Albania na własną rękę. Informacje praktyczne

Albania na własną rękę – czy to dobry pomysł? Czy bezpieczny? W tym artykule znajdziecie pomocne informacje praktyczne, dzięki którym zaplanujecie swoją wymarzoną podróż do Albanii. I nie, wyjazd z biurem podróży nie jest koniecznością ani jedyną możliwością. Albania najbardziej zachwyca poza kurortami.

Ebook Albania

Jak dostać się do Albanii na własną rękę?

Jeszcze niedawno z Polska nie posiadała żadnych bezpośrednich połączeń lotniczych z Albanią. Na szczęscie sytuacja zmieniła sie na lepsze. Na ten moment mamy do wyboru połączenia sezonowe realizowane przez LOT i loty czarterowe. Niestety, oba zazwyczaj bardzo kosztowne. Pamiętam rok – bodajże 2019 – kiedy LOT oferował świetnie promocje na wiosenne loty do Albanii za około 200 zł w dwie strony. Z kolei w 2021, kiedy Albania była jednym z niewielu państw, które nie wymagają testów na covid ani kwarantanny, ceny znacząco wzrosły. Chcąc lecieć lotem czarterowym ceny zaczynają się od 600-800 zł w jedną stronę, podobnie jest lecąc na pokładzie LOTu. Ale warto polować na promocje, zwłaszcza wiosną i jesienią. Dla przykładu na przełomie maja i czerwca udało mi się kupić bilety z Poznania do Tirany (LOT) za 350 zł, ale tylko z bagażem podręcznym.

Jezioro Bovilla | Albania na własną rękę

W 2022 roku Wizzair uruchomił trzy nowe wakacyjne trasy, z Warszawy, Katowic oraz Wrocławia do Tirany! Ceny biletów są różne, zdarzają się za 100 zł w dwie strony, jak i za kilkaset. Raczej nie ma problemu ze znalezieniem lotów w przedzialec cenowym 300-400 zł w dwie strony i mniej. Najdrożej jest w wakacje, ale warto sprawdzać promocje i szukać biletów z wyprzedzeniem. Są to połączenia sezonowe, czyli loty zawieszone są zimą.

Z przesiadką lub przez Korfu

Tym, którzy mieszkają w pobliżu polskiej zachodniej i południowej granicy, możemy polecić loty z przesiadką. Sami lecieliśmy na majówkę z Budapesztu do Tirany liniami Wizzair za jakieś 130 zł w dwie strony. W poprzednich latach łatwo można było znaleźć bilety z Berlina czy Wiednia za dosłownie kilka euro. Najkorzystniejsze ceny pojawiają się poza miesiącami wakacyjnymi.

Popularne są również loty na Korfu i stamtąd rejs do Sarandy. Jest to dobry pomysł, jeśli jedziecie tylko do Sarandy na wakacje lub bilety na Korfu są tańsze, niż do Tirany. Na grecką wyspę Korfu lata Wizzair z Katowic i Warszawy oraz Ryanair z Gdańska, Krakowa, Poznania, Wrocławia i Modlina. Z lotniska w mieście Kerkira na Korfu do portu kursuje autobus nr 15.

Ceny biletów na prom (19-24 euro) zależą od sezonu, dnia, wyboru przewoźnika oraz rodzaju biletu. Jeśli podróżujecie z autem, trzeba doliczyć 40 euro. Rejs trwa 40-60 minut, jeśli płyniecie promem, a 30 minut wodolotem. Bilety są do kupienia na online i w portowych kasach. Lepiej kupić bilet od razu w dwie strony. Pamiętajcie, że w Grecji obowiązuje inny czas niż w Albanii. Srtony przewoxników z rozkładami i cenami: Finnikas, Ionian Seaways, Sarris. Dokładnie sposoby dostania się do Albanii z Polski opisaliśmy w tym artyukule.

Rzeka w Thethi | Albania na własną rękę
Góry Przeklęte

Transfer z lotniska

Na lotnisko Rinas obok Tirany kursują busy z kilku miast. Autobusy zatrzymują się na parkingu na lewo od wyjścia z terminalu lotniska. Bilety kupuje się u kierowcy. Oprócz tego do Tirany można dojechać certyfikowaną taksówką za około 20 euro. Taksówka elektryczna z miasta na lotnisko powinna kosztować 10-15 euro. Przed wylotem zawsze warto sprawdzić aktualne godziny kursowania autobusów.

Do Tirany dostaniemy się od godziny 07:00 rano do 02:00 w nocy, a z Tirany na lotnisko od 06:00 do północy za 400 leków. Busik zatrzymuje się pod Teatrem Narodowym, blisko placu Skanderberga. Przejazd zajmuje około pół godziny, w zależności od korków. Wsiadając do busa można poprosić kierowcę, żeby zatrzymał się gdzieś po drodze w innym miejscu, np. przy dworcu autobusowym, który położony jest poza centrum miasta.

Do Durres dojedziecie za 600 leków o 10:00; 12:00; 14:00; 15:30; 17:00. Z powrotem odjazdy przewidziane są na 08:00; 09:30; 11:00; 13:00; 15:00.

Do Fier dojedziecie za 1000 leków o 09:00, 10:30, 11:30, 13:00, 16:30, 17:30, 19:00, 21:00 i 23:00. Z Fier na lotnisko busy odjeżdżają o 03:00, 05:30, 08:30, 10:30, 13:30 , 15:00: 17:00; 19:00, 00:00.

Do Vlore autobusy za 1000 leków/os. odjeżdżają o 10:00, 11:30, 13:30, 14:30, 16:30, 22:00, a z powrotem o 05:00, 07:30, 11:00, 12:30, 14:00 i 17:00.

Jezioro Szkoderskie | Albania na własną rękę
Jezioro Szkoderskie

Kiedy lecieć do Albanii?

Lato w Albanii jest bardzo upalne, pogoda stabilna i to właśnie wtedy przylatuje tu najwięcej turystów. Temperatury latem zazwyczaj przekraczają 30 stopni, a zdarza się, że w głębi lądu nawet i 40. Wyjazd do Albanii latem jest dobrym pomysłem, jeśli planujecie głównie odpoczynek lub nie męczą was upały podczas zwiedzania. Jesli chcecie przede wszystkim zwiedzać lub źle znosicie wysokie temperatury, do Albanii polecam wybrać się w maju, czerwcu, wrześniu lub październiku. Dodatkowy plus wiosennych i jesiennych wyjazdów do Albanii jest taki, że unikniecie tłumów. Turystyka zimowa w Albanii praktycznie nie istnieje, ale można rozważyć zimowy city break w Tiranie, Korczy czy Beracie.

W górach, jak to w górach, warunki potrafią się zmienić z dnia na dzień i deszcz może zaskoczyć o każdej porze roku. Najlepsze warunki w górach panują mniej więcej od połowy maja do października. W podobnych ramach czasowych trwa sezon wakacyjny nad morzem. Leżaki pojawiają się na plażach w połowie maja, a z mniej popularnych plaż znikają już pod koniec wakacji. W bardziej znanych kurortach parasole i leżaki są rozstawione mniej więcej do końca września/połowy października.

Wrzesień i październik są idealnym czasem na zwiedzanie kraju. Temperatury spadają (około 25 stopni), turystów spotkacie niewielu, ceny lecą w dół. Jednak dobrze jest pamiętać, że pogoda jesienią nie jest już taka pewna jak latem i mogą zdarzyć deszcze. Z kolei wiosną zdarzają się burze.

Dolina Valbony | Albania na własną rękę

Ceny w Albanii

Walutą obowiązującą w Albanii jest lek (100 lek to około 4 zł). Albania jak dotąd była obok Iranu i Ukrainy najtańszym krajem, po jakim podróżowaliśmy. Poczynając od jedzenia, przez transport i atrakcje, na noclegach kończąc. Oczywiście ceny lekko poszły w górę, jak to na całym świecie po pandemii, w czasie kryzysu i wojny na Ukrainie. Jednak wciąż jest tam taniej lub na podobnym poziomie cenowym, jak w Polsce. Wiele rzeczy, noclegów, atrakcji, które w innych krajach Europy są bardzo drogie, w Albanii są zwyczajnie tańsze. Ceny też inaczej kształtują się ze względu na region, np. najdrożej jest w nadmorskich miejscowościach, taniej w miastach w głębi kraju.

Z Albanią jest tak, że można tam podróżować dosłownie za grosze i zorganizować budżetowe wakacje, jak i spędzić luksusowy wyjazd z świetnych hotelach, na instagramowych plażach i eleganckich restauracjach. Każdy powinien być zadowolony.

Przykładowe ceny

Są to oczywiście ceny uśrednione, można zapłacić więcej, można mniej):

Bilety autobusowe zazwyczaj kosztują kilkaset leków, na najdłuższych trasach nie więcej niż 1000 – 1500 LEK.

Bilety do atrakcji – 200-1000 LEK (póki co najdroższy jest bilet wstępu do PN Butrint). Taksówka ze Szkodry do Tirany – 5000 LEK

Wypożyczenie auta

Transfer z lotniska do Tirany – 400 LEK autobus, 20 euro taksówka, 10-15 euro taksówka elektryczna z miasta na lotnisko.

Jedzenie w restauracjach 200-600 LEK, mięsne 600-1000, rybne 1000-1500, pasty i makarony 600-700, pizza 200-700, sałatki 200-400, pita z mięsem 150-400, posiłek w górach zazwyczaj około 1000-1200 LEK. Z kilkoma wyjątkami, zazwyczaj najdroższe danie w karcie nie przekracza 1500 LEK, czyli około 13 euro. Śniadania bardzo tanie, zazwyczaj 100-300 lek za danie. Drinki 400-500 LEK.

Butelka wody – w zależności od miejsca, 50-100 LEK

Noclegi – zależy od miejsca i sezonu, droższe nad morzem, tańsze w głębi kraju i w górach. Uśredniając ceny zaczynają się od 10 euro za noc, lepszy standard można znaleć za około 80-150 zł za noc (dość standardowa cena) i są to zazwyczaj mieszkania na wynajem. Noclegi oferowane za więcej niż 200 zł są już o bardzo dobrym, często wysokim standardzie. Poza sezonem taniej niż w wakacje.

Pakiet internetu Vodafone – 2000 LEK za 35 GB

Leżaki i parasole na plaży – w zależności od lokalizacji, zazwyczaj 400-700 LEK, w Ksamilu 1500 LEK, w instagramowych beach barach nawet 2-3 tysiące LEK.

Litr paliwa – okolo 250 LEK w zależności od lokalizacji

Espresso – 50/60 LEK

Jezioro Komani | Albania na własną rękę
Jezioro Koman

Poruszanie się po Albanii na własną rękę i bez auta

W Albanii można korzystać z busów (zwanych furgonami, marszrutkami) oraz z pociągów. Jeżeli nie chcecie wypożyczać auta, to głównym środkiem transportu będą dla was autobusy. Dojeżdżają do każdego większego miasta w Albanii. Trochę trudniej jest dojechać do atrakcji przyrodniczych położonych poza miastami, więc w tej kwestii najwygodniej będzie wypożyczyć auto. Ewentualnie z pomocą przychodzą nam krótkie wycieczki zorganizowane, taksówki i transfery. Bilety na przejazd autobusowy kupuje się już w autoubusie, najczęściej u konduktora w trakcie jazdy, czasem u kierowcy lub już podczas wysiadania w miejscu docelowym. Wystarczy obserwować co robią inni pasażerowie.

Miasro Srebrnych Dachów | Albania na własną rękę
Gjirokastra

Auto czy autobus?

Generalnie auto zawsze będzie lepszą opcją, bo macie dowolność w kształtowaniu trasy, więcej uda wam się zobaczyć. Ale podróżowanie autobusem po Albanii jest jak najbardziej możliwe, chociaż wygląda nieco inaczej, niż w Polsce i nie zawsze jest komfortowe. Busy czesto są stare, ciasne i bez klimatyzacji (w wakacje to bardzo męczące!), a rozkłady nieregularne. Do autobusy tego często się spóźniają, odjeżdżają przed czasem lub nie przyjeżdżają w ogóle. Dlatego w ciągu tygodnia podróżując autem jesteście w stanie zwiedzić dwa razy więcej, niż korzystając z niepewnego transportu zbiorowego. Niezaprzeczalnie auto z klimatyzacją się o wiele wygodniejsze.

W przypadku podróży z dziećmi, również wybrałabym auto – chociaż wiele zależy od samego dziecka. Tak samo jak i od waszego nastawienia i planu zwiedzania. Jeśli jedziecie na objazdówkę – wynajęłabym auto. W przypadku stacjonarnych wakacji w hotelu z kilkoma jednodniowymi wycieczkami po okolicy – do tego wystarczą lokalne autobusy. Jeśli jesteście elastyczni, lubicie spontaniczne wyjazdy lub chcecie zobaczyć lokalny koloryt, podróże albańskimi autobusami będą fajną przygodą. My zawsze zwiedzamy Albanię autobusem. Jest to momentami upierdliwe, ale wykonalne. Jeżeli to wasza pierwsza podróż do Albanii na własną rękę i planujecie zobaczyć tylko główne atrakcje, to spokojnie wystarczą do tego autobusy.

Butrint | Albania na własną rękę

Pociągiem po Albani?

Na jazdę koleją nie ma co się nastawiać. Połączeń jest niewiele, mało o nich wiadomo, jeżdżą rzadko, wolno, a do tego bilety nie są tanie. To trochę takie pociągi widmo. Tirana nie ma swojego dworca, najbliższy położony jest za miastem w miejscowości Kashar. Niegdyś pociągi kursowały do takich miast jak Szkodra, Vlora, Elbasan, Durres. Obecnie ze względu na zły stan torów i inne kwestie techniczne, pociągiem można dojechać do Durres i Elbasan. Wygodniej jednak korzystać z autobusów.

Muzeum Skanderberga w Kruje | Albania na własną rękę
Muzeum Skandenberga w Kruje

Rozkłady jazdy i ceny

Rozkłady jazdy są raczej umowne. W internecie trudno znaleźć pełne rozkłady. W 2018 roku korzystaliśmy ze stron Balkan Viator oraz Rome2Rio, które wtedy okazały się pomocne, a obecnie nie wyszukują większości kursów. Najbardziej aktualną wyszukiwarką, z której korzystamy obecnie, jest ta strona. Można na niej sprawdzić rozkłady jazdy i ceny biletów. W 90% przypadków rozkłady sprawdzają się, chociaż w ciągu naszych kilku podróży do Albanii jakiś autobus przyjechał, chociaz miało go nie być i na odwrót – planowany wedłu grozkładu nie pojawił się.

Grama Bay | Albania na własną rękę
Grama Bay

Trudności

Poruszanie się autobusami po Albanii sprawia kilka kłopotów. Po pierwsze, dojedziemy nimi tylko do miast, a atrakcje przyrodnicze położone poza miastami, w większości przypadków nie mają żadnych połączeń.. Drugi kłopot jest taki, że autobusy zazwyczaj przestają kursować około godziny 18:00 lub jeszcze wcześniej. Nawet jeśli rozkład mówi co innego. Dlatego nigdy nie ufajcie rozkładom wywieszonym w okolicach przystanków! One w więksości przypadków sa nieaktualne. Najlepiej pytać u źródła, kierowców lub innych pasażerów kręcących się przy przystanku. A jeśli musicie koniecznie gdzieś się dostać ostatnim autobusem, to lepiej przyjść na przystanek przed czasem. Busy dość szybko się zapełniają i odjeżdżają przed czasem.

Zdarzało się, że bus odjeżdżał dopiero po zapełnieniu, a także zatrzymywał się po pasażerów na środku drogi, bez przystanku. Wystartczyło machnąć ręką. Podsumowując, przemieszczanie się autobusem po Albanii jest możliwe, ale trochę uciążliwe. Jeżeli tylko macie taką możliwość, zdecydowanie bardziej polecam wypożyczenie auta. Szczegółowy opis transportu zbiorowego w Albanii znajdziecie w naszym przewodniku.

Syri i Kalter | Albania na własna rkę
Syri i Kalter

Przykładowe połączenia:

Tirana – Berat, 400 lek, co pół godziny od 05:00 do 17:30

Tirana – Saranda, 1500 lek, kilka połączeń w ciągu dnia, większość przed południem, ostatnie o 16:30.

Saranda – Ksamil, 100 lek, od 05:00 rano, ostatni autobus o 20:30 według rozkładu.

Szkodra – Tirana, 400 lek, od 05:00 rano do 18:00

Gjirokastra – Saranda, o ile mnie pamięć nie myli 300 lek, bardzo dużo połączeń, ostatnie o 18:30, chociaż czekałam po drodze z Blue Eye na jakiś autobus przez dwie godziny i ostatecznie skończyło się na taksówce.

Tirana – Durres – 150 lek, mnóstwo połączeń od wczesnych godzin porannych do 21:00 wieczorem.

Saranda – Himare, cena nieznana, co dwie godziny od 06:00 do 13:00, ponoć ten o 13:00 potrafi nie przyjechać.

Maja e Vajushes | Albania na własną rękę
Maja e Vajushes

Taksówki między miastami

Czasem koniecznie jest złapanie taksówki i dojechanie nią do innego miasta. Ceny są o wiele wyższe, niż w przypadku jazdy autobusami, ale w porównaniu do cen w innych krajach europejskich, to nie ma tragedii. Kilka razy mieliśmy okazję korzystać z albanskich taksówek. Zawsze wybieraliśmy oznaczone, oficjalne, na postoju lub zamawiane z oficjalnej firmy. Taksometr jest rzadko kiedy włączany, dlatego przed wejściem do pojazdu warto upewnić się co do ceny i ewentualnie ją negocjować. Wówczas często pada propozycja włączenia taksometru. Te są zazwyczaj używane na terenie miast, a przejazdy taksówkami między nimi mają z góry narzuconą cenę.

Plaża w Dhermi | Albania na własną rękę
Dhermi

Przykładowe ceny

Pamiętajcie, że są to ceny jedynie orientacyjne!

Jezioro Bovilla z Tirany – 3500 LEK

Zamek Lekursi z Sarandy- 700/800 LEK w jedną stronę

Ksamil z Sarandy w nocy – 2500 LEK

Shkoder Lake Resort ze Szkodry – 1400 LEK

Obrzeża Vlory do centrum miasta – 2000 LEK (zamiana przez telefon i przepłacona)

Koman ze Szkodry – 7000 LEK.

Plaża Livadhi z Himare – 900 LEK

Centrum Sarandy z Plaży Mango (zamówiona przez telefon i też raczej przepłacona)

Taksówka na terenie miast – 400-700 LEK

Park Narodowy Doliny Valbony | Albania na własną rękę
Dolina Valbony

Komunikacja miejska w Tiranie

Tirańską komunikację miejską obsługują wygodne i nowoczesne autobusy. Bilet jednorazowy kosztuje 40 leków, a kupuje się je w autobusie u konduktora. Mapę z przystankami i trasami autobusów możecie znaleźć na tej stronie, chociaż nie jest ona zbyt intuicyjna i wygodna).

Półwysep Karaburun | Albania na własną rękę
Półwysep Karaburun

Wycieczki zorganizowane a Albania na własną rękę

Podróż po Albanii znacznie ułatwiają transfery zorganizowane. Tam gdzie nie da rady dotrzeć autobusem, często można dojechać podczas jednodniowej wycieczki zorganizowanej. Przykładem jest Jezioro Koman i Dolina Valbony. W te miejsca można dostać się tylko autem lub korzystając z płatnego transferu Komani Lake Ferry. Z kolei ze Szkodry do theth dojedziecie tylko turystycznym busikiem Thethi Paradise. Rejs po rzece Shala oferuje m.in. Koman Lake Holiday.

Jeśli nie macie jak dostać się do Kanionu Osumi, to z Beratu możecie was tam zabrać kierowca z Berat City Tours za 55 euro. Dużo wycieczek można znaleźć na stronie Viator. Niestety, ich ceny są zaskakująco wysokie. Jednak dla osób, które zamierzają podróżować po Albanii bez auta może to być jedyne rozwiązanie, by zobaczyć niektóre atrakcje.

W Albanii dzialają nawet polskie biura turystyczne oraz przewodnicy, między innymi Kaki Tours, Moja Albania czy Eryk w Gjirokastrze i rezydentka Ela w Sarandzie. Wiele, o ile nie większość biur, nie ma swoich stron w internecie, dlatego wycieczek warto też szukać na miejscu lub grupach na Fb.

Rzeka Shala w Albanii | Albania na własną rękę
Rzeka Shala

Autostop w Albanii

Autostop działa w Albanii dobrze. Podobno zwyczajowo za przejazd powinno się dorzucić kierowcy do paliwa. Podczas naszego stopowania kierowca nie chciał o tym słyszeć. Kierowcy często zatrzymują się, by nas przeprosić, że nie mogą nas zabrać. Ale ostatecznie trafił się nam w końcu przejazd do Tirany. Innym razem nie mieliśmy jak dojechać z Lepushe do Szkodry. Ale pocztą pantoflową w hotelu dowiedziano się, że ktoś kolejnego dnia będzie jechał do miasta i kazano nam czekać w kawiarence będącej centrum życia wioski. Tam o 6 rano przejeżdżał kierowca, który zabrał nas do Szkodry za 600 LEK. Na krótszych trasach może to być 200-300 LEK. Najlepiej pytać kierowcy ile dołożyć się do paliwa.

Most w Tamare | Albania na własną rękę
Most w Tamare

Bezpieczeństwo w Albanii

Albania na własną rękę to dobry pomysł! Ten kraj uznawany jest za dość bezpieczny. W trakcie naszych wielokrotnych podróży do Albanii czuliśmy się tam bardzo bezpiecznie, pomimo różnych dziwnych historii, które słyszeliśmy na ten temat. Oczywiście zawsze powtarzamy, że nie mamy monopolu na wszystkie doświadczenia, także wiadomo, że wszędzie może nas spotkać przykra sytuacja – jak i w domu, tak i w Albanii. Ale kraj ten uchodzi za kraj bezpieczny do podróżowania. Polska podpisała z Albanią umowę o bezpłatnym leczeniu, ale z racji niskiego standardu służby zdrowia, lepiej wykupić prywatne ubezpieczenie.

Warto tak jak wszędzie uważać na siebie, w tłumie pilnować swoich rzeczy. Będąc w górach pamietajcie, że tam nie działa odpowiednik polskiego GOPRu i w razie wypadku będziecie zdani na siebie. Na każdym kroku spotykaliśmy się z ogromną życzliwością Albańczyków. Do podróży do Albanii nie są koniecznie żadne szczepienia. Pamiętajcie też, że w Albanii występują trzęsienia ziemi, więc warto przyswoić zasady zachowania w takim momencie. Dobrze jest uważać na drogach, bo zdarzają się wariaci za kółkiem (chociaż my osobiście nigdy nie mieliśmy na albańskich drogach żadnych rzykrych czy niebezpiecznych sytuacji).

Kanion Osumi | Albania na własną rękę
Kanion Osumi

Plaże w Albanii

Plaże w Albanii są naprawdę piękne! Okolice Ksamilu porównywane są do Karaibów. Większość albańskich plaż na południu jest kamienista lub żwirowa, a woda błękitna, czysta, przejrzysta. Jeżeli wolicie piaszczystą plażę z łagodnym zejściem do wody, to warto rozważyć północ Albanii i np. Velipoja (ale tutaj z kolei widoki nie są tak zachwycające, jak na południu). Ksamil jest bardzo popularny i tłoczny w trakcie wakacji. Do tego nie wszystkim odpowiadają leżaki na ciasnych plażach. Za to woda w Ksamilu jest naprawdę piękna. Po sezonie w miejscowości powinno być spokojniej. O Durres krążą różne opinie. Plaże są długie i piaszczyste, ale niezbyt urodziwe. Miasto to raczej betonowy kurort bez pięknych widoków. Za to baza turystyczna jest na dobrym poziomie.

Na które nadmorskie miasta i wioski warto zwrócić uwagę?

  • Dhermi
  • Gjipe
  • Jale
  • Himare
  • Okolice Ksamilu
  • Lukova
  • Qeparo
  • Vlora
  • Półwysep Karaburun
  • Saranda
  • Vuno
  • Orikum
Plaże w Ksamilu | Albania na własną rękę
Ksamil

Gdzie spać w Albanii?

Baza noclegowa w Albanii jest urozmaicona, można tam znaleźć naprawdę fajne hotele. Do tego ceny noclegów są niewygórowane. Ceny zaczynają się od 30-40 zł za noc, chociaż w tych cenach nie zawsze są to obiekty godne polecenia. Dobry standard i lokalizacje można już zarezerwować za 80-150 zł za noc. Powyżej 200-300 zł można znaleźć naprawdę dobry standard. W głębi kraju jest taniej niż nad morzem. W Albanii można znaleźć zarówno noclegi dosłownie za grosze, jak i luksusowe hotele w wyższych cenach – jednak wciąż tańszych, niż w innych europejskich krajach (porównując podobny standard).

W Albanii powstaje coraz więcej hoteli, pensjonatów, butikowych hotelików, hosteli, bungalowów, rzadziej prywatnych domów z basenem. Prym wiosą apartamenty na wynajem. Pokoje rezerwowaliśmy jak zawsze przez Booking, raz czy dwa na ostatnią chwilę. Oprócz tego noclegi w Albanii można znaleźć na Airbnb. Wiele turystów szuka noclegów na grupach na FB, co moim zdaniem jest kiepskim pomysłem – wtedy łatwo zostać oszukanym. Łatwo jest znaleźć nocleg nawet na ostatnią chwilę w sezonie, chociaż te najlepsze będą już zaklepane z wyprzedzeniem. W popularnych kurortach nad morzem na ulicach często czekają „naganiacze” oferujący noclegi.

Jeżeli chodzi o kurorty, to trzeba pamiętać, że poziom takich hoteli może (ale nie musi) ciut odstawać od poziomu noclegów w Grecji czy we Włoszech – pisaliśmy o tym w artykule „Czy warto jechać do Albanii?”. Warto pamiętać, że pierwszy lot czarterowy przyleciał do Albanii dopiero w 2016 roku, więc albańska turystyka jest tak naprawdę w powijakach. Owszem, rozwija się bardzo szybko, ale Albańczycy dopiero się jej uczą.

Rzeka Osum | Albania na własną rękę

Nasze ulubione noclegi w Albanii podczas podróży na własną rękę

Hotel Ansel w Beracie – przepięknie położony hotelik w tradycyjnym, kamiennym domu. Pokoje urządzone w typowym dla regionu stylu, ale bardzo komfortowe, czyste, przestronne. Bardzo wygodne łóźka, pyszne śniadania i świetna lokalizacja. Za jedną noc płaciliśmy około 150 zł.

Nocleg w Beracie | Albania na własną rękę
Hotel Ansel w Beracie

Villa Jezerce – to tak naprawdę szereg drewnianych domków ze wspaniałym widokiem na góry, pięknym ogrodem i świetną restauracją. Bardzo klimatyczne miejsce!

Atelier Boutique w Szkodrze – pięknie urządzony, butikowy, klimatyczny hotel (a raczej hotelik). Świetna lokalizacja, ładne pokoje, bardzo czysto i komfortowo, wygodne łóźka, dobra restauracja hotelowa i smaczne śniadania. Za jedną noc płaciliśmy 100 zł.

Nocleg w Szkodrze | Albania na własną rękę
Atelier Boutique w Szkodrze

Shkoder Lake Resort – magiczne miejsce! Oprócz pola campingowego w resorcie dostępne są domki drzewach oraz butikowe namioty. Do tego na gości czeka plaża z leżakami, pomost, kajaki, restauracja, boiska i piękne widoki. Fantastyczny camping!

Allure Boutique w Tiranie – przepiękny, czterogwiazdkowy hotel! Nowoczesne i przytulne pokoje, pomocna i miła obsługa, wygoda i czystość, dobra lokalizacja. Noc w pokoju dwuosobowym ze śniadaniem za 150 zł.

Apart Hotel Lili 2 w Sarandzie – nowoczesne, przestronne mieszkania z niesamowitym widokiem na morze i Sarandę. Czysto, dużo miejsca, wygodnie, kuchnia, rozległy widok z dużego tarasu. Jeden z naszych najfajniejszych noclegów w Albanii.

Area Hotel w Ksamilu – nowoczesny hotel czterogwiazdkowy w dobrej lokalizacji. Pokoje są ładnie urządzone i wygodne. Na plus wspaniała obsługa, ciekawe śniadanie i basen. Hotel jest niewielki, nie przytłacza.

Himara Hostel – świetny hostel w Himare, kilka minut pieszo od centrum miejscowości. Pokoje są proste, ale wygodne. Korzystałam z pokoju prywatnego. Na plus niskie ceny, proste śniadania i rewelacyjny wystrój.

Scala Bungalows – magiczne miejsce. Tuż przy plaży Livadhi, ze świetnym widokiem, proste i klimatyczne, wygodne. Na miejscu bardzo fajna restauracja, w któej warto zjeść śniadanie lub obiad.

B&B Visar Rooms we Wlorze – pięknie urządzone pokoje w dobrej lokalizacji we Wlorze, przy morzu. Chociaż pensjonat to nazwa raczej na wyrost. To po prostu kilka pokoi z prywatnymi łazienkami na wynajem.

Bourbos Summer Rooms – mój ulubiony nocleg w Himare. Piękne, wygodne i doskonale urządzone pokoje, duży taras z leżakami i widokiem, dobra lokalizacja.

Gdzie i co zjeść w Albanii?

Kuchnia albańska jest naprawdę pyszna, ale też podobna do kuchni macedońskiej i greckiej. Będąc w Albanii warto spróbować owoców morza i ryb, a także świeżych warzyw i sałatek, na przykład sałatki szopskiej lub greckiej. Grillowane warzywa również będą dobrym wyborem. Koniecznie spróbujcie też albańskich serów. Z kolei japrak, to gołąbki zawijane w liście winogorn. Mięsożercom polecamy kebaby, kofty, tave kosi (jagnięcinę w sosie jogurtowym). Pilaf me pule – kurczak pieczony z ryżem. Ciekawym daniem jest coś w rodzaju polenty z wątróbką. A na deser oczywiście baklawa, byrek, baka moczona w wodzie, ryż z cynamonem i orzechami.

Nasze ulubione restauracje w Albanii

Tek Zgara Tirones 1 – pysznie, lokalnie i niedrogo. Jedno z najsmaczniejszych miejsc, jakie odwiedziliśmy w Albanii! Ciężko o wolny stolik, w środku mnóstwo Tirańczyków.

Shoket – dobre ryby i owoce morza, wszystko świeże i aromatyczne, aż ślinka cieknie na samo wspomnienie. Restauracja zlokalizowana przy plaży w Velipoja. Makaron z owocami morza za 600 lek.

Margjeka – restauracja połączona z hotelem w Dolinie Valbony. Proste dania z lokalnych składników, wszystko smaczne i świeże. Najlepsza opcja na obiad w okolicy.

Lili Homemade Food w Beracie – najlepsze jedzenie, jakie jadłam w Albanii. Aż trudno to opisać. Kilka stolików na krzyż między tradycyjnymi domami z kamienia, gdzie uwija się jak mrówka właściciel restauracji. Wszystkie dania przygotowuje jego żona. W karcie ledwie kilka lokalnych pozycji i wino, ale jakie to wszystko było pyszne! Ricotta z czosnkiem i pomidorami będzie mi się śniła po nocach. Za to i tradycyjną koftę i wino zapłaciłąm 1000 leków (36 zł). To było jedno z moich najlepszych doświadczeń kulinarnych w życiu.

Lili Homemade Food | Albania na własną rękę
Lili Homemade Food w Beracie

Summer w Sarandzie – rewelacyjne jedzenie! Pata z owocami morza pierwszorzędna, do tego pyszne, swojsko smakujące tzatziki no i ta sałatka… niby nic takiego, zwykłe pomidory i ogórki, ale to chyba najlepsza sałatka jaką kiedykolwiek jadłam. Bardzo polecam tą restaurację podczas pobytu w Sarandzie! Za makaron z owocami morza, tzatziki, wodę, frytki i sałatkę zapłaciłam 1600 lek (około 60 zł). Sporo jak na Albanię, ale naprawdę warto, no i zamówiłam dużo.

Grill Bar Peja w Szkodrze – typowe albańskie dania. Mięsożercy polubią to miejsce, ale i wegetarianie znajdą coś dla siebie. Duży wybór sałatek. Bardzo polecam kebab i koftę. Za dużą ucztę zapłaciliśmy około 40 zł.

Tradicional Odaja w Gjirokastrze – fajny klimat, bardzo rozsądne ceny, dobra lokalizacja, smaczne lokalne potrawy. Warto spróbować smażonych warzywnych placuszków, zapiekanego sera w miodzie i sezamie oraz kulek ryżowych.

Gdzie zjeść w Albanii | Tradicional Odaja w Gjirokastrze
Tradicional Odaja w Gjirokastrze

Guvat Restaurant w Ksamilu – duży taras, piękny widok, potężny wybór i same smaczne rzeczy. Może nie jakiś szał, ale bardzo przyzwoite jedzenie. Jeśli zgłodniejecie w trakcie plażowania, to można tu spokojnie przysiąść. W ofercie mają też śniadania.

Guvat w Ksamilu | Albania na własną rękę
Guvat w Ksamilu

Albania na własną rękę czy z biurem podróży?

To zależy, czego oczekujecie. Wypoczynku i wakacji, to z pewnością łatwiej i wygodniej będzie lecieć prosto z Polski z biurem podróży. Pamiętajcie, że turystyka w Albanii tak naprawdę dopiero się rozwija. Może się zdarzyć (ale nie musi), że kurort, hotel będzie odstawał nieco poziomem od podobnych mu obiektów w Grecji, Hiszpanii, we Włoszech. Dotyczy to osób, które podróżują do eleganckich i luksusowych miejsc. Albania się rozwija, ale jeszcze brakuje jej trochę pod tym względem do innych kraków w basenie Morza Śródziemnego.

Góry w Albanii | Albania na własną rękę
Góry Przeklęte w Dolinie Valbony

Z kolei Albania na własną rękę to doskonały pomysł dla osób, które chcą zwiedzać, poznać nową kulturę, ludzi i lubią podróżować samodzielnie. Wyjazd do Albanii może się okazać niemałym wyzwaniem, bo w tym kraju nie zawsze wszystko działa tak idealnie, jak np. w zachodniej Europie. Może jeżeli jest to Wasz pierwszy wyjazd za granicę, to wybrałabym biuro lub inny kierunek. Jednak gdy to jedna z kolejnych podróży, to spokojnie dacie sobie radę sami.

Płatność kartą, bankomaty

Bankomaty są ogólnodostępne, jednak często brakuje możliwości płacenia kartą. Dlatego warto mieć zawsze zapas gotówki. Większość bankomatów pobiera prowizję w wysokości 500 leków, niektóre 350 leków. Jedyny bankomat, który nie pobierał prowizji, to Credins Bank. Bez problemu można go znaleźć w Sarandzie, Szkodrze czy Gjirokastrze.

Na forach internetowych krążą informacje, że nie ma problemu z płątnością kartą. Mam na ten temat inne zdanie. Na przykład podczas ostatniego tygodnia w Albanii udało mi się zapłacić kartą tylko dwa razy – w restauracji w Sarandzie i w Big Market w Szkodrze. Za każdym razem był jakiś problem – albo płatność od 1000 lub 2000 leków, albo nie ma terminala, albo terminal zepsuty. Dlatego zawsze miejsce ze sobą gotówkę! W Albanii korzystamy z karty Revolut.

Widok na Kanion Osumi | Albania na własną rękę
Kanion Osumi

Internet

Albania nie należy do UE, dlatego nie mamy tam darmowego roamingu. Połączenia z Polską czy z internetem są drogie. Dlatego warto zaopatrzyć się w karte SIM. Jest to dość łatwe, bo sklepy firm telekomunikacyjnych znajdują się w większości turystycznych miast i są dobrze oznaczone.

Zabytkowe centrum Gjirokastry | Albania na własną rękę
Gjirokastra

Polecam firmę Vodafone, która swój punkt ma na lotnisku w Tiranie. Za pakiet z 20 GB internetu zapłaciłam 1500 leków (około 55 zł) i to spokojnie wystarczyło mi na cały wyjazd. Na miejscu nie można płacić kartą. Podczas zakupu zostaniecie poproszeni o okazanie jakiegoś dokumentu. Pracownik sklepu może pomóc wam włączyć nową kartę, ale nie ma w tym nic trudnego. Wystarczy wyciągnąć starą i włożyć nową oraz wpisać nowy pin.

Pozostałe informacje praktyczne

Dokumenty – Polaków nie dotyczy obowiązek wizowy. Do Albanii możemy wjechać na podstawie dowodu lub paszportu ważnego minimum trzy miesiące od planowanego terminu wyjazdu z kraju.

Prawo jazdy – Albania uznaje polskie dokumenty, a oprócz prawa jazdy kierowcy muszą posiadać zieloną kartę (ubezpieczenie OC).

Język – ciężko tu generalizować, czy w Albanii łatwo się dogadać po angielsku. Zależy jak traficie. W obiektach turystycznych nie powinno być problemu. Albańczycy często mówią też po włosku. Poza turystycznymi miejscami może być trudniej, tak samo podczas rozmowy ze starszym pokoleniem. U nas wyglądało to tak, że jak ktoś nie znał angielskiego to zaraz biegł szukać kogoś, kto znał (najczęściej było to dziecko lub osoba z młodszego pokolenia). Na dworcach czy restauracjach nie ma problemu, wystarczy wskazać danie w menu lub powiedzieć nazwę miejscowości, do której jedziecie. Także język nie stanowi problemu.

Szlaki w górach – wbrew temu, co można znaleźć w często już nieaktualnych przewodnikach, najpopularniejsze szlaki w Albanii są bardzo dobrze oznaczone i wciąć oznaczane są kolejny górskie trasy.

Park Narodowy Theth | Albania na własną rękę
Theth

Biwakowanie – namioty można rozbijać wszędzie, także na plażach.

Waluta – walutą Albanii jest lek, a kurs walut jest stały. W wielu miejscach można płacić w euro. Prawie we wszystkich miejscach podawano nam cenę w euro (za noclegi, wycieczki, czasem za kolację). My zawsze płaciliśmy w lekach. Często zdarza się, że Albańczycy mówią, że coś (np. przejazd taksówką) kosztuje 5000 leków (stare pieniądze, kwestai przyzwyczajenia), a tak naprawdę chodzi im o 500 leków, dlatego zawsze lepiej dopytać.

Co ze sobą zabrać – koniecznie krem z filtrem i okrycie głowy. Do tego jeśli wybieracie się na południe kraju, buty do kąpieli morskich.

Przydatne stronyoficjalna strona albańskiej turystyki.

Gjirokastra | Albania na własną rękę
Gjirokastra

Jak widzicie, Albania na własną rękę to nie jest taki zły pomysł. Podczas tej podróży możecie spotkać gościnnych Albańczyków, przeżyć świetne przygody, zobaczyć niesamowite krajobrazy i poznać nowe smaki. Czego chcieć więcej?

Magda

Jezioro Koman. Informacje praktyczne

Gdybyśmy mieli polecić tylko jedną atrakcję w Albanii, prawdopodobnie byłoby to właśnie Jezioro Koman.

Do tej pory już kilkukrotnie pływaliśmy po jeziorze Koman, a widoki niezmiennie zachwycają nas jak mało które. To, co przyciąga uwagę najbardziej, to kolory – za każdym razem inne, w zależności od pory roku i stopnia nasłonecznienia. Jednak bez względu na to, czy podróżowaliśmy po jeziorze podczas upalnego dnia czy ulewnego deszczu, za każdym razem widoki okazywały się obłędne.

Jezioro Koman

Jak powstało Jezioro Koman?

Zaskakujące jest to, że akwen jest jednym z dwóch sztucznych zbiorników na rzece Drin. Wijące się wśród gór niczym rzeka Jezioro Koman, wydaje się być nietknięte ludzką ręką, zielone i naturalne. Jednak zbiornik uzyskał obecny kształt przez wybudowanie elektrowni wodnej w latach 70. dwudziestego wieku, w pobliżu miejscowości Komani. Wszystkie powstałe w okolicy elektrownie zaopatrują w energię elektryczną prawie całą Albanię. Trochę nie mieści nam się w głowach, że jest to sztuczny zbiornik wodny. Gdyby nie domy rozsiane gdzieniegdzie wśród lasów oraz fakt, że płyniemy po jeziorze promem z innymi ludźmi, można by było pomyśleć, że jesteśmy w całkowicie odludnym, odciętym od świata miejscu.

Góry otaczające Jezioro Koman

Jezioro czy rzeka?

Ponieważ Jezioro Koman liczy aż 72 kilometry długości, dlatego patrząc na mapę można je pomylić z rzeką. Z tego względu jego przepłynięcie zajmuje sporo czasu. Akwen leży na północy Albanii i stanowi jak gdyby bramę do Gór Północnoalbańskich. Jest wstępem i przedsłowiem zapierającym dech w piersiach, które powoli przyzwyczaja nas do obłędnych widoków, jakie oglądać będziemy w Górach Przeklętych. Rejon jeziora to siedlisko wielu gatunków roślin, ptaków i zwierząt, między innymi szakali, czerwonych lisów, borsuków, wydr, kun, tchórzy czy czapli i orłów.

Szmaragdowy kolor Jeziora Koman

Parę słów o Jeziorze Koman

Jak opisać Jezioro Koman w dwóch słowach? Oszałamiająca zieleń. Kojąca zmysły, soczysta, uspokajająca, intensywna. Podczas rejsu uderzają w nas zewsząd tak piękne barwy, że trudno zdecydować, o czym opowiedzieć tutaj w pierwszej kolejności. Może zaczniemy od koloru wody, który zmienia się w zależności od światła i kąta widzenia. Najczęściej jest to coś między zjawiskowym turkusem a brunatną zielenią, a czasem nawet i przejrzystym błękitem. Chyba jeszcze większe wrażenie robią zielone wysokie drzewa, wchodzące wprost do wody z niemal pionowych ścian. Niekończąca się zieleń lasów jest zjawiskowa. Czysta natura.

Jezioro Koman informacje praktyczne

Jezioro Koman niczym norweski fiord

Meandrujące wśród białych skał  jezioro, porównywane jest nieraz do norweskich fiordów. Nie ma w tym nic dziwnego, gdyż pinowe półki skalne miejscami są bardzo wysokie. Podczas rejsu można też gdzieniegdzie dostrzec liczne wodospady i wierzchołki najwyższych pasm Gór Przeklętych, łypiących na nas spomiędzy skał i zatok. Jezioro Koman ma wiele odnóg i wije się kilometrami. Aż się prosi o spokojne, długie i leniwe rejsy po każdej zatoce czy o aktywny dzień spędzony w kajaku. Z każdą przebytą milą jezioro staje się być coraz bardziej atrakcyjne, każdy kolejny zakręt czy wyłom i dolina, wyrywają z ust westchnienia zachwytu. Naprawdę. Brzmi to może dość patetycznie, ale tak właśnie będzie. Zobaczycie.

Wskazówka

Popularna wśród turystów pętla:
Dzień I: Szkodra/Tirana – Jezioro Koman – Valbona – nocleg;
Dzień II: Szlak z Valbony do Theth, nocleg;
Dzień III: Spacer po Theth – Szkodra – nocleg;

Oczywiście przejście do Theth nie jest konieczne, bo po jed-
nym lub kilku dniach można wrócić z Valbony tą samą drogą.
Wycieczkę można przedłużyć o dodatkowy dzień z noclegiem
nad jeziorem Koman w celu dokładniejszego eksplorowania
jeziora i rzeki Shala.

Potencjał Jeziora Koman

Może się wydawać, że to  miejsce posiada niewykorzystany potencjał. Plusem jest to, że dostęp do jeziora jest dość utrudniony, gdyż cała dolinę zapełnia woda, a skały ją otaczające w większości są niemal pionowe. Dlatego też nad jeziorem infrastruktura jest znikoma. Nie ma hoteli, przystani, restauracji. Jedynie miejscami można oglądać pojedyncze zabudowania lub niewielkie wioski, gdzie mieszkańcy zajmują się swoimi stadami owiec, osłami i innymi zwierzętami. Wpływa to na to, że Jezioro Koman jest tak właśnie przez nas postrzegane – jako odludne, niezatłoczone i dzikie. Minusem jest fakt, że trudności komunikacyjne mogą utrudniać utylizację śmieci. Podczas rejsu nierzadko można dostrzeć dryfujące na wodzie śmieci.

Rejs Jezioro Koman

Jezioro Koman praktycznie

Dojazd do przystani promowej nad Jeziorem Koman

Dojazd nad jezioro jest sam w sobie atrakcją i nie lada wyzwaniem. Trasa z Tirany liczy sobie 130 kilometrów, a jej przejazd zajmuje około trzech godzin. Z kolei ze Szkodry to tylko 55 kilometrów, których przemierzenie zajmuje około półtora godziny. Część drogi pokonujemy szosą prowadzącą ze Szkodry do Tirany (lub w odwrotnym kierunku). I wtedy jeszcze jest okej, jedzie się gładko i szybko. Schody zaczynają się dopiero po zjechaniu w kierunku przełęczy  Qafa e Lacit. Zakręty, zakręty i jeszcze raz zakręty. Droga w opłakanym stanie. Oczywiście, da się ją przejechać, ale w dość ślimaczym tempie. Wolną jazdę wynagradzają widoki mijane po drodze. Są po prostu ekstra! Ostatni odcinek drogi to przejazd przez tunel wydrążony w górze.

Pochmurny dzień nad Jeziorem Koman

Przystań promowa nad Jeziorem Koman

Przystań promowa jest bardzo mała. Dojedziemy do niej przez jednokierunkowy tunel, liczący pół kilometra. Tunel zaprowadzi Was na zbocze góry po drugiej stronie, tuż przy tamie. Ponieważ przystań to jedynie betonowy skwer niewielkich rozmiarów, przyklejony do skały, to ne ma tam miejsca praktycznie na nic. Gdy przychodzi godzina odpłynięcia promu, w przystani robi się bardzo tłoczno. Wjeżdżają doń auta, które nie mają gdzie zaparkować, ludzie biegają w tę i we w tę, panuje ogólny chaos.

Przy przystani znajdziecie kilka sklepów i barów. Przy jednym z nich znajduje się też hotel, którego raczej nie polecamy – chyba, że w ostateczności. Ceny wysokie (25 euro od osoby), standard niski i robić nie ma co. Widoki też ograniczone. Jeszcze przed tunem znajdują się dwa niewielkie parkingi, na których warto zostawić auta, a resztę trasy pokonać pieszo (chyba, że zabieracie samochód na prom).

Rejsy pod Jeziorze Koman

Promy odpływają z przystani w ustalonych godzinach. Po Jeziorze Koman pływa kilka firm przewozowych, które opiszemy w poniższych punktach. Prom dociera do miejscowości Fierze. Sam rejs trwa 2,5 – 3 godziny. Gdybyście chcieli dalej pojechać w Góry Przeklęte, to przejazd z Fierze do Valbone trwa do godziny czasu.

Dom nad Jeziorem Koman

Berisha nad Jeziorem Koman

Właśnie z usług tej firmy skorzystaliśmy. Prom Berisha zabiera na pokład pasażerów indywidualnych, auta, motocykle i kampery. Osoba indywidualna bez auta płaci za rejs 5 euro, 10 euro za rower,  25 euro za motocykl, 5 euro za metr kwadratowy auta lub kampera. Firma organizuje wycieczki jednodniowe, których oferty możemy znaleźć na ich stronie. Co prawda na statku znajduje się sklepik z przekąskami, jednak podczas naszych rejsów pozostawał nieczynny. Na dolnym pokładzie można usiąść w pomieszczeniu. Prom kursuje od wiosny do jesieni, czyli od 15 kwietnia do 30 października. Prom wypływa z Koman do Fierze o 09:00, z powrotem do Koman o 13:00.

Druga łódź, którą dysponuje firma, Dragobia, pływa przez cały rok od poniedziałku do piątku. Zabiera na swój pokład jedynie pasażerów indywidualnych, rowery i motory. Z Fierze wypływa o godzinie 06:00 rano, z Koman o godzinie 09:00 rano. Na stronie internetowej firmy istnieje możliwość zakupu biletów online (rezerwacja miejsc, opłata PayPal albo na miejscu), a także opcja zarezerwowania transferu z Tirany lub ze Szkodry i przejazdu po rejsie z Fierze do Valbony.

Aktualizacja 2023: Berisha w tym roku kursuje od 15 kwietnia do 5 listopada, a Dragobi pływa codziennie przez cały rok. W obu przypadkach bilet dla pasażera kosztuje 8 euro, motocyklu – 20 euro, auto – 8 euro za m2. Bilety kupione online objęte są kilkuprocentową zniżką.

Albania ebook przewdonik
Ceny łączone na rejs oraz transfer
  • Tirana – Koman: 10 euro
  • Tirana – Koman – Fierzë – Valbone: 24 euro
  • Szkodra – Koman: 7 euro
  • Szkodra – Koman – Fierzë – Valbone: 21 euro
  • Fierzë – Valbone: 7 euro

Godziny odjazdów:

  • Z Tirany do Koman 05:00 rano.
  • Ze Szkodry do Koman 06:30 rano
  • Z Valbone do Fierze (czyli na rejs powrotny) 10:30 rano.

Alpin

Nowoczesny prom Alpin zabiera na swój pokład 250 osób, 60 aut oraz ciężarówki. Alpin jest dość ekskluzywnym promem, który oferuje na swym pokładzie miejsca VIP (100 euro) oraz Buisenss (150 euro). Koszt rejsu wynosi 1000 leków za osobę (34 zł), a 3000 leków za auto. Dzieci do 6 roku życia płyną za darmo. Alpin pływa od wiosny (przełom kwietnia i maja) do końca października. Z Fierze wypływa o godzinie 09:00 rano, a z Koman o godzinie 12:00. Tutaj oficjalna strona przewoźnika.

Aktualizacja 2023: Alpin wypływa codziennie z Fierzë do Koman o 10.00 i z powrotem o 12.00, a w niedziele wypływa z Fierzë o 11.00, a z Koman o 14.00. Bilet na rejs dla osoby dorosłej kosztuje 10 euro, dla dziecka poniżej 6 r. życia 5 euro. Zabranie na prom roweru to koszt 13 euro, motocyklu – 25 euro, samochodu – 35 euro, minibusa – 73 euro.

Promy Berisha Jezioro Koman

Komani Lake Rozafa

Ten prom oferuje podobne ceny, co Berisha. Jedna osoba zapłaci za rejs 5 euro, za rower 5 euro, za motocykl 15 euro, a za auto – 5 euro od metra kwadratowego. Prom kursuje od 5 kwietnia do 1 października. Z Komani wypływa o godzinie 09:00 rano, a z Fierze o godzinie 13:00.

Aktualizacja 2023: bilet dla jednej osoby kosztuje 7 euro, rower 10 euro, motor 20 euro, samochód – 7 euro za m2. Z portu w Koman odpływa o 09:00, z powrotem o 13:00. Firma oferuje transport nad jezioro z Lezhy, Szkodry i Tirany.

Mario Molla

Bardziej kameralne wycieczki po Jeziorze Koman organizuje Mario Molla. Taki rejs trwa aż do sześciu godzin, a finisz znajduje się w miejscowości Principata Dukagjinit, przy jednym z dopływów do jeziora. Koszt takiej wycieczki zależy od pakietu, jaki wybierzemy. Podczas wycieczki można poznać wiele ciekawych informacji na temat jeziora. Bilety kupuje się na miejscu w porcie w Koman lub poprzez kontakt z firmą. Tutaj strona internetowa z kontaktem.

Jezioro w Albanii

Rejs po rzece Shala

Rzeka Shala (Lumi i Shales) to przepiękny odcinek jednego z dopływów Jeziora Koman, których zachwyca turkusową wodą i otaczajacymi ją górami. Po rzece organizowane są rejsy kolorowymi łódkami, co jest jednym z najfajniejszych doświadczeń, jakie można przeżyć w Albanii.

Z uwagi że Lumi i Shales wpada do Jeziora Koman, to aby móc po niej pływać, najpierw trzeba udać się do przystani Koman, tam kupić bilet na rejs małą łódką. Wycieczkę można kupić na miejscu lub online od jednego z licznych biur organizujących takie rejsy (z polskich organizatorów możemy polecić Kaki Tours, a w internecie można znaleźć wiele innych wycieczek). Połączenie w ciągu jednego dnia rejsu po całym Jeziorze Koman (z Koman do Fierze) oraz po rzece Shala jest niemożliwe ze względu na godziny kursowania promów. Ewentualnie można skorzystać z prywatnych rejsów. Jednak jeśli chce się zaplanować rejs po rzece i promem po jeziorze, konieczny będzie nocleg w pobliżu przystani Koman.

Wskazówka

Jeśli chcesz wybrać się na jednodniową wycieczkę nad jezioro
Koman, to jest to możliwe. W sposób opisany powyżej możesz zarezerwować rejs i ewentualny transport do przystani ze Szkodry lub Tirany. Po rejsie z Koman do Fierzë nie opuszczasz promu, tylko od razu ruszasz w drogę powrotną. Zorganizowanie jednodniowej wycieczki do Doliny Valbony z rejsem po Jeziorze Koman, jest logistycznie niemożliwe. Konieczny będzie chociaż jeden nocleg po drodze lub powrót na własną rękę autem przez Bajram Curri (trasa długa i kiepskim stanie).
Rzeka Shala

Czy warto jechać nad Jezioro Koman?

Biorąc pod uwagę niezwykłe widoki podczas rejsu, każdemu będziemy polecać wizytę nad Jeziorem Koman. Ciężko suchym opisem oddać piękno tych miejsc. Dlatego mamy nadzieję, że zamieszczone we wpisie zdjęcia ułatwią Wam decyzję, a praktyczne informacje – zaplanowanie podróży.

Inne artykuły z Albanii:

Magda