Albania – plan wyjazdu na 7 dni. Z tego artykuły dowiecie się jak zorganizować tydzień w północnej Albanii. Kraj Orłów, choć niewielki, obfituje w niezwykłe atrakcje przyrodnicze, piękne plaże, ciekawe miasta, stare zamki, górskie szlaki. Lista miejsc, które warto odwiedzić w Albanii jest naprawdę długa.
Przemieszczanie się
Plan uwzględnia przemieszczanie się tylko i wyłącznie transportem zbiorowym, a w wyjątkowych okolicznościach taksówkami. Oczywiście najkorzystniejsze jest poruszanie się własnym lub wypożyczonym autem. Wówczas mamy największą dowolność w kształtowaniu trasy, nie jesteśmy uzależnieni od autobusów czy pociągów, a także mamy duże szanse na zobaczenie większej ilości miejsc, niż gdybyśmy zobaczyli poruszając się tylko autobusami. Domyślamy się jednak, że jest sporo osób, które podobnie jak my woli korzystać z transportu zbiorowego. Jeżeli będziecie zwiedzać Albanię wypożyczonym/swoim autem, to z pewnością uda wam się zobaczyć o wiele więcej miejsc. Ten plan wyjazdu do Albanii skupia się na jej północnych obszarach.
TYDZIEŃ NA PÓŁNOCY ALBANII
DZIEŃ 1 – TIRANA
Przylot do Tirany – z lotniska do Tirany dostaniemy się od godziny 07:00 rano do 23:00, a z Tirany na lotnisko od 08:00 do północy za 300 leków. Busik zatrzymuje się pod Teatrem Narodowym, blisko placu Skanderberga. Przejazd zajmuje około pół godziny, w zależności od korków.
Zakwaterowanie w hotelu – polecamy nocleg w VH Premier AS Tirana lub w Hotel Stela Center.
Zwiedzanie miasta – Plac Skanderberga, Narodowe Muzeum Historyczne, Meczet Centralny, Narodowa Galeria Sztuki, Bunk’Art2, kolejka linowa Dajti, Most Garbarzy, Muzeum Archeologiczne.
Kolacja – w Tek Zgara Tirones 1, jedna z najlepszych kolacji, jakie jedliśmy w Albanii. Lokalna kuchnia, korzystne ceny, miła atmosfera. Ciężko o wolny stolik.
DZIEŃ 2 – BERAT
Przejazd do Beratu – Z Tirany do Beratu autobusy kursują między godziną 06:30 a godziną 18:00, chociaż niektóre źródła twierdzą, że pierwszy bus odjeżdża już o 05:00, a ostatni o 17:00. Dlatego będąc na miejscu warto zapytać o ostatni kurs. Odjazdy odbywają się średnio co pół godziny, odjeżdżają po zapełnieniu. Ale co najmniej dwa busy muszą odjechać w kierunku Beratu w ciągu godziny. Nasz odjechał o 11:30. Przejazd trwa około dwóch – trzech godzin. Bilet kosztuje 400 leków. Busy z Tirany odjeżdżają z jednego z placów przy ulicy Rruga Dritan Hoxha (będzie to pierwszy plac z busami po lewej stronie za rondem z figurą orła po środku, jeśli idziecie od centrum miasta).
Zwiedzanie Beratu – warto rozpocząć od spaceru nad rzeką Osumi, której wody mają niezwykły kolor. Z mostu przerzuconego nad rzeką stare miasto wygląda szczególnie urokliwie. Warto obejrzeć tu turecki most zbudowany z kamienia. Warto też zgubić się między białymi, starymi uliczkami miasta. Na szczycie wzgórza znajdują się ciekawe ruiny twierdzy, która jest zarazem doskonałym punktem widokowym. Zajrzyjcie do Muzeum Etnograficznego, a także do bardzo ciekawego Muzeum Ikon Onufrego.
W Beracie znajduje się również kilka meczetów – Meczet Kawalerów, Meczet Czerwony i Meczet Ołowiany. Z kolei w okolicach Beratu można zwiedzać winiarnię Cobo, wziąć udział w raftingu na rzece Osumi lub udać się na wędrówkę w pobliskim Parku Narodowym Tomor.
Kolacja – Polecamy zjeść w Lili Home Made Food lub w Eni traditional Food.
Nocleg – powrót na noc do Tirany
DZIEŃ 3 – JEZIORO KOMAN I DOLINA VALBONE
Rejs po Jeziorze Koman – nad Jezioro Koman i do Doliny Valbone wybraliśmy się z firmą Komani Lake Ferry. W cenę wliczony był transfer z Tirany, rejs po jeziorze Koman oraz transfer z portu do miejscowości Valbona. w 2021 roku promy kursują o 11 kwietnia do 2 listopada. Bilety za rejs w jedną stronę kosztują już 7 euro (800 leków) na miejscu, 6 euro płacąc online. Rowery – 10 euro, motory – 20 euro, auto – 7 euro za metr kwadratowy. Za całość zapłaciliśmy 20 euro. Rejs trwa około 2-3 godzin.
Zwiedzanie Doliny Valbone – spacer po okolicach, wzdłuż drogi prowadzącej przez dolinę. Nieziemskie widoki! W planach mieliśmy przejście szlakiem do Theth, ale raz, że przyjechaliśmy do Vabone za późno, a dwa – pogoda pokrzyżowała nam plany. Dlatego skupiliśmy się na samej Dolinie.
Nocleg i kolacja w hotelu Margjieka – bardzo wygodny, czysty hotel w pięknej lokalizacji. Z okien pokoju mieliśmy widok na Dolinę Valbony. W hotelu mieście się dobra restauracja, w której można zjeść kolację.
Opcjonalnie – 11-kilometrowa trasa do Thethi i tam nocleg. Kolejnego dnia około 13:00 autobus powrotny do Szkodry i zwiedzanie miasta.
DZIEŃ 4 – SZKODRA
Przejazd do Szkodry – Jeżeli zostaliście na noc w Dolinie Valbony, około południa może was odebrać bus tej samej firmy, z którą dostaliśmy się nad Jezioro Koman i do doliny. O 13:00 rozpoczął się nasz rejs powrotny po Jeziorze Koman, a w przystani czekał już na nas zorganizowany transfer do Szkodry (!5 euro). Jeśli jednak postanowiliście udać się szlakiem do Thethi, to podobno około 13:00 odjeżdża stamtąd autobus do Szkodry. Nie są to jednak potwierdzone informacje.
Zwiedzanie Szkodry – Warto udać się do centrum pospacerować wzdłuż zabytkowych uliczek, niskich domów, świątyń, kawiarni i parków. Chociaż sama Szkodra nie jest wybitnie pięknym miastem, trzeba przyznać, że centrum ma całkiem ładne. Warto wspiąć się do TwierdzyRozafa, skąd rozciągają się piękne widoki na okolicę. Polecamy też spacer wzdłuż brzegu Jeziora Szkoderskiego.
Kolacja – Polecamy Fishart na ryby i owoce morza lub Tradita Geg&Tosk.
Nocleg – na przykład w ładnie położonym Hotelu Vataksi lub w pięknym Hotelu Tradita.
DZIEŃ 5 – VELIPOJA
Przejazd do Velipoja – Czas przejazdu to około 30 minut. Bud odjeżdża ze skrzyżowania Sheshi Balshaj, spod stacji beznzynowej co godzinę o pełnej. Nasz całkiem pusty bus odjechał o godzinie 09:50, bilet kosztował 400 leków od osoby.
Zakwaterowanie – Velipoje to typowy nadmorski kurort, który składa się w głównej mierze z hoteli i pensjonatów. Wybór jest spory. Poza sezonem nie ma najmniejszego problemu ze znalezieniem 5 – gwiazdkowego hotelu (na standardy albańskie) w cenie 50 zł od dwóch osób. Zaletą tej miejscowości jest to, że zagląda tu niewielu turystów. W Velipoje odpoczywają głównie mieszkańcy Albanii. My spaliśmy w prostym, ale wygodnym Holiday Hotel z basenem.
Plażowanie – Velipoje nie jest wybitnie interesującą miejscowością, a samej plaży daleko do wybrzeża południowej Albanii. Nie zmienia to faktu, że plaża jest ładna, piaszczysta, długa i bardzo szeroka, a woda ciepła. Zejścia do wody jest płytkie. Przy plaży znajduje się trochę sklepów, barów i restauracji, a także prysznice. Jeżeli nie macie zbyt dużo czasu na dokładniejsze eksplorowanie albańskiego wybrzeża czy też nie planujecie skupiać się tylko na plażowaniu, a nad morzem chcieliście wypocząc krótko – jeden czy dwa dni – to Velipoje będzie dobrym rozwiązaniem. Wypożyczenie leżaka i parasola dla jednej osoby za cały dzień – około 10 zł.
Kolacja – bardzo polecamy restaurację Shoket położoną przy plaży. Jeliśmy tam pyszne makarony z owocami morza.
DZIEŃ 6 – TWIERDZA LEZHA i ZAMEK PETRELE
Powrót do Lezhe- Najpierw przejazd do Szkodry (autobusy kursują od 6 rano), a następnie do Lezhe. Autobusy na tej trasie jeżdżą średnio co pół godziny, bilet kosztuje 200 leków, czas przejazdu wynosi 40 minut. Wyszukiwarkę rozkładów jazdy znajdziecie tutaj.
Zwiedzanie – twierdza w Lezhe z ładnymi widokami i Mauzoleum Skanderberga
Przejazd do Tirany – autobusy na tej trasie kursują bardzo często. Bilet dla jednej osoby kosztuje 250 leków. Przejazd trwa niewiele ponad godzinę.
Przejazd do zamku Petrele – autobusy odjeżdżają z dworca wschodniego, średnio po jednym na godzinę. Przejazd kosztuje 50 leków od osoby i trwa około pół godziny.
Zwiedzanie zamku i obiad w zamkowej restauracji – zwiedzanie jest darmowe, a restauracja czynna albo do 20:00 albo do 22:00, różne źródła podają róźne informacje.
Powrót do Tirany – ostatni autobus odjeżdża o 18:00; nocleg w mieście.
DZIEŃ 7 – KRUJE
Przejazd do Kruje – Kiedy my jechaliśmy do Kruje, znaleźliśmy informacje, że busy z Tirany usy odjeżdżają w godzinach 07:00, 10:00, 12:00, 15:00, 18:00 z parkingu za rondem po prawej stornie na Rruga Dritan Hoxha. Obecnie rozkład jazdy pokazuje o wiele więcej połączeń. Bilet kosztuje 150 lek, a czas przejazdu wynosi około 45 minut.
Zwiedzanie Kruje – miasto zaskoczyło nas ciekawymi muzeami. Można zwiedzić Zamek, okazałe Muzeum Saknderberga z ciekawymi zbiorami, świetnie przygotowane Muzeum Etnograficzne, po którym oprowadza przewodnik, tarasy widokowe, targ turecki.
Obiad – na przykład w Eli Bar Restorant albo w restauracji z widokiem położónej na terenie zamku.
Przejazd na lotnisko i wylot do Polski – najpierw musicie zjechać z górnego miasta Kruje to Fushe Kruje, czyli dolnego miasta. Busy kursują co kilkanaście minut z tego samego miejsca, gdzie wysiądziecie przyjeżdżając do Kruje, a koszt przejazdu wynosi 30 leków, czyli złotówkę. I dalej macie dwie opcje – dojechać na lotnisko taksówką, co zajmie może 15 minut.Za taki przejazd zapłaciliśmy w przeliczeniu 40 zł.
Inną opcją jest wyjście z miasteczka na główną drogę i łapanie stopa lub autobusu kierującego się do Tirany. Bez problemu złapiecie coś w góra pół godziny, przejazd będzie krótki. Gdy wysiądziecie z głównej drogi do lotniska będziecie mieli do przejścia tylko 200 metrów. Jeżeli macie więcej czasu do lotu, można podjechać taksówką do Zamku Prezha.
Bardzo polecamy Wam wakacje w Albanii, gdzie pogodę macie niemal gwarantowaną, gdzie plaże są piękne, zabytki ciekawe, jedzenie pyszne, ludzie mili i gościnni, a ceny niskie. To wszystko razem powoduje, że Albania jest idealnym kierunkiem na wakacyjne wojaże.
Nasze pozostałe artykuły z Albanii:
- Albania na własną rękę. Informacje praktyczne
- Jezioro Koman
- Czy warto jechać do Albanii?
- Dolina Valbony
- Najciekawsze atrakcje w Albanii
- Zamek Petrele
Magda
2 odpowiedzi na “Albania plan wyjazdu na 7 dni”
Usuńcie, proszę, hotel Vataksi z listy polecanych obiektów w Shkodar. Zatrzymaliśmy się tam i było to chyba najgorsze hotelowe doświadczenie w naszym życiu.
Miejsce głośne, akustyka obiektu taka, że słychać każdy krok w sąsiednich pokojach. Bardzo daleko od centrum – wasz przewodnik był napisany pod kątem turysty niezmotoryzowanego, a spacer do centrum zajmuje dobrą godzinę!
Obsługa (w zdecydowanej większości) również pozostawiała wiele do życzenia, daleko jej było do tej słynnej albańskiej gościnności. Nie wiem, czy wynikało to ze słabej znajomości angielskiego, ale to my musieliśmy o wszystko pytać, prosić, zwracać na siebie uwagę, gdy potrzebowaliśmy pomocy.
Dla przykładu: gdy płaciłem za pobyt pierwszego dnia, nie otrzymałem reszty – pan powiedział, że nie ma drobnych i że resztę otrzymamy wieczorem. Kwota nie była wielka i oczywiście nie robiło to nam problemu. Później ani nazajutrz tego pana już nie widzieliśmy i musieliśmy się sami dopominać o nasze pieniądze. Nie podejrzewałem Albańczyków o oszustwo i rzecz jasna, po wyjaśnieniu sytuacji, ze zwrotem nie było najmniejszych problemów, ale spory niesmak pozostał.
Dopełnieniem wszystkiego było śniadanie, ewidentnie przygotowane z nieświeżych produktów. Gdy tłumaczyłem obsłudze, że śniadanie było nieświeże, nie zrobiło to specjalnego wyrażenia.
Cały czas nie mogę pojąć, czemu tak łatwo dałem się pokierować waszym sugestiom (dla jasności – nie obwiniam was, a tylko swoją naiwność; chcę po prostu przestrzec innych). Opinie na booking są niższe niż średnia dla innych obiektów w Shkodar, jeżeli chodzi o stosunek jakości do ceny. Wystarczyło zapoznać się z oceną przed rezerwacją i raczej nie zdecydowałbym się na hotel Vataksi.
bardzo mi przykro to słyszeć. Byliśmy tam kilka lat temu i wszystko było w porządku 🙁