Atrakcje w Gironie: 10 najlepszych rzeczy do zrobienia

Atrakcje w Gironie, chociaż położone 80 km od Barcelony, nadal pozostają w jej cieniu, a turyści szybko opuszczają girońskie lotnisko, nawet nie oglądając się za siebie. To błąd!

Ponieważ jest kilka naprawdę dobrych powodów, dokładnie dziesięć, dla których w Gironie warto zobaczyć coś więcej, niż tylko lotnisko. Może nie jest to tak porywające miasto, jak Barcelona, ale Girona też nie zawodzi.

Inne katalońskie artykuły:

Atrakcje w Gironie – gdzie ich szukać?

W północnowschodniej Hiszpanii, a dokładnie w Katalonii. Tylko 80 km od Barcelony, 60 od Pirenejów i 30 od Morza Śródziemnego – to tu znajdują się interesujące atrakcje w Gironie. Czy może istnieć lepsza lokalizacja, bliska zarówno gór i morza, jak i słynnej metropolii? Miasto wyrosło na podnóżu Gór Katalońskich już w czasach antycznych. Dzięki starożytnym korzeniom Girona posiada ciekawą historię i jej liczne świadectwa w postaci zabytków, które zachowały się do naszych czasów. Miasto jest charakterne, wyróżnia się na tle innych podobnych miejsc, co czyni je jedną z największych atrakcji Katalonii.

Girona

Czy warto jechać do Girony?

Pewnie wielu z nas nie znało tego miejsca, gdyby nie trzy fakty.

1. Girona ma lotnisko, na które lata tania linia Ryanair. Turyści po macoszemu traktują Gironę, od razu kierując do Barcelony lub na Costa Brava.
2. W Gironie kręcono Grę o Tron, hitową produkcję na podstawie książek G.R.R. Martina.
3. Miasto posiada świetnie zachowaną starówkę z dzielnicą żydowską, podobno jedną z najpiękniejszych w całej Hiszpanii, a nawet Europie.

Girona zamiast Barcelony?

Turystów najbardziej może ucieszyć nas fakt, że Girona posiada całkiem pokaźny wachlarz atrakcji, w tym wiele sakralnych, do tego jest świetną bazą wypadową do zwiedzania Katalonii. Jest tu zdecydowanie spokojniej, niż w Barcelonie, ale na pewno nie nudno lub pusto. To takie miasto w sam raz na weekend, a nawet jeden dzień. Nie trzeba załamywać rąk, że wszystkiego nie udało się zwiedzić, ale na pewno będzie co robić. Ot, idealny city break w Hiszpanii.

Atrakcje w Gironie: 10 najlepszych rzeczy do zrobienia!

1. Zwiedź jeden z kościołów

Katedra w Gironie

Jak to najczęściej w Europie bywało, Katedrę NMP budowano etapami – między XI a XVIII wiekiem – co i tak stanowi wyjątkowo szeroki rozstrzał czasowy. Szeroka jest też kościelna nawa, bo uwaga uwaga, stanowi najszerszą nawę na świecie i drugą największą, zaraz po bazylice św. Piotra w Watykanie. Niezłe wyróżnienie, nie? Do bazyliki przylegają piękne krużganki i Muzeum Katedralne, w którym prezentowane są m.in. romańskie gobeliny.

Gotycką katedrę z barokową fasadą można kojarzyć z Gry o Tron (ta scena, gdy Jamie Lannister galopuje po schodach na koniu).

Bazylika Sant Feliu

Pierwsza katedra w Gironie, łącząca różne style, w tym romański, gotycki i barokowy. Obecna świątynia stoi na miejscu wczesnochrześcijańskiego kościoła. Bazylika posiada dość skromne wnętrze, które prędzej docenią osoby interesujące się historią i architekturą.

 Sant Pere de Galligants 

Podium najważniejszych girońskich świątyń zamyka benedyktyńskie opactwo z X w., reprezentujące katalońską wersję stylu romańskiego i od XIX w. będące siedzibą Muzeum Archeologicznego.

2. Zwiedzaj Gironę śladami Gry o Tron

Bez wątpienia jedną z największych atrakcji Girony jest możliwość zwiedzania miasta śladami serialu Gra o tron. Girona „grała” Wolne Miasto Essos, Cytadelę Wielkich Mistrzów, miasto Braavos, a katedra – Wielki Sept Baelora w stolicy Siedmiu Królestw – ten sam, który Cersei wysadziła z diabolicznym uśmiechem na twarzy.

Gdzie kręcono Grę o tron w Gironie? Fani produkcji powinni zainteresować się tymi lokalizacjami:
– Uliczka Carrer de la Forca
– Łaźnie arabskie
– Ulica Celle del Bisbe Cartaña
– Plac Plaça dels Jurats
– Klasztor Sant Pere Galligants
– Schody prowadzące do katedry
– Kościół San Marti
– Okolice Sant Domènec de Girona

Gra o tron w Gironie
Uliczki, po których w szóstym sezonie uciekała Arya przed Waif

3. Zobacz kolorowe domy nad rzeką Onyar

Ponieważ nie ma wycieczki do Girony bez wizyty nad rzeką. To najbardziej rozpoznawalne miejsce w Gironie, często pojawiające się na pocztówkach z miasta. Wzdłuż rzeki dosłownie „zawisły” domy, głównie z XIX i XX wieku, trącące secesją. Wyglądają niemal jak układanka z klocków Lego. Jeden z domów można zwiedzać, dokładnie Casa Masó. Budynek należał do Rafaela Masó, jednego z architektów domów nad rzeką. Zwiedzanie odbywa się w języku angielskim lub hiszpańskim, wstęp za 10 euro.

Ciekawostka
Domy nad rzeką Onyar najlepiej oglądać z jednego z czterech mostów: Pont d’en Gómez, Pont de Sant Agusti, Pont de Pedra oraz Pont de les Peixateries Velles. Ten ostatni uchodzi za najbardziej znaną atrakcję w Gironie. Nietypowy, czerwony most został zaprojektowany przez… słynnego twórcę wieży Eiffla.

4. Łaźnie arabskie: sprawdź, gdzie kąpano się w średniowieczu

Jeśli ktoś widział podobne zabytki w krajach arabskich czy w Iranie, to te konkretne łaźnie nie zrobią na nim dużego wrażenia. Ot, gołe ściany i pamiątka po krótkiej obecności muzułmanów w mieście. Pozostałe detale bardziej docenią osoby interesujące się architekturą i historią.

Najmocniej wyróżnia się charakterystyczny dla takich miejsc basen z kolumnadą oraz widoki z dachu przybytku. Jeśli jednak nigdy nie było się w takiej łaźni, warto zajrzeć – zwłaszcza, że łączy ona w sobie styl romański z mauretańskim i jest niezłym ćwiczeniem dla wyobraźni. Bilet wstępu – 3 euro, płatność tylko kartą.

Łaźnie arabskie w Gironie

5. Wejdź na mury obronne

Z której strony by nie patrzeć, będzie to najciekawsza atrakcja Girony. Jej średniowieczne, ponad kilometrowe mury zachowały się do dziś w doskonałym stanie. Widoki na miasto i zabudowę wieków średnich robią imponujące wrażenie. Aby udoskonalić zwiedzanie, wędrówkę warto zacząć przy Jardins de la Muralla (W Google Maps: XRJF+CQ Girona). Idąc z tej strony mamy najładniejsze widoki aż do samego końca.

Ale tu zaczynają się schody… dosłownie. Wędrując od tej strony, idziemy pod górę, również schodami. Zaczynając od drugiego końca, czyli z Parc de la Gironella (nawiasem mówiąc, bardzo klimatyczny, niewielki park), mury prowadzą przez większość czasu w dół. Na pocieszenie napiszę, że nawet z moją (ostatnio słabą) kondycją, dałam radę iść pod górkę – trasa jest łatwa, dwukierunkowa oraz darmowa.

6. Spaceruj ulicami El Call

W skład starego miasto Girony, Barri Vell, wtopiona jest jeszcze jedna, niewielka „dzielnica” – dzielnica żydowska El Call, rozciągająca się u stóp katedry. Zachowała się do naszych czasów w doskonałym stanie. Przecinają ją wąskie i strome schody, dlatego nie znajdzie się tu restauracji, sklepów, a nawet i turystów, którym nie zawsze chce się chodzić po schodach.

I muszę przyznać, że właśnie tutaj podobało mi się najbardziej. Klimat, spokój, mury tchnące historią, brak turystycznego zgiełku. Można usiąść na schodach, podglądać studentów architektury szkicujących budynki i cieszyć się atmosferą.

7. Zajrzyj do jednego z muzeów

A Girona ma ich dokładnie siedem! Wspomniałam już o Muzeum Katedralnym, Muzeum Archeologicznym i Casa Masó. Oprócz tego w mieście można zwiedzić:

  • Muzem Historii Girony, działające w klasztorze kapucynów.
  • Muzeum Historii Żydów od XI stulecia do 1492 roku, gdy Izabela I Kastylijska i Ferrdynand II Arragoński wypędzili Żydów z Hiszpanii. Wielu z nich znalazło wówczas schronienie w tolerancyjnie nastawionym Królestwie Polskim.
  • Muzeum kina, prawdziwa gratka dla kinomaniaków: do obejrzenia projektor braci Lumière, z którego korzystali podczas pierwszego pokazu filmowego.
  • Muzeum Sztuki, moim zdaniem najciekawsze.

To ostatnie działa w murach dawnego pałacu biskupiego, przy samej katedrze. Jest niewielkie, ale posiada w swych zbiorach kilka naprawdę interesujących eksponatów, w tym dzieła romańskie i gotyckie, ikony czy malarstwo z XIX i XX w.

Atrakcje w Gironie: Muzeum Sztuki

Ukryta atrakcja w Gironie
W skład Muzeum Sztuki wchodzi też osobny budynek historycznego szpitala św. Katarzyny. Na jego terenie można obejrzeć m.in. autentyczną, pochodząca z przełomu XVII i XVIII wieku aptekę z oryginalnym wyposażeniem! Zwiedzanie szpitala możliwe jest tylko w określonych terminach, a bilety można zakupić na stronie muzeum.

8. Wypij kawę na placu Plaça de la Independència

To zdecydowanie najbardziej reprezentatywny, XIX-wieczny plac w całym mieście. Z eleganckimi arkadami i ukrytymi w ich cieniu knajpkami, z neoklasycystycznymi budynkami, z pomnikiem upamiętniającym obronę Girony przez Francuzami w XIX w. Na placu odbywają się różne wydarzenia, w tym jarmark świąteczny.

9. Atrakcje w Gironie: zakupy w hali targowej

Odwiedzając włoskie, francuskie czy hiszpańskie miasta po prostu nie można ominąć hal targowych, w Katalonii mercat, a w Gironie – Mercat del Lleó. To doskonała okazja do zakupu pamiątek i smakołyków, a także spróbowania specjałów kuchni katalońskiej.

10. Przespaceruj się najładniejszą ulicą miasta: Rambla de la Llibertat

Najokazalsza, wytyczona już w XIII wieku ulica, otoczona eleganckimi kamienicami i będąca popularnym deptakiem. Tutaj można zrobić zakupy, usiąść w jednej z licznych kawiarni czy po prostu wybrać się na przyjemny spacer.

Ulica Rambla de la Llibertat Girona

Atrakcje w Gironie: informacje praktyczne

Jak dolecieć z Polski do Girony?

Loty z Polski obsługuje Ryanair – LOT dla Girony to za wysokie progi, a Wizzair jakoś się nie kwapi. Ale to nic, bo Girona od lat stale gości w siatce Ryanaira i cieszy się popularnością, więc nic nie zapowiada, by miało się to zmienić. Dolecimy tu z Poznania, Wrocławia i Krakowa, a ostatnio nawet z Rzeszowa. Zawsze da się jakoś z tej Polski do Girony dolecieć.

O cenach nie będę się rozpisywać, bo tu wiadomo chyba wszystko, jak to w tanich liniach – bilety mogą kosztować zarówno 50 zł, jaki i 500. Oczywiście najdrożej jest w sezonie, dużo taniej jesienią/zimą, ceny zmieniają i coraz częściej łatwiej upolować tańsze bilety z dużym wyprzedzeniem.

Dojazd na lotnisko w Gironie

Lotnisko w Gironie położona jest kilkanaście km od miasta i można dojechać z niego do centrum w około 30 minut. Trasę obsługuje firma Sagales, a dokładnie linia 607, odjeżdżająca z peronu 1, zaraz spod terminalu. Bilety są do kupienia w biletomacie, w kasie przy przystanku i kasach na dworcu lub u kierowcy (tylko gotówką). W jedną stronę bilet kosztuje 2,80 euro. Autobusy kursują od około 04:00 rano do północy. Rozkłady do sprawdzenia na tej stronie.

Secesyjna architektura Girony

Gdzie zjeść w Gironie?

W Gironie można znaleźć wiele świetnych restauracji, w tym jedną, która przez lata plasowała się na szczycie list najlepszych restauracji świata i o której nakręcono jeden z odcinków The Chef’s Table – El Celler de Can Roca.

Oprócz tego w Gironie warto zjeść w:

  • La Fabrica – na śniadania, zwłaszcza te owocowe i kolorowe, cieszące nie tylko kubki smakowe, ale i oko.
  • 8de7 – niewielka, knajpka z apetycznym, smacznym jedzeniem, tapasami i codziennie innym menu dnia.
  • Casa Urreta – bardzo dobra, lokalna kuchnia z oryginalnymi akcentami, kameralny lokal, menu dnia oraz menu degustacyjne za 55 euro.
  • Casa Flora – również lokalna kuchnia, pięknie podane i przepyszne dania, korzystne ceny, lokal z widokiem na rzekę. Ich sałatka z lokalną odmianą pomidorów, pistacjami, burratą etc. rozwaliła mi głowę. Pycha!

Gdzie spać w Gironie?

Co mnie zaskoczyło to fakt, że w centrum Girony nie ma wcale tak dużo rozsądnych noclegów, ani pod względem ich liczby, ani cen. Może to kwestia wyjazdu po koniec października. Chociaż z drugiej strony, październik to jeszcze miesiąc, w którym ruch turystyczny jako tako się kręci. W centrum działa kilka naprawdę średnich, starawych już hoteli/apartamentów, jeden hostel, o którym nawet nie warto wspominać i może z 3,4 piękne hotele z wyższej półki, gdzie nocleg kosztuje od 200 euro w górę za noc (np. Hotel Palau Fugit).

Ogólnie więc wniosek z tego taki, że nocleg w Gironie najlepiej rezerwować z dużym wyprzedzeniem. W promieniu 1,5-3 km od zabytkowego centrum można nocować w sieciówkach typu Ibis – infrastruktura nieco przestarzała, ale standard jest raczej pewniakiem i nie odkryje się trupów w szafie.

Ponieważ leciałam do Girony tylko na 1,5 dnia, a wylot miałam przed południem, zdecydowałam się na nocleg jak najbliższej lotniska. Tychże również jest niewiele, ledwie trzy obiekty, każde dalekie od ideału. Wybrałam Hotel Sallés Aeroport Girona, znośny hotel zlokalizowany ok. 800 metrów od lotniska. Jest w porządku na jedną noc, zwłaszcza, że oferuje darmowy transfer lotniskowy i wcale nie odbiega cenowo od noclegów w centrum Girony. Autobus kursujący między lotniskiem a miastem zatrzymuje się tuż przy nim.

Co zobaczyć w Gironie: katedra

Atrakcje w Gironie: jak poruszać się po mieście?

Po Gironie kursuje kilka linii autobusowych, jednak z punktu widzenia turysty nie są one zbyt przydatne. Stare miasto Girony jest kompaktowe, wręcz ciasne i w dużej mierze wyłączone z ruchu. Wszystko leży blisko siebie i do każdej atrakcji da się dotrzeć dosłownie w kilka minut. Jedyny dłuższy dystans, to około 10 minut spacer z dworca autobusowego/kolejowego do zabytkowego centrum. Jeśli jednak zajdzie taka potrzeba, to w tym miejscu można znaleźć wszystkie linie i przystanki. Bilety na jeden przejazd bez przesiadki kosztują 1,40 euro i można je kupić m.in. kartą w pojeździe.

Atrakcje w Gironie: bilety łączone

Zwiedzając Gironę warto rozważyć zakup biletu łączonego Girona Pass. W jego skład wchodzi Muzeum Sztuki, katedra i bazylika Sant Feliu, do których można wejść w ciągu 48 godzin, w cenie 12 euro. Bilet zakupimy w internecie lub w kasach biletowych wymienionych atrakcji.

Atrakcje w Gironie

Atrakcje w Gironie nie są już dla Ciebie żadną tajemnicą. Które z nich planujesz zobaczyć? Koniecznie daj znać w komentarzu, co podobało Ci się najbardziej! A jeśli ten wpis okazał się przydatny, będziemy wdzięczni, gdy podzielisz się nim z bliskimi.

Udanej podróży do Girony, Magda

Weekend w Berlinie. Atrakcje, informacje praktyczne

Weekend w Berlinie to dla ciebie nudna perspektywa? Zmieńmy to! Berlin nie musi kojarzyć się ze zwiedzaniem muzeów i zabytków związanych z tragiczną historią XX wieku. Poważę się nawet o stwierdzenie, że to miasto idealne na city break: położone blisko Polski, więc łatwo się tu dostać w krótkim czasie. Wiele możliwości dojazdu. I ta luźna, niezobowiązująca atmosfera, która sprawia, że w Berlinie się bywa, a nie zwiedza.

Nie znajdziesz tu zatrzęsienia atrakcji, które wołają z każdej strony. To nie Paryż, Londyn czy Florencja. Za to fajne wydarzenia, klimatyczne knajpki, pikniki w parkach, kajaki, sławne już imprezy, imponujące muzea sztuki, oryginalne sklepy, modne butiki, pyszna kawa, księgarnie i wiele innych miejsc tworzących tkankę miasta, w którym przyjemnie być i bywać. Na luzie, dla relaksu, na zakupy, dla jedzenia czy sztuki. Bez presji. I taki właśnie może być twój weekend w Berlinie.

Wybierz się w podróż do Niemiec? Nasz blog podróżniczy może się przydać!

Brama Brandenburska | Weekend w Berlinie
Podświetlona Brama Brandenburska

Dojazd do Berlina

Pociągi

Najwygodniej jest dojechać pociągiem. Połączeń lotniczych mamy do Berlina jak na lekarstwo, a to ze względu na bliskie położenie niemieckiej stolicy od Polski. Dlatego do Berlina dolecieć można jedynie Ryanairem z Krakowa oraz LOTem z Warszawy. Ceny LOTu, w porównaniu z biletami kolejowymi, nie są konkurencyjne, dlatego pociąg zazwyczaj będzie najlepszą opcją. Zwłaszcza, że do Berlina da się dojechać niemal z każdego większego miasta w Polsce, czyli z Warszawy, Wrocławia, Poznania, Krakowa, Katowic, Szczecina i Trójmiasta.

Bilety na pociąg z Polski do Berlina najlepiej kupować z wyprzedzeniem (max. 60-dniowym, w kasach, na stronie Intercity lub w aplikacji), aby załapać się na promocję Super Promo International. Ceny biletów w tej promocji dzielą się na szczeble od I do V, z czego I zawiera najtańsze bilety, wrzucane do systemu sprzedaży w pierwszej kolejności. Dlatego im szybciej kupi się bilet, tym mniej się za niego zapłaci. W ten sposób bilet na pociąg z Poznania do Berlinia można kupić już za 15 euro, z Warszawy 25.

Pociągi te są wygodne, kursują kilka razy dziennie, a przejazd nimi zajmuje niewiele czasu (chyba, że zdarzy się opóźnienie. W Poznaniu na tej trasie widywaliśmy takie i po 200 minut ;D). Wyjeżdżając z Poznania po 07:00 rano, na stacji Berlin Hauptbahnhof byliśmy już o 10:00. Więcej szczegółowych informacji znajdziesz w naszym artykule Podróż pociągiem do Niemiec..

Inne połączenia kolejowe

Oprócz tego do Berlina można dojechać z innymi przewoźnikami, a są to:

  • Koleje Dolnośląskie z Wrocławia, „Pociąg do Kultury”, z zupełnie nieprzydatnym dla polskich turystów rozkładem jazdy.
  • Polregio ze Szczecina, Zielonej Góry i Kostrzyna.

Wskazówka: jeśli nie mieszkasz na zachodzie kraju, w Trójmieście lub Warszawie, a planujesz weekend w Berlinie, podziel swoją podróż na dwa etapy. Już w piątek postaraj się jak najszybciej dotrzeć do Poznania. Tutaj zarezerwujesz nocleg, który będzie tańszy niż w Berlinie. A z samego rana wsiądź do pociągu do Niemiec.

Autobusy do Berlina

Tutaj jak zawsze od kilku lat monopol sprawuje Flixbus. Przejazd zielonym autobusem jest dłuższy niż pociągiem, ale czasem nie ma wyjścia i trzeba skorzystać z ich usług. Flixbusy do Berlina jeżdżą m.in. z Wrocławia, Poznania, Warszawy, Krakowa, Szczecina czy Trójmiasta i mniejszych miast. Ceny są różne, ale tu również panuje zasada, że im szybciej się kupi, tym bilety będą tańsze. Zdarzają się takie za kilkadziesiąt zł, chociaż bardziej standardowa cena oscyluje teraz wokół 100-120 zł w jedną stronę. Bilety za kilka złotych to już pieśń przeszłości.

Sporo osób oferuje też przejazdy prywatne w ramach usługi Bla Bla Car, co również warto sprawdzić przed planowaną wycieczką. Są też inni przewoźnicy, np. Sindbad, jednak ich ceny są jeszcze mniej korzystne, niż u Flixbusa. Kupując bilety na przejazd Flixbusem do Berlina, zwróć uwagę na przystanek końcowy. Najtańsze bilety oferowane są na lotnisko lub stację Sudkreuz i Wannsee, położone daleko od centrum. Ciebie powinien interesować dworzec autobusowy ZOB.

Komunikacja miejska w Berlinie

Warto mieć na uwadze, że Berlin jest ogromny. Ale tak naprawdę ogromny. To, co na mapie wydaje się krótkim dystansem, często jest wielokilometrową trasą do pokonania w 30-40 minut autobusem. Przemieszczanie się po mieście zajmuje dużo czasu, nawet przy sprawnie działającym metrze. Jeżeli chcesz zobaczyć coś więcej niż Wyspę Muzeów, katedrę i Bramę Brandenburską, prawdopodobnie będziesz musiał/a skorzystać z komunikacji miejskiej. Składają się na nią tramwaje, autobusy, metro (U-Bahn), kolej naziemna (S-Bahn), pociągi regio i tramwaje wodne.

Komunikacja miejska w Berlinie podzielona jest na strefy A, B i C, z czego dostępne są bilety na strefy AB, BC lub ABC (nie ma biletów na pojedyńczą strefę). Turyści poruszają się zazwyczaj tylko po strefie AB, a jeśli chcą jechać do Poczdamu lub na lotnisko – również C. Rozkłady jazdy możesz sprawdzić w Google Maps lub w tym planerze.

Bilety na transport w Berlinie

Trasport zbiorowy w Berlinie jest zintegrowany, tzn., że na wszystkie środki transportu obowiązują te same bilety i ceny. Bilety można kupić w aplikacji VVB, w biletomatach na stacjach i niektórych przystankach, gotowką u kierowcy autobusu lub kartą płatniczą w automacie w tramwaju. Bilety fizyczne kasujemy przed wejściem do metra/pociągu lub w autobusie i tramwaju. Dzieci do 6 roku życia podróżują za darmo, a do 14 – ze zniżkami. Od 14 roku życia obowiązują już bilety normalne.

Rodzaje i ceny biletów

Ceny biletów na komunikację miejską zmieniają się w zależności od wybranych stref i oczywiście samego rodzaju biletu. Do wyboru mamy:

  • Bilet jednorazowy za 3,50€ (strefa AB), 4€ (BC) i 4,40€ (ABC); obowiązują 2 h, można się przesiadać w jednym kierunku.
  • Paczka 4 biletów jednorazowych za 10€ (A), 13,80€ (B) i 15€ (ABC).
  • Bilet na krótki przejazd za 2,40€ w każdej strefie na trzy przystanki metra (możliwe przesiadki) lub sześć przystanków autobusem/tramwajem (bez przesiadek).
  • Paczka 4 biletów na krótki przejazd za 7€ w każdej strefie.
  • Bilet dobowy za 9,90€ (AB), 10,40€ (BC) i 11,40€ (ABC), ważny przez 24 godziny od momentu skasowania (później kasować już nie trzeba).
  • Bilet dobowy dla grupy max. 5 osób za 31€ (AB), 32€ (BC) lub 33€ (ABC).
  • Bilet siedmiodniowy na wszystkie środku komunikacji miejskiej, który kosztuje od 41 do 49€, w zależności od strefy.
Nowe skrzydło w pałacu Charlottenburg
Nowe skrzydło pałacu Charlottenburg

Weekend w Berlinie: dojazd z lotniska Brandenburg

Lotnisko Brandenburg składa się z dwóch terminali położonych obok siebie. Na poziomie U2 pod terminalem T1 znajduje się stacja kolejowa, z której kursują do centrum Berlina pociągi regionalne, kolej miejska (S9 i S45) oraz Airport Express (FEX). Ponadto ze stacji metra Rudow w kierunku lotniska kursują linie autobusowe X7 oraz X71. Z kolei ekspresowy autobus BER2 jeździ między lotniskiem a dworcem kolejowym w Poczdamie. Siatkę transportu lotniskowego uzupełnia kilka linii autobusowych, których wykaz znajdziesz na stronie lotniska.

Rozkłady jazdy sprawdzisz w Google Maps. Na lotnisko w Berlinie bez problemu dostaniesz się też nocą, m.in. autobusami N7 i N7X czy całodobowym pociągiem RE8. Lotnisko Brandenburg znajduje się w strefie komunikacyjnej C, więc aby dojechać do portu, należy zakupić zwykły bilet na komunikację miejską, obowiązujący również w strrefie C: czyli BC lub ABC. Przystanki autobusowe znajdują się przed Terminalem 1, na poziomie EO.

Atrakcje w Berlinie
Staatsbibliothek

Gdzie spać podczas weekendu w Berlinie?

Tak jak wspomnieliśmy już wcześniej, Berlin jest bardzo dużym miastem, którego przemierzanie zajmuje wiele czasu. Dlatego podczas poszukiwań noclegu warto zdecydować się na strategiczną lokalizację. Gdzieś blisko centrum, z dobrym dostępem do metra i kolejki miejskiej, najlepiej w pobliżu większej stacji, by uniknąć licznych przesiadek. Lub w centrum konkretnej dzielnicy, na której chcesz się skupić podczas wycieczki.

Drugi istotny czynnik to ceny. Jak już wiemy, im dalej na zachód od Polski, tym drożej i Niemcy nie są w tej kwestii wyjątkiem. Noclegi w Berlinie są drogie lub bardzo drogie. Jednak po ostatnich wzrostach cen w Polsce, te różnice nie są już aż tak bardzo odczuwalne, jak jeszcze kilka lat temu. Jeżeli nie chcesz spać w hostelu, a nie możesz znaleźć rozsądnego pod wględem cenowym obiektu w dobrej lokalizacji, sprawdź sieciówki: Ibis, Best Western, Premier Inn itd. Nie sugeruj się ich ocenami w Google i na Booking.

Jeżeli zarezerwujesz nocleg w sieciówce, najlepiej z wyprzedzeniem, możesz trafić na naprawdę komfortowe warunki za nieduże pieniądze. Podróżując po Europie wielokrotnie sprawdzała nam się zasada, że tam, gdzie jest bardzo drogo, lepiej zostawić Booking i przez Google Maps poszukać sieciówki. Znany, pewny standard, zazwyczaj bardzo dobre lokalizacje i ceny o wiele korzystniejsze, niż w prywatnych obiektach noclegowych. Sami spaliśmy w hotelu Select Hotel Style Berlin, w spokojnej okolicy. Bylo czysto, wygodnie i niedrogo (240 zł za noc), a to najważniejsze. Oprócz tego możemy polecić jeszcze nocleg w the niu Dwarf oraz B&B HOTEL Berlin-Alexanderplatz.

Hotel na weekend w Berlinie
Select Hotel Style Berlin

Weekend w Berlinie: jaka dzielnica?

Jeśli zależy ci na dostępie do licznych restauracji, sklepów, barów, kawiarnii itd. wybierz nocleg w dzielnicy Kreuzberg, ewentualnie w Mitte. Sami śpiąc w – teoretycznie dobrej – okolicy Tiergarten, wszędzie mieliśmy daleko i nie chciało nam się długo dojeźdżać do polecanych restauracji w Kreuzbergu. Z kolei jeśli interesujesz się atrakcjami z Wyspy Muzeów i okolic, szukaj noclegu w okolicy Alexanderplatz i Mitte. Z Kreuzbergu i Mitte w miarę szybko można dojechać do większości atrakcji w mieście.

Upewnij się tylko w opiniach, czy twój hotel ma odpowiednie wyciszenie pokoi, by hałas dobiegający z barów nie utrudniał ci snu. Nieco tańsze obiekty noclegowe można znaleźć też w dzielnicach Lichtenberg, Spandau czy Köpenick, jednak są one położone dość daleko od centrum. Wybierając którąś z nich, zwłaszcza Köpenick, warto skoncentrować się na zwiedzaniu atrakcji w jej okolicy.

Hackesche Höfe 
| Weekend w Berlinie
Hackesche Höfe

Weekend w Berlinie: polecane restauracje

Najpierw nasze subiektywne wrażenia, mocno odbiegające do tego, co zazwyczaj można wyczytać w sieci na temat Berlina. Wiele dobrego słyszałam na temat berlińskiej sceny gastronomicznej, ale póki co nie zachwyciła nas ona tak bardzo, jak choćby w Londynie, Barcelonie, Kopenhadze czy nawet Budapeszcie i Pradze. Na pewno nie można odmówić Berlinowi tego, że w swej ofercie ma przeróżne kuchnia świata, ogromny wybór, całkiem rozbudowany street food i sporo knajpek z klimatem. Ale nie ma ich znowu aż tak dużo. Zaskoczyło nas to, że wcale nie tak łatwo jest znaleźć jakąś super śniadaniówkę albo lokal z duszą i jedzeniem, które pamięta się jeszcze długi czas. Te naprawdę dobre restauracje albo są położone daleko od centrum, albo mają zaporowe ceny, albo są tak oblegane, że trudno się do nich dostać bez dużo wcześniejszej rezerwacji.

Do tego dochodzi fakt, że tak naprawdę większość fajnych knajpek znajduje się w jednej, góra dwóch dzielnicach (głównie Kreuzberg, ewentualnie Mitte), a cała reszta to posucha i trzeba długo dojeżdżać, by zjeść w sprawdzonym miejscu. A modne i polecane wszędzie adresy okazały się rozczarowaniem. Dlatego kulinarnie mamy niedosyt Berlina i na pewno będziemy chcieli w przyszłości to zmienić. Jeśli więc chcecie dobrze pojeść, sprawdźcie okolice, w jakiej wybieracie nocleg. Póki co możemy polecić te miejsca:

Gdzie zjeść w Berlinie?

Na śniadanie, coś słodkiego: Ben Rahim, Sofi (o ile nie ma kolejki, inaczej nie warto stać), The Sanctuary, Keit, 44 brekkie, Die Creme i The Visit Coffee & Eatery.

Na brunch, lunch, szybki obiad: 60 second to Napoli, Sarajevo Berlin, Bonvivant, Spindler, Buya Ramen Factory, Meet me halfway, LIU 成都味道面馆 Nudelhaus, Rüya Gemüse Kebap.

Wyborna kolacja/degustacja, eleganckie klimaty: Mont Raw, Il Calice, Cookies Cream, Otto, Irma La Douce, NOVEMBER Brasserie.

Na luźną kolację, ze znajomymi: hale targowe, Night Kitchen, Lovebirds Pizza, Tsomi, Hatay Ocakbasi, Mama Cook, Nea Pizza 1989, Trio.

Atrakcje na weekend w Berlinie

Atrakcji w stolicy Niemiec nie brakuje. Choć Berlin nie przypomina innych stolic i miast-ikon, na pewno nie można się w nim nudzić.

Zwiedzanie muzeów podczas weekendu w Berlinie

Przede wszystkim muzea, których jest naprawdę mnóstwo. I to światowej sławy muzea, potężne kolekcje, historyczne znaleziska i znane nazwiska. Sama do Berlina wracałam już jakieś pięć razy i to tylko w celu zobaczenia jego muzeów. W niektórych byłam już kilka razy, ale wziąż mi mało. Wystarczy wymienić Wyspę Muzeów z niezwykle imponującym Muzeum Pergamońskim (obecnie w remoncie), Muzeum Bodego, Muzeum Altes, Starą Galerię Narodową czy galerię obrazów Starych Mistrzów Gemaldegalerie.

Do tego dochodzą równie ciekawe placówki tematyczne: Muzeum Techniki, Niemieckie Muzeum Historyczne, Muzeum Historii Naturalnej, Muzeum Fotografii, interaktywne Muzeum Szpiegów, Muzeum Rzemiosła Artystycznego i wiele, wiele innych. Każdy powinien znaleźć coś dla siebie! Jeśli planujesz zwiedzać Muzeum Egipskie czy Muzeum Pergamońskie, koniecznie przeczytaj przed wyjazdem książkę pt.: „Łowcy Skarbów. Jak ojcowie archeologii rozkradli skarby Orientu”.

Top atrakcje, czyli ikony Berlina

Jeśli to twój pierwszy raz w Berlinie, warto zacząć od podstaw. Czyli oczywiście Brama Brandenburska, monumentalna katedra berlińska, jedno z najładniejszych miejsc w mieście – Gendarmenmarkt z dwoma katedrami. Do tego wejście na taras w kopule Reichstagu, punkt widokowy na Kolumnie Zwycięstwa, Alexanderplatz z wieżą telewizyjną, pałac Charlottenburg, Kościół Pamięci i Plac Poczdamski. I może jeszcze rejs statkiem po Sprewie. Wszystkiego w sam raz na weekendowe zwiedzanie Berlina.

KKatedra berlińska | Weekend w Berlinie
Katedra berlińska

Zabytki w Berlinie związane z historią XX wieku

Berlin nieodłącznie kojarzy się z tragiczną historią – z II wojną światową, jej następstwami i murem berlińskim. Nie sposób nie zauważyć śladów tejże historii. Jeśli chcesz poznać lepiej przebieg wydarzeń XX wieku i historię miasta, koniecznie zobacz takie miejsca, jak muzeum Topografia Terroru, Pomnik Pomordowanych Żydów Europy, Eastside Gallery czy Muzeum NRD.

Gdzie spacerować w Berlinie?

Oczywiście nie może tu zabraknąć słynnej alei Unter den Linden. Spacerując nią, zajrzyj na dziedziniec biblioteki Stabi (możesz też zwiedzić ją w środku z przewodnikiem). Jak dotąd Tiergarten w Berlinie był chyba najpiękniejszym parkiem, który widzieliśmy w życiu. Wiosną i latem to absolutnie magiczne miejsce. Na jego terenie znajduje się słynne berlińskie ZOO. Koniecznie zobacz też zachwycające Ogrody Świata (Gärten der Welt) z Pawilonem Herbacianym, do ktorych możesz dostać się… kolejką linową.

Na uwagę zasługuje również Berliński Ogród Botaniczny z ogromnymi szklarniami, a także okolice Jeziora Tegel. Berlin nie posiada zabytkowego rynku, ale po wojnie odbudowano fragment najstarszej części, czyli dzielnicę Mikołaja (Nikolaiviertel) z ładnymi uliczkami i kamienicami, z muzeum w Domu Koumbacha (najstarszy dom mieszczański w Berlinie) Miło spaceruje się też po dzielnicy Mitte i jej popularnych dziedzińcach Hackesche Höfe, w tym Dead Chicken Alley i Rosenhöfe. O tym, że jesteś w Berlinie, możesz zapomnieć spacerując po dawnej osadzie rybackiej Kietz.

Zwiedzanie Berlina
Dead Chicken Alley

Weekend w Berlinie na nowo

Czyli o nieco mniej znanych atrakcjach. Zapisz sobie: Humboldt Forum z punktem widokowym na dachu i Konzerthaus, czyli odbudowany po zniszczeniach wojennych teatr, który dwa raz w miesiącu można zwiedzać z przewodnikiem. Niestety póki co tylko po niemiecku, ale zawsze coś. Wejdź do kościoła mariackiego i Czerwonego Ratusza.

Warto zobaczyć też zabytkowy most Oberbaum, cytadelę Spandau, rzeźbę Molecule Men, Nową Synagogę. Latem wybierz się na Holzmarkt, na street food w Parku Tajskim, do wodospadów w Viktoriapark, a także podziwiaj panoramę miasta w świetnym klimacie na Klunkerkranich. Jeśli interesują cię nietypowe atrakcje Berlina, pojedź do dawnej stacji szpiegowskiej Teufelsberg, zobacz dawny uniwersytecki teatr anatomiczny, zamek Köpenick, wyspę Insel der Jugend. I jeszcze wiele, wiele innych miejsc!

Weekend w Berlinie: Kiedy jechać?

Berlin to zasadniczo kierunek całoroczny, w którym będzie co robić o każdej porze roku. Pogoda podobna do tej w Polsce, nie ma większych różnic. Zimą i podczas deszczu można skoncentrować się na licznych muzeach (podobno Berlin ma ich więcej, niż dni deszczowych), latem – piknikować w parkach, wypożyczyć kajaki, brać udział w wydarzeniach plenerowych. Jak to w przypadku większości miast, ładniej jest wiosną, latem i wczesną jesienią. Berlin generalnie nie zalicza się do pięknych miast (co nie oznacza, że jest nudny!). Uwydatnia się do zwłaszcza zimową porą, gdy szare ulice w pochmurny dzień mogą sprawiać wrażenie smutnych i posępnych. Zimą odbywa się tu znany jarmark świąteczny.

Na ile jechać do Berlina?

To dość trudne pytanie, bo do Berlina można pojechać zarówno na jeden dzień i zobaczyć większość głównych atrakcji, jak i na cały tydzień i nie zobaczyć nawet połowy. To zależy co cię interesuje, bo jeśli chcesz obejrzeć tylko te najważniejsze miejsca z zewnątrz, to weekend w Berlinie będzie idealny. Ale jeśli planujesz zwiedzać liczne muzea, to trzeba będzie zostać w mieście na dłużej lub wracać kilka razy.

East Side Gallery | Weekend w Berlinie
East Side Gallery

Weekend w Berlinie a karty muzealne

Berlin Welcome Card

Istnieją trzy warianty tej karty: klasyczny (tylko transport zbiorowy i zniżki do atrakcji) od 26 do 54€, rozbudowany (transport + Wyspa Muzeów) za 54 euro oraz wersja all inclusive od 99 do 185€. Podane ceny dotyczą transportu w strefie AB, dla ABC są wyższe o kilka euro. Ostateczy koszt zależy od wariantu czasowego, jaki wybierzemy (od 48 h do 6 dni). Ceny nie są zbyt korzystne w przypadku wersji podstawowej, bo bardziej opłaca się kupić po prostu zwykły bilet 24-godzinny na komunikację miejską. Opłacalna wydaje się wersja druga, z wliczonym wstępem do wszystkich muzeów na Wyspie Muzeów oraz transportem zbiorowym przez 72 godziny, za 54€.

Museum Pass Berlin

Za to bardzo interesującą opcją jest Museum Pass Berlin. Ta turystyczna karta uprawnia do darmowego wstępu do najważniejszych muzeów w ciągu trzech dni za 32 euro.

Wszystkie karty i inne bilety możesz kupić online na stronie Visit Berlin.

Berlin Museum Island

Jednodniowy bilet turystyczny, uprawniający do jedonkrotnego wejścia do pięciu najważniejszych muzeów na Wyspie Muzeów, czyli do Muzeum Pergamońskiego, Muzeum Neues, Muzeum Altes, Muzeum Bodego i Alte Nationalgalerie.

Kulturforum Day Ticket

Kolejny karnet dniowy, który upoważnia do wstępu do pięciu muzeów na terenie Kulturforum w ciągu jednego dnia. Bilet obejmuje wizytę w Nowej Galerii Narodowej, galerii obrazów Starych Mistrzów Gemaldegalerie, Muzeum Rzemiosła Artystycznego prezentujące m.in. kostiumy najsłynniejszych projektantów mody w historii, a także w Gabinecie Rycin oraz Bibliotece Sztuki. Bilet kosztuje 20 euro.

Taras widokowy w kopule Reichstagu
Reichstag

Weekend w Berlinie: pozostałe informacje praktyczne

Muzea w czwartki otwarte są dłużej, najczęściej do godziny 20:00. Z kolei w każdą pierwszą niedzielę miesiąca, zwiedzanie berlińskich muzeów publicznych jest darmowe. Koniecznie zarezerwuj darmową wejściówkę z tygodniowym wyprzedzeniem do tych najpopularniejszych obiektów!

Linia metra U5 jest przydatna dla turystów, ponieważ kursuje z głównego dworca kolejowego przez Bramę Brandenburską, Wyspę Muzeów i Alexanderplatz.

Wejście na kopułę Reichstagu trzeba zarezerwować z wyprzedzeniem, najlepiej co najmniej dwa dni przed planowaną wizytą. Po otrzymaniu maila z potwierdzeniem rejestracji, należy wypełnić dane osobowe w przesłanym formularzu.

Strefa niskiej emisji obejmuje całe centrum Berlina, dlatego do centrum miasta mogą wjeżdżać tylko samochody, które w jak najmniejszym stopniu zanieszczyszczają powietrze i posiadają specjalną zieloną naklejkę. Plakietkę można kupić przez internet (np. na stronie niemieckiego Senatu lub w Allegro) oraz w punktach sprzedaży wzdłuż autostrady z Polski do Berlina.

Parkingi P&R są zazwyczaj bezpłatne i nie wchodzą do strefy niskiej emisji. Położone są przy stacjach metra/kolejki miejskiej, dlatego warto na nich zostawiać auto i do centrum przemieszczać się komunikacją miejską.

Przechowywalnie bagażu znajdują się na wszystkich większych dworcach kolejowych w Berlinie. Koszt pozostawienia torby na cały dzień waha się od 4 do 6 euro, w zależności od wielkości torby/walizki.

Mam nadzieję, że ten artykuł okazał się pomocny, a ty spędzisz idealny weekend w Berlinie!

Udanej podróży, Magda

Gdzie jechać w 2024 roku? Lista kierunków na wakacje i wycieczki

Nadal nie wiesz, gdzie jechać w 2024 roku? Jaki kraj wybrać na urlop i wakacje, jakie miasta na city break, a jaki region na objazdówkę i zwiedzanie? Poniżej znajdziesz listę naszych propozycji, opartą o nowe połączenia lotnicze, wydarzenia, atrakcje i inne czynniki, które w tym roku wyróżniają dane destynacje.

Staramy się nie szafować frazesami typu Toskania czy Tajlandia, bo tam albo większość z nas już była, albo chce się wybrać. Nie ma sensu wyliczać oczywistych destynacji, a także takich, które przyciągają ogromny ruch turystyczny. Listy tworzone przez Lonley Planet czy National Geographic wydają się nie mieć większego sensu.

gdzie jechać w 2024

Wystarczy spojrzeć na tegoroczną listę. Wyeksploatowany do granic możliwości Paryż na drugim miejscu listy najlepszych miast do odwiedzenia? I Praga w pierwszej dziesiątce, gdy samo miasto zaczyna borykać się z problemem overtourismu? Chorwacja? Po wakacjach w lipcu w Zadarze możemy powiedzieć jedno – nigdy więcej Chorwacji w sezonie!

Poniższa lista to tak naprawdę spora część naszych aktualnych marzeń i planów. Kto wie, może część z nich uda nam się zrealizować w 2024 roku. Skupiamy się na mniej oczywistych miejscach, więc szykujcie się na morze inspiracji!

Planujesz podróże w 2024 roku? Nasz blog podróżniczy może być świetnym źródłem inspiracji!

Gdzie jechać w 2024 roku? Mapa kierunków

Gdzie jechać w 2024 w Europie?

1. Albania hitem rankigów

Akurat z tym punktem listy stworzonej przez National Geographic możemy się zgodzić. Albania wciąż pozostaje jednym z najciekawszych kierunków podróżniczych ostatnich lat, tylko trzeba wiedzieć, jak ją zwiedzać i jak się do wyjazdu przygotować. Gdzie nie spojrzeć, wszyscy mówią o Albanii jako o jednym z najchętniej wybieranych miejsc na wakacje w 2024 roku. Miej na uwadzę, że w lipcu i sierpniu wybrzeże może być zatłoczone. Albania jest malutkim krajem, w dodatku coraz popularniejszym.

Za to interior Albanii, to dopiero przygoda! Tam wciąż po nieutwardzonych drogach można jeździć z takimi widokami, że głowa mała, a do tego odkrywać miejsca, których nie znajdziesz w Google Maps. W Albanii skosztujesz lokalnych specjałów u gospodyń w spokojnych wsiach, przemierzysz totalnie dzikie lasy i niewiarygodnie piękne góry, zachwycisz się widokami, odkryjesz starożytne miasta, kilometrami nie znajdziesz żadnego noclegu czy zasięgu. Albania, mimo swoich mankamentów, to kraj o niezwykłej urodzie, kulturze, historii, kuchnii i gościnności mieszkańców. Trzeba tylko chcieć ją poznać oraz mieć otwartą głowę i serce. Wówczas łatwo się w niej zakochać.

Wakaje w Albaniiw 2024

O Albanii moglibyśmy pisać i pisać, więc w tym miejscu przekierujemy Cię do naszego przewodnika po tym kraju (e-book), z którego dowiesz się o wielu ciekawych miejscach, jakich nie znajdziesz w żadnym innym przewodniku oraz poznasz wszystkie potrzebne informacje, niezbędne do zaplanowania podróży.

Zważając na rosnącą popularność Albanii, jej niewielkie rozmiary i wciąż rozwijającą się infrastrukturę, zrezygnowalibyśmy z wakacji w Albanii w lipcu, a zwłaszcza w sierpniu. O ile to możliwe polecamy wybrać maj, czerwiec, wrześnień i październik. A jeśli jendak muszą to być wakacje, odradzamy Ksamil, a za to polecamy ukryte plaże i zatoczki między Wlorą a Sarandą.

2. Azory

Czy też odnosisz wrażenie, że odkąd Wizzair uruchomił bezpośrednie połączenia z Polski na Maderę, to chyba nie ma już takiej osoby, która by tam nie była lub nie planowała wyjazdu? A może już byłeś lub byłaś na Maderze i szukasz podobnego, równie pięknego kierunku? W takim razie celuj w Azory. Ten niezwykle zielony archipelag zachwyca naturą: jeziora w kraterach wulkanów, plantacje herbaty, wodospady, bogactwo fauny (wieloryby, delfiny!) i flory, punkty widokowe, klify, szlaki, portugalskie miasteczka z piękną architekturą, gorące źródła, no po prostu – same cuda!

Klify na wybrzeżu Azorów

3. Gdzie jechać w 2024 na wakacje w Europie? Sprawdź Kalabrię!

Kolejny naszym celem podróżniczym na 2024, którym chętnie się tu podzielimy, są odwieczne Włochy.. A konkretnie region mało znany i rzadziej odwiedzany, otoczony przez słynne sąsiadki: Apulię, Toskanię czy Sycylię. Mowa o gorącej Kalabrii. Ileż ten region kryje niespodzianek! W pierwszej kolejności można wymienić plaże, naszym zdaniem piękniejsze niż w Toskanii, okolicach Rzymu, Rimini czy nawet Neapolu.

Wystarczy wspomnieć Capo Vaticano, Zambrone czy niezwykłą Spiaggia dell’Arcomagno. A to nie wszystko, bo lista atrakcji Kalabrii jest długa, począwszy od pięknie położonych miasteczek (Scalea, Scilla, Tropea, Orsomarso) przez górskie parki narodowe, po antyczne ruiny i zamki. Mam ogromną nadzieję, że i my w końcu tam dotrzemy.

Wakacje we Włoszech | Gdzie jecha w 2024
Tropea

4. Bawaria

Ponieważ pod koniec zeszłego roku PKP Intercity uruchomiło nowe połączenie kolejowe z Polski do Monachium, w 2024 mamy świetną okazję do eksplorowania Bawarii bez konieczności lotu samolotem. Bawaria jest regionem niezwykłym pod każdym względem. Nie dość, że zachwyca naturą (dzięki wam, piękne Alpy!), to jeszcze pełno tam ociekających przepychem zamków, pałaców i kościołów (sprawdź Szlak Romantyczny). Po drodze, między alpejskimi jeziorami a królewskimi rezydencjami, zawitasz do średniowiecznych miasteczek, a cały wyjazd okrasisz bawarską, dość nietypową kuchnią (zupa preclowa?!). Do tego Bawaria to świetny kierunek przez cały rok – piękny zarówno latem, jak i zimą.

Bawaria jezioro z górami
Jezioro Eibsee

5. Norwegia nieco mniej znana

Gdy w 2023 roku ponownie odwiedziliśmy Norwegię, wybierając się na Drogę Trolli i w rejs po fiordzie Geiranger, byliśmy wręcz przytłoczeni liczbą turystów (zwłaszcza z Polski!). Niemniej była to zarazem nasza najlepsza weekendowa wycieczka od dłuższego czasu, bo atrakcji w Norwegii co nie miara i naprawdę trudno wrócić z tego kraju niezadowolonym. No, może z wyjątkiem kosztów podróży.

Dlatego tym razem polecimy Ci rejs po fiordzie, ale nie z kategorii tych najsłynniejszych, za to równie pięknym. Mowa o fiordzie Hjørundfjorden, który okazał się absolutnym numerem jeden, jeśli chodzi o ilość podróżniczych zachwytów w zeszłym roku. Bajka to mało powiedziane. Koniecznie zajrzyj do naszego artykułu o tym fiordzie i rozważ wycieczkę do tego przepięknego miejsca.

Prom łynący po fiordzie między górami w Norwegii

6. Północna Hiszpania

Wybrzeże dzikie, majestatyczne i mało znane wśród turystów z Polski. Jak wygląda północna Hiszpania? Potężne klify, długie piaszczyste plaże, wysokie góry, parki narodowe, kolorowe miasteczka, kaniony, wodospady i świetna kuchnia. Na przód wysuwa się Baskonia z zagłębiem rewelacyjnych restauracji i plenerami z Gry o Tron. Podążając na zachód można wybrać się do Kantabrii, Asturii i znanej z Santiago de Compostela Galicji.

W Kantabrii zachwycisz się licznymi jaskiniami i górami Picos de Europa, w których koniecznie skorzystaj z kolejki linowej Teleférico Fuente Dé. Asturia, będąca najbardziej zielonym i deszczowym regionem Hiszpanii, słynie z cydru, serów, kolorowych miasteczek (Oviedo, Cudillero, Luarca) i jezior Covadonga. Z kolei Galicja przyciąga niezwykłym wybrzeżem – w tym klifami na Playa de las Catedrales oraz Parkiem Narodowym Atlantyckich Wysp Galicji (absolutna perełka).

Oczywiście atrakcji jest o wiele więcej. Wspólnym mianownikiem dla wszystkich trzech regionów są wioski rybackie, świetna kuchnia i spektakularne wybrzeże, na przemian z klifami i piaszczystymi plażami. Jeśli nie wiesz gdzie jechać na wakacje w 2024 roku, to wybór północnej Hiszpanii będzie bardzo oryginalnym pomysłem. Zwłaszcza, jeśli nie masz ochoty Costa Brava czy Andaluzję.

Z rzadko polecanych kierunków, które sami planujemy odwiedzić w najbliższym czasie, możemy podzielić się jeszcze tymi pomysłami: na zwiedzanie Akwitania we Francji i generalnie atlantyckie wybrzeże Francji, objazdówka po Irlandii oraz Kornwalia w Wielkiej Brytanii. Z kolei na wakacje Lefkada i Kefalonia w Grecji zamiast Cyklad czy Krety lub Minorka zamiast Majorki. A jeśli jednak Chorwacja, to wyspa Vis.

Gdzie jechać w 2024 poza Europę?

1. Uzbekistan

W marcu LOT rozpocznie realizowanie bezpośredniego połączenia z Polski do Uzbekistanu, dokładnie z Warszawy do Taszkentu. Uzbekistan to jeszcze mało popularny kierunek wśród turystów, gdzie póki co nie dotarł overtourism. Kraje Azji Środkowej wciąż pozostają mało odkrytym kierunkiem, gdzie można zachwycać się historią, architekturą, piękną Samarkandą, gościnnością mieszkańców i cudami dzikiej natury. Podróż do Uzbekistanu to wspaniały pomysł na poznanie nowej kultury, w czym może pomóc nowe połęczenie lotnicze.

Podróż do Uzbekistanu w 2024 roku

2. Arabia Saudyjska

Uzbekistan to niejedyna nowość w siatce połączeń LOT-u. Kolejną destynacją, na której polski przewoźnik zacznie latać w 2024 roku, jest tajemnicza Arabia Saudyjska. Tajemnicza, ponieważ przez lata odizolowana, zamknięta. Do tej pory mało kto mógł i decydował się na wyjazd do największego kraju na Półwyspie Arabskim. Podróż do Arabii Saudyjskiej wciąż wywołuje spore kontrowersje ze względu na opresyjne prawo i politykę prowadzoną przez tamtejszą monarchię absolutną.

Jednak zmiany na lepsze, mimo że powoli, zaczynają się dziać, a coraz więcej zaciekawionych turystów korzysta z nowych połączeń lotniczych do tego kraju. Dlatego warto mieć na uwadze bezpośrednie połączenie LOT-u do Rijadu, stolicy Arabii Saudyjskiej.

Ciekawa podróż w 2024 | Arabia Saudyjska

3. Sokotra

Wspaniały, rzadko wybierany kierunek. Wyprawa na odizolowaną wyspę, jaką jest Sokotra, nie należy do najłatwiejszych. Wyspa wchodzi w skład Jemenu, a samoloty lądują na niej tylko raz w tygodniu. Nie istnieje tam praktycznie żadna infrastruktura, nie tylko turystyczna. Dlatego podróż na Sokotrę to prawdziw przygoda bez luksusów, stałego dostępu do wody, hoteli czy dróg. Za to z namiotami, nieskazitelną naturą i prostotą.

Wyjazd na Sokotrę to dość droga i skomplikowana logistycznie impreza, dlatego najrozsądniejszą opcją jest wyjazd zorganizowany z niewielką grupą. Polecamy Tuk-Tuk Tours, prowadzonym m.in. przez Gosię z bloga Voyagerka. Ich oferta na ten rok przewiduje wyprawy na wyspę, co może Ci zagwarantować niezapomniane doświadczenia. Dla takich bajkowych widoków warto się nieco pomęczyć i wykosztować.

4. Gdzie jechać w 2024 do Azji? Odkryj Koreę Południową

Z naszej perspektywy najciekawszym nowym połączeniem lotniczym LOTu, jest Korea Południowa, z Wrocławia do Seulu. Rzadko się zdarza, że nieczarterowe trasy międzykontynentalne realizowane są z innych lotnisk, niż Warszawa. A że i sama Korea jest naszym marzeniem, to już szukamy biletów na ten rok. Na turystów czeka tam nowoczesna stolica, rajskie plaże wyspy Jeju, piękne Góry Wschodniokoreańskie, Park Narodowym Seoraksan wpisany na listę UNESCO, niezwykłe świątynie czy pola herbaciane Boseong. Korea to świetna alternatywa dla Japonii, a także idealny kierunek dla tych, co już mają za sobą Tajlandię czy Wietnam.

5. Tunezja

Tunezja się odradza – o tym w kontekście Tunezji możemy ostatnio przeczytać najczęściej. Gdy w 2015 roku w wyniku zamachu w Tunnisie ruch turystycznych niemal zamarł, tak po kilku latach wszystko zaczyna wracać do normy. Biura podróży odnotowują wzrost zainteresowania tym kierunkiem. I nic w tym dziwnego, bo Tunezja to wszystko to, co tak cenimy w krajach śródziemnomorskich. A więc bogata historia, której świadectwem są niezwykłe miasta, zabytki i antyczne ruiny. Piękne plaże, z błękitnym i ciepłą wodą. Piaszczyste pustynie, gościnni mieszkańcy, przepyszna kuchnia.

Do tego lot do Tunezji trwa relatywnie krótko, dobra pogoda jest niemal gwarantowana, a ceny wycieczek więcej niż zachęcające. My również mamy na celowniku podróż do Tunezji, ale nie wakacje, tylko objazdówkę. Ileż tam jest wspaniałych miejsc do zobaczenia! Pewnym jest, że Tunezja będzie jednym z najgorętszych kierunków 2024 roku.

Gdzie jechać w 2024 na wakacje | Tunezja

6. Gdzie jechać w 2024 na egzotyczne wakacje? Wybierz Margaritę!

Karaibska wyspa Margarita to nowość biur podróży jeszcze z 2023 roku, jednak pewnie i w tym roku będzie się cieszyć sporą popularnością jako kierunek ciekawy i niesztampowy. Margarita, należąca do Wenezueli, słynie z pięknych, rajskich plaż, z pereł oraz z dwóch parków narodowych. Warto też wyjechać z kurortów w celu odkrywania niemal dziewiczej natury wyspy, czyli gór, lasów deszczowych i wodospadów.

I o ile wypoczynek na plażach Margarity może wydawać się niezbyt różny od wakacji choćby na Dominikanie, tak już oferta wypoczynku połączona z objazdówką, robi się bardzo zachęcająca. Biuro podróży Rainbow ma w ofercie także wycieczki objazdowe, które wydają się świetnym wyborem w ucieczce przed polską zimą. Jeśli nie wiesz, gdzie jechać w 2024 na egzotyczne wakacje z biurem podróży, na pewno warto rozważyć słoneczną Margaritę.

Wyspa Margarita | Gdzie jechać w 2024 roku na egzotyczne wakacje

Nasze pozostałe marzenia i pomysły na to, gdzie jechać w 2024 roku poza Europę: Salvador w Brazylii, do którego od niedawna można dolecieć bezpośrednio. Etopia, o ile zostanie oficjalnie potwierdzone bezpośrednie połączenie z Warszawy do Addis Abeba. Do tego Oman, Martynika i środkowy Meksyk. I Peru, dokładnie Lima, w której restauracja Cental została ponownie wybrana najlepszym lokalem gastronomicznym świata.

Gdzie jechać w 2024 na city break?

1. Kair/Giza

Powód jest jeden – nowe Wielkie Muzeum Egipskie w Gizie (na przeciwko Kairu), największy tego typu obiekt na świecie. Oczywiście atrakcji turystycznych w obu miastach jest o wiele więcej. Jednak niedawne, od lat przekładane otwarcie Muzeum Egipskiego, jest wydarzeniem na tyle ciekawym i istotnym, że warto zaplanować wycieczkę do Egiptu właśnie teraz. Zwłaszcza, że mamy dostęp do bezpośrednich połączeń do Kairu.

2. Gdzie jechać w 2024 na city break we Włoszech? Do Perugii!

Jest to dość nowe połączenie Ryanaira z Krakowa, a jak do tego dodać fakt, że sama Perugia to miasto przepiękne, wychodzi nam idealny kierunek na city break w 2024 roku. Szukasz mniej ikonicznego miasta, niż Rzym, Wenecja czy Florencja, a zarazem łakniesz włoskiego klimatu, architektury, kuchni i historii? Perugia będzie świetnym wyborem!

Perugia we Włoszech | Gdzie jechać w 2024 na city break

3. Brema

To miasto położone w północnych Niemczech ostatnio zyskuje na popularności, a coraz więcej blogerów poleca zorganizować tam city break. I w ogóle nas to nie dziwi, ponieważ Brema, uznawana za jedno z najpiękniejszych niemieckich miast, prezentuje się niezwykle bajkowo! Jeśli szukasz pomysłu gdzie jechać w 2024 roku na city break blisko od Polski, a do tego nie samolotem, rozważ pomysł wyjazdu pociągiem ze Szczecina do Lubeki i Bremy. Zwłaszcza, jeśli widziałeś/aś już Berlin czy Drezno.

Zabytkowe kamieniczki na rynku w Bremie

4. Tartu i Helsinki

A może by tak Europejska Stolica Kultury 2024, czyli estońskie Tartu? Miasto niewielkie, acz ciekawe. Turystów może zaciekawić ładna architektura, kameralny klimat, liczne wydarzenia kulturalne, kilka ciekawych muzeów. Co więcej, city break w Tartu warto połączyć z wizytą w stolicy Estonii, w Tallinie. Każde z nich można zwiedzić w jeden dzień. Dodatkowym plusem jest fakt, że linie lotnicze Finnair uruchomiły nowe połączenie z Wrocławia do Helsinek. Daje nam to możliwość wygodnego eksplorowania tamtej części Europy. Z Helsinek do Tallina dostaniesz się promem w 2,5 godziny, nawet za kilkanaście euro.

Port w Helsinkach
Helsinki

5. Gdzie jechać w 2024 na city break w Polsce?

Do Poznania! I już tłumaczymy, dlaczego. Po pierwsze, odzyskaliśmy Rynek ;). Po drugie, w zeszłym roku restauracje w Poznaniu zostały wyróżnione przez przewodnik Michelin (w tym jedna gwiazdką). Poznań pod względem kulinarnym rozwija się z prędkością światła, a rewelacyjne knajpki wyrastają tu jak grzyby po deszczu.

Poza tym nie jest to tak zatłoczone i turystyczne miasto, jak chociażby Kraków czy Gdańsk. Do tego posiada kilka naprawdę ciekawych i unikalnych atrakcji. Wystarczy wspomnieć ciekawe Centrum Szyfrów Enigma, klimatyczne Jeżyce, Bramę Poznania czy Muzeum Rogala Świętomarcińskiego i Muzeum Pyry.

6. Toledo

To niezwykłe miasto znajduje się rzut beretem od Madrytu. Co jest tak wyjątkowego w Toledo, że warto tam pojechać w 2024 roku? Można powiedzieć, że wszystko! Wspaniała architektura, bogato zdobione kościoły, interesujące muzea, świetne widoki i wszystko to, czym może się tylko poszczycić dawna stolica kraju. Toledo jest świetnym kierunkiem na city break. Zwłaszcza, jeśli masz już za sobą Madryt, Barcelonę czy Sewillę, a marzysz o wycieczce do Hiszpanii. W końcu to jedno z najcenniejszych pod względem historycznym i turystycznym miast w Hiszpanii.

Toledo | Gdzie jechać w 2024 na city break

Z naszych pozostałych marzeń i pomysłów gdzie jechać w 2024 na city break. Bath w Anglii, Colmar w Alzacji, Salzburg i Graz w Austrii oraz Goteborg w Szwecji.

Może masz jeszcze jakieś inne pomysły na to, gdzie warto pojehać w 2024 roku? Daj znać w komentarzu!

Udanych podróży, Magda

Zdjęcia pochodzą z serwisów Pixabay i Unsplash (Poza Albanią, Bawarią, Norwegią i Helsinkami).

Gdzie pojechać na city break?

Gdzie pojechać na city break, jeżeli jest to wasz pierwszy wyjazd tego typu? Niektóre miasta nadają się do tego lepiej, inne mniej. Do tej pory odwiedziliśmy sporo europejskich miast podczas weekendowych wycieczek, a poniżej przedstawiamy te, które naszym zdaniem są najlepsze na rozpoczęcie przygody z krótkimi podróżami.

Gdzie pojechać na city break

1. Drezno

Wizyta w Dreźnie to świetny pomysł na weekendową wycieczkę – także jednodniową. Miasto położone jest blisko granicy i łatwo do niego dostać się pociągiem, autem czy autobusem. Do tego centrum Drezna zajmuje niewielki obszar, a większość atrakcji zlokalizowanych jest w blisko siebie. Tak więc nie ma obaw o zgubienie się. W Dreźnie byliśmy już kilkakrotnie i jak dotąd uważamy, że to najlepsza opcja na pierwszy city break. Ten przewodnik może wam pomóc zaplanować weekend w Dreźnie.

Drezno | Gdzie jechać na city break
City break w Dreźnie

2. Kluż Napoka

Kolejny nieoczywisty wybór, tym razem w Rumunii. Do Kluż Napoki dolecieć można z Warszawy na pokładzie lini Lot. Kluż Napoka to najbardziej studenckie miasto w Rumunii, posiada bogate życie nocne. Do tego w można tu zwiedzić wiele interesujących miejsc, spróbować rumuńskiej kuchni, pozwiedzać naturalne atrakcje w okolicy. Kluż Napoka nie jest wielkim miastem, jak Bukareszt czy Budapeszt. Zwiedza się je łatwo i przyjemnie.

3. Lwów

Lwowa nie mogło zabraknąć w tym zestawieniu. Na pewno ogromnym plusem Lwowa są dość niskie ceny. Oprócz tego wiele opcji dojazdu. Mamy do wyboru loty, pociągi, autokary, a i autem nie jest to tak daleko. Do tego podobieństwo języka polskiego i ukraińskiego na pewno ułatwi zwiedzanie tym, którzy obawiają się, że się nie dogadają za granicą. No i ten klimat, wszystkie atrakcje i zabytki sprawiają, że Lwów to świetny pomysł na weekend!

Lwów | Gdzie jechać na city break
City break we Lwowie

4. Londyn

Londyn to bardzo popularny cen weekendowych wycieczek. Moim zdaniem ma on swoje plusy i minusy. Zaletą jest fakt, że do Londynu można się dostać samolotem z niemal każdego większego miasta w Polsce oraz możliwość porozumiewania się po angielsku. Bogata siatka połączeń sprawia, że na wycieczkę do Londynu można się wybrać nawet tylko na jeden dzień. Minusem jest ogrom miasta. Jeśli kogoś stresują tłumy, korki i jazda metrem, może powinien zacząć od jakiejś mniejszej stolicy czy miasteczka. Tutaj znajdziecie nasz kompleksowy przewodnik po Londynie.

Londyn | Gdzie pojechać na city break
City break w Londynie

5. Wilno

Kolejne idealne miejsce na weekendowy city break. Po pierwsze, Wilno znajduje się dość blisko polskiej granicy, więc można do niego dojechać pociągiem lub autem. Oprócz tego mamy jeszcze do wyboru loty z Warszawy. Po drugie, w Wilnie panuje spokojna atmosfera, a całe miasto ma bardzo kameralny, swojski charakter. Jest niewielkie, bezpieczne i bardzo łatwo się je zwiedza. Byłam tam sama przez cztery dni, więc mówię z doświadczenia.

Wilno | Gdzie jechać na city break
Wilno

6. Bergamo

Jedno z najbardziej znanych włoskich miast, a to za sprawą tanich linii lotniczych, które latają tam od lat. Nieduże Bergamo to idealne miejsce na pierwszą podróż za granicę i rozpoczęcie poznawania Włoch. W miasteczku znajduje się mnóstwo ciekawych atrakcji i świetnych restauracji. Do tego jest niedrogie i dobrze skomunikowane z pobliskim lotniskiem. Każdy by sobie poradził jadąc do Bergamo, nawet w pojedynkę. Tutaj znajdziecie nasz przewodnik po Bergamo.

Pizza w Bergamo
Bergamo | Gdzie jechać na city break

7. Praga

Kolejna dość oczywista stolica. Łatwy dojazd autem, pociągiem czy samolotem. Blisko granicy, więc można pokusić się nawet o jednodniową wycieczkę. Niższe ceny niż w zachodnioeuropejskich stolicach, piękne zabytki, tanie noclegi, podobny język. Jeżeli mieszkacie na południu Polski i zastanawiacie się gdzie pojechać na city break, to Praga, obok Drenza, będzie najlepszym wyborem.

Praga | Gdzie pojechać na city break
Praga

8. Sztokholm

To jedna z tych stolic, które warto wziąć pod uwagę planując pierwszy w życiu city break. Sztokholm jest spokojnym miastem. Posiada niezliczoną ilość atrakcji, dużo terenów zielonych, często organizowane są w nim imprezy plenerowe. Wycieczce do Sztokholmu sprzyja bogata siatka połączeń między Szwecją a Polską. Jedyny minus, to wysokie ceny. Ale jeśli wybieracie się tylko na weekend, to można to ogarnąć w miarę budżetowo. Do tego Sztokholm uznawany jest za bezpiecznie miasto.

Sztokholm
Sztokholm | Gdzie pojechać na city break

9. Brugia

Bruksela nie zawsze cieszy się dobrą sławą. Śmieci na ulicach, dużo bezdomnych, potencjalne ryzyko ataków terrorystycznych, niewiele ciekawych atrakcji i wysokie ceny, to minusy stolicy Belgii, które często odstraszają podróżnych. Dlatego proponujemy wam inne, przepiękne belgijskie miasto – Brugię. Lotów do Belgii z Polski mamy od groma. Dalej wystarczy wsiąść do odpowiedniego autobusu z lotniska i bezpośrednio dojechać do niewielkiej, acz interesującej Brugii. To miasto typowo turystyczne, przygotowane pod przyjezdnych, więc zwiedzanie jest łatwe i intuicyjne. Do tego ilość atrakcji i pięknych miejsc w mieście jest niesamowita! Tutaj znajdziecie nasz przykładowy plan weekendu w Belgii.

Brugia
Brugia | Gdzie pojechać na city break

10. Amiens

Ceny i tłumy w Paryżu was przerażają? Albo zdajecie sobie sprawę, że w ciągu jednego weekendu nie jesteście w stanie zobaczyć nawet ułamka paryskich atrakcji? Mamy dla was alternatywę. Z lotniska Beauvais, na które latają z Polski tanie linie lotnicze, możecie dojechać bezpośrednim autobusem do mniejszego miasta, czyli Amiens. Kameralne Amiens może poszczycić się ciekawymi atrakcjami, wspaniałą katedrą i przyjemną atmosferą. Do tego na miejscu nie będzie dużych tłumów, a ceny zdecydowanie różnią się od tych w Paryżu.

Amiens | Gdzie pojechać na city break

11. Bolonia

Kolejne włoskie miasto idealne, bardzo popularne jako weekendowy kierunek. Jeżeli nie możecie się zdecydować i zastanawiacie się gdzie pojechać na city break we Włoszech, polecam Wam wybieranie nie tak turystycznych miejsc, jak Rzym czy Wenecja. Bolonia to miasto o niesamowitej historii i architekturze. Dwa-trzy dni są wystarczajacym czasem na poznanie większości jej atrakcji. Do tego słynie z pysznej kuchni i studenckiego życia, a także jest dobrym pomysłem bez względu na porę roku. Zimą też potrafi być piękna!

Bolonia
Bolonia | Gdzie pojechać na city break

12. Zagrzeb

Bardzo fajnym i dość nieoczywistym kierunkiem jest Zagrzeb w Chorwacji. Do stolicy Chorwacji nie latają tanie linie lotnicze, więc jesteśmy zdani tylko na LOT. Ale może właśnie dzięki temu Zagrzeb jest dość kameralnym, spokojnym i bezpiecznym miastem z bardzo ciekawymi atrakcjami. Ich liczba jest spora, ale spokojnie da się je zobaczyć w dwa dni. Do tego Zagrzeb słynie z pięknych jarmarków świątecznych.

Zagrzeb | Gdzie pojechać na city break
City break w Zagrzebiu

13. Porto

Liczba atrakcji w Porto idealnie rozkłada się na dwa dni zwiedzania, dlatego jesto to dobry pomysł na city break. Miasto ma wspaniałą, nadmorską atmosferę, stosunkowo niskie ceny, pyszną kuchnię i piękne widoki. Spacer po Porto jest już atrakcją samą w sobie. Z Polski mamy całkiem sporo połączeń do Porto, więc ten dość odległy kierunek także jest ciekawym pomysłem na weekendowy wypad. Zwiedzanie Porto, poruszanie się po mieście również jest łatwe i intuicyjne. Tutaj znajdziecie nasz przewodnik po Porto.

City break w Porto
Porto | Gdzie pojechać na city break

14. Lublana

Idealne miasto na city break! Nie tak popularne, za to spokojne i ciche. Do tego naprawdę piękne, z ciekawymi zabytkami, idealne do zwiedzenia w jeden lub dwa dni. Nie można zapomnieć o pysznej kuchni i świetnych restauracjach. Do Lublany można dostać się LOTem z Warszawy, tanimi liniami do Wenecji i stamtąd Flixbusem za kilko euro do Słowenii lub… autem z Polski!

City Break w Lublanie

15. Budapeszt

To równiez jedno z tych miast, do których najłatwiej zorganizować city break. Wiele możliwości dojazdu z Polski, blisko granicy, mnóstwo atrakcji, życzliwi Węgrzy i niewygórowane ceny – to główne zalety wycieczki do Budapesztu. Tutaj znajdziecie nasz artykuł na temat możliwości dojazdu do Budapesztu.

City break w Budapeszcie
Budapeszt

16. Bergen

Przepiękne norweskie miasto położone między górami, z ciekawymi zabytkami i architekturą. Dużo atrakcji, które można zobaczyć w dzień czy dwa, do tego pobliskie fiordy. Bergen jest spokojne, kameralne i bezpieczne. Dużo ułatwień dla turystów. Miasto dobrze skomunikowane z lotniskiem. Minus mogą stanowić ceny, ale za to da się upolować tanie bilety, zwłaszcza z Gdańska i poza sezonem.

Bergen | Gdzie pojechać na city break

17. Tarragona

Nie macie ochoty na pobyt w tłocznej i drogiej Barcelonie? Wsiadźcie do pociągu i w pół godziny przenieście się do starożytnej Tarragony pełnej zabytków! Na miejscu znajdziecie wiele atrakcji i długie, piaszczyste plaże. Do tego spokój i piękne widoki. To świetna alternatywa dla Barcelony.

Tarragona | źródło: Unsplash

Niektóre kierunki może wydały się wam mniej oczywiste. Staraliśmy się zamieścić na tej liście miejsca, do których można dojechać autem, pociągiem lub autobusem, a także trochę mniejsze miasta. Nie tylko Barcelonę, Paryż czy Rzym, bo to są dość popularne kierunki, które od razu same się nasuwają. Mamy nadzieję, że znaleźliście tu inspiracje i już wiecie, gdzie pojechać na city break w Europie.

Mogą Was zainteresować:

Magda

Zagrzeb