Malaga. 12 atrakcji, które warto zobaczyć

Malaga okazała się ogromnym zaskoczeniem. Nie spodziewaliśmy się po niej niczego, nie mieliśmy żadnych oczekiwań. A wyjechaliśmy stąd totalnie zauroczeni. Żadne inne miasto, które dotąd widzieliśmy, nie pachnie tak pięknie, jak Malaga. Do tego przeżyliśmy tu jedno z najlepszych doświadczeń kulinarnych w życiu. No i nie mozna zapomnieć o pięknej pogodzie nawet w lutym i wspanialej architekturze.

Malaga. 12 atrakcji, które warto zobaczyć

Malaga – mapa atrakcji

1. Malaga – rejs wzdłuż wybrzeża

Bardzo przyjemny sposób na spędzenie czasu w Maladze. Nie są to może jakieś spektakularne widoki, ale Malaga na tle gór i reszta wybrzeża prezentują się z tej perspektywy wyjątkowo ładnie. Na taki rejs można się załapać spacerując promenadą wzdłuż portu do latarnii morskiej. Godzinny rejs dla jednej osoby kosztuje 12 euro, a wieczorny rejs na zachód słońca trwa 90 minut i kosztuje 15 euro. Rejsy dzienne odbywają się codziennie o 12:30, 14:30 i 16:30. Bilety można kupić na miejscu kartą lub gotówką oraz online na tej stronie.

2. Muzeum Carmen Thyssen

Niewielkie, ale bardzo interesujące muzeum XIX-wiecznej sztuki andaluzyjskiej będzie gratką dla każdego wielbiciela sztuki i tego typu atrakcji. Muzeum jest nieduże, więc nie będziecie się tu czuć przytłoczeni ilością dzieł do obejrzenia. Do Muzeum Carmen Thyssen warto zajrzeć ze względu na inność przedstawianych tu obrazów od tych znanych nam w polskich i innych europejskich muzeach. Tutejsze eksponaty prezentują lokalne stroje i kulturę, a głębokie barwy przyciągają wzrok z daleka. Muzeum jest czynne codzienne z wyjątkiem poniedziałków od 10:00 do 20:00, a bilet wstępu kosztuje 9 euro. Oficjalna strona tutaj.

3. Alcazaba

Zdecydowanie jedna z najbardziej klimatycznych atrakcji Malagi. Pociąga to za sobą konsekwencje dla zwiedzających – turystów jest tak wielu, że warto tu wybrać się z samego rano lub tuż przed zamknięciem. Alcazaba to fortyfikacje pałacowe, które stanowią świetny punkt widokowy na miasto. W VIII wieku na miejscu dawnych fortyfikacji fenickich i rzymskich, postanowiono zbudować fortecę mającą bronić miasto przed atakami piratów. W późniejszych wiekach zamek stanowił siedzibą mauretańskich i katolickach władców, a obecnie można w nim oglądać zbiory archeologiczne i wspaniałe ogrody.

Alcazaba jest czynna codziennie od 09:00 do 20:00 (od kwietnia do października), a w pozostałych miesiącach od 09:00 do 18:00. Bilet wstępu kosztuje 3,5 euro. Oficjalna strona z aktualnościami tutaj.

Malaga widziana z Alcazaby
Widok na Malagę z tarasu widokowego w Alcazabie

4. Katedra i Pałac Arcybiskupa

Prawdziwa gratka dla zainteresowanych historią architektury, gdyż katedra prezentuje styl renesansowy, co nie zdarza się znów tak często. Oczywiście nie jest to czysty renesans, gdyż świątynię budowano aż 200 lat. Dlatego odnajdzie się w niej także wpływy baroku i gotyku. Do tego jest tak potężna, że jej obejście zajmuje kilka minut i trudno uchwycić ją w jednym kadrze. Turyści mają możliwość obejrzenia imponującego wnętrza katedry oraz wejścia na dach podczas 40 minutowej wycieczki z przewodnikiem w języku angielskim. Do tego warto przyjrzeć się pięknej fasadzie Pałacu Arcybiskupa oraz wejść do środka, bo znajdziemy tam niewielkie muzeum diecezjalne i spokojny ogród.

Katedrę można zwiedzać codziennie od 10:00 do 18:00, w niedziele od 14:00 do 18:00. Wejścia na dach odbywają się co godzinę od 11:00 do 17:00 z wyjątkiem godziny 15:00, w niedzielę rzadziej. Bilet wstępu do samej katedry kosztuje 6 euro, tyle samo zapłacicie za bilet na dach. Najlepiej kupić bilet łączony za 10 euro. Bilety najwygodniej kupić online na konkretną godzinę.

Katedra i Pałac Arcybiskupa | Malaga

5. Teatr rzymski

Teatr powstał w I w.p.n.e. za panowania cesarza Augusta, a ponownie archeolodzy odkryli go w XX stuleciu. Budowla przetrwała do naszych czasów w dość kiepskim stanie, gdyż Maurowie używali jej jako kamieniołomu do budowy Alcazaby. Nad teatrem znajduje się fajny darmowy punkt widokowy. Zwiedzanie tego zabytku jest darmowe, a na obiekt można wchodzić codziennie z wyjątkiem poniedziałków od 10:00 do 18:00, w niedzielę do 16:00.

6. Mercado Central de Atarazanas

Jak Hiszpania, to i targu nie może zabraknąć. Odwiedzając Malagę koniecznie wybierzcie się do Mercado Central de Atarazanas, który znajduje się w pięknym budynku. Co ciekawe, obiekt ten pochodzi już z XV wieku i początkowo był stocznią, a w kolejnych wiekach zamieniał się w klasztor, koszary czy szpital, by ostatecznie zostać miejskim targiem spożywczym. Na miejscu obejrzycie trochę lokalnego życia miasta oraz spróbujecie lokalnych smakołyków.

7. Muzeum Picassa

Malaga to miejsce urodzenia Pabla Picasso, więc nie mogło zabraknąć tu muzeum poświęconego wyłącznie jego sztuce. W obiekcie można podziwiać niemal 300 jego dzieł, które podarowała placówce rodzina artysty. Byliśmy, zobaczyliśmy i uważamy, że jest to miejsce tylko dla fanów sztuki Picassa. Muzeum znajduje się w renesansowym pałacu posiadającym arkadowy dziedziniec. Atrakcja ta ma niewielką powierzchnię i jest bardzo oblegana, co utrudnia zwiedzanie.

Jeśli zależy wam na wizycie w Muzeum Picassa, lepiej kupcie bilety z wyprzedzeniem na tej stronie. Unikniecie kolejki do środka oraz nie zdarzy się tak, że w ogóle zabraknie dla was biletów. W muzeum działają zazwyczaj 3 różne wystawy. Bilet łączony na wszystkie kosztuje 12 euro, bilet na jedną główną wystawę z dziełami malarza – 9 euro. Muzeum czynne jest codziennie od 10:00 do 19:00 od marca do czerwca oraz we wrześniu i październiku, do 20:00 między lipcem a wrześniem, do 18:00 od listopada do lutego.

8. Promenada i latarnia

Jeśli chcecie poczuć wakacyjny klimat, to właśnie tutaj. Malaga ze względu na swoje piękne położenie daje możliwość długich spcaerów wzdłuż wybrzeża. Popularny odcinek spacerowy znajdziecie na promenadzie przy porcie, gdzie w wolne dni pełno jest muzyków, ulicznych artystów, ciekawych wydarzeń, a knajpki, kawiarnie i sklepy pękają w szwach. W tej okolicy warto zobaczyć uroczą latarnię morską oraz wejście (lub dla zainteresowanych także wnętrze) do oddziału paryskiego Centre Pompidou (byłam w paryskim oddziale jako dziecko i bardzo mi się podobało)

9. Calle Larios

To słynna ulica handlowa w centrum Malagi, uznawana za jedną z najdroższych w całym kraju. Jej projektanci nie wzorowali się na paryskich czy mediolańskich deptakach, a na amerykańskim Chicago. Podobieństwo można odnaleźć z zaokrąglonych kształtach budynków. Na tej długiej ulicy znajdziecie wiele markowych sklepów i butików oraz ciekawe dekoracje nadające jej charakteru. Wszelkie pochody czy miejskie imprezy odbywają się zazwyczaj w tym miejscu.

Calle Larios | Malaga

10. Sanktuarium św. Wiktorii

To jedna z najważniejszych świątyń w Maladze. Leży trochę na uboczu, to warto ją odwiedzić ze względu na spektakularnie zdobioną kaplicę i kopułę oraz kaplicę hrabiów Buenavista – czarno białą, ponurą, nawiązującą do średniowiecznego danse macabre.

Danse Macabre

Alegoryczny taniec śmierci, w sztuce późnego średniowiecza przedstawiany jako korowód ludzi wszystkich stanów, którym przewodzi kościotrup-śmierć. Ma to symbolizować fakt, że wszyscy ludzie są równi wobec śmierci.

11. Malaga – parki i architektura

Największym zachwytem podczas tego weekendu okazała się architektura Malagi, jej klimat, zieleń oraz ilość parków. Niesamowite! Z reguły palmy w mieście jakoś mnie nie zachwycają, a w Maladze widzieliśmy ich taką ilość, że nie mogło to nie zrobić na nas wrażenia. Jeśli już o ogrodach mowa, warto wybrać się do położonego na obrzeżach miasta Ogrodu Botanicznego z widokiem na Malgę.

Do tego architektura centrum Malagi okazała się elegancka, ciekawa, oryginalna, nawet majestatyczna. Spacery zacienionymi uliczkami wśród pięknych kamienic i uroczych kawiarni to czysta przyjemność. Jeśli macie przyjechać do Malagi nawet na jeden dzień i nie chcecie zwiedzać typowych zabytków, to sam spacer uliczkami miasta na pewno wam się spodoba. Wiadomo, że nie jest to może Madryt czy Barcelona, miejscami Malaga jest brudna i odrapana, ale i tak zachwyca.

12. Museo de Malaga

Największe muzeum w Andaluzji i jedno z największych w całej Hiszpanii. Placówka posiada dzieła sztuki artystów takich jak Picasso, Goya, Velazquez. Można tam też obejrzeć znaleziska archeologiczne, antyki, rzeźby i ceramikę. Bardzo ciekawe miejsce dla zainteresowanych historią i lubiących zwiedzać tego typu atrakcje. Nam podobało się bardzo! Muzeum znajduje się w ciekawym budynku z pięknym dziedzińcem wewnętrznym. Mieszkańcy UE zwiedzają muzeum za darmo. Museo de Malaga czynne jest codziennie z wyjątkiem poniedziałków od 09:00 do 21:00, w niedziele od 09:00 do 15:00. Oficjalną stronę znajdziecie tutaj.

Museo de Malaga

Malaga – czy warto?

Malaga okazała się wspaniałym zaskoczeniem. Jest pełna słońca, pięknych ulic, ciekawych zabytków i świetnych restauracji. Do tego posiada dostęp do morza i stanowi świetną bazą wypadową do zwiedzania Andaluzji. Czego chcieć więcej?

Pozostałe artykuły z Hiszpanii:

Udanego wyjazdu, Magda

Spacer po Notting Hill, czyli kolorowy Londyn

Spacer po Notting Hill to świetny pomysł na przyjemne spędzenie czasu w Londynie. Zwłaszcza jeśli przebywacie w mieście wczesną wiosną. W tej okolicy zachwycicie się kolorowymi budynkami, dobrymi restauracjami i ciekawymi sklepami. Ten przewodnik zawiera listę najbardziej kolorowych miejsc w dzielnicy. Chodźcie z nami na spacer po Notting Hill!

Spacer po Notting Hill

Ciekawostki

Jeszcze w XIX wieku Notting Hill było osobną wioską na przedmieściach Londynu. Wraz z intensywnym rozwojem miasta zostało wcielone do stolicy.

Niektóre domy zostały wybudowane na XIX-wiecznym hipodromie, który zamknięto i zaadaprowano na ulice.

Z Notting Hill związani byli Thomas Hardy, George Orwell, David Cameron, Peter Gabriel.

U progu XX wieku Notting Hill uznawano za slumsy, a w 1958 roku doszło tu nawet do zamieszek na tle rasowym. Okolica została odnowiona na przełomie lat 60 i 70.

Zaletą kamienic w Notting Hill jest fakt, że większość z nich posiadała z tyłu, nie od ulicy współny ogród dostępny tylko dla mieszkańców.

Dzielnicę rozsławił znany film „Notting Hill” z Julią Roberts i Hugh Grantem.

Poniższe zestawienie to ledwie lista najpopularniejszych spotów w okolicy. Spacer po Notting Hill to o wiele więcej ciekawych widoków.

1. Portobello Road Gin Distillery

Jeden z najciekawszych budynków przy Portobello Road, to destylarnia. Jej zewnętrzna fasada ma przypominać grzbiet otwartej twardej okładki książki. Warto też zwrócić uwagę na dekoracje drzwi i witryny, w których można obejrzeć ładne butelki z trunkami. Tutaj też zjecie, napijecie się, kupicie alkohol czy umówicie degustację. Tutaj znajduje się oficjalna strona destylarnii.

2. Lancaster Road

Spacer po Notting Hill musi obejmować Lancaster Road! Zdecydowanie najładniejsza uliczka w okolicy. I najbardziej kolorowa! Fasady wiktoriańskich kamienic przybierają tu głębokie barwy, które przyciągają amatorów fotografii ulicznej. Lancaster Road to mój faworyt. Pamiętajcie tylko, że mieszkają tu ludzie i nie powinno się wchodzić na schody i robić na nich zdjęć. Niektórzy mieszkańcy odgrodzili linami i taśmami wejście na schody, bo turyści dość mocno uprzykrzali im życie.

3. St. Lukes Mews

To również jedna z moich ulubionych londyńskich uliczek, bo jest bardzo oryginalna. Możliwe, że kojarzycie różową kamieniczkę i tę krótką ulicę, bo St. Lukes Mews rozsławił film „Love Actually”.

4. Alice’s

Antykwariat i sklep ze starociami, antykami, ceramiką, ciekawymi przedmiotami, który działa od 1887 roku. Jedno z najbardziej wyróżniających się miejsc na Portobello Road. Takie mydło i powidło, ale warto w nim trochę pobuszować.

Alice's | Spacer po Notting Hill

5. Denbigh Terrace

Ta uliczka odbiega od tłocznej Portobello Road i jest stosunkowo spokojna. Ciężko tu zrobić dobre zdjęcie ze względu na samochody zaparkowane pod rzędem kolorowych budynków, ale warto sobie pooglądać niewysokie zabudowania.

6. The Notting Hill Bookshop

Słynna księgarnia znana z filmu „Notting Hill”. Jest zaskakująco mała i oczywiście pełna turystów. Najbardziej zaskoczyły mnie przepiękne wydania klasycznych tytułów. Skórzane, solidne, pięknie zaprojektowane i …bardzo drogie, po 20-30 funtów za książkę. Już prawie byłam z jedną przy kasie, ale się opamiętałam. W takim turystycznym miejscu ceny z pewnością są mocno zawyżone. Jednak muszę przyznać, że dla książkoholików takie wydania są jak małe dzieła sztuki i ciężko się oprzeć zakupom. Oprócz tego w The Notting Hill Bookshop można kupić za kilka funtów książkę niespodziankę – zapakowaną, ze wskazówkami co do rodzaju, tematu, tytułu i autora. To bardzo fajny pomysł na pamiątkę ze spaceru po Notting Hill.

7. Colville Houses

Spokojna ślepa uliczka, której jedną stronę zdobią pastelowe, wysokie kamienice z kolumnadą przy wejściach. Urocze!

Colville Houses | Spacer po Notting Hill

8. Kensington Park Road

Podczas spaceru po Nottinh Hill warto przejść się po tej ulicy i obejrzeć witryny sklepowe oraz restauracje i kawiarnie. Do najciekawszych należy czarno biała kawiarnia Biscuiteers, która wyróżnia się chyba właśnie dzięki temu kontrastowi w stosunku do kolorowych zabudowań Notting Hill. Warto tu zajrzeć na coś słodkiego, np. na smaczne herbatniki.

Biscuiteers | Spacer po Notting Hill

9. Stanley Crescent i Stanley Gardens

Kolejne z moich ulubionych miejsc. Jeśli wybieracie się na spacer po Notting Hill w poszukiwaniu pięknych, kwitnących wiśni, to od razu tutaj skierujcie swe kroki. Pod jednym z budynków rozrosły się niesamowite drzewa, które najlepiej prezentują się wczesną wiosną, gdy zaczynają kwitnąć. Do tego eleganckie, majestatyczne kamienice są kremowe lub białe, a ich drzwi posiadają intensywne barwy, które w zestawieniu z bielą budynków dają ładny kontrast.

10. Okolice Hillgate

Tutaj można rozpocząć lub zakończyć spacer po Notting Hill ze względu na bliskość stacji metra. I po tej okolicy spacerowało mi się najprzyjemniej. Pastelowe domki prezentują się malowniczo, na niektórych z nich można obejrzeć ciekawe malunki. Do tego rano było tu cicho i spokojnie, bez tłumów. Rzędy niskiej, kolorowej zabudowy przypominają tęczę. Wymarzone miejsce na spacer, chociaż podobno w sezonie i w ciągu dnia jest tu bardziej tłoczno.

11. Churchill Arms

Jedno z najbardziej rozpoznawalnych miejsc w Notting Hill i całym Londynie – bar, którego zewnętrzna fasada zmienia dekoracje w zależności od mijających pór roku. Na przykład w marcu 2022 przyozdobiona była tulipanami. Z kolei jeśli zdecydujecie się na spcaer po Notting Hill zimą, to ujrzycie Churchill Arms cały z choinkach i świątecznych ozdobach.

Churchil Arms | Spacer po Notting Hill

12. Portobello Road

Najbardziej znana ulica w tej dzielnicy, także na pewno nie ominiecie jej podczas spaceru po Notting Hill. Jest dość tłoczna, więc trudno tu zrobić zdjęcia. Ludzi przyciągają sklepy, antykwariaty, kawiarnie, a w soboty uliczny targ. Jeśli lubicie takie klimaty, to koniecznie zajrzyjcie do sklepu ze starymi mapami i globusami!

13. Westbourne Park Rd

Wydaje mi się, że przez bliskość Lancaster Road, Westbourne Park Rd jest nieco zapomniane i nawet zaniedbane. A to jedna z najładniejszych ulic tej dzielnicy! Równie kolorowa, równie malownicza, a nie widzieliśmy na niej ani jednego turysty z aparatem.

Westbourne Park Rd | Spacer po Notting Hill

14. Portobello Road Market

Spacer po Notting Hill najlepiej zakończyć odpoczynkiem na Portobello Road Market, gdzie można próbować pyszności z różnych stron świata. Od zapachów unosszących się wpowietrzu aż cieknie ślinka. To też dobre miejsce na obiad, jeśli na zwiedzanie Londynu macie ograniczony budżet. Za swoje azjatyckie danie z napojem zapłaciłam 7 funtów.

I jak, macie ochotę wybrać się na spacer po Notting Hill? Niestety jak dotąd nie udało mi się znaleźć odpowiedzi na pytanie dlaczego domy w Notting Hill malowane są na pastelowe kolory. Może ktoś z was wie? Dajcie znać w komentarzach!

Pozostałe artykuły z Wielkiej Brytanii:

Udanego zwiedzania, Magda

Nerja – jaskinia, miasteczko i Balkon Europy

Nerja to niewielkie, urocze miasteczko nieopodal Malagi, w którym świetnie można łączyć wypoczynek ze zwiedzaniem. Białe uliczki, klimatyczne restauracje, ciekawe atrakcje i jedne z najpiękniejszych plaż w całej Andaluzji – tym właśnie przyciąga Nerja. Co warto zobaczyć będąc w okolicy oraz jak zaplanować taką wycieczkę?

Nerja

Ciekawostki

1/3 populacji miasta stanowią Anglicy.

Nerja leży u podnoża gór Sierra de Tejeda, na wybrzeżu Costa del Sol, kilkadziesiąt kilometrów od Malagi

Ze względu na odpowedni klimat, w okolicy miasta uprawia się awokado i mango

Przez okoliczne tereny przewijali się Fenicjanie, Grecy i Rzymanie, po czym pozostało wiele śladów w formie znalezisk archeologicznych, monet itp.

Jeszcze pięc wieków temu na tym fragmencie wybrzeża pokojowo egzystowały ze sobą społeczności arabskie, żydowskie i chrześcijańskie. Niestety wraz z przybyciem monarchw katolickich ludzie albo nawracali się na narzucaną wiarę lub opuszczali te tereny.

W czasach nowożytnich Nerja posiadała pierwszą w Hiszpanii cukrownię

XIX i XX wiek był pechowy dla miasta – Nerja doświadczała trzęsień ziemi, pożarów i plag groźnych chorób. Do tego Nerja została zbombardowana w trakcie hiszpańskiej wojny domowej w latach 1936-1939.

Atrakcje w Nerja i okolicy

Oj, w mieście naprawdę jest co robić. Dlatego Nerja to doskonała baza wypadowa na wakacje, wypoczynek oraz zwiedzanie tego fragmentu Andaluzji. Co zobaczyć w miasteczku i jego okolicy?

  • Muzeum miasta Nerja – interaktywne, niewielkie muzeum przedstawiające historię okolicy od prehistorii do czasów współczesnych
  • Jaskinia Nerja, odkryta przypadkiem przez grupę chłopców w 1959 roku, która poszukiwała nietoperzy.
  • Balkon Europy – kiedyś twierdza i zamek, obecnie wspaniały punkt widokowy na ten odcinek wybrzeża.
  • Akwedukt Eagle z XIX wieku, nadal w użyciu.
  • Wodospad de Maro, liczący 15 metrów wysokości i do którego można dopłynąć kajakiem podczas spływu,
  • Plaże, np. słynna Burriana lub Moro, do tego skaliste wybrzeże i klify Maro-Cerro Gordo.
  • Frigiliana – klimatyczne, białe miasteczko uznawanew za jedno z najpiękniejszych w całej Andaluzji
  • Wąwóz rzeki Chillar, w którym można wędrować, o czym więcej przeczytacie u Eweliny
  • Nieco dalej znajdziecie słoneczną Malagę i zjawiskowy szlak Caminito del Rey. Z Nerja niedaleko też do Granady i Alhambry.

Jaskinia Nerja

Zastanawialiście się kiedyś gdzie znajduje się największy stalagmit świata? Właśnie tutaj, w niepozornej Cueva de Nerja (chociaż wszędzie operuje się słowem stalagmit, wydaje mi się, że jednak chodzi o stalagnat, ze względu na jego połączenie dna ze stropem jaskini). Nie spodziewaliśmy się cudów, a wyszliśmy stąd pełni podziwu dla natury i jej cudów. Jaskinia Nerja jest niczym podziemny pałac i dzieło sztuki, której trzon stanowi potężny, masywny, liczący sobie 32 matery wysokości stalagmit. Został on wpisany do Księgi Rekordów Guinessa.

Jaskinia Nerja

Kolejną ciekawostkę stanowi fakt, że Jaskinia Nerja była zamieszkana przez ludzi już ponad 25 000 lat temu. W jej wnętrzu znaleziono miejsca pochówku, elementy sztuki, ceramikę, narzędzie, kości hodowanych zwierząt. A to nie wszystko, bo we wnetrzu grot znaleziono naskalne malowidła datowane na ponad 40 000 lat p.n.e., co może je czynić najstarszym odkrytym dziełem tego typu w historii ludzkości.

Grota liczy sobie ponad 7000 tysięcy metrów. Proces jej tworzenia rozpoczął się około 5 milionów lat temu. To jedna z największych jaskiń na terenie Hiszpanii. Podczas jej zwiedzania byliśmy zaskoczeni suchością powietrza i stosunkowo wysoką temperaturą. W ogóle nie czuliśmy zimna i wilgoci.

Największy stalagnat świata w Jaskni Nerja

Dojazd i bilety do Jaskini Nerja

Jasknię można zwiedzać codziennie od godziny 09:30 do 16:30 z ostatnim wejściem o 15:30. Latem od czerwca do końca sierpnia jaskinia czynna jest od 09:30 do 19:00 z ostatnim wejściem o 18:00. Bilet wstępu można kupić online lub na miejscu za 12 euro (chociaż jeśli mnie pamieć nie myli, to na miejscu były droższe o 1,5 euro). Bilety kupuje się na konkretny dzień i godzinę. Jeśli chcecie zwiedzić jaskinię za darmo, to jest to możliwe od poniedziałku do piątku dla mieszkańców UE o godzinie 09:30. Bilety na darmowe wejście również kupuje się na oficjalnej stronie jaskini na 48 godzin przed planowanym zwiedzaniem.

Do jaskini można dojechać autobusem Alsa z Malagi lub z przystanku autobusowego w centrum Nerja. Z racji tego, że autobusy kursują rzadko, do centrum miasteczka wracaliśmy zamówioną w hotelu obok taksówką za 7 euro. Bilety lepiej kupić online niż na miejscu w kasie, bo próbując w ten drugi sposób udało nam się załapać dopiero na trzeci kurs z kolei. Bilety w jedną stronę kosztuje 5 euro z Malagi, a 1,20 euro z Nerja. Jaskinię zwiedza się samemu bez przewodnika, za to na wejściu można kupić sobie audioguide.

Gdzie zjeść w Nerja?

Polecam niewielką restaurację RAW Lounge położoną zaraz przy plaży Burriana. W lokalu można spróbować pysznych tapasów i kilka bardziej solidnych dań. Wszystko czego próbowaliśmy okazało się smaczne i stosunkowo niedrogie, do tego podane w ładny sposób. Polecamy spróbować rewelacyjnego gazpacho oraz patatas bravas i owoców morza.

Oprócz tego w centrum znajduje się bardzo ładna kawiarnia Mena Garden. Ciasto i kawa po prostu okej, bez jakiegoś szału, ale za to klimat i lokalizacja fajne.

Jak dojechać do Narja?

Do Nerja łatwo można dostać się autobusem Alsa z Malagi. Czas przejazdu wynosi od godziny do 1,5 godziny, w zależności od pory dnia i korków. Autobusy wyjeżdżają z głównego dworca autobusowego w Maladze (Estación de Autobuses de Málaga), gdzie w kasie lub automacie można kupić bilety. Nie kupicie ich u kierowcy. Najbardziej polecamy kupić bilety z wyprzedzeniem przez stronę internetową, bo trasa ta, zwłaszcza w sezonie, jest mocno oblegana. Bilet z Malagi do Nerja kosztuje 5 euro z hakiem.

Główny plac na deptaku w Nerja

Jeśli najpierw zwiedzanie miasteczko, a dopiero później chcecie się dostać do jaskini, to możecie wsiąść do autobusu Alsa jadącego do jaskini z przystanku, który zaznaczony jest na mapie zamieszczonej na początku tego artykułu. Znajduje się tam kasa biletowa, w której za 1,20 euro kupicie bilety przejazdu. Do Alsa dojedziecie też autem wygodną drogą z Malagi, ale warto zaparkować gdzieś poza centrum, gdzie ciężko o miejsce a część ulic jest wyłączona z ruchu. Pod samą jaskinią znajduje się duży parking (2 euro za cały dzień).

Czy warto odwiedzić Nerja?

Nerja zachwyciła nas swoimi bielonymi uliczkami, łagodnym klimatem, spokojem oraz ładną architekturą. Do tego widok z Balkonu Europy to jedno z najładniejszych miejsc, jakie widzieliśmy w Andaluzji. Jest tu wszystko, czego szukaliśmy podczas tego wyjazdu – biała zabudowa, klify, morze, plaże i góry w oddali. Nerja to idealne miejsce na jednodniową wycieczkę, dobre na spacery i podziwianie okolicy, ale też świetna baza wypadowa czy miejsce wypoczynku.

A więc tak, naszym zdaniem warto i bardzo się cieszę, że zamiast popularnej Rondy wybraliśmy właśnie to miejsce podczas naszego krótkiego weekendu w Andaluzji. Polecamy 🙂

Pozostałe artykuły z Hiszpanii:

Udanej wycieczki, Magda

Nerja, Andaluzja, Hiszpania

Caminito del Rey. Szlak pełen piękna i strachu

Caminito del Rey przez lata uznawane było za najniebezpieczniejszą trasę na świecie. I choć do 2000 roku zdarzyło się tam kilka śmiertelnych wypadków, to obecnie trasa jest bezpieczna i więcej w tym haśle marketingu, niż prawdy. Czy faktycznie jest się czego bać? No i czy warto wybrać się na taką wędrówkę oraz jak ją zorganiować?

Caminito del Rey

Czym jest Caminito del Rey?

Caminito del Rey to dosłownie Ścieżką Króla. Nazwa nader adekwatna, bo widoki ze szlaku faktycznie są iście królewskie. Ale nie od tego trasa jest tak nazywana.

U progu XX wieku pewne przedsiębiorstwo budowało tu zaporę wodną. Aby skrócić sobie trasę i zapewnić dostęp do budowy przez wąwóz, wybudowano dla pracowników drogę, którą mieli transportować potrzebne materiały. Dwadzieścia lat później, z powodu oficjalnego otwarcia tamy, szlak ten przebył hiszpański król Alfonso XIII. Od tego momentu ścieżkę zaczęto nazywać Caminito del Rey.

Most wiszący nad przepaścią na Caminito del Rey

Gdzie to w ogóle jest?

Na południu Hiszpanii, w Andaluzjii, kilkadziesiąt kilometrów od Malagi i Rondy. Dno wąwozu żłobi rzeka Guadalhorce, a z dwóch stron otaczają ją pionowe, wapienne ściany. Wsystko to leży na terenie Parku Narodowego Desfiladero de los Gaitanes. Początek szlaku znajduje się nieopodal miejscowści Ardales, a jego koniec w El Chorro. Tuż obok początku szlaku można podziwiać spektakularne kolory wody z kopleksie zbiorników Guadalhorce-Guadalteba.

Początek trasy Caminito del Rey

Jak wygląda Caminito del Rey?

Wygląda jak miejsce nie z tej ziemi. Jak wyciągnięte z jakiejś książki czy fantastycznego filmu. Jak próba ujarzmienia przez człowieka dzikiej przyrody, gdzie w zestawieniu z wysokimi górami człowiek i tak czuje się niczym maleńka mrówka. Weszłam na szlak bez trwogi w sercu, a adrenalina sprawiła, że kiepska pogoda nie była mi straszna. Pionowe, pomarańczowe skały sięgają na ponad 700 metów wysokości, a sama kładka jest dosłownie do nich przyklejona momentami nawet 100 metrów nad ziemią. Co zakręt, to kolejny widok zapiera dech w piersiach. Kszatł skał, poszarpane wierzchołki gór, przestrzeń, zieleń w dolinie, wysokość – to wszystko dostarcza tak dużych emocji i zachwytów, że nikt nie może zostać na to wszystko obojętny. Caminito del Rey to zdecydowanie jedno z najpiękniejszych miejsc jakie widzieliśmy w życiu!

Strach ma wielkie oczy?

Wiele osób boi się wysokości, na jakiej znajduje się trasa Caminito del Rey. Nic dziwnego, bo ściany wąwozu mają kilkaset metrów. Do tego wokół szlaku narosły legendy, że jest to najniebezpieczniejszy szlak na świecie. Moim zdaniem więcej w tym zwykłej reklamy niż prawdy. Owszem, szlak mógł za taki uchodzić do 2000 roku, kiedy trasa była w bardzo złej kondycji i zginęło na niej 4 turystów w ciągu dwóch lat. Z tego powodu atrakcję zamknięto, przeprowadzono remont za 7 milionów euro i ponownie uruchomiono w 2015 roku.

Rzeka przepływająca przez kanion w Caminito del Rey

Wydaje mi się, że Caminito del Rey budzi grozę ze względu na remonę, jaką sobie wyrobiło w internecie, lansując się (także przez turystów) jako niebezpieczny. Do tego szlak o wiele gorzej wygląda na zdjęciach, niż jest w rzeczywistości. Trasa jest dość szeroka, stabilna, solidna, dobrze utrzymana i zabezpieczona. Przed wejściem na szlak miałam spore obawy, bo zdarzały mi sie napady paniki na dużych wysokościach. W trakcie wędrówki nie było ani jednej chwili, w której nie czułabym się bezpiecznie. Szczerze mówiąc tyle się nasłuchałam o tym niebezpiecznym szlaku, że byłam wręcz rozczarowana stopniem jego trudności.

Najtrudniejszy moment to ten tuż przed samym słynnym kamiennym mostem na końcu szlaku, gdzie ta wysokość rzeczywiście robi wrażenie. Oczywiście zdaje sobie sprawę, że żadne barierki i zabezpiecznia nie pomogą tym, którzy cierpią na lęk wysokości. W takiej sytuacji pewnie lepiej odpuścić sobie wycieczkę. Jednak jeśli po prostu się boicie, że będzie strasznie – to naszym zdaniem nie jest. W przypadku Caminito del Rey strach naprawdę ma wielkie oczy.

Kolejka do zdjęcia na Caminito del Rey

Jak dostać się do Caminito del Rey?

Do początku trasy Caminito del Rey można dostać się autem np. z Malagi lub transportem zbiorowym. Z Malagi do Ardales lub El Chorro dojedziecie w około godzinę, z Rondy do Ardales w 45 minut, z Sewilli w niecałe dwie godziny.

Wycieczki zorganizowane na Caminito del Rey

Jeśli ktoś nie chce korzystać z publicznych środków transportu, to w Maladze i innych nadmorskich miejscowościach dosłownie na każdym kroku można znaleźć agencje oferujące wycieczki zorganizowane na szlak. W internecie również znajdziecie sporo ofert. Przykłady tu i tu. Jednak przebitka cenowa jest spora, bo ich koszt wynosi cżęsto nawet 50 euro i więcej.

Kamienny most na Caminito del Rey

Pociąg do Caminito del Rey

Z Malagi do El Chorro kursuje pociąg Renfe. Bilet dla turysty kosztuje 6,25 euro, przejazd zajmuje kilkadziesiąt minut. Pod samą niewielką stacją w El Chorro zatrzymuje się wahadłowy autobus dla turystów, którzy chcą dotrzeć na początek szlaku Caminito del Rey w Ardales. Autobusy odjeżdżają co 30 minut o pełnej godzinie i w pół do. Bilet można kupić u kierowcy za 1,55 euro. Ostatni autobus odjeżdża o 18:00. Autobusy są bardzo oblegane, nam udało się wejść dopiero do trzeciego z kolei. Szlak kończy się w El Chorro, więc nie musicie się martwić o powrót, tylko czekacie już tylko na pociąg powrotny. Jeśli przyjechaliście autem i zostawiliście je przy wejściu na szlak w Ardales, to wystarczy poczekać na autobus i podjechać nim na parking. Weźcie tylko pod uwagę, że te pociągi nie kursują tak często, zazwyczaj są to trzy, cztery połączenia dziennie. Pociągiem do El Chorro można też przyjechać z Sewilli.

Bilety i zwiedzanie

O czym pamiętać?

Pamiętajcie o odpowiednich butach, bo w japonkach nie zostaniecie nawet dopuszczeni do szlaku. Na trasie można robić zdjęcia, jeść i pić, ale nie znajdziecie tam koszy na śmieci. Warto więc mieć przy sobie jakiś worek na odpadki. Do tego przy szlaku nie ma toalet ani sklepików, więc skorzytajcie z łazienki przed wycieczką oraz spakujcie wodę (dużo wody latem!) oraz jakieś przekąski. Na szlak nie można wchodzić z parasolem ani kijem do selfie. Bilety można okazać zarówno w formie drukowanej, jak i mobilnej. Trasa jest otwarta niemal codziennie, a zmieniające się godziny otwarcia najlepiej sprawdzić na ich oficjalnej stronie kupując bilet. Na wycieczkę do Caminito del Rey warto zarezerwować sobie pół dnia (łącznie z dojazdami).

Bilety na Caminito del Rey

Zdecydowanie polecamy kupić bilety z wyprzedzeniem. Zwłaszcza, jeśli wybieracie się do Andaluzji w wakacje, w szczycie sezonu. My odwiedziliśmy Hiszpanię na początku marca 2022, a bilety chcieliśmy kupić tydzień przed planowaną wycieczką. Niestety, te na sobotę nie były już dostępne. Na szczęście bez problemu można było kupić je jeszcze na piątek lub niedziele, co też zrobiliśmy. W kolejnych dniach pogorsszyły się prognozy pogody, więc chcieliśmy zmienić termin wycieczki, jednak wtedy już nie było żadnych wolnych biletów na cały tydzień do przodu. I to poza sezonem! Bilet na zwiedzanie indywidualne kosztuje 10 euro, a z przewodnikiem 18. Kupuje się je na konkretny dzień i godzinę, a może je wymienić tylko w razie zamknięcia szlaku ze względu na złą pogodę.

Jak długie jak Caminito del Rey?

Szlak Caminito del Rey liczy sobie 7 kilometrów z hakiem, jest jednokierunkowy i zasadniczo cały czas prowadzi w dół. Nie jest to szlak okrężny. Na całej trasie były może ze dwa miejsca, w których trzeba było wejść kilka schodów w górę, ale generalnie szlak jest prosty i każdy, nawet o słabej kondycji fizycznej, nie powinien mieć problemu z jego pokonaniem. Najczęściej spotyka się informacje, że przejście Caminito del Rey zajmuje od 3 do 4 godzin czasu. Chociaż po drodze robiliśmy dużo przerw na zdjęcia i filmy, to nasza wędrówka była o wiele krótsza. Rozpoczęliśmy ją około 15:30 a o 17:50 już wchodziliśmy do restauracji na końcu szlaku. A ja mam naprawdę kiepską kondycję. 4 godziny to raczej z dojazdami na parkingi itp.

Końcowy odcinek Caminito del Rey

Jak wygląda trasa?

Caminto del Rey można podzielić na kilka etapów. Pierwszy to ścieżka od parkingu, restauracji i krótkiego tunelu do punktu, gdzie sprawdzane są bilety, buty oraz rozdawane kaski.

Wskazówka:

Nie wiedzieć czemu, ale spodziewaliśmy się, że bilety sprawdzane są już na samym początku szlaku przy restauracji, parkingu i zbiorniku wodnym. Bilety mieliśmy na 15:40 i musieliśmy dobiec ponad 2 km do punktu kontrolnego. Co prawda nikt nie spojrzał na godzinę naszego wejścia i wpuszczono nas z grupą o 15:50, ale lepiej dmuchać na zimne i mieć odpowiedni zapas czasu na dotarcie do kontroli biletów (około 20 minut).

Większa część szlaku to drewniane pomosty. Jeden fragment to zwykła, szeroka, kamienisto żwirowa dróżka. Taka zwykła dróżka znajduje się też na pierwszym etapie trasy, do kas oraz na samym końcu, tuż przed miejscowością El Chorro. Droga jest stabilna i bepieczna, ale zalecane jest ubranie wygodnych, sportowych lub górkich butów. W klapkach czy luźnych sandałkach nikt was nawet nie wpuści na szlak.

Wskazówka:

Jeśli nie chcecie czekac kilku godzin na pociąg powrotny do Malagi, warto skorzystać z lokalnych autobusów i podjechać do miejscowości Alora, gdzie jest co zwiedzać. Jeżeli jednak wolicie zostać na miejscu, to przyjemne widoki na okolicę i smaczne jedzenie znajdiecie w restauracji La Garganta, która leży na przeciw stacji kolejowej.
Zwiedzanie Caminito del Rey w Andaluzji

Caminito del Rey a zła pogoda

W razie złej pogody (może nie tyle deszczu, co silnego wiatru), szlak zostanie zamknięty. Podczas naszej wycieczki trochę padało, ale nie było wiatru więc jakoś daliśmy radę. Było ciepło, a deszcz nas zaskoczył właściwie już pod sam koniec. Wiedzieliśmy, że prognozy są kiepskie i mieliśmy dylemat czy w ogóle jechać na szlak. Na szczęście zdążyliśmy przejść 3/4 trasy przed najgorszym deszczem. Opady nie wpłynęły jakoś znacząco na nasze poczucie bezpieczeństwa. . W sumie to dopływ adrenaliny spowodował, że nawet nie czułam, że jestem przemoczona do suchej nitki.

Zła pogoda i deszcz na Caminito del Rey

Jeżeli trasa zostanie zamknięta ze względu na warunki atmosferyczne, można wymienić bilety na inną datę. Ciężko mi doradzać, czy warto wybrać się na szlak w trakcie złej pogody. Z pewnością byłoby ładniej w słońcu, ale nie żałujemy. Jednak są deszcze i deszcze… nasz był nienajgorszy, a ktoś inny może trafić na burzę z piorunami. Nie chciałabym w takiej chwili znaleźć się na trasie. Także decyzja zależy od was.

Najbardziej stresujący moment na szlaku Caminito del Rey

Balibyście się wejść na Caminito del Rey? Jeśli tak, to nich przekonają was te piękne widoki, które rekonpensują wszystkie obawy! Teraz wróciłabym tam choćby zaraz, bo wiem, że szlak jest wart tych kilku sekund stresu. A duma z pokonania i szlaku, i strachu? Ogromna.

Pozostałe artykuły z Hiszpanii:

Udanej wycieczki, Magda

Zwiedzanie Kopenhagi. Informacje praktyczne

Zwiedzanie Kopenhagi może mocno uderzyć po portfelu. Ale też i po sercu, bo ujmujące, malownicze miasto zachwyca i inspiruje na każdym kroku. Jak zaplanować city break w Kopenhadze i nie wydać przy tym fortuny?

Z tego przewodnika dowiecie się:

Jak dostać się do Kopenhagi?

Gdzie spać w Koenhadze?

Jak poruszać się po mieście?

Czy Kopenhaga jest droga?

Gdzie zjeść w Kopenhadze

O ciekawych miejscach przeczytacie w naszym przewodniku „Atrakcje w Kopenhadze, które warto zobaczyć”.

Zwiedzanie Kopenhagi – mapa

Loty do Kopenhagi

Do Kopenhagi lata Ryanair z Gdańska i Krakowa. Bilety nie są jakoś specjalnie drogie, zwłaszcza poza sezonem. Swoje kupiłam za 39 zł w jedną stronę na koniec lutego. W sezonie jest trochę drożej. Z Gdańska można wtedy kupić bilety w przedziale 100-150 zł w jedną stronę, z Krakowa 150-200 zł w jedną stronę. Jednak często zdarzają się promocje i nie jest to typowo wakacyjny kierunek, więc warto szukać i sprawdzać także w miesiącach letnich.

Oprócz tego do stolicy Danii latają linie SAS z Wrocławia, Poznania, Gdańska, Krakowa i Warszawy, Norwegian z Krakowa oraz LOT z Warszawy. Wszystkie te linie oferują na pewno lepszy standard, niż tani przewoźnicy, ale ceny biletów są też odpowiednio wyższe. Chcąc lecieć na pokładzie któregoś z tych przewoźników trzeba się przygotować na wydatek minimum kilkuset złotych, zazwyczaj jest to 300-400 zł w jedną stronę. Najtaniej wypada Ryanair z Gdańska, najwygodniej SAS. Plus Ryanaira latającego z Gdańska (lub przewoźników regularnych) jest taki, że operują codziennie, dzięki czemu łatwiej zaplanowac krótki weekendowy wypad.

Aktualizacja: w kwietniu 2022 roku Wizzair uruchomił nowe połączenie z Warszawy do Kopenhagi.

Tanie loty do Kopenhagi

Przez Malmo

Niektórzy decydują się na lot do szwedzkiego Malmo, zwłaszcza że oferowane bilety zdarzają się w cenie kilkunastu złotych. Jest to całkiem sprytny pomysł w sytuacji, gdy akurat loty do Kopenhagi są drogie lub/i chcecie doświadczyć przeprawy przez najdłuższy most łączacy dwa kraje, Szwecję i Danię. Do Malmo dolecicie Ryanairem z Krakowa lub Wizzairem z Warszawy, Katowic i Gdańska. Bilety zazwyczaj są tanie. Z Malmo do Kopenhagi można dostać się np. Flixbusem (bilety często za około 20 zł w jedną stronę), Express Flybussen Shuttle (w jedną stronę około 57 zł), szybkim pociągiem (w jedną stronę niecałe 60 zł).

Jak się dostać do Danii | Zwiedzanie Kopenhagi

Prom do Kopenhagi

Do Kopenhagi można też dopłynąć promem ze Świnoujścia. Takie przewozy realizuje Polferries i Unity Line. Promy nie pływają bezpośrednio, tylko do portu w Ystad, ale w cenę biletu wliczony jest przejazd autobusem do Kopenhagi. Ceny są różne, w zależności od terminu, sezonu i pory dnia (rejsy dziennie i nocne), ale zazwyczaj kosztują od 160 do 240 zł w jedną stronę bez miejsca w kabinie, za które trzeba dodatkowo zapłacić minimum kilkadziesiąt złotych lub więcej, w zależności od wybranego standardu. Wykupienie jednego miejsca będzie oczywiście tańsze niż wykupienie całej kabiny. Rejs trwa niecałe 10 godzin. Prom zabiera na pokład pasażerów pieszych, jak i zmotoryzowanych.

Prom do Danii | Zwiedzanie Kopenhagi
Cennik Polferries
Nyhavn | Zwiedzanie Kopenhagi

Autobus do Kopenhagi

Do Kopenhagi można też dojechać autobusem z większych polskich miast, m.in. z Poznania, Wrocławia czy Warszawy. Przewozy na tej trasie realizuje Eurolines oraz Sindbad. Bilety w jedną stronę kosztują zazwyczaj kilkadziesiąt euro (zazwyczaj 80-100) a sam przejazd trwa minimum 12 godzin, w zależności z którego miejsca w Polsce wyjeżdżamy.

Autobus do Danii | Zwiedzanie Kopenhagi

Transfer z lotniska

Dojazd z lotniska do miasta jest prosty i bezproblemowy. Kopenhaskie lotnisko Kastrup położone jest niecałe 8 kilometrów od centrum. Na tej trasie kursują autobusy, pociągi i metro. Rozkłady jazdy najwygodniej sprawdzać w Google Maps. Lotnisko jest bardzo dobrze oznaczone, więc łatwo znaleźć odpowiednie przystanki. Port lotniczy położony jest w strefie numer 3.

Metro – żółta linia M2. Odjeżdża średnio co 4-6 minut w ciągu dnia oraz co 15-20 minut w ciągu nocy (metro działa caodobowo). Bilety można kupić w biletomatach w hali przylotów, w sklepach 7-Eleven lub w dedykowanej aplikacji DOT Tickiets. W biletomatach można płacić jedynie monetami lub kartami płatniczymi, nie gotówką. Bilet jednorazowy kosztuje 36 koron (22 zł z hakiem) i jest ważny przez 1,5 godziny. Perony znajdują się w górnej części hali przylotów.

Pociąg – kursuje na główny dworzec kolejowy, a także do innych miast w Danii i Szwecji. Bilety do kupienia w biletomatach lub kasach DSB w hali przylotów. Rozkłady jazdy sprawdzicie tutaj. Bilet kosztuje tyle samo co na metro i autobus, czyli 36 koron.

Autobusy – np linia 5C, która odjeżdża spod terminalu nr 3 i jedzie przez centrum Kopenhagi, m.in. obok stacji kolejowej, pałacu Rosenborg i Ogrodu Botanicznego. 5C kursuje średnio co 10-15 minut. Bilet na przejazd z trzeciej strefy, gdzie znajduje się lotnisko, będzie kosztował 36 koron (tyle samo co na metro). Najwygodniej kupić go przez aplikację DOT.

Komunikacja miejska

Kopenhaga ma jedną z najdroższych komunikacji miejskich na świecie. Doskonale zorganizowany transport zbiorowy znacznie ułatwia zwiedzanie Kopenhagi. W mieście można korzystać z autobusów, metra, pociągów i tramwajów wodnych. Autobusy zatrzymują się na żądanie i jeśli chcecie wyjść na przystanku, to wcześniej musicie nacisnąć znak stop. Szcegółowe informacje na temat komunikacji miejskiej w Kopenhadze znajdziecie tutaj i tutaj.

Zakup biletów

Bilety są zintegrowane, więc jeden i ten sam bilet będzie ważny zarówno na metro, jak i na autobusy czy kolejkę miejską. Zakup biletów możliwy jest w sklepach 7 Eleven, w kasie DSB na dworcu centralnym, w biletomatach na stacjach metra i kolejowych oraz w aplikacji DOT Tickets. Aplikacja jest łatwa w obsłudze i intuicyjna, pokazuje też czas ważności kupionego biletu, sama oblicza strefy i koszt biletu na określonej trasie. Biletomaty akceptują jedynie monety i karty płatnicze, ale już nie banknoty. Bilety można też kupić bezpośrednio u kierowcy autobusu, ale tylko gotówką. Nie zauważyłam, by była to częsta praktyka.

Rokłady jazdy

Najwygodniej sprawdzać je w Google Maps, które okazało się najbardziej precyzyjne. Ten planer podróży pokazuje od razu ile zapłacicie za bilet, więc nie trzeba się martwić o sprawdzanie stref. Rozkłady jazdy pokazuje również aplikacja DOT Tickets, ale zwróciłam uwagę, że nie wyświetla wszystkich możliwych i korzystnych przejazdów. Rozkłady znajdziecie też na niektórych przystankach autobusowych.

Bilety jednorazowe, strefy

Kopenhaga podzielona jest na cztery strefy. Bilet jednorazowy upoważnia do zmiany środka transportu w trakcie czasu ważności biletu i w wybranych podczas zakupu strefach (chodzi o ilość stref, nie konkretne numery). Podstawowy bilet jednorazowy kupuje się od razu na dwie strefy za 24 korony. Jest on ważny przez 1 godzinę i 15 minut, z kolei na trzy strefy (w tym lotnisko) 1,5 godziny, koszt to 36 koron. Generalnie nie ma co sobie zawracać głowy obliczaniem stref i cen. Aby sprawdzić w jakiej strefie znajduje się nasz przystanek docelowy oraz cenę biletu, można skorzystać z tego planera. Dwoje dzieci do 12 roku życia podróżujących z osobą dorosłą korzysta z komunikacji miejskiej bezpłatnie.

Amelienborg | Zwiedzanie Kopenhagi

Bilety czasowe

City Pass

City Pass to nic innego jak bilety czasowe, które pomagają zaoszczędzić na przemieszczaniu się po mieście. Nie jestem pewna czy będziecie koniecznie ich potrzebować, jeśli przyjeżdżacie do Kopenhagi na krótko, a nocleg macie w centrum miasta. Jesli jednak wiecie, że będziecie się wielokrotnie przemieszczać lub/i zostajecie w mieście na dłużej, to ten typ biletu jest wart uwagi.

Oferowane są różne wersje City Pass, z uwzględnieniem ilości dni, podczas których będziecie z nich korzystać oraz obszaru, po jakim się poruszać. Obszarowo City Pass zakłada nawet możliwość przemieszczania się po całej Zelandii. Ale że jest to przewodnik tylko po Kopenhadze, skupię się jedynie na City Pass Small. Karta ta obejmuje całe miasto (strefy 1-4, w tym lotnisko).

City Pass Small

City Pass Small można zakupić w aplikacji DOT Tickets oraz w biletomatach na stacjach metra i na lotnisku. Karta uprawnia do niemilitowanych przejazdów wszystkimi środkami transportu w wybranym wariancie czasowym: od 24 godzin do 5 dni. Osoba dorosła może w ramach jednej karty podróżować z dwójką dzieci do 12 roku życia. Dzieci do 16 roku płacą za kartę 50% ceny. Za pomocą jednej zainstalowanej aplikacji DOT można kupić kilka biletów. Datę ważności biletu można sprawdzić na samym wydruku lub w aplikacji, w zależności od sposobu w jaki nabyliśmy kartę. Ceny: karta na 24 h kosztuje 80 koron, 48 h – 150 koron, 72 h – 200 koron, 96 h – 250 koron, a 120 h – 300 koron.

City Pass Small | Zwiedzanie Kopenhagi

Rejsekort

Karta przedpłacona obowiązująca na terenie całej Danii i we wszystkich środkach transportu. Na potrzeby turystyczne istotna jest raczej tylko karta anonimowa, którą można zakupić w biletomatach na stacjach metrach i kolejowych. Opłata za pojedyńczy przejazd z kartą Rejsekort będzie sporo niższa, niż kupowanie biletu jednorazowego. Cena karty zależy m.in. od wieku podróżnego, np. dla dzieci, emerytów i osób do 25 roku życia przewidziane są zniżki. Na cenę także ma wpływ liczba stref, przez jakie podróżny przejeżdża i obowiązujące w nich taryfy cenowe.

Po godzinach szczytu w jednym obszarze taryfowym ceny przejazdów są niższe. Wyrobienie karty kosztuje 80 koron. Pierwsze doładowanie powinno opiewać na 100 koron. Zakładam, że ta karta przyda się osobom, które zostają w Danii na dłużej i zamierzają poruszać się nie tylko po Kopenhadze. Więcej informacji na temat Rejsekort znajdziecie tutaj.

Round Tower | Zwiedzanie Kopenhagi

Karty turystyczne

Copenhagen Card to karta turystyczna, która w wybranym wariancie czasowym uprawnia do zwiedzania biletowanych atrakcji i nielimitowanego korzystania z komunikacji miejskiej. Z kartą można zobaczyć niemal wszystkie kopenhaskie atrakcje – pałace i rezydencje królewskie, punkty widokowe, muzea i galerie. Listę wliczonych atrakcji znajdziecie tutaj. Kartę można kupić przez aplikacje Copenhagen Card, wówczas działa ona w formie mobilnej.

Zakupu można dokonać też online. Z taką kartą w formie PDFu trzeba udać się do jednego ze wskazanych punktów w mieście (np na terminnalu 3 lotniska) i wymienić go na fizyczną kartę lub wpisać numer zamówienia do aplikacji i aktywować kartę mobilną Osoba dorosła w ramach karty może zwiedzać z dwojgiem dzieci do 9 roku życia. Strasze dzieci potrzebują karty, która jednak jest sporo tańsza, niż Copenhagen Card dla dorosłych.

Duńskie Centrum Architektury | Zwiedzanie Koenhagi

Dostępnych jest kilka wariantów czasowych Copenhagen Card:

24 godzinna – 57 euro

48 godzinna – 83 euro

72 godzinna – 102 euro

96 godzinna – 120 euro

120 godzina – 136 euro

Czy zakup karty się opłaca?

Zwiedzanie Kopenhagi jest drogie, podobnie jak sama Copenhagen Card. Policzyłam ile bym wydała kupując bilety do atrakcji, które chce odwiedzić. Wyszło prawie 500 zł. A za niecałe 270 zł mogłam mieć kartę jednodniową do wszystkich biletowanych miejsc w mieście i nielimitowany transport zbiorowy. Miałam wątpliwości, czy zakup karty jednodniowej ma sens. W ciągu jednego dnia udało mi się skorzystać z 6 biletowanych atrakcji i 4 przejazdów komunikacją miejską. W sumie gdybym miała jeszcze trochę siły wieczorem, mogłam zobaczyć jedno czy dwa dodatkowe miejsca. Także jeśli chcecie zwiedzać sporo atrakcji płatnych, to zakup tej karty zdecydowanie się opłaca.

Panorama miasta  punktu widokowego | Zwiedzanie Kopenhagi

Noclegi w Kopenhadze

Niestety noclegi w Kopenhadze są bardzo drogie. Na szczęście sytuację ratują hostele, które oferują całkiem znośne ceny za łóżka w pokojach współdzielonych. Jeśli nie lubicie spać w hostelach, to mam dla was radę. Pamiętajcie, że hostele oferują również pokoje prywatne, które zazwyczaj są o wiele tańsze niż w zwykłych hotelach. Mogę polecić Next House Copenhagen. Za noc płaciłam niecałe 100 zł. Rewelacyjny wystrój, czystość na najwyższym poziomie, mnóstwo udogodnień, świetna lokalizacja, autobus na lotnisko zatrzymuje się pod samym wejściem, wygodne łóźka. Każdy pokój ma własną ładzienkę. Minus – hostel jest na tyle duży, że w pokoju nie mogłam złapać wifi. Noclegów jak zawsze warto szukać w wyszukiwarce Booking i Airbnb. Jeśli poszukacie z wyprzedzeniem (koniecznie!), to ceny w pokojach prywatnych zaczynają się mniej więcej od 200-300 zł za noc dla dwóch osób.

Gdzie zjeść w Kopenhadze?

Zwiedzanie Kopenhagi kulinarnie jest wyjątkowe: wyjątkowo drogie i wyjątkowo smaczne. Jedzenie w restauracjach w Kopenhadze jest co najmniej dwu, trzykrotnie droższe, niż w Polsce. Za to wybór dobrych restauracji jest ogromny. Do tego jest to miasto, które posiada pokaźną ilość lokali wyróżnionych gwiazdkami Michelina. Na ulicach można znaleźć budki z fast foodami, hot dogami, gdzie kupicie niewielkie przekąski za kilkadziesiąt koron. Mogę polecić np smaczne pity i falafele w Garbanzo za niecałe 70 koron. W ostateczności cheesburger w Mcdonaldzie kosztuje 10 koron 😉 A jeśli chcecie wyjść do restauracji, to poniżej polecam kilka miejsc.

Polecane restauracje

Piekarnia Buka – chyba najlepsze wypieki jakie kiedykolwiek jadłam. Już nie dziwię się, że duńskie wypieki są tak chwalone. Za dwa duże ciastka (to z malinami śni mi się do tej pory) i kawę zapłaciłam 60 kilka zł.

Cafe Feel Good – maleńki lokal i pyszne jedzenie. Jedna osoba obsługuje gości i przygotowuje śniadania. Jest spokojnie i klimatycznie. Kawa pierwszorzędna, tost z awokado również. Świeże pesto i jajko na miękko zrobiło robotę. Śniadania w Cafe Feel Good wyglądają jak małe dzieła sztuki. Za całość zapłaciłam jakieś 130 koron.

Torvehallerne – totalnie cudowne miejsce, pełne zapachów i kolorów, od których tylko cieknie ślinka. Jeśli chcecie spróbować czegoś lokalnego i w klimatycznym miejscu, to koniecznie przyjdźcie do tej hali targowej. Szczególnie polecam rewelacyjne duńskie kanapki Smørrebrød w Hallernes. W życiu bym nie pomyślała, że zwykła kanapka może stać się daniem niczym z najlepszej restauracji. Teraz te robione w domu nigdy nie będą smakować tak samo…

Hooked – owoce morza, ryby, burgery, frytki w dobrych cenach. Smacznie i na luzie, do tego niedrogo. Kilka lokalizacji w mieście. Polecam spróbować tatara i burgera rybnego z frytkami.

Bæst – lokal serwuje pizzę neapolitańską uznawaną za jedną z najlepszych na świecie. Czy się z tym zgadzam? Nie wiem, każdy w końcu ma swoje ulubione smaki. Ale muszę przyznać, że pizza bardzo mi smakowała. Okazała się oryginalna, z lekko dymnym posmakiem i dobrymi składnikami. Na pewno wyróżniała się spośród wielu innych, których do tej pory próbowałam. Ceny, jak to w całej Kopenhadze, wywołały u mnie mikro zawał serca, ale było warto. Świetna kuchnia, przyjemny klimat i rewelacyjna obsługa.

Czy zwiedzanie Kopenhagi jest drogie?

Tak i chyba nikogo to nie zaskoczy. Koszta można ograniczyć, więc da się zorganizować krótki i budżetowy wyjazd do Danii. Wystarczy poszukać tanich przelotów, lecieć poza sezonem, spać w hostelu, nie wchodzić do płatnych atrakcji i restauracji. Jednak jeśli nie lubicie spać w hostelach, chcecie zwiedzać atrakcje biletowane czy jeść w restauracjach, to szykujcie się na duże wydatki.

Loty – można znaleźć za 100 zł w dwie strony.

Transfer z lotniska – 27 zł w dwie strony

Komunikacja miejska – można zwiedzać tylko pieszo, większość najpopularniejszych atrakcji położona jest w centrum

Atrakcje – warto skupić się na darmowych, czyli na zwiedzaniu Ogrodu Botanicznego (z wyjątkiem szklarni), Ogrodu Biblioteki Królewskiej, twierdzy Kastellet z Małą Syrenką, Wolnego Miasta Christiana, Torvehallerne, cmentarza Assistens Kirkegård z grobem Andersena, sklepu LEGO, wieży widokowej w pałacu Christiansborg oraz słynnego kanału Nyhavn. Do tego trzon wyjazdu mogą stanowić spacery i podziwianie architektury. A jeśli chcecie zwiedzać atrakcje biletowane, to zdecydowanie warto kupić Copenhagen Card.

Noclegi – hostele od 80 – 100 zł w górę za osobę, pokoje prywatne dla dwóch osób od 200-300 zł za dobę.

Wyżywienie – tutaj wychodzi najdrożej. Street Food poniżej 100 koron, w restauracjach raczej nie znajdziecie nic poniżej 100 koron za danie, 100-150 koron to takie minimum. Często taniej jest w ciągu dnia, kiedy sporo restauracji oferuje tańszą ofertę lunchową. Poza centrum można znaleźć sporo knajpek azjatyckich, w których ceny za dania główne oscylują między 120 a 160 koron.

Ceny w Danii| Zwiedzanie Kopenhagii

Zwiedzanie Kopenhagi, atrakcje

Jeśli jest to wasza pierwsza podróż do Danii, zwiedzanie Kopenhagi najlepiej zaplanować pieszo. Większość najpopularniejszych atrakcji znajduje się w obrębie centrum, blisko siebie. Moim zdaniem zdecydowanie warto zobaczyć chociaż jeden z pałacy królewskich – Amelienborg, Rosenborg czy Christainsborg. Zawsze warto zobaczyć miasto z lotu ptaka, więc koniecznie wejdźcie na jeden z punktów widokowych, np. na wieżę Christiansborg (za darmo). Rejs po kanałach nie jest moim zdaniem konieczny, podobnie jak wizyta przy pomniku Małej Syrenki. Syrenka leży kawałek od centrum i choć jest całkiem ładna, to w mieście znajdziecie dużo więcej ciekawych atrakcji. No i w Kopenhadze znajdziecie mnóstwo muzeów. A że są drogie i ogromne, to warto na początek wybrać jedno czy dwa, np. Duńskie Muzeum Narodowe czy Glopotekę. Dzieciom (i nie tylko) powinno spodobać się w Duńskim Centrum Architektury.

Zwiedzanie Kopenhagi – pozostałe informacje praktyczne

Bankomaty, płatności – jeśli ju z to polecam wypłacać gotówkę z Danske Bank, który nie pobiera prowizji. Wszędzie mogłam płacić kartą, ani razu nie użyłam gotówki. U zywałam karty Revolut.

Dokumenty – wystarczy dowód osobisty lub paszport. Dania należy do UE i strefy Schengen. Obecnie nie wymaga żadnych testów na koronawirusa, szczepień ani wypełniania formularzy lokalizacyjnych.

Język – Duńczycy świetnie mówią po angielsku, nie ma najmniejszego problemu z dogadaniem się w tym języku.

Sklepy – Najczęściej spotykane w całym mieście to niewielkie 7 Eleven oraz znane także w Polsce markety Netto.

Na ile jechać – zakładam, że z powodu cen każdy planuje raczej krótsze niż dłuższe zwiedzanie Kopenhagi. Dwa-trzy dni to takie absolutne minimum jeśli chcemy zobaczyć (także w środku) najpopularniejsze atrakcje biletowane. Ciekawych miejsc w stolicy Danii jest tyle, że aby je zwiedzić można by było poświęcić na to spokojnie tydzień czy dwa.

Kiedy jechać – Jako że to city break, to warto jechać przez cały rok. Tylko trzeba pamiętać, że każda pora roku rządzi się swoimi prawami. Zimą pogoda bywa kapryśna, latem jest tłoczno i drożej. Optymalny czas to wiosna lub jesień.

Bezpieceństwo – Kopenhaga uznawana jest za bardzo bezpieczne miasto. Jednak tak jak wszędzie warto uważać na swoje rzeczy osobiste i kieszonkowców.

Woda – w sklepach nie znajdziecie regałów zastawionych butelkami z wodą. W Danii spokojnie można pić wodę z kranu.

Rowery – jeśli chcecie wypożyczyć rower, zajrzyjcie na tę stronę.

Zwiedzanie Kopenhagi | Informacje praktyczne

Zwiedzanie Kopenhagi jest drogie, ale też fascynujące. Bo można powiedzieć, że to miasto jest łatwe w obsłudze. Żywotne, ale nie przytłaczające. Wygodne i przyjazne. Zaskakujące ilością zabytków i niesamowitą architekturą. Wiem, że na pewno chcę do stolicy Danii wrócić, bo po krótkim weekendzie czuje spory niedosyt.

O ciekawych miejscach w stolicy Danii przeczytacie w naszym artykule „Atrakcje w Kopenhadze, które warto zobaczyć”.

Udanej podróży, Magda

Atrakcje w Kopenhadze, które warto zobaczyć

Atrakcje w Kopenhadze są, jak nasze warunki, ekstremalnie drogie. Do tego jest ich tak dużo, że nie sposób zobaczyć chociaż połowy z nich w trakcie krótkiego weekendu. Jak więc wybrać spośród te najciekawsze, które warto zobaczyć podczas pierwszego pobytu w Danii? I jak przy tym nie zbankrutować?

Atrakcje w Kopenhadze

Atrakcje w Kopenhadze – Mapa

„I nareszcie dotarłem… do położonej nad cieśniną Sund, obmywanej przez morze i strojniej w zielone wieże Kopenhagi. Od pierwszej chwili uznałem, że jest miastem najbardziej zbliżonym do ideału.

Nie odważyłbym się twierdzić, że w związku z tym można by spokojnie spalić Paryż, Madryt czy Rzym, ale od pierwszej chwili zakochałem się w Kopenhadze i nigdy nie wpadłem na głupi pomysł, żeby wyperswadować sobie tę spontaniczną radość tylko z powodu szacunku dla powszechnie przyjętych ocen…

Żadne inne miasto nie jest tak bezpretensjonalne i naturalne, a przez to tak przyjazne i serdeczne jak Kopenhaga.”

„The girls in a swing”, Richard Adams, 1981

1. Ogród Botaniczny

Ogród Botaniczny | Atrakcje w Kopenhadze

Ogród zajmuje aż 10 hektarów w centrum Kopenhagi, a jego najabrdziej reprezentatywnym miejscem jest kompleks szlarni z XIX wieku. Pod szklanymi kopułami panuje zaduch, cisza i spokój. Rozłożyste palmy i egzotyczne rośliny tworzą szpalery, pod którymi trzeba schylać głowy, by przecisnąć się dalej. Do tego w środku pięknie pachnie roślinnością. W ogrodzie znajduje się aż ponad 13 000 gatunków roślin. Mimo że zwiedzałam ogród zimą, to i tak zrobił na mnie duże wrażenie. Jak pięknie musi w nim być wiosną i latem! Najbardziej podobały mi się białe, żeliwne schody prowadzące na taras w najwyższej szklarni, która mierzy aż 16 metrów wysokości.

2. Rosenborg

Rosenborg | Atrakcje w Kopenhadze

Rosenborg to dawna rezydencja królewska dynasti Oldenburgów, a obecnie jeden z najbardziej rozpoznawalnych zabytków Danii. Na początku XVII wieku królowi Christianowi IV zamarzył się przytulny pałacyk pod miastem. Dlatego razem z niderlandzkimi architektami zaprojektował niewielką rezydencję w stylu renesansowym. Zwiedzanie Rosenborg uatrakcyjnia fakt, że zamek pozostał w niezmienionym stanie od momentu budowy! Wewnątrz można podziwiać komnaty królewskie, zachwycającą Salę Rycerską i skarbiec z regaliami królewskimi.

Zamek Rosenborg

3. Duńskie Centrum Architektury

Duńskie Centrum Architektury | Atrakcje w Kopenhadze

Założeniem tego miejsca jest badanie rozwoju duńskich miast, budownictwa, architektury i urbanistyki. Wystawy czasowe mają prezentować aktualne trendy, innowacje i spostrzeżenia czołowych architektów w kraju. Akurat podczas mojej wizyty tematem wystawy była samowystarczalność i ekologiczne domy. Bardzo ciekawe, bardzo na czasie. Prezentowano różne innowacyjne rozwiązania, które możemy zastosować we własnych domach. Dobra wiadomość dla rodziców – jest to atrakcja w sam raz dla dzieci, którym zapewniono w muzeum wiele rozrywek.

4. Nyhavn

Nyhavn | Atrakcje w Kopenhadze

Dam sobie rękę uciąć, że słysząc „Kopenhaga” przed oczami macie właśnie ten malowniczy obrazek. Ten kanał w centrum stolicy Danii plasuje się w czołówce najpopularniejszych atrakcji miasta. Nic w tym dziwnego – malowniczy i choć trochę oklepnay obrazek, to prezentuje się wspalanie. Nie wyobrażam sobie być w Kopenhadze i nie przejść się chociaż raz słynnym nabrzeżem. Kolorowe kamienice, statki, restauracje odbijające się w wodzie, gwar kawiarni, no i oczywiście tłumy. Ale warto zobaczyć. Z ciekawostek – część ulicy pełniła kiedyś rolę dzielnicy czerwonych latarnii, a w jednej z kamienic mieszkał Hans Christian Andersen.

Barwne kamienice nad kanałem | Atrakcje w Kopenhadze
Najsłynniejsza ulica w mieście | Atrakcje w Kopenhadze
Kolorowe kamieniczki w porcie | Atrakcje w Kopenhadze

5. Rundetaarn

Punkt widokowy w Okrągłej Wieży | Atrakcje w Kopenhadze

Rundetaarn, czyli Round Tower (po polsku okrągła wieża) to XVII-wieczna wieża astronomiczna. To jeden z najstarszych obiektów tego typu w całej Europie. Obecnie stanowi świetny punkt widokowy na miasto. Co więcej, na szczyt tego oryginalnego zabytku nie prowadzą schody, a spiralna rampa. Wszystko po to, by umożliwić wjazd na górę koniom i powozom. Wysokość Round Tower wynosi ledwie 36 metrów wysokości, jednak to wystarczy aby zachwycać się panoramą miasta.

Round Tower | Atrakcje w Kopenhadze
Widok z Rundetaarn | Atrakcje w Kopenhadze

6. Christiansborg

Christiansborg | Atrakcje w Kopenhadze

Do 1794 roku Christiansborg był siedzibą królów Danii. Obecnie nadal pełni funkcje siedziby, ale już parlamentu duńskiego. Los nie oszczędzał zamku. Początkowo w tym miejscu stał zamek biskupi, który przeszedł na własność korony duńskiej. Przebudowany w stylu baroku – spłonął raz, spłonął drugi raz, by ostateczną formę przybrać dopiero w XX wieku. W zamku warto zwrócić uwagę na trzy miejsa. Pierwszym z nich jest wieża z punktem widokowym, drugim wspaniała biblioteka, a trzecim Wielka Sala przyozdobiona kolorowymi gobelinami.

7. Duńskie Muzeum Narodowe

Duńskie Muzeum Narodowe | Atrakcje w Kopenhadze

Ilość zbiorów w tym muzeum jest po prostu niebywała. Można tu spędzić wiele godzin na poznawaniu historii i kultury Dani, która zaprezentowana jest w ciekawy, interaktywny sposób. Specjalne światła, efekty dźwiękowe, tablice informacyjne – wszystko to sprawia, że zwiedzanie Muzeum Narodowego Danii jest proste i przyjemne. Najciekawsze część muzeum to moim zdaniem wystawa poświęcona Wikingom. Genialna! Aczkoolwiek polecam to miejsce tylko tym, którzy lubią zwiedzać muzea i wystawy. Jeśli nie należycie do tej grupy, nic się nie stanie jeśli tą atrakcję ominiecie.

8. Kastellet

Kastellet | Atrakcje w Kopenhadze

Przyjemny teren spacerowy znajdziecie w okolicy Kastellet, czyli cytadelii. Twierdza uznawana jest za najlepiej zachowaną budowlę tego tpyu w Europie północnej. Doskonale widoczne są bastiony na narożach pięciokata, na planie którego twierdza została zbudowana. W Kastellet znajduje sie kilka ciekawych atrakcji: Mała Syrenka, wiatrak, kościół anglikański czy fontanna Gefion. Pochodzący z 1847 roku młyn jest ostatnim z kilkunastu młynów, jakie kiedyś zbudowano w Kopenhadze. Miały one pomóc produkować żywność dla mieszkańców, na wypadek oblężenia miasta. Z kolei z pomnikiem baśniowej Małej Syrenki wiąże się kilka „naj”. Jest to najsłynniejszy symbol Danii, zarazem uznawany za najbardziej przereklamowaną atrakcję świata.

9. Design i architektura

Ulica i kanał w Kopenhadze | Atrakcje w Kopenhadze

Atrakcje w Kopenhade to dość droga rozrywka. Ale nie wszystkie ciekawe miejsca są biletowane. Przecież Dania słynie ze wspaniałej architektury, której najlepsze przykłady można podziwiać w stolicy! Bardzo podobało mi się to, jak przeplatają się tu budynki wiekowe z nowoczesnymi, jednocześnie nie powodując zgrzytu dla oka. Na tej samej ulicy możemy oglądać fantastyczne, nowatorkie projekty współczesnych architektów, a także renesansowe zamki czy portowe kamieniczki. Jeżelil lubicie architekturę, to Kopenhaga z pewnością przypadnie wam do gustu.

10. Kościół Marmurowy

Barokowa, masywna świątynia pochodząca z XVIII wieku nazywana jest marmurową, bo z tego budulca miała zostać wykonana w całości. Jednak generowało to zbyt duże koszty, dlatego po marmurze został ślad tylko w nazwie. Kopuła kościoła marmurowego wzorowana była na watykańskiej kopule bazyliki św. Piotra. To także największa kopuła w Skandynawii.

Kościół Marmurowy | Atrakcje w Kopenhadze

11. Vor Frelsers Kirke

Świątynia zachwyca wyjątkową wieżą, na szczyt której prowadzą spiralne schody zdubowane na zewnątrz. Szczyt wieży znajduje się na wysokości 90 metrów i został udostępniony dla turystów – więc jest to świetny punkt widokowy na całe miasto. Wieża kościoła pojawia się w książce Verne’a „Podróż do wnętrza ziemi”.

Vor Frelsers Kirke | Atrakcje w Kopenhadze

12. Torvehallerne

Kryty miejski targ, w którym można kupić lokalne przysmaki i spróbować street foodu. Uwielbiam to miejsce! W porównaniu np. z barcelońską La Boqueria, Torehallerne wypada o wiele lepiej. Przyszłam tu rano, a na miejscu zastałam ciszę, spokój, zapachy od których ciekła ślinka, mnóstwo kolorów i pyszności w ladach. To bardzo klimatyczne miejsce, w sam raz na śniadanie, ale też na przekąskę w ciągu zwiedzania czy wieczorną lampkę wina.

Torvehallerne | Atrakcje w Kopenhadze

13. Biblioteka Królewska z ogrodem

Bardzo żałuję, że wnętrze Biblioteki Królewskiej można zwiedzać tylko w poniedziałki. Jeśli interesują was takie miejsca, to szczególnie polecam wam poniedziałkowe wycieczki z przewodnikiem! Dla tych, którzy odwiedzają Kopenhagę w innych dniach tygodnia pozostaje ogród biblioteki i podziwianie starej i nowej części budynku z zewnątrz. Tutejszy księgozbiór należy do największych w Europie. W zbiorach biblioteki znajdują się bezcenne rękopisy Hansa Christiana Andersena, Karen Blixen czy Kierkegaarda.

Ogród Biblioteki Królewskiej | Atrakcje w Kopenhadze
Royal Library | Atrakcje w Kopenhadze

14. Budynek Giełdy Børsen

Przepiękna budowna, tak bardzo skandynawska! Powstała jako XVII-wieczna giełda papierów wartościowych za panowania Chrystiana IV. Największe wrażenie robi 56-metrowa iglica składająca się ze splecionych ogonów czterech smoków. Borsen uznaje się za doskonały przykład renesansu holenderskiego.

Budynek Giełdy Børsen | Atrakcje w Kopenhadze

15. Amelienborg

Amelienberg to oficjalna rezydencja królewska od 1794 roku. Początkowo pełniła funkcję pałacyku letniego. Jej historia naznaczona jest tragedią, gdyż podczas pożaru zginęło tu 200 osób, w tym wiele dzieci. To tak naprawdę nie jest jeden pałac, a cały kompleks pałacowy, na który składają się cztery identyczne budynki w stylu rokoko. Niestety nie udało mi się zajrzeć do muzeum pałacowego, gdyż zimą przebywa tu rodzina królewska. Do Amelienborg warto przyjść w południe, kiedy na placu przed pałacem odbywa się uroczysta zmiana warty.

Amelienborg | Atrakcje w Kopenhadze

Atrakcje w Kopenhadze – co jeszcze zobaczyć?

Atrakcje w Kopenhadze są rozrzucone także na jej obrzeżach. Oczywiście te najpopularniejsze znajdują się w centrum, ale spora część tych mniej znanych, a równie ciekawych, położona jest nieco dalej. Do tego niektóre z nich (np. Tivoli, Reffen Street Food) czynne są jedynie latem. No i przede wszystkim, atrakcji w Kopenhadze jest tak wiele, że nie ma opcji by zobaczyć wszystkie w ciągu krótkiego weekendu. Zwiedzałam miasto dwa dni, zrobiłam dziennie ponad 20 tysięcy kroków, a i tak udało mi się zobaczyć tylko najbardziej znane zabytki i miejsca. Mam całą listę atrakcji, które chce zobaczyć podczas kolejnej wizyty:

Glypoteka, Państwowe Muzzeum Sztuki, Experymentarium, Kościół Grundtvigs, Muzeum Designu, wieża widokowa w ratuszu, David Collection, Ordrupgaard, Muzeum (skansen) na świeżym powietrzu, Muzeum Pracy, Ogrody Tivoli, Reffen, kajaki, Wnętrze biblioteki Królewskiej i Amelienburg. I wiele wiele więcej!

Atrakcje w Kopenhadze – rejs po kanałach

Byłam i nie polecam, nic szczególnego. Mam na myśli te turystyczne duże rejsy, które zaczynają się przy zamku Christiansborg (Stromma Tours). Kameralne, indywidualne rejsy mogą wyglądać zupełnie inaczej. Podczas dużego rejsu nie zobaczycie absolutnie nic, czego nie da się zobaczyć samu spacerując po mieście. Biblioteka Królewska, Opera, Mała Syrenka (i to tylko widoczność na tył pomnika i dla jeden strony barki), kanał Nyvhan – to wszystko. Szkoda waszego czasu i pieniędzy.

Do tego rejs jest dziwnie zorganizowany. Po odpłynięciu z przystani zacumowaliśmy przy Nyvhan gdzie staliśmy ponad 15 minut, co oczywiście wliczało się w szumnie brzmiący slogan, że „rejst trwa godzinę czasu!”. Do tego mnóstwo ludzi, a ci co nie siedzą przy oknach nie widzą w sumie nic. Ja byłam wściekła, że zmarnowałam dwie godziny (łącznie z czekaniem) na rejs, podczas którego nie zobaczyłam niczego nowego. A mogłam ten czas poświęcić na jakieś muzeum, gdyż miałam kartę miejską na jeden dzień, a czas uciekał…

Atrakcje w Kopenhadze – jak zaoszczędzić na zwiedzaniu?

Jeśli oprócz darnowych atrakcji chcecie jeszcze zwiedzać te biletowane, koniecznie sprawdźcie ofertę Copenhagen Card. Policzyłam ile wydałabym na bilety kupowane osobno do miejsc, które chciałam zobaczyć, a ile na kartę jednodniową z wliczonym transportem miejskim. Stosunek 495 zł do 250, także nie było się nad czym zastanawiać. Jeżeli planujecie dużo zwiedzać, to bardzo polecam zakup takiej karty. Oprócz tego warto pamiętać, że studenci mają lepiej – zazwyczaj płacą o połowę mniej, niż osoby kupujące bilet normalny. Do tego niektóre atrakcje dają możliwość bezpłatnego zwiedzania w dany dzień tygodnia. Np. w przypadku Glypoteki jest to wtorek. Warto takich informacji szukać na oficjalnych stronach internetowych poszczególnych atrakcji.

Panorama miasta | Atrakcje w Kopenhadze

Darmowe atrakcje w Kopenhadze

Jeśli jest to wasz pierwszy wyjazd do Kopenhagi, a w dodatku niezbyt długi, to nic się nie stanie jeśli najpierw skupicie się tylko na bezpłatnych atrakcjach. Bazę takiego wyjazdu mogą stanowić spacery i szukanie pereł duńskiej architektury. W ten spsobów można obejrzeć malownicze zaułki i uliczki centrum, ale też nowoczesny gmach Opery, Biblioteki Królewskiej czy Duńskiego Centrum Architektury.

Darmowe jest zwiedzanie Ogrodu Botanicznego (z wyjątkiem szklarni), Ogrodu Biblioteki Królewskiej, twierdzy Kastellet z Małą Syrenką, Wolnego Miasta Christiana, Torvehallerne, cmentarza Assistens Kirkegård z grobem Andersena, sklepu LEGO, wieży widokowej w pałacu Christiansborg oraz słynnego kanału Nyhavn. Zawsze warto też wybrać się na darmową wycieczkę z przewodnikiem po mieście.

Darmowe atrakcje w Kopenhadze

Jestem pewna, że w Kopenhadze nie będziecie się nudzić. Miasto ma do zaoferowania tak wiele, że weekend nie wystarczy na zwiedzenie wszystkiego. Ta lista to zbiór ledwie najpopularnieszych kopenhaskich atrakcji. Mam nadzieję, że w niedługim czasie będę miała ten artykuł zaktualizować. Bo Kokpenhaga spodobała mi się na tyle, że z pewnością do niej wrócę!

Przewodniki z innych europejskich miast:

Udanego zwiedzania, Magda

Transport zbiorowy w Albanii

Transport zbiorowy w Albanii ma się całkiem dobrze, chociaż korzystanie z niego nie zawsze jest takie łatwe. Dlaczego? Po pierwsze, mała dostępność rozkładów jazdy, co utrudnia planowanie wyjazdu. Po drugie, ostatnie kursy zazwyczaj odbywają się przed zachodem słońca. Do tego miasta często posiadają kilka dworców i ciężko się połapać skąd i gdzie można dojechać. Po czwarte, flota autobusowa ma już swoje lata. Po piąte, do wielu atrakcji nie da sie dojechać busem.

Artykuł został zaktualizowany w wakacje 2023 roku. Jeśli szukasz kolejnych informacji o Albanii, sprawdź nasz przewodnik:

Najlepszy przewodnik po Albanii ebook
Planujesz podróż do Albanii? Przyda Ci się nasz przewodnik! Kliknij w obrazek, aby przejść do sklepu i zapoznać się z ebookiem.

Auto czy transport zbiorowy w Albanii?

Jednak nie jest aź tak źle, jakby po wstępie to się mogło wydawać. Do tej pory podróżowaliśmy po Albanii tylko za pomocą transportu zbiorowego, a w razie problemów posiłkowaliśmy sie transferami zorganizowanymi, taksówkami i autostopem. Także da się, ale lepiej być wytrwałym i cierpliwym oraz przygotowanym na niewygody.

Gdybyśmy mogli wypożyczyć auto, to zdecydowanie byśmy to zrobili! Łatwiejsze to, wygodniejsze, można wszędzie dojechać i dowolnie kształtować trasę. Podsumowując – transport zbiorowy w Albanii jest, nie należy do najlepszych, ale na pierwszą podróż wystarczy. Mając auto można zwiedzić więcej, szybciej i wygodniej. Jeżeli jednak musicie korzystać z transportu zbiorowego, to w tym przewodniku znajdziecie wszystkie niezbędne informacje.

Transport zbiorowy w Albanii – głównie autobusy

Transport zbiorowy w Albanii opiera się głównie na autobusach. Ale system transportu nie jest ujednolicony, nie ma jednej głównej firmy przewozowej odpowiadającej za przejazdy w całym kraju. W większości przypadków przejazdy oferują prywatni kierowcy oraz kilka niewielkich firm. Autobusy to często niewielkie busiki, zwane też furgonami. Można nimi dojechać do wszystkich większych miast w kraju. Gorzej ma się sprawa z atrakcjami przyrodniczymi, bo często jedyną opcją dojechania do nich jest indywidualna jazda autem. Warto pamiętać, że w busach zazwyczaj jest bardzo mało miejsca, są one stare, niewygodne, bez klimatyzacji.

Transport zbiorowy w Albanii

Dworce autobusowe w Tiranie

Albańskie miasta rzadko kiedy posiadają jeden dworzec. Autobusy zazwyczaj zatrzymują się na parkingach, przy stacjach beznynowych, na ulicach i nie oznaczonych przystankach. Do tego w jednym mieście może znajdować się kilka przystanków, a z każdego z nich odjeżdżają autobusy w innym kierunku. Tak też było jeszcze do niedawna w Tiranie. Jednak wygląda na to, że wszystkie dworce zostały w końcu ulokowane w jednym miejscu – Kthesa e Kamzes, Rruga Kastriotet, Kashar, Shqiperi, Tirane (przy rondzie okobok Hotelu Temrinal, w pobliżu outletu Casa Italia). Z tego terminalu odjeżdżały autobusy do Szkodry, Beratu, Sarandy, Himare, Gjirokastry, Kruje, Durres czy Wlory itd.

Wskazówka

Jeśli prosto z lotniska chcesz udać się w inne części Albanii, nie musisz jechać autobusem lotniskowym do samego centrum Tirany. Wystarczy, że poprosisz kierowcę o postój pod Casa Italia. Po drugiej stronie wiaduktu znajduje się parking działający jako glówny tirański dworzec autobusowy. W ten sposób unikniesz niepotrzebnej jazdy do centrum i z powrotem.
Albania autoubusy | Transport zbiorowy w Albanii

Przy wjeździe na plac, na którym zatrzymują się autobusy, postawiony jest rozkład jazdy – jednak okazał się nieaktualny (przynajmniej w przypadku busów do Gjirokastry). Na miejscu znajdziecie jedynie budkę z napojami i przekąskami. Jeśli macie kupiony bilet do Sarandy przez internet, to i tak musicie się udać do małej białej budki przy wjeździe na dworzec (a raczej duży parking) i tam wymienić bilet online na ten właściwy ręcznie wypisany świstek.

Drugi dworzec autobusowy znajduje się w południowo-wschodniej części miasta, a w Google Maps można go znaleźć pod nazwą Terminali i Autobusëve Juglindje – Southeastern Albania Regional Bus Terminal. Odjeżdżają z niego autobusy do Korczy, Pogradeca, Elbasanu i mniejszych wiosek na południe od Tirany.

Dworce w innych miastach

Wlora – autobusy odjeżdżają spod banku Credins obok wieży zegarowej, z ulicy Rruga Demokracia. Niestety autobusy jadące z Sarandy do Tirany przez Wlorę nie zawsze wjeżdżają do miasta, a zatrzymują się na jego obrzeżach przy stacji benzynowej Seloil.

Saranda – autobusy odjeżdżają z Rruga Flamurit, między ruinami synagogi a Parkiem Przyjaźni.

Himare – autobusy zatrzymują się na głównej ulicy w miasteczku, między sklepem Big Market a Cave of Cyklop.

Berat – funkcjonuje spory dworzec autobusowy przy głównej drodze SH72 (do sprawdzenia w Google Maps – Terminali i Autobusave). Jest on dość mocno oddalony od zabytkowego centrum miasta, ale można przejechać ten dystans autobusem miejskim za 30 LEK (bilet do kupienia w autobusie u biletera). Autobusy miejskie na dworzec kursują co kilka, kilkanaście minut.

Gjirokastra – autobusy odjeżdżają ze stacji benzynowych przy skrzyżowaniu Bulevardi 18 Shtatori z Rruga Valere.

Szkodra – autobusy zatrzymują się przy rondzie Sheshi Demokracia na przeciwko Hotelu Rozafa.

Komunikacja miejska w Albanii

Rozkłady jazdy

Najlepiej z góry zakładać, że rozkłady są umowne i pytać o nie na miejscu. W wielu przypadkach busy po prostu odjeżdżają po zapełnieniu – a na to z reguły nie czeka się dłużej niż kilkanaście minut, góra pół godziny. Informacje uzyskane od osób na dworcu zawsze się sprawdzały. Gorzej z rozkładami widniejącymi przy przystankach. Jeśli takowe już są, to często nieaktualne – lepiej na nich nie polegać. Są jeszcze strony internetowe. Najbardziej aktualną wyszukiwarką jest ta strona. Może ona pomóc ustalić wstępny plan wyjazdu na własną rękę.

Po tegorocznym pobycie w Albanii zauważyliśmy, że ta wyszukiwarka często pokazuje przejazdy, które w rzeczywistości nie istnieją. Albania się rozwija, powstają nowe drogi, a co za tym idzie – autobusy zmieniają trasy przejazdów i np. nie zawsze wjeżdżają do centrum miasta, a zatrzymują się tylko na jego obwodnicy. Mieszkańcy z reguły wiedzą, gdzie warto na busa polować. Warto też wziąć pod uwagę, że większość ostatnich kursów odbywa się między 15:00 a 18:00. Po tych godzinach powrót do miejsca noclegu może być utrudniony. Dlatego zawsze najlepiej dopytać się o godziny odjazdów na miejscu.

Albania bez samochodu | Transport zbiorowy w Albanii

Punktualność

Z reguły autobusy wyruszają dość punktualnie, chociaż zdarza się, że po zapełnieniu odjeżdżają przed czasem. Dlatego na przystanku lepiej być wcześniej niż na ostatnią chwilę. Kierowcy zatrzymują się gdzie popadnie. Jeśli chcecie wysiąść gdzieś po drodze, wystarczy poprosić. Jeżeli wsiąść poza przystnkami – machnąć ręką.

Ceny biletów

Ceny biletów transportu publicznego w Albanii są bardzo korzystne dla turystów z zagranicy. Bilety kupuje się zazwyczaj u biletera wewnątrz autobusu w trakcie jazdy, czasem od razu u kierowcy wsiadając do autobusu lub wysiadając w miejscu docelowym. Najlepiej jest obserwować co robią inni pasażerowie. Bilety kupuje się jedynie gotówką.

Najdroższe jest połączenie między Sarandą a Tiraną, które w 2023 roku kosztuje już 17 euro. Połączenie między stolicą a Sarandą jest też jedynym przypadkiem, w którym bilet warto zarezerwować z wyprzedzeniem (Zwłaszcza przejazd z Tirany do Sarandy o 16:00). Jest to oblegany kurs i kupując bilet na ostatnią chwilę może zabraknąć miejsc. Bilet można kupić online na wcześniej wspomnianej stronie – Travel Gjirafa Albania. Po przybyciu na dworzec w Tiranie trzeba podejść do białej budki przy wjeździe na parking i okazać rezerwację – zostanie ona wymieniona na fizyczny bilet.

Jak poruszać się po Albanii

Przykładowe połączenia

Tirana – Szkodra: przejazdy przez cały dzień co 15, 30 min. Ostatnie połączenie o 17.00, czas przejazdu to ok. 2 godz., bilety po 400 leków. Ostatni duży autobus ze Szkodry do Tirany odjeżdża o 16.00, ale przez kolejną godzinę co 20 minut odjeżdżają jeszcze trzy minibusy.

Saranda – Tirana: 6 połączeń w ciągu dnia, większość przed południem. Ostatnie połączenie o 14.00, w drugą stronę o 16.00. Koszt biletu – 1700 leków. Czas przejazdu to ok. 5 godz.

Gjirokastra – Saranda: kilkanaście połączeń w ciągu dnia, ale busy przestają kursować już przed 15.00; Teoretycznie są jeszcze połęczenia do godziny 17:00, ale z nimi bywa różnie; bilet kosztuje 400 leków; czas przejazdu ok. 1 godz.

Krujë – Tirana: odjazdy średnio co pół godziny, bilet kosztuje 200 leków; Nie wszystkie busy jadą do górnego miasta; część z nich kończy kurs w Fushë-Krujë, skąd co 20 min. jeżdżą busiki do górnego miasta.

Tirana – Gjirokastra: połączenia średnio co godzinę, ostatnie w okolicach 18.00; bilety kosztują 1200 leków, czas przejazdu – 4 godz.

Wlora – Tirana: dużo połączeń w ciągu dnia, średnio co pół godziny. Czas przejazdu 1,5–2,5 godz.; bilet kosztuje 600 leków. Niektóre autobusy jadące z południa na północ przez Wlorę nie wjeżdżają do centrum miasta, tylko wysadzają pasażerów przy stacji benzynowej Seloil.

Berat – Tirana: dużo połączeń przez cały dzień, ostatni kurs o 15.40, w druga stronę o 17.30; bilety po 500 leków. Czas przejazdu – 2,5 godz.

Durrës – Tirana: bardzo dużo połączeń przez cały dzień, busy odjeżdżają po zapełnieniu, średnio co pół godziny. Ostatni przejazd niby o 21.00, ale gdy czekaliśmy od 20.00, nic więcej tego dnia nie przyjechało. Bilety kosztują 250 leków.

Tirana – Himarë: dwa połączenia w ciągu dnia, bilety po 1000 leków, czas przejazdu – 4 godz.

Saranda – Wlora: przez Borsh, Dhërmi, Himarë; Cztery połączenia w ciągu dnia, ostatnie o 13.00, w drugą stronę o 17.00, aczkolwiek lepiej być przygotowanym na ewentualny powrót taksówką lub autostopem. Bilety do 600 leków, czas przejazdu – 1,5 godz. Po drodze można wysiąść w Borsh, Qeparo itd. Przejazdy na krótszych odcinkach kosztują 250 leków.

Autobus miejski Tirana | Transport zbiorowy w Abanii

Pociągiem po Albanii

Co prawda transport zbiorowy w Albanii obejmuje także pociągi (i kilkaset km linii kolejowych), ale lepiej na nich nie polegać. Niby są, ale mało kto je widział, jeźdżą rzadko i bardzo długo. Przykładowo przejazd pociągiem ze Szkodry do miasta Laç (60 km) zajmuje prawie 3 godziny. Tirana nie posiada dworca kolejowego. Najbliższy znajduje się w Kashar. To raczej opcja tylko dla pasjonatów kolei. Rozkłady jazdy i ceny biletów można znaleźć na tej stronie (w tabelce po prawej na dole strony). Na ten moment dostępne są połączenia z Elbasanu do Durres oraz ze Szkodry do Laç. Co prawda podobno w ciągu najbliższych lat ma być odnowiona linia kolejowa do Tirany, a nawet zbudowany dworzec w stolicy, jednak na ten moment turyści mają do wyboru tylko dwa wyżej wspomniane połączenia.

Transport zbiorowy w Albanii w dużych miastach

W największych miastach takich jak Berat, Tirana czy Szkodra funkcjonuje komunikacja miejska. W Tiranie kursują nowoczesne autobusy. Ich rozkłady jazdy można sprawdzić na tej stronie, co jednak może być ciężkim zadaniem bez znajomości nazw i lokalizacji przystanków. Wokół centrum miasta kursuja autobusy oznaczone jako Green Line. Z północnego dworca autobusowego do centrum można dojechać autobusem Red Line lub każdym, który oznaczony jest jako jadący w stronę QENDER (centrum). Bilety zawsze kupuje się w pojeździe u biletera. W Tiranie, Durres i Wlorze jeden przejazd kosztuje 40 leków, w Beracie, Korczy i Szkodrze – 30.

Autobusy miejskie kursują też między Sarandą, Ksamilem a Butrintem. Z Sarandy odjeżdżają co godzinę o w pół do od wczesnych godzin porannych do 18:00. Pierwsze dwa przystanki zlokalizowane są w pobliżu portu oraz przy ruinach synagogi. Bilet do Ksamilu i Butrintu kosztuje 150 leków.

Wskazówka

Tirana posiada całkiem nieźle rozbudowaną sieć autobusów podmiejskich, które dojeżdżają do podmiejskich wiosek – a przy tym do położónych w nich atrakcji. W ten sposób można się dostać komunikacją miejską np. do jaskini Pellumbas czy Oka Cyklopa.
Jak poruszać się po Albanii

Co jeśli transport zbiorowy w Albanii nie wystarcza…

a chcecie dojechać do jakiejś atrakcji bez wypożyczania samochodu?

  • Skorzystaj z taksówki. Są droższe niż transport zbiorowy, ale tańsze niż w Polsce. Dojedź autobusem do najbliżej położonego miasta i tam na ostatnie kilometry poszukaj przejazdu taxi. Np. Z Tirany do miasta Divjake dojedziesz autobusem, a tam złapipesz taksówkę, która za 300-500 leków przewiezie turystów przez 4 km do Parku Narodowego Divjake-Karavasta. Jeśli jedziesz gdzieś dalej, lepiej wcześniej ustalić cenę niż włączać taksometr – w tym drugim przypadku na dalszych dystansach opłata zawsze będzie wyższa.
  • Zdecyduj się na transfer zorganizowany – wiele firm organizuje płatne przejazdy do wybranych atrakcji. Takie usługi oferuje np. Berat City Tours lub Komani Lake Ferry – z tymi drugimi dojedziesz busaem z Tirany/Szkodry nad Jezioro Koman. Z kolei Theth Paradise posiada busa, który codziennie około 07:00 rano wyjeżdża do Theth, a o 12:30 wraca do Szkodry. Przejazd tym busem kosztuje 10 euro.
  • Weź udział w jednodniowych wycieczkach zorganizowanych. Jeśli nie znasz angielskiego, nic straconego. W Albanii działa kilka firm z przewodnikami mówiącymi po polsku. Warto skorzystać z ofery polskiego biura Kaki Tours.
  • Autostop – w Albanii działa doskonale. Złapanie podwózki zajmuje nam tam zazwyczaj maksymalnie kilka minut. Albańczycy bardzo chętnie się zatrzymują – nawet tylko po to, by przeprosić, że akurat nie mogą kogoś zabrać. Pamiętaj, by w takiej sytuacji zaoferować chociaż kilkaset leków za odbyty przejazd. W większości przypadków kierowca ich nie przyjmie, ale w Albanii przyjęło się, by tak pytać – akurat możesz trafić na osobę, która tego oczekuje.

Nasz sprawdzony sposób…

Jeśli chcemy gdzieś dojechać lub skądś wrócić, niejednokrotnie stosowaliśmy mały trik. Szliśmy do najbliżej kawiarni lub sklepu, a w nich pytaliśmy o transport. Gwarantuję wam, że zawsze znajdzie się ktoś, kto akurat jedzie w waszym kierunku lub chętnie podwiezie turystów za dodatkową, ale niewielką opłatą. Nieraz też wysatrczyło napisać do gospodarza naszego noclegu czy znac kogoś, kto mógłby nas gdzieś zabrać. Zazwyczaj okazywało się, że tak 🙂

Taksówki w Albanii

Jak na polskie standardy, taksówki w Albanii są dość tanie. Oczywiście wszystko zależy od maista i odległości, często od umiejętności negocjacyjnych, ale zasadniczo źle nie jest. Taksówki zazwyczaj są wyraźnie oznaczone, w żółtym kolorze. Taksówki można znaleźć niemal wszędzie, nawet w niewielkich miejscowościach nad morzem. Przejazd z lotniska do Tirany to koszt około 21 euro. Zamawiając taksówkę online na stronie Taxi lux Albania, za przejazd z lotniska do stolicy zapłacisz 10 euro zamiast 20. Niektóre firmy taksówkarskie jeżdżą pomiędzy miastami i dojeżdżają nawet do Theth.

Polecam zawsze na początku spróbowac ustalić cenę lub poprosić o włączenie taksometru. Generalnie warto łapać zielone taksówki – są to auta elektryczne i często oferowane przez nich ceny są korzystniejsze. Taksówek lepiej szukać poza głównymi miejscami postojowymi i dalej od przystanków/dworców. W tych miejscach taksówkarze mocno naciągają. Najgorzej pod tym względem jest w kurortach i stolicy. Raz we Wlorze za przejazd 2 km prostą, główną drogą usłyszeliśy 15 euro… Standardową opłatą za „trzaśnięcie drzwiami” jest 300-400 leków. Każdy kolejny kilometr kosztuje od 85 do 120 leków – im dalej jedziemy, tym kwota mniejsza.

Albania popciągi | Transport zbiorowy w Albanii

Transport zbiorowy w Albanii a połączenia międzynarodowe

Z Tirany, a czasem i ze Szkodry można dostać się do okolicznych krajów, m.in. do Podgoricy, Budvy i Kotoru w Czarnogórze, Skopje i Ohrydy w Macedonii, do Prisztiny w Kosovie, do Salonik w Grecji, do bułgarskiej Sofii, a nawet do Belgradu w Serbii. Także zorganizowanie większej objazdówki po Bałkanach transportem zbiorowym jest możliwe, acz czasochłonne. Rozkładów jazdy można szukać na tej, tej i tej stronie. Dojazd bezpośrednim pociągiem do Albanii nie jest możliwy. Jeśli ktoś chce zzorganizować taki wyjazd koleją do Albanii, konieczne będą liczbe przesiadki po drodze.

Podsumowując…

Jak widziecie transport zbiorowy w Albanii jest, istnieje i ma się całkiem dobrze. Jednak trzeba trochę czasu, by się do niego przyzwyczaić. Ten czas jest konieczny, bo przemieszczanie się autobusami zajmuje sporo czasu. Wygodniejszą opcją będzie auto, ale jak się nie da, to z autobusami też sobie poradziecie. Zwłaszcza, gdy do Albanii wybieracie się pierwszy raz i zamierzacie zobaczyć główne atrakcje w kraju. Po prostu uzbrójcie się w cierpliwość, a gdy ogarniecie zasady działania transportu zbiorowego w Albanii, to później już tylko z górki.

Udanej podróży! Magda

Pozostałe przewodniki z Albanii:

Rozkłady jazdy | Transport zbiorowy w Albanii

Wakacje w Sarandzie. Riwiera Albańska

Wakacje w Sarandzie to jedna z najczęściej wybieranych opcji na spędzenie czasu w Albanii. Saranda to znany kurort Riwiery Albańskiej, a w jej okolicach znajduje się wiele mniejszych, uroczych miejscowości wypoczynkowych. Jak zaplanować wczasy w Albanii, co zobaczyć w Sarandzie, gdzie zjeść i gdzie spać? Tego dowiecie się z tego przewodnika.

Wakacje w Sarandzie

Mapa naszych wakacji w Sarandzie

Kilka słów o Sarandzie

Wyjaśnijmy sobie jedną rzecz na samym początku. Saranda jest brzydka. Można ją lubić, można nie lubić, ale chyba każdy kto tam był zgodzi się z tym stwierdzeniem. Nie znajdziecie tu ciekawych zabytków czy pięknej architektury. Za to macie na wyciągnięcie ręki sporo świetnych atrakcji w okolicy, ogromny wybór hoteli i restauracji, piękne plaże poza miastem, słońce i wakacyjny klimat. I właśnie z tych powodów spędza się wakacje w Sarandzie. Bo samo miasto to w sumie same bloki i nic więcej.

Widok z zamku na bloki port i morze | Wakacje w Saarandzie
Widok na Sarandę z zamku Lekursi

Wakacje w Sarandzie – ciekawostki

Saranda nie leży nad Adriatykiem, a nad Morzem Jońskim.

10% poopulacji miasta stanowią Grecy.

Według statystyk lipiec jest miesiącem, kiedy w Sarandzie praktycznie nigdy nie pada.

Jeszcze niecałe 100 lat temu Sarandę zamieszkiwało ledwie 100 osób. Do czasu wojen bałkańskich Saranda nie była w żaden sposób zorganizowana ani zinstytucjonalizowana. Obecnie miasto szybko się rozrasta ze względu na rozwój turystyki.

Gdy Albania była okupowana przez Mussoliniego, włoski dyktator nazwał miasto na cześć swojej córki, Porto Edda. Gdy faszyści wycofywali się z Sarandy, miasto doszczętnie spłonęło.

W średniowieczu Saranda była atakowana z morza przez piratów.

Rośliny na uliczce w centrum miasta | Wakacje w Sarandzie
Kolorowe uliczki w centrum Sarandy

Saranda – co zobaczyć w mieście i okolicach?

Stara Synagoga

Blisko promenady można oglądać ruiny synagogi z V w.p.n.e, które zostały odkryte podczas budowy. Najciekawszy fragment to dobrze zachowane mozaiki. Nie do końca jasny jest powód zniszczenia synagogi. Naukowcy biora pod uwagę najazd Słowian oraz trzęsienie ziemi. Zwiedzanie jest darmowe, ruiny można oglądać nawet z ulicy.

Ruiny Starej Synagogi | Wakacje w Sarandzie

Park Narodowy Butrint

Coś w sam raz dla fanów historii i zwiedzania zabytków. Kompleks archeologiczny wpisany na listę UNESCO, który według mitu założyli uciekinierzy z Troi lub sam heros Eneasz. Butrint zajmuje cypel oblewany wodą z niemal każdej strony, a na jego terenie można podziwiać pozostałości antycznej osady: wczesnochrześcijańską bazylikę, teatr, baptysterium, łaźnie czy wenecki zamek. Na miejscu turyści mogą sporo dowiedzieć się na temat antycznej historii regionu. Więcej na ten temat przeczytacie w naszym artykule „Butrint. Archeologiczny Park Narodowy”.

Park Narodowy Butrint | Wakacje w Sarandzie

Ksamil

Bodaj najsłynniejsze plaże Albanii znajdują się w miejscowości Ksamil. Mam co do nich bardzo mieszane uczucia. Z jednej strony zachwycił mnie kolor wody i pobliskie wysepki. Z drugiej – odstraszyły niewielkie plaże i spore tłumy. A podobno i tak nie było tak źle, bo w Ksamilu byłam w trakcie pandemii w 2021 roku. Co prawda w lipcu, więc poza sesonem powinno być lżej. Na plus zasługują liczne udogodnienia, ale jeśli ktoś nie lubi ścisku, to warto poszukać także mniej obleganych plaż.

Ksamil | Wakacje w SARANDZIE
Kwiaty w Ksamil w lipcu | Wakacje w Sarandzie
Kolorowy bar w Ksamilu | Wakacje w Sarandzie
Zatłoczona plaża z parasolami w Ksamil | Wakacje w Sarandzie

Rejs wzdłuż wybrzeża, plaże

Bardzo ciekawą opcją spędzenia czasu w Sarandzie jest rejs wzdłuż wybrzeża. Plaże w samej Sarandzie są średnie, ale już poza miastem łatwo trafić na naprawdę rajskie miejsca. Wycieczki łodziami można zarezerwować w porcie i wzdłuż promenady, gdzie ogłasza się wiele firm turystycznych. Takie rejsy rezerwuje się też przez strony internetowe, np. tu, tu lub tutaj. Swojego rejsu nie będę polecać, bo choć widziałam po drodze piękne plaże, to zamiast kameralnej łódki płynęliśmy wielką łodzią z dudniącą muzyką. Jeśli szukacie spokojniejszych plaż, to bardzo polecam Kakome i Koreza – obie przepiękne.

Riwiera Albańska | Wakacje w Sarandzie
Plaża Kakome w zatoce o tej samej nazwie, z obłędnie turkusową wodą. Czysta natura! Niesamowicie wygląda z góry
Plaża Kakome | Wakacje w Sarandzie
Molo i plaża w Zatoce Kakome
Plaża Koreza | Wakacje w Sarandzie
Plaża Koreza. Szeroka, długa, z łagodnym zejściem do morza oraz ciepłą i przejrzystą wodą
Koreza Bay | Wakacje w Sarandzie

Zamek Lekursi

Sam zamek zasadniczo nie powala, ale stanowi świetny punkt widokowy na miasto, morze i pobliską wyspę Korfu. Na terenie zamku znajduje się restauracja, w której często odbywają się pokazy muzyki i tańców albańskich. Budowla powstała w XVI wieku na polecenie sułtana Sulejmama Wspaniałego, który chciał kontrolowac port i fragment morza między Sarandą a Korfu. Zwiedzanie zamku jest darmowe i możliwe codziennie, przez całą dobę.

Zamek Lekusri | Wakacje w SArandzie
Taras restauracji w zamku | Wakacje w Sarandzie

Gjirokastra

Uznawana za najpiękniejsze miasto Albanii Gjirokastra znajduje się około godziny drogi (z widokami!) od Sarandy. To idealny pomysł na jednodniową wycieczkę. Miasto słynie z kamiennych domów o srebrnych dachach, dzięki czemu nazywane jest Miastem Srebrnych Dachów. W Gjirokastrze koniecznie odwiedźcie średniowieczny zamek, który jest świetnym punktem widokowym, bazar, a także Muzeum Etnograficzne. Gjirokastra została wpisana na listę UNESCO.

Gjirokastra | Wakacje w Sarandzie
Kolorowe uliczki w Gjirokaster | Wakacje w Sarandzie

Blue Eye/Błękitne oko

Jedno z moich ulubionych miejsc w Albanii to Błękitne Oko, położone mniej więcej o 30 minut drogi od Sarandy. To miejsce pełne kolorów, zapachów i dźwięków, które momentami przypomina raj. Jest tak intensywnie zielone, że w lipcowym słońcu aż oczy bolały od wpatrywania się w albańską roślinność. Główną atrkakcja jest tutaj podwodne wywierzysko głębokie na 50 metrów, z którego wypływa krystaliczna woda o wszystkich możliwych odcieniach turkusu i błękitu. Do Blue Eye dojedziecie autem, taksówką, wycieczką zorganizowaną lub autobusem jadącym do Gjirokastry, który zatrzyma sie dla was przy skręcie do tej atrakcji (ale dalej musicie już iść pieszo piaszczystą drogą). Więcej na ten temat przeczytacie w naszym artykule „Blue Eye/Błękitne Oko”

Błękitne Oko | Wakacje w Sarandzie
Syri i Kalter | Wakacje w Sarandzie
Blue Eye | Wakacje w Sarandzie

Jak zaplanować wakacje w Sarandzie?

Loty do Albanii

Do Albanii najwygodniej dolecieć bezpośrednio na pokładzie LOTu z Warszawy. Sezonowo LOT otwiera połączenia z Albanią z lotnisk regionalnych, np. z Poznania. Niestety na ten moment nie wiadomo, czy takie połączenia pojawią się i w tym roku. Warto jednak mieć to na uwadze i sprawdzać wyszukiwarkę. Ceny są bardzo różne. Najdrożej jest w wakacje. Ciężko podać tu jakieś widełki, ale zazwyczaj bilety w jedną stronę w ciągu lata kosztują ok 800 zł, chociaż pojawiają się promocje. Np w 2021 roku udało mi sie kupić bezpośrednie przeloty z Poznania do Tirany za 350 zł w dwie strony na lipiec. Wiosną i jesienią jest trochę taniej, da się kupić bilety po 300-500 zł w dwie strony bez promocji. Pamiętam wiosnę i początek lata 2019, gdy LOT oferował bilety za 200 zł w dwie strony. No i zostają jeszcze czartery, chociaż to również nie jest najtańsza opcja.

Albania ebook przewdonik

Z przesiadką

Do Albanii można też dostać się z przesiadką Wizzairem – w Londynie, Budapeszcie czy Wiedniu (jest to dość tania opcja, zwłaszcza poza sezonem). Pierwszy raz lecieliśmy do Albanii z Budapesztu Wizzairem, za 132 zł w dwie strony w czasie Majówki. Turyści często wybierają dogodne połączenie liniami Austrian z przesiadką we Wiedniu lub Lufthansą ze zmianą w Monachium.

Dojazd z Tirany

Jako że na ten moment tylko w Tiranie znajduje się międzynarodowe lotnisko, to trzeba jakoś do tej Sarandy dojechać. Oprócz wypożyczenia auta na lotnisku, pozostaje też opcja z transportem zbiorowym. O tym jak dojechać z lotniska na dworzec autobusowy przeczytacie tutaj. Busiki odjeżdżają na lewo od wyjścia z lotniska, z parkingu, mniej więcej co godzinę. Przejazd kosztuje 300 LEK, bilet kupuje się u kierowcy. Jeśli nie zatrzymujecie się w Tiranie, powiedźcie kierowcy, że chcecie jechać autobusem do Sarandy (ja mówiłam tylko „Saranda bus”) i wtedy busik zatrzyma się przy dworcu, a kierowca wskaże do niego drogę. Autobusy do Sarandy kursują z dworca autobusowego Kthesa e Kamzes przy Rruga Kastriotet (przy rondzie okobok Hotelu Temrinal). Połączeń jest niewiele, bo tylko 6 w ciągu dnia, z czego większość przed południem, a ostatnie o 16:00. Przejazd trwa 5 godzin, a bilet kosztuje 1500 LEK.

Prom z Korfu

Inną popularną formą jest lot na pobliską wyspę Korfu i około godzinny rejs promem do Sarandy. Na Korfu dolecicie Ryanairem z Modlina, Poznania, Krakowa, Wrocławia i Gdańska oraz Wizzairem z Katowic i Warszawy. Niestety nie sa to też połączenia całoroczne. Firmy obsługujące promy pływające na Korfu to Finikas, Sarris oraz Iioanianseaways. Promy pływają kilka razy w ciągu dnia w sezonie i rzadziej poza sezonem. Rejs w jedną stronę kosztuje około 20 euro, w zależności od sezonu i rodzaju łodzi. Ceny i rozkłady rejsów znajdziecie na podanych wyżej stronach.

Noclegi w Sarandzie

Noclegi w Albanii są tanie i na przyzwoitym poziomie. Jednak jeśli ktoś spodziewa się luksusowych hoteli rodem z Europy zachodniej, to może się trochę przeliczyć. Popularnością cieszą się też mieszkania na wynajem. Ze swojej strony mogę polecić nocleg w Villa Balbi 34. Jest to nowy obiekt, zlokalizowany w samym centrum między nadmorskim deptakiem a stara synagogą, obok sklepów i przystanku autobusowego – także lokalizacja rewelacyjna. Villa Balbi składa się z restauracji i ledwie kilku pokoi. Jest niedrogo, czysto i wygodnie. W pokoju miałam balkon z pięknym widokiem na morze i miasto. Za dwie noce ze śniadaniem zapłaciłam 63 euro (rezerwowałam przez Booking). Na plus bardzo miła i pomocna obsługa mówiąca po angielsku.

Nocleg w Villa Balbi 34 | Wakacje w Sarandzie

Gdzie zjeść w Sarandzie?

Summer Restaurant – prawdziwe zaskoczenie w jednej z nadmorskich restauracji. Jakie to wszystko było pyszne! Soczyste pomidory z sałatki śnią mi się do tej pory, tzatziki smakowały swojsko i naturalnie, a pasta z owocami morza to był majstersztyk. Pysznie i miło, bardzo polecam. Porcje ogromne. Za pastę, tzatziki, frytki, michę sałatki i wodę zapłaciłam 1600 LEK.

Epidamnn – bardzo kolorowe, klimatyczne, instagramowe miejsce. Potrawy są ładnie podane i smaczne. Ciężko wypowiadać się na temat wszystkich, bo próbowałam tylko risotto, które okazało się bez zarzutu. Ceny dość wysokie jak na warunki albańskie.

Gdzie zjeść w Sarandzie | Epidamnn

Czy warto spędzić wakacje w Sarandzie?

Wakacje w Sarandzie to moim zdaniem dobry pomysł, ale pod pewnymi warunkami. Przede wszystkim niewarto nastawiać się na to, że samo miasto was zachwyci. Do tego trzeba wziąć pod uwagę, że najlepsze plaże znajdują się już poza miastem i trzeba do nich dojechać autem lub autobusem. Zwiedzanie i atrakcje – to również czeka na turystów w pewnej odległości. Ale trzeba przyznać, że Saranda to bardzo dobra baza wypadowa, która oferuje spory wybór hoteli, restauracji i wycieczek. Do tego kurort jest ładnie położony, a sama Albania wciąż pozostaje z perspektywy polskiego turysty jednym z najtańszych krajów do podróżowania w Europie – więc wakacje w Sarandzie raczej nie nadszarpią waszego podróżniczego budżetu.

Okolice Sarandy | Wakacje w Sarandzie
Widoki z zamku Lekursi na „druga stronę”, w głąb Albanii

Wakacje w Sarandzie – pozostałe informacje praktyczne

Dojazd z innych miast – do Sarandy można dojechać też z Vlory, Dhermi czy Himare. O rozkłady najlepiej pytać w hotelu lub przy przystankach autobusowych, bo te internetowe nie zawsze się sprawdzają.

Rozkłady jazdy – lepiej nie polegać na ostatnich kursach, zwłaszcza jeśli mają się odbyć po zachodzie słońca. Zdarza się, że te autobusy po prostu nie przyjeżdżają i można gdzieś utknąć na noc. Do tej pory udało mi sie zebrać informacje na temat połączeń: Saranda – Himare, cena nieznana, co dwie godziny od 06:00 do 13:00, ponoć ten o 13:00 potrafi nie przyjechać. Gjirokastra – Saranda, o ile mnie pamięć nie myli 300 lek, bardzo dużo połączeń, ostatnie o 18:30, chociaż czekałam po drodze z Blue Eye na jakiś autobus przez dwie godziny i ostatecznie skończyło się na taksówce. Saranda – Vlora: kilka połączeń w ciągu dnia, ostatnie o 14:30. Do Dhermi można dojechać z przesiadką ze Vlorze lub Himarze.

Plaże – najpopularniejsze na Riwierze Albańskiej to Dhermi, Gjipe, Jale, Himare, Okolice Ksamilu, Lukova, Qeparo, Vlora. W większości są to plaże żwirowo-kamieniste.

Bankomat – nie pobierający prowizji bankomat, z którego wypłacałam pieniądze przy użyciu karty Revolut, znajduje się przy parku i synagodze, a nazywa się Credins Bank (ulica Rruga Telat Noga). Inne bankomaty zazwyczaj pobierają prowizję w wysokości od 300 do 500 LEK.

Dworzec autobusowy – nie ma jednego głównego, autobusy (i taksówki) zazwyczaj zatrzymują się powyżej starej synagogi, wzdłuż ulicy Rruga Flamurit.

Za taksówkę z centrum Sarandy do zamku Lekursi zapłaciłam po targowaniu 800 LEK w jedną stronę, chociaż słyszałam, że i tak przepłaciłam.

Kiedy jechać – szczyt sezonu przypada na wakacje, ale warto wybrać się już wiosną albo jeszcze jesienią. Pogoda nadal jest bardzo dobra, w morzu można się kąpać, nie ma tłumów. Latem temperatury potrafią być bardzo uciążliwe.

Pozostałe artykuły z Albanii:

Udanych wakacji w Sarandzie, Magda

Butrint. Archeologiczny Park Narodowy

Butrint zaciekawi tych, którzy potrafią bawić się swoją wyobraźnią. Jeśli przed zwiedzaniem poczytacie nieco więcej o tym miejscu, to być morze mury do was przemówią. Podczas wycieczki dowiecie się jak i dlaczego w tym miejscu powstała osada, a także zobaczycie niezwykłe ruiny liczące sobie tysiące lat. Zapraszam do Parku Narodowego Butrint!

Butrint

Czego dowiecie się z tego artykułu?

Jak, kiedy i dlaczego powstał Butrint?

Co można zwiedzić w Butrint?

Jak dojechać do starożytnej osady?

Kiedy można zwiedzać stanowisko archeologiczne oraz ile to kosztuje?

Gdzie leży Butrint i co to za miejsce?

Butrint to stanowisko archeologiczne, gdzie można podziwiać pozostałości antycznego świata. Znajduje się na samym krańcu Albanii, na półwyspie Ksamil i tuż przy granicy z Grecją. Niepozorne, ukryte między drzewami miejsce zostało wpisane na listę UNESCO. Cały obszar parku archeologicznego jest dość rozległy, bo zajmuje aż 15 hektarów i niemal z każdej strony jest oblewany wodami jeziora. Do tego Butrint objęty jest ochroną w formie Parku Nardoweogo.

Świątynia wczesnochrześcijańska w Parku Archeologicznym Butrint

Jak powstał… i upadł Butrint?

Powstanie Butrintu owiane jest legendą. I to nie byle jaką, bo iliryjską osadę mieli założyć uciekinierzy spod Troi, a założycielem był sam syn króla Priama, co odnotował w swoich tekstach Wergiliusz. Inny mit głosi, że Butrint założył heros Eneasz, bohater wojny torjańskiej i syn króla Anchizesa oraz Wenus. Z upływem lat osada rozrastała się i zyskiwała na znaczeniu, stała się grecką kolonią i ważnym portem. W II w.n.e Butrint (lub Butrinti) przeszedł pod rzymskie panowanie i odgrywał istotną rolę aż do VI w.n.e., do momentu spustoszenia miasta w czasie wędrówki ludów.

Ostateczny upadek miasta przypieczętowało trzęsienie ziemi, w wyniku czego jego znaczna część znalazła się pod wodą. Zebrane przez archeologów dowody wskazują, że Butrint mógł już istnieć nawet w VII w.p.n.e. Jak to zwykle bywa, znaczenie Butrintu wynikało z jego strategicznego położenia między Grecją a Korfu. Osada wraz z portem przechodziła z rąk do rąk, a po panowaniu greckim i rzymskim pozostało mnóstwo antycznych świadectw w postaci świątyń czy budynków użytku publicznego. Ocalałe znaleziska udostępnione są dziś dla zwiedzających.

Starożytny teatr w Butrint

Butrint – ciekawostki

Droga z Sarandy do Butrint została wybudowana w 1959 roku z okazji wizyty Chruszczowa w Albanii. Naukowcy uznają budowę drogi za katastrofę ekologiczną dla okolicy. Sowiecki przywódca zaproponował komunistycznym władzom Albanii, aby zmieniły obszar Butrintu w bazę podwodną.

Prace archeologiczne w Butrincie ropoczęły się w 1928 roku na polecenie faszystowskiegp przywódcy z Włoch, Mussoliniego (bardziej w celach politycznych niż naukowych).

Według Plutarcha to właśnie w Butrincie miał umrzeć jedyny grecki bóg, a dokładnie bożek lasów, drzew, pól i pasterzy, Pan.

Stanowisko archeologiczne Butrint wielokrotnie padało ofiarą grabieży. Dzięki pracy m.in. Interpolu udało się odzyskać niektóre skarby, np. w 2000 roku w USA odnaleziono i zwrócono Albanii rzeźbę przedstawiającą głowę Liwii, żony cesarza Oktawiana Augusta.

Od XIV do XVIII wieku Butrint znajdował się w rękach Wenecjan i Imperium Osmańskiego, a przejściowo władali nim też Normanowie.

W XVI wieku Butrint został zdobyty przez wojska Sulejmana Wspaniałego.

Przez moment Butrintem władali też Francuzi za czasów Napoleona, ale ziemie te odbił Ali Pasza, przy okazji budując dwie fortece.

Baptysterium w Butrincie

Co zobaczyć w Butrincie?

Moja wizyta w Butrincie przypadła na lipiec 2021 roku. W „normalnych” czasach pewnie napotkałabym tłumy innych turystów. W czasach światowej pandemii zwiedzałam kompleks niemal w samotności. Turystów było niewielu, ale też przyjechałam do bram paarku z samego rana. I to wam polecam z dwóch powodów. Pierwszym jest mniejsze obłożenie terenu, a drugim pogoda. Jeszcze przed południem na terenie stanowiska archeologiczznego panował taki skwar i duchota, że nawet drzewa w cieniu nie dawały ukojenia. Zwiedzanie ruin w Butrincie zajmuje około godziny czasu.

Park Narodowy Butrint

W całym kompleksie warto zwrócić uwagę na teatr niegdyś mogący pomieścić 1500 widzów, robiącą duże wrażenie wczesnochrześcijańską bazylikę, baptysterium z VII w.n.e., mury i fortyfikacje, łaźnie rzymskie i zamek wenecki zlokalizowany na wzgórzu, z któego roztaczają się ładne widoki na okolicę, a w którym mieści się niewielkie muzeum. Po parku archeologicznym poprowadzone są ścieżki – jedne lepiej, inne gorzej oznaczone. Kilka razy musiałam zastanaowić się gdzie iść dalej mimo mapki, którą otrzymałam w kasie. Na terenie kompleksu znajdują się toalety, ławki i kosze na śmieci. Lepiej odpuścić zwiedzanie z wózkami, bo w wielu miejscach trzeba pokonać kamienne schodki.

Albania ebook przewdonik

Dojazd do Parku Narodowego Butrint

Butrint znajduje się w odległości 5 kilometrów od Ksamilu i 20-30 kilometrów od Sarandy (w zależności od wybranej drogi). Z Sarandy kursuje tu autobus miejski przejeżdżający przez Ksamil. Autobus jedzie około godziny, bilet z Sarandy kosztuje 100 LEK i kupuje się go w autobusie u konduktora. Jednym z niewielu oznaczonych przystanków w Sarandzie jest ulica przy ruinach synagogi i niewielkim parku (Rruga Skenderbeu). Autobusy jeżdżą co godzinę.

Według turystycznego portalu poświęconego Sarandzie, autobusy odjeżdżają z pierwszego przystanku 30 minut po każdej pełnej godzinie, począwszy od 05:30 (pierwszy przystanek obok bazaru przy ulicy Rruga Jonianet). Ostatni autobus z Butrint do Sarandy ma odjeżdżać z dużego, bezpłatnego parkingu pryz bramach do strefy archeologiczne,j o 21:30. Zdarza się jednak, że rozkład jazdy jest czysto umowny, więc lepiej nie polegać na ostatnich kursach i w ogóle na tych po zachodzie słońca. Przystanek w Ksamilu znajduje się na skrzyżowaniu przy hotelu Ardiani (do sprawdzenia w Google Maps).

Zwiedzanie Butrintu

Bilety i godziny otwarcia

Butrint można zwiedzać codziennie od 09:00 do 19:00. Bilety wstępu kosztują 1000 leków albańskich (ok. 38 zł) co jak na warunki albańskie jest dość znaczną sumą. Dzieci do 12 roku życia zwiedzają za darmo. Bilety kupione online kosztują 800 leków. Aktualne informacje na temat zwiedzanie znajdziecie na oficjalnej stronie kompleksu archeologicznego.

Trasa turystyczna nad jezioremw Parku Narodowym Butrint

Czy warto zwiedzić Butrint?

Moim zdaniem nie jest to miejsce, do którego koniecznie trzeba jechać zaraz przy pierwszym przyjeździe do Albanii. Zwłaszcza, że Butrint leży niemal na samym końcu kraju. Co innego jeśli planujecie wakacje w Sarandzie czy Ksamilu. Wówczas, ze względu na bliskość atycznych ruin, aż szkoda by było ich nie odwiedzić. Wydaje mi się, że Butrint spodoba się tym, którzy interesują się historią i chcą poczytać coś więcej na temat tego miejsca. W innym wypadku dla turysty będzie to jedynie sterta kamieni, które niewiele mówią.

Aby zrozumieć historię Butrintu i jego znaczenie, warto przy okazji zwiedzania trochę doczytać. Niekoniecznie będzie to interesujące miejsce dla dzieci, chociaż to już kwestia indywidualna i pewnie zależy od samego dziecka. Mi się podobało, dość dobrze zachowane ruiny zrobiły na mnie spore wrażenie, ale też interesuję się historią. Jednak na pewno nie jest to miejsce, które koniecznie muszę zobaczyć jeszcze raz czy będę obowiązkowo polecać tym, którzy jadą do Albanii pierwszy raz. Na pewno powinni odwiedzić Butrint ci, którzy lubią zwiedzać zabytki.

Mury obronne na stanowisku archeologicznym

Największe wrażenie zrobiły na mnie ruiny wczesnochrześcijańskiej światynii, które zwiedzałam w samotności. Według mnie park archeologiczny to miejsce dość klimatycznye, ale tylko jeśli chcemy się wsłuchać w to co mówią mury. Butrint traktuję bardziej jako ciekawostkę, którą warto zobaczyć przy okazji będąc w okolicy.

Udanego zwiedzania, Magda

Pozostałe artykuły z Albanii:

Ruiny zamku weneckiego z muzeum w Butrincie

Kanion Osumi, perła albańskiej natury

Kanion Osumi to wielokilometrowa szczelina przecinająca góry Tomorr w Albanii. Jej centrum stanowi szmaragdowa wstęga rzeki wijąca się między skałami, a wszystko przyozdabia bałkańska, bijąca po oczach zieleń. Jak powstał Kanionet e Osumit, czy warto go zobaczyć oraz jak zorganizować taką wycieczkę?

Kanion Osumi

Z tego artykuły dowiesz się:

Gdzie leży Kanion Osumi i jak powstał?

Co warto zwiedzić w okolicy?

Gdzie zarezerwować rafting w kanionie?

Które punkty widokowe warto zobaczyć?

Najlepszy przewodnik po Albanii ebook

Co to za miejsce?

Przykryte zieloną kołdrą lasów skały pną się w górę ku niebu lub tworzą niebotyczną przepaść – zależy z której strony na nie spojrzeć. Drogę między nimi sobie żłobi – zdawać by się mogło – niewielka rzeczka Osum. A wcale niewielka nie jest. Tylko w lipcowym skwarze zadziwia, jak jej spokojny nurt mógł dokonać takiego dzieła. Podobno w innych miesiącach prąd Osum jest bardziej rwący. Na tyle, że to najpopularniejsze miejsce w Albanii na spływy i raftingi. Seledynowo brunatne wody przedzierają się przez zakola, wąwozy i spady wodne tworząc przy okazji miejsca, które cieszą oczy złaknionych kontaktu z naturą turystów.

Widok na Kanion Osumi z pierwszego punktu widokowego

Kanion w liczbach

2-3 miliony lat temu rzeka Osum wydrążyła kanion w procesie wodnej erozji;

161 kilometrów liczy sobie rzeka Osum;

26 kilometrów mierzy Kanion Osumi;

1.5 metra ma w najwęższym miejscu;

450 metrów – tyle wynosi Jego Wysokość Kanion 😉

Zakole rzeki i wysokie skały w Kanionie Osumi

Jak zwiedzać Kanion Osumi?

Kanion Osumi można zwiedzać na dwa sposoby – w trakcie raftingu lub podczas wycieczki, przemieszczając się między punktami widokowymi. Jako tako do samego kanionu nie da się dojechać transportem zbiorowym. Najbliższym miastem, w którym znajduje się dworzec autobusowy, jest Corovoda, do której dojeżdżają autobusy np. z Beratu. Pierwszy punkt widokowy znajduje się około 3 kilometry od miasta, zaraz przy sporym parkingu. Aby do niego dojechać wystarczy poruszać się na południe drogą SH72, wzdłuż kanionu. Platformy widokowe są dobrze oznaczone i znajdują się przy nich tablice edukacyjne na temat okolicy. Kolejny punkt widokowy położony jest kawałek za niewielką świątynią, Gjurma e Abaz Aliut. Z szerokiego podestu można podziwiać zakole rzeki, a także poznać legendę związaną z samym kanionem.

Ostatnie dwa punkty wycieczki nie były już tak spektakularne, bo mieliśmy możliwość dojechania autem do samej rzeki. To właśnie tutaj zaczynają się popularne raftingi. Przy Ura E Vjeter E Zaberzanit można przejść się kilkumetrową ścieżką skalną do niebezpiecznie wyglądajacego mostu, którzy zarzucony jest nad wąskim korytem rzeki. Tutaj też sporo osób kąpie się i wypoczywa przy chłodnej rzece. Punkty widokowe można odszukać w Google Maps pod nazwami: Osumi Canyon view point. Zwiedzanie kanionu jest darmowe i możliwe przez cały rok.

Most nad rzeką między wąskimi skałami | Kanion Osumi

Wycieczka zorganizowana do Kanionu Osumi

Jak zwykle podróżowałam bez auta, więc musiałam skorzystać ze zorganizowane transferu. W Beracie z hotelu odebrał mnie kierowca, który autem zawiózł mnie we wszystkie wymione w artykule miejsca. Można było wybrać czy chce się jechać z kierowcą znającym angielski (opcja droższa), czy nie. Mój w teorii nie znał, w praktyce trochę po angielsku mówił i tak całą drogę przegadaliśmy o sytuacji w Polsce i Albanii. Sporo się wówczas dowiedziałam. Wycieczka trwała cały dzień i powinna zawierać w sobie też wizytę przy wodospadzie Bogova, ale ze względu na brak czasu sama z tego zrezygnowałam.

Wycieczkę rezerwowałam w firmie Berat City Tours, której biuro znajduje się w centrum miasta. Całość kosztowała mnie 55 euro. Wycieczki można zarezerwować też w biurze, ale lepiej zrobić to przez ich stronę aby mieć pewność, że zwiedzanie dojdzie do skutku. Oprócz tego firma organizuje też raftingi w kanionie (60 euro). Inną polecaną firmą zajmującą się organizacją spływów pontonowych jest Albania Rafting Group.

Miejsce do kąpieli w rzece | Kanion Osumi

Kanion Osumi – pozostałe informacje praktyczne

Najwygodniejszą bazą wypadową do zwiedzania Kanionu Osumi będzie Berat (który tak czy siak warto zwiedzić) lub Corovoda. Więcej o Beracie przeczytacie w naszym przewodniku. W mieście polecamy nocleg w świetnym Hotelu Ansel, a kolację koniecznie w lokalnej knajpce Lily Homemade Food (jedno z moich najlepszych doświadczeń kulinarnych w życiu!). Do Beratu dojeżdżają autobusy z Tirany, Sarandy, Gjirokastry, Durres. O rozkłady jazdy najlepiej pytać na miejscu, a wstępne rozeznanie można zrobić w tej wyszukiwarce.

Platforma widokowa na Kanion Osumi
Pierwszy punkt widokowy na Kanion Osumi

Czy warto zobaczyć Kanion Osumi? Zdecydowanie! Ten największy albański kanion to wspaniałe widoki, kontakt z naturą, a dla chętnych także spora dawka adrenaliny. Co prawda latem nurt rzeki bywa dość spokojny, ale wybierając się na rafting wiosną lub jesienią, na pewno nie zaznacie tam nudy.

Pozostałe artykuły z Albanii:

Udanej wycieczki, Magda

Miejsce rozpoczęcia raftingu | Kanion Osumi
Miejsce rozpoczęcia spływów w Kanionie Osumi