Jak zaplanować zwiedzanie Bawarii? Informacje praktyczne

Zwiedzanie Bawarii jest zarazem męczące, jak i łatwe oraz satysfakcjonujące. Wszystko to za sprawą świetnej infrastruktury i wspaniałych widoków, które przyciągają tłumy, a te z kolei powodują windowanie cen do góry. Jak więc zaplanować zwiedzanie Bawarii, by podróż była wygodna i zadowalająca?

Zwiedzanie Bawarii

Jak się dostać do Bawarii?

Samolotem

Wybór jest całkiem spory, aczkolwiek może to od nas wymagać dojazdu na dalej położone lotnisko. Jeśli chcesz lecieć wygodnie i nie przejmujesz się cenami, skorzystaj z Lufthansy i LOTu. Obie te linie oferują połączenia Monachium z wszystkimi większymi lotniskami w Polsce (z Warszawą, Poznaniem, Wrocławiem, Gdańskiem, Krakowem). Standardowa cena biletu w jedną stronę to 100 euro, z wyjątkiem świąt czy długich weekendów.

Mamy jeszcze Ryanaira, który oferuje loty z Krakowa do Norymbergii i Memmingen pod Monachium w bardzo korzystnych cenach. Poza świętami czy majówką, bilety można często kupić nawet za mniej niż 100 zł w dwie strony.

Drogą lądową

Z racji tego, że Bawaria leży stosunkowo niedaleko Polski, można się też pokusić o przejazd drogą lądową, np. pociagiem z przesiadką w Berlinie lub Dreźnie albo autobusem/samolotem/pociagiem przez Pragę. Sama wracałam do Polski pociągiem, pokonując trasę z Norymbergii przez Lipsk i Frankfurt nad Odrą do Poznania (na podstawie D-Ticket). Oczywiście można też dojechać do Bawarii samochodem, co powinno zająć od 7 do 10 godzin, w zależności od miejsca wyjazdu i przyjazdu. Autostrady w Niemczech są bezpłatne dla pojazdów poniżej 3,5 tony.

Szmaragdowe jezioro Eibsee

Lotniska w Bawarii

Lotnisko Monachium

Na to lotnisko latają LOT i Lufthansa. Z lotniska do miasta można dojechać liniami metra S1 i S8. Kursują one co 10 minut, a czas przejazdu zajmuje około 40 minut. Rozkłady jazdy najwygodniej sprawdzić w Google Maps. Połączenie między lotniskiem a miastem obsługuje również bezpośredni autobus Lufthansa Express, kursujący co 20 minut. Jedyne przystanki to Munich Hauptbahnhof oraz Munich Schwabing/Nordfriedhof.

Bilet w jedna stronę kosztuje 11,50 euro, w dwie – 18,50. Przewidziane są zniżki dla dzieci. Rozkłady jazdy można sprawdzić tutaj. Bilety kupisz na wskazanej stronie lub u kierowcy (1 euro więcej). Z autobusu mogą korzystać posiadacze D-Ticket za 49 euro, o którym więcej przeczytasz w kolejnych akapitach. Autobusy Lufthana Express kursują także bezpośrednio z lotniska do Augsburga i Norymbergii. Lotnisko obsługuje też Flixbus, łącząc je z niektórymi miastami (np. z Ratyzboną, Pragą czy Insbrukiem). Jeszcze innym rozwiązaniem jest dojazd z lotniska do Freising autobusem nr 635 lub koleją lotniskową UFEX, a stamtąd przejazd pociągiem do interesującego cię miasta. Szczegółowe informacje znajdziesz na tej stronie.

Muzeum Germańskie w Norymberdze
Muzeum Germańskie w Norymberdze

Lotnisko Memmingen

Tutaj dolecisz Ryanairem z Krakowa. Z dworca Memmingen (przystanek Memmingen ZOB) na lotnisko i z powrotem dostaniesz sie korzystając z Airport Shuttle Bus. Przejazd trwa tylko 10 minut, a bilet w jedną stronę kosztuje 3,5 euro i kupisz go na pokładzie autobusu. Bezpośrednio z lotniska do Monachium możesz się dostać korzystając z Allgäu Airport Express. Przejazdy trwają 1 godzinę i 20 minut, odbywaja się średnio co godzinę, bilet kupisz tutaj za 9,90 euro. Na lotnisko dojedziesz też Flixbusem, m.in. z Pragi i Monachium.

Lotnisko Norymberga

Do Norymbergii również dolecisz Ryanairem z Krakowa. Między miastem a lotniskiem kursuje metro, a konkretnie linia U2. Metro odjeżdża co 10 minut, czas przejazdu między dworcem głównym a lotniskiem zajmuje około 12 minut. Rozkłady jazdy najwygodniej sprawdzić w Google Maps. Bilety można kupić karta lub gotówką w biletomatach zaraz przed wyjściem z terminalu i zejściem do przystanku metra (3 euro). Alternatywą dla metra są linie autobusowe nr 30 i 33. Bilety autobusowe można kupić w biletomacie lub u kierowcy. Przejazd tymi dwoma środkami transportu można opłacić też w aplikacji VGN Fahrplan.

Widok z góry Zugspitze Zwiedzanie Bawarii

Zwiedzanie Bawarii a noclegi: Gdzie spać?

Dostępność i ceny noclegów

Znalezienie noclegów w Bawarii okazało się dla mnie bardzo problematyczne. Mogło to wynikać z terminu mojej podróży – w czasie święta Oktoberfest. W tym czasie (głównie w Monachium, ale też poza miastem) wybór noclegów był bardzo ograniczony, a ceny kosmiczne. Praktycznie nie było możliwości znaleźć miejsca do spania za mniej niż 100 euro za dobę, i to dla tylko jednej osoby.

Do tego na południu, w małych miasteczkach wybór był bardzo ograniczony, a liczbę obiektów noclegowych można było wręcz policzyć na palachach dwóch rąk. A jeśli jakieś już się znalazły, to ich ceny znacząco przekraczały mój wyjazdowy budżet. Ponieważ w Bawarii byłam tylko raz i nie mam porównania z innymi okresami roku, nie mogę jednoznacznie stwierdzić czy taka sytuacja jest stała.

Jedyne co wiem, to to, że noclegi w Niemczech generalnie są bardzo drogie, a w Bawarii zwłaszcza. Dlatego najlepsze, co możesz zrobić, to szukać noclegów z dużym, najlepiej kilkumiesięcznym wyprzedzeniem. Szczególnie gdy do Monachium wybierasz się w czasie Oktoberfest. Szukając hotelu na 3 miesiące przed wyjazdem, z najtańszych opcji w mieście miałam do wyboru spanie na polu namiotowym lub noclegi kosztujące od 4-5 tysięcy w zwyż za kilka dni.

Wąwóz Partnach zwiedzanie Bawarii

Jak i gdzie szukać noclegów w Bawarii?

Ratunkiem okazały się noclegi w mniejszych, mniej turystycznych miejscowościach. Nie w Monachium czy Garmisch-Paterkirchen, a gdzieś w okolicy tych miast i miejscowościach, gdzie zatrzymywały się pociągi. Np. jeśli byłam w Monachium, a kolejnego dnia chciałam zwiedzić okolice Ga-Pa, to sprawdzałam w których miastach zatrzymuje się pociąg jadący na tej trasie i tam szukałam noclegów. Wybór był słaby, ceny wciąż wysokie, ale dało sie wysłuskać jakieś pojedyńcze pensjonaty w znośnych cenach. Korzystałam, jak zawsze, z serwisu Booking. Ale można też sprawdzić Airbnb, Casamundo, Agodę, Trivago.

Najlepszą bazą wypadową jest Monachium, które leży w miarę centralnie i posiada świetne połączenia kolejowe i autobusowe. O wiele taniej okazało się za to w północnej części Bawarii, w Norymbergii i okolicy. Do tego warto wziąć pod uwagę, że w krajach takich jak Niemcy, noclegi w sieciówkach typu Ibis czy Novotel, są często najtańszą opcją, oferującą przyzwoity standard. Dlatego w większych miastach warto korzystać z ich oferty. Jakimś rozwiązaniem mogą być też pola namiotowe rozstawiane na czas imprezy Oktoberfest. Sama korzystałam głównie z Ibisa, którego oferta była w czasie mojej podróży najkorzystniejsza.

Norymberga zwiedzanie Bawarii

Polecane noclegi

Oprócz sieciówek udało mi się jeszcze sprawdzić:

Bawaria noclegi zwiedzanie Bawarii
Gasthof zum Rassen w Ga-Pa

Zwiedzanie Bawarii transportem zbiorowym

Generalnie transport zbiorowy w Bawarii jest świetnie zorganizowany. Podróżowanie po tym regionie sprawiało mi ogromną frajdę. Jakiegokolwiek miejsca bym sobie nie wymyśliła – wszędzie dało się dojechać zbiorkomem. Podróżujący mogą korzystać z pociągów, autobusów, Flixbusa, autobusów turystycznych, a w miastach z autobusów, czasem tramwajów, w Norymberdze i Monachium z metra. Praktycznie wszystkie rozkłady jazdy są do sprawdzenia w Google Maps. Bilety kupuje się w biletomatach, w aplikacji/na stronie, czasem u kierowcy (zwykle tylko gotówką), w kasach (w tym wypadku doliczane jest 2 euro do zakupu). Dzieci do 6. roku życia podróżują za darmo.

Jednak nie jest tak idealnie jakby mogło się wydawać. Po pierwsze, często zdarzają się opóźnienia. Nie tak spektakularne jak w Polsce, ale jednak. Po drugie, bilety są piekielnie drogie. Po trzecie, na niektórych turystycznych trasach przejazdy odbywają się stosunkowo rzadko, więc tak jak w każdym innym kraju – podróżując samochodem można zobaczyć o wiele więcej miejsc. Nie zmienia to jednak faktu, że Bawaria to idealny kierunek na zwiedzanie tylko transportem zbiorowym.

Bayern Ticket oraz D-Ticket

Jeszcze do niedawna opłacalnym rozwiązaniem był zakup jednodniowego biletu Bayern Ticket. Umożliwia on podróżowanie przez jeden dzień wszystkimi pociągami i autobusami regionalnymi za terenie Bawarii w cenie 27 euro. Każda kolejna osoba „dokupiona” dopłaca do biletu tylko 9 euro. Bilet jest ważny w tygodniu od 09:00 do 03:00 w nocy, w soboty, niedziele i święta od północy. Można go zakupić na tej stronie.

Jednak w ostatnim czasie bardziej opłacalnym biletem – zwłaszcza, gdy podróżujemy po Bawarii przez kilka dni lub dłużej – jest D-Ticket, czyli Deutschland-Ticket. Jest to model sprzedaży, w którym wykupujemy subskrypcję miesięczną za 49 euro. Mając taki bilet można przez miesiąc korzystać z transportu zbiorowego w całych Niemczech – z wszystkich autobusów i pociągów regionalnych, z komunikacji miejskiej w miastach, z metra.

Jest to ogromna oszczędność, która zwraca się już po dwóch, trzech przejazdach. Bilet można kupić np. na tej stronie, w dedykowanych sklepach i punktach sprzedaży. Niestety podczas mojej podróży strony te nie działały, dlatego skorzystałam z aplikacji Mopla, która okazała się wygodna w użyciu, bardzo łatwa w obsłudze i bezproblemowa. Pamiętaj tylko, by po zakończeniu podróży anulować subskrypcję, by z twojego konta nie została pobrana opłata za kolejny miesiąc!

schloss Neuschwanstein zwiedzanie Bawarii

Czy zwiedzanie Bawarii jest drogie?

Niestety bardzo drogie. O ile loty można kupić w okazyjnych cenach, o tyle będą one prawdopodobnie najmniejszym spośród wszystkich wyjazdowych wydatków. Najdroższe są noclegi, zwłaszcza w sezonie i w czasie Oktoberfestu. Wówczas ciężko znaleźć coś poniżej 100 euro za dobę. Poza gorącymi okresami tak średnio trzeba liczyć minium 70 euro za noc. W hostelach jest nieco taniej.

Bilety kolejowe i autobusowe są okropnie drogie, ale sytuację ratuje D-Ticket, dzięki któremu można naprawdę zaoszczędzić mnóstwo pieniędzy. Na szczęscie zwiedzanie natury jest darmowe, a wejścia do płatnych atrakcji, np. zamków i pałaców, cenowo porównywalne są do innych krajów Europy zachodniej, czyli plus minus 10 euro za bilet. Są też wyjątki typu wjazd kolejką na Zugspitze, które kosztuje aż 68 euro czy rejs po Konigssee za 22 euro. W restauracjach, zwłaszcza z typową kuchnią bawarską, ceny zazwyczaj zaczynają się od 15 euro w górę za danie główne. Raczej trudno znaleźć knajpki, gdzie się zje taniej i jeśli już, to są to zazwyczaj np. restauracje z kuchnią azjatycką, pizzerie czy fast foody.

Podsumowując, Bawaria jest dość drogim kierunkiem dla turystów z Polski i trzeba się przygotować na spore wydatki, zwłaszcza w przypadku noclegów i wyżywienia. Z moich obserwacji wynika, że południe Bawarii, region górski, jest odczuwalnie droższy, niż północa część landu.

Kiedy i na ile zaplanować zwiedzanie Bawarii?

Zwiedzanie Bawarii to zasadniczo dobry plan na każdą porę roku. Latem na szlakach w górach, lasach i parkach narodowych trudno o chwilę samotności. Zamki i pałace, słynące z niezwykłej architektury i przepychu, można odwiedzać przez cały roku, z czego skrzętnie korzystają turyści z całego świata. City break w Monachium czy Norymbergii jest dobrym pomysłem przez wszystkie dwanaście miesięcy. Jesienią odbywa się słynny Oktoberfest, koniec roku to czas popularnych jarmarków, zimą kurorty narciarskie zapełniają się amatorami sportów zimowych.

Zasadniczo więc sezon na Bawarię panuje przez cały rok, jednak najwięcej turystów odwiedza ją w wakacje, w czasie Oktoberfestu, jarmarków i ferii zimowych. Jeśli wolisz uniknąć tłumów, nie leć do Bawarii właśnie w tych momentach. Pod kątem wizualnym Bawaria wspaniale prezentuje się zarówno latem, w kwiatach i zieleni, jak i zimą, w białej otulinie śniegu. Oczywiście najpewniejsza pogoda panuje tu w czerwcu, lipcu, sierpniu. We wrześniu było ciepło, chociaż zdarzały się deszczowe dni, a prognozy pogody kompletnie nie zgadzały się ze stanem rzeczywistym.

Wydaje mi się (ale to tylko moja i jeszcze niesprawdzona opinia), że najmniej atrakcyjnym czasem jest marzec/kwiecień, gdy podobnie jak w reszcie Europy, śnieg z reguły już znika, ale roślinność jeszcze nie obudziła się do życia. Wówczas krajobrazy są dość przygnębiające. A tak poza tym, to każdy miesiąc jest dobry na odwiedziny tego pięknego landu.

Kulinarne zwiedzanie Bawarii

Niestety kuchnia bawarska nie przypadła mi do gustu, ze względu na swój mięsny i dość ciężki charakter. O ile w dużych miastach, takich jak Monachium czy Norymberga, można się ratować dobrymi knajpkami z kuchnią międzynarodową, o tyle w mniejszych miasteczkach trudniej już o restauracje specjalizujące się w czymś innym, niż dania kuchni niemieckiej.

Co mnie jednak zaskoczyło pozytywnie to fakt, że nawet w małych miasteczkach, pewnie ze względu na dużą liczbę azjatyckich turystów, zawsze można było znaleźć jakąś tajską czy indyjską restauracyjkę. Często też oferta takich lokali jest nieco korzystniejsza pod względem cenowym. W Bawarii można jeść w gospodach, nieco bardziej eleganckich restauracjach, w nowoczesnych knajpkach z kuchnią międzynarodową (to głównie w Monachium i większych miastach), w popularnych ogródkach piwnych.

Co zjeść w Bawarii?

Jednak nie wypada w ogóle nie spróbować regionalnych specjałów. Co więc można znaleźć na talerzu w bawarskiej restauracji?

  • Kiełbasy – m.in. białe kiełbasy spożywane na śniadanie razem ze słodką bawarską musztardą oraz preclem, majerankowe kiełbaski norymberskie czy bratwursty. kiełbaski ratyzbońskie z kiszoną kapustą
  • Precle – jako dodatek do kiełbasek, z knedlikami czy w zupie preclowej
  • Pasztet – często sprzedawany z bułką jako fast food
  • Zupy – preclowe, kiełbasiane, ziemniaczane, cebulowe, chlebowe, szparagowe, z knedlem z wątróbki, kasztanowe
  • Dodatki do dań głównych – kiszona kapusta, knedle, sałatka ziemniaczana, precle, kluseczki spätzle
  • Dania główne: wieprzowina w każdej postaci, często w sosie piwnym, sznycle, golonki, gulasze np. z mięsa z jelenia
  • Bezmięsne: Käsespätzle, czyli kluski szpecle z serem i cebulką, bawarska pasta do chelba z sera typu camembert i masła (obatza), Germknödel czyli knedel z makiem
  • Ryby: zwłaszcza w okolicach jezior, popularna jest sieja
  • Desery: strudel jabłkowy, norymberskie pierniczki, omlet cesarski (Kaiserschmarrn), kule śniegowe (schneebal)
  • Napoje: gazowany sok jabłkowy, maślanki oraz oczywiście piwo, a w okolicy Wurzburga także wino.

Ciekawostka

Trzeba pamiętać, że Bawaria to tak naprawdę trzy regiony – Frankonia, Szwabia i Bawaria, a każdy z nich charakteryzuje sie nieco innymi tradycjami kulinarnymi. Kuchnia bawarska to głównie dania mięsne i mączne.
Bamberg zwiedzanie Bawarii

Gdzie zjeść w Bawarii?

  • Alte Küch’n & Im Keller, Norymberga
  • Würzhaus, Norymberga
  • 80grad neapolitan Pizza & Bar, Norymberga
  • Joseph Naus Stub’n, Ga-Pa
  • Zum Wildschütz, Ga-Pa
  • Café Zuckerstueck, Bamberg
  • Eckerts Wirtshaus, Bamberg
  • Soulfood kitchen, Wurzburg
  • Oskar – Das Wirtshaus am Markt, Bayreuth
  • Gasthaus Zum Schwanen, Fussen
  • Berchtesgadener Esszimmer, Berchtesgaden

Zwiedzanie Bawarii: plan wyjazdu

W Bawarii spędziłam tydzień (środa-środa) i poruszałam się tylko transportem zbiorowym. Poniższy plan opiera się na korzystaniu z komunikacji, ale z dopiskiem co jeszcze można zwiedzić danego dnia poruszając się samochodem. Ze względu na ładną pogodą postawiłam przede wszystkim na naturę, a zwiedzanie miast i zamków pozostawiam na kolejny, prawdopodobnie zimowy wyjazd.

Dzień 1 – przylot do Norymbergii, zwiedzanie miasta. Nocleg w Monachium.

Dzień 2 – przejazd do Fussen, zwiedzanie miasta i okolicy, zamek Neuschwanstein. Nocleg w Fussen lub powrót na noc do Monachium.

Dzień 3 – przejazd z Fussen/Monachium do Garmisch-Paterkirchen, zwiedzanie wąwozu Partnach, w drugiej częsci dnia wycieczka do pałacu Linderhof (jeśli jest czas lub auto, można zajechać do klasztoru w Ettal oraz przepięknych kościołów w Wies i Rottenbuch). Nocleg w Ga-Pa.

Dzień 4 – Jezioro Eibsee i kolejka linowa Zugspitze, powrót na noc do Monachium (jeśli jest czas, można zwiedzić Mittenwald). Nocleg w Monachium lub okolicy.

Dzień 5 – Przejazd do Konigssee, rejs po Jeziorze, spacer do Obersee, wjazd kolejką Jenner (jeśli jest czas lub/i auto, to zwiedzanie kopalni soli w Berchtesgaden, wąwozu Almbachklamm czy pałacu Herrenchiemsee po drodze z Monachium). Nocleg w okolicy Konigssee.

Dzień 6 – Park Narodowy Berchtesgaden: Jezioro Hintersee, most wiszący Klausbachtaler Hängebrücke, kościół św. Sebastiana w Ramsau (jeśli jest czas lub/i auto – wąwóz Wimbachklamm). Powrót na noc do Monachium lub Norymbergii.

Dzień 7 – Zwiedzanie miasta Bamberg (jeśli jest czas, połączone z wizytą np. w Bayreuth), nocleg w Norymbergii.

Dzień 8 – Wizyta w miasteczku Rothenburg ob der Tauber (jeśli jest czas połączona z wizytą w Wurzburgu; ostatnie dwa dni można zamienić na city break w Monachium). Lot powrotny do Polski.

Bawaria informacje praktyczne

Zwiedzanie Bawarii a bilety łączone

Zwiedzanie Bawarii z 14-day ticket

To bilet dzięki któremu przez 14 dni można zwiedzić wszystkie zamki, pałace i rezydencje na terenie Bawarii w cenie 35 euro (66 euro dla rodziny lub dwójki partnerów). Cena jest niezwykle korzystna i zwraca się już po wizycie w dwóch-trzech atrakcjach. Bilet można zakupić we wszystkich kasach biletowych do pałaców lub na tej stronie.

Bilet Königsschlösser

Ten bilet uprawnia do zwiedzania trzech pałaców króla Ludwika II -Neuschwanstein, Linderhof i Herrenchiemsee – w ciągu 6 miesięcy, w cenie 31 euro. Do kupienia w kasie jednego z wymienionych zabytków lub na tej stronie.

Bawaria

Zwiedzanie Bawarii. Dodatkowe informacje praktyczne

Parkingi – infrastruktura turystyczna w Bawarii jest naprawdę świetnie zorganizowana. Przy atrakcjach turystycznych znajdują się parkingi, w większości płatne. I to zazwyczaj sporo płatne, a podczas ładnej pogody bardzo oblegane, dlatego zawczasu warto poszukać w Google Maps kilku parkingów i wcześniej sprawdzić ich ceny.

Tłumy – Bawaria jest bardzo popularna, także wśród turystów z Azji. W wakacje, podczas świąt, Oktoberfestu czy jarmarków bożonarodzeniowych ten niemiecki land odwiedzają tłumy turystów. Podczas ładnej pogody, nawet poza szczytem sezonu, w popularnych miejscach jest bardzo tłoczno. Trzeba sie na to nastawić i uzbroić w cierpliwość.

Płatność karta, bankomaty – nie zakładaj, że wszędzie zapłacisz kartą. Wciąż zdarzają się miejsca, gdzie można płacić tylko gotówką. Większość bankomatów w miastach nie pobiera prowizji za wypłaty z bankomatu, jednak zdarzają się wyjątki. Przykładowo w okolicach Fussen, pod zamkiem Neuschwanstein, opłata za korzystanie z bankomatu wynosi nawet horrendalne 8 euro. Dlatego zawsze warto mieć przy sobie jakieś drobne.

Toalety – na dworcach, w większych sklepach i przy atrakcjach turystycznych działają płatne toalety (zazwyczaj 1 euro).

Planowanie – planuj zwiedzanie popularnych atrakcjach w ten sposób, by odwiedzać je zaraz po otwarciu lub tuż przed zamknięciem. U nas najczęściej doskonale sprawdza się poopołudniowe zwiedzanie, gdy większość turystów już opuszcza dane miejsce.

Nie czekaj na ostatnie autobusy – te popularne turystyczne połączenia, np. nad Jezioro Eibsee lub Konigsee są bardzo oblegane. Na ostatnie w rozkładzie połączenia liczą dziesiątki turystów i w sezonie zdarza się, że nie wszyscy załapują się do środka. Mi we wrześniu zdarzyło się czekać na drugi lub trzeci autobus z kolei.

Bilety – wejściówki do popularnych atrakcji (zwłaszcza zamków i rezydencji) kupuj z wyprzedzeniem, bo szybko się wyprzedają.

Język – co mnie zaskoczyło, to słaba znajomość j. angielskiego. W większości sytuacji, nawet w hotelach czy turystycznych autobusach, dogadywałam się na migi/mową ciała.

Jak zaplanować zwiedzanie Bawarii

Udanej podróży, Magda

Pozostałe wpisy z Niemiec:

Bajkowa Bawaria: atrakcje, które warto zobaczyć!

Można pokusić się o stwierdzenie, że Bawaria to jeden z najbardziej bajkowych regionów w całej Europie. Łagodne wzgórza i ulokowane na nich miasteczka rozkosznie prezentują się czy to w wiosennej szacie, czy to w zimowym anturażu.

Koronkowe, misternie zdobione pałace i oryginalne zamki zachwycają o każdej porze roku. Malowane, alpejskie domy są czymś, co dodaje okolicy i charakteru, i uroku. Do tego zachwycająca natura i malownicze widoki. Taka jest właśnie Bawaria. Atrakcje, które warto zobaczyć w tym regionie, opisałam w poniższym artykule.

Atrakcje w Bawarii, które warto zobaczyć

Bawaria: co musisz wiedzieć?

Bawaria to największy niemiecki land, do tego bardzo urozmaicony i różnorodny. Zatrzęsienie atrakcji powoduje, że ciężko zobaczyć wszystkie ciekawe miejsca podczas jednej podróży. Na szczęście Bawaria jest doskonale skomunikowana, więc niemal wszędzie da się dojechać transportem zbiorowym. Naszym zdaniem tym, co wyróżnia Bawarię najbardziej, jest alpejska natura, średniowieczne miasteczka oraz bogato zdobiobne zamki i pałace.

Dlatego do Bawarii można się wybrać zarówno w celu eksplorowania natury, jak i na city break. Bawaria jest także kierunkiem, który jest atrakcyjny także zimą. Minusem są bardzo wysokie ceny i popularność, jaką się cieszy Bawaria. To wpływa na tłok, zwłaszcza w sezonie letnim. Noclegi koniecznie trzeba rezerwować z wyprzedzeniem, zwłaszcza gdy do Bawarii wybierasz się w czasie Oktoberfest.

Atrakcje w Bawarii, które musisz zobaczyć

1. Zugspitze: dach Niemiec

Na najwyższą górę Niemiec (2962 m.n.p.m.) można wjechać kolejką linową. Ale to jaką! Podczas jazdy aż trudno uwierzyć, że gondola porusza się niemal pionowo do góry i wjeżdża na taką wysokość. A widoki, ach… są spektakularne! Chociaż bilety kosztują małą fortunę, to naprawdę warto sięgnąć głębiej do kieszeni. Jestem absolutnie zachwycona tym miejscem, tą przestrzenią, wysokością, techniką, poszarpanymi i skalistami szczytami Alp. Naprawdę warto! A jeśli od kolejki wolisz własne nogi, to mam dobrą wiadomość – na Zugspitze można wejść o własnych siłach.

2. Jezioro Eibsee

Bawaria słynie z wielu jezior alpejskich. Co ciekawe, większość z nich ma swój unikalny i niepowtarzalny charakter. Tak też jest w przypadku Eibsee. Jezioro zachwyca niesamowitą barwą wody i niewielkimi wysepkami, które mogą wręcz przypominać karaibskie atole. Wszystkiego dopełnia majestatyczny masyw Zugspitze, który góruje nad jeziorem. Wokół Eibsee poprowadzono łatwy i przyjemny szlak, a podczas ładnej pogody wypoczywają tu Bawarczycy i turyści. Przyjezdni mają do dyspozycji kajaki, SUP-y, łódki, a nawet rejsy niewielkim stateczkiem. Choć jest tłoczno i podczas ładnej pogody trudno o wolne miejsce przy brzegu, to mimo wszystko warto się tu wybrać – widoki wynagradzają wszystko!

3. Bawaria i jej wąwozy: Partnach

W bawarskich Alpach nie brakuje niezwykłych dzieł przyrody, w tym wodospadów i wąwozów. Najbardziej znany jest wąwóz Partnach, a to ze względu na to, że jest stosunkowo łatwo dostępny przez cały rok. Oczywiście sam Partnach robi ogromne wrażenie. Mimo że zwiedzałam już wiele tego typu miejsc, to chyba jeszcze w żadnym wąwozie nie byłam tak blisko jego centrum, blisko żywiołu, blisko skał. Wąwóz Partnach jest bardzo wąski, długi na 700 metrów, wysoki na 80 metrów, a większość niezbyt szerokiej trasy prowadzi w wydrążonych w skałach tunelach. Momentami skały te przysłaniają całe niebo i można odnieść wrażenie, że znajdujemy sie w zamkniętej przestrzeni, jaskini. Spacer wąwozem dostarcza niemałej dawki adrenaliny i zachwytów!

A co w okolicy?

Najlepszą bazą wypadową do zwiedzania wąwozu i jeziora Eibsee, jest miasteczko Garmisch-Partenkirchen, w skrócie Ga-Pa. W okolicy można byłoby spokojnie spędzić tydzień, a jeszcze byłoby mało, żeby zobaczyć wszystkie ciekawe miejsca. Do popularnych atrakcji należy niezwykle bogato zdobiony pałac Linderhof, malowane miasteczko Mittenwald, klasztor z browarem w Ettal, wąwóz Höllentalklamm, rokokowy kościół w Wies i równie piękny kościół Mariä Geburt.

4. Fussen i okolice

Fussen jest główną bazą wypadową do słynnego zamku Neuschwanstein, jednak w jego okolicy znajduje się jeszcze kilka wartych uwagi atrakcji. Samo miasteczko, choć tłoczne, sprawia bardzo przyjemne wrażenie, zaskakuje ładna architekturą, pięknym zamkiem (Hohes Schloss), barokowym klasztorem benedyktynów i ciekawym muzeum miejskim. W tym ostatnim warto zobaczyć wspaniałą bibliotekę i ważną wystawę lutni, bo to właśnie w Fussen w XVI wieku powstał pierwszy w Europie cech lutników. W granicach miasta znajduje się ciekawy i malowniczy wodospad Lechfall oraz ścieżka w koronach drzew (Walderlebniszentrum Ziegelwies).

5. Bawaria: najsłynniejszy Zamek Neuschwanstein

Chyba każdy zna ten obrazek – w końcu zamek Neuschwanstein jest najczęściej pojawiającym się motywem gdy mówimy o atrakcjach w Niemczech. Według statystyk to jedno z najchętniej odwiedzanych przez turystów miejsc w całym kraju. I jeśli Ci się wydaje, że możesz ominąć zwiedzanie tego zamku, to jesteś w błędzie! Mi również wydawało się, że ten obrazek opatrzył mi się na tyle (kojarzysz jak często pojawia się chociażby na puzzlach?), że nie ma sensu, bym go zwiedzała. Jednak ostatecznie do zamku się wybrałam i niczego nie żałuje – zachwytom nie było końca! Zamek jest naprawdę wspaniały – wyniosły, elegancki, pięknie położony. Na żywo prezentuje się jeszcze lepiej, niż na zdjęciach i naprawdę warto zobaczyć go na własne oczy.

Zamek Neuschwanstein Bawaria

6. Park Narodowy Berchtesgaden

Niezwykły Park Narodowy, który obejmuje swym obszarem Alpy Bawarskie i został wpisany na listę Rezerwatów Biosfery UNESCO. Park słynie z licznych szlaków górskich, niezwykłych jezior, wodospadów i wąwozów. Trzeba przyznać, że infrastruktura turystyczna jest dopieszczona w każdym calu. Oznaczone szlaki, schroniska, kolejki górskie, informacje turystyczne, ścieżki rowerowe – eksplorowanie Berchtesgaden to czysta przyjemność.

7. Bawaria i jej jeziora: Konigssee

Bodaj najsłynniejsze bawarskie jezioro, uznawane za jedno z najpiękniejszych. A przecież konkurencję ma zacną! Konigssee, inaczej Jezioro Królewskie, leży na terenie Parku Narodowego Berchtesgaden i jest najczystrzym i trzecim pod względem głębokości jeziorem w całych Niemczech. Wąskie i niezbyt długie jezioro powstało poprzez działanie lodowca. Dzięki swemu ukształtowaniu, Konigssee bywa nazywane fiordem. Co prawda wokół jeziora nie można przejść szlakiem, ale za to da się po nim pływać – łódką, kajakiem lub niewielkim statkiem. Od jeziora oddzielone jest śluzą kolejne, mniejsze i równie malownicze – Jezioro Obersee. Można do niego dość w trakcie krótkiego spaceru z przystani Salet.

Królewskie Jezioro Konigssee Bawaria

A co w okolicy?

Okolica Jeziora Konigssee również obfituje w liczne atrakcje, którym warto poświęcić uwagę. Oczywiście warto się wybrać na liczne szlaki górskie poprowadzone w okolicy, a do tego zwiedzić kopalnię soli (Salzbergwerk Berchtesgaden), wjechać gondolą na taras widokowy Jenner Aussichtsplattform, odwiedzić Herbaciarnię na Kehlsteini czy wąwozy Almbachklamm i Wimbachklamm.

Jezioro Obersee Bawaria
Jezioro Obersee

8. Bamberg

Jedno z najstarszych i naładniejszych miast niemieckich, słynące z niezwykłej architektury i ciekawych zabytków. Bamberg uniknął większych zniszczeń podczas II wojny światowej, dzięki czemu zachował swój układ urbanistyczny sprzerd wieków. Stare Miasto Bambergu jest na tyle wyjątkowe, że zostało wpisane na Listę Światowego Dziedzictwa UNESCO. Przez moment to średniowieczne miasto było uznawane za centrum Świętego Cesarstwa Rzymskiego.

Położony na siedmiu wzgórzach Bamberg zachwyca kolorowymi uliczkami, niczym wyciągniętymi prosto z baśni braci Grimm. Najsłynniejszym zabytkiem Bambergu jest Stary Ratusz znajdujący na środku rzeki, połączony z brzegami dwoma mostami. Oprócz tego w mieście warto zobaczyć archikatedrę, Stary Dwór, Nową Rezydencję biskupów, ogród różany, Małą Wenecję z XIX-wiecznymi domkami rybackimi, opactwo Michaelsberg z Muzeum Browaru Frankońskiego, zamek Altenburg i Muzeum Historyczne.

Średniowieczne miasto Bamberg Bawaria

9. Norymberga

Stolica Frankonii i jedno z ciekawszych miast w całych Niemczech, o bardzo ciekawej historii. Norymberga, ze względu na swoje liczne zabytki, idealnie nadaje się na weekendowy city break. Do tego miasto słynie z pięknego jarmarku bożonarodzeniowego. W średniowieczu było to jedno z najważniejszych i najlepiej rozwiniętych miast w Europie. Norymberga stała się centrum renesansu w Niemczech, otrzymała również status wolnego miasta.

Mimo że została zniszczona w czasie II wojny światowej, zachowało się w niej sporo zabytków, także architektura nazistowska (Norymberga była ośrodkiem faszytów). Tutaj też odbyły się powojenne procesy norymberskie. Obecnie w Norymberdze warto zobaczyć: zamek, kościół św. Sebalda, Dom Albrechta Dürera, niezwykłe ciekawe Germańskie Muzeum Narodowe, kościół Frauenkirche, Muzeum Kolei Niemieckich, Stary Ratusz, Teren Zjazdóew NSDAP, Muzeum Zabawek, podziemną trasę Felsengänge, Szpital Ducha Świętego itd.

Kolorowa uliczka w Norymbergi

10. Hintersee

Jezioro wyjątkowo piękne, moim zdaniem nawet piękniejsze od Konigsee. W pogodny, wrześniowy dzień promienie słońca wydobywały z okolicy tak intensywne kolory, że aż trudno było w to uwierzyć. Podczas ładnej pogody zielone szczyty odbijają się w tafli przejrzystej wody, a wokół jeziora prowadzi przyjemny i łatwy szlak. W niektórych miejscach można dostrzec niewielkie głazy i wysepki z rozsnącymi na nich drzewami. Po jeziorze można pływać łódką z wiosłami. Nie brakuje też chętnych do kąpieli w chłodnej wodzie mimo, że woda nawet latem osiąga jedynie temperaturę około 16 stopni.

Hintersee powstało około 4000 lat temu poprzez osunięcie się skał i spiętrzenie rzeki. Z wioski Ramsau do jeziora i wokół niego prowadzi tzw. szlak malarski. Wynika to z historii jeziora, kiedy to w XIX w. na jego brzegach tworzyli liczni artyści ze szkoły wiedeńskiej i monachijskiej.

Bawaria: co jeszcze zobaczyć?

Tym razem skupiłam się głównie na atrakcjach przyrodniczych, a miasteczka, samo Monachium, zamki i pałace pozostawiłam sobie na kolejny, prawdopodobnie zimowy wyjazd (przy okazji z jarmarkami bożonarodzeniowymi, które w Niemczech są bardzo klimatyczne):

  • Zamki, palace i rezydencje: Herrenchiemsee, Linderhof, Wurzburg, Coburg;
  • Miasta: Monachium, Rothenburg ob der Tauber, Mittenwald, Lindau, Augsburg, Ratyzbona;
  • Zabytki: Opera w Bayreuth, Muzeum Browaru Maisel;
  • Atrakcje przyrodnicze: wąwóz Breitachklamm bei Obersdorf, Jezioro Bodeńskie, jaskinia Binghöhle, Las Bawarski.

Udanej podróży, Magda

Zamek Disneya w Niemczech

Pozostałe wpisy z Niemiec:

Droga Trolli: Trollstigen w Norwegii

Droga Trolli, czy to nie brzmi pięknie? Nazwa mocno oddziałuje na wyobraźnię i w ogóle mnie ona nie dziwi. Przed wyjazdem do Norwegii nie do końca rozumiałam jej znaczenie, ale poruszając się po słynnej trasie, nabrało to dla mnie sensu.

Nasz autobus wspinał się na przełęcz od górnej strony, z Valldal. Droga prowadzi przez pustkowia okryte mgłą, z horyzontami przysłoniętymi górami. Kilometrami ciągnące się pola kamieni poprzetykanych roślinnością sprawiają, że faktycznie można uwierzyć w istnienie trolli. I że to jest ich dom.

Droga Trolli

Co to za miejsce?

Trollstigen, potocznie nazywane Drogą Trolli, w dosłownym tłumaczeniu oznacza drabinę trolli. To fragment drogi nr 63, należącej do 18 najpiękniejszych tras w Norwegii, nazywanych drogami scenicznymi. Droga ta ciągnie się między Valldal a Åndalsnes, przecinając przełęcz na wysokości 850 m.n.p.m. Nieco niżej zamontowano nowoczesne platformy widokowe, na których można cieszyć się niesamowita panoramą doliny. Pojazdy wspinające się na przełęcz pokonują aż 11 zakrętów, przy nachyleniu jezdni osiągającym od 9 do 12%! Jadąc Drogą Trolli mija się piękne wodospady, w tym Stigfossen, mierzący 320 metrów wysokości. Ciekawostką jest znak drogowy ostrzegający przez trollami na drodze – jedyny taki na świecie! Tak napr

Ciekawostka

Droga Trolli powstała w 1936 roku, a jej otwarcie zaigurował sam norweski król! Pierwotny zajazd na przełęczy został zmieciony przez lawinę kilkadziesiąt lat temu. Tak naprawdę droga przez przełęcz istniała tu już co najmniej w XVI wieku, a poruszali się nią głównie konno mieszkańcy okolicznych wiosek jadąc na targ lub kamieniołomów.
Trollstigen czyli Droga Trolli

Droga Trolli: Co trzeba wiedzieć?

Przede wszystkim to, że Droga Trolli nie jest trasą całoroczną. Pojazdy mogą się po niej poruszać tylko w sezonie letnim, mniej więcej od maja do października. Ten termin jest dość ruchomy, bo wszystko zależy od aktualnych warunków pogodowych. Przejezdność dróg możesz sprawdzić na tej stronie. Zdarza się, że ten trasa jest zamykana nawet w sezonie ze względu na złe warunki, jak to miało miejsce w sierpniu 2023 r. Jadąc od strony Åndalsnes, wspina się pod górę, a od Geiranger i Valldal – droga na przełęcz jest łagodniejsza, po czym zjeżdża się zakrętami do Åndalsnes.

Droga Trolli jest jedną z najpopularniejszych atrakcji w Norwegii (pierwsza trójka), więc latem na trasie zdarzają się korki, a tłumy przy platformach widokowych to rzecz pewna jak piękne widoki. Po trasie można przemieszczać się autem, kamperem, rowerem czy autobusem, ale pojazdy nie mogą więc więcej jak 12,4 metrów długości. Przy punktach widokowych znajduje się darmowy parking, tablice informacyjne, sklep, kawiarnia i toalety. Wejście na platformy jest darmowe. Z parkingu do najlepszej, drugiej platformy widokowej (tej na prawo), idzie się 10-15 minut, również po schodach. Ścieżka jest łatwa, ale nie dla rodziców z wózkami (przyda się chusta) lub osób poruszających się na wózku inwalidzkim.

Jak dojechać na Trollstigen bez auta?

Jeśli nie zamierzasz zwiedzać okolicy samochodem lub masz obawy przez pokonaniem tej trasy, to nic straconego. Między Geiranger a Åndalsnes kursują autobusy, które robią krótki postój na punkcie widokowym. Co prawda jest on bardzo krótki, co 10 minutowy, więc ledwie starcza czasu na przejście do najciekawszego punktu i z powrotem. Ale lepszy rydz niż nic! Drugi, 3-minutowy postój kierowca robi pod już na dole, pod wodospadem. Poza tym jeśli masz więcej czasu, możesz tu wysiąść i zostać na kilka godzin. W okolicy znajduje się kilka szlaków i ciekawych miejsc (już sam spacer po płaskowyżu jest mega!). Przy platformach widokowych zaczyna się szlak na Trollveggen (Ścianę Trolli).

My swoją wycieczkę połączyliśmy z rejsem po fiordach z Ålesund do Geiranger oraz z kolejką Romsdalen w Åndalsnes. Autobusy operujące na tych trasach to Vy i lokalne Fram. Bilet Vy z Åndalsnes do Geiranger przez Drogę Trolli kosztuje 399 NOK, a Fram– 304 NOK. Najbliżej położone lotnisko znajduje się w Ålesund. Przejazd z Åndalsnes do Ålesund kosztuje około 250 NOK. Bilety Fram kupuje się u kierowcy lub w aplikacji Fram, bilety Vy– najlepiej na tej stronie. Przejazd autobusem z Geiranger do Åndalsnes obejmuje krótką przeprawę promową (w cenie biletu).

Droga Trolli: Czy warto?

Zdecydowanie tak! Droga jak droga, z pewnością dzieło techniki i inżynierii, ale te góry! Zdjęcia nie oddają ogromu, surowości i dramatyzmu skalistego masywu otaczającego dolinę. Po niemal pionowych, lśniących od wody skałach, z wysokości kilkuset metrów spływają wodospady. Wierzchołki gór schowane w chmurach dodały tylko temu miejscu uroku i aury tajemniczości. W końcu nie wiadomo, kto na nas patrzy z góry?

Oczywiście przejazd Drogą Trolli jest niezwykłym przeżyciem, ale bez wejścia na punkt widokowy niepełnym. Muszę przyznać, że schodząc do platformy dla turystów, miałam miękkie nogi. I to nie z powodu wysokości punktu widokowego, ale ogromu skalnej ściany widocznej po prawej stronie. Coś niesamowitego! Już nie wiem, która strona nam się bardziej podobała – wąska, zielona dolina od strony Åndalsnes czy może jednak skalisty, tajemniczy płaskowyż zaraz za przełęczą? Przejazd z Geiranger do Åndalsnes to jedno z najlepszych doświadczeń, jakich kiedykolwiek doświadczyliśmy w podróży.

Jak dojechać na Drogę Trolli
Dlaczego Droga Trolli? Może od Trollveggen, czyli Ściany Trolli? Trolle wzięły się z nordyckiej mitologii, a wedle przekazów rodzą się z kamienia lub w kamień przemieniają. A że w tej okolicy kamieni i skalistych gór nie brakuje, nazwa ta prawdopodobnie nawiązuje właśnie do tego. Ale to tylko moja luźna interpretacja 😉

Czy Droga Trolli jest bezpieczna?

Ciężko odpowiedzieć na takie pytanie. Generalnie jest, ale trzeba zachować podstawowe zasady bezpieczeństwa. Jeśli trasa została zamknięta lub jest już po sezonie, to odpuszczamy. Należy jechać spokojnie, rozsądnie, bez wyprzedzania czy postojów na poboczu i zatoczkach (one są do wymijania) – droga jest naprawdę wąska. O ile mijanki z innymi autami nie są tu jakoś bardzo problematyczne, o tyle mijanie się z autobusem może już przysporzyć nerwów. Do tego wysokość jest naprawdę spora, więc warto być pewnym swoich umiejętności za kierownicą. Rzecz jasna wypadki się zdarzają (podobno dość często), jednak jest to rzecz nie do przewidzenia. Aby im zapobiec można jedynie samemu zachować zdrowy rozsądek i stosować się do zasad ruchu drogowego.

Trollstigen Kafe

Podsumowując

Jazda Drogą Trolli to czysta przyjemność i uczta dla oczu. Niesamowitą perspektywę daje porównanie aut i autobusów, które przy stromych górach i wysokich wodospadach zdają się maleńkie. Duża przestrzeń oraz surowność i pewna tajemniczość gór tylko potęgują zachwyty. Już w ogóle nie dziwie mnie nazwa tej trasy. Podczas jazdy można odnieść wrażenie, że zaraz, za zakrętem, ujrzy się trolla niosącego wielki głaz. Droga Trolli to miejsce, które robi – dosłownie – ogromne wrażenie!

Udanej podróży, Magda

Åndalsnes: kolejka linowa Romsdalen i Rampestreken

Niejeden punkt widokowy w Norwegii potrafi zwalić z nóg. Takim miejscem jest także góra Nesaksla w Åndalsnes. Przez lata zasłynęła z Rampestreken, czyli metalowej konstrukcji zawieszonej na skale i wychodzącej w przestrzeń na dużej wysokości. Od niedawna na szczyt góry można wjechać kolejka linową Romsdalen. Czy warto i jak zaplanować taką wycieczkę?

Åndalsnes

Åndalsnes: Co to za miejsce?

Åndalsnes wydaje się być niepozornym i często pomijanym miasteczkiem. A to doskonała baza wypadowa na zwiedzanie w okolicy! Wystarczy powiedzieć, że to właśnie w Åndalsnes ma początek trasa kolejowa, która została uznana za najpiękniejszą w Europie przez Lonley Planet (dzięki czemu zakup biletów w sezonie na przejazd pociągiem graniczy z cudem). To połączenie kolejowe wykorzystali twórcy najnowszej części filmu Mission Impossible z 2023 roku.

Do tego kawałek za miastem zaczyna się słynna Droga Trolli, którą można dojechać aż do najpopularniejszego norweskiego fiordu, Geirangerfjorden. A to są tylko te najbardziej znane atrakcje. Stacjonując w okolicy Åndalsnes spokojnie można zapełnić sobie weekend atrakcjami wszelakimi. Sama mieścina jest cicha i spokojna. Dość napisać, że niewiele się tu dzieje. No, może poza Norweskim Festiwalem Górskim, który odbywa się tu co roku w czerwcu lub lipcu. Ale w końcu kto przyjeżdża do Norwegii jedynie dla miast? Tu o naturę chodzi!

Restauracja Eggen Romsdalsgondolen Åndalsnes

Co robić w Åndalsnes?

Rampestreken

Do niedawna najpopularniejszą atrakcją miasta była możliwość zdobycia szczytu górsującego nad Åndalsnes (708 m.n.p.m.), gdzie zamontowano platformę widokową. Platforma ta jest jakby „przyczepiona” do stromego zbocza góry Nesaksla i wychodzi na kilka metrów w przetrzeń (537 m.n.p.m.!). Nie ma co ukrywać, że wejście na punkt widokowy, pod którym ziele przepaść, to ogromny kop adrenaliny. Za to widoki są jak z obrazka!

Choś sam szlak może wydawać się krótki – w końcu to tylko 2 kilometry – to będąc na miejscu przekonacie się, że wcale nie jest łatwy. Góra ma jajowaty kształt, przypomina nam nieco Głowę Cukry z Rio de Janeiro. Dlatego wejście na Rampestreken jest strome i zajmuje około 3-3,5 godziny w dwie strony. Wejście na rampę jest darmowe.

Romsdalen Gondola w Åndalsnes

Romsdalen Gondola jest nową konstrukcją i to bardzo nagradzaną. Uznano ją za norweski Obiekt Roku 2021. To najdłuższy wyciąg linowy w Norwegii, bo gondole pokonują aż 1679 metrów. Kolejka Romsdalen uznawana jest również za najnowocześniejszą i najbardziej przyjazną środowisku gondolę w całej Norwegii.

Co można zobaczyć z góry? W oczy rzuca się przede wszystkim szmaragodwa, wijąca się przez pola rzeka Rauma oraz Trollveggen, czyli potężna Ściana Trolli (najwyższy pionowy klif w Europie). Widać też Åndalsnes i otaczające je fiordy. Zaraz przy stacji kolejki znajduje się restauracja Eggen (dobrze oceniana, a ceny są niewiele wyższe niż w innych dobrych restauracjach w Ålesund). Nad restauracją zamontowano metalowe ścieżki, punkty widokowe oraz tablice informacyjne. Zaraz przy restauracji zaczyna się też oznaczony szlak do Rampestreken. Widoki są pop prostu obłędne i zdjęcia nie do końca oddają wysokość i surowość pobliskich gór. Na ten obrazek można by było gapić się godzinami.

Informacja praktyczne

Wjazd kolejką na górę jest, jak na polski portfel, bardzo drogi. Bilet w jedną stronę kosztuje 360 NOK, a w dwie – 540 NOK. Dla dzieci między 6 a 17 rokiem zycia przewidziano zniżki, a dzieci do 5 roku życia wjeżdżają za darmo. Można też kupić bilet rodzinny )2+2) za 1350 NOK. Bilety można kupić online oraz w kasie i biletomacie na miejscu, kartą lub gotówką. Godziny kursowania kolejki różnią się ze względu na porę roku i możesz je sprawdzić tutaj. W sezonie gondola wjeżdża na górę co 20 minut lub po zapełnieniu, od 10:00 do 23:00. Romsdalsgondolen jest kolejką całoroczną.

Åndalsnes: informacje praktyczne

Dojazd do Åndalsnes

Do Åndalsnes dojeżdżają autobusy z Geiranger (przez Drogę Trolli), z Ålesund, Molde i Oslo. Połączenia (zwłaszcza te lokalne) są obsługiwane przez firmę FRAM – na tej stronie możesz sprawdzić rozkłady jazdy. Bilety kupuje się też u kierowcy lub w aplikacji FRAM. Drugą firmą jest Vy, której flota to nowoczesne, szybsze i droższe autokary. Do tego są jeszcze pociągi Rauma do miasta Dombås (skomunikowane z pociągami z Oslo i Trondheim). Na te ostatnie warto kupić bilety z wyprzedzeniem, bo pociąg jest bardzo krótki i oblegany.

Gdzie zjeść, gdzie spać?

We wspomnianej już wcześniej restauracji Eggen, o ile budżet masz znaczny, a ceny Ci niestraszne. Sami spodziewaliśmy się, że będzie w niej bardzo drogo, a ceny – choć dla nas kosmiczne – wcale nie były dużo wyższe niż w innych norweskich restauracjach, które sprawdzaliśmy. W samym mieście można zajrzeć do Sødahlhuset. Noclegi zorganizowaliśmy sobie w Ålesund, które było naszą bazą wypadową. Spaliśmy w Ålesund Airport Hotel, gdzie za dwie noce w prostych, ale komfortowych warunkach zapłaciliśmy 500 z hakiem (co jak na norweskie warunki jest dobrą ofertą).

Plan zwiedzania Åndalsnes

Nasza jednodniowa wycieczka wyglądała następująco: z samego rana wybraliśmy się na rejs z Ålesund do Geiranger po przepięknym fiordzie Geirangerfjorden. Tam o 12:25 wsiedliśmy do autobusu do Åndalsnes, który po drodze zatrzymywał się na pukcie widokowym przy Drodze Trolli oraz Drodze Orłów (Ørnesvingen). Do przyjeżdzie do Åndalsnes wjechaliśmy na górę kolejką Romsdalen i z powrotem, by po 18:00 wsiąść do autobusu wracającego do Ålesund.

Wskazówka

Na górze Nesaksla, przy stacji kolejki, kończy się zjawiskowy szlak Romsdalseggen. Ta 10-kilometrowa trasa odpowiednia jest tylko dla osób zaprawionych w bojach! Więcej na ten temat przeczytasz na blogu Vryga.
Romsdalen Kolejka linowa Åndalsnes

Rampestreken czy gondola?

To i to! Chociaż obie atrakcje znajdują się na tej samej górze i dzieli je niewielka odległość, to jednak widoki roztaczające się z obu miejsc dośc mocno się różnią. Wystarczy mała zmiana perspektywy, a panorama może się znacząco zmienić. Dlatego jeśli nie chcesz zdobywać góry z samego dołu, a planujesz tylko wjazd kolejką, koniecznie wybierz się w 20-minutowy spacer w dół, do Rampestreken. Stamtąd możesz wrócić do góry i zjechał do miasta kolejką lub kontynuować marsz aż do samego Åndalsnes. W kolejce i na górze przygotowano odpowiednią infrastrukturę również dla osób z niepełnosprawnością oraz rodzin z dziećmi w wózkach. Z obu miejsc roztaczają się spektakularne widoki, które zapamiętasz na długo.

Udanej podróży, Magda

Pozostałe wpisy z Norwegii:

Geiranger. Jak zwiedzać najpopularniejszy fiord Norwegii?

Król fiordów, norweska ikona i najpiękniejszy fiord w Norwegii – tak nazywany jest Geirangerfjorden. Wpisany na lilstę UNESCO fiord jest również jedną z najpopularniejszych atrakcji w Norwegii. Jedna z kaskaderskich scen w ostatniej części filmu Mission Impossible (Dead Reckoning Part One) została nakręcona właśnie nad fiordem. Jak zaplanować zwiedzanie Geiranger i okolicy oraz czy faktycznie jest tam tak pięknie, jak zwykło się mówić?

Geiranger

Geirangerfjord: Co to za miejsce?

Geirangerfjorden leży w południowo-zachodniej Norwegii, w okolicy miasta Ålesund. To odnoga dłuższego fiordu, licząca sobie 15 kilometrów długości. W najwęższym miejscu fiord ma jedynie 600 metrów szerokości, co przy sporej wysokości otaczających go gór tworzy niezwykle malowniczy krajobraz. Powstał on dzięki działaności lodowców podczas epoki lodowcowej. W wyżłobione doliny wdarła się morska woda, która przybiera tu niesamowite odcienie zieleni. W najgłębszym miejscu dno znajduje się aż 233 metry poniżej tafli wody.

Góry tworzące ściany fiordu osiągają wysokość nawet 1600 m.n.p.m. Z porośniętych lasami, momentami pionowych skał, spływają spektakularne wodospady, w tym Siedem Sióstr czy Bride’s Veil. Na zboczach stromych gór ulokowały się trudnodostępne, opuszczone już osady, będące popularnymi celami wycieczek trekkingowych. A ludzie zamieszkiwali te tereny zaraz po ostatniej epoce lodowcowej. Naukowcy doszli do wniosku, że byli to głównie łowcy reniferów.

Tsunami w Norwegii? To możliwe

W Geiranger istnieje możliwość wystąpienia tsunami (i to bardzo relana). Åkerneset to jedna z górzystych części Geirangerfjorden, która stale musi być monitorowana przez naukowców. A to ze względu na szczelinę skalną, która stale się poszerza. Wiadomo już, że w końcu dojdzie do potężnego osuwiska, nie wiadomo tylko kiedy. Ogromna skała, która wówczas osunie się do fiordu, spowoduje spiętrzenie się wody na wysokość nawet 80 metrów. Tym samym Geiranger i okoliczne osady zostaną zalane. Dlatego norweskie władze opracowały szczegółowe plany ewakuacyjne, a góra jest stale monitorowana, by w razie czego ostrzec mieszkańców i turystów. Na podstawie tych badań nakręcono film Fala. Większość przepięknych ujęć kręcono właśnie w Geiranger. Warto obejrzeć!

Jego wysokość fiord Geiranger

Pierwszy statek turystyczny wpłynąl do Geirangerfjorden już w 1869 roku. Od tamtego czasu fiord cieszy się niesłabnącą sławą. Do tego stopnia, że latem Geiranger, główna miejscowość nad fiordem, odwiedza kilkaset tysięcy turystów. Łatwo w to uwierzyć, gdy widzi się ogromne promy wycieczkowe wpływające do fiordu od strony Ålesund.

Geiranger latem jest zatłoczone, ale taka jest cena popularności – piękne miejsca przyciągają tłumy turystów. I chociaż fiord można zwiedzać przez cały rok, to jednak lipiec i sierpień zdają się ku temu najlepsze. Wbrew temu co mówi rozum, gdy widzi ceny noclegów i tłumy na zdjęciach zrobionych w szczycie sezonu, to miejsce chcieliśmy zwiedzić w lipcu. Liczyliśmy na najlepszą możliwą pogodę i nie zawiedliśmy się. Prognozy były tragiczne, miało lać całymi dniami, a na miejscu zaskoczył nas bezdeszczowy, acz nieco pochmurny dzień.

Rejs po Geirangerfjorden

Najpopularniejszą atrakcją w okolicy jest rejs po fiordzie z Geiranger. Podczas takiej wycieczki można podziwiać dramatyczne krajobrazy, a zarazem majestatyczne góry, często niewidoczne zza kołdry chmur. Szmaragdowe wody co rusz przecinają spienione ślady po motorówkach, kajakach i większych promach. Ściany skał pionowo schodzą ku wodzie, fiord się zwęża, a także pnie ku górze. Tworzy to niesamowity efekt i oferuje takie widoki, które warto zobaczyć chociaż raz w życiu.

Prom z Hellesylt do Geiranger

Po Geirangerfjorden pływają zwykłe promy samochodowo-pasażerskie, kursujące między Geiranger a Hellesylt od kwietnia do końca października. W sezonie dziennie odbywa się 8 kursów, mniej więcej od 08:00 rano do 18:00. Bilet w jedną stronę kosztuje 345 NOK i można go zakupić w kasie w porcie lub online (polecamy drugą opcję ze względu na kolejki).

Turystyczny rejs po Geirangerfjorden

Drugą opcją jest bardziej turystyczny rejs, który zaczyna i kończy się w Geiranger, a trwa 90 minut. Niewielki prom podpływa do najpiękniejszych wodospadów spływających do fiordu, a podczas rejsu można skorzystać ze słuchawek i audioguide w j. angielskim. Ten rejs lepiej zarezerwować z co najmniej jednodniowym wyprzedzeniem, ponieważ miejsca wyprzedają się dość szybko. Wycieczka kosztuje 555 NOK.

Fjordsafari i rejsy zimą

Trzecia możliwość to rejs speed boat, nazywany fjordsafari. Na szybką łódź wchodzi mniejsza grupa, rejs jest bardziej kameralny, ale i ekstremalny – dzieci poniżej 3 roku życia nie mogą brać w nim udziału. Uczestnicy rejsu otrzymują kamiezelki ratunkowe, a ponton zatrzymuje się w najciekawszych punktach fiordu. Wycieczka trwa 45 minut, odbywa się codziennie co godzine od 10:00 do 17:00 i kosztuje od 695 NOK w sezonie, do 495 NOK poza sezonem.

Wskazówka

Co istotne, fjordsafari odbywają się przez cały rok, więc dają możliwość zorganizowania wycieczki do Geiranger również poza szczytem sezonu, nawet w środku zimy.

Rejs z Ålesund do Geiranger

W okolice fiordu Geirangerfjord można dojechać autobusem, ale my zdecydowaliśmy się na mniej popularną opcję, czyli 3-godzinny rejs promem z Ålesund. Dzięki temu zamiast spędzić 2,5 godziny w autobusie do Hellesylt, mogliśmy podziwiać niezwykłe widoki podczas przemierzania trzech róznych fiordów. Każdy z nich miał inny charakter. Podczas rejsu widoki co rusz zmieniały się, od zurbanizowanych terenów z kolorowymi domkami, po dzikie i niedostępne partie gór.

Oczywiście najbardziej malowniczy odcinek zaczynał się w okolicach Hellesylt, jednak rejs z pewnością jest przyjemniejszym przeżyciem, niż jazda autobusem (chociaż w Norwegii ze względu na widoki nawet jazda autobusem może być przeżyciem samym w sobie). Prom podczas naszej wycieczki, mimo iż była to sobota, nie był zapełniony nawet w połowie, a niektórzy turyści kupowali bilety na ostatnią chwilę. Jednak nie bierzcie tego za pewnik, bo w przyszłości sytuacja może wyglądać inaczej. Rejs najlepiej zarezerwować online, co kosztuje 830 NOK w jedną stronę. Prom wypływa z Ålesund w o 08:30, a z powrotem o 14:30. Dlatego zdecydowaliśmy się tylko na rejs w jedną stronę, by w samym Geiranger zostać dłużej i zobaczyć jeszcze kilka miejsc w okolicy.

Atrakcje w okolicy Geiranger

Co można robić w samym Geiranger i jego okolicy?

  • Storsæterfossen – do wodospadu prowadzi łatwy szlak od Westerås Restaurant, do tego ścieżką można przejść za wodospadem;
  • Fossevandring – ścieżka z platformami widokowymi przy wodospadach w centrum Geiranger;
  • Muzeum Norwegian Fjord Center;
  • Droga Orłów prowadząca na punkt widokowy Ørnesvingen, która naszym zdaniem jest najpiękniejszym miejscem w okolicy i koniecznie trzeba zobaczyć ten widok!
  • Flydalsjuvet – jeden z najbardziej znanych punktów widokowych w Norwegii;
  • Skageflå – górskie gospodarstwo, z którego roztaczają się wspaniałe widoki na Geirangerfjorden. Można tu dopłynąć promem i wspiąć się stromą, ale krótką ścieżką, a następnie wrócić pieszo do Geiranger lub znowu promem;
  • Dalsnibba Geiranger Skywalk, czyli punkt widokowy na wysokości 1500 m.n.p.m.;
  • Nieco dalej od fiordu: Droga Trolli i kanion Gudbrandsjuvet.

Informacje praktyczne

Dojazd do Geiranger

Najbliżej położone lotnisko znajduje się w Ålesund, dokąd latają linie Wizzair z Gdańska. Do Geiranger transportem publicznym można dostać się na dwa sposoby: autobusem z Ålesund do Hellesylt, skąd wypływają promy do Geiranger albo autobusem z Ålesund przez Andalsnes. Do Hellesylt docierają linie 250 i 110, a przejazd kosztuje 193 NOK. Rozkłady jazdy można sprawdzić w Google Maps lub na tej stronie. Bilety można kupić u kierowcy lub w aplikacji FRAM. Na trasie Ålesund – Andalsnes – Geiranger operują lokalne autobusy firmy FRAM oraz większe autokary Vy. Przejazdy tymi drugimi są szybsze i trochę droższe. Bilet Vy z Andalsnes do Geiranger kosztuje 399 NOK, a FRAM – 304 NOK. Przejazd z Andalsnes do Ålesund kosztuje w obu przypadkach około 250 NOK,

Wskazówka

Dobra wiadomość dla niezmotoryzowanych! Autobus FRAM z Geiranger do Andalsnes zatrzymuje się na kilka minut w dwóch miejscach – na punkcie widokowym Ørnesvingen oraz przy Drodze Trolli. Co prawda czasu w obu miejscach jest jak na lekarstwo, ale lepsze to niż nic 🙂

Poruszanie się na miejscu

Jeśli do Geiranger udajesz się bez samochodu, to warto wziąć pod uwagę transport turystyczny. Oprócz tego w miasteczku można wypożyczyć niewielkie samochody elektryczne i rowery. Dla turystów przygotowano łącznie trzy linie autobusowe:

  • Czerwone piętrowe autobusy, które kursują z Geiranger do Norwegian Gjord Center, punktu widokowego Flydalsjuvet oraz Westerås Farm, gdzie zaczyna się szlak do wodospadu Storsæterfossen. Bilet kosztuje 45 euro i jest ważny przez cały dzień, tzn. że można wsiadać i wysiadać na wymienionych przystankach okazując jeden bilet. Bilety kupuje się na miejscu w kasie lub przez internet. W weekendy lepiej kupić bilety z wyprzedzeniem.
  • Panorama Bus Geiranger – 1,5-godzinna wycieczka, która obejmuje przystanek na punkcie widokowym Flydalsjuvet oraz Ørnesvingen. Wycieczki odbywają się od kwietnia do października i nie codziennie (kalendarz na stronie). Bilet kosztuje 400 NOK i koniecznie kup go z wyprzedzeniem.
  • Panorama Exclusive Bus – wycieczka taka sama jak powyżej, ale obejmująca jeszcze wjazd na górę Dalsnibba i punkt widokowy Geiranger Skywalk. Wycieczka odbywa się od kwietnia do października, nie codziennie, kosztuje 595 NOK i również lepiej wykupić ją z wyprzedzeniem.

Gdzie spać, gdzie zjeść w Geiranger?

Noclegów w Geiranger jest niewiele, a te, które są – kosztują bardzo dużo. Dlatego nocleg zaplanowaliśmy w Ålesund, skąd urządziliśmy sobie jednodniową wycieczkę. Spaliśmy w Ålesund Airport Hotel. To prosty, ale czysty i wygodny hotel położony w spokojnej okolicy, kilka minut jazdy od lotniska. Za dwie noce płaciliśmy około 550 zł, co – zważając na ceny noclegów w Ålesund i Geiranger – jest niewielkim kosztem. Restauracji w Geiranger też zbyt wielu nie ma, przy porcie królują fast foody, ale polecono nam wybrać sie na obiad do restauracji Skageflå lub Westerås.

Nasz plan wycieczki do Geiranger

08:30 – 11:30 – rejs z Ålesund przez Geirangerfjorden.

12:25 – 15:20 – autobus 220 do Andalsnes, z postojem po drodze na punkcie widokowym Ørnesvingen oraz przy Drodze Trolli.

15:20 – 18:45 – wjazd na górę kolejką linową Romsdalen i spacer do Rampestreken.

18:45 – 20:15 – powrót autobusem do Ålesund.

Prom z Geiranger do Hellesylt
Wycieczka do Geiranger

Wąska dolina polodowcowa to jedno z najpiękniejszych miejsc, jakie widzieliśmy w życiu. I chociaż rejs po Geirangerfjorden nie jest tanią zabawą, jednak warto sięgnąć głębiej do kieszeni, by zobaczyć takie cuda.

Udanej podróży, Magda

Pozostałe artykuły z Norwegii:

Jezioro Como. Najpiękniejsze miejsca i rejsy

Jezioro Como (Lago di Como) to naszym zdaniem jedno z najbardziej romantycznych miejsc w Europie. Przez wiele osób uznawane jest za najpiękniejsze jezioro świata. Łagodne góry, jachty, eleganckie hotele i restauracje, oryginalne ogrody, zabytkowe wille, malownicze widoki – to miejsce jak z bajki! Do tej bajki można łatwo się przenieść, bo wystarczy dolecieć do Bergamo. Jak więc zaplanować weekend nad Jeziorem Como?

Ciekawostki o Jeziorze Como

Como to trzecie pod względem wielkości jezioro we Włoszech i najgłębsze jezioro w kraju (nawet 400 metrów!), posiadające długą linię brzegową (aż 170 km). Jego kszałt przypomina odwróconą lliterę Y, w której sercu znajduje się miasteczko Bellagio. Jego łączna powierzchnia osiąga 146 km2. Jezioro Como jest kryptodepresją, ponieważ jego dno położone jest poniżej poziomu morza, a tafla – powyżej. A co z rodowodem? Como ma pochodzenie lodowcowe.

W północnej części jeziora Alpy sięgajają nawet 2600 m.n.p.m. Na południu góry są trochę niższe, ale bardzo strome. Dzięki temu miejscowości w tej okolicy są dosłownie uczepione górskich zboczy, nieraz wysoko nad taflą wody. W północnej części jeziora codziennie od godziny 10:00 wieje wiatr nazywany breva. Uroku dodają tu drzewa i niezwykła roślinność – cyprysy, oleandry, drzewa oliwne, a nawet palmy. To wszystko okolica Como zawdzięcza niezwykle łagodnemu klimatowi, klasyfikowanemu jako łagodny subtropikalny.

Bracia Lumière, Hitchcock i Brad Pitt

Na uroki Como nie pozostali obojętni znani aktorzy i inne gwiazdy, chociażby Brad Pitt, Madonna czy George Clooney, którzy mają tu swoje rezydencje. Celebryci nie byli pierwszymi, którzy odkryli zalety Jeziora Como. Już w czasach starożytnych swoje wille mieli tu ważni rzymscy dygnitarze i artyści. W kolejnych wiekach nad Jeziorem Como przebywał Stendhal, Ferenc Liszt czy Mark Twain. Jezioro Como zostało docenione również przez filmowców.

Powszechnie wiadomo o scenach do Casino Royal, Ocean’s Twelve, Murder Mystery czy Gwiezdnych Wojen, które zostały tu nakręcone. Jednak warto wiedzieć, że pierwszy raz jezioro została sfilmowane przez samych braci Lumière. Bracia nakręcili tu wyścigi łodzi czy pierwsze próby lotów hydroplanem. Kilka scen do swojego pierwszego filmu reżyserkiego (Ogród Rozkoszy) nakręcił tu także Alfred Hitchcock. A jeśli znacie i lubicie włoskie klkimaty z piosenki oraz teledysku Cool Gwen Stefani – to tak, on także został nagrany nad Jeziorem Como.

Varenna Jezioro Como

Atrakcje nad Jeziorem Como

Rejs po jeziorze

Najbardziej uniwersalna atrakcja nad Jeziorem Como, która zadowoli każdego. Podczas rejsu zobaczysz najpiękniejsze mniejscowości nad Jeziorem Como, niedostępne fragmenty jego wybrzeża, góry, malownicze widoki, kolorowe wille i ogrody. Rejs po Jeziorze Como to nie tylko świetna forma transportu między poszczególnymi miasteczkami, ale i możliwość zwiedzenia wielu ciekawych miejsc w któtkim czasie. Najpopularniejsza jednodniowa trasa obejmuje rejs z Varenny do Bellagio. Ale oprócz tego polecamy m.in. rejs z Cadenabbia do Como, podczas którego można zobaczyć rzadziej fotografowaną stronę jeziora. Oczywiście rejs publicznym promem nie jest jedyną opcją. Równie dużym zainteresowaniem cieszą się prywatne rejsy motorówkami czy wypożyczanie kajaków.

Rejs statkiem po Jeziorze Como

Jezioro Como: najpiękniejsze miasteczka

Kolejną popularną formą spędzania czasu nad Jeziorem Como, jest zwiedzanie malowniczo położonych miejscowości. Słyną one z uroczej architektury, wspaniałych widoków, luksusowych willi i przyjemnego klimatu. Co prawda w sezonie te najsłynniejsze miasteczka pękają w szwach, lecz to i tak nie odbiera im urody. Które z nich warto odwiedzić?

Varenna

O palmę pierwszeństwa w rankingach najładniejszych miasteczek nad Jeziorem Como rywalizują dwie miejscowości. Jedną z nich jest Varenna. Miasteczko zachwyca położeniem, które szczególnie dobrze widoczne jest podczas rejsu. Varennę ciasno otaczają skaliste, pokryte lasami góry, a jej kolorowe domy z daleka przypominają układankę z klocków. Nad wszystkim góryje smukła dzwonnica, a między stromymi uliczkami działa kilka niezłych restauracji. Nad miejscowością góruje ciekawy, niewielkie zamek (Castello di Vezio), który jest świetnym punktem widokowym. Widoki z niego są naprawdę bajkowe! Dojedziesz tu pociągiem z Lecco lub promem np. z Bellagio lub Menaggio.

Bellagio

Drugą miejscowością nad jeziorem, która uznawana jest za tę najpiękniejszą, jest Bellagio. Miasteczko różni się od Varenny swoim charakterem. Jest niezwykle dostojne, majestatyczne, eleganckie, pełne klasy. Nie bez powodu uznaje się je za perłę Jeziora Como, a przy tym za najdroższą miejscowść nad nim położoną. Pierwsza osada została założona w tym miejscu przez Rzymian już w I w.p.n.e. Niemal 2000 lat później rybacka wioska przekształciła się w ekskluzywny kurort, pełen luksusowych hoteli, świetnych restauracji i modnych butików. Będąc w miasteczku warto przespacerować się do ogrodu przy Villi Melzi. Do Bellagio najłatwiej dostać się promem.

Tremezzo i okolice

Podczas drugiego pobytu nad jeziorem odwiedziłam odcinek wybrzeża między Tremezzo a Sala Comacina. I jak tam jest przepięknie! Od samego początku ta część Jeziora Como zrobiła na mnie olbrzymie wrażenie – przyjemne promenady, piękna roślinność, ogrody i plaże, przystanie, niezwykłe wille, do tego oczywiście widoki jak z obrazka. Można się zakochać, bo okolica jest niezwykle malownicza. Najpopularniejsze jest Tremezzo, a to ze względu na Villę Carlottę, którą tłumnie odwiedzają turyści. Ale warto też zwrócić uwagę na miejscowość Sala Comacina, Lenno (nie tylko ze względu na willę Balbianello!), Ossuccio czy Azzano. Dojedziesz tu autobusem z Como lub dopłyniesz promem.

Menaggio

Jedno z większych i przyjemniejszych miasteczek nad Jeziorem Como, leżące niemal na przeciwko Varenny i połączone z nią oraz z Bellagio przeprawą promową. Menaggio zachwyca kolorową architekturą, mariną, żywotnością i przede wszystkim wspaniałymi widokami (chociaż czy te gdziekolwiek nad jeziorem nie robią wrażenia?). Ze względu na swoje położenie, Menaggio jest doskonałą bazą wypadową na zwiedzanie okolic jeziora. Dojedziesz tu autobusem z Como lub dopłyniesz promem z Vaarenny, Bellagio i Como.

Pozostałe miasteczka nad Jeziorem Como

Spokojniejsze, mniej oblegane, a równie ładne i klimatyczne:

  • Argegno – oprócz ładnej architektury warto tu wstąpić ze względu na kolejkę linową, która wjeżdża na szczyt Pigra. Z góry roztaczają się przepiękne widoki na Jezioro Como;
  • Santa Maria Rezzonico – ładna, kolorowa zabudowa, przyjemne plaże i ciekawy zamek, Castello di Rezzonico;
  • Gravedona – urocza miejscowość w północnej części jeziora, z piękną zabudową, kilka ciekawych zabytków i przyjemna promenada nad jeziorem;
  • Bellano – niedoceniana miejscowość z ładną, regionalną architekturą i w której znajdują się ciekawe atrakcje;
  • Mandello del Lario – spokojniej, bardziej lokalnie niż w innych miejscowościach nad jeziorem. Turyści zazwyczaj tylko przez Mandello przejeżdżają w drodze do Varenny, a warto się tu zatrzymać chociaż na krótki spacer;
  • Torno – piękna architektura, świetne widoki na jezioro, ładne położenie;
  • Como i Lecco – dwa największe miasta nad Jeziorem Como. Najlepsze bazy wypadowe, gdzie można znaleźć kilka zabytków i noclegi w nieco rozsądniejszych cenach.

Wille nad Jeziorem Como

Tym, co dodaje Jeziorze Como atrakcyjności, są niezwykłe wille i ogrody. A jest ich nie mało! Te piękne budynki działają jako hotele, restauracje, miejsca do organizacji wesel i muzea. I właśnie niesamowita roślinność, eleganckie budowle, te wszystkie fontanny, promenady, rzeźby, latarnie i zatoczki sprawiają, że Jezioro Como jest bardzo romantycznym miejscem. Nic więc dziwnego, że niejedna para zawiera nad jeziorem związek małżeński. A kosztuje to nie mało (wiemy, bo sami chcieliśmy ;)), co wcale nas nie dziwi ze względu na popularność Jeziora Como. Które wille uważa się za najpiękniejsze?

Villa Carlotta

Samo wnętrze budynku, które działa jako muzeum, jest bardzo przestronne i dość skromne (w porównaniu do innych tego typu miejsc, które zwiedzaliśmy we Włoszech). Ale już widoki roztaczające się z apartamentów zachwycają. Zewnętrzna fasada willi również robi wrażenie. Najpiękniejszy jest za to 8-hektarowy ogród, pełen niezwykłych roślin, alejek, pergoli i romantycznych zakamarków. Wspaniałe miejsce na spacer! Tutaj też pojawia się polski akcent. Jedną z właścicielek willi była Marianna Orańska, znana nam jako pani dobrodziejka Ziemi Kłodzkiej. Marianna zakupiła willę jako prezent ślubny dla swojej córki Carlotty, na cześć której nazwano budynek. Do Villi dojedziesz autobusem kursującycm między Como a Menaggio oraz dopłyniesz promem. Bilet wstępu kosztuje 15 euro, a obiekt z ogrodem można zwiedzać codziennie od marca do listopada między 10:00 a 18:00 (zamknięcie kas, właściwe zamknięcie o 18:30).

Balbianello

Bodaj najpiękniejsza i najbardziej znana willa nad Jeziorem Como, położona na cyplu w miejscowości Lenno. Balbianello zasłynęło dzięki temu, że na terenie willi kręcono kilka znanych filmów, w tym Casino Royal oraz Gwiezdne Wojny. Miejsce jest bardzo oblegane, dlatego jeśli chcesz zobaczyć wnętrze budynku, kup bilety z wyprzedzeniem. Warto tu przyjść nawet dla samego ogrodu, który jest kwintesencją Jeziora Como. Okazała willa, oryginalny ogród, romantyczna atmosfera i przepiękne widoki – to jedno z najpiękniejszych miejsc nad jeziorem, które naprawdę warto odwiedzić. Do Lenno dostaniesz się na pokładzie promu lub autobusem kursującym między Como a Menaggio. W sezonie Balbianello można zwiedzac z wyjątkiem poniedziałków i śród od 10:00 do 18:00, poza sezonem rzadziej. Bilet wstępu do samego ogrodu kosztuje 12 euro, a ogródu i willi – 23 euro.

Villa Balbianello Jezioro Como

Villa Monastero

To z kolei naszym zdaniem najpiękniejsza willa nad jeziorem. Ogród botaniczny willi Monastero jest wręcz bajkowy – zacienione alejki, kolorwe kwiaty, fontanny, rzeźby, smukłe cyprysy, zdobione balustrady… to wymarzone miejsce na spacer. W tym przypadku również warto kupić bilet łączony umożliwiający zwiedzanie nie tylko ogrodu, ale i muzeum działającego w willi. W sezonie ogród wraz z willą można zwiedzać codziennie od 09:30 do 20:00. Godziny otwarcia w pozostałych miesiącach możesz sprawdzić na stronie willi. Bilet wstępu do samego ogrodu kosztuje 10 euro, a do ogrodu i willi – 13 euro.

Atrakcje przyrodnicze

Oczywiście Jezioro Como samo w sobie jest atrakcją przyrodniczą, ale wzdłuż jego brzegów nie brakuje miejsc będących dziełem natury. Które z nich warto zobaczyć?

Orrido di Bellano

Miejsce niezwykle, gdyż jest to kanion położony niemal przy samym brzegu jeziora. Do tego nie tak młody, bo liczy sobie aż 15 milionów lat. Został wyrzeźbiony przez rzekę i lodowiec, a obecnie zachwyca wąskimi przesmykami, wodospadami i kładkami zawieszonymi nad wodą. Do tego na jego terenie znajduje się ogród botaniczny. Fantastyczne miejsce na spacer, uwielabiamy tego typu atrakcje. Bilet wstępu na ścieżkę wzdłuż kanionu kosztuje 5 euro (jeśli okażesz w kasie bilet kolejowy lub promowy, zapłacisz, dzięki któremu dostałeś/aś się do Bellano, zapłacisz 4 euro).

Orrido di Nesso

To niewielki wąwóz utworzony przez dwie rzeki, które łącząc się tworzą okazały wodospad. Można go podziwiać z rzymskiego mostu Civera, obok którego na schodach wypoczywają turyści i miejscowi, korzystając z kąpieli w jeziorze. Miejsce jest bardzo urokliwe i spokojne, a do tego pięknie prezentuje się na zdjęciach. Niektórzy decydują się na rejs łódką lub kajakiem pod mostem w stronę wodospadu. Do Nesso dojedziesz autobusem z Como lub dopłyniesz promem z innych miejscowości nad jeziorem.

Inne atrakcje przyrodnicze

W zasięgu krótkiej jazdy samochodem od Jeziora Como znajduje się kilka ciekawych miejsc, które warto zobaczyć. Przede wszystkim są to:

  • wodospad Cascata Val Febbraro.
  • wodospad Cascate dell’Acquafraggia.
  • Val di Mello, czyli malownicza dolina górska z jeziorami
  • Ponte nel cielo czyli tzw. wiszący most tybetański z widokiem m.in. na przełęcz Campo.
  • W okolicach Jeziora Como, w miejscowości Tirano, znajduje się stacja początkowa Bernina Express, uznawanej za najpiękniejszą trasę kolejową świata. Pociąg przejeżdża przez góry aż do Szwajcarii.
  • Alpy Bergamskie ze swoimi szlakami.

Jezioro Como: szlaki i punkty widokowe

Jako że Jezioro Como jest szczelnie otoczone przez góry, w tym zestawieniu nie mogło zabraknąć ciekawych szlaków i punktów widokowych. A tych wokół jeziora jest pod dostatkiem.

  • Greenway del Lago di Como – to około dziesięciokilometrowy szlak, prowadzący wzdłuż jednego z najpiękniejszych odcinków Jeziora Como. Prowadzi łatwymi ścieżkami między wioską Colonno (niezwykle urocza i spokojna!) a Griante. Takich widokowych tras nad Como jest więcej. Można tu wymienić chociażby Strada Regina, Strada Regia czy Sentiero del Vadiante;
  • Faro Voltiano – choć jesteśmy daleko od morza, to… w okolicach Como znajduje się latarnia. Jest to jeden z najlepszych punktów widokowych na okolicę. Do latarni można częściowo podjechać autobusem miejskim, a resztę treasy kontynuuje się już pieszo;
  • Funiculare Como – bardzo ładne widoki rozciągają się też z wioski Brunate, położonej powyżej miasta Como. Obie miejscowości łączy kolejka naziemna;
  • Funivia Pigra – wspomniana już wcześniej kolejka linowa z wioski Argegno na górę Pigra;
  • Funivia Piani d’Erna – kolejka linowa w okolicy Lecco. Ze szczytu roztaczają się rozległe widoki na góry i Jezioro Como;
  • Chiesetta di Sant’Amate – piękny szlak do górskiej kapliczki w okolicach wioski Breglia lub jeszcze dalej, na szczyt Monte Bregagno.
Colonno Greenway del Lago di Como
Colonno na szlaku Greenway del Lago di Como

Wskazówka

W górach nad Jeziorem Como wybudowano wiele kapliczek, do których prowadzą ścieżki o różnym stopniu trudności. Zazwyczaj spod tych kapliczek roztaczają się piękne widoki, więc są to zarazem świetne punkty widokowe i dobry pomysł na niezbyt trudny trekking. Tych szlaków jest tak dużo, że trudno wszystkie wypisać w jednym miejscu. Wystarczy otworzyć Google Maps i sprawdzić najciekawsze punkty i szlaki w Twojej okolicy.

Zabytki i muzea

Nad Jeziorem Como znajduje się kilka ciekawych zabytków, które zainteresują fanów zwiedzania, a które warto mieć na uwadze podczas gorszej pogody. Do najciekawych tego typu atrakcji należą:

  • Como – katedra, Muzeum Jedwabiu (Mueso della Seta di Como), Castello Baradello, Pinacoteca i bazylika św. Abundiusza;
  • Lecco – bazylika św. Mikołaja, Villa Manzoni i muzeum w Palazzo Belgiojoso;
  • Opactwo cystersów w miejscowości Olgiasca;
  • Twierdza Forte Montecchio Nord;
  • Museo Barca Lariana w Calozzo;
  • Sanktuarium na Świętej Górze Ossuccio, wpisane na listę UNESCO;
  • Isola Comacina, czyli wyspa zamieszkana już w czasach antycznych, z pozostałościami starożytnych budowli.

Jezioro Como: informacje praktyczne

Nocleg nad Jeziorem Como

Hotele nad Jeziorem Como są obłędne – piękne widoki, oryginalny design, obsługa na najwyższym poziomie. Osoby lubiące spać w takich miejscach będą zachwycone! Na bazę noclegową składają się głównie luksusowe hotele, wille i niewielkie pensjonaty, czasem też mieszkania na wynajem.

Noclegi nad jeziorem są drogie, zwłaszcza w sezonie. Dlatego dobrym rozwiązaniem jest zarezerwowanie noclegu w Bergamo lub Medionalnie (albo nawet i w Bresci). Jeśli jednak chcesz spać nad samym jeziorem, koniecznie zacznij szukać noclegu z wyprzedzeniem. Mogą Ci w tym pomóc strony takie jak Booking, Airbnb, Novasol czy Casamudno.

Warto szukać miejsca do spania w mniej znanych miejscowościach, np. na północnym wybrzeżu jeziora lub w większych miastach, czyli w Como i Lecco. Rezerwując nocleg dokładnie sprawdź lokalizację, bo niektóre obiekty leżą w sporym oddaleniu od brzegu i najbliższych przystanków. Z kolei jeśli wynajmujesz auto, można znaleźć świetne i tańsze noclegi kilka, kilkanaście kilometrów od brzegu jeziora.

W Bergamo, które niestety w tej kwestii tanie też nie jest, możemy polecić Hotel La Muraine, Da Pardis oraz Stay Bergamo. A jeśli marzysz o pięknym, butikowym hotelu, warto sprawdzić Foresteria di Palazzo Radici. W Bresci polecamy nocleg w Al Binario (ale dolicz do tego dodatkową godzinę na dojazd pociągiem do Bergamo). Nad samym jeziorem warto zapoznać się z ofertą hotelu Villa Aurora, Ostello Bello Lake Como, Picobello Lago i ComoRooms$Apartments Casa Lilu.

Jezioro Como atrakcje
Hotel Grand Tremezzo*****

Dojazd nad Jezioro Como

Najbliżej położonym lotniskiem jest Bergamo, ale można też dolecieć do Mediolanu. Do Bergamo dolecisz liniami Ryanair z Lublina, Łodzi, Katowic, Krakowa, Modlina, Poznania, Wrocławia i Gdańska, a także Wizzairem i LOTem z Warszawy. Następnie musisz podjechać autobusem z lotniska do Bergamo (linia nr 1, bilety za 2,60 euro do kupienia w biletomacie, aplikacji ATM Mobile i na pokładzie, odjazdy co 20 minut).

Z samego Bergamo nad Jezioro Como dojeżdża pociąg do Lecco, gdzie zazwyczaj zaczyna się wycieczki. Rozkłady jazdy sprawdzisz na stronie Trenitalia, a bilety kupisz (3,80 euro) też w kasach i biletomatach. W Lecco możesz przesiąść się do pociągu do Varenny lub promu do Bellagio. Drugą opcją jest przejazd pociągiem z Bergamo do Mediolanu (można też bezpośrednio autobusem z lotniska, np. Flixbusem lub Autostradale). Następnie w Mediolanie trzeba wsiąść do pociągu jadącego do miasta Como nad jeziorem, skąd również można rozpocząć zwiedzanie jeziora (promem lub autobusem).

Promenada nad Jeziorem Como

Gdzie zjeść nad Jeziorem Como?

Cantina Folie, Tremezzo – w sam raz na lunch; pyszne lokalne specjały: wina, sery, konfotury, wędliny i inne pyszności.

Osteria Quatro Pass, Varenna – w obleganym Al Prato nie było miejsca, więc trafiłam tutaj. I jakie to wszystko było pyszne! Restauracja specjalizuje się w kuchni północnych Włoch. Chyba najlepsze ravioli, jakie kiedykolwiek jadłam.

Da Luciano – Bottega e Caffe, Laglio – bar z lokalnymi specjałami, wysokiej jakości serami i innymi cudami.

Dispensa 63, Bellagio – kameralna restauracja z historią i duszą, lokalne składniki, sezonowe menu i pięknie podane, smaczne dania; organizowane są tu lekcje gotowania.

Il Ristorante di Polo, Menaggio – smacznie i z widokiem; dobra pizza i rewelacyjne tiramisu.

Materia, Cernobbio – kulinarne dzieła sztuki, fine dining, restauracja wyróżniona gwiazdką Michelin. Niesamowite smaki!

Ristorante Sottovoce, Como – elegancko, z pięknym widokiem, w sam raz na romantyczną kolację.

l’ideale Pizza Contemporanea & Bistrot, Como – bardzo dobra pizza w stylu neapolitańskim.

L’antica Trattoria, Como – dania kuchni włoskiej, prosto i bardzo smacznie, a do tego większość dań jest bezglutenowa (również makarony!).

Il Torchio, Lecco – niepozorna knajpka, a serwowane tu dania smakują wspaniale, do tego cieszą oko.

Czego spróbować nad Jeziorem Como?

W restauracjach wokół jeziora oczywiście króluje polenta, ale oprócz tego warto spróbowac lokalnego dania jakim jest risotto z okoniem, marynowana w occie ryba sieja z cebulą i tymiankiem, rybę zwaną missoltini, ser taleggio oraz ser semuda di Como, ciasto Resta di Como.

Jak przemieszczać się wokół jeziora?

Teoretycznie atrakcje nad Jeziorem Como można zwiedzać samochodem, ale nie jest to zbyt wygodne. Zdecydowanie bardziej komfortowe będzie korzystanie z transportu zbiorowego. Wokół jeziora kursują autobusy i pociągi, a pomiędzy poszczególnymi miejscowościami można przemieszczać się na pokładzie promu. Linie kolejowe docierają do miast Como i Lecco. W tym drugim można się przesiąść do kolejnego pociągu, kursującego od Lecco, przez Varennę, Bellano i Colico, na północ Jeziora Como. Do Lecco można dojechać bezpośrednim pociągiem z Bergamo, do Como – z Mediolanu. Na tych trasach kursują głównie pociągi regionalne, dlatego wcześniejszy zakup biletów nie jest konieczny – mają one stałe ceny. Rozkłady jazdy sprawdzisz na tej stronie. W tym samym miejscu można kupić bilety (a także w kasach i biletomatach).

Za komunikację autobusową wokół jeziora odpowiada firma ASF (Arriva). Najważniejsze połączenia realizuje linia C10 – z Como przez Menaggio do Colico, wzdłuż całego zachodniego i północnego wybrzeża do stacji kolejowej po wschodniej stronie jeziora, a także linia C30 – z Como przez Nesso do Bellagio. Bilety kosztują maksymalnie 4,50 euro, w zależności od wybranego odcinka. Można je kupić w barach i kioskach (tabacchi) przy przystankach i dworcach, u kierowcy (za dodatkową opłatą), w dedykowanej aplikacji (Arriva My Pay). Weź pod uwagę, że latem na popularnych trasach (np. Bergamo – Lecco, Lecco – Varenna) spotkasz tłumy turystów.

Promem po Jeziorze Como

Miasteczka Bellagio, Menaggio, Cadenabaia i Varenna leżą w miejscu styku trzech odnóg jeziora, mniej więcej w jego centrum. Między nimi kursują promy, które przewoźą także samochody, a rejs z jednej miejscowości do drugiej trwa kilkanaście minut. Pozostałe trasy to połączenia Como do Colico, a w sezonie letnim także z Bellagio do Lecco. W obu przypadkach promy jeszcze zatrzymują się po drodze w mniejszych miejscowościach.

Promy dzielą się na zwykłe (corse battello) i szybkie (servizo rapido). Te drugie płyną szybciej, rzadziej się zatrzymują i są droższe. Dopłata do biletu na szybki prom zależy od odłegłości, jaką pokonuje się podczas rejsu i wynosi od 1,40 do 4,90 euro. Rejsy promami między centralnymi miasteczkami (Varenna – Bellagio – Menaggio – Cadennabia) kosztują 4,60 euro. Ceny biletów na pozostałych trasach zależą od liczby pokonywanych stref (jest ich 8) i wybranego promu (zwykły lub szybki). Bilet jedną stronę kosztuje minimum 2,50 euro, a maksymalnie 12,60.

Free circulation ticket

Możliwy jest zakup biletu całodniowego, który uprawnia do nielimitowanego korzystania z promów na wybranej trasie z możliwością wysiadania w mijanych portach. Taki bilet można kupić na jeden dzień lub sześć dni. Cena free circulation ticket również zależy od wybranej trasy, zgodnie z zasadą, że im dalej, tym drożej. Free circulation ticket tylko dla jednej strefy kosztuje 6,90 euro (6,20 w promocji), a na wszystkie 8 stref – 28 euro (25 w promocji). Bilet 6-dniowy to koszt 21 euro na jedną strefę do 84 euro za wszystkie strefy.

Bilety i rozkłady

Nasza główna rada jest taka, żeby kupować bilety online. W turystycznych miejscowościach do kas ustawiają się długie kolejki, a szkoda na to marnować czas. Niestety przez internet można kupić tylko bilety na zwykłe promy. Chcąc skorzystać z promu szybkiego, konieczny jest zakup w kasie biletowej. Bilety można kupić też na pokładzie statku kartą lub gotówką i bez dodatkowych opłat, o ile w porcie nie ma kas. W innym wypadku bilet jest droższy o 1 euro. Rozkłady jazdy najwygodniej sprawdzać w tej wyszukiwarce. Chcąc mieć pełen ogląd sytuacji, w polu wyszukiwania zaznacz okienko „include fast service”, by strona pokazała rozkłady dla promów zwykłych i szybkich.

Czy warto jechać nad Jezioro Como tylko na jeden dzień?

Jeden dzień lub weekend nad Jeziorem Como jak najbardziej ma sens. W końcu lepiej pojechać na jeden dzień i zobaczyć cokolwiek, niż nie zwiedzić nic. A że miejscowości nad jeziorem są całkiem nieźle skomunikowane, taka jedno lub dwudniowa wycieczka jest świetnym sposobem na włoski weekend. Najpopularniejszą jednodniową trasą jest zwiedzanie Lecco, Varenny i Bellagio, które przy dobrej organizacji można rozwinąć o wizytę w Villi Balbianello. Oczywiście możliwości jest więcej, a dzięki połączeniom promowym plan wyjazdu można dowlnie modyfikować. Najlepsze bazy wypadowe nad jeziorem to Como, Lecco, Menaggio, Varenna.

Plaże i łódki

W Jeziorze Como można się kąpać, chociaż nie jest to aż tak popularne jak nad Jeziorem Garda. Niektóre źródła twierdzą, że wynika to z mniejszej przejrzystości i czystości wód w Como. Plaże nad Jeziorem Como są małe i kamieniste. Niektóre hotele oferują bezpośredni dostęp do wody. Korzystając z plaż nad Como warto mieć ze sobą gumowe buty do kąpieli. Mapę z miejscami, w których można poplażować, znajdziesz na tej stronie. Bardziej popularne jest wypożyczenie małej łódki i urządzenie rejsu po najładniejszych zakątkach jeziora. Aby wynająć małą łódź, nie trzeba posiadać licencji sternika. Jest to dość droga rozrywka, kosztująca kilkaset euro, ale przy większej grupie może się opłacać.

Plaża Jezioro Como

Jezioro Como czy Jezioro Garda?

Tych jezior nie da się ze sobą porównać, chociaż leżą w jednym kraju, blisko siebie, w tej samej strefie klimatycznej. Mimo to są tak odmienne, że wybieranie tego ładniejszego nie ma sensu – trzeba zobaczyć je oba. Każde z nich posiada swój unikalny charakter. Oba są przepiękne, mają swoje zalety i wyjątkowe cechy. To, co najbardziej je wyróżnia, to fakt, że Como jest wyjątkowo malwonicze ze swoimi willami i ogrodami, a także romantyczne. Z kolei Jezioro Garda to zapierające dech w piersiach widoki, czysta woda i przyjemne plaże, góry z niezwykłymi szlakami.

Gdybyśmy mieli coś doradzić, to tylko tyle, że Como nadaje się na romantyczny wypad we dwoje czy wyjazd z przyjaciółką, powolne celebrowanie włoskiej codzienności. A Garda to idealne miejsce na aktywny wypoczynek oraz połączenie plażowania ze zwiedzaniem. Osobiście najbardziej lubimy północną część jeziora Garda ze względu na widoki. Ale najlepiej pojechać samemu i wyrobić sobie własną opinię 🙂

Widok na Jezioro Como

Podsumowując…

Czy warto jechać nad Jezioro Como? Po stokroć tak! To jedno z najpiękniejszych, najbardziej bajkowych miejsc w całych Włoszech, które warto zobaczyć chociaż raz w życiu. Wokół jeziora rozsianych jest mnóstwo atrakcji, dlatego warto wracać w te okolice i odkrywać nowe perełki. A jeśli szukasz miejsca na romantyczny wyjazd, to lepiej nie można trafić.

Udanej podróży, Magda

Pozostałe wpisy z Włoch:

Brescia: Piękna alternatywa dla Bergamo

Brescia, nie wiedzieć czemu, nie jest popularnym celem polskich turystów. Nie możemy przestać się temu dziwić – lotnisko w Bergamo położone o przysłowiowy rzut beretem, bezpośrednie autobusy spod terminala do miasta, zabytki niezwykłe na skalę Włoch (a to nie byle jaki komplement!), doskonałe restauracje i pobliskie Jezioro Garda oraz Jezioro Iseo, dla których Brescia może być bazą wypadową. Słowem – idealne warunki turystyczne!

Brescia

Brixia czy Brescia?

Brescia została założona już 3200 lat temu, a w czasach rzymskich nosiła nazwę Brixia. W północnych Włoszech nie ma lepiej zachowanych antycznych budynków użyteczności publicznej. Według mitologii miasto zostało założone przez Herkulesa. Jednak bliżej prawdy wydaje się być wersja o założeniu Bresci przez króla Ligurów, Cidnusa lub przez Etrusków.

W jaki sposób miasto stało się rzymskie? Rzymianie podbili Brixię (łacińska nazwa Bresci) w 225 r.p.n.e., a obywatele miasta przez wieki pozostawali ważnymi sojusznikami Rzymu. W czasie najazdów barbarzyńskich Brixia została zniszczona najpierw przez Wizygotów, następnie przez Hunów. W kolejnych latach miasto przeszło pod panowanie Longobardów, by ostatecznie zostać zdobyte przez Karola Wielkiego. Był nawet taki moment, gdy Brescia była uznawana za stolicę Cesarstwa Rzymskiego.

W czasach średniowiecznych Brescia była wielokrotnie oblegana, walczyła przecim lub z cesarzem, była plądrowana przez Francuzów, przechodziła z rąk do rąk, by w końcu trafić na długie lata pod weneckie panowanie. Wybuch prochu strzelniczego w jednym z bastionów Bresci, przeszedł do historii jako jeden z najtraficzniejszych – zginęło wówczas 3000 osób. Miasto dzieliło losy Wenecji, podporządkowane Napoleonowi, później Austriakom i przyłączone do Królewstwa Włoch w 1859 roku.

Ciekawostka

W 2023 roku Brescia, razem z Bergamo, została wybrana Włoską Stolicą Kultury!

Brescia: atrakcje

Park Archeologiczny Roman Brescia

To najważniejsze i najlepiej zachowane pozostałości rzymskiego miasta w północnych Włoszech. Z tego powodu zostało wpisane na Listę Światowego Dziedzictwa UNESCO. Kompleks powstał w I w.n.e. za czasów cesarza Wespazjana. Niestety, kilka wieków później Świątynia Kapitolińska została niemal doszczętnie zniszczona przez pożar. Ponownie natrafiano na jej ślady dopiero w XIX wieku. Obecnie na terenie stanowiska archeologicznego turyści mogą zobaczyć Sanktuarium Republikańskie z wyjątkowo dobrze zachowanymi freskami i mozaikami podłogowymi, Kapitol, ruiny antycznego teatru i bazyliki. Freski w Bresci pod względem stylistycznym i stanu zachowania porównywane są do tych z Pomepii.

Kompleks można zwiedzać codziennie z wyjątkiem poniedziałków od 10:00 do 18:00. Bilet wstępu kosztuje 15 euro, jest ważny przez trzy dni (kupiony w niedziele jest ważny do środy) i uprawnia do wstępu do Muzeum Santa Giulia. Bilety do kupienia na miejscu lub na tej stronie.

Zamek Brescia

Zamek góruje nad płaskim miastem, na wzgórzu Cidneo. Jest to zamek leciwy, gdyż został zbudowany między XIV a XVI stuleciem. Obecnie w jego murach działa Muzeum Risorgimento oraz Muzeum Broni, w którego skład wchodzi jedna z największych europejskich kolekcji oręża. Na terenie zamku znajduje się również pierwsze we Włoszech publiczne obserwatorium astronomiczne. Na terenie zamkowego parku organizowane są różne festyny, koncerty, kino plenerowe i inne wydarzenia. Jednak największą atrakcją są widoki. Ze wzgórza zamkowego roztacza się wspaniała panorama Bresci. Bilet wstępu kosztuje 12 euro, a zamek można odwiedzać codziennie od 08:00 do 20:00 (teren wokół zamku dostępny jest całodobowo).

Ciekawostka

U podróża Cidneo znajduje się… winnica Vigneto Pusterla, uznawana za jedną z najstarszych winnic miejskich w Europie. Produkowane tu wino zostały wyróżnione w licznych konkursach, objęte patronatem fundacji Slow Food, a jego smakoszem był m.in. Winston Churchill.

Muzeum Santa Giulia

Obok Brescia Romano to najważniejszy zabytek miasta. Muzeum mieści się w longobardzkim zespole klasztornym benedyktynów i eksponuje artefakty związane z historią Bresci i regionu. Miejsce jest absolutnie niezwykłe. Dlatego nic dziwnego, że obiekt również został wpisany na listę UNESCO. Jednym z najcenniejszych skarbów muzeum jest pochodzący z IX stulecia krzyż króla Dezyderiusza. Krzyż ten pozostaje jednym z najważniejszych światowych arcydzieł jubilerskich.

Kolejnym niezwykłym zabytkiem kompleksu muzealnego są ruiny rzymskich willi z dobrze zachowanymi, ozdobnymi mozaikami, przepiękne freski, kolekcja malarstwa i rzeźby, świątynia San Salvatore, wspaniale zdobiony chór zakonnic, średniowieczne krużganki. Duże wrażenie zrobiły na mnie elementy architektury romańskiej. W muzeum spokojnie można spędzić cały dzień i się nie nudzić. Obiekt czynny jest codziennie z wyjątkiem poniedziałków od 10:00 do 18:00. Bilet wstępu (zwany Biletem UNESCO) kosztuje 15 euro i uprawnia do zwiedzania strefy archeologicznej.

Pinacoteca Tosio Martinengo

Dzieła najpopularniejszych światowych twórców znaleźć można tylko w topowych włoskich muzeach, np. w Rzymie i Florencji? Otóż nie. Brescia jest najlepszym tego przykładem. W miejskiej Pinacotece na turystów czekają obrazy i rzeźby autorstwa czołowych włoskich twórców, w tym Rafaela, Canovy czy Foppa. Muzeum jest jedną z najważniejszych placówek prezentujących lombardzki renesans w północnych Włoszech. Bilet wstępu do muzeum sztuki kosztuje 10 euro (lub 6 po okazaniu biletu UNESCO), czynne codziennie z wyjątkiem poniedziałków od 10:00 do 19:00.

Wskazówka

Brescia posiada jeszcze kilka ciekawych muzeów. Oprócz Muzeum Santa Giulia warto mieć na uwadzę Muzeum Diecezjalne, Palazzo Tosio oraz słynne Mille Miglia, czyli muzeum motoryzacji z zabytkowymi wyścigówkami mieszczące się w… dawnym klasztorze.

Biblioteka Queriniana

Bogato zdobiona biblioteka została założona w XVIII wieku w pałacu biskupów. Na nasze szczęście wstęp do niej jest otwarty – można tu przyjść poczytać i napawać się widokiem zabytkowych sal. Bez wątpienia zbiór biblioteki jest poteżny, bo liczy sobie aż 500 000 woluminów, w tym ponad 8000 książek pochodzących z XVI wieku. Wejście do biblioteki jest darmowe i możliwe w godzinach jej działania (aktualne godziny otwarcia możesz sprawdzić na tej stronie).

Teatro Grande

Jeden z najważniejszych tetrów we Włoszech, zaprojektowany w stylu neoklasycystycznymi. Co cieszy turystów, to fakt, że teatr można zwiedzać poza spektaklami. Nie codziennie, nie przez cały rok, ale da się – i naprawdę warto! Bo wnętrza tego XIX-wiecznego teatru są imponujące. W teatralnym foyer, będącym najwspanialszym przykładem rokoko w Bresci, działa kawiarnia i odbywają się w nim wystawy i różne wydarzenia. Cały teatr można zwiedzać latem, podczas wycieczki z przewodnikiem. Daty wycieczek można sprawdzić tutaj. Również na tej stronie zakupisz bilet wstępu.

Brescia Teatro Grande

Piazza Paolo i Piazza della Loggia

Piazza Paolo, zwany też Piazza Duomo, to jeden z najładniejszych placów w mieście. Otoczony kolorowymi kamieniczkami, które wydają się maleńkie w cieniu monumentalnych zabytków – barokowej Nowej Katedry z XVI w., Pałac Broletto z wysoką wieżą oraz okrągłej bryły katedry romańskiej. Warto zaznaczyć, że kopuła Duomo Nuovo jest trzecią pod względem wielkości kopułą w kraju, zaraz po kopule Bazyli św. Piotra oraz Duomo we Florencji.

Piazza della Loggia jest najbardziej znanym placem Bresci, w ktorego architekturze dominują wpływy weneckie. Jego centralny punkt stanowi zbudowany na przełomie XV i XVI wieku Palazzo Loggia, czyli obecna siedziba władz miejskich. Warto też zwrócić uwagę na ładną wieżę z zegarem astronomicznym, Torre dell’Orologio.

Brescia – miasto kościołów

W Bresci dosłownie na każdym kroku można trafić na przepiękne, zabytkowe kościoły. Warto zajrzeć do kilku z nich. Oprócz już wyżej wymienionych, miej na uwadze Chiesa di San Cristo, Chiesa di San Francesco d`Assisi (wspaniałe freski i krużganki), Chiesa di Santa Maria del Carmine czy Chiesa di S. Giovanni Evangelista. Ze względu na pięknie i bogato zdobione wnętrze, koniecznie odwiedź Chiesa di Santa Maria della Carità (poniżej na zdjęciu).

Gdzie zjeść w Bresci:

A jeśli…

  • Masz ochotę na kuchnię neapolitańską i takową pizzę – wybierz się do uroczej knajpki Carmelina;
  • Chcesz wyskoczyć na drinka, antipasto, a przy okazji podziwiać ładne widoki w klimaycznym miejscu – pójdź do Belvedere 030;
  • Cieknie ci ślinka na myśl o najwyższej jakości potrawach rybnych i owocach morza – zajrzyj do La Porta Antica;
  • Lubisz próbować prostych, typowych dań lokalnej kuchni – zjedz obiad w I Du Dela Contrada.

Brescia: dojazd

Brescia jest ważnym węzłem komunikacyjnym i pozostaje doskonale skomunikowana z okolicznymi miastami i atrakcjami. Przede wszystkim do Bresci można dojechać bezpośrednio z lotniska w Bergamo, korzystając z oferty autobusowej Autrostradale. Przejazd z lotniska zajmuje około godziny, a bilet kosztuje 12 euro. Oprócz tego Brescia leży przy trasie kolejowej między Mediolanem a Wenecją, dlatego posiada świetne połączenia kolejowe z tymi miastami, a także z Weroną, Bergamo, Bolonią, Padwą czy Desenzano del Garda. Również autobusy Flixbus zatrzymują się w Bresci, łącząc miasto m.in. z Bergamo. Na koniec liczne autobusy lokalne (Arriva), którymi można dojechać do położonych wokół miasta atrakcji, np. autobus S202 nad Jezioro Garda (kierunek Gargnano) czy linia LN034 do Sirmione. To wszystko czyni Brescię doskonałą bazą wypadową na zwiedzanie okolicy.

Brescia: noclegi

Brescia posiada dobrze rozbudowaną bazę noclegową, na którą składają się hotele, klimatyczne pensjonaty, mieszkania na wynajem i noclegi w znanych międzynarodowych sieciówkach. Noclegi w północnych Włoszech nie należą do najtańszych, ale w Bresci można czasem znaleźć oferty nieco tańsze, niż w pobliskim Bergamo. Od siebie mogę polecić niewielki pensjonat Al Binario. Z plusów trzeba wymienić czystość na najwyższym poziomie, wygodę, śniadanie wliczone w cenę i lokalizacje – przy samym dworcu kolejowym, co ułatwia zwiedzanie regionu. Trzeba mieć tylko na uwadze, że zabytkowe centrum miasta i najlepsze knajpki znajdują się nieco dalej od dworca, w zasięgu około 10, 15 minut spacerem.

Brescia: pozostałe informacje praktyczne

Komunikacja miejska – Brescia posiada dobrze zorganizowaną sieć transportu miejskiego, składającą się z autobusów i jednej linii metra przebiegającej z północy na południe przez centrum miasta. Bilety można kupić w kioskach (Tabaccheria), w biletomatach na stacjach metra, w aplikacji BSMOVE i u kierowcy (w ostatnim wypadku bilet kosztuje 2 euro). Jeden przejazd kosztuje 1,40 euro (bilet ważny przez 90 minut), karnet 10-przejazdowy 13 euro, bilet 24-godzinny 3 euro. Rozkłady jazdy najwygodniej sprawdzać w Google Maps.

Karty turystyczne – Brescia oferuje turystom kartę muzealną o nazwie Brescia Card. Oferowane są dwa warianty karty – na 24 godziny za 18 euro oraz na 48 godzin za 23 euro. Posiadacze karty uprawnieni są do nielimitowanego korzystania z komunikacji miejskiej w czasie obowiązywania karty oraz wstępu do parku archeologicznego Roman Brescia, Muzeum Santa Giulia, Muzeum Mille Miglia i Muzeum Diecezjalnego. Kartę można zakupić w ww atrakcjach czy na Piazza Duomo w Infopoints. Drugim typem jest ważne przez 3 dni Museum Pass, która w cenie 20 euro uprawnia do wejścia na stanowisko archeologiczne, do Pinacoteci, Muzeum Santa Giulia i zamku.

Wycieczki poza miasto – Brescia jest doskonałą bazą wypadową do zwiedzania Lombardii. Zwłaszcza, że można w niej znaleźć ciut tańsze noclegi niż w Bergamo, Mediolanie czy nad słynnymi jeziorami. Z Bresci można dojechać bezpośrednio transportem zbiorowym nad Jezioro Garda i Iseo, a z przesiadką także nad Como. Okoliczne miasta są nw cyiągnięcie ręki – Bergamo, Mediolan, Cremona, Werona. Padwa, Wenecja, Piacenza.

Podsumowując…

Brescia wciąż pozostaje w cieniu Bergamo, chociaż jej atuty są niewątpliwe. Warto zatrzymać się w mieście na dłużej w drodze do Mediolanu lub nad Jezioro Garda. To także świetny kierunek na weekendowy city break, kiedy już ma się za sobą Mediolan i Bergamo. Brescia jest spokojniejsza, a równie ciekawa. Do tego jest miastem zadbanym, czystym, interesującym, pełnym uroczych zaułków i kolorowych ulic. To świetna alternatywa dla popularnych kierunków weekendowych we Włoszech!

Udanej podróży, Magda

Chcesz zwiedzić inne miejsca we Włoszech? Zobacz te artykuły:

Gdzie zjeść w Pradze? Gastro przewodnik

Gdzie zjeść w Pradze smacznie, ale niedrogo? A gdzie spróbować typowych potraw kuchni czeskiej? Czy może jednak coś bardziej eleganckiego? Praga to prawdziwy gastronomiczny raj i nie brakuje w niej świetnych restauracji, jak i turystycznych pułapek. Poniżej przedstawiamy listę naszych ulubionych restauracji, w których zjecie pysznie i ze smakiem!

Planujesz podróż do Pragi? Nasz blog podróżniczy może okazać się przydatny!

Gdzie zjeść w Pradze w eleganckim lokalu? V Zátiší

Kulinarna podróż przez smaki i zapachy, przy okazji będąca prawdziwą ucztą dla oczu. Lokal jest elegancki, a goście mają do wyboru menu lunchowe lub degustacyjne. Restauracja jest wymieniana w przewodniku Michelina, więc na pewno nie będziecie rozczarowani. Potrawy serwowane w V Zátiši to ciekawe połączenie nowoczesnej kuchni czeskiej z kilkoma indyjskimi wstawkami. Jedzenie jest pierwszorzędne, a miejsce oblegane, dlatego warto zrobić rezerwację. Gorąco polecamy wybrać się tu na tasting menu dań kuchni czeskiej. Tanio nie jest, ale naprawdę warto.

Gdzie zjeść w Pradze najlepsze knedliczki? Lokál Dlouhááá

Lokalne, domowe jedzenie, kuchnia czeska, składniki od lokalnych dostawców. Świeżo, smacznie i syto, a do tego pyszne piwo i korzystne ceny. W sam raz na obiad podczas zwiedzania lub swojską kolację po intensywnym dniu. Restauracja w prostym stylu i luźnym klimatem, przypomina trochę stołówkę. Miejsce polecane także dla rodzin i większych grup. Wieczorami może się zdarzyć, że trzeba będzie poczekać kilka minut na wolny stolik (o ile nie masz rezerwacji). Warto zamówić knedliki – dla nas okazały się najsmaczniejsze, jakie jedliśmy w życiu!

Najlepsze knedliczki | Gdzie zjeść w Pradze

Najlepsza pizza w Pradze? San Carlo

San Carlo to tak naprawdę lokalna sieciówka z kuchnią włoską, której specjałem jest pizza w stylu neapolitańskim – wypiekana w piecu opalanym drewnym, z puszystymi brzegami, cienkim środkiem i prawdziwymi włoskimi składnikami. Zdecydowanie najsmaczniejsza pizza w całym mieście.

Gdzie zjeść najlepsze steki? Bílá Kráva

Zaglądając do kameralnego lokalu Bílá Kráva, przeniesiesz się na francuską wieś – w lokalu serwowane są dania inspirowane Francją, ale w bardziej swojskim klimacie. Specjalnością tej rewelacyjnej restauracji są steki. Składniki wykorzystywane w kuchni nie są uprzemysłowione i przesiąknięte konserwantami – szefowa kuchni stawia na naturalne składniki, a wiele z nich pochodzi z gospodarstw należących do restauracji. Lokal połączony jest z destylarnią wódki. Pocieszając wegetarian – w menu znajdziecie kilka opcji bezmięsnych.

A może by tak coś nowego? Hosarowa

Bardzo mocny punkt na naszej osobistej liście ulubionych restauracji w Pradze. W Hosarowej serwowana jest kuchnia koreańska na najwyższym poziomie (chociaż w menu mają potrawy charakterystyczne też dla innych azjatyckich państw). Jedną z najprzyjemniejszych opcji spędzenia tu wieczoru jest możliwość grillowania jedzenia przy stole. Wysokiej jakości, pyszne mięso, sprowadzane głównie z Urugwaju i Argentyny. Na plus bardzo smaczne, świeże i dobrze doprawione dodatki. Tym lokalem zachwycają się również turyści z Azji, a to chyba najlepsza rekomendacja.

Świetna piekarnia, sklep i śniadaniówka w jednym? Eska

Nowoczesny koncept, który na dużej przestrzeni łączy piekarnię, sklep z lokalnymi produktami i restaurację specjalizującą się w śniadaniach. To idealne miejsce na śniadanie lub lunch w okolicy dworca Florenc. Ceny są całkiem okej, większość śniadań mieści się w przedziale 168-190 koron czeskich, chociaż warto skusić się na specjalność lokalu, czyli na Eska Breakfast. Wszystko podane jest w miły dla oka sposób, no i oczywiście świeże i smaczne.

Gdzie zjeść w Pradze dania kuchni czeskiej? U Kroka

Kolejny przyjemny lokal z kuchnią czeską i nieformalną atmosferą. Poza tym nie mogło zabraknąć świetnego piwa. Warto spróbować żeberek, golonki i zupy z wędzonego czosnku. Z uwagi na fakt, że kuchnia czeska to w dużej mierze kuchnia mięsna, czasem trudno o potrawy wehetariańskie. Jednak bez obaw! Dla wegetarian u Kroka również coś się znajdzie. Niewiele, ale zawsze to coś. Knajpka może wydawać się na pierwszy rzut oka niepozorna, ale niech was to nie zwiedzie – jedzenie mają naprawdę obłędne! Na plus bardzo przyjazna i pomocna obsługa.

Gdzie zjeść w Pradze śniadanie? Etapa

Przepyszne, syte, wegetariańskie i pięknie prezentujące się śniadania, na myśl o których aż cieknie ślinka. Do tego dobra kawa oraz domowe wypieki i przetwory. Pyszne owsianki, jajecznica i tosty. Warto tu zacząć swój dzień lub wstąpić na lekki lunch. Jak mówią sami twórcy tego lokalu, ich głównym szefem kuchni jest przyroda, więc wszystkie wykorzystywane składniki są świeże i lokalne.

Gdzie zjeść śniadanie w Pradze | Etapa

Najlepszy smażony ser? W St. Martin!

Z pozoru skromna i prosta knajpka w pobliżu Hradczan, która karmi gości na zaskakująco przyzwoitym poziomie. W karcie znajdziecie potrawy kuchni czeskiej, ale też międzynarodowej (w tym burgery). Na plus menu dla wegetarian i niezła selekcja win. Dlaczego polecamy to miejsce? Ponieważ podają tu pyszny smażony ser (190 koron)- jeden z najlepszych w całej stolicy. Palce lizać!

Nowoczesne knedle? Knedlin

Aż trudno uwierzyć, że to faktycznie knedliki. Ale jednak! Po prostu z ciastka na knedle formuje się kulki, a do środka wkłada nadzienie. Jakie? Jakie tylko sobie zamarzysz. Są słodkie, np. z truskawkami, mango, pistacjami, malinami i białą czekoladą, czekoladą kinder, kokosem oraz słone – tajskie z krewetkami, burrito, z mięsem mielonym, z serem. Wbrem pozorom nie jest to wcale jakieś innowacyjne danie, bo te kolorowe kulki wywodzą się od knedli z nadzieniem serwowanych w wiejskich domach na terenie całych Czech. Te w Knedlin są naprawdę pyszne, syte i do tego niedrogie.

Gdzie zjeść w Pradze dania kuchni azjatyckiej? Takumi Praha

Pyszne, aromatyczne, rozgrzewające rameny. W menu nie brakuje też dobrych dodatków, ale tu ramen jest najjaśniejszą gwiazdą Takumi. Ostrzegamy, że porcje są naprawdę duże. Nie bez powodu Takumi Praha uznaje się za knajpkę, gdzie serwowany jest najsmaczniejszy ramen w całej Pradze. A że to Czechy, to nawet w azjatyckiej knajpce nie mogło zabraknąć… piwa!

Mozliwe, że całkiem niedługo nasz przewodnik kulinarny z Pragi znowu się rozrośnie. A może sami znacie jakieś kulinarne perełki i podpowiecie nam, gdzie zjeść w Pradze? Pozostałe wpisy z Czech znajdziecie w tym miejscu.

Smacznego!

Magda i Marcin

Sprzęt turystyczny, którego nie może zabraknąć w Twoim plecaku na wędrówki górskie

Wycieczka w góry zaplanowana, szlak wybrany, a więc teraz przyszła pora na skompletowanie wyjazdowego ekwipunku. Takie rzeczy jak odpowiednie buty, kurtka czy plecak mogą mieć duży wpływ na jakość i komfort wycieczki górskiej, a nawet nasze bezpieczeństwo. Jaki sprzęt turystyczny zabrać w góry, aby ułatwić sobie wędrówkę?

Wpis powstał w ramach współpracy ze sklepem turystycznym Horyzont.

Co zabrać w góry | Sprzęt turystyczny

Buty górskie

Rzecz najważniejsza, bez której – dosłownie i w przenośni – ani rusz. Wygodne buty górskie to podstawa. Najlepiej, gdy są lekkie, stabilne, wygodne, wytrzymałe, elastyczne i zapewniające bezpieczeństwo. Nawet na stosunkowo łatwe szlaki warto wybierać się w górskich butach. Nieodpowiednie obuwie powodujące obtarcia, a co gorsza, urazy, potrafi skutecznie zepsuć każdą wycieczkę. Dlatego nie wyobrażam sobie wyjścia na szlak bez wcześniejszego zadbania o tę kwestię.

Na co zwrócić uwagę?

Na co zwrócić uwagę przy wyborze górskiego obuwia? Początkowo trzeba sprecyzować, do czego te buty będą potrzebne. W tym może pomóc udzielenie odpowiedzi na poniższe pytania:

– Wybierasz się w góry tylko podczas dobrej pogody czy również podczas deszczu?

– Zamierzasz wędrować po łatwych szlakach w niskich górach czy planujesz bardziej zaawansowane szlaki?

– Waga buta ma dla ciebie znaczenie?

– Wolisz stabilne zabezpieczenie kostki, a może lepszą wentylację?

– Preferujesz buty wykonane ze skóry czy z materiałów sztucznych?

Najlepiej, aby buty były stabilne i miały wysoką cholewkę zabezpieczającą kostkę. Takie buty sprawdzą się szczególnie w trudnych warunkach i w wysokich górach. Na łatwiejszych szlakach i podczas miesięcy letnich, buty z niską cholewką również dobrze spełnią swoją rolę. Ważna jest też porządna, amortyzująca podeszwa. Komfort wędrówki poprawia waga butów – w lekkich z reguły jest wygodniej. A jeśli nie lubisz chodzić w przemoczonych butach, warto też zwrócić uwagę na membranę i wodoodporność. Kwestia materiału jest już dość subiektywnym wyborem.

Warto rozchodzić buty wcześniej, przed wycieczką. Nikt chyba nie lubi przekonywać się na własnej skórze już poza domem, że obuwie obciera stopy. Tak naprawdę różne czynniki wpływają na wybór obuwia w sklepie. Dlatego najlepszym rozwiązaniem jest zakup butów uniwersalnych, które będą odpowiednie na każdą porę roku i rodzaj szlaku. Aby wybrać odpowiednie buty, najlepiej udać się do jednego ze sklepów górskich lub sportowych, a tam zapytać specjalistów, którzy znając twoje preferencje pomogą dokonać najlepszego wyboru.

Sprzęt turystyczny w góry

Kurtka w góry. Jaką wybrać?

Nic tak nie potrafi uprzykrzyć górskiej wędrówki, jak brak odpowiedniego ubrania. Nawet jeśli wędrujemy po dość łatwym szlaku. Całą przyjemność z trekkingu potrafi też zabrać mocno odczuwalne zimno lub wiatr. A że warunki pogodowe w górach nieraz zmieniają się jak w kalejdoskopie, kurtkę należy mieć przy sobie zawsze – nawet jeśli prognozy wskazują na słoneczną pogodę. Przy zakupie kurtki istotne są takie czynniki, jak długość i stopień trudności trasy, pora roku, prognoza pogody czy osobiste preferencje.

O czym pamiętać?

– Wybierasz się w góry zimą czy latem? Potrzebujesz ocieplenia, a może tylko ochrony przed deszczem?

– Z jakiego materiału powinna być wykonana kurtka? Czy jest dla ciebie istotne, aby była mocno przepuszczalna?

– Co w przypadku silnego wiatru? Czy kurtka powinna chronić również przed nim?

– Czy potrzebujesz kaptura lub dodatkowych kieszeni?

– Rozmiar kurtki? Czy zmieścisz pod nią ewentualny sweter?

I tutaj znowu z pomocą mogą przyjść znawcy tematu, pracujący w sklepach ze sprzętem turystycznym.

Co spakować do plecaka w góry | Sprzęt turystyczny

Dodatkowy sprzęt turystyczny

Który może ułatwić wędrówkę, a w niektórych sytuacjach jest wręcz konieczny. Poniżej przedstawiam listę zawierają sprzęt turystyczny, który warto zabrać ze sobą w góry. Nie każdy z tych przedmiotów będzie potrzebny podczas każdej wędrówki. Dlatego tutaj znowu warto sobie odpowiedzieć na pytanie o charakter wycieczki górskiej – czy to wyjazd jednodniowy, a może z biwakowaniem? Czy po drodze znajdują się źródła wody, schroniska górskie? Trasy są dobrze oznakowane, a może warto ze sobą zabrać mapy? Jedno jest pewne. W góry nie warto wybierać się na chybcika. Odpowiedni rekonesans wykonany przed wycieczką sprawia, że sama wędrówka powinna przebiegać w pomyślnych okolicznościach i bez zakłóceń.

Jaki dodatkowy sprzęt turystyczny zabrać?

– Ubrania: z wełny merino lub innych szybkoschnących tkanin, bielizna termoaktywna, spodnie trekkingowe z membraną i możliwością odpięcia nogawek, cieplejsza bluza lub softshell, aby ogrzać się w razie załamania pogody, dodatkowa para skarpet, jeśli będziesz przekraczać strumienie, odpowiednie okrycie głowy przed zimnem, wiatrem lub ostrym słońcem

– Dodatkowo: krem do twarzy z filtrem UV i okulary przeciwsłoneczne

– sprzęt turystyczny: odstawowa apteczka turystyczna, butelka turystyczna na wodę, kijki trekkingowe w przypadku długich wędrówek, czołówka, jeśli zamierzasz wracać ze szlaku już w ciemności, power bank, bez którego nie ruszamy się w żadną podróż, naczynia turystyczne, multitool lub scyzoryk, mapy i kompas.

– Sprzęt biwakowy, jeśli zamierzasz zostać w górach na noc: śpiwór, namiot, karimata, ewentualnie kartusz, żywność liofilizowana, filtr do ody/tabletki do uzdatniania

– Na trudniejsze zimowe trasy: raki, czekany, rakiety śnieżne itd.

Uprząż wspinaczkowa, jeśli zamierzasz się wspinać

Sprzęt do wspinaczki górskiej

Plecak na sprzęt turystyczny

Na wszystkie te rzeczy trzeba mieć też odpowiedni plecak. Wychodzę z założenia, że im mniej rzeczy tym lepiej, a wędrówka łatwiejsza. Na jednodniowe wycieczki spokojnie wystarczy plecak o pojemności do 30 litrów. Gdy planujesz wielodniową wędrówkę z biwakiem po drodze, wówczas konieczny już będzie większy, o pojemności około 50 litrów. Najważniejsze jest to, aby plecak dobrze leżał, był wygodny, pojemny i wodoodporny. W sklepie E-Horyzont możesz kupić odpowiedni plecak górski.

Sprzęt turystyczny – czy naprawdę konieczny?

Chociaż może się wydawać, że sprzęt turystyczny to duży i nie zawsze konieczny wydatek, to w newralgicznych sytuacjach podziękujesz sobie, że masz w plecaku czołówkę, apteczkę, uprząż czy odpowiednią kurtę przeciwdeszczową. Poza tym nie są to produkty, które kupuje się co sezon. Takie przedmioty, jak górskie buty, mogą służyć latami. Dlatego warto nieco dłużej pochylić się nad tym tematem, dokonać odpowiedniego wyboru, może i nawet trochę się wykosztować, ale przez kolejne lata cieszyć się aktywnością na świeżym powietrzu w dogodnych warunkach. Pamiętaj też, że wymieniony w tym artykule ekwipunek jest dość podstawowy i przewidziany dla amatorów, na niezbyt wymagające szlaki. Wielotysięczniki to już zupełnie inne bajka!

Udanego wyjazdu, Magda

Nasze pozostałe poradniki:

Atrakcje w Jordanii, które zwaliły nas z nóg!

Atrakcje w Jordanii przyćmione są przez dwa miejsca – Petrę i Wadi Rum. Również nasz wyjazd miał na celu zobaczenie właśnie tych niezwykłych atrakcji. Cała reszta była tylko dodatkiem. Na miejscu mieliśmy do dyspozycji tydzień czasu, a eksplorowanie Petry i pustyni może zająć nawet po kilka dni. Dodając do tego poruszanie się tylko transportem zbiorowym, ostatecznie udało nam się zobaczyć tylko najpopularniejsze miejsca. W tym artykule opowiemy co i dlaczego warto zwiedzić podczas pierwszej wizyty w Jordanii.

Atrakcje w Jordanii

Atrakcje w Jordanii – mapa

Pozostałe przewodniki z Jordanii:

Petra

Petra to ruiny miasta-stolicy Nabatejczyków, położonej w skalnej dolinie wśród niesamowitych szczytów masywu Dżabal asz-Szara. Na jej terenie można oglądać budowle wykute w skale od III w.p.n.e do I w.n.e., takie jak skarbce, grobowce, amfiteatry. Przez wieki Petra pozostawała pilnie strzeżoną tajemnicą Beduinów. jednak w XIX wieku europejski podróżnik „odkrył” dla nas ją na nowo. Historia Petry jest niezwykle ciekawa, a jeśli chcecie się dowiedzieć więcej na jej temat oraz o jej zwiedzaniu, zajrzyjcie do naszego przewodnika „Petra. Ciekawostki, atrakcje, szlaki i zwiedzanie”.

Petra jest jedną z najsłynniejszych atrakcji świata, rocznie przyciąga dziesiątki turystów i została wpisana na listę 7 nowych cudów świata. I my się tym miejscem nie rozczarowaliśmy. Co więcej, zwaliło nas ono z nóg. Jak to ze znanymi atrakcjami bywa, można usłyszeć wiele krytycznych opinii na temat zwiedzania Petry, z którymi się zgadzamy. Tłumy, wysokie ceny, złe traktowanie zwierząt. Ale to nie zmienia faktu, że widoki w Petrze są spektakularne. Połączenie gór i historii to coś, co w podróżach uwielbiamy. Nasz przepis na Petrę jest taki, żeby zostać tam dłużej niż jeden skromny dzień i zobaczyć coś więcej, niż tylko osławiony Skarbiec Faraona. Warto eksplorować teren Petry nieco głębiej – zboczyć z najpopularniejszych szlaków, zajrzeć w mniej uczęszczane zakamarki, pochodzić po górach otaczających starożytne miasto i obejrzeć pozostałe antyczne budowle. Aktualne informacje na temat zwiedzania Petry znajdziecie tutaj.

Dżerasz

Nazywane Pompejami Bliskiego Wschodu, jedno z najlepiej zachowanych na świecie rzymskich miast. Według jednej z kilku teorii dotyczących historii Dżerasz, miasto miało powstać z rozkazu Aleksandra Macedońskiego. Przez kilka wieków należało do Rzymian, następnie do Arabów, by w VIII wieku ulec zniszczeniu podczas trzęsienia ziemi. Na wieki popadło w zapomnienie, ponownie odkryte dopiero w XIX wieku. Ruiny Dżerasz są rozległe i bardzo dobrze zachowane. Na stanowisku archeologicznym można oglądać  świątynie, teatry, ulice, kolumnady, miejskie mury, kościoły i bramy. Ogromne wrażenie robi długa na 800 metrów, kamienna ulica obstawiona kolumnami, niesamowite rzeźby, amfiteatr, świątynia Zeusa i widoki rozciągające się na nowe miasto Dżerasz. teren ruin jest popularnym miejscem piknikowym wśród Jordańczyków.

Jordan Pass

Wybierasz się do Jordanii i chcesz dużo zwiedzać? Zainwestuj w Jordan Pass! Czyli w kartę, która jest zarazem wizą i uprawnia do wstępu do większości atrakcji w kraju, w tym do Petry, Dżerasz i na Wadi Rum. Zakupe karty opłaca się o wiele bardziej niż osobne kupowanie biletów i wizy.

Wadi Rum

Nie oryginalna ani odkrywcza pisząc to, co wszyscy o Petrze piszą – że to miejsce wyglądające jak Mars. Ale tak właśnie jest i ciężko nie porównywać pustyni do czerwonej planety. Wadi Rum to kolejny jordański wabik na turystów, który wprawił nas w zachwyt. Całkiem możliwe, że widzieliście pustynię w jakimś filmie – choćby w Diunie, Prometeuszy czy Gwiezdnych Wojnach. Na Wadi Rum można podziwiać pustynne, pomarańczowe piaski, skalne mosty, kaniony, niesamowite góry, wydmy, formacje geologiczne, najwyższy szczyt kraju Dżabal Umm ad Dami i wiele innych niezwykłych atrakcji przyrodniczych. Dodatkowym urozmaiceniem wycieczki jest możliwość noclegu w beduińskim obozie i podziwianie rozgwieżdżonego nieba, które nigdzie indziej na świecie nie wygląda tak wspaniale, jak właśnie na pustyniach. Cały obszar Wadi Rum został wpisany na listę UNESCO. Jeśli dopisze wam szczęście, może po drodze spotkacie stado wielbłądów i spróbujecie najlepszej herbaty.

Aqaba

Turyści chcący wypocząć w Jordanii jadą do Aqaby. Kraj ten posiada tylko niewielki skrawej wybrzeża nad Morzem Czerwonym, dlatego wyboru zbyt dużego nie ma. Samo miasta Aqaba nie jest zbyt interesujące, ale posiada dość bogatą infrastrukturę turystyczną. O wiele bardziej podobało nam się na obrzeżach miasta, jadąc wzdłuż brzegu na południe. Widoki są bardzo ładne, gdyż na horyzoncie ciągną się niesamowite jordańskie góry, a turkusowa woda zaprasza do kąpieli. Na dodatek morze skrywa skarby podwodnego świata, który można podglądać snorklując lub nurkując. Do tego u brzegów Jordanii rozmieszono w wodzie różne obiekty – na przykład czoł – dla urozmaicenia eksploracji morza. W jordańskim morzu kąpaliśmy się na początku lutego, więc to dobry kierunek na złapanie trochę słońca w trakcie polskiej zimy. Plaże w Jordanii nie są spektakularne, na dłuższe wakacje w jednym miejscu wybrałabym inny kraj. Ale jeśli chcecie tylko odpocząć dzień czy dwa po intensywnym zwiedzaniu, to Aqaba wam wystarczy.

Zamek Ajloun

Północ Jordanii jest zupełnie inna, niż jej pustynne południe. Zielone wzgórza, rozwinięte rolnictwo i osadnictwo, klimat kontynentalny – to podstawowe różnice. Jedną z najciekawszych atrakcji na północy Jordanii jest muzułmański zamek Ajloun zbudowany w XII wieku. Warownia powstała na miejscu kościoła bizantyjskiego, a nazwa góry i zamku pochodzi od imienia mnicha, który tu mieszkał. Załoga zamku miała za zadanie kontrolować szlak, który łączył Damaszek z Egiptem. Miał też służyć jako ochrona przeciwko wojskom krzyżowców. Ruiny o ciekawej konstrukcji to także świetny punkt widokowy na okolice. Niestety w XIX i XX wieku region nawiedziło potężne trzęsienie ziemi, które częściowo zniszczyło warownię. W ostatnich latach poddano ją licznym renowacjom, a wewnątrz zamku powstało niewielkie muzeum prezentujące historyczne zbiory.

Inne atrakcje w Jordanii

Chociaż chęci były, nie udało nam się zobaczyć jeszcze kilku miejsc, które planowaliśmy. Mieliśmy trochę pecha – Amman został zalany przez powódź, a amfiteatr stał w wodzie na kilka metrów głębokiej. Auta spływały ulicami, sklepy i mieszkania na parterach zalała woda. Także Ammanu nie udało nam się zwiedzić. Wadi Mujib również zalało, więc nie było możliwości wstępu dla turystów. Morze Martwe widzieliśmy już w Izraelu, więc odpuściliśmy. Do tego poruszanie się transportem zbiorowym w Jordanii jest bardzo upierdliwe. Jak dotąd to kraj z najgorszą komunikacją, w jakim byliśmy! Mając auto w ciągu tygodnia udałoby nam się zwiedzić o wiele więcej, między innymi Rezerwat Dana, Madabę z Góra Nebo i pustynne zamki. Może wam się uda? 🙂

Wielbłądy w Jordanii

Atrakcje w Jordanii – informacje praktyczne

Zamek Ajloun Zwiedzanie zamku jest możliwe codziennie od 08:00 do 17:00, a bilet wstępu kosztuje 3 JD.

Wadi Rum – bilet umożliwiający wstęp na teren pustyni kosztuje 5 JD. Wycieczki po Wadi Rum oraz noclegi można zarezerwować przez internet oraz na miejscu.

Dżerasz – bilet wstępu do antycznego miasta kosztuje 10 JD, a ruiny można zwiedzać od 08:00 rano do zachodu słońca.

Petra – starożytne miasto można zwiedzać codziennie od 06:00 do 18:00 latem oraz do 16:00 zimą. Bilet jednodniowy dla osoby dorosłej kosztuje 50 JD, dwudniowy 55 JD, a trzydniowy 60 JD. Więcej aktualnych informacji znajdziecie w tym miejscu.

Transport zbiorowy – jak dotąd z Jordanii mamy najgorsze wspomnienia pod względem korzystania z transportu publicznego. Przemieszczanie się po kraju jest bardzo męczące, w wiele miejsc nie da się dojechać, a jak już się da, to zajmuje dużo czasu. Zdecydowanie lepszym pomysłem jest wypożyczenie auta!

Jak widzicie, to tylko najpopularniejsze atrakcje w Jordanii. Naszym top jest Petra, Wadi Rum i Dżerasz. Chętnie do Jordanii wrócimy, żeby poznać więcej uroków tego kraju. A wy co polecacie tam zobaczyć?

Udanej podróży,

Magda