend w Amsterdamie

Jedzenie i restauracje – rzadko kiedy robienie listy miejsce, w których chcemy zjeść, zajęło mi aż tyle czasu. Jak na polskie warunki, Amsterdam jest pod tym względem bardzo drogi. Jeśli znajdziecie jakieś miejsce, gdzie za obiad zapłacicie 15 euro, to już jest spoko cena. Zazwyczaj ceny za jeden posiłek oscylują między 15 a 25 euro. Co nas zaskoczyło, to wysokie ceny kuchni włoskiej (np. pizza zazwyczaj kosztuje 10-15 euro) oraz kuchni azjatyckiej (około 20 euro za posiłek). Ale jak się dobrze poszuka, to można coś tam znaleźć w rozsądniejszych cenach. Bardzo polecam Wam zajrzeć do naszego kulinarnego przewodnika z Amsterdamu, bo we wszystkich miejscach, które polecamy, zjecie średnio za 10 euro od osoby!

Sklepy – też jest dość drogo, drożej niż w Polsce. Jeżeli chcecie robić zakupy w centrum to najtaniej jest w sklepach Spar. Unikajcie małych sklepików, bo w tych śpiewają po 4-5 euro za małą butelkę wody.

Komunikacja miejska – akurat jest dość tania jak na tak duże miasto. Chociaż jeżeli macie nocleg w centrum, to korzystanie z autobusów lub metra w ogóle nie jest Wam do szczęścia potrzebne. Transfer z lotniska też jest w bardzo rozsądnych cenach.

Atrakcje – no tu już jest bardzo ciężko, bo wykładanie za każdym razem 20 euro od osoby może nieźle uszczuplić portfel. Na szczęście istnieje karta I Amsterdam, a dzieci poniżej 18 roku życia zwiedzają płatne atrakcje za darmo. Tak poza tym to można przyjechać do Amsterdamu i nie wchodzić do płatnych atrakcji, chociaż byłoby trochę szkoda nie zobaczyć chociaż jednego ze sławnych muzeów.

Podsumowując – jest drogo i trzeba się na to przygotować.

Klimatyczne miejsca w Amsterdamie | Weekend w Amsterdamie

Pozostałe informacje praktyczne | Weekend w Amsterdamie

Dokumenty – Unia Europejska i strefa Schengen, więc dowód lub paszport wystarczy.

Język – znajomość angielskiego jest powszechna, bez problemu dogadacie się w tym języku. Może nawet spotkacie tak jak my na lotnisku pracowników z Polski.

Gniazdka – takie same jak w Polsce

Pamiątki – chyba najlepszą pamiątką będzie cebulka tulipana lub holenderski ser. Z bardziej typowych pamiątek to sami musimy przyznać, że te magnesy przedstawiające Amsterdam są wyjątkowo ładne. Można je zakupić m.in. na targu kwiatowym i w wielu sklepikach w turystycznych miejscach. Najładniejsze pocztówki można znaleźć w sklepach muzealnych.

Bezpieczeństwo – wbrew pozorom Amsterdam uznawany jest za jedno z najbezpieczniejszych miast w Europie. Tak jak w każdym większym mieście trzeba uważać na drobne kradzieże, na rozpędzonych rowerzystów i… na niefotografowanie witryn w dzielnicy czerwonych latarnii, bo można stracić sprzęt lub kilka zębów.

Wyjazd do Amsterdamu | Weekend w Amsterdamie

Jak widać wyjazd do Amsterdamu nie jest najtańszą imprezę, a podziwianie sztuki i architektury niderlandzkiej ma swoją cenę. Jednak stolica Holandii jest tego warta. Jaka by nie była, ile wad by nie miała, jednego nie można jej odmówić – nie ma drugiego takiego miasta na świecie. Ze swoimi rowerami, kanałami, kolorowymi kamienicami i wspaniałymi muzeami – trudno Amsterdamu nie lubić. Może nie chcielibyśmy tam mieszkać na stale, ale wrócić i zwiedzać owszem. To jak, przekonaliśmy Was do wyjazdu?

Nasze pozostałe przewodniki z Amsterdamu:

Magda

Naksos. Loty, noclegi, atrakcje, restauracje

Naksos (Naxos) jest strzałem w dziesiątkę, jeśli szukacie greckiej wyspy, na któej pomożna połączyć plażowanie ze zwiedzaniem. Ciężko nam uwierzyć, że jeszcze miesiąc temu nie mieliśmy o niej pojęcia. Nie bądźcie jak my, sprawdźcie gdzie to i co to za miejsce, a resztę już macie podane na talerzu. Poniżej znajdziecie wszystko, co musicie wiedzieć o tym jak zorganizować wakacje na Naksos. 

Naksos. Loty, noclegi, atrakcje, restauracje

Wyspa bogów

Zaskoczenie. Głównie to uczucie towarzyszyło nam podczas poznawania Naksos. Pisząc ten tekst aż brakuje mi słów by wyrazić, jak bardzo jesteśmy tym miejscem zachwyceni. Mimo że podczas jednej podróży odwiedziliśmy aż trzy greckie wyspy, zaskoczył nas fakt, że każda z nich jest zupełnie inna i jedyna w swoim rodzaju. Na Naksos przede wszystkim oczarował nas krajobraz. Wysokie góry, w tym najwyższy cykladzki szczyt, Góra Zeusa – zdają się nieprzebyte, majestatyczne i tajemnicze, tym samym nadając Naksos charakteru. Z wyspą wiąże się wiele mitologicznych historii. Właśnie na wyspie Naksos Tezeusz miał porzucić Ariadnę. Na Górze Zeusa urodził się nie kto inny jak… Zeus. Wyspa spodobała się Dionizosowi, dlatego ją urzyźnił, a mieszkańcy zajmują się uprawą roli do dziś. W okolicy Naxos Posejdon porwał jedną z Nereid – boginię morza – by później ją poślubić. Podobno istniał sam Naxos, który był synem Apolla. Te wszystkie mity uprzyjemniają zwiedzanie wyspy i tylko potęgują wrażenie, że Naksos posiada długą i ciekawą historię.

Panorama Naksos oglądana z tarasu widokowego w Chora

Latem spalone słońcem pola przeplatają się z białym kolorem tradycyjnych wiosek, granatem kościelnych kopuł i zielenią licznych gajów oliwnych. Krajobraz urozmaicają masywne wieże weneckie, pozostałość po panowaniu Wenecjan. Na obecny wygląd wyspy niebagatelny wpływ miały jej związki polityczno-kulturowe. Na Naksos znajdziemy pozostałości kultury protocykladzkiej i mykeńskiej; wyspa należała do Ateńskiego Związku Morskiego,  była też pod panowaniem Persów, a od XIII wieku stała się weneckim Księstwem Naksos, by w XVI wieku przejść pod panowanie Turków. Do Grecji wróciła dopiero w XIX wieku i obecnie jest perłą Cykład, wciąż nieodkrytą przez masową turystykę, jak pobliskie Mykonos czy Santorini. I my to cenimy!

Malowniczo położona biała miejscowość Grotta na Naksos

Wyspa jeszcze jest na tyle nieznana, że można znaleźć na niej wytchnienie w ustronnych miejscach. Jednak turystyka zagląda już i tutaj, więc nie ma problemu ze znalezieniem plaży z dobrą infrastrukturą, porządnych hoteli czy wycieczek zorganizowanych. Naksos ma długą linię brzegową, pełną szerokich i piaszczystych plaż, niektórych bezludnych, niektórych dobrze zorganizowanych, ale wszystkie łączy jedno – turkusowa i krystaliczna woda. Oprócz leżenia plackiem na plaży, Naksos daje nam możliwość górskich wędrówek. Nad wyspą góruje granitowe pasmo górskie, z Górą Zeusa na czele. Krajobraz górski urozmaicają przytulone do stromych zboczy tradycyjne cykladzkie wioski, pełne klimatycznych uliczek i kościółków. Na niższych szczytach ulokowały się niewielkie kapliczki o granatowych kopułach, które stanowią cel wędrówek i świetne punkty widokowe na okolice. Naxos Town słynie z wielu atrakcji i muzeów, a wyruszając w głąb wyspy można natrafić na ruiny zamków, weneckie wieże obronne, starożytne świątynie Demeter i Dionizosa, sławne kopalnie marmuru, wodospady. W rezultacie Naksos to idealnie miejsce, w którym można połączyć odpoczynek ze zwiedzaniem.

Miasto Naksos oglądane z promu

Naksos było dla nas łaskawe. Na wyspie przeżyliśmy pierwsze od dawien dawna wakacje. Plaże Naksos są tak spektakularne, że aż ciężko je opisać, to trzeba zobaczyć. Długie, ze złotym piaskiem, pięknymi zatokami, przejrzystą wodą mieniącą się wszystkimi możliwymi odcieniami błękitu. Wiele z tych plaż jest dosłownie bezludna i można je mieć na wyłączność. Część z nich jest dobrze zagospodarowana, znajdziecie na nich wygodne udogodnienia. Dla każdego coś dobrego. Wyspa Naksos to także wspaniałe lokalne smaki i urozmaicenia typowej greckiej kuchni. Klimat, jaki zastaliśmy po dopłynięciu do portu towarzyszył nam przez cały pobyt na wyspie i spowodował, że teraz myślimy o Naksos z ogromnym sentymentem i uważamy, że to jedno z najlepszych miejsc na wakacje w Europie! To co, skusicie się?

Górski krajobraz greckiej wyspy Naksos

Jak dostać się na Naksos?

Na Naksos znajduje się mikrokopijne lotnisko, na które można dolecieć z przesiadką w Atenach. Zdecydowanie łatwiejszym i tańszym rozwiązaniem jest lot tanimi liniamii lotniczymi do Aten lub na którąś z pobliskich wysp (Mykonos, ewentualnie Santorini, a nawet Kreta) i stamtąd rejs promem na Naksos. Loty do Aten odbywają się na pokładzie Ryanaira, Wizzaira, a także LOTu, Aegeana oraz czarterów z biur podróży. Do greckiej stolicy dolecicie z Krakowa, Warszawy, Katowic, Wrocławia, Gdańska. Nie ma większego problemu ze znalezieniem biletów w dwie strony za mniej niż 300 złotych, zwłaszcza poza sezonem. W misiącach wakacyjnych ceny biletów zwykle są droższe, dlatego warto pomysleć o tym z wyprzedzeniem. Na ostatnią chwilę mamy małe szanse, na kupienie niedrogich biletów.

My na Naxos lecieliśmy przez Mykonos – na sławną wyspę dostaliśmy się Wizzairem z Katowic za 120 zł w dwie strony od osoby tylko z bagażem podręcznym i to w trakcie wakacji. Jednak wyjazd miał miejsce w 2020 roku, więc sytuacja (covid) była wyjątkowa i kupienie biletów w sezonie na ostatnią chwilę  w takiej cenie w normalnych czasach nie jest zbyt łatwe. Z kolei poza sezonem dwa lata temu udało nam się kupić bilety z Katowic (Ryanair) do Aten za 79 zł w dwie strony oraz na Santorini za 18 euro w dwie strony.

Góra Zeusa na Naksos

Po zwiedzaniu Mykonos udaliśmy się na Paros, a dopiero stamtąd po kilku dniach na Naksos, ale z samego Naksos wracaliśmy już bezpośrednio na Mykonos. Za bilet na prom na Mykonos płaciliśmy 37 euro, a sam rejs nie trwał dłużej, niż 30 minut. Promów szukaliśmy w tej wyszukiwarce, ale same bilety kupowaliśmy albo bezpośrednio na stronie danego przewoźnika lub w kasach w porcie. Ceny są stałe, nie rosną im bliżej wypłynięcia. Można zrobić odprawę online i posługiwać się biletem mobilnym. W czasach koronawirusa koniecznie trzeba się udać do kas w porcie lub biur licznych przewoźników, by tam odebrać darmową kartę do wypełnienia danych, która zostanie od nas odebrana podczas wchodzenia na pokład promu. Promy pływające na Naksos należą do firm Blue Star Ferries (także dla aut, tańsze i wolniejsze) oraz Seajets (osobowe, szybkie i droższe).

Urocze uliczki w mieście Naksos

Z Mykonos na Naxos pływają trzy lub cztery promy w zależności od dnia, z rana, w południe i pod wieczór. Z Paros na Naxos promy odpływaja codziennie – od trzech do sześciu, w zależności od dnia. Bilety kosztują zazwyczaj 10 lub 23 euro. Tip – w piątki po 15 pływają promy, na które można kupić bilet za 5 euro. Z portu Pireus w Atenach na Naksos wypływają zazwyczaj 3 promy dziennie, a bilety można kupić za 34 lub 39 euro. Raz w tygodniu (w piątki) z ateńskiego portu Lavrio na Naksos wypływa Blue Star Ferrie za 22 euro. Na Naksos można się dostać także trzy razy dziennie z Santorini za 20 lub niecałe 43 euro, z Ios raz/dwa razy dziennie za 8 lub 38 euro, z Syros raz lub dwa razy dziennie za 14,50 lub niecałe 29 euro.

Noclegi na Naksos

Baza noclegowa na Naksos jest urozmaicona i głównie koncentruje się w mieście Naksos. Ale nie oznacza to, że nie da się znaleźć hoteli poza miastem. Sporo obiektów można zarezerwować przy znanych plażach, a niekiedy i w interiorze. Zaobserwowaliśmy, że noclegi na Naksos są o wiele tańsze, niż na popularnym Mykonos i Santorini. Do wyboru mamy proste studia z aneksem kuchennym, rodzinne pensjonaty, tańsze hotele, a także butikowe obiekty z basenami i wyżywieniem – wybór jest ogromny. Oczywiście ceny noclegów są niższe poza sezonem. Jednak sam wybór hoteli może być szerszy latem, ponieważ spora część wyspy żyje z turystyki i właściciele obiektów noclegowych na zimę wracają do Aten.

Poza sezonem, od listopada do kwietnia, można znaleźć proste, ale porządne noclegi dla dwóch osób nawet od 500 zł za tydzień. Niższe ceny dotyczą nawet tych bardziej ekskluzywnych hoteli z ciekawym designem i basenami, które w trakcie wakacji mogą kosztować nawet dwa razy więcej, niż np. wczesną wiosną. W sezonie również można zaklepać noclegi nawet po kilkaset złotych, jednak często są to byle jaki i średnio oceniane obiekty, dlatego każdorazowo dobrze jest poczytać opinie. Porządniejsze obiekty w sezonie cenią się tak mniej więcej od 1300-1500 zł za tydzień dla dwóch osób, a od 2000 zł można już szukać luksusowych hoteli. Tak jak wspomniałam wyżej, poza wakacjami te luksusowe obiekty mogą być tańsze nawet o połowę, więc np. hotel, który w sierpniu kosztuje 2500 zł, w kwietniu prawdopodobnie będzie kosztował 1500.

Widok na jedną z dzielnic Filoti na Naksos

My szukaliśmy noclegów na Booking.com, ale sporo mieszkań można znaleźć na Airbnb, a domów wakacyjnych na Casamundo. Jedno co nas irytowało podczas szukania noclegów na Cykladach, nie tylko na samym Naksos, to fakt, że wiele obiektów początkowo prezentuje się czysto i pięknie, a potem się okazuje, że tak naprawdę hotel dysponuje jednym wypasionym pokojem, który reklamuje, a reszta pozostawia wiele do życzenia. Ale generalnie nie ma problemu ze znalezieniem noclegu nawet na ostatnią chwilę. My rezerwowaliśmy w dniu wyjazdu i chociaż wybór był ograniczony ze względu na sezon, to udało nam się zaklepać dość tanie i porządne studio.

Największa miejscowość na Cykladach, Filoti na Naksos

Gdzie spać na Naksos?

Noclegu szukaliśmy na ostatnią chwilę w sezonie, więc nie mieliśmy zbyt dużego wyboru. Ale generalnie trafiliśmy dobrze i możemy Wam to miejsce polecić. Studio Relax to kilka pokoi w stylu studio, położonych w Naksos Town, ale nie w ścisłym centrum. Studia oddalone są od portu o jakieś 5-10 minut drogi pieszo. Położone są tuż przy dużym sklepie i przystanku, z którego odjeżdżają autobusy na najpopularniejsze plaże, do Lefkes, Filoti i innych zabytkowych miejscowości na wyspie. Także lokalizacja była w porządku, chociaż na kolację musieliśmy spacerować do restauracji położonych bliżej portu. Same pokoje okazały się bardzo komfortowe – duże, z arcy wygodnym łóżkiem, czyściutką łazienką, dobrze wyposażonym aneksem kuchennym z lodówką i kuchenką, szafą, tarasem, klimatyzacją, ręcznikami, zestawem kosmetyków i szuszarką. Nie było się do czego przyczepić. Pomocny właściciel udostępnił nam pokój wcześniej. Za 3 noce dla dwóch osób zapłaciliśmy 420 zł. Rezerwacji możecie dokonać tutaj.

Nocleg na Naksos w Relax Studio

Gdzie zjeść na Naksos?

Giannoulis, Agios Prokopis – grecki klimat i muzyka, rewelacyjne lokalne dania i bardzo przystępne ceny. Ruch jak w mrowisku, przed wejściem często ustawia się kolejka. Szczególnie polecamy gemistę, czyli faszerowaną ryżem paprykę i pomidora – aromatyczne danie dosłownie rozpływało się w ustach. Sałatka grecka – potężna, jedna porcja starczyła na dwie osoby. Produkty świeże i soczyste. Na początek otrzymaliśmy przystawki, a na koniec kawałek greckiego deseru i alkoholu. Wszystko było pyszne! Miejsce bardzo przyjazne rodzinom z dziećmi.

Scholarheio, Filoti – tutaj było po prostu okej. Jedzenie smaczne, nie mieliśmy się do czego przyczepić, ale nie było też jakiegoś efektu wow. Fajny klimat, wystrój jak w typowej greckiej tawernie, bardzo rozsądne ceny.

Metaxi Mas, Naxos Town – Kolejne bardzo oblegane miejsce, ale nie ma co się dziwić, bo serwowane tu jedzenie to majstersztyk. Perfekcyjne kulki serowe, do tego pyszna zapiekanka makaronowa oraz delikatne i zaskakująco smaczne mięso z kozy. Wszystko smakowało świetnie, do tego bardzo w porządku ceny i przyjemny klimat. Restauracja znajduje się w jednym z najbardziej uroczych zakątków Naksos Town.

Greckie potrawy w Metaxi Mas w mieście Naksos
Tradycyjna zapiekanka makaronowa na Naksos w Metaxi Mas
Polecana restauracja Metaxi Mas na Naksos
Grecki deser w tawernia Metaxi Mas w Naksos

Avli, Agia Anna – Gdy zgłodniejcie na plaży Agia Anna, to polecamy Wam obiad w tawernie położonej tuż przy plaży. Po raz kolejny rozsądne ceny idą tu w parze z jakością. Lokalna zapiekanka z mięsem i bakłażanem, zapiekana w serze – niebo w gębie. Do tego ciekawa grecka przystawka, czyli smażony ser, który przypomina danie znane nam z Czech.

Dobre jedzenie w Avli przy plaży Agia Anna na Naksos

Lefto’s, Agios Prokopis – Chyba najsmaczniejsze souvlaki, jakie jedliśmy podczas całej podróży i to jeszcze za jakieś 2 euro. Fajna przekąska w ciągu plażowania na Agios Prokopis.

Najlepsze souvlaki na Naksos w Lefto's przy plaży Agios Porkopis

Elizabeth’s Garden, Naxos Town – I jeszcze jedna tawerna w centrum Naksos. Kochana obsługa, urozmaicone menu, bardzo rozsądne ceny, porcje potężne, a jedzenie smakowite. Moje souvlaki z pitą i innymi dodatkami okazały się idealne, złego słowa nie mogę powiedzieć. A meat ballsy Marcina – choć nie wyglądają może apetycznie – były tak smaczne, że wyjadłam mu połowę z talerza. Do tego ciasto filo z nadziewanym serem. Nie spodziewaliśmy się tak dużej porcji i do tego tak pysznej. Najdroższa pozycja w menu do zestaw souvlaki za 12 euro, wszystkie inne danie poniżej tej kwoty.

Tanie jedzenie w restauracji Elizabth's Garden w Naksos
Gdzie zjeść na Naksos? Polecana restauracja Elizabeth's Garden
Greckie meat ballsy w tawernie Elizabth's Garden na Naksos

Co zobaczyć na Naksos?

Halki – niegdyś stolica Naksos. Na miejscu można oglądać liczne neoklasycystyczne zabudowania, które mają świadczyć o bogactwie miasteczka. Halki położone jest w interiorze, w górach. W miasteczku rozpoczyna się kilka niedługich szlaków trekkingowych do weneckich wież oraz wiekowych kościołów bizantyjskich. Jedną z największych atrakcji Halki jest darmowa wizyta w destylarnii połączona z degustacją Ouzo. Halki to niewielka wioska, na jej zwiedzanie wystarczy maksymalnie pół godziny. Warto tu się zatrzymać na krótki spacer podczas zwiedzania wyspy, jednak w przypadku, gdy macie niewiele czasu, zdecydowałabym się na zwiedzanie innej miejscowości, na przykład Filoti. Do Halki można dojechać autobusem z Naxos Town kilka razy w ciągu dnia.

Filoti – w rzeczywistości Filoti składa się z trzech wiosek położonych amfiteatralnie na zboczach majestatycznej Góry Zeusa. Uznawana jest za największą wioskę na Cykladach. Charakteryuje się tradycyjną, cykladzką zabudową – słowem zachwyca. Filoti zrobiło na nas ogromne wrażenie. Długie i kręte uliczki, bielone ściany płaskich domów, okwiecone okna, klimatyczne restauracje i piękne widoki na otaczające wioskę góry. Filoti idealnie nadaje się na spacer i spokojne podziwianie widoków. Jednak wspinanie się po licznych schodach we wrześniowym upale (ponad 30 stopni) nieźle dało nam w kość. Naszym zdaniem jeżeli macie zwiedzić na Naksos jedno miejsce (poza stolicą), niech to będzie właśnie Filoti. Można tu dojechać autobusami z Naxos Town. W Filoti można rozpocząć wędrówkę na Górę Zeusa.

Filoti czyli najładniejsza miejscowość na wyspie Naksos
Klimatyczne uliczki w miejscowości Filoti na Naxos
Atrakcje na Naksos to między innymi wioska Filoti

Portara – czyli symbol wyspy, nigdy nieukończona świątynia Apolla. Liczące sobie 2000 lat wejście do hipotetycznej świątyni znajduje się na niewysokim cyplu przy porcie i stanowi doskonały punkt widokowy na miasto Naksos. Portara skierowana jest w kierunku wyspy Delos, miejsca narodzin Apolla i jego siostry Artemidy. Warto tu obejrzeć zachód słońca, bo widoki są nieziemskie!

Portara na wyspie Naksos
Świątynia Apolla w mieście Naksos
Zwiedzanie Naksos. Informacje praktyczne

Naxos Town, czyli Chora – jesteśmy tym miastem absolutnie zachwyceni. Widoki, zabytki, uliczki, ukryte restauracje, wyjątkowe sklepy – niby tak samo, jak w Mykonos Town czy w Oia na Santorini, a jednak zupełnie inaczej. Miasto Naksos wyróżnia się położeniem, bo stromo pnie się od poziomu morza ku szczytom otaczających je gór. Dzięki temu z kilku tarasów w mieście można podziwiać spektakularne widoki. Do tego miasto to prawdziwy labirynt uliczek, w którym nie raz nie dwa gubiliśmy się. Momentami przypomina nam marokańskie targi – łukowe sklepienia, zaułki, stragany na wąskich uliczkach, tworzą niepowtarzalny klimat.

Wakacje na Naksos - widok z tarasu kawiarni
Co zobaczyć na Naksos? Portare i widok na miasto

Niektóre miejsca z mieście Naksos są jak z obrazka – barwne, żywe, pięknie udekorowane kwiatami i lampionami. Inne – tajmenicze, spokojne, tchnące duchem historii. Bardzo podobało nam się to, że komercyjna turystyka nie wzięła w panowanie całego miasta. Owszem, znajdzie się tu i ówdzie kram z pamiątkami czy turystyczna restauracja. Ale większość chory to ciche uliczki tchnące tajemnicą, które ruszył już ząb czasu. Podobno władze miasta celowo nakazały budowanie domów i ulic w tak zawiły sposób, by podczas napaści piraci nie mogli odnaleźć drogi i łatwiej dali się złapać. Na dodatek w mieście znajdziecie sporo zabytków – Muzeum Archeologiczne, Zamek, weneckie wieże warowne, Muzeum Folkloru. Warto tu spędzić co najmniej cały dzień! Choć przy porcie panuje ruch jak w mrowisku, to zagłębiając się w mroczne uliczki można odnieść wrażenie, że jesteśmy gdzieś na końcu świata. Ta aura tajemniczości odczuwalna jest zwłaszcza wieczorami, kiedy po pustych ulicach tylko hula wiatr.

Tym razem byliśmy bardziej nastawieni na wypoczynek, więc poniżej wypiszemy jeszcze inne atrakcje, których nie udało nam się zwiedzić, ale warto je mieć na uwadze:

Rotunda – niesamowicie położona restauracja z widokiem na wyspę

Świątynia Demeter – najważniejszy starożytny zabytek na Naksos

Góra Zeusa – najwyższy szczyt Naksos oraz całego archipelagu Cyklad. Polecam zobaczyć filmiki na Yt, widoki obłędne!

Theologaki – niewielka kapliczka na zboczu góry w pobliżu Naksos, wydaje się świetnym punktem widokowym

Kaplia Agios Sozon – urlokliwie położona biała kapliczka, tuż nad brzegiem zatoki z turkusową wodą

Wodospad Routsouna

Statuły Kaures – niewiadomego pochodzenia potężne figury przedstawiające ludzkie ciało

Weneckie wieże, między innymi Wieża Bazeos

Monaster Fotodotis z pięknym widokiem na morze

Muzeum – wytwórnia oliwy w Egares

Plaże na Naksos

Z racji tego, że Naksos jest największą wyspą archipelagu Cyklad, to i można tu znaleźć mnóstwo pięknych plaż. Najwięcej długich i piaszczystych plaż znajduje się na zachodnim i południowym wybrzeżu. Z kolei wschodnia część wyspy to przewaga niewielkich plaż i skalistych zatoczek, praktycznie nieznana turystom. Każdy powinien być zadowolony, rodziny z dziećmi, szukający dobrej infrastruktury plażowej, jak i spokojnych, pustych plaż. Można byłoby spędzić cały tydzień na eksplorowaniu plaż na Naksos, a i tak nie udałoby się odwiedzić wszystkich z nich. Według nas której plaży nie wybierzecie, to będzie zachwyceni – większość z nich jest piaszczysta, zadbana, długa, a oblewające je wody mają piękne, turkusowe kolory. Jak dotąd to obok Malty najpiękniejsze plaże w Europie, jakie widzieliśmy. Naszym zdaniem Naksos to idealne miejsce na wakacje na plaży w Grecji, bo wybrzeże jest urozmaicone, spokojne, zadbane, z dobrą infrastrukturą, ale miejscami dziewcze, a przede wszystkim piękne. Do najlepszych plaż na Naksos zalicza się:

Agios Prokopis – szeroka, długa i piaszczysta plaża wyróżnia się turkusową i czystą wodą, złotem żwirkiem, który jest tak sypki, że przypomina bardziej piach. Plaża ma łagodne zejście do wody, częściowo jest strzeżona. Znajduje się 10 minut drogi od Naksos Town, stąd m.in. bierze się jej popularność. Na Agios Prokopis za zestaw dwóch leżaków i parasola na cały dzień zapłacicie od 8 do 12 euro. 12 euro kosztują leżaki najbliżej wody. Z plaży pięknie widoczna jest pobliska wyspa Paros, a przy samej plaży znajdziecie liczne sklepy i tawerny.

Przewodnik po Naksos
Wakacje na Naksos
Najpiękniejsza plaża na greckiej wyspie Naksos

Agia Anna – ta plaża położona jest rzut beretem od Agios Prokopis, ale okazała się nieco spokojniejsza. Jest to plaża nieco mniejsza, niż jej sąsiadka, ale dzięki temu wydała nam się bardziej kameralna. Podobnie jak na Agios Prokopis, woda jest tu turkusowa i przejrzysta, a infrastruktura rozbudowana. A różnice? Sypki, piały piach zamiast delikatnego żwirku. Za leżaki z parasolem w przednim rzędzie zapłacicie 10 euro.

Plaża Agia Anna na wyspie Naksos
Wakacje na plaży Agia Anna, Naxos

Agios Georgios – Jest to typowa miejska plaża, w dodatku całkiem fajna. Miejskie plaże z reguły nie są najlepsze, ale tutaj nie ma się do czego przyczepić. Z racji tego, że plaża położona jest w zatoce, woda w morzu była o wiele cieplejsza, niż na Agios Prokopis czy Agia Anna. Była również czysta, a zejście do wody okazało się wjątkowo długie i łagodne. Na piaszczystej plaży znajdziecie leżaki również w cenie 10 euro dla dwóch osób za cały dzień. To bardzo fajne miejsce na kąpiel w morzu po całym dniu zwiedzania, jeżeli bazę wypadową macie w Naxos Town i nie chcecie jechać gdzieś poza miasto, by zobaczyć ładny zachód słońca.

Miejska plaża Agios Georgios na Naksos

Plaka – 4 kilometry piaszczystej plaży i to wciąż niezadeptanej. To najdłuższa piaszczysta plaża na całych Cykladach. Część jest dobrze zagospodarowana, można wypożyczyć tam leżak z parasolem, a reszta plaży jest taka, jaką ją natura stworzyła. Plażę Plaka otaczają niewysokie wydmy. Sporo tu klimatycznych beach barów.

Hawai Beach i Aliko Beach – to dwie plaże położone tak blisko siebie, że potraktuje je tu jako jedną całość. Naszym zdaniem to najpiękniejsze plaże na Naksos. Dziewicze, najczęściej puste, bez infrastruktury plażowej, z bieluchnym piaskiem i wodą jak na Karaibach, otoczone piaskowymi i niewysokimi klifami. Plaże otaczają też wydmy obrośnietę niewysokim lasem cedrowym, znajdującym się pod ochroną.  No cudo! Jak ktoś szuka miejsca, gdzie da się w krótkim czasie dojechać autobusem z miasta, ale gdzie nie spotka zbyt wielu osób, to te plaże nadzą się idealnie.

Glyfada – plaża dla szukających ciszy i spokoju. Bardzo długa i szeroka, z białym piaskiem i podobnie jak na pozostałych plażach, z błękitną i krystaliczną wodą.

Pyrgaki – kolejna długa, piaszczysta i niemal bezludna plaża o krystalicznie czystej wodzie.

Maragas – niesamowita, dziewicza plaża, która ze swymi rozmiarami, sypkim piachem i lekkim spadem w kierunku morza przypomina nieco bałtyckie wybrzeże. Z tym że woda jest tu cieplejsza, czystsza i bardziej niebieska, a pogoda dopisuje przez większą część roku.

Lagoon Beach – położona blisko miasta bardziej zatoka, niż plaża, z wodą o niesamowitym kolorze błękitu, którą upodobali sobie fani sportów wodnych.

Kastraki – tak jak w przypadku pozostałych plaż – niemal bezludna, długa i piaszczysta, a widoki jak na jakiejś egzotycznej wyspie. Tylko palm brakuje.

Ceny na Naksos

Naksos z turystycznego punktu widzenia jest tanią wyspą. Zwłaszcza, jeśli porówna się ją do Mykonos lub Santorini. Większy kłopot może sprawić dostanie się na Naksos, bo niestety bezpośrednio tu nie dolecimy. Ale jeżeli uda nam się upolować tanie bilety do Aten, to już połowa sukcesu! Noclegi są niedrogie (mówię tu o tych prostych, ale zadbanych), a poza sezonem nawet luksusowe, butikowe obiekty znacznie obniżają swoje ceny. Poruszanie się po wyspie również nie zszarga Waszego podróżniczego budżetu, gdy bilet w jedną stronę kosztuje 2-3 euro. Nie ma za bardzo gdzie wydawać pieniędzy na atrakcje, bo te stanowią głównie darmowe plaże i cykladzkie miasteczka, muzea też są z reguły darmowe. Dwa leżaki z parasolem na cały dzień to koszt 8-12 euro. Nie ma najmniejszego problemu, żeby zjeść dobry posiłek w przyjemnej tawernie za mniej, niż 10 euro. W większośći miejsc próbowaliśmy lokalnych potraw, które kosztowały 6-9 euro. Jeżeli chcecie zrobić zakupy, to w Naxos Town znajdziecie sklepy Spar.

Naksos to wyspa, na której (jeżeli uda się znaleźć tanie bilety lotnicze), można zorganizować naprawdę budżetowe wakacje nawet w szczycie sezonu.

Duża woda w sklepie  0,50-0,80 euro

Pieczywo i wypieki w piekarniach 1-3 euro

Sałatka grecka 6-7 euro

Musaka 8-10 euro

Zapiekanki makaronowe 7-10 euro

Meat ballsy z frytkami 6-7 euro

Tzatziki 3-4 euro

Chleb 1-1,50 euro

Smażona feta 4-5 euro

Nadziewane krokiety 4-7 euro

Smażone kalmary 10-13 euro

Grillowana ośmiornica 11-14 euro

Sardynki 7-9 euro

Świeża ryba 7-10 euro

Mięso z grilla z dodatkami – poniżej 10 euro

Pasty – 6- 8 euro

Pasta z owocami morza 10-13 euro

Lokalne sery 4-5 euro

Smażony bakłażan 4-5 euro

Souvlaki w picie 1,80-3 euro

Duża porcja souvlaki 10-12 euro

1 l wody w knajpie -1-2 euro

Gemista 8-10 euro

Królik w pomidorach 10 euro

Pieczony bakłażań 8-10 euro

Nadziewane grzyby 8-10 euro

Owoce morza zazwyczaj 8-13 euro, czasem do 15

Są to ceny uśrednione, gdzieś może być drożej, a gdzieś może być taniej. Z takimi cenami spotykaliśmy się w restauracjach i takie płaciliśmy za lokalne potrawy.

Jak poruszać się po Naksos?

Pod tym względem Naksos jest całkiem nieźle zorganizowane. Po wyspie można poruszać się lokalnymi autobusami, autem, skuterem i z wycieczkami zorganizowanymi.

Autobusy – greckiego przewoźnika KTEL. W mieście Naksos przystanek autobusowy z kasami znajduje się przy samym porcie. Naksos to jedyna cykladzka wyspa, na której nie można kupić biletów u kierowcy, a tylko w kasach lub kioskach i sklepach. Cena biletu zależy od odległości, czyli za przejazd w jedną stronę możecie zapłacić 1,80, 2,60 lub 3,30 euro. Nie trudźcie się szukaniem rozkładu jazdy w internecie – i tak go nie znajdziecie. Rozkłady sa aktualizowane co tydzień, więc pierwsze co zrobicie po przybyciu na wyspę, niech to będzie spacer do kas przy porcie i odebranie drukowanego i aktualnego rozkładu na dany tydzień. Chociaż z naszym obserwacji wynika, że te rozkłady nie zmieniają się aż tak diamteralnie.

Jak porszuać się po Naksos? Autobusami!

Samochód i skuter – będzie najlepszym rozwiązaniem, jeżeli chcecie intensywnie zwiedzać wyspę. Autobusy owszem, kursują, ale nie dojeżdżają wszędzie albo jeżdżą rzadko, co utrudnia eksplorowanie Naksos. Do najpopularniejszych miejscowości i plaż da się autobusem dojechać, ale kiedy już chcecie zobaczyć np. Świątynię Demeter, Flerio Kouros, urokliwie położone kościółki Agioz Sozon oraz Theologaki, restaurację Rotonda, liczne bizantyjskie świątynie, Monaster Fotodoti, Wodospady Routosuna’s i jeszcze zmieścić większość atrakcji np. w dwóch, trzech dniach, to staje się to niewykonalne ze względu na niedostatek czasu. W takim wypadku najlepiej wypożyczyć auto.

Naxos to także przepiękne góry i krajobrazy, więc posiadając własny środek transportu możecie zatrzymać się gdzie chcecie i podziwiać spektakularne widoki. Dobrym pomysłem jest wypożyczenie skutera, jednak tu pojawia się mały problem z prawem jazdy. Kategoria B nie wystarczy do wypożyczenia skutera. Skuter o mniejszej pojemności mogą wypożyczyć tylko osoby posiadające prawo jazdy kat. AM, a większe skutery osoby posiadające prawo jazdy na motor. W Naxos Town na każdym kroku można natknąć się na wypożyczalnie samochodów, skuterów i quadów. Ale patrząc na strome drogi na Naxos to mam wątpliwości, czy skuter 50cc dałby radę na nich wyciągnąć. Zdarza się, że podczas wypożyczania nikt nawet nie pyta o prawo jazdy, jednak podczas kolizji czy poważniejszego wypadku może to generować problemy z ubezpieczeniem. Wypożyczenie skutera na cały dzieńt o zwykle koszt około 15-20 euro. Ceny wypożyczenia auta można sprawdzić np. tutaj i od razu zrobić całą rezerwację. W sezonie warto pomyśleć o tym z wyprzedzeniem.

Stragany na ulicach miasta Naksos

Wycieczki zorganizowane na Naksos

Dla osób niezmotoryzowanych z pomocą przychodzi organizacja turystyczna Naxos Bus Tour, która zapewnia całodniowy transfer do najciekawszych atrakcji wyspy wraz z przewodnikiem. Naxos Transfer obsługuje dwie turystyczne trasy, podczas których można zwiedzić m.in. atrakcje, do których nie da się dojechać autobusem – np. wspomnianą już Świątynię Demeter czy tradycyjną wytwórnię oliwy. Druga trasa obejmuje wizytę w słynnych kamieniołomach marmuru czy Plażę Pyrgaki. Oprócz tego plan wycieczek zakłada wizytę w lokalnych muzeach, cykladzkich wioskach (Filoti, Melanes, Apirantchos) i klasztorach. Koszt takiej wycieczki dla jednej osoby wynosi 25 euro, także jest to dobra alternatywa dla wypożyczenia auta. Wycieczki zaczynają się o 09:00 rano i autobus odbiera uczestników z hoteli. Wycieczkę możecie zarezerwować online lub w kasach biletowych na dworcu autobusowym przy porcie. Wszystkie szczegóły wycieczek można znaleźć na tej stronie. 

Przewodnik po najpiękniejszej greckiej wyspie Naksos

Kiedy jechać na Naksos?

Na Naksos spędziliśmy cztery dni na przełomie sierpnia i września. Pogoda na plażowanie była idealna, jednak zwiedzanie w ciągu dnia okazało się dość męczące i mocno dało nam w kość. I nie o temperatury tu chodzi, bo te nie przekraczały nawet 30 stopni. Zaskoczyło nam bardzo ostre, palące słońce, w którego promieniach czuliśmy się jak na patelni. Jeśli więc zastanawiacie się nad porą roku, to dla plażowiczów wakacje będą dobrym czasem, jednak dla chcących przy okazji zwiedzać, polecamy miesiące między kwietniem a czerwcem lub wrzesień i październik. To także dobry czas pod względem cenowym, poza tym w niskim sezonie na wyspie przebywa mniej turystów. Jeżeli chcecie tylko zwiedzać i nie nastawiacie się na plażowanie, to listopad czy marzec także będą okej. My odwiedziliśmy Santorini na przełomie listopada i grudnia, gdy temperatura w ciągu dnia oscylowała wokół 20 stopni. Nie była to może pogoda sprzyjająca kąpielom w morzu, ale zwiedzaniu już jak najbardziej tak. Jesienią i zimą trzeba przygotować się na silne wiatry. Naszym zdaniem najpiękniejszym miesiącem na podróż do Grecji będzie maj i czerwiec, może nawet kwiecień, kiedy wszystko budzi się do życia, a pogoda sprzyja spokojnemu zwiedzaniu i plażowaniu.

Kiedy jechać na Naksos

Na ile jechać na Naksos?

Zależy czego oczekujecie. W kwestii zwiedzania, to Naksos tak naprawdę da się zwiedzić podczas intensywnych 2-3 dni, jeżeli wypożyczycie auto/skuter lub wybierzecie się na wycieczkę zorganizowaną. Korzystając tylko z transportu lokalnego zwiedzanie staje się nieco utrudnione, bo do niektórych miejsc autobus nie dojeżdża (np. świątynia Demeter), a do miejscowości położonych w głębi wyspy jeździ tylko kilka razy w ciągni dnia. Trudno więc zorganizować to w taki sposób, by w ciągu jednego dnia odwiedzić kilka z nich. Zwiedzanie przy pomocy transportu lokalnego jest jak najbardziej możliwe, ale bardziej rozciąga się w czasie. Z kolei kwestia plażowania jest już indywidualną sprawą. Jedni będą potrzebowali dwóch dni, inni dwóch tygodni. Nasze cztery dni na Naksos staraliśmy się podzielić – trochę zwiedzania, trochę plażowania. Odwiedziliśmy Filoti, Halki, zwiedziliśmy Naxos Town, plażowaliśmy na trzech różnych plażach. Korzystaliśmy tylko z autobusów. To były cudowne cztery dni, aczkolwiek odczuwamy lekki niedosyt. Chcielibyśmy zobaczyć resztę atrakcji w interiorze, dzikie plaże na wschodzie wyspy oraz pochodzić po górach. Dlatego uważam, że tydzień na Naksos to bardzo optymalny czas, podczas którego można odpocząć, pozwiedzać, a jeśli pogoda dopisze, to i nawet pochodzić po górach.

wakacja na Cykladach na Naksos

Naksos ma wszystko, czego szuka spragniona wakacji dusza. Wyśmienite jedzenie, piękną pogodę, wspaniałe plaże, liczne atrakcje i zabytki, spektakularne góry, dobrą infrastrukturę turystyczną, ciekawą historię i niesamowitą atmosferę. Przy tym wciąż pozostaje nieznane na zbyt szeroką skalę, ze swoim lekko prowincjonalnym charakterem. Mimo swych rozmiarów, nie przyciąga tak wielu turystów jak Santorini czy komercyjne Mykonos. Dzięki temu na wyspie można poczuć się swobodnie i zakosztować prawdziwej Grecji. Polecamy Wam tą wyjątkową wyspę, póki granice jeszcze otwarte!

Pozostałę artykuły z Grecji:

Santorini poza sezonem 

Magda

Czy warto jechać na Naksos

Co zobaczyć w Amsterdamie? Weekend w Amsterdamie

Co zobaczyć w Amsterdamie? Pierwsze, co nasuwa się na myśl, to muzea i trudno się z tym nie zgodzić. W końcu Amsterdam muzeami stoi i szkoda byłoby nie wejść chociaż do jednego z nich. Ale czy oprócz muzeów jest w tym mieście co robić? Jak zaplanować weekend w Amsterdamie i co warto zwiedzić? Czy osoba nie lubiąca muzeów będzie się w Amsterdamie nudzić?

Co zobaczyć w Amsterdamie? | Weekend w Amsterdamie

Scheepvaartmuseum | Co zobaczyć w Amsterdamie?

Nazwa ciężka do wymówienia, więc po prostu zapamiętajcie, że chodzi o Muzeum Morskie Holandii. Jest to jedna z tych placówek, w której sztuki doświadcza się na wielu poziomach – także sensorycznym. W Scheepvaartmuseum zwiedzanie urozmaica odpowiednia gra świateł, dźwięki i muzyka, a nawet podłoga uformowana specjalnie w ten sposób, aby tworzyła iluzję chodzenia po pokładzie statku na pełnym morzu. Muzeum Morskie to już sam piękny budynek z okazałym dziedzińcem oraz potężny statek udostępniony zwiedzającym. Do tego zbiory prezentowane są w miły dla oka sposób. Są sale z atrakcjami dla dzieci, są pomieszczenia ze wspólczesnymi zdjęciami o tematyce ekologicznej i klimatycznej, są niesamowite zbiory historyczne. To jedno z bardziej profesjonalnych muzeów, w jakich kiedykolwiek byliśmy.

Praktycznie – czynne codziennie od 10:00 do 17:00, bilety po 16,5 euro, dojazd tramwajem nr 14, autobusem nr 22, 48 lub pieszo z dworca. Strona muzeum tutaj

Scheepvaartmuseum | Co zobaczyć w Amsterdamie?
Zbiory malarstwa morskiego w Scheepvaartmuseum | Co zobaczyć w Amsterdamie?

Dzielnica Jordaan | Co zobaczyć w Amsterdamie?

Dzielnica Jordaan to nasza ulubiona okolica w mieście. W przeciwieństwie do dzielnicy czerwonych latarnii i obszaru między dworcem kolejowym a Placem Dam, jest spokojniejsza, bardziej zadbana, klimatyczna, a naszym zdaniem i ładniejsza. Do tego znajdziecie tu mnóstwo fajnych restauracji i kawiarnii. Warto przysiąść nad brzegiem kanału, w którego wodach odbijają się kolorowe kamienice i chłonąć atmosferę. Podobno dzielnica bywa czasem zatłoczona, ale w czasach koronawirusa była to prawdziwa ostoja spokoju dająca wytchnienie od chaosu panującego w okolicach Placu Dam. To takie Amsterdam w najlepszym wydaniu, który znamy z pocztówek.

Dizelnica Jordaan w Amsterdamie | Co zobaczyć w Amsterdamie?
Najładniejsze uliczki w Amsterdamie | Co zobaczyć w Amsterdamie?

Rijksmuseum | Co zobaczyć w Amsterdamie?

200-letnie muzeum należy do najokazalszych w całej Europie i stanowi jedną z głównych atrakcji Amsterdamu. I nie ma co się temu dziwić, bo gotycko-renesansowe mury Rijksmuseum kryją w swych wnętrzach dzieła najwybitniejszych artystów, takich jak Rembrandt, Hals czy Vermeer. To także kolekcja sztuki azjatyckiej, zjawiskowa biblioteka, olbrzymie sale z wysokimi witrażami, bardzo ciekawa rzeźba. Co ciekawe, rzeźba specjalnie nas nie interesuje, a to właśnie w Rijksmuseum zrobiła na nas większe wrażenie, niż kolekcje malarstwa. W muzeum znajdziecie ponad 5000 eksponatów pochodzących z ostatnich sześciu wieków oraz ogromną kolekcję fascynującego malarstwa holenderskiego. Dla osób lubiących zwiedzanie muzeów, jest to punkt obowiązkowy na mapie Amsterdamu.

Praktycznie – czynne codziennie od 09:00 do 17:00. Warto zrobić rezerwację i zwiedzać rano lub pod koniec dnia. Bilety po 19 euro. Dojazd na  Museumplein tramwajami 1, 7, 5, 19 itd. Do sprawdzenia w Google Maps. Strona muzeum tutaj. 

Gotycka fasada budynku Muzeum Rijks | Co zobaczyć w Amsterdamie?
Rijksmuseum | Co zobaczyć w Amsterdamie?
Rijksmuseum w Amsterdamie | Co zobaczyć w Amsterdamie?
Nowoczesny dziedziniec w muzeum Rijksmuseum | Co zobaczyć w Amsterdamie?
Wystawa malarstwa holenderskiego w Amsterdamie | Co zobaczyć w Amsterdamie?

Hortus Botanicus | Co zobaczyć w Amsterdamie?

W Amsterdamie znajduje się jeden z najstarszych ogrodów botanicznych na świecie, który pochodzi już z XVII wieku. Niewielki, kameralny i bardzo malowniczy ogród botaniczny, to idealne miejsce na ucieczkę od zgiełku miasta i znalezienie wyciszenia w cieniu roślin i drzew. W ogrodzie oprócz roślin można podziwiać niewielkie szklarnie, motylarnie, zabytkowe oranżerie, palmiarnie i pawilon heksagonalny. Niektóre pomieszczenia bardziej przypominają gęstą dżunglę, niż ogród w środku miasta. Naszym zdaniem to jedno z najprzyjemniejszych miejsc w całym Amsterdamie!

Praktycznie – otwarty codziennie między 10:00 a 17:00, w wakacje w niektóre dni tygodnia do 20:00 lub 21:00. Bilet wstępu za 9,75 euro. Dojazd tramwajem nr 14, ale spokojnie może też pieszo. Strona ogrodu tutaj. 

Hortus Botanicus w Amsterdamie | Co zobaczyć w Amsterdamie?
Ogród Botaniczny w Amsterdamie | Co zobaczyć w Amsterdamie?

Muzeum van Gogha | Co zobaczyć w Amsterdamie?

Największa kolekcja obrazów holenderskiego malarza na całym świecie. Trzy piętra dzieł Vincenta van Gogha, a także innych malarzy – Degasa, Toulouse-Lautreca, Moneta. Do tego kilka rekwizytów związanych z artystą i jego listy. To tutaj możecie oglądać „Pokój van Gogha w Arles” czy jedne ze „Słoneczników”. W tym muzeum oglądaliśmy obrazy, których nie znaliśmy i nawet nie połączylibyśmy z van Goghiem, więc zwiedzanie okazało się dobrą lekcją sztuki. Co prawda nie było tu tych, o których zobaczeniu na żywo marzę najbardziej, ale i tak nie żałujemy wizyty. Dzieła, które znajdują się w muzeum, pierwotnie należały do krewnych Vincentra. Najpierw do jego brata, następnie bratowej, ich dzieci, by ostatecznie znaleźć swe miejsce w nowoczesnym muzeum. Placówka zasłynęła z jednej z najgłośniejszych muzealnych kradzieży obrazów w historii. Muzeum jest bardzo oblegane, warto zrobić wcześniej rezerwację.

Praktycznie – czynne od 09:00 do 17:00/19:00/21:00 w zależności od miesiąca, każdorazowo trzeba sprawdzić na oficjalnej stronie. Bilety do kupienia tylko online. Kosztują 19 euro. Strona muzeum tutaj. 

Rejs po kanałach | Co zobaczyć w Amsterdamie?

Przecinające Amsterdam kanały tworzą tkankę tego miasta i są jego malowniczym symbolem. Nie ma lepszego pomysłu na podziwianie Amsterdamu, niż z perspektywy łodzi. W ten sposób można dotrzeć do zaułków, ulic i zakamrków, do których na własnych nogach może byście nie trafili. Na amsterdamskim kanałach ruch panuje niemal przez całą dobę. Warto wybrać się na rejs w ciągu dnia, ale też i nocą, kiedy wszystkie budynki i ulice są pięknie oświetlone. Podstawowa wersja godzinnego rejsu kosztuje 17 euro. Jednak jeżeli macie taką możlwość, wybierzcie jakąś mniejszą firmę, może z kameralniejsza łodzią, na której będzie tylko kilka osób lub może nawet tylko Wy sami. Te duże łódki są głośne, śmierdzące, nie wpływają w wąskie kanały, bo się nie mieszczą i zawsze mnóstwo na nich ludzi. Także rejs po kanałach tak, ale tymi typowymi turystycznymi łódkami już nie. Lepszy będzie nawet rower wodny, niż taki rejs.

Rejs po kanaach w Amsterdamie | Co zobaczyć w Amsterdamie?
Widok Amsterdamu z łódki | Co zobaczyć w Amsterdamie?
Rejsy łodziami do kanałach w Amsterdamie | Co zobaczyć w Amsterdamie?

Hermitage | Co zobaczyć w Amsterdamie?

Jak tylko dowiedziałam się, że w Amsterdamie znajduje się największy poza Petersburgiem oddział rosyjskiego muzeum-giganta, od razu wiedziałam, że to będzie jeden z głównych punktów naszego programu. I słusznie, bo amsterdamski Hermitage nas zachwycił. Ogromne wrażenie robi szmaragdowa sala z galerią wiekowych kostiumów. I choć tego typu atrakcje za bardzo nas nie interesują, ta w Hermitagu ogromnie nam się podobała. Prezentowane w szklanych gablotach stroje i biżuteria są wyjątkowe. Kolejna wystawa również okazała się fascynująca. To wysoka i ciemna Galeria Portretów przedstawiająca dzieła, których bohaterami jest holenderskie społeczeństwo. Część wystaw jest czasowa – na przykład od 2019 do 2020 roku jedną z głównych wystaw tworzy kolekcja biżuterii i strojów z rosyjskiego dworcu. Od przyszłego roku będzie to wystawa poświęcona carom i rycerzom.

Praktycznie – czynne codziennie od 10:00 do 17:00. Można kupić bilet na jedną wystawę za 15-18 euro lub jeden łączony za wszystkie za 25 euro. Dojazd metrem lub tramwajem nr 4. Strona muzeum tutaj. 

Oddział rosyjskiego muzeum Hermitahe w Amsterdamie | Co zobaczyć w Amsterdamie?
Galeria Portretów w muzeum Hermitage | Co zobaczyć w Amsterdamie?

Dzielnica Pijp | Co zobaczyć w Amsterdamie?

Kolejna przyjemna dzielnica zdala od centrum, chyba jeszcze przyjemniejsza, niż Jordaan. Gdybyśmy mieli zamieszkać w Amsterdamie, to właśnie tutaj. W dzielnicy Pijp jest naturalnie, swojsko, życie toczy się własnym rytmem, a większość osób spotykana na chodnikach to mieszkańcy miasta, nie turyści. W okolicy znajdziecie mnóstwo fajnych restauracji, parków, ulic, sklepów, barów i kawiarenek. Jeżeli szukacie spokojniejszej alternatywy dla dzielnicy czerwonej latarnii na spędzenie wieczoru, to dzielnica Pijp będzie dobrym wyborem.

Spokojna dzielnica Pijp w Amsterdamie | Co zobaczyć w Amsterdamie?

Moco Museum | Co zobaczyć w Amsterdamie?

Przyjemne, pomysłowe muzeum pełne kolorów i oryginalnych prac współczesnych artystów. Bardzo fajny klimat i miejsca warte polecenia osobom, które cenią sobie sztukę współczesną i prace takich malarzy, jak Dali, Warhol czy Banksy. Na miejscu można też oglądać ładne iluminacje i barwne pomieszczenia pełne świateł. Jeżeli jednak nie interesuje Was taki rodzaj sztuki, to bioroąc pod uwagę cenę biletów, odpuściłabym. Nam się podobało, chociaż za sztuką współczesną nie przepadamy. Ta prezentowana w Moco Museum naprawdę nas zaciekawiła. Muzeum zostało założone z myślą o młodszej publice i to da się w Moco odczuć. Widać to po średnim wieku odwiedzających muzeów i dość instagramowych wystawach. Ale i tak nam się podobało.

Praktycznie – czynne codziennie od 08:30 do 20:00. Ceny biletów zależą od godziny, np. rano są po 13,5 euro, w ciągu dnia po 19,5 euro! Dojazd metrem lub tramwajem nr 2, 12, 7, 5, 14 itd. Strona muzeum tutaj

Interaktywne muzeum Moco w Amsterdamie | Co zobaczyć w Amsterdamie?
Oryginalne wnętrza Muzeum Moco | Co zobaczyć w Amsterdamie?
Banksy w Moco Museum w Amsterdamie | Co zobaczyć w Amsterdamie?
Banksy w Amsterdamie | Co zobaczyć w Amsterdamie?

Pasaż Oersoep | Co zobaczyć w Amsterdamie?

Szklana mozaika w stylu art deco ozdobiła jeden z amsterdamskich pasaży, nawiązując do wody, historii miasta i holenderskich kanałów wodnych. Ściany zdobią też lustra i żyrandole. Nie jest to miejsce, do którego specjalnie jechałabym pół miasta. Ale że znajduje się w jego centrum, to warto zahaczyć o Oersoep podczas spaceru między dworcem kolejowym a Placem Dam.

Kolorowy pasaż Oersoep w Amsterdamie | Co zobaczyć w Amsterdamie?

Targ kwiatowy | Co zobaczyć w Amsterdamie?

Bloemenmarket to jedyny na świecie pływający targ kwiatowy, który powstał już w XIX wieku. Początkowo kwiaciarze pływali do klientów ze swoimi dostawami, by miasto w końcu wyznaczyło dla nich obszar, gdzie na stałe moga cumować swoje łódki i zakończyć prowadzenie obnośnego handlu. Pierwszy raz widziałam to miejsce w kwietniu wiele lat temu i z całego pobytu w Amsterdamie, to zachwyciło mnie najbardziej. Pełne było tulipanów najróżniejszych odmian i kolorów. W sierpniu żywych tulipanów już nie sprzedawali, ale na tym targu możecie kupić pamiątki i cebulki kwiatów, a potem zasadzić je po powrocie do domu.

Targ kwiatowy w Amsterdamie | Co zobaczyć w Amsterdamie?
Pływający targ kwiatowy Amsterdam | Co zobaczyć w Amsterdamie?

Our Lord in the Attic | Co zobaczyć w Amsterdamie?

Trzy domy połączone w jeden, a w nim… kościół i plebania! Kiedy w XVII-wiecznej Holandii przewagę zdobywał kościół reformowany, katolicy stracili możliwość publicznego wyznawania kultu. Dlatego w niczym nie wyróżniającej się kamienicy powstał tajny kościół na poddaszu, gdzie wierni gromadzili się, by odprawiać mszę. W tym miejscu mieszkał też ksiądz, który sprawował pieczę nad parafią. W rzeczywistości władze zdawały sobie sprawę, że w kamienicy odbywały się zgromadzenia religijne, jednak przymykały na to oko. Muzeum posiada niebywały klimat i jest niezwykle oryginalne. Bo kto widział w innym miejscu na świecie kościół w mieszkaniu? Oprócz samej kaplicy, w Our Lord in the Attic możemy oglądać sale muzealne i pomieszczenia, z których korzystano w poprzednich wiekach. Miejsce robi ogromne wrażenie. Naszym zdaniem to jedna z tych atrakcji w Amsterdamie, które trzeba zobaczyć.

Praktycznie – czynne codziennie od 10:00 do 18:00, w niedziele od 13:00 do 18:00. Bilety za 12,50 euro. Najlepiej przyjść pieszo. Strona kościoła tutaj. 

Our Lord in the Attic | Co zobaczyć w Amsterdamie?

Pałac Królewski i Plac Dam | Co zobaczyć w Amsterdamie?

Monumentalny pałac królewski w Amsterdamie zbudowany w stylu klasycystycznym pełnił niegdyś rolę ratusza, a obecnie oprócz siedziby królewskiej, jest także najokazalszym przykładem architektury holenderskiego Złotego Wieku. Pałac oglądany z Placu Dam może wręcz przytłaczać swoimi rozmiarami i ponurymi kolorami, ale warto się nie zniechęcać i zwiedzić jego rozległe wnętrza. W pałacu można podziwiać wspaniale zdobione komnaty pełne rzeźb i obrazów znanych artystów, mebli i antyków. Mimo, że Plac Dam to jeden z najpopularniejszych miejsc w całym mieście, to jednak niewiele osób wie i decyduje się na możliwość zwiedzania pałacu.

Praktycznie – czynne codziennie od 10:00 do 17:00. Bilety za 10 euro. Dojazd na Plac Dam tramwajami lub pieszo. Strona pałacu tutaj. 

Dom Rembrandta | Co zobaczyć w Amsterdamie?

XVII-wieczna kamienica, w której mieszkał i pracował Rembrandt. Wnętrza wypełnione są po brzegi jego dziełami, które nadają kamienicy bardziej wygląd muzeum, niż domu. Budynek chylił się ku upadkowi, jednak na progu XX wieku ze względu na jego sławnego mieszkańca, zdecydowano się nie poddać go rozbiórce, a odremontować. Na podstawie obrazów Remprandta pieczołwicie oddtworzono wygląd wnętrz z lat, w których malarz w nich mieszkał. Tak więc oprócz obrazów mistrza, możemy tam podziwiać kuchnie, pracownie czy sypialnie. To niesamowite uczucie, móc zobaczyć w jakich (przybliżonych) warunkach mógł żyć i pracować wielki artysta, w których pokojach tworzył swoje dzieła, a w których oddawał się zwykłym, ludzkim czynnościom.

Praktycznie – czynne od wtorku do niedziele od 10:00 do 18:00. Bilety za 14 euro. Dojazd tramwajem nr 14, metrem, najlepiej pieszo.  Strona muzeum tutaj. 

Dom Rembrandta w Amsterdamie | Co zobaczyć w Amsterdamie?

Museum van Loon | Co zobaczyć w Amsterdamie?

Nazwa muzeum pochodzi od nazwiska zamożnej rodziny, która mieszkała w tym domu w XIX wieku. Pierwszym właścicielem rezydencji był jeden z uczniów Rembrandta. Wnętrze domu zostało nienaruszone poza drobnymi remontami i  prezentuje się w niezmienionej formie niemal od XVII wieku. Pokoje (a raczej komnaty) wyłożone są barwną boazerią i pełno w nich przedmiotów, które w ciągu stuleci zgromadziła rodzina van Loon – antyków, srebra, porcelany, rzeźb i obrazów, a wszystkie razem pokazują jak mogło wyglądać życie w mieszczańskiej rezydencji przed wiekami. Całości dopełnia gęsty ogród pełen wiekowych drzew i kwiatów. Rezydencja bardziej przypomina pałac, niż „zwyczajny” kupiecki dom. Uwielbiamy zwiedzać takie miejsca, dlatego i Wam bardzo polecamy odwiedzić to muzeum! Inną tego typu placówką jest Willet-Holthuysen Museum, jednak nie możemy opisać wrażeń z tej wizyty, bo podczas naszego pobytu w Amsterdamie, muzeum było w remoncie.

Praktycznie – czynne od środy do niedzieli od 10:00 do 17:00. Bilet za 10 euro. Dojazd metrem lub dojście pieszo. Strona muzeum tutaj. 

Mniej znane atrakcje w Amsterdamie | Co zobaczyć w Amsterdamie?
Muzeum van Loon Amsterdam | Co zobaczyć w Amsterdamie?
Museum van Loon w Amsterdamie | Co zobaczyć w Amsterdamie?
Kolorowa sypialnia w Muzeum van Loon | Co zobaczyć w Amsterdamie?
Muzeum w kupieckiej rezydencji van Loon | Co zobaczyć w Amsterdamie?
Fasada rezydencji van Loon | Co zobaczyć w Amsterdamie?
Ogród w Muzeum van Loon | Co zobaczyć w Amsterdamie?

Kościoły

W Amsterdamie znajduje się kilka świątyń godnych uwagi. Jest to między innymi Nieuwe Kerk, w którym pochowani są sławni Holendrzy i odbywają się wnim koronacje i śluby królewskie. W kościele nie odprawia się mszy, za to organizowane są w nim koncerty i wystawy. Z kolei Oude Kerk to najstarszy kościół w Amsterdamie, zlokalizowany w dzielnicy czerwonych latarnii. W kościele znajduje się 2500 grobów, w których pochowano ponad 10 000 osób, w tym znanych Holendrów. Początkowo była to świątynia katolicka, by w XVI wieku stać się kościołem protestanckim. Kościoły w Holandii są bardzo charakterystyczne i warto odwiedzić chociaż jeden z nich.

Dzielnica czerwonych latarnii

Do tego miejsca mam bardzo mieszane uczucia. Kiedy trafiłam tu przypadkiem po raz pierwszy w wieku 14 lat, byłam w szoku. Na studiach – zachwycona, impreza życia. Teraz? Chciałam uciekać stąd jak najszybciej. Wszystko zależy od tego, czego szukacie. Jeżeli towarzystwa, nowych znajomości, imprez, to tak, dzielnica czerwonych latarnii może Wam się spodobać. Jeżeli chcecie zwiedzać i mieć spokój, unikałabym tego miejsca jak ognia. W środku dnia ludzie wymiotujący na ulicach, obsceniczne zachowanie nastolatków, faceci sikający do kanałów, śmietnik na ulicach, nagie prostytutki robiące wyzywające pozy i gesty w szybach z czerwonymi kotarami, hałas i tłok… no co kto lubi, ale tym razem spacer po tej okolicy wyjątkowo mnie zmęczył. W Amsterdamie znajdziecie wiele ładniejszych, spokojniejszych i ciekawszych miejsc. Aczkolwiek jest to dość nietypowe miejsce, które na pewno warto odwiedzić chociaż raz w życiu. Zwłaszcza, jeżeli chcecie poimprezować.

Dzielnica czerwonych latarnii w Amsterdamie | Co zobaczyć w Amsterdamie?

Spacery i architektura

Tak naprawdę największy urok Amsterdamu tkwi w jego niesamowitej architekturze. Owszem, miasto posiada jedne z najlepszych muzeów na świecie, jednak jego oryginalność tworzą liczne kanały, kolorwe dzielnice i malownicze budynki. Najlepszym pomysłem na zwiedzanie Amsterdamu jest spokojny spacer lub/i rejs kanałami i podziwianie architektury. Krzywe kamienice są nierówne ze względu na niestabilne podłoże. Duże okna budynków mają za zadanie ułatwić wciąganie przez nie mebli za pomocą haka umieszczonego u szczytu większości z budynków. Być może kolory elewacji w innych miastach wyglądałyby dziwnie, ale w Amsterdamie czerwone, czarne czy fioletowe kamienice tylko potęgują urok miasta. Więc nawet jeżeli nie jesteście fanami zwiedzania muzeów i różnych atrakcji lub nie chcecie wydać fortuny na bilety wstępu, to i tak do Amsterdamu warto pojechać. Właśnie chociażby po to, by bez końca spacerować ciekawymi ulicami i poznawać blaski i cienie grzesznego miasta.

Atrakcje w Amsterdamie | Co zobaczyć w Amsterdamie?
Dworzec kolejowy w Amsterdamie | Co zobaczyć w Amsterdamie?
Amsterdam atrakcje | Co zobaczyć w Amsterdamie?

Inne miejsca

Tak się akurat składa, że uwielbiamy zwiedzać muzea. I po lekturze tego przewodnika możecie odnieść mylne wrażenie, że w Amsterdamie nie ma nic innego ciekawego do roboty. Jest, tylko w czasie jednego weekendu nie byliśmy w stanie zobaczyć wszystkich miejsc. Poza tym podróżowaliśmy do Amsterdamu w czasach epidemii koronawirusa, więc niektóre atrakcje były dla nas niedostępne z powodu ograniczonej liczby odwiedzających lub zwyczajnie nie starczyło nam na nie czasu.

Synagoga Portugalska i Biblioteka Ets Haim – tego miejsca najbardziej nie możemy odżałować. Jak zawsze zapomnieliśmy, że w soboty synagogi są z reguły zamknięte. A na zwiedzaniu tego miejsca zależało nam ze względu na niezwykłą bibliotekę Ets Haim. Tak więc musicie się zadowolić zdjęciami znalezionymi w internecie i koniecznie pamiętać o wizycie w tym miejscu podczas wycieczki do Amsterdamu!

Heineken Experience – lubimy zwiedzać winiarnie, małe browary i destylarnie. Ale w Amsterdamie uznaliśmy, że wolimy zobaczyć inne muzea, niż właśnie to dedykowane popularnemu piwu. Ale tak gwoli ścisłości, zainteresowanych informujemy, że jest i można je zwiedzać. Podobno to fajna wycieczka.

Stadion Ajax – coś co kompletnie wykracza poza nasze zainteresowania, ale dla fanów piłki nożnej może to być spore przeżycie. A więc tak, zwiedzanie stadionu tej holenderskiej drużyny jest możliwe.

Foodhallen i Market 33 – pierwszy bardzo znany, drugi nieco mniej ze względu na większą odległość od centrum miasta i fakt, że czynny jest tylko w tygodniu. Dwie hale pełne małych restauracji, konceptów i barów, w których można próbować specjałów z całego świata. Nie wiem jak to jest  normalnych czasach, ale w podczas epidemii koronawirusa konieczna była wcześniejsza rezerwacja stolika. Nie można było sobie przyjść ot tak. Oczywiście miejsc już nie było na dwa tygodnie przed wyjazdem. Dlatego polecamy pomyśleć o tym wcześniej!

Muzea i inne atrakcje – Tropenmuseum, KattenGabinet, Beginaż, Dom Anny Frank, Muzeum Diamentów, Amsterdam Museum, Muzeum Kanałów, Stedeljik Museum, NEMO- po prostu nie zdążyliśmy. Doba ma w końcu tylko 24 godziny. Ale przynajmniej mamy powód, aby po raz kolejny do Amsterdamu wrócić.

Jak widać, podczas zwiedzania Amsterdamu ciężko jest uniknąć wizyty chociaż w kilku muzeach. Jednak Amsterdam to nie tylko muzea, ale też mieszczańskie domy-pałace, browar, ogrody, piękne ulice i interesująca architektura. Nawet jadąc do Amsterdamu bez zamiaru zwiedzania muzeów, na pewno nie będziecie się nudzić. Miasto ma do zaoferowania o wiele więcej! Ale tak czy sia namawiamy Was, abyście wstąpili chociaż do jednej takiej atrakcji. Bo amsterdamskie muzea to naprawdę ciekawe miejsca. 

Tutaj znajdziecie nasz przewodnik kulinarny z Amsterdamu

Magda

Gdzie zjeść w Amsterdamie? Gastro przewodnik

Gdzie zjeść w Amsterdamie? A przede wszystkim, co zjeść? Okazuje się, że kuchnia holenderska nie należy do najlepszych na świecie, a w samym Amsterdamie łatwo jest zapłacić dużo za marne jedzenie. Jednak jak na ogromne miasto przystało, Amsterdam pełen jest klimatycznych, pięknych knajpek z pysznym jedzeniem. Co prawda w ciągu jednego weekendu nasze moce przerobowe było ograniczone, ale znaleźlismy kilka miejsc wartych polecenia. 

 

Gdzie zjeść w Amsterdamie? Gastro przewodnik

 

Rainbowls | Gdzie zjeść w Amsterdamie?

Super miejscówka na śniadanie. W przyjemnej dzielnicy Pijp blisko od centrum, ale zdala od turystycznego zgiełku. Piękny wystrój, krótka, acz treściwa karta, miła obsługa, fajna atmosfera i bardzo rozsądne ceny. Owocowe bowlsy w Rainbowls są jak małe dzieła sztuki, których aż szkoda ruszać. Bardzo smaczne, bardzo syte i miłe dla oka, podawane są w miseczkach mających przypominać skorupę kokosa. Na miejscu napijecie się też pysznej kawy (polecamy z mlekiem owsianym). Za śniadanie dla jednej osoby zapłacicie około 10 euro. Tutaj znajdziecie stronę z menu.

Owocowe bowle na śniadanie w Rainbowls w Amsterdamie | Gdzie zjeść w Amsterdamie

Najlepsze śniadanie w Amsterdamie w Rainbowls | Gdzie zjeść w Amsterdamie?


Madame Pancake | Gdzie zjeść w Amsterdamie?

W zatłoczonej uliczce Dzielnicy Czerwonych Latarnii znajdziecie małą oazę, w której przez cały dzień możecie spróbować pysznych amerykańskich naleśników. W Madame Pancake serwowane są naleśniki na słodko i na słono, wybór jest dość spory. Są one podawane w ładny sposób, syte i bardzo smaczne, a sam produkty i owoce świeże. Do tego pyszna kawa, miła obsługa, ładny wystrój i przystępne ceny. Jedna porcja naleśników kosztuje 10-12 euro, w zalezności od wybranych składników. Do tego podawane są dodatkowo różne dodatki – ciasteczka, konfitury, miód i syrop klonowy. Mimo, że naleśniki prezentują się niepozornie, nasyciły nas na ładne kilka godzina. Idealne miejsce na smaczne rozpoczęcie dnia. Stronę z menu i adresem znajdziecie tutaj.

Henk’s Herring oraz Stubbe’s Herring | Gdzie zjeść w Amsterdamie?

Przed wyjazdem czytałam, że holenderskie śledzie smakują inaczej, niż te przyrządzane w Polsce i w pełni się z tym zgadzam. Mi smakowały nawet lepiej, bo nie są tak słone. W Amsterdamie w kilku miejscach znajdziecie budki ze śledziami za kilka euro, co jest dobrą opcją na szybką  i niedrogą przekąskę w trakcie zwiedzania. Polecamy budkę Henk’s Herring oraz Stubbe’s Herring. W obu miejscach ryba okazała się świeża, trochę słodkawa, okraszona smaczną cebulką i korniszonami. Pychotka! Porcja śledzia jak na poniższym zdjęciu kosztuje zazwyczaj 3 euro.

Najlepszy śledź z piklami i cebulą w Henk's Herring | Gdzie zjeść w Amsterdamie?


Cheesy Cake | Gdzie zjeść w Amsterdamie?

Cheesy Cake tytułuje się jako miejsce z najlepszym sernikiem w całym Amsterdamie i ciężko z tym dyskutować. Malutki lokal w spokojnej uliczce oferuje różne i ciekawe ciasta w stylu nowojorskim, chociaż ta podstawowa wersja sernika przypomina polskie ciasto. Wybór jest spory, jeden kawałek ciasta kosztuje 4-5 euro. Mi najbardziej smakował zwykły, prosty, pieczony sernik bez żadnych dodatków. Jego kremowa konsystencja była obłędna, a samo ciastko słusznych rozmiarów. Z kolei Marcin zamówił sernik piernikowy kojarzący się ze świętami, okraszony cynamonem i kawałkami pierniczków. Był wyborny, ale też mocno słodki. Cheesy Cake to zdecydowanie jedno z fajniejszych miejsc na deser w Amsterdamie!

Tradycyjny sernik na deser w Cheesy Cake w Amsterdamie | Gdzie zjeść w Amsterdamie?

Na deser sernik piernikowy od Cheesy Cake | Gdzie zjeść w Amsterdamie?


Pier-62 | Gdzie zjeść w Amsterdamie?

…czyli idealne miejsce na świeże ryby i owoce morza! Knajpa ma street foodowy charakter, dobrze nadaje się na przekąskę w ciągu dnia, jak i na obfitą kolację. Przed wyjazdem zrobiliśmy dokładny research i w Pier-62 znajdziecie bardzo dobry stosunek jakości do ceny. To jedno z miejsc z najtańszą opcją fish&chips w całym Amsterdamie, a przy tym tak pyszną, świeżą i podaną w ładny sposób. Dodatkiem do ryby są pieczone ziemniaczki i frytki z batatów, a także sos. Na początku otrzymaliśmy też niewielkie przystawki. Krewetki w panierce okazały się lekkie, aromatyczne i po prostu pyszne. Oprócz krewetek w Pier-62 zamówicie smażone kalmary i małże (wszystko po 8 euro), burgera rybnego, pasty, a także wspomnianą już potężną porcję fish&chips (13 euro). Strona z menu tutaj. 

Najlepsze owoce morza w Pier 62 w Amsterdamie | Gdzie zjeść w Amsterdamie?

Smaczny fish&chips w Pier 62 Seafood w Amsterdamie | Gdzie zjeść w Amsterdamie?


Melly’s Cookies Bar | Gdzie zjeść w Amsterdamie?

To kolejna propozycja pysznego deseru w trakcie zwiedzania. Jedna z najbardziej znanych holenderskich słodkości, to stoopwafel, czyli dwa wafle połączone słodkim syropem. W Melly’s Cookie mamy do wyboru wafle na zimno lub na ciepło, różne czekolady i polewy i dziesiątki propozycji przyozdobienia – wriórki kokosowe, M&M’sy, pianki, kolorowe posypki. Wszystko prezentuje się pięknie, a jeszcze lepiej smakuje. Byłam zaskoczona konsystencją ciepłych wafli i spajającycego je syropu. Wybrałam wiórki kokosowe w obawie, aby deser nie okazał się zbyt słodki, co było dobrym połączeniem. Mimo syropu i nutelli wafle nie były za słodkie. Melly’s Cookies Bar to raj dla słodyczowych łasuchów! Za jedną porcję takiej przyjemności zapłacicie 4-5 euro. Stronę kawiarni z lokalizacjami w Amsterdamie znajdziecie tutaj.

China Sichuan Restaurant | Gdzie zjeść w Amsterdamie?

Bardzo przyjemne i klimatyczne miejsce na kolację w stylu azjatyckim, do tego z rewelacyjnym jedzeniem. Ta restauracja funkcjonuje w dwóch lokalizacjach. Już od samego wejścia zachwycił nas wystrój i dbałość o detale. Design China Sichuan Restaurant kładzie nacisk na azjatyckie akcenty, ale nie w nachalny sposób. Przemiła obsługa uwijała się szybko i sprawnie, na dania czekaliśmy zaskakująco krótko. Menu jest olbrzymie, bo i kuchnia chińska to mnóstwo dań, połączeń smakowych i eksperymentów. Zdecydowaliśmy się na chińskie pierożki – niebo w gębie. Od pierwszego kęsa z powrotem przenieśliśmy się do Chin. A w tej kwestii jesteśmy wybredni, bo po niemal miesięcznej podróży po Państwie Środka wiemy, jak powinny smakować naprawdę niektóre chińskie dania. Strona z menu tutaj.

 

Do tego podstawa, czyli makaron smażony z warzywami i wołowiną i rozpływająca się w ustach kaczka w aromatycznym sosie słodko kwaśnym. Wszystkie dania były przepyszne, a porcje potężne. Ta chińska restauracja to dobre miejsce na kolację we dwoje, rodzinny obiad czy biesiadę ze znajomymi – sprawdzi się w każdym wypadku. Do tego będzie przyjazna dla każdego portfela – budżetowi podróżnicy moga wybrać dania z makaronu lub smażony ryż z tofu za 8-10 euro, głodni zamówią zestawy za 25 euro składające się z przystawek, dań głównych i deserów. Średnie ceny większości dań oscylują między 14 a 20 euro, jest też kilka pozycji po 20-30 euro. Smacznie, ładnie podane, porządnie i dobrze. Możemy polecić z czystym sercem.

 

Pyszna kolacja w azjatyckiej knajpce China Sichuan w Amsterdamie | Gdzie zjeść w Amsterdamie?


Mo’mmo Mozzarella | Gdzie zjeść w Amsterdamie?

Fajny włoski street food w dzielnicy Jordaan. Mozzarella w różnych kombinacjach – jako sam ser z dodatkami, w kanapkach, z truflami. Można zjeść przy stoliku lub zabrać na wynos. Smaczne to i pomysłowe. Za takie opakowanie sera z truflami zapłaciliśmy 5 euro.

Smullers | Gdzie zjeść w Amsterdamie?

A tutaj opcja dla tych, którzy nie chcą wydać za dużo. W sieciówce najecie się do syta za małe pieniądze. A jak ze smakiem? Frytki rewelacja, burger, choć bardzo duży, już trochę mniej. Byłby całkiem dobry, gdyby tak wyjąć mięso 😀 Ale tak ogólnie na wilczy głód jest okej.

Gdzie tanio zjeść w Amsterdamie? W Smullers! | Gdzie zjeść w Amsterdamie?


Jeszcze kilka innych adresów | Gdzie zjeść w Amsterdamie?

Miejsca, w których nie zdążyliśmy zjeść lub które był zamknięte przez koronawirusa. Nie sprawdziliśmy ich osobiście, ale Wy możecie skorzystać z tej listy i później dać nam znać, czy w ogóle warto:

Mangia Pizza – neapolitańska pizza, bardzo dobrze oceniana, zakres cenowy 10-15 euro. Zauważyliśmy, że porządne pizze w Amsterdamie są raczej drogie.

Bulls&Dogs – potężne hot dogi w maślanych bułach z wymyślnymi dodatkami, zakres cenowy 8-10 euro

HappyHappyJoyJoy – azjatycka kombinacja w ciekawym wydaniu. Japoński design, najbardziej znane dania azjatyckie, kilka lokalizacji w całym Amsterdamie. Miejsce dość znane i lubiane. Ceny bardzo rozsądne, za pad thaia, curry czy ryż z tofu zapłacicie 8-12 euro, za bao 5 euro.

Chicken Bar – jak sama nazwa wskazuje, to miejsce typowo dla mięsożerców. Zjecie tu kurczaka z rożna (połówka za 11 euro), żeberka (14 euro), taco z szarpaną wieprzowiną (6 euro), stripsy (7 euro). Również bardzo dobrze oceniana restauracja, gdzie można się najeść smacznie i do syta.

Market 33 – mniej znana alternatywa dla Foodhallen, czyli hali pełnej kulinarnych konceptów i barów. Market 33 jest nieco bardziej oddalony od centrum i niestety zamknięty w weekendy, ale jeżeli zwiedzacie Amsterdam w ciągu tygodnia, to warto tam podjechać metrem. Do wyboru macie kuchnie azjatycką, włoską i meksykańską. Szczególnie polecamy meksykańską knajpkę La Catrina, o street foodowym charakterze. Słuszne porcje, bardzo dobre oceny, podobno pyszne nachosy z serem, wszystko ładnie podane i w bardzo rozsądnych cenach (5-12 euro).

Mister Meatball – to było jedyne miejsce, na które bardzo liczyliśmy i nie udało nam się tam zjeść (zamknięte przez koronawirusa). To niewielki lokal z holenderskim jedzeniem, specjalizujący się w najbardziej typowym daniu tego kraju – tłuczonych ziemniakach z dodatkami oraz kotletem mielonym. Menu oferuje różne wariacea na ten temat, wszystkie w bardzo rozsądnych cenach (poniżej 10 euro).

Jansz. – restauracja z wyższej półki, jedna z bardziej znanych w Amsterdamie. Elegancka, droga, serwująca przepiękne dania kuchni fusion. Jest droższa niż wszystkie wymienione w tym przewodniku lokale, jednak ta różnica nie jest jakaś duża, więc jeśli ktoś ma ochotę na wykwintną, romantyczną kolację, to to jest dobre miejsce.

Kuchnia holenderska | Gdzie zjeść w Amsterdamie?

Kuchnia holenderska nie jest ani tak znana, ani urozmaicona, ani wyrafinowana, jak włoska, hiszpańska czy francuska. To kuchnia dość uboga, nazywana czasem kuchnią chłopską, momentami przypominająca naszą rodzimą. Najczęściej spotykanymi daniami są wymienione wcześniej tłuczone ziemniaki w różnych kombinacjach, kotlety mielone, krokietyz różnymi nadzieniami, zupy warzywne, kapusta czy fasola, śledzie, ryby i owoce morza, frytki, naleśniki i kulki mięsne bitterballen. Z warzyw to ogromną popularnością cieszą się szparagi, por i kalafior. Generalnie Holendrzy jedzą sporo warzyw. Oprócz tego warto spróbować holenderskiego sera.

 

Co nas zaskoczyło? | Gdzie zjeść w Amsterdamie?

Co nas zaskoczyło? Że w Amsterdamie o restaurację z kuchnią holenderską wcale nie jest łatwo. Nie dość, że ta kuchnia nie jest urozmaicona, to na dodatek ciężko znaleźć miejsca, które się w niej specjalizują. Zaskoczyła nas ilość fast foodów na ulicach, a także mały wybór dobrych, włoskich restauracji. Sporo w Amsterdamie knajpek z kuchnią fusion, francuską oraz azjatycką, ale w ostatnim przypadku zdziwiły nas ceny. To własnie w azjatyckich knajpkach w najdroższych miastach Europy (np. w Londynie, Berlinie), można zjeść bardzo smaczne i tanie dania. W Amsterdamie restauracje z kuchnią azjatycką w większości przypadków są dość drogie dla budżetowego podróżnika. Amsterdam to taki trochę misz masz. Nie brakuje w nim uroczych, instgramowych i modnych knajpek, eleganckich restauracji, mniej znanych lokali serwujących kuchnię z całego świata, ale i turystycznych pułapek, kebabów i miejsc, w których nie zjadłabym za żadne skarby świata. Modne są burgery, bary ze stekami i naleśniki, jest też mnóstwo fajnych śniadaniówek i kawiarni.

 

Ceny nas nie zaskoczyły, bo drożyzny spodziewaliśmy się już przed wyjazdem. Średnio jedno danie w restauracji kosztuje od 15-20 euro i w górę i naprawdę nie jest łatwo znaleźć coś smacznego w niższych cenach. Przed wyjazdem zrobiłam ogromny reasearch, przeszukałam cały internet i trudno było mi znaleźć miejsca w centrum z lokalnym jedzeniem i rozsądnymi cenami. Pizza zazwyczaj kosztuje 10-15 euro (nie mówię tu o sieciówkach), dania azjatyckie często około 20 i więcej. Ryby i owoce morza 15-20 euro, naleśniki 10-15 euro. Jest to dość frustrujące, bo często za ceną nie idzie smak i jakość. Amsterdam to miasto, w którym łatwo dać się złapać w turystyczną pułapkę, więc bardzo polecamy zrobić przed wyjazdem listę miejsc, w których chcielibyście zjeść, aby się nie sparzyć. Szukając fajnych miejsc, dobrze jest oddalić się trochę od centrum i udać się np. do dzielnicy De Pijp lub Jordaan, gdzie znajdziecie wiele naprawdę dobrych i tańszych restauracji, w których stołują się też mieszkańcy Amsterdamu.

 

 

Mamy nadzieję, że ten przewodnik Wam ułatwi zadanie!

Smacznego, Magda

 

Gdzie zjeść na Malcie? Przewodnik kulinarny

Gdzie zjeść we Florencji? Przewodnik kulinarny

Gdzie zjeść w Lizbonie? Przewodnik kulinarny

Gdzie zjeść w Apulii? Przewodnik kulinarny

Gdzie zjeść nad Jeziorem Garda?

Transport na Malcie. Jak poruszać się na Malcie?

Transport na Malcie jest dobrze zorganizowany, aczkolwiek korzystanie z niego nie zawsze jest łatwe i przyjemne. Opiera się on głównie na autobusach miejskich i promach, a o pociągach możecie zapomnieć – po prostu ich nie ma. Z tego praktycznego przewodnika dowiecie się jak poruszać się po Malcie, który rodzaj transportu jest najwygodniejszy i najkorzystniejszy cenowo, czy warto wypożyczyć auto lub zakupić specjalne karty turystyczne. 

Kolorowe łódki luzzu w mieście Marsaxlokk | Transport na Malcie

Transfer z lotniska | Transport na Malcie

Na lotnisko kursuje wiele linii autobusowych z niemal wszystkich większych miast na Malcie, dlatego wydostanie się z lotniska nie stanowi najmniejszego problemu. Międzynardowe lotnisko Luqa położone jest niecałe 6 kilometrów od Valletty. Na lotnisku znajdują się międzynardowe wypożyczalnie samochodów, takie jak Avis, EuropCar, Hertz. Przed wejściem do terminala zatrzymują się linie ekspresowe X1, X2, X3 I X4, TD3 i TD4, a także zwykłe linie 73, 71, 72, 74, 119 i wiele innych.

Autobusy oznaczone X zatrzymują się na przystankach po drodze, a TD kursują bezpośrednio do celu. Na wszystkie linie obowiązują te same rodzaje biletów. Bilety możecie kupić za gotówkę u kierowcy lub w punkcie sprzedaży biletów na lotnisku (także w automacie). Rozkład jazdy znajdziecie na przystanku lub sprawdźcicie w planerze podróży na stronie Malta Public Transport.

Autobusy | Transport na Malcie

Zacznijmy od tego, że Malta jest na tyle niewielkim krajem, że gdzie byście nie zamieszkali, to zawsze znajdzie się jakiś dojazd. Nie musicie się martwić, że bez wypożyczonego auta nie uda Wam się dojechać tam gdzie chcecie. Dlatego to tak dobry kierunek dla osób, które nie chcą lub nie mogą wypożyczyć samochodu. Transport na Malcie jest bardzo dobrze zorganizowany i autobusem da się dojechać niemal wszędzie. Autobusy z reguły są wygodne i klimatyzowane. To najpopularniejszy sposób przemieszczania się po wyspie.

O czym pamiętać? | Transport na Malcie

Autobusy tylko dla cierpliwych

W większości przypadków ciężko posiłkować się rozkładem jazdy, bo kierowcy jeżdżą jak chcą. Notoryczne spóźnienia są na porządku dziennym, ale to jeszcze nie koniec. Najgorsze są odjazdy przed czasem. Śmiem zaryzykować stwierdzenie, że częściej zdarzyło nam się, że autobus odjechał nawet 10 (!) minut przed czasem, niż się spóźnił. Wielokrotnie byliśmy na przystanku przed czasem, a i tak musieliśmy czekać kolejną godzinę w szczerym polu, w piekielnej temperaturze.

Dlatego planując podróżowanie autobusem, starajcie się wychodzić na przystanek 10 minut przed odjazdem. Przed wylotem bierzcie większy zapas czasu na dotarcie na lotnisko. Mimo że Malta to niewielki kraj, jazda autobusem zazwyczaj zajmuje mnóstwo czasu ze względu na korki, wąskie ulice i źle zaparkowane auta. Godzina przejazdu na kilkunastokilometrowej trasie to norma.

Autobusy tylko dla wytrzymałych żołądków

Albo chociaż dla osób zaopatrzonych w Aviomarin. Może to tylko ja jestem takim delikatesem, nie wiem. Ale niemal za każdym razem było mi w autobusie niedobrze. Maltańscy kierowcy autobusów jeżdżą jak szaleńcy. Szybko, znacznie za szybko, a pasażerami miota w środka na dziurwaych drogach. Delikatne żołądki będą mieć ciężko. Do tego potwornie się wynudziłam. Jadąc godzinę z punktu A do punktu B po raz kolejny tą samą trasą, nie mogłam czytać książki czy przeglądać internetu, bo zaraz zbierało mi się na mdłości. Warto być na to przygotowanym i zawsze mieć ze sobą chociaż butelkę wody i niewielką torebkę, a także starać się zajmować miejsca z przodu pojazdu.

Komunikacja miejska na Malcie | Transport na Malcie

Bilety, karty czasowe | Transport na Malcie

Zwiedzanie Malty ułatwiają zbliżeniowe karty autobusowe. Obecnie oferowane są trzy typy kart. Listę miejsc, w których można kupić karty, znajdziecie tutaj. Poniżej opisane są najkorzystniejsze opcje dla turystów::

Tallinja Card Explore

Kosztuje 21 euro i uprawnia do niemilimitowanych przejazdów wszystkim autobusami na Malcie i Gozo w ciągu 7 dni. Sami zdecydowaliśmy się na jej zakup, co było świetnym pomysłem. Każdego dnia jeździliśmy autobusami co najmniej kilka razy, także zakup karty szybko się zwrócił. Tallinja Card Explore można kupić już na lotnisku w kasie lub automacie, co zajmuje ledwie 2 minuty.

Tallinja Card Explore Plus Meep

Oprócz przejazdów wszystkimi liniami w ciągu tygodnia, obejmuje też dwa rejsy promem do lub z Valletty, a także całodniową wycieczkę Hop-on hop-off  lub rejs na Comino w dwie strony. Karta kosztuje 39 euro.

12 Day Journey Card

To dobre rozwiązanie dla grup (ale nie tylko), które podróżują autobusami rzadko lub jadą gdzieś na jednodniową wycieczkę. Karta obejmuje 12 przejazdów w ciągu jednego dnia dowolną linią. Nie jest imienna, więc na jednej karcie może podróżować kilka osób, przykładając kartę do czytnika w autobusie tyle razy, ile jest osób podróżujących. Jej koszt to 15 euro. Karta jest ważna przez rok od pierwszego użycia.

Zwykłe bilety

Bilet jednorazowy kosztuje 1,5 euro zimą, 2 euro latem, a 3 euro nocą. Bilety kupuje się u kierowcy za gotówkę. Ważne są przez 2 godziny i zezwalają na przesiadki w trakcie podróży. Ceny letnie na bilety jednorazowe obowiązują od połowy czerwca do połowy października. Dzieci poniżej 4 roku życia podróżują za darmo.

Ciche uliczki miasta Mdina | Transport na Malcie

Jak podróżować autobusem po Malcie ? | Transport na Malcie

Aby kierowca autobusu zatrzymał się dla nas na przystanku, musimy machnąć ręką, bo większość przystanków na Malcie i Gozo jest na żądanie. Do autobusu wchodzi się przednimi drzwiami, a wychodzi środkowymi. Wchodząc do autobusu kupuje się bilet u kierowcy gotówką lub przykłada kartę autobusową do czytnika. W czasach pandemii koronawirusa, kupując bilet u kierowcy, musimy mieć wyliczoną dokładną kwotę. Aby wysiąść na przystanku, musimy wcześniej wcisnąć przycisk stop. Jeżeli w autobusie znajduje się sporo osób stojących, to możliwe, że kierowca się dla Was nie zatrzyma na przystanku i pojedzie dalej.

Rozkłady jazdy | Transport na Malcie

Na większości przystanków autobusowych (tych w mieście), znajdują się rozkłady jazdy autobusów. Rozkłady jazdy można też sprawdzać w dwóch miejscach – w planerze podróży na stronie Malta Public Transport lub w Google Maps. Polecamy drugą opcję, bo sprawdziła się ona u nas o wiele lepiej. Na Gozo autobusy kursują rzadziej, niż na Malcie i niemal za każdym razem zaczynają i kończą podróż w Victorii, co oznacza częste przesiadki podczas zwiedzania wyspy.

Do jakich atrakcji dojeżdżają autobusy? | Transport zbiorowy na Malcie

Odpowiedź jest krótka, bo do większości. Dlatego przewrotnie wymienimy te miejsca, do których autobusy nie kursują bezpośrednio, ale da się do nich dojść pieszo z pobliskiego przystanku lub dojechać autem. Nie ma żadnego problemu, jeżeli atrakcja położona jest w mieście. Gorzej w przypadku mniej znanych atrakcji przyrodniczych. Czasami zwyczajnie nie ma żadnej możliwości, aby autobus dojechał do samego punktu docelowego.

Wied il-Ghasri – autobus nie zatrzymuje się pod samym wąwozem, a w miejscowości Żebbuġ górującej na pobliskim wzgórzu. Stamtąd można w ciągu 10,15-minutowego spaceru dostać się do samego wąwozu.

Coral Lagoon – najbliższy przystanek znajduje się niecałe 4 kilometry dalej, przy rondzie Qammieh. W lipcowym skwarze taki spacer był ponad nasze siły.

Wied il-Mielah – łuk skalny na Gozo, położony 3 km od Wied il-Ghasri. Podobnie jak w przypadku Coral Lagoon, nie byliśmy w stanie dojść tam pieszo w ciągu gorącego dnia.

St. Peter’s Pool – 3 km od Marsaxlokk. Szliśmy pieszo. Było gorąco, ale daliśmy radę. Można dojechać autem, są nawet parkinigi.

Plaża San Blas na Gozo – autobus dojeżdża tylko do przystanku Weraq, dalej trzeba przejść 700 metrów pieszo.

Dahlet Qorrot – Dojazd tylko do przystanku Wieqfa, a potem dość długi spacer do plaży, bo aż prawie 2,5 km.

Hondoq ir-Rummien – Autobus do przystanku Qala, potem prawie 2-kilometrowy spacer.

Klify Ta’Cenc na Gozo – autobus do miejscowości Cenc i kilometrowy spacer do klifów

Klify Sanap – dojazd do wioski Munxar, potem 1,5 km spaceru pieszo.

Autobusy turystyczne | Transport na Malcie

Transport na Malcie uzupełniają autobusy turystyczne, kursujące między najpopularniejszymi atrakcjami. Czy opłaca się z nich korzystać? Niekoniecznie. Trasy tych autobsów w większości przypadków pokrywają się z trasami zwykłych autobusów miejskich, a do atrakcji wymienionych we wcześniejszym akapicie również nie docierają. Jeśli jednak miałabym się już zdecydować na korzystanie z oferty Hop-on Hop-off, to na Gozo. Ta wyspa nie jest aż tak dobrze skomunikowana, jak Malta. Autobusy kursują rzadziej, a ciągłe przesiadki w Victorii są irytujące i zabierają mnóstwo czasu.

Także jeżeli macie mało czasu na zwiedzanie Gozo, to korzystanie z turystycznych autobusów może je nieco usprawnić. To także dobra opcja dla osób, które jadą na Maltę po raz pierwszy, na krótko, nie chce im się dużo chodzić czy korzystać z transportu publicznego i chcą zobaczyć główne atrakcje wysp. Bilet dla osoby dorosłej na całodniowe korzystanie z piętrowych autobusów na jednej trasie bez żadnych limitów kosztuje 15 euro i można go kupić na tej stronie.

Fontanna w ogrodzie w Vallettcie | Transport na Malcie

Promy, rejsy wycieczkowe | Transport na Malcie

Popularnym środkiem transportu na Malcie i Gozo są promy, włączone w system transportu zbiorowego.

Prom na Gozo – zabiera na pokład pasażerów i samochody. Pływa przez całą dobę, średnio co 30 minut w ciągu dnia i co 45 minut w nocy. Rejs trwa około 20 minut. Promy wypływają z portu Cirkewwa na Malcie i płyną na Gozo do portu w Mgarr. Bilety kupuje się tylko w drodze powrotnej. Oznacza to, że na prom z Malty na Gozo wchodzicie z marszu, bez biletu, a podczas powrotu w terminalu w porcie w Mgarr musicie kupić bilet za 4,65 euro. Możliwa płatność kartą.

Rejsy łódką do Blue Grotto – turystyczne rejsy odbywają się codziennie od 09:00 do 17:00. Bilety (8 euro od osoby) kupuje się w kasie obok przystani tylko za gotówkę.

Rejsy na Comino do Blue Lagoon – typowo turystyczne rejsy na pokładzie motorówek. Bilety kupuje się w dobrze oznaczonej budce w porcie Cirkewwa, w tym samym miejscu, skąd odpływają promy na Gozo. Bilet dla jednej osoby w dwie strony kosztuje 13 euro. Motorówki odpływają codziennie co pół godziny, mniej więcej od 08:30 do 18:00. Na Maltę z Blue Lagoon wracają co godzinę, bo część kursów odbywa się w kierunku Gozo. Bilety nie są sprzedawane na konkretną godzinę, można wrócić wtedy, kiedy nam pasuje. Rozkład rejsów znajdziecie tutaj.

Promy z Valletty do Sliemy i Trójmiasta – włączone są w system transportu publicznego. Pływają mniej więcej od 07:00 rano do północy latem, a do godziny 19:00 zimą. Bilet kupuje się za gotówkę podczas wejścia na pokład. Promy przewożą tylko pasażerów. Rejs jest bardzo krótki, trwa ledwie kilka minut. Ale widoki są obłędne. Bilet w jedną stronę kosztuje 1,5 euro, a w godzinach wieczornych (od 19:00) 1,75 euro. Bilet w dwie strony kosztuje 2,80 euro. Posiadacze karty Tallinja Card Explore Plus Meep nie muszą kupowac biletów. Rozkłady rejsów znajdziecie na tej stronie.

Prom na Gozo | Transport na Malcie
Prom z Malty na Gozo

Taksówki | Transport na Malcie

Taksówki na Malcie, jak w większości europejskich krajów, nie są tanie, ale tragedii też nie ma. Zazwyczaj liczy się minimum 4 -7 euro za przejazd. Ubera nie ma, pozostają jedynie lokalne firmy i prywatne taksówki. Maltańskie taksówki są białe i można się na nie natknąć w większośći turystycznych miejsc. Warto zainstalować na telefonie aplikację Bolt lub eCabs, które działają na takiej samej zasadzie co Uber. Można w ten sposób upolować nawet przejazd do pobliskiego miasta za 15-30 euro, czy na lotnisko za 20 euro.

Jak poruszać się po Malcie | Transport na Malcie

Wypożyczenie auta | Transport na Malcie

Na Malcie, także na lotnisku, znajdziecie większość międzynarodowych wypożyczalni samochodów. Koszta wypożyczenia są różne, zależą od ilości dni, modelu auta czy terminu podróży. Ale generalnie drogo nie jest, bo nawet w szczycie sezonu da się wypożyczyć najmniejsze auto za około 100 euro na tydzień. Jednak koszty paliwa, ubezpieczenia, wpłata depozytu i inne dodatkowe sumy znacznie zawyżają cenę wynajmu. Więc mimo że korzystanie z wypożyczalni aut na Malcie nie jest drogie, to na pewno będzie droższe, niż korzystanie z komunikacji miejskiej. Trzeba też pamiętać, że w niedziele stacje benzynowe mogą być zamknięte. Na Malcie nie ma dróg płatnych.

Czy opłaca się wynająć auto na Malcie? I tak i nie. Plusem jest fakt, że nie jesteście od niczego uzależnieni, zatrzymujecie się gdzie i kiedy chcecie, dojedziecie do wszystkich najbardziej oddalonych atrakcji, jest wygodniej podczas jazdy. Minus stanowi ruch lewostronny, ogromne korki, wąskie uliczki, szaleni kierowcy autobusów i problemy ze znalezieniem miejsca do parkowania. Główne drogi są w dobrym stanie, boczne w kiepskim – często dziurawe, wąskie i pełne zakrętów.

Wypożyczenie auta na Malcie | Transport na Malcie

Skutery | Transport na Malcie

Zwiedzanie Malty na skuterze jest świetnym pomysłem. Macie wtedy taką dowolność w kształtowaniu trasy zwiedzania, jakbyście podróżowali autem. Nie stoicie w korkach, możecie ominąć auta czy autobusy zagradzające drogę. Zatrzymujecie się gdzie i kiedy chcecie, także przemieszczanie się skuterem bardzo usprawnia zwiedzanie. Do tego może być tańsze, niż wypożyczenie auta, zmieścicie się we wszystkich wąskich uliczkach, a także nie będziecie mieć problemu ze znalezieniem miejsca do zaparkowania. Jedyny minus, to konieczność stosowania się do zasad ruchu lewostronnego, co dla niewprawionych kierowców może okazać się problematyczne.

Cena wynajmu skutera na Malcie i Gozo to średnio 20-40 euro za jeden dzień, zazwyczaj jest to 30 euro za jedeń dzień, a w kolejnych dniach 20-25 euro. Cena zmniejsza się im dłuższy czasy wynajmu. Skuter jest szczególnie dobrym pomysłem na Gozo. Wypożyczalnię znajdziecie już blisko portu w Mgarr – link do strony tutaj. Z kolei na Malcie wypożyczyć skuter możecie tutaj.

Wypożyczenie skutera na Malcie | Transport na Malcie

Która opcja jest najlepsza? | Transport na Malcie

Pomijając wszystkie negatywne aspekty podróżowania autobusem po Malcie (długi czas przejazdu, korki, spóźnienia, prędkość jazdy), to mimo wszystko możemy polecić ten sposób poruszania się. Autobusy kursują często, niemal w każdy zakątek wysp. Do tego transport na Malcie jest tani, więc jeżeli ktoś nie chce wydawać zbyt dużo podczas wyjazdu, to może zaoszczędzić wybierając autobusy. Ta opcja oczywiście będzie też najlepsza dla tych, co nie dysponują prawem jazdy lub obawiają się ruchu lewostronnego.

Auto będzie najwygodniejszą opcją przemieszczania się po Malcie, jednak droższą, niż korzystanie z autobusów. Wypożyczenie samochodu nie jest drogie, ale jak doliczy się do tego koszta paliwa, ubezpieczenia, depozytów i innych pobocznych opłat, to może wyjść z tego niezła sumka. Plusem jest to, że autem dojedziecie wszędzie, także w te miejsca, do których autobusy nie dojeżdżają. Nie ma ich zbyt wiele, ale się zdarzają. Auto daje większy komfort podróży, bo można dowolnie planować wyjazd, nie jest się uzależnionym od komunikacji, ma się możliwość zatrzymać gdzie i kiedy się chce. No i klimatyzacja! Ale autem też nie ominicie korków. Do tego dochodzi kwestia chaosu na maltańskich drogach, dlatego opcja wynajmu jest naszym zdaniem dogodna tylko dla pewnych siebie kierowców.

Skuter jest świetną opcją, bo odpada kwestia stresowania się znalezieniem miejsca parkingowego, przeciśnięcia się przez wąskie uliczki czy stania w korkach. Pozostaje tylko umiejętność odnalezienia się w ruchu lewostronnym. Skuter może być tańsza opcją niż auto. Wypożyczenie skutera to świetna opcja na Gozo!

Jak widzicie, nie ma się o co martwić – transport na Malcie generalnie funkcjonuje dobrze, mimo wiecznych korków i spóźnień. Najważniejsze, że dzięki autobusom można dojechać w większość interesujących miejsc. Malta to świetny kierunek dla niezmotoryzowanych, aczkolwiek ruch lewostronny z pewnością nie ułatwia życia. Każdy powinien znaleźć dobrą opcję dla siebie, a na co byście się nie zdecydowali – zwiedzanie Malty jest dość proste. Czasem irytujące, ale do ogarnięcia przez każdego. 

Tutaj znajdziecie nasze pozostałe przewdoniki z Malty:

Magda

Zwiedzanie Malty – informacje praktyczne

Zwiedzanie Malty wbrew pozorom może być interesujące, urozmaicone i czasochłonne. Ten słoneczny kraj kojarzy się głównie z wakacyjnym wypoczynkiem. Dlatego dla wielu osób sporym zaskoczeniem okazuje się ilość atrakcji na Malcie. To dobry kierunek wyjazdowy przez cały rok – na plażowanie, krótki city break czy podziwianie śródziemnomorskiej przyrody. Więc jak zaplanować wyjazd na Maltę? O tym wszystkim dowiecie się z naszego przewodnika!

Zwiedzanie Malty. Informacje praktyczne

MALTA NA WŁASNĄ RĘKĘ:

Pozostałe artykuły, które pomogą zaplanować wam podróż na słoneczną wyspę:

Z tego przewodnika dowiecie się:

Jak dostać się na Maltę?

Gdzie spać na Malcie?

Co zobaczyć na wyspie?

Jak poruszać się po Malcie i Gozo?

Gdzie i co zjeść?

O czym pamiętać przed podróżą?

Kiedy i na ile jechać?

Ile kosztuje wyjazd na Maltę?

Na jakich plażach wypoczywać?

Jak dolecieć na Maltę? | Zwiedzanie Malty

Malta jest popularnym kierunkiem wyjazdowym wśród Polaków, więc nie ma problemu ze znalezieniem lotu na tę maleńką wyspę. Z Polski na Maltę kursują tanie linie lotnicze – Wizzair z Katowic i Warszawy, a także Ryanair z Gdańska, Krakowa, Wrocławia i Poznania. Oprócz tego można znaleźć też loty czarterowe z biur podróży, a w sezonie wakacyjnym na Maltę z Warszawy lata LOT.

Loty na Maltę | Zwiedzanie Malty

Ceny biletów

Ceny są bardzo zróżnicowane, głównie ze względu na wybór terminu podróży. O ile w szczycie sezonu, czyli w czerwcu, lipcu i sierpniu, bilety mogą kosztować nawet kilkaset złotych, o tyle w pozostałych miesiącach łatwo znaleźć bilety w bardzo korzystnych cenach, nawet po 40 zł w jedną stronę. Warto szukać biletów z wyprzedzeniem, porównywać ceny i unikać wyjazdu w trakcie świąt czy długich weekendów.

My na Maltę lecieliśmy w lipcu z LOTem, a bilety kupiliśmy na 10 dni przed wylotem za 199 zł w dwie strony. Jednak z powodu koronawirusa była to dość nadzwyczajna sytuacja i kupienie biletów w takiej cenie na lot z tradycyjnym przewoźnikiem w szczycie sezonu, w normalnych czasach – wręcz graniczy z cudem. Ale różne ciekawe promocje oczywiście się zdarzają, więc warto szukać i sprawdzać.

Malta na własną rękę | Zwiedzanie Malty

Kiedy jechać? | Zwiedzanie Malty

Najbardziej optymalnym czasem jest wiosna i jesień, kiedy wciąż lub już jest ciepło, ale nie za gorąco, ceny sa niższe, a turystów mniej. Dobrą porą na plażowanie będzie nawet wiosna i jesień, kiedy temperatury przekraczają 20, czasem 30 stopni. Wtedy podobno na Malcie jest też najpiękniej. Zima może nie jest już najlepszym czasem na kąpiele w morzu, ale na zwiedzanie już tak. W miesiącach zimowych potrafi nieźle zawiać, zdarza się deszcz, ale wciąż i tak jest cieplej, niż w Polsce.

Poza sezonem jest też taniej. Dlatego budżetowi podróżnicy powinni wybrać się na Maltę poza sezonem. Dotyczy to również osób, które chcą intensywnie zwiedzać lub złapać trochę słońca, kiedy w Polsce panuje brzydka pogoda. Ci, co lubią gorąc i planują głównie plażować, powinni się wybrać na Maltę latem. Na Malcie jest co robić przez cały rok, więc nawet krótki city break w Vallettcie w styczniu będzie dobrym pomysłem.

Przewodnik po Malcie | Zwiedzanie Malty

Kiedy byliśmy na Malcie?

W lipcu i ledwo to przetrwałam. O ile plażowanie było znośne, o tyle zwiedzanie było momentami ponad nasze siły. Już kilka minut po opuszczeniu hotelu byliśmy cali mokrzy, chodzenie w słońcu nas wykańczało i jedyne o czym marzyliśmy w ciągu dnia, to schronienie w cieniu. Plażując korzystaliśmy z parasoli, nie ściągaliśmy wszystkich ubrań i stosowaliśmy kremy z filtrem. Skutek? Spaliliśmy się mimo wszystko, ale… pod ubraniami, gdzie nie smarowaliśmy się kremem. Drugi raz tego nie powtórzymy i następnym razem na Maltę wybierzemy się poza sezonem. Oczywiście wiele zależy od osobistych upodobań i predyspozycji, ale wolę dać znać tym, którzy ciężko znoszą upały.

Kolorowe kwiaty na uliczkach Mdiny | Zwiedzanie Malty

Na ile jechać? | Zwiedzanie Malty

Wiadomo, że im dłużej, tym lepiej. Ale nie zawsze jest to możliwe, więc czy ma sens wyjazd na przykład na dwa, trzy dni? Ma, jak najbardziej. Z racji tego, że na Malcie znajduje się kilka ciekawych miast z Vallettą na czele, to warto nie traktować Malty jedynie jako kierunku typowo wypoczynkowego. Weekendowe zwiedzanie Valletty, Sliemy czy Birgu ma sens! A im więcej będziecie mieć czasu, to tym bardziej  można wtedy rozszerzać plan zwiedzania o kolejne miejsca- o Blue Grotto, o zachód słońca na klifach, o jednodniowy pobyt na plaży czy zwiedzanie jaskiń.

Czy warto jechać na Maltę?

Przed wyjazdem przeczytaliśmy w kilku miejscach, że sporo osób na Malcie się nudziło. Przyznam szczerze, że sama się tego obawiałam. Że po 3 dniach nie będziemy mieli co robić. Zaplanowaliśmy wyjazd w teorii luźny i spokojny. A na miejscu okazało się, że wstawanie przez 8 dni o 7 rano i zwiedzanie przez cały dzień, było zbyt krótkim czasem, by zobaczyć wszystkie najpopularniejsze miejsca na Malcie i Gozo. Podczas 3-5 dni na Malcie można zobaczyć naprawdę sporo, ale takim najoptymalniejszym czasem, podczas którego uda Wam się zobaczyć wszystkie główne atrakcje Malty, Gozo i Comino, a także troszkę poplażować, jest właśnie 7-10 dni. Nasz wyjazd był bardzo intensywny, ale po tygodniu na Malcie i tak mamy jeszcze sporo powodów, by tam wrócić.

Rejs do Błękitnej Groty na Malcie | Zwiedzanie Malty

Transfer z lotniska | Zwiedzanie Malty

Na lotnisko Malta Luqa kursują cztery linie ekspresowe oznaczone jako X1, X2, X3, i X4, a także linia TD3 i TD4. Trasy oznaczone X zatrzymują się na przystankach, a trasy oznaczone TD kursują bezpośrednio do celu. Bilety można kupić gotówką u kierowcy (w czasie pandemii należy mieć dokładnie wyliczoną kwotę) lub w główenj hali lotniska w kasie lub automacie (wyraźnie oznaczone, więc nie da się ich przeoczyć). Autobusy kursują do głównych miast Malty, między innymi do Valletty, gdzie można przesiąść się do kolejnego autobusu. Bilet jednorazowy kosztuje 1,50 euro zimą, 2 euro w miesiącach letnich, a 3 euro nocą. Przystanki znajdują się zaraz przed wejściem do terminala, są dobrze oznaczone.

Inną opcją wydostania się z lotniska jest shuttle bus dowożący pasażerów bezpośrednio z lotniska pod drzwi hotelu. Ceny zależą od miejsca docelowego i zaczynają się od 5 euro. A że Malta jest niewielka, to koszta nie są zbyt wygórowane. Z kolei koszt prywatnej taksówki to minimum 20 euro za całe auto przy dwóch osobach podróżujących i będzie rósł w zależności od miejsca docelowego i liczby pasażerów. Rezerwacji na przejazd busem lub taksówką można dokonać tutaj.

Parasole na plaży w Mellieha Bay | Zwiedzanie Malty

Jak poruszać się po Malcie? | Zwiedzanie Malty

Transport zbiorowy na Malcie jest bardzo dobrze zorganizowany i niedrogi. Opiera się na autobusach, którymi można dojechać do większości najpopularniejszych atrakcji. Autobusy są klimatyzowane i wygodne. Aby kierowca zatrzymał się na naszym przystanku, musimy machnąć ręką, bo większość przystanków jest na żądanie. Do autobusu wchodzi się przednimi drzwiami, a wychodzi środkowymi. Obok kierowcy zauważycie czytnik, do którego przykłada się wcześniej kupioną kartę autobusową. Jeśli chcecie kupić bilet jednorazowy, to możecie to zrobić u kierowcy za gotówkę. Kierowcy autobusów zazwyczaj jeżdżą bardzo szybko, a autobusem rzuca na wąskich drogach. Mi było za każdym razem niedobrze.

Ceny biletów, rozkłady

Autobusy często są niepunktualne i zdarza się, że odjeżdżają przed czasem. Jednak jeżeli ktoś nie może lub nie chce wypożyczyć auta, to nie musi się martwić, że nie zobaczy wtedy wszystkich miejsc, które chce. Bilet jednorazowy kosztuje 1,5 euro zimą, 2 euro w miesiącach letnich i 3 euro zimą. Na stronie Malta Public Transport znajdziecie wyszukiwarkę połączeń, chociaż nam o wiele lepiej sprawdziło się Google Maps. Bilet jednorazowy jest ważny przez 2 godziny (można przesiadać się do innych autobusów).  Więcej na temat poruszania się po wyspach Malty znajdziecie w naszym poradniku „Transport na Malcie”.

Widok na Klify Dingli na Malcie | Zwiedzanie Malty

Karty turystyczne na transport | Zwiedzanie Malty

Na Malcie funkcjonuje kilka rodzajów kart turystycznych, które usprawniają i obniżają koszty podróżowania po kraju. Tallinja Card Explore to zbliżeniowa karta autobusowa, która za 21 euro (15 euro dla dzieci) uprawnia do nielimitowanych przejazdów autobusami po całej Malcie i Gozo. W cenę tej karty nie są wliczone rejsy promami. Kartę najwygodniej kupić już na lotnisku w specjalnym oznaczonym punkcie (dobrze widoczny, łatwo znaleźć) lub w automacie obok. Karta obejmuje też dojazd autobusem na lotnisko. Zakup karty zwrócił się bardzo szybko. Zjeździliśmy Maltę i Gozo wszędzie gdzie się da, korzystając z autobusów po kilka razy dziennie. Jest to najkorzystniejsza opcja podróżowania po Malcie, jeżeli przylatujecie na wyspę na co najmniej kilka dni.

Z kolei Tallinja Card Explore Plus Meep obejmuje nie tylko autobusy, ale i dwa rejsy promem do lub z Valletty, całodniową wycieczkę Hop-on hop-off  lub rejs na Comino w dwie strony. Karta kosztuje 39 euro.

12 Day Journey Card kosztuje 15 euro i można ją wykorzystać do 12 przejazdów dziennych lub 6 nocnych w ciągu dnia. Ten rodzaj karty mogą wykorzystywać grupy, bo karty nie są imienne i np cztery osoby moga jechać tylko na jednej karcie, przykładając ją do czytnika w autobusie cztery razy. Więcej na temat kart przeczytacie tutaj.

Wypożyczenie auta na Malcie | Zwiedzanie Malty

Generalnie Maltańczycy nie jeżdżą źle, ale duży ruch i wąskie uliczki powodują na ulicach spory chaos. Do tego częste korki i źle zaparkowane samochody. No i oczywiście ruch lewostronny. Dlatego wyżpożyczenie auta na Malcie polecamy tylko osobom, które są pewne swoich umiejętności za kierowcnicą. Podobno zimą korki zdarzają się rzadziej. Problematyczne jest także znalezienie wolnego miejsca parkingowego. Boczne drogi na Malcie i Gozo są kiepskiej jakości – kręte i dość dziurawe. Główne drogi są w o wiele lepszej kondycji.

Na Malcie można posługiwać się polskim prawem jazdy. Samo wypożyczenie auta nie jest drogie, nawet na ostatnią chwilę najtańszy i najmniejszy samochód wypożyczony na tydzień może kosztować około 100 euro, w zależności od terminu wynajmu i rodzaju auta. Na lotnisku na Malcie znajdziecie wszystkie najbardziej znane firmy typu Hertz, First Car czy Europcar. Ceny i rodzaje aut warto sprawdzić w wyszukiwarce tutaj.

Kolorowe łodzie w Marsaxlokk | Zwiedzanie Malty

Rejsy, promy, hop on-hop off | Zwiedzanie Malty

Rejs na Comino

Rejsy wycieczkowe do Blue Lagoon odbywają się codziennie od rana do wczesnego wieczora, zazwyczaj między 08:30 a 18:00. Bilety kupuje się w dobrze widocznej budce w porcie Cirkewwa, z którego odpływają też promy na Gozo. Bilety kosztuja 13 euro w dwie strony i nie są oznaczone na konkretną godzinę. Bilet kupiony online kosztuje 12 euro. Łódki odpływają z Malty co 30 minut, a na Maltę wracają co godzinę, bo część z nich wraca na Gozo. Sam rejs jest krótki, trwa maksymalnie 20-30 minut, a w drodze z Malty na Comino, łódź zahacza o kilka jaskiń. Rozkłady możecie sprawdzić tutaj. 

Rejs do Blue Grotto

Rejsy do Blue Grotto odbywają się codzienne od 09:00 do 17:00. Rejs trwa około 20 minut, bilety kupuje się w kasie tylko gotówką za 8 euro.

Rejsy na Gozo

Na drugą co do wielkości wyspę archipelagu maltańskiego pływają duże promy dla pasażerów i samochodów. Prom płynie około 20 minut. Bilety kupuje się dopiero w drodze powrotnej, w kasie terminala. Możliwa jest płatność kartą. Promy kursują przez całą dobę, w ciągu dnia średnio co 30 minut, wieczorami i w nocy co 45 minut. Bilet kosztuje 4,65 euro w dwie strony. Aktualne rozkłady rejsów znajdziecie tutaj.

Hop-on Hop-off

O ile na Malcie korzystanie z autobusów wycieczkowych niekoniecznie będzie się opłacać, o tyle na Gozo może mieć to już większy sens. Autobusy na Gozo kursują rzadziej niż na Malcie i niemal zawsze jadą do Victorii, w której trzeba się każdorazowo przesiadać by dojechać w inną część wyspy. Dlatego autobusy turystyczne na Gozo mogą być pomocne podczas zwiedzania. Bilet umożliwiający jednodniowe korzystanie z tych busów kosztuje 15 euro. Generalnie to trasy tych autobusów nie odbiegają zbytnio od tras zwykłych autobusów. Szczegółowe informacje, rozkłady jazdu autobusów znajdziecie tutaj. Na tej samej stronie możecie kupić swoje bilety.

Prom ze Sliemy do Valletty

Bilet kupuje się za gotówkę przy wejściu na prom. W cenę karty Tallinja Explore rejsy tymi promami nie są wliczone, ale w cenę Tallinja Card Explore Plus Meep już tak. Bilet kosztuje 1,50 euro, a kupiony od razu w dwie strony 2,80 euro. Kursy nocne zaczynające się o 19:30 są droższe o 25 centów. Pierwszy prom odpływa już około 7 rano latem, a ostatni mniej więcej do północy (zimą wcześniej, około 19:00). Rejs jest krótki, trwa ledwie kilka minut. Bardzo Wam go polecamy, bo widoki są obłędne!

Prom z Valletty do Trójmiasta

Bilet kosztuje 1,50 euro w ciągu dnia, 1.75 euro nocą. Rejsy odbywają się mniej więcej od 6 rano do 19 wieczorem zimą i do północy latem. Rozkłady rejsów z Valletty do Sliemy i Trójmiasta znajdziecie tutaj. 

Wąwóz morski Wied il Ghasri | Zwiedzanie Malty

Baza wypadowa | Zwiedzanie Malty

Wszystko zależy od tego, czego szukacie i co chcecie na Malcie robić. Generalnie nie ma zbyt dużej różnicy jakie miejsce wybierzecie na bazę wypadową, bo Malta jest tak mała (mniejsza od Krakowa!), że wszędzie da się bezproblemowo dojechać. Jako bazy wypadowe najczęściej wybierane są większe miasta na północy i wschodzie wyspy, położone tuż nad morzem. Są to Mellieha, okolice St. Paul’s Bay, Buggiba, St. Julian’s, Sliema, Valletta, Birgu, Marsakala i Bizrebugga. Polecamy wybrać miejsce położone mniej więcej w centrum Malty – Vallettę, Sliemę, a nawet Melliehę leżącą blisko portu, z którego odpływają promy na Gozo i motorówki na Comino.

Widok na miasto Isla z fortu Saint Angelo na Malcie | Zwiedzanie Malty

Valletta jest piękna, pełna zabytków i restauracji, ale podobno wieczorami życie na jej ulicach zamiera. Nie wiem ile jest prawdy w tej informacji, bo w Vallettcie nie spaliśmy. Osoby spragnione imprez najczęściej wybierają Pembroke i St. Julian’s. Szukający porządnych noclegów w dobrej cenie i lokalizacji decydują się na Gzirę lub Sliemę, a w Vallettcie można już znaleźć bardziej eleganckie i droższe hotele. Bardzo podobało nam się w Birgu. Miasto jest położone w miarę centralnie, więc to także dobra baza wypadowa.

Osoby, które szukają dostępu do morza i ładnych plaż najczęściej wybierają okolice Mellieha i St. Paul’s Bay, ewentualnie Golden Bay i Paradise Bay. My spaliśmy w Sliemie i był to dobry wybór, bo Sliema jest świetnie zlokalizowana, dosłownie pod samym hotelem mieliśmy przystanek autobusowy i port, z którego wypływały promy do Valletty.

Największa piaszczysta plaża Ramla na Gozo | Zwiedzanie Malty

Noclegi na Malcie | Zwiedzanie Malty

Baza noclegowa na Malcie jest urozmaicona. Mamy do wyboru pensjonaty, hotele w kurortach, mieszkania na Airbnb, kilka hosteli. Ciężko mówić o tym, czy noclegi są drogie/tanie, bo to bardzo subiektywna kwestia. Na pewno nie są tak drogie, jak np. w krajach Beneluksu, Francji czy Wielkiej Brytanii, ale tanio też nie jest. Zakresem cenowym bliżej im do Włoch i Grecji. W trakcie wakacji może być trochę drożej, niż poza sezonem, ale nie odczuliśmy tego jakoś boleśnie. W naszym odczuciu na Malcie pod tym względem nie jest drogo, zwłaszcza poza sezonem, a do tego wydaje się, że taniej jest na Gozo niż na Malcie.

Ceny noclegów

Budżetowi podróżnicy mogą znaleźć noclegi na tydzień dla dwóch osób nawet za 500, 600 zł (pomijam kwestię standardu i lokalizacji tych miejsc). A szukający komfortu też bez problemu znajdą piękne, luksusowe hotele z basenami itd. Noclegów najwygodniej szukać na Airbnb lub Booking.com. Tak bardzo uśredniając, za taki dość podstawowy, ale porządny tygodniowy nocleg dla dwóch osób trzeba liczyć minimum 1200-1500 zł w sezonie i mniej niż 1000 poza sezonem. Bardziej wypasione noclegi zaczynają się mniej więcej od 2000 zł i w górę za tydzień dla dwójki. No i ta liczba tańszych noclegów jest dość mocno ograniczona, więc warto ich szukać z wyprzedzeniem.

Panorama Sliemy z tarasu | Zwiedzanie Malty

Gdzie spaliśmy?

Spaliśmy w miejscowości Sliema w Cozy Rooms Hotel. Obsługa jest fantastyczna, a pokoje nowe, bardzo czyste i zadbane, komfortowe, z prywatnymi łazienkami. Mieliśmy do dyspozycji ogromny taras z ładnym widokiem na miasto, do tego tv z dostępem do Netflixa, lodówkę, klimatyzację, sejf, żelazko, szafę, kosmetyki, ręczniki i śniadanie. Śniadania było w porządku, ale też bez jakiegoś szału. Typowo kontynentalne. Smaczny chleb, kilka rodzajów sera i wędlin, sałatka, pasta rybna, owoce, coś słodkiego, chrupki, mleko, jogurty i pyszna kawa. Po kilku dniach już nam się znudziło, ale też nie narzekaliśmy. Za 8 nocy dla dwóch osób ze śniadaniem płaciliśmy 1600 zł. Rezerwowaliśmy tydzień przed wyjazdem przez portal Booking.

Gdzie zjeść na Malcie? | Zwiedzanie Malty

Na temat polecanych restauracji na Malcie i Gozo przygotowaliśmy osobny przewodnik kulinarny, który znajdziecie tutaj. A poniżej zamieścimy skrótową listę miejsc, w których jedliśmy i które możemy polecić:

Stories&Sapori – włoska kuchnia, kilka lokalizacji, rozsądne ceny, duże porcje, pyszne pizze.

Sea Salt – najlepszy street food z owocami morza i świeżymi rybami, super ceny jak na takie dobre smaki, rewelacyjne pasty!

MUŻA – nieco bardziej elegancka restauracja z lokalną kuchną, świetny stosunek jakości do ceny.

Olymp Bar – pyszne, maltańskie śniadania w lokalnym miejscu bez turystów, niziutkie ceny, duży wybór, obfite porcje, smacznie.

Made in Sud – przepyszna pizza neapolitańska w dobrych jak na Maltę cenach, polecamy zwłaszcza pizzę Pieta

Ta’Rikardu – restauracja z ogródkiem na dachu na Gozo, lokalna kuchnia, dobre ceny, rewelacyjny fenek i maltańskie ravioli

Crudo – typowa śniadaniówka z włoskimi akcentami, smacznie i swobodnie

Te’Mattew – rewelacyjne owoce morza w Marsaxlokk, korzystniejsze ceny niż w pozostałych knajpach, polecamy małże i ośmiornice!

Taste – tradycyjna kuchnia w nowoczesnym wydaniu, ciekawy wystrój, cudowna obsługa, muzyka na żywo, pyszne jedzenie, atmosfera.

Artigianale – smaczne lody na Gozo, polecamy kokosowe.

Da Ciccio Cucina – bardzo dobrze oceniania kuchnia lokalna w Mellieha

Atrakcje, ceny, godziny otwarcia, rezerwacje | Zwiedzanie Malty

Wbrew pozorom na Malcie można zobaczyć naprawdę wiele ciekawych miejsc. Choć kraj ten traktowany jest jako typowo wakacyjny kierunek, to jednak jest co na wyspie robić, a plaż wcale nie ma aż tak dużo. Malta może się poszczycić bardzo długą i ciekawą historią, którą reprezentują świątynie megalityczne, wieże obronne zbudowane przez Zakon Maltański, setki kościołów, kilka naprawdę dobrych muzeów, przepiękna architektura Valletty i Trójmiasta. Na Malcie można zorganizować krótki city break w Vallettcie lub/i Trójmieście.

Oczywiście można też wypoczywać – plaże są darmowe i bardzo atrakcyjne, chociaż nie ma ich znów tak wiele. Malta i Gozo obfitują w liczne szlaki piesze, między innymi szlak od Wied il-Gharsi do Marsfalon wzdłuż wybrzeża z panwiami solnymi, szlak od Klifów Sanap do Xlendi Bay czy spektakularny szlak Ta’Lippija wzdłuż plaż Golden Bay, Ghajn Tuffieha i Gnejna Bay. Popularne są też rejsy wycieczkowe, głównie do Blue Grotto i na Comino.

Na Malcie znajdziecie zatrzęsienie kościołów, fortów i świątyń megalitycznych. Ciężko jest podczas jednego pobytu zwiedzić wszystkie z nich, dlatego na dobry początek warto wybrać tylko kilka. Z fortów polecamy Fort Manoel i Fort Saint Angelo, z kościołów Katedrę św. Jana w Vallettcie i Bazylikę Ta’Pinu na Gozo, a ze świątyń megalitycznych Hypogeum, ewentualnie Ggantija Temple na Gozo i Hagar Qim Temple na Malcie. 

Większość atrakcji jest czynna codziennie do 17:00, czasem zdarza się, że niektóre muzea zamknięte są w poniedziałki lub wtorki. Na Malcie są też takie miejsca, których zwiedzanie trzeba rezerwować wcześniej, np. Hypogeum i katakumby św. Pawła. Dlatego każdorazowo polecamy Wam wcześniej sprawdzić strony internetowe poszczególnych obiektów.

Lazurowa woda w Blue Lagoon | Zwiedzanie Malty

Waluta, bankomaty | Zwiedzanie Malty

Walutą obowiązującą na Malcie jest euro. W większości miejsc nie ma problemu z płatnością kartą. Jednak na wszelki wypadek mieliśmy wypłacone trochę euro z bankomatu. Korzystaliśmy z karty Revolut. Płaciliśmy Revolutem w sklepach, restauracjach, przy kupowaniu biletów wstępu do atrakcji. Pieniądze wypłacaliśmy z bankomatu HSCB, który nie pobierał żadnych prowizji. Nie polecamy wybierać pieniędzy z bankomatu Euronet, który pobiera bardzo wysoką prowizję

Jedynym miejscem, gdzie musieliśmy płacić gotówką, była kasa biletowa do rejsów do Blue Grotto. Obok był bankomat, oczywiście Euronetu. Lepiej wcześniej przygotować sobie po 8 euro od osoby. Zdarzało się, że w niektórych małych sklepach osiedlowych płatność kartą była możliwa tylko od 10 euro w górę. Dlatego warto mięć w portfelu kilka euro, zwłaszcza jeśli bilety autobusowe kupujecie na bieżąco i nie korzystacie z kart Tallinja.

Rejs wzdłuż klifów w zatoce Dwejra na Gozo | Zwiedzanie Malty

Ceny | Zwiedzanie Malty

Czy na Malcie jest drogo? I tu nasza ulubiona odpowiedź: to zależy. Atrakcje jeśli już są płatne, to słono. Noclegi – zależy czego szukamy. Można znaleźć proste pokoje nawet za kilkaset złotych (inna kwestia to warunki takich miejsc), a można za kilka tysięcy z kilkoma gwiazdkami. Oczywiście nieco drożej będzie w szczycie sezonu, niż w pozostałych miesiącach. Loty przez większość roku są stosunkowo tanie, ale w trakce wakacji potrafią kosztować nawet kilkaset złotych w jedną stronę. Transport zbiorowy jest tani – za tygodniową kartę uprawniającą do nielimitowanych przejazdów autobusami po całej Malcie i Gozo zapłacicie tylko 21 euro. W sklepach ceny podoba są do cen polskich, ale w restauracjach jest już drożej niż w Polsce, a naszym zdaniem nawet niż we Włoszech czy Grecji (chodzi mi o ceny w lokalach o porównywalnym standardzie).

Zabytkowa zabudowa centrum Valletty | Zwiedzanie Malty

Budżetowi podróżnicy mogą zaplanować dość tani wyjazd poza sezonem – tanie loty, tani transport, zwiedzanie darmowych atrakcji i nocleg poza głównymi kurortami z aneksem kuchennym pomogą ograniczyć wydatki. Jeśli jednak zaplanujecie wyjazd w trakcie sezonu wakacyjnego, chcecie zwiedzać większość atrakcji i jeść w restauracjach, to trzeba się liczyć z naprawdę sporymi wydatkami. Czyli podsumowując, bardzo drogo nie jest, ale tanio też nie i wiele zależy od naszych oczekiwań, terminu wyjazdu i tego, co będziemy robić i jeść na miejscu. My byliśmy raczej dość negatywnie zaskoczeni cenami na miejscu.

Ciekawe kształty wapiennych skał w zatoce Xwejni | Zwiedzanie Malty

Ile wydaliśmy? | Zwiedzanie Malty

Loty – 199 zł w dwie strony liniami LOT z Warszawy (poza seoznem można znaleźć tańsze bilety), bez bagażu rejestrowanego x2

Noclegi – 1600 zł ze śniadaniami dla dwóch osób w pokoju z prywatną łazienką i tarasem w Sliemie w świetnej lokalizacji

Transport – 21 euro za tydzień x2

Prom na Gozo – 10 euro x2

Rejs na Comino – 13 euro x2

Łódka do Blue Grotto – 8 euro x2

Atrakcje – 37 euro x2. Pewnie byłoby więcej, ale większość atrakcji była zamknięta z powodu koronawirusa.

Trzykrotne wypożyczenie leżaka – 13 euro

Zakupy w sklepie – kilka rodzajów wędlin i lokalnych serów, pesto, pieczywo, melon, pomidory, rzodkiewki, wino, zgrzewka wody – 23 euro

Kremy do opalania – zestaw kupiony w aptece Balluta w St.Julian’s, składający się z trzech różnych kremów i kosmetyczki za 13 euro

Restauracje – jedliśmy w dziewięciu miejscach i staraliśmy się wybierać tylko dania w przedziale cenowym 8-15 euro. Pomijając nocleg, to najdroższa część naszego wyjazdu.

Łącznie w ciągu tygodnia na Malcie (w szczycie sezonu!) zapłaciliśmy około 1500 zł od osoby plus jedzenie w restauracjach, czyli wyszło nam około 2000 zł za osobę. Nasz nocleg nie był najtańszy, do tego zazwyczaj jemy co najmniej jeden posiłek dziennie w lokalnych restauracjach, także jeżeli ktoś chce zorganizować bardziej budżetowy wyjazd, to na pewno się da.

Panorama Klifów Ta'Cenc na Gozo | Zwiedzanie Malty

Plaże | Zwiedzanie Malty

Malta i Gozo posiadają skaliste i klifowe wybrzeże, więc piaszczyste plaże nie są tam wcale tak oczywistym zjawiskiem. Jednakże nie bez powodu Malta uznawana jest za typowo wakacyjny kierunek, bo na wyspach można znaleźć kilka naprawdę przepięknych miejsc idealnych na wypoczynek. Do naszych faworytów należy Golden Bay, Ghajn Tuffieha i Gnejna na Malcie, a także Ramla i Xwejni na Gozo. Oprócz tego ładną plażą jest Paradise Bay i Mellieha Bay, ale tylko jej najdalej odsunięty od miasta fragment. W morzu trzeba uważać na meduzy i jeżowce. Jeżeli będziecie korzystać ze skalistych plaż, to warto zabrać ze sobą specjalne buty do pływania. Na temat plaż na Malcie i Gozo napisaliśmy osobny artykuł, który znajdziecie w tym miejscu.

Widok na kurort Xlendi na Gozo | Zwiedzanie Malty

Valletta Card | Zwiedzanie Malty

24-godzinna karta przeznaczona dla turystów zwiedzających Vallettę. Uprawnia do nielimitowanych przejazdów autobusami do, z i na terenie Valletty oraz korzystania z promów pływających do stolicy i korzystanie z poszczególnych atrakcji turystycznych. Karta obejmuje przejazd do i z Valletty jakimkolwiek autobusem oraz linią 133, a także wejście do trzech spośród atrakcji: Zbrojownia, Muzem Archeologiczne, Malta 5D i Pałac Wielkiego Mistrza. Karta kosztuje 19 euro i można ją kupić na lotnisku, w punkcie sprzedaży Malta Public Transport w Vallettcie, Sliemie, Bugibbie i Rabacie na Gozo.

Potężna Rotunda w mieście Mosta na Malcie | Zwiedzanie Malty

Malta Pass | Zwiedzanie Malty

Karta turystyczna umożliwiająca wstęp do 35 atrakcji i przejazd autobusami turystycznymi. Malta Pass dostępna jest w wariancie 1, 2 i 3-dniowym. Można ją kupić online, wysłać pocztą do domu lub dostarczyć do hotelu. Karta jednodniowa kosztuje 27,95 €, dwudniowa 42,95 €, a trzydniowa 52,95 €. Dzięki karcie można do woli w określonym odcinku czasu korzystać z City Sightseeing Bus, a także zwiedzić Palazzo Parisio, Mdina Experience, Zbrojownie i Valletta Living History, Pałac Inkwizytora, Jaskinię Ghar Dalam, świątynię megalityczną Hagar Qim, katakumby św. Agaty, Czerwoną Wieżę, Stare Więzienie na Gozo i wiele innych miejsc.

Czy zakup karty się opłaca?

Naszym zdaniem bardzo się opłaca, jeżeli ktoś chce dużo zwiedzać. Na Malcie jest co robić, dużo atrakcji jest darmowych. Ale te płatne są bardzo drogie, pojedyncza wejściówka kosztuje zazwyczaj 10 euro od osoby i więcej. Także zakup takiej karty się opłaca nawet jeśli zwiedzanie jest ograniczone do maksymalnie trzech dni. Kartę można zakupić na tej stronie. Bieg ważności karty rozpoczyna się od jej pierwszego użycia.

Widok na Salt Pans na Gozo | Zwiedzanie Malty

Malta – pozostałe informacje praktyczne

Ruch drogowy – lewostronny.

Gniazdka elektryczne – angielskie, więc trzeba ze sobą zabrać przejściówkę.

Formalności – do wjazdu na Maltę wystarczy dowód osobisty lub paszport, Malta jest w UE i Schengen. I to tyle.

Pamiątki – preferujemy zakup pamiątek użytecznych lub smakowych 😉 Dlatego z Malty przywieźlibyśmy rewelacyjny likier lub dżem z opuncji, do kupienia także na lotnisku za około 8-12 euro za litrową butelkę. Przywiozłabym do Polski maltański kozi ser, oliwę z Gozo, maltańskie wino. Popularną pamiątką jest kolorowe szkło – ozdoby, wazony, zastawa stołowa, a także ceramika, koronki, mosiężne kołatki. W turystycznych miejscach (zwłaszcza w miastach) na każdym kroku można natknąć się na sklepy i stragany z pamiątkami. Na Malcie znajdują się nawet niewielkie wioski, które specjalizują się w wyrobie i sprzedaży rękodzielniczych pamiątek, np. Ta Qali Crafts Village.

Sklepy – dobrze jest pamiętać, że większość sklepów może być zamknięta w niedzielę, chociaż w turystycznych miejscach niewielkie sklepy czynne są przez cały tydzień.

Valletta

Temperatury – latem zawrotne, zimą dość przyjemne – na tyle, że warto uciec na Maltę przed polską zimą. W lipcu 2020 roku temperatury oscylowały między 29 a 33 stopni. Malta to wyspa, gdzie słońce świeci przez ponad 300 dni w roku. Także każda pora roku jest dobra na wizytę na tej wyspie, jednak zimą trzeba brać poprawkę na mocne wiatry i ewentualne deszcze.

Toalety publiczne – w dość dobrym stanie i bezpłatne, ale zazwyczaj przed toaletą siedzi ktoś, kto pobiera dobrowolną opłatę;

Sjesta – na Malcie trwa wyjątkowo długo i często w niespecyzowanych godzinach. Czasem jest to od 12:00, 13:00 do 15:00, czasem aż do 17:00, 18:00 lub restauracja otwiera się tylko na wieczór. Dlatego zawsze warto mieć w pogotowiu wodę, przekąskę i pamiętać, aby zjeść wcześniej lub sprawdzić rano godziny otwarcia lokali, w których planujecie zjeść obiad czy kolację.

Bezpieczeństwo – trzeba uważać na bardzo ostre słońce i upały w ciągu lata, zimą na mocny wiatr, na ulicach na szalonych kierowców autobusów, w morzu na meduzy i jak w każdym kraju na całym świecie – na kieszonkowców. Ale poza tym to Malta jest bardzo bezpiecznym krajem, także dla podróżujących solo.

Co ze sobą zabrać – koniecznie, ale to koniecznie, latem zabierzcie ze sobą okrycie głowy, krem do opalania i okulary przeciwsłoneczne. W ostrym słońcu spaliliśmy się nawet pod ubraniami i pod parasolem! Zimą spakujcie jakąś kurtkę przeciwdeszczową albo chociaż parasol.

Kremy do opalania – dość drogie, często droższe niż w Polsce. Dlatego lepiej przywieźć je z sobą. Jeżeli jednak tak jak nam, krem skończy wam się jeszcze przed wyjazdem, sprawdźcie ceny w najbliższej aptece. My kupiliśmy pięknie pachnący zestaw trzech kremów (SPF 50, SPF 20 i krem po opalaniu) w porządnej kosmetyczce za 12 euro. A w sklepach i nawet w aptekach jedna butelka kremu potrafi kosztować od 12 do 20 euro!

Zdrowie, ubezpieczenie – osoby ubezpieczone w NFZ mają prawo na Malcie na korzystania z podstawowej opieki zdrowotnej. Warto wyrobić sobie przed wyjazdem darmową kartę EKUZ. Mimo wszystko zaleca się wykupienie prywatnego ubezpieczenia, które w razie wystąpienia takiej potrzeby, pokryje koszta szerszego leczenia. Żadne szczepienia nie są wymagane. Poziom opieki zdrowotnej na Malcie jest na dobrym poziomie.

Wypożyczenie parasola i leżaka na plaży – możliwe na każdej większej plaży. Wypożyczenie samego parasola kosztuje zazwyczaj 4-5 euro, a leżaka drugie tyle.

Język – Dzięki temu, że obok języka maltańskiego, drugim językiem urzędowym jest angielski, to zwiedzanie Malty jest wyjątkowo proste.

Wifi, Roaming – nie ma z tym żadnego problemu, bo Malta należy do UE, więc opłaty za połączenia, smsy i korzystanie z internetu nie powinny być o wiele wyższe niż w Polsce. Sprawdźcie u operatora wasze warunki korzystania z telefonu za granicą. Wifi jest dostępne w hotelach i w większości restauracji, czasem nawet w niektórych miejscach publicznych.

Ubiór – Malta jest jednym z najbardziej katolickich krajów Europy. Dlatego zwiedzanie Malty, to też zwiedzanie licznych kościołów. Co prawda do świątyń na Gozo oprócz nas były wpuszczane dziewczyny w dżinsowych szortach ledwo sięgających za pośladaki… mógł to być tylko wyjątek, przypadek, więc lepiej być na to przygotowanym, że nie zostaniecie wpuszczeni do jakiejś świątyni w zbyt kusym ubiorze. W pozostałych miejscach możecie ubierać się jak tam wam w duszy gra.

Ogrzewanie – upewnijcie się w trakcie zimy, że wasze noclegi je posiadają. A latem klimatyzacja!

Widok z punktu widokowego na plażę Ghajn Tuffieha | Zwiedzanie Malty

Jak widzicie, zwiedzanie Malty i zorganizowanie na nią samodzielnego wyjazdu wcale nie jest trudne. Na Malcie każdy powinien znaleźć coś dla siebie i z racji niewielkich rozmiarów wyspy, to idealne miejsce, gdzie można połączyć zwiedzanie z wypoczynkiem. Malta okazała się jednym z naszych największych europejskich odkryć. Nie spodziewaliśmy się tych widoków, tej uprzejmości Maltańczyków i pięknych plaż. Ale takie zaskoczenia lubimy!

Udanej podróży, Magda

Plaże na Malcie i Gozo. Które najlepsze?

Plaże na Malcie i Gozo nie są wbrew pozorom częstym zjawiskiem, bo większość maltańskiego wybrzeża jest skalista. Malta często zakończona jest urwistymi klifami, a piaszczyste plaże to wyjątek. Jednak te, które są dla nas dostępne, to wyjątkowo malownicze miejsca. Które plaże na Malcie i Gozo są najpiękniejsze, na których warto wypoczywać?

Plaże na Malcie i Gozo

Wskazówka:

Wypożyczenie parasola lub leżaka na Malcie to zazwyczaj koszt 4 euro za cały dzień

1. Golden Bay | Plaże na Malcie i Gozo

Nasz niekwestionowany faworyt jeśli chodzi o maltańskie wybrzeże. Plaża jest dość rozległa, nie mieliśmy problemu ze znalezieniem na niej miejsca. Co prawda Golden Bay to jedna z najpopularniejszych plaż na Malcie, mimo to w lipcu, jeszcze w trakcie pandemii koronawirusa, nie była zatłoczona. Piasek jest czysty, co chwilę po plaży chodził pan, który zbierał śmieci i wyłapywał nawet niedopałki papierosów. Zachwycił nas złoty kolor miękkiego piasku. Zejście do wody okazało się dość łagodne, a sama woda czysta, ciepła i turkusowa. W zatoce Golden Bay czuliśmy się przytulnie, bo plaża otoczona jest z dwóch stron ciekawymi formacjami skalnymi.

Plaża Golden Bay na Malcie | Plaże na Malcie i Gozo
Piaszczyste plaże na Malcie i Gozo | Plaże na Malcie i Gozo

Praktycznie

Nad plażą góruje niezbyt ładny budynek hotelu Radisson, ale nie zaburza on aż tak bardzo ogólnych wrażeń estetycznych. W terenie kompleksu hotelowego znajduje się kilka restauracji, a przy samej plaży z dwie, trzy budki, w których można kupić coś do picia i zjedzenia. Wypożyczenie parasola na cały dzień to koszt 4 euro. Plaża jest strzeżona. W okolicy znajduje się spektakularny szlak widokowy Ta’Lippija oraz Park Narodowy Il-Majjistral. Przy plaży znajdziecie przystanek, na który dojeżdża kilka autobusów, między innymi z Valletty.

Najlepsze piaszczyste plaże Malta

2. Ramla il-Hamra | Plaże na Malcie i Gozo

Największa piaszczysta plaża na Gozo. Szeroka, świetnie zorganizowana i popularna. Ale też jest na tyle szeroka, że w lipcu nie mieliśmy problemu ze znalezieniem miejsca do leżenia. Przejrzysta woda ma przepiękny, niebieski kolor i w lipcu była bardzo ciepła, ale dawała przyjemną ochłodę w upalne dni. Plaża słynie z ponoć czerwonego koloru piachu, choć dla nas wydał się on bardziej złoty lub pamarańczowy. W okolicy znajdują się jaskinie i punkty widokowe, z których roztaczają się wspaniałe widoki na plażę i morze.

Plaża Ramla na Gozo | Plaże na Malcie i Gozo
Największa plaża na Gozo | Plaże na Malcie i Gozo

Praktycznie

Część plaży i zejścia do wody jest kamienisto-piaszczysta, a druga połowa Ramla Beach jest całkowicie piaszczysta i dlatego przy tej części jest zwykle nieco tłoczniej. Ramla il-Hamra to plaża strzeżona, z możliwością wypożyczenia sprzętu plażowego i wodnego, z toaletami, sklepikami i wszystkimi udogodnieniami, jakich do wypoczynku potrzebują turyści. PPod samą plażę dojeżdża autobus nr 322 z Victorii.

Ładne plaże na Gozo

3. Gnejna Beach | Plaże na Malcie i Gozo

Ze wszystkich odwiedzonych przez nas plaż, to właśnie ta w Zatoce Gnejna wydała nam się najbardziej naturalna, kameralna i lokalna. Piaszczysta i długa plaża posiada piękny widok na wzgórza i fantazyjne formacje skalne. Zejście do wody jest płytkie, piach miękki i czysty, a sama woda przejrzysta, o niesamowitym turkusowym kolorze. Wydaje nam się, że byliśmy jedynymi lub nielicznymi turystami na plaży, a większość osób wypoczywających na Gnejna Beach, to mieszkańcy Malty. Pokochaliśmy to miejsce a niesamowity klimat. Nie chciało nam się stąd wyjedżać.

Najpiękniejsze plaże na Malcie i Gozo

Praktycznie

Wydaje nam się, że ta plaża jest rzadziej wybierana przez turystów, bo może się wydawać, że nie jest tak łatwo do niej dojechać – chociaż tuż za nią znajduje się przystanek autobusowy, z którego odjeżdża autobus nr 101 do Cirkewwa. Z tyłu plaży znajdziecie dwie budy z napojami i przekąskami, toalety, wypożyczalnie sprzętu plażowego i to tyle. Dzięki temu to miejsce wydało nam się pełne luzu i bez turystycznego zadęcia. W okolicy znajduje się piękny szlak z licznymi punktami widokowymi, więc można też trochę się poruszać.

Zachód słońca na plaży na Malcie | Plaże na Malcie i Gozo

4. Paradise Bay | Plaże na Malcie i Gozo

Kolejna z popularniejszych plaż Malty zaskoczyła nas swoim rozmiarem – spodziewaliśmy się, że będzie większa. Aczkolwiek ponownie nie mieliśmy tu żadnego problemu ze znalezieniem miejsca. Było przyjemnie i niezbyt tłoczno, ale nie damy Wam gwarancji, że tak samo będzie za rok czy dwa. Co prawda zaskoczyły nas też hotele zlokalizowane na cyplu otaczającym zatokę, bo na zdjęciach w internecie zazwyczaj ich nie widać. Tak czy siak, plaża okazała się bardzo malownicza. Płytka woda przy brzegu była niemal przezroczysta, a im głębiej, tym nabierała coraz piękniejszych kolorów turkusu i granatu Zatoczkę otaczają jasne skały, piasek jest mięciutki, żółty, czysty.

Plaża Paradise Bay na Malcie | Plaże na Malcie i Gozo

Praktycznie

Na miejscu można wypożyczyć parasole itd. (5 euro za cały dzień), a także zjeść coś i czegoś się napić (chociaż ceny nie są najniższe, więc polecam zabrać ze sobą coś do picia i zjedzenia). Do plaży dojeżdża autobus nr 101 do pobliskiego przystanku Cirkewwa, gdzie można się przesiąść do innych autobusów kursujących niemal w każdym kierunku wyspy.

Plaża Paradise Malta

5. Ghadira Bay w Mellieha | Plaże na Malcie i Gozo

Najbardziej podobał nam się najdalszy fragment plaży przy beach barze o nazwie Sol Beach Bar.  Pod względem widoków z plaży to jedno z najlepszych miejsc do plażowania na Malcie. Ghadira Bay znaleźliśmy przypadkiem, czekając na autobus. Najdalej wysunięty fragment plaży od miasteczka Mellieha jest bardziej ustronny, niż główna część plaży. Może to wynikać z faktu, że jest częściowo osłonięty zabudowaniami infrastruktury plażowej i najdalej do niej z samego miasta. Zachwycił nas tu widok na zatokę, na miasto i sanktuarium maryjne górujące nad tym wszystkim, a do tego przepiękny kolor wody i równy rząd granatowych parasoli, który świetnie komponował się z otaczającym krajobrazem.

Ghadira Bay w Mellieha | Plaże na Malcie i Gozo

Mellieha Bay od strony miasta

Kontynuując poprzedni akapit, część plaży Ghadira w Mellieha Bay zlokalizowana bliżej miasta nie jest naszym zdaniem już tak interesująca, jak jej najdalszy fragment (patrząc od strony miasta). Ta najdłuższa plaża na Malcie cieszy się ogromnym zainteresowaniem. Woda ma w tym miejscu wspaniały, lazurowy kolor, a uroku temu widokowi dodają liczne białe motorówki i żagle cumujące w okolicy. Sama plaża została częściowo zabetonowana.

W miejscu, gdzie staje się piaszczysta, jest całkowicie zastawiona pasarolami. Tuż za plażą przebiega ruchliwa droga, a za drogą znajdują się chyba jakieś gospodarstwa rolnicze, z których zapach potrafi uprzykrzyć plażowanie. Ta plaża będzie dobra dla tych, którzy szukają doskonałej infrastruktury i bliskości miasta. To także dobre miejsce dla rodzin z dziećmi (sporo rozrywek).

Mellieha Bay

Praktycznie

Na plaży było sporo miejsca, kameralny klimat, sklepik, toalety. Z tyłu plaży rosną drzewa, więc jeśli ktoś nie ma ochoty płacić za parasol, to może skryć się w ich cieniu. Ogólnie na tej plaży można znaleźć wszystkie udogodnienia, jakie zazwyczaj spotyka się w takich miejscach, a do tego macie nie tylko samą ładną plażę, ale i świetne widoki. Do Mellieha dojedziemy z każdej części wyspy, a obok zatrzymują się autobusy kursujące do portu w Cirkewwa.

6. St. Peter’s Pool | Plaże na Malcie i Gozo

Niedaleko rybackiej wioski Marsaxlokk morze wyrzeźbiło w skałach urokliwe zatoczki, klify i baseny. Najpopularniejszym z nich jest St. Peter’s Pool, który to upodobali sobie młodzi mieszkańcy Malty, a także turyści. Jasne klify i skały mają tam zaskakujące formy, a pobyt uprzyjemniało obserwowanie odważniaków, którzy skakali z nich do  morskiego basenu. Woda ma tu głęboki, granatowy kolor i można do niej wejść także w bardziej bezpieczny sposób, nie tylko skacząc z wysokości. Nad basenem spotkaliśmy sporo młodych osób pijących piwo ze sklepu obok, muzykę i bardzo wakacyjny, niemal imprezowy klimat.

Praktycznie

Do tego miejsca nie jest łatwo dotrzeć, bo nie dojeżdża tu żaden autobus. Pozostaje tylko dojazd samochodem lub ponad 2-kilometrowy spacer z Marsaxlokk. Chociaż lipcowa spiekota dała nam nieźle w kość podczas spaceru do basenu, to jednak nie żałowaliśmy tego wysiłku. Obok znajdziecie kilka parkingów, każdy za 2-3 euro. Na miejscu mało cienia, a ten co jest szybko zajmują inni plażowicze. Nie ma wypożyczalni parasoli i leżaków. Jedynie niewielki sklepik.

St. Peter's Pool na Malcie | Plaże na Malcie i Gozo

7. Xlendi Bay | Plaże na Malcie i Gozo

Xlendi Bay to nazwa zatoki, u której końca ulokowało się niewielkie, przyjemne miasteczko Xlendi o kurortowym charakterze. Miejscowość jest naprawdę niewielka, otoczona z dwóch stron wysokimi skałami. Większość zabudowań to hotele i restauracje, ale Xlendi wciąż nie zatraciło kameralnego charakteru. Ze względu na swoje rozmiary pobyt w Xlendi nie odbiera się jako wakacje w turystycznym molochu pełnym hoteli, knajp i straganów, a raczej właśnie jako spokojny relaks w ustronnym miejscu.

Plaża w zatoce Xlendi na Gozo | Plaże na Malcie i Gozo

Praktycznie

Plaża w Xlendi praktycznie nie istnieje. To kilka metrów piasku tuż przy betonowej promenadzie. Jednak szmaragdowy kolor wody kusi, więc ze skał z dwóch stron zatoki można zejść po schodkach lub drabinkach jak do basenu. Jednak ciężko po wyjściu z wody o jakieś rozsądne miejsce, w którym można usiąść, wysuszyć się i odpocząć. Dlatego to raczej miejsce, w którym można się kąpać gdy nocujemy w Xlendi, niż żeby specjalnie wybierać się tu na plażowanie. No chyba, że wynajmiecie niewielką łódkę, na której można spędzić czas. Do Xlendi dojeżdża lokalny autobus z Victorii (Rabatu).

Xlendi Bay na Gozo

8. Xwejni Bay | Plaże na Malcie i Gozo

Xwejni Bay na Gozo będzie dobrym wyborem dla tych, którzy szukają spokoju. Owszem, jest to dość znane miejsce (głównie ze względu na położone tuż obok panwie solne), ale z pewnością jest tu bardziej kameralnie, niż choćby na plaży Ramla. Częściej można spotkać tu samych Maltańczyków, niż turystów. Plaża w Xwejni Bay to głównie kamienie i kamyczki, ale dzięki temu woda jest wręcz krystalicznie czysta. Oryginalności plaży dodaje wapienny stożek w kolorze piaskowym, a także różnorodne skały otaczające zatoczkę. My na plaży Xwejni czuliśmy się swojsko, leniwie i swobodnie, a do tego zachwycaliśmy się panwiami solnymi i ciekawymi skałami.

Praktycznie

Wczasowicze wygrzewają się na plaży pod parasolami lub na betonowej promenadzie. W Xwejni Bay znajdziecie kilka restauracji i hoteli, a dojedziecie tu z Victorii autobusem nr 310.

Kameralne plaże na Gozo | Plaże na Malcie i Gozo
Plaża Xwejni Bay na Gozo

Qbajjar Bay

Tuż obok Xwejni Bay znajduje się jeszcze jedna, niewielka plaża i zatoczka. Plaża jest mała, dosłownie wciśnięta w kąt przy drodze, co odziera ją z prywatności i kameralności. Nie wiem czy czułabym się swodobnie opalając się w tym miejscu, kiedy drogą chodziliby nade mną przechodnie i jeździły samochody. Z drugiej strony kolor wody jest obłędny i w upalny dzień mieliśmy ogromną ochotę wskoczyć do morza, bez względu na to czy sama plaża nam się podoba czy nie. Oczywiście ze względu na swój rozmiar na plaży nie znajdziecie żadnych udogodnień.

Qbajjar Bay na Gozo

9. Anchor Bay | Plaże na Malcie i Gozo

Nie jest to typowa plaża, a skallista zatok a z udogodnieniami. Kolor wody w tej zatoce jest po prostu niemożliwy. Granat przeplatający się z turkusem i brązami skał tworzy barwną mozaikę. Niestety, nie zdecydowaliśmy się na kąpiel w zatoce, bo taka przyjemność kosztuje aż 15 euro. Co prawda w cenę wliczone są także leżaki i parasole, ale tym razem spasowaliśmy. Zadowoliliśmy się pięknym widokiem na całą zatokę i Popeye Village, która przycupnęła sobie na zboczu, tuż pod ścianą klifu. Wioska powstała w 1980 roku na potrzeby musicalu i funkcjonuje do dziś jako park rozrywki.

Zatoka Anchor Bay na Malcie | Plaże na Malcie i Gozo

Praktycznie

Kupując bilet wstępu mamy możliwość zwiedzania wioski, korzystania z plaży i całej infrastruktury, restauracji, sklepików, wystaw itd. Dzięki temu, że trzeba kupić bilet, zatoczka jest raczej spokojnym miejscem, w którym można spędzić przyjemny dzień. Do Anchor Bary można dojechać autobusem miejskim nr 101 z miasta Mellieha i portu w Cirkewwa.

10. Blue Lagoon | Plaże na Malcie i Gozo

Akurat Blue Lagoon nie znajduje się ani na Malcie, ani na Gozo, tylko na trzeciej co do wielkości wyspie archipelagu maltańskiego, Comino. Czy jest to dobre miejsce na plażowanie? Naszym zdaniem nie. Comino jest popularne ze względu na wspaniałą, błękitną wodę niczym na Karaibach. Wybrzeże Comino jest skaliste. Nie znajdziecie tu szerokich plaż, jedynie mikroskopijne zatoczki, gdzie między skałami przebijają się niewielkie fragmenty piachu. Na wyspie nie ma hoteli, restauracji, sklepów. Nie uświadczycie też na Comino skrawka cienia, bo wyspa jest łysa i niezadrzewiona. Mimo to, dzień w dzień odwiedzają ją setki ludzi. A to wszystko za sprawą nieziemskich widoków i przejrzystej wody.

Blue Lagoon na wyspie Comino | Plaże na Malcie i Gozo
Plaże na wyspie Comino | Plaże na Malcie i Gozo

Praktycznie

My zrezygnowaliśmy z plażowania w Blue Lagoon. Był za duży skwar, za duży tłum. Mimo że przypłynęliśmy na wyspę jednym z pierwszych rejsów, to jednak z każdą godzinę tłumek gęstniał i nie czuliśmy się na miejscu swobodnie. Więc może nie jest to idealne miejsce na plażowanie, ale warto przypłynąć na Comino po piękne widoki. Rejsy na Comino odbywają się codziennie od rana do wczesnego wieczora, od 08:300 a 18:00. Bilety można kupić w budce na miejscu. Koszt biletu to 13 euro (online 12) w dwie strony i nie są oznaczone na konkretną godzinę. Łódki odpływają z Malty co 30 minut, a na Maltę wracają co godzinę, a sam rejs trwa około pół godziny. Na miejscu można wypożyczyć parasole i kupić coś do picia w niewielkiej budce z napojami i przekąskami.

Wyspa Comino Malta
Błękitna Laguna na Comino | Plaże na Malcie i Gozo
Malta najpięniejsze plaże | Plaże na Malcie i Gozo
Wakacje na Malcie
Urlop na Malcie

11. Għajn Tuffieħa | Plaże na Malcie i Gozo

Ghajn Tuffieha uznawana jest za najpiękniejszą z piaszczystych maltańskich plaż i w sumie ciężko z tym dyskutować. Szeroka plaża oblewana przez fale Morza Śródziemnego może przypominać australijskie, rozległe wybrzeże. Tutaj naprawdę nie ma się do czego przyczepić… no może poza faktem, że aby dostać się na plażę, trzeba pokonać bez mała 200 schodów!

A tak poza tym, to wszystko tu zachwyca. Górzyste otoczenie, miękki, złocisty piasek, woda o wszystkich możliwych odcieniach błękitu, piękne zachody słońca, możliwość snorklowania, dogodna infrastruktura, wspaniałe punkty widokowe na plażę i okolice, szlak widokowy w pobliżu i w sumie nawet niewielkie zainteresowanie tym miejscem, w porównaniu do innych maltańskich plaż. Ghajn Tuffieha idealnie nadaje się na spędzenie leniwego, przyjemnego dnia na Malcie. Nie będziecie rozczarowani.

Malta najpiękniejsza plaża | Plaże na Malcie i Gozo

Praktycznie

Plaża została wyróżniona Błękitną Flagą. Na miejscu można wynająć parasole i leżaki, sprzęt wodny, kupić coś do jedzenia i picia w barze, a także skorzystać z toalety. Do plaży dojedża autobus miejski z Valletty (np. nr 44) i Golden Bay. Nad plażą znajdziecie parking i świetny punkt widokowy z huśtawkami.

Plaża Ghajn Tuffieha na Malcie |
Mniej znane plaże na Malcie |

12. Wied il-Gharsi | Plaże na Malcie i Gozo

To bardzo nietypowe miejsce na Gozo nie jest plażą w normalnym tego słowa znaczeniu. Nie mamy tu bezpośredniego dostępu do morza, a jedynie do ponad 200-metrowego wąwozu morskiego wcinającego się w skały, u którego końca znajduje się niewielka plaża. To popularne kąpielisko wśród mieszkańców Malty, chociaż coraz częściej można spotkać tu turystów. Szmaragodowa woda między ścianami wąwozu daje świetne ukojenie podczas upalnych dni. Warto odwiedzić to miejsce bez względu na to, czy chcemy plażować, bo widoki są naprawdę ładne.

Praktycznie

Dojazd jest utrudniony, bo autobus nie zatrzymuje się bezpośrednio przy wąwozie, tylko w pobliskiej miejscowości Zebbug, z której czeka was 10-15 minutowy spacer w dół do wąwozu. Stąd już blisko do panwii solnych. Na miejscu nie znajdziecie infrastruktury plażowej, jedynie niewielki darmow parking.

13. Wied il-Zurrieq | Plaże na Malcie i Gozo

To w tej niewielkiej zatoce rozpoczynają się rejsy do Blue Grotto. Pod względem widokowym nie jest to jakoś bardzo interesujące miejsce, ale woda jest tu przejrzysta i błękitna, więc w oczekiwaniu na swoją kolej do łódki płynącej do Błękitnej Groty, może ktoś z Was skusi się na szybką kąpiel.

Praktycznie

Nie znajdziecie tu typowej infrastruktury plażowej, a odpoczywać można na betonowym nabrzeżu. Dojeżdżają tu autobusy, m.in. numer 74 i 201.

Plaże i zatoki, których z braku czasu nie zdążyliśmy odwiedzić:

  • San Blas ze złotym piaskiem na Gozo
  • St. Paul’s Bay – nie plażowaliśmy, ale widzieliśmy przejazdem. To skalista plaża z drabinkami ułatwiającymi zejście do wody. Bardzo podobały nam się widoki.
  • Pretty Bay w Birzzebuga
  • Hondoq il-Rummien na Gozo
Gdzie plażować na Malcie

Jak widzicie, plaże na Malcie, Gozo i Comino są bardzo różnorodne. Ale każda na swój sposób ujmuje i zachęca do spędzenia na niej dłuższej chwili. Oczywiście nie jest to lista wszystkich plaż na Malcie i Gozo, bo na obu wyspach znajdzie się o wiele więcej malowniczych i nieznanych miejsc. Jakie są wasze ulubione plaże na Malcie?

Nasze pozostałe przewodniki z Malty + strona Visit Malta z przydatnymi informacjami:

Magda