Wakacje w Tossa de Mar na Costa Brava

Wakacje Tossa de Mar to idealne rozwiązanie dla tych, którzy pragną połączyć plażowanie ze zwiedzaniem. Ta niezwykle malownicza miejscowość będzie dobrym wyborem zarówno dla tych, co spragnieni są odpoczynku i plażowania, ale też i dla osób szukających ciekawych miejsc i atrakcji do zwiedzania. Jak zaplanować wakacje w Tossa de Mar i czego się spodziewać?

Wakacje w Tossa de Mar

Z tego artykułu dowiecie się:

Jak dostać się do Tossa de Mar?

Gdzie spać w Tossa de Mar?

Gdzie zjeść w okolicy?

Co zobaczyć w mieście?

Gdzie udać się na plaże?

Kiedy warto jechać na Costa Brava?

Plaża, zamek i miasto Tossa de Mar o wschodzie słońca

Ciekawostki

  1. Tossa de Mar to niewielki, ale bardzo znane turystyczne miasteczko położone w Hiszpanii, na Costa Brava, między Barceloną a Gironą.
  2. Tossa de Mar było pierwszym miastem na świecie, w którym zakazano organizowania corridy.
  3. W miasteczku w czerwcu każdego roku odbywa się Międzynarodowy Festiwal rumby katalońskiej
  4. Kręcono tu film Pandora and the Flying Dutchman.
  5. Pierwsze wzmianki o Tossa de Mar pojawiają się w dokumentacji historycznej już w IX wieku.
Centrum miasteczka | Wakacje na Costa Brava

Jakie jest Tossa de Mar?

Tossa de Mar zachwyciła mnie niemal na każdym polu. Przede wszystkim uwagę zwraca niezwykłe położenie miasteczka oraz górująca nad nim twierdza. Okrągłe wieże widać już z daleka, a plażowanie z widokiem na fortyfikacje robi ogromne wrażenie. Zachwycająca nie tylko średniowieczne, kamienne ulice i domy Vila Vella, ale i bielone budynki centrum miasta. Ta plątanina białych ulic i czerwonych dachów szczególnie ładnie wygląda z góry.

Dodatkowo tak się złożyło, że w październiku trafiliśmy na tak piękną pogodę i światło, że cała miejscowość i wybrzeże prezentowały się zjawiskowo. Spacer uliacmi miasta podczas zachodu słońca to jedno z najlepszych podróżniczych wspomnień 2021 roku. Słońce barwiło niebo i kłebiaste chmury na co rusz to nowe kolory oraz oświetlało zabudowania miasta.Morze przybierało niesamowite odcienie turkusu. Wszystko to stanowiło doskonałe tło do sesji zdjęciowych.

Podobał mi się też kameralny klimat turystycznej miejscowości poza sezonem. Z tego co słyszałam, wakacje w Tossa de Mar spędza mnóstwo turystów i miasto jest mocno oblegane. Jesienią było spokojnie, cicho. Co prawda sporo miejsc było pozamykanych, ale inne nadal działały. Plaże mmieliśmy niemal na wyłączność. W październiku panowały tam idelany warunki do odpoczynku. No może woda w morzu mogłaby być nieco cieplejsza, ale dla wprawionych w bojach Polaków znad Bałtyku nie powinno to stanowić większej niedogodności 😉

Zachód słońca na Capo de Tossa | Wakacje w Tossa de Mar

Atrakcje w Tossa de Mar

Centrum miasta

To plątanina białych ulic i czerownych dachów. Urocze uliczki pełen restauracji, roślinności i latarnii tworzą niesamowity klimat. Centrum Tossa de Mar szczególnie pięknie prezentuje się podziwiane z góry, chociażby z murów obronnych czy punktu widokowego przy pomniku Avy Gardner. W tej okolicy warto zajrzeć do potężnej, barowkowej świątyni Sant Vicenç de Tossa.

Widok na miasto z murów zamkowych | Wakacje w Tossa de Mar

Zamek i mury obronne

Czyli to, co najbardziej charakterystyczne dla Tossa de Mar. Niezwykłe ruiny zamku połozona są na wysokiem cyplu wcinającym się w morze, także mury i okrągłe wieże – a jest ich aż siedem – można podziwiać z jego dwóch stron. Zamek w tym miejscu powstał już w XII wieku i jest jednym z niewielu przykładów średniowiecznych fortec na katalońskim wybrzeżu. Zamek pełnił funkcje obronne przeciwko atakom piratów. Plażowanie z takim widokiem? Robi wrażenie. Do tego z murów obronnych roztaczają się spektakularne widoki na miasto i morze. Zwiedzanie zamku jest darmowe.

Główna plaża miejska z widokiem na zamek | Wakacje w Tossa de Mar

Cami de Ronda

Najpiękniejsze widoki w okolicy można znaleźć na fragmencie szlaku Cami de Ronda, który prowadzi do punktu widokowego Mirador de Tossa de Mar. Miejsce jest romantyczne, totalnie zjawiskowe. Z jednej strony mamy widok na skały i rozbijające się o nie fale granatowego morza. Z drugiej gęsty, śródziemnomorski las. A tuż obok widok z góry na niewielką plażę Colodar, na cypel z latarnią morską, starówkę Vila Vela, zamek i jego wieże. W tle majaczy biały labirynt centrum miasta z główną miejską plażą. Trasa nie jest długa, do tego łatwa i dobrze oznaczona. Spędzając wakacje w Tossa de Mar koniecznie wybierzcie się na taki spacer!

Miasto z lotu ptaka | Wakacje w Tossa de Mar
Wybrzeże Costa Brava | Wakacje w Tossa de Mar
Szlak Cami de Ronda z widokiem na plaże i Vila Vella | Wakajce w Tossa de Mar
Szlak widokowy do Miradouto de Tossa | Wakacje w Tossa de Mar

Cap de Tossa

Wysoki cypel, na którym znajdują się najciekawsze atrakcje miejscowości, to także świetny punkt widokowy na morze i miasto. Oprócz wspomnianych wyżej murów miejskich warto tu wspiąć się pod samą latarnię morską, wciąż działającą. Tuż obok latarni znajduje się klimatyczny bar z tarasem widokowym oraz Muzeum Latarnii Morskich na Costa Brava. Nieopodal uroczej latarnii morskiej można obejrzeć ruiny kościoła Església Vella de Sant Vicenç. Jeśli nie masz siły wspinać się na górę, to z głównej drogi przy głównej plaży co 10 minut wyruszają turystyczne wagoniki jadące pod samą latarnię.

Cypel Cap de Tossa | Wakacje w Tossa de Mar
Katalońskie wybrzeże poza sezonem | Wakacje w Tossa de Mar
Latarnia morska Far de Tossa | Wakacje w Tossa de Mar

Vila Vella

Na stromych zboczach Cap de Tossa, pomiędzy murami i wieżami zamkowymi, ulokowała się zabytkowa starówka Vila Vella. Pełna jest kamiennych domów, uroczych zaułków i malowniczych widoków. Spacerując brukowanymi uliczkami odniosłam wrażenie, że przeniosłam się w czasie do średniowiecznej, katalońskiej miejscowości. To niewielka, ale bardzo klimatyczna część miasta, która sprawia, że wakacje w Tossa de Mar zapamiętuje się na długo.

Vila Vella | Wakacje w Tossa de Mar

W tej części miasta Koniecznie zajrzyjcie do Muzeum Miejskiego, w którym można znaleźć dzieła Marca Chagalla czy eksponaty z czasów rzymskich. Praktycznie – Muzeum Mijeskie czynne jest od codziennie od czerwca do września w godzinach 10:00-20:00 oraz w okresie zimowym codziennie z wyjątkiem poniedziałków w godzinach 10:00-13:30 oraz 0d 15:00 do 17:00 w tygodniu, w soboty od 10:00 do 14:00 oraz od 16:00 do 18:00, w niedziele od 10:00 do 14:00. Bilet wstępu kosztuje 3 euro.

Plaże w Tossa de Mar

Platja Gran

Główna plaża miejska. Dość długa i szeroka, z pięknym widokiem na zamek. Plaża jest żwirowa, ale ten żwirek jest bardzo drobny i delikatny, bardzo przypomina piach. Przy plaży znajdują się sklepy, bary i niewielkie knajpy oraz toalety. Bardzo zadbana i czysta.

Platja Gran | Wakacje w Tossa de Mar
Kwiaty i zamek w tle | Tossa de Mar
Miasto i główna plaża ujęta z drona | Wakacje w Tossa de Mar

Platja de Lloret de Mar

Bardzo szeroka i długa na 1,5 kilometra piaszczysta plaża. Woda w Lloret ma piękny, turkusowy kolor. Przy plaży znajdziecie potrzebne udogodnienia, czyli wypożyczalnie parasoli, leżaków, sprzętu wodnego, a także sklepy, toalety czy prysznice.

Lloret de Mar| Wakacje w Tossa de Mar
Główna plaża w Lloret de Mar | Wakacje w Tossa de Mar
Plaża na Costa Brava | Wakacje w Tossa de Mar

Platja dos Colodar

Plaża jest malutka, ukryta między skałami. W sezonie może być ciężko o wolne miejsce. Widok ze skał na plażę i zamek nad nią górujący jest przepiękny! Dzięki położeniu w niewielkiej zatoczce, woda oblewająca ta plażę jest nieco cieplejsza niż w innych miejscach.

Platja dos Colodar | Wakacje w Tossa de Mar
Plaża w zatoczce pod murami zamku | Wakacje w Tossa de Mar

Platja Mar Menuda

To podobno jedno z najczęściej fotografowanych miejsc na tym odcinku wybrzeża. Ciężko mi to potwierdzić, bo w październiku ta plaża była niemal pusta. Zazwyczaj byliśmy na niej sami lub oprócz nas plażowało tu ledwie kilka osób. Jest to plaża piaszczysto żwirowa, z której rozciąga się ładny widok na miasto. W sezonie można wypożyczyć parasol, kupić coś do picia i przekąski, przy plaży znajduje się toaleta.

Giveroleta

Przepiękna, licząca sobie 170 metrów długości plaża ukryta w zatoczce. Pokryta jest złotym piaskiem. Średniej wielkości, z łagofnym zejściem do wody. Ze skał otaczających plażę roztaczają się ładne widoki. Przejrzyste wody sprzyjają podziwianiu podwonego świata. Przy plaży bar, restauracje, toalety. W sezonie można tu dopłynąć łódką z Tossa de Mar.

Plaża w Giveroleta | Wakacje w Tossa de Mar
Piaszczysta plaża w zatoce na Costa Brava | Wakacje w Tossa de Mar

Atrakcje w okolicy

Rejs wzdłuż wybrzeża

Fantastyczna sprawa! Płyniecie niewielką łódką ze szklanym dnem, dzięki czemu możecie podziwiać podwodny świat. Ale to nie wszystko, bo łódka wpływa do niewielkich jaskiń i grot morskich oraz zatoczek. Skaliste wybrzeże Costa Brava oglądane z tej perspektywy robi ogromne wrażenie! Wisienką na torcie jest meta rejsu, czyli plaża Giverola, na której można zostać kilka godzin i wrócić późniejszym rejsem. Warto trochę się pomęczyć i wejść nieco wyżej, na skały, skąd rozpościera się świetny widok na plażę i okolicę.

Lloret de Mar

Letnia stolica Costa Brava to całkiem przyjemny sposób na spędzenie czasu na tym odcinku wybrzeża. Ale pod pewnym warunkami. Po pierwsze, nie jedźcie tam autem, tylko wybierzcie sie w rejs statkiem wycieczkowym. Widoki po drodze są piękne, aczkolwiek muszę zaznaczyć, że bujało tak, że nie zrobiłam ze strachu zbyt wielu zdjęć.

Po drugie, w samym Lloret de Mar nie ma zbyt wielu ciekawych miejsc. Za to można odpoczac na pięknej, długiej plazy, zobaczyć niesmaowicie położony nadmorski zamek oraz przejść się trasą Cami de Ronda (zaczyna się pod zamkiem). Widoki nas powaliły, mimo niezbyt słonecznej pogody. Ścieżka wiedzie samym wybrzeżem, wysoko nad morzem, wśród skał i śródziemnomorskiej roślinności. Pięknie to wszystko wyglądało, aż chce się wrócić!

Jak zorganizować wakacje w Tossa de Mar?

Loty do Hiszpanii

Najbliższe lotniska znajdują się w Gironie, Barcelonie (El-Prat) oraz w Reus. Do Girony latają głównie czartery oraz Ryanair z Wrocławia, Krakowa i Wrocławia. Na lotnisko El-Prat lata LOT z Warszawy, Wizzair z Warszawy, Katowic, Gdańska i Krakowa, Ryanair z Modlina i Krakowa. Do Reus lata jedynie Wizzair z Gdańska. Do Tossa de Mar najłatwiej dostać się z Barcelony, a najwięcej czasu zajmie dojazd z Reus.

Ceny są bardzo różne. W sezonie letnim bilety są najdroższe, zimą najtańsze. Wówczas można kupić bilety nawet za mniej niż 100 zł w dwie strony. Generalnie nie jest to najtańszy kierunek i jeśli znajdziecie bilety za mniej niż 300 zł w dwie strony, to jest to dobra oferta. Zazwyczaj da się kupić przeloty do 600 zł w dwie strony (więcej bym nie zapłaciła).

Panorama miasta z lotu ptaka | Wakacje w Tossa de Mar

Przejazd z lotniska

Z Girony

Flybus – Kursuje bezpośrednio z lotniska do Tossa de Mar od kwietnia do końca października. Korzystaliśmy z Flybusa i tego przewoźnika polecamy, bo najłatwiej jest u niego kupić bilety i znaleźć rozkłady. Przejazd dla jednej osoby w jedną stronę kosztuje 10 euro. Bilety można kupić na tej stronie. Czas przejazdu to niecałe 45 minut. Z racji tego, że jest to autobus odbierający większą liczbę pasażerów, może być koniecznie czekanie na pozostałych przyjezdnych przylatujących o podobnej godzinie. Według przewoźnika jest to zazwyczaj maksymalnie 45 minut. Przystanek Flybusa znajduje się na parkingu na lewo po wyjściu z terminala. W głównym holu lotniska przy wyjściu czekał na nas kierowca trzymający tabliczkę z napisem nazwy przewoźnika. W Tossa de Mar autobus zatrzymywał się na głównym dworcu autobusowym. Bilety kupopwaliśmy na stronie przewoźnika.

Moventis – kursuje tylko w sezonie, na ten moment rozkłady jazdy ani ceny nie są jeszcze dostępne. Bardzo nieintuicyjna wyszukiwarka, brak wersji angielskiej i ciężko dokopać sie do aktualnych rozkładów i praktycznych informacji dla pasażerów.

Sagales – kursuje cały rok, jedyna w miarę rozsądna opcja poza sezonem, czyli od listopada do końca marca. Przejazd tylko z przesiadką. Na lotnisku w Gironie trzeba wsiąść do autobusu jadącego na dworzec autobusowy w Gironie, a tam przesiąść się do autobusu Sagales jadącego do Lloret de Mar. Bilet na przejazd do Lloret de Mar kosztuje 6,05 euro (linia 660 i e4). Kursów jest sporo, średnio po dwa na godzinę. Rozkłady można sprawdzić tutaj. Bilet można kupić u kierowcy. W Lloret przesiadamy się do autobusu firmy Pujol (np. linia L9 lub 2) rozkłady sprawdza się w wyszukiwarce Moventis. Czas przejazdu do Tossy wynosi 30 minut, bilet kosztuje 1,5 euro. Autobusy z Lloret do Tossa kursują co godzinę od 07:00 do 19:00, w tym roku 20 minut po pełnej godzinie. Można próbować też innych dziwnych przesiadek, które wyszukacie na stronie Moventis.

Skały i Morze Śródziemne na wybrzeżu Katalonii | Wakacje w Tossa de Mar

Z Barcelony

Moventis – kursują bezpośrednio z Barcelony (z lotniska El-Prat i dworca autobusowego Estacio de Nord) do Tossa de Mar przez cały rok. Czas przejazdu wynosi godzine i 20 minut. Bilet w jedną stronę z lotniska kosztuje 14,90. Rozkłady jazdy sprawdzicie na tej stronie. W tym samym miejscu można kupić bilety.

Pociąg + autobus – Pociąg do Blanes np. ze stacji kolejowej Santes lub Arc de Triomf do Blanes. Średnio dwa pociągi w ciągu godziny, czas przejazdu 1,5 godziny. Bilet kosztuje 6,95 euro. Rozkład jazdy do sprawdzenia tutaj. W Blanes czeka was przesiadka do autobus Pujol jadącego do Tossa de Mar.

Wskazówka:

Lot i dojazd z Girony, ze względu na odległość, będzie najdogodniejszy, ale tylko w sezonie! Poza sezonem wygodniej lecieć do Barcelony na El-Prat, skąd można dostać się bez przesaidek do Tossa de Mar także w miesiącach zimowych. Dojazd z lotniska w Reus wygląda tak samo jak z Barcelony, tyle że wcześniej trzeba z lotniska dojechac na dworzec w Reus autobusem lotniskowym nr 50 za 3 euro, a tam przesiąść się do autobusu lub pociągu jadącego do Barcelony.
Zamek, Vila Vella, plaża i centrum miasteczka | Wakacje w Tossa de Mar

Noclegi w Tossa de Mar

Baza noclegowa w Tossa de Mar jest dość spora, chociaż ceny nie należą do najniższych (zwłaszcza w sezonie). Oprócz zwykłych hoteli turyści mają do wyboru sporo mieszkań na wynajem. Podczas tej podróży pierwszy raz skorzystaliśmy ze strony Novasol i bardzo ją polecamy. Znaleźliśmy tam nowiutkie mieszkanie – ładnie umeblowane, czyste, w dobrej lokalizacji, ciche, wygodne. Zaraz obok mieliśmy duży sklep i restauracje, do plaży kilka minut pieszo. Rezerwacja aparatamentu okazała sie bezproblemowa. Za 5 dni dla 3 osób płaciliśmy 1500 zł z hakiem. To samo mieszkanie było oferowane na Booking, jednak w wyższej cenie.

Na plus jest to, że mogliśmy zameldować się z samego rana. Ale chyba najbardziej ujęło nas przygotowanie mieszkania. Odnieśliśmy wrażenie, że właściciele pomyśleli dosłownie o wszystkim. Mieliśmy dostęp nie tylko do podstawowych udogodnień typu kosmetyki, suszarka, żelazko, zmywarka czy lodówka, ale i ekspres do kawy z kapsułkami, parasola plażowego, pralki z proszkiem do prania, Netflixa, oliwę do smażenia, detergenty do sprzątania, igły i nitki, reklamówki, worki na śmieci. Nocleg idealny!

Gdzie zjeść w Tossa de Mar?

Pech chciał, że wszystkie miejsca do których mieliśmy się wybrać na kolację, poza sezonem były już zamknięte. Dlatego nie udało nam się przetestować polecanych restauracji. Szukalismy na miejscu na chybił trafił i znaleźliśmy w miasteczku dwie dobre lokalizacje. Nie było źle, bo sporo lokali działa normalnie, ale miałam wrażenie, że te wszystkie najlepsze restauracje po wakacjach są nieczynne.

El Petit – nieco elegancko, z białymi obrusami, ale wciąż na luzie. Lokalna, katalońska kuchnia, pyszne ryby. Smaczne regionalne dania, ryba przyrządzona rewelacyjnie. Smakował nam deser, na plus powitalny alkohol i cudowna lokalizacja, tuż pod zamkiem na uroczej uliczce. Generalnie wszystko nam smakowało, ale jak na takie ceny spodziewaliśmy sie trochę większego wow. No i lepiej zamawiać osobno z karty niż zestaw dnia, bo po takim nie wyszliśmy stamtąd do końca najedzeni 😉 Ale dla pysznej ryby i sernika na deser było warto.

Da Giovanni – z kolei to miejsce okazało się sporym zaskoczeniem. Urządziliśmy tu sobie spora ucztę, próbowaliśmy kilku dań i wszystko okazało się niezwykle smaczne. Niespodzianką była świetna, neapolitańska pizza. Do tego pierwszorzędne owoce morza, pasta, lokalne wędliny, paella, na dodatek deser i drinki. Bardzo obszerne menu, miejsce przyjazne dzieciom, ładny widok na morze, rozsądne ceny i przyjazna obsługa.

WSKAZÓWKA: GDZIE JESZCZE ZJEŚĆ?

Miejsca, w których bardzo chcielismy zjeść, ale nam się nie udało. Może wy je sprawdzicie? – Can Pini (obłędny ogródek, na zdjęciach dania prezentuja się rewelacyjnie, opinie mają bardzo dobre, podobno najlepsza paella w mieście), La Cucina de Can Simon (bardziej na kolację degustacyjną; restauracja wyróżniona gwiazdką Michelin; drogo); Can Sophia (jedna z najlepiej ocenianych restauracji w mieście); La Rocca (kuchnia katalońska w domowym wydaniu).

Kiedy zorganizować wakacje w Tossa de Mar?

Jeśli zależy wam na kąpielach to najlepiej od czerwca do końca września. Z kolei jeśli nie jesteście typami plażowiczów, a nastawiacie się na zwiedzanie połączony z odpoczynkiem na plaży, to warto rozważyć także kwiecień, maj i październik. Latem będzie najcieplej, ale i najdrożej i najtłoczniej. Zimą oczywiście też warto jechać, ale trzeba być przygotowanym na niestabilna pogodę. Wiadomo, że 10-15 stopni w Tossa de Mar będzie lepsze niż minus ileś tam w Polsce. Ale to nie sa jednak warunki podczas których można wylegiwać się na plaży.

My byliśmy pod koniec października: pogoda była cudowna. Około 20 kilku stopni, ubieraliśmy ubrania na krótki rękaw, grzalismy się na plaży, sporo osób pływało. Dla mnie woda była za zimna, ale wydaje mi się, że temperatura nie odbiegała zanadto od tej w Bałtyku początkiem lata. Wieczorem przydały sie już ubrania na dłuższy rękaw, bo momoentami wiał mocny wiatr.

Atrakcje w Tossa de Mar

Wakacje w Tossa de Mar – Pozostałe Informacje praktyczne

Jak poruszać się po mieście? Zdecydowanie pieszo. Zwłaszcza, gdy mieszkacie w centrum. Wszędzie jest blisko, usługi macie na wyciągnięcie ręki. Dworzec autobusowy również znajduje się mniej więcej w centrum miasta.

Zakupy – polecamyy market Caprabo.

Bezpieczeństwo – Tossa de Mar uchodzi za spokojne i bezpieczne miasteczko.

Autobusy do innych miast – Tossa de Mar posiada połączenia z innymi miastami na wybrzeżu Costa Brava, dlatego może stanowić dobrą bazę wypadową do zwiedzania okolicy. Rozkłady jazdy znajdziecie na stronie Moventis.

Wschód słońca nad Morzem Śródziemnym | Wakacje w Tossa de Mar

Rejsy turystyczne – rejsy do Lloret de Mar (i dalej, wzdłuż wybrzeża) oraz do jaskiń morskich organizują dwie firmy: Dofi Jet Boat oraz Magic Boat. Na ten moment nowe rozkłady i ceny na 2022 rok nie zostały jeszcze wprowadzone do systemu. Pamiętajcie, że takie rejsy odbywają się tylko w sezonie, np. w 2021 roku do początku listopada.

Inne atrakcje – Na tym odcinku wybrzeża warto zobaczyć: Ogród Botaniczny Marimurta, Muzeum Salvadora Dali w Figueres, kamienne miejscowości Peratatallada, Pals, olśniewające Cadaques, nadmorskie Parafrugell i Begur, przylądek Cap de Creus. A do dopiero początek długiej listy atrakcji w okolicy! Oczywiście warto też zwiedzić samą Gironę i Barcelonę, o której atrakcjach przeczytacie tutaj, a przewodnik po mieście znajdziecie w tym miejscu. Na tej stronie znajdziecie informacje turystyczne, które pomogą wam zaplanować wakacje w Tossa de Mar.

Dokumenty – do wyjazdu do Hiszpanii konieczny jest dowód osobisty lub paszport; w czasach pandemii covid-19 także test na koronawirusa jeśli nie jesteście zaszczepieni. Aktualne informacje na ten temat znajdziecie tutaj.

Pozostałe artykuły z Hiszpanii: Wakacje w Tarragonie, Atrakcje w Barcelonie, Weekend w Barcelonie, informacje praktyczne.

Tutaj obejrzycie nasza filmową migawkę z wakacji w Tossa de Mar:

Udanej podróży, Magda

Weekend w Barcelonie. Informacje praktyczne

Weekend w Barcelonie można zorganizować na wiele różnych sposób. W końcu to jedno z najsłynniejszych miast świata posiada tak pokaźną liczbę atrakcji, że naprawdę jest w czym wybierać. Do stolicy Katalonii można wracać bez końca, a zawsze znajdzie się coś nowego do zobaczenia. A więc ak zaplanować weekend w Barcelonie?

Weekend w Barcelonie

Z tego przewodnika dowiesz się:

Jak dostać się do Barcelony?

Gdzie zjeść w Barcelonie?

Jak poruszać się po mieście?

Gdzie spać?

Jak dostać się na lotniko?

Z których kart turystycznych skorzystać?

Mapka naszego wyjazdu

Loty do Barcelony

Weekend w Barcelonie bardzo łatwo zaplanować ze względu na bogatą siatkę połączeń z Polski. Do Barcelony lata Ryanair, Wizzair i LOT. Ten ostatni lata tylko z Warszawy. Ryanair lata na lotnisko El-Prat z Modlina i Krakowa, na lotnisko Reus z Gdańska, a do Girony z Krakowa, Wrocławia i Poznania. Girona oodalona jest od Barcelony o 100 km i może być dobrym wyborem, jeśli wizytę w Barcelonie chcemy połączyć ze zwiedzaniem Katalonii czy wakacjami na Costa Brava. Wizzair lata z Polski jedynie na lotnisko El-Prat, a konkretnie z Katowic, Krakowa, Gdańska i Warszawy.

Ceny biletów lotniczych

Najdroższe bilety oferuje LOT, aczkolwiek może się zdarzyć, że w sezonie bilety tego przewoźnika będa w podobnych cenach, a może nawet i tańsze, niż w Rayanarze czy Wizzairze. Rozstrzał cenowy jest spory, generalnie można znaleźć bilety do 600 zł w dwie strony (więcej byśmy nie zapłacili). Najtańsze bilety można kupić poza sezonem wakacyjnym, głównie zimą – zdarzają się nawet takie po 39 zł. Najczęściej da się na tej trasie kupić bilety w dwie strony za mniej niż 300 zł, to generalnie nie jest to najtańszy kierunek pod tym względem. Jeśli znajdziecie bilety za mniej niż 200 zł w dwie strony, to można to uznać za dobrą okazję. Zdarza się, że LOT w swojej cotygodniowej promocji Szalona Środa oferuje bilety na loty do Barcelony w nienajgorszych cenach.

Zwiedzanie Barcelony | Weekend w Barcelonie

Transfer z lotniska

Lotnisko El Prat

Metro

Transport między pierwszym a drugim terminalem lotniska jest darmowy. Metro zatrzymuje się na obu terminalach. Między miastem a lotniskiem kursuje pomarańczowa linia L9. Jadąc z lotniska na ostatnich pięciu stacjach metra można przesiadać się do innych linii, np , L1, L3 lub L8. Metro kursuje co kilka minut, mniej więcej od 05:00 rano do północy od poniedziałku do czwartku i w niedziele/święta, do 02:00 w piątki i całodobowo w soboty. Bilet na i z lotniska kosztuje 5,15 euro i można go kupić gotówką lub kartą w biletomatach. W ramach tego biletu dozwolona jest tylko jedna podróż, nie można się przesiadać.

Metrlo linia 9 na lotnisko El Prat | Weekend w Barcelonie
Trasa metra L9 kursującego na lotnisko El-Prat

Pociągi

Na i z lotnisko El-Prat kursują pociągi regionalne Rodalies de Catalunya (dokładnie ze stacji przy terminalu drugim). Linia jadąca do miasta to R2 Nord, a końcowy przystanek Maçanet-Massanes. Listę przystanków i rozkłady jazdy znajdziecie tutaj. Najwygodniej będzie wysiąść na przystanku Barcelona Passeig de Gràcia, który zlokalizowany jest mniej więcej w centrum miasta i gdzie można przesiąść się do innego środka transportu, np. metra. Pojedyńczy bilet można kupić za 4,60 euro w biletomacie lub kasie na stacji.

Aerobus

Z Plaça Catalunya na oba terminale kursują autobusy – Linia A1 na terminal 1 oraz linia L2 na terminal 2. Bilet w jedną stronę kosztuje 5,90 euro, a od razu kupiony w dwie strony – 10,20 euro. Można go kupić w biletomatach (kartą), w punktach sprzedaży przy przystankach (gotówką), u kierowcy (gotówką) i online na tej stronie. W tym samym miejscu znajdziecie rozkłady jazdy i listę przystanków w mieście. Autobusy kursują średnio co 5-10 minut, a czas przejazdu zajmuje pół godziny. Bilety na komunikację miejską w Barcelonie nie obowiązują w autobusach lotniskowych.

Weekend w Barcelonie - informacje praktyczne

Autobusy miejskie

Na lotnisko El Prat z centrum miasta (Pl. Espanya) jeżdżą autobusy nr 46. Linia kursuje mniej więcej od 05:00 rano do północy, co kilka, kilkanaście minut. Rozkłady jazdy można sprawdzić na tej stronie. Obowiązują bilety na miejską komunikację (pojedyńczy bilet na jedną strefę – 2,40 euro; lotnisko znajduje się w pierwszej strefie). Nocą na lotnisko można dostać się nocnymi liniami N16, N17 i N18. Linie te kursuja średnio co 20 minut i każda z nich zatrzymuje sie między innymi na Pl. Catalunya. Dokładne rozkłady jazdy do sprawdzenia tutaj. W autobusach nocnych nie działa karta Hola BCN!

Pałac Muzyki Katalońskiej | Weekend w  Baarcelonie
Pałac Muzyki Katalońskiej

Lotnisko Reus

Aby dostać się z tego lotniska do Barcelony ((niecałe 90 km), należy wsiąść do autobusu nr 50 jadącego na stację kolejową lub autobusową w Reus i tam przesiaść się do pociągu. Autobusy kursują co godzinę od 08:00 do 20:00 (odjezdżają pięć minut po każdej pełnej godzinie), a w wakacje do 23:05. Bilet kosztuje 3 euro. Aktualne informacje o autobusach w Reus znajdziecie na tej stronie. Bilet na przejazd pociągiem regionalnym z Reus do Barcelony kosztuje 8,40 euro, a rozkłady sprawdzicie tutaj. Przystanek końcowy w mieście nazywa się Barcelona-Sants (możliwośc przesiadki na metro, autobusy). Bezpośrednio z lotniska do Barcelony można dojechać tymi autobusami, niestety kursują one dość rzadko.

Casa Batlo | Weekend w Barcelonie
Casa Batlo

Lotnisko w Gironie

Autobusy Sagales

Lotnisko w Gironie oddalone jest od Barcelony o około 100 km. Tutaj właśnie lata Ryanair, a bilety na tej trasie często sprzedawane są w korzystniejszych cenach, niż na główne barcelońskie lotnisko El-Prat. Rozkład jazdy autobusów Saagales dostosowany jest do godziny przylotów i odlotów. Bilet w jedną stronę kosztuje 16 euro, kupując od razu w dwie strony – 25 euro. Rezerwacji dokonuje się na konkretny dzień, bez względu na godzinę, o której wsiądziemy do autobusu. Autobusy dojeżdżają na dworzec Barcelona Nord, gdzie można się przesiąść do metra, pociągu czy autobusu. Bilety kupuje się online lub na miejscu, ale wybierając drugą opcję trzeba liczyć się z tym, że może zabraknąć dla nas miejsca. Rozkłady jazdy i zakup biletów się na tej stronie.

Autobus + pociąg

Najpierw dojazd autobusem miejskim do Girony za niecałe 3 euro (np. linia L28 lub 602 firmy Sagales; godziny odjazdów można sprawdzić w Google Maps), potem przesiadka do pociągu jadącego do Barcelony. Pociągi regionalne kursują do Barcelony średnio co godzinę, bilety kosztuja 11,25 euro (do kupienia w kasach, biletomatach, online). Bilety na przejazd pociągami typu intercity są nieco droższe, a ceny różnią się. Najczęściej można je kupić za niecałe 14 euro. Rozkłady i ceny sprawdzicie tutaj.

Park Guell | Weekend w Barcelonie
Park Guell

Komunikacja miejska

System komunikacji miejskiej w Barcelonie jest jasny i klarowny, a korzystanie ze środków transportu nie powinno stanowić dla nikogo problemu. W Barcelonie działają autobusy, metro, kolejki linowe, tramwaje, kolej miejska i pociągi regionalne. Firmą obsługującą miejski transport zbiorowy jest TMB. W tym miejscu znajdziecie planer podróży po mieście, coś w stylu naszego „Jak dojadę”. Dzieci do 4 roku życia korzystają z komunikacji miejskiej bezpłatnie.

Bilety jednorazowe

W Barcelonie funkcjonują bilety pojedyńcze, czasowe i wieloprzejazdowe. Bilety pojedyńcze nie uprawniają do przesiadek. Koszt biletu jednorazowego to aż 2,40 euro. Jeśli więc zamierzacie wielokrotnie korzystać z transportu publicznego, to zdecydowanie lepiej zainwestować w bilet czasowy lub wieloprzejazdowy.

Zakup biletów

Bilety można kupić w punktach sprzedaży TMB, w punktach informacji turystycznej, przez strone i aplikację TMB oraz w biletomatach, także na pokładzie autobusów (tylko bilety jednorazowe). Bilety kupione online – po zakupie generuje sie kod, który wpisuje sie w jakimkolwiek biletomacie, a ten drukuje nasz bilet. Miasto podzielone jest na strefy, ale nie ma potrzeby zawracać sobie tym głowy, bo cała Barcelona znajduje się w strefie pierwszej i prawdopodobnie tylko po niej będziecie się przemieszczać. Bilety podbija się w bramce wchodząc do metra lub przy przednim wejściu do autobusu.

Sagrada Familia | Weekend w Barcelonie

Bilety wieloprzejazdowe

To inaczej paczka określonej liczby biletów czasowych. Bilety czasowe ważne są przez maksymalnie 75 minut w jednej strefie i do trzech przesiadek między różnymi środkami transportu (przejazd pierwszy + trzy dozwolone przesiadki). Rodzaje paczek biletów:

T-casual

Paczka zawiera 10 biletów na 10 przejazdów, w ramach których można się przesiadać do różnych środków transportu. Jeden przejazd może trwać maksymalnie 75 minut w pierwszej strefie. Z każdą kolejną strefą czas obowiązywania biletu wzrasta o dodatkowe 15 minut. Bilety nie obowiązują na przejazd na lotnisko El-Prat. W pierwszej strefie paczka T-casual kosztuje 11, 35 euro, w drugiej 22,40 euro, w trzeciej 30,50 euro itd. Zakładam, że przyjeżdżając do Barcelony tylko na weekend, będziecie przemieszczać się jedynie w pierwszej strefie.

Widok na miasto w Parku Guell | Weekend w Barcelonie
Wieczór w Barcelonie

T-familiar

Paczka biletów na 8 przejazdów dla kilku osób. Bilety mają ważność 30 dni od chwili pierwszego skasowania. Koszt paczki na pierwszą strefę to 10 euro, na drugą 19 euro. Kiedy pierwsza osoba przejdzie bramkę w metrze kasując bilet, podaje go kolejnej osobie i ta druga również go kasuje przechodząc bramki. T-familliar równiez nie działa w lini L9 kursującej z i na lotnisko El-Prat.

T-group

Wieloosobowa karta, na którą składa się aż 70 przejazdów. Jest ważna przez 30 dni od momentu pierwszego skasowania. Podobnie jak w przypadku T-familiar, może korzystać z niej kilka osób w tym samym czasie. Karta nie obowiązuje dla Lini L9 kursującej na lotnisko. Tak jak w pozostałych przypadkach, w pierwszej strefie obowiązuje 75-minutowy limit dla jednego przejazdu, który wzrasta o 15 minut z każdą kolejną strefą. Paczka biletów kosztuje niecałe 80 euro w pierwszej strefie.

Wskazówka

Paczki biletów T-casual, T-familiar, T-group nie obowiązują na linię L9 kursująca na lotnisko, ale moga zostać wykorzystane jadąc z lotniska do miasta autobusem/pociągiem z ewentualną przesiadką w mieście na inną linię metra i na odwrót.

Hola BCN!

Korzystając z karty jesteśmy uprawnieni do nielimitowanych przejazdów wszystkimi środkami transportu zbiorowego (w tym kolej miejska, pociągi regionalne w strefie pierwszej, kolejka linowa na wzgórze Montjuic, linia L9 na lotnisko El-Prat) na terenie miasta w określonym czasie. Warianty czasowe karty: 48 h (16,40 euro), 72 h (32,80), 96 h (31 euro), 120 h (38,20 euro). Kartę podbijamy w czytniku przy każdym skorzystaniu ze środka transportu. Hola BCN! nie obowiązuje w autobusach nocnych. Kartę można kupić w biletomatach, w punktach sprzedaży TMB, online z 10% zniżką (następnie do odebrania na stacji metra). Karta kupiona przez internet jest ważna przez kolejne 90 dni.

Bilet dzienny

T-dia to bilet dobowy, który uprawnia do nielimitowanych przejazdów komunikacją miejską w wybranej strefie (W tym wypadku w strefie pierwszej) wszystkimi środkami transportu przez 24 godziny od momentu pierwszego skasowania biletu. T-dia kosztuje 10,5 euro. Można go też wykorzystać jedynie na przejazd na lotnisko linią L9 i z powrotem.

Port i centrum miasta | Weekend w Barcelonie
Widok na Barcelonę z kolejki linowej

Weekend w Barcelonie – którą kartę wybrać?

To zależy jak często zamierzacie przemieszać się środkami transportu publicznego. Jeśli tylko kilka razy, wystarczy paczka biletów typu T-casual. Jeżeli tylko raz, czy dwa – zwykły bilet jednorazowy. Wielokrotnie? To karta Hola BCN!. Moim zdaniem ta ostatnia karta jest najwygodniejsza, bo Barcelona jest dużym miastem, a wiele atrakcji znajduje się nieco dalej od centrum. Nigdy nie wiadomo kiedy łatwiej będzie podjechać przystanek czy dwa metrem. Do tego warto zwrócić uwagę na lokalizację wybranego noclegu, do którego może trzeba będzie dojeżdżać. Naszym zdaniem weekend w Barcelonie najbardziej ułatwia karta Hola BCN!. Jest ona też wygodna pod tym względem, że nie trzeba liczyć odbytych przejazdów i można skorzystać z komunikacji w każdej chwili, nawet gdy się tego wcześniej nie planowało.

Gdzie spać podczas weekendu w Barcelonie?

Noclegi w mieście

Barcelona posiada niezwykle bogatą ofertę noclegów. Można wybierać w hostelach, kilkugwiazdkowych hotelach, sieciówkach, niewielkich pensjonatach, domach nad morzem czy apartamentach. Ceny z reguły są dość wysokie, bo to bardzo oblegane przez turystów miasto. Dlatego polecamy szukanie noclegów ze sporym wyprzedzeniem. Jest drożej niż w Polsce, ale raczej taniej niż w Londynie, Paryżu czy Sztokholmie. Szukając noclegu warto zwrócić uwagę na kilka kwestii, jak bezpieczeństwo w danej dzielnicy czy bliskość metra. Ze swojej strony polecamy noclegi w dzielnicy Gracia i Eixample.

Port z jachtami | Weekend w Barcelonie
Port w Barcelonie. Widok z tarasu w Muzeum Historii Katalonii

Który nocleg polecamy?

Apasios Fuster Apartments – Bardzo przyjemne i dobrze oceniane mieszkania w ładnej kamienicy i świetnej lokalizacji. Apartamenty znajdują się w eleganckiej, przepięknej dzielnicy Eixample, między Casa Mila a Sagrada Familia, rzut beretem od metra. W pobliżu działa mnóstwo świetnych knajpek. Mieszkanie jest bardzo duże i posiada ciekawy widok z okien. Chociaż nosi ślady użytkowania, okazało się zadbane, czyste, dobrze wyposażone i wygodne. Co prawda ceny nie należą do najniższych (około 1700 zł za 3 noce dla 3 osób), ale w weekend gdy rozgrywał się mecz Realu Madryt z FC Barceloną, ciężko było znaleźć coś przyzwoitego w rozsądnych cenach. Rezerwację zrobiliśmy przez portal Booking.

Gdzie zjeść w Barcelonie?

Weekend w Barcelonie to dobra okazja na podróże kulinarne. W tym mieście spotkało nas już kilka gastronomicznych wpadek. Jak to zwykle bywa w turystycznych miejscach, łatwo trafić do felernego lokalu. Ale też mamy kilka perełek, które z całego serca polecamy każdemu, kto zawita do Barcelony. Oto one:

Anita Flow

Świetna miejscówka na zakończenie zwiedzania Barcelony. W sam raz na kolację i drinka ze znajomymi, niekoniecznie na randkę (mało kameralny klimat). Na miejscu zastaniecie ciekawy wystrój i co najważniejsze, rewelacyjne jedzenie. Żeberka z dodatkami – 10/10, pyszne hummusy jesli wolicie coś lżejszego. Ciekawe drinki i różne tapasy, którymi można dzielić się przy stole. Guacamole ubijają sami gości, nachosy okazały się świeże i chrupiące, a największe wrażenie zrobiła na nas doskonała selekcja iberyjskich wędlin.

Cruix

Aż nie wiem od czego zacząć… Bezapelacyjnie Cruix zafundowało nam najlepszą podróż kulinarną ze wszystkich naszych wyjazdów. Nowa, dość elegancka restauracja niedawno otrzymała wyróżnienie w postaci gwiazdki Michelina. I całkowicie się z tym zgadzamy, bo cóż to była za uczta! Menu degustacyjne (39 euro) składało się z 12 różnych dań – aromatycznego, azjatyckiego bulionu, sałatki z pomidorków koktajlowych bez skórki, krokietów z kaczki (najlepsze!), wędzonego węgorza, tajskich lodów, pieczonych bakłażanów, taco z kawiorem i tequilą i jeszcze kilku innych przysmaków, których nazw teraz już nie pamiętamy.

Przy kolacji strzeliły nam dwie butelki wybornego wina, które specjalnie wybrał dla nas somellier. Menu degustacyjne zmienia się niemal codziennie. Połączenia smaków okazały sie tak zaskakujące, a samo wykonanie dań, ich konsystencja – delikanta, na najwyższym poziomie, że kolacja w Cruix zapewniła nam jeden, nieustanny zachwyt oczu, nosów i kubków smakowych. Polecamy z całego serca!

Don Kilo Italian Pizza

Jedna z najlepszych włoskich knajpek w Barcelonie. Mimo że lokal jest dużych rozmiarów, to w weekendy również ciężko o wolne miejsce, ale cudem udało nam się zdobyć osttani wolny stolik. Pizza z Don Kilo trafiła na naszą listę najlepszych pizz, jakie jedliśmy w życiu. Carbonara (12,90 euro) okazała się wyrazista, z jakościowymi składnikami, o pysznym cieście. Mocno pomidorowe gnocchi a’la sorrentina (9,90 euro) było równie dobre, spokojnie można byłoby takie serwować we Włoszech. Sernik (5 euro) smaczny, aczkolwiek nie w naszym stylu. Warto spróbować też innych, doskonale przyrządzonych włoskich specjałów. Nam szczególnie smakowało crocche’ napoletano (5 euro), czyli delikatne krokiety ziemniaczane.

Eat My Trip

Rewelacyjne śniadania. Pancakesy (10 euro) lżejsze niż puch, sweet korean (12 euro) wyraziste i pełne przełamujących się smaków, kawa bez zarzutu (duże cappuccino 3 euro). Ale śniadanie wygrały tosty z jajecznicą, guacamole i łososiem (guacascramble, 11 euro). Jakieś to było smaczne! Mała uwaga dla nielubiących czosnku: bo tego ci w tej pozycji pod dostatkiem. Przyjemny lokal, chociaż niewielki. Warto pomyśleć o rezerwacji. Niektóre dania serwowane w Eat My Trip wygląda jak małe dzieła sztuki.

Przekąski, kawa, niedrogie jedzenie i słodkości w ciągu dnia:

La Cala Barceloneta – kanapki od 2,5 do 4,5 euro, bowlsy za 5-6 euro, słodycze i kawa w ciekawej aranżacji, super klimat, tuż przy słynnej plaży

Cafe Equilibrium – wegańskie śniadania, brunche, wypieki, pyszna kawa. Popołudniami można zjeść kilka dań poniżej 10 euro.

Panaderia Sarret – klimatyczna piekarnia i cukeirnia (sernik!), do tego smaczne kanapki w korzystnych cenach.

Petrixol Cafe – churrosy! Ale i inne ciasta i kawa

Funky Bakers – pyszne wypieki i ciasta, smaczne kanapki, niedrogie przekąski

Petit Pastis – same słodkości w kolorowym wydaniu, warto spróbowac brownie.

Lekker Cafe – smaczna kawa i taniutkie francuskie śniadania

Targ La Boqueria – oczywista oczywistość, miejsce do którego i tak przychodzą wszyscy turyści bez względu na to, czy chcą coś zjeść. Od kolorów i zapachów aż kręci się w głowie. Warto czegoś tu spróbować. Zwłaszcza, że na targu można znaleźć niedrogie i sycące dania czy tapasy.

Ceny atrakcji

Weekend w Barcelonie to dość droga zabawa ze względu na ceny atrakcji. Te są stosunkowo wysokie, zwłaszcza jeśli się porówna je do innych europejskich miast. Zwłaszcza wizyta w Sagrada Familia i Casa Batlo może nadszarpnąć wyjazdowy budżet. Z drugiej strony, są to tak wyjątkowe miejsca, że warto raz sięgnąć głębiej do kieszeni i zobaczyć je chociaż raz w życiu. Z tych najpopularniejszych płatnych atrakcji wybrałabym trzy najlepsze: Sagrada Familia, Pałac Muzyki Katalońskiej i przejaźdżka kolejką Port Cable Car.

Sagrada Familia – 26 euro

Muzeum Sztuki Katalońskiej – 14 euro

Casa Batlo – 35 euro

Pałac Muzyki Katalońskiej – 14 euro

Teleferic de Monttjuic – 14,20 euro

Port Barcelona Cable Car – 11 euro w jedną stronę, 16 w dwie

Muzeum Historii Katalonii – 6 euro

Muzeum Pabla Picasso – 12 euro

Park Guell – 9 euro

Pałac Guell – 12 euro

Casa Mila – 27 euro

Katedra św. Eulalii – 9euro (15 euro z wizytą w Muzeum Diecezjalnym)

Casa Vicens – 16 euro

Bazylika Santa Maria del MAr – 8 euro

Bazylika Santa Maria del Pi – 10 euro (chociaż obecnie na tej stronie można odebrać darmowe zaproszenie na zwiedzanie świątyni).

Zamek Montjuic – 5 euro

Magiczne Fontanny | Weekend w Barcelonie
Magiczne Fontanny

Darmowe atrakcje – Barceloneta, Targ La Boqueria, spacer ulicami dzielnicy Bari Gotic, Gracia, Parc de la Ciutadella, punkt widokowy na wzgórzu Tibidabo, Magiczne Fontanny, łuk Triumfalny, port, La Rambla, punkt widokowy Bunkers del Carmen. Większość atrakcji i muzeów oferuje wstęp wolny w każdą pierwszą niedzielę miesiąca. Poniedziałki – to dzień tygodnia, kiedy większość atrakcji jest nieczynna.

Karty turystczne

Weekend w Barcelonie mogą ułatwić karty turystyczne. Niestety, niekoniecznie tak bardzo, jak ma to miejsce np. w Amsterdamie, Paryżu czy Florencji. Takie karty są, ale ich zakup jest średnio opłacalny. Oprócz niżej wymienionych warto jeszcze sprawdzić karty Go City oraz iVenture Card, chociaż są to spore wydatki.

Zachód słońca w mieście | Weekend w Barcelonie
Zachód słońca nad Barceloną

Barcelona Card

Karta zapewnia bezpłatny wstęp do 25 muzeów i atrakcji, zniżki w kolejnych 90 miejscach, przejazd z i na lotnisko El-Prat oraz dodatkowo nielimitowane przejazdy transportem zbiorowym. Barcelona Card aktywuje się podczas pierwszego użycia, a jej ważność kończy się o północy po upływie wybranego przy zakupie czasu. Kartę kupuje się online lub w punktach sprzedaży, np. w Casa Batlo lub informacji turystycznej. Jeśli wybierzecie tą pierwszą opcję, to i tak trzeba wymienić ją na fizyczną kartę przy Placu Katalońskim.

Karta uprawnia do bezpłatnego wejścia do Muzeum Picasso, Muzeum Sztuki Katalońskiej, Muzeum Egipskiego czy Ogrodu Botanicznego. Zniżki: 1 euro do Sagrada Familia, 3 euro do Casa Batlo, 1 euro do bazyliki Santa Maria del Mar, 30 % zniżki do Muzeum Historii Katalonii, 25 % do Palau Guell, 20 % do szpitala Sant Pau. Działają trzy warianty czasowe karty: 2 dniowa (express, 20 euro; nie ma ma bezpłatnych wejść, tylko same zniżki), 3 dniowa (46 euro), 4 dniowa (56 euro). Patrząc na koszta wydaje mi się, że niewiele ta karta daje i niespecjalnie się opłaca.

La Rambla | Weekend w Barcelonie
La Rambla

Barcelona City Pass

Barcelona City Pass kosztuje 82 euro, a w cenę liczone jest: wejście bez kolejki do Sagrada Familia i Park Guell, autobus Hop-on Hop-off oraz 10% zniżki w kilku punktach miasta. A, jeszcze aplikacja z przewodnikiem po mieście. Moim zdaniem szału nie ma i zakup tej karty jest raczej bez sensu. Karta jest w pełni mobilna, można ją kupić przez internet i okazywać za pomocą telefonu. Z autobusów hop on – hop off można skorzystać tylko jednego dnia kalendarzowego, nie jest to liczone godzinowo. Czyli np. jeśli skorzystamy z niego raz w piątek wieczorem, to w sobotę rano już nie możemy, bo stracił on ważność. Podczas zakupu karty wybiera się dzień i godzinę wizyty w obu ww atrakcjach. Ta karta może się zwrócić tylko wówczas, gdy wykorzystamy sporo zniżek na inne atrakcje w mieście.

Articket

Jedna karta muzealna uprawniająca do wizyty w 6 wybranych muzeach w ciągu 12 miesięcy w cenie 35 euro. Bardzo opłacalna opcja. Do wybranych muzeów wchodzi się poza kolejką. Bilet można kupić online i wtedy odbiera się go w jednym z sześciu muzeów. Karnet uprawnia do wizyty w Museu Nacional d’Art de Catalunya, Museu d’Art Contemporani de Barcelona, Fundacio Miró Museum, Fundació Antoni Tàpies, Centre de Cultura Contemporània de Barcelona, Picasso Museum.

Casa Vicens | Weekend w Barcelonie
Casa Vicens

Barcelona Arqueo

Bilet łączony do czterech muzeów: Born Centre de Cultura i Memòria, Muzeum Egipskie, Muzeum Archeologiczne oraz Muzeum Historii Barcelony. Jeśli interesuje nas historia miasta, to zakup biletu jest bardzo opłacalny, bo karnet kosztuje 14,5 euro. Bilet można kupić w którymś z czterech muzeum lub online i odebrać je w kasach muzeów. Ważność karnetu wynosi rok.

Barcelona Card Family

W cenę karty rodzinnej wliczony jest bezpłatny transport zbiorowy (w tym przejazd metrem lub pociągiem na lotnisko El-Prat), wizyta w Oceanarium, Poble Espanyol, szpitalu świętego Pawła, ZOO, Muzeum Czekolady, Muzeum Nauki CosmoCaixa, Muzeum Figur Woskowych, rejs łodzią, zniżnki np w Parku Rozrywki na wzgórzu Tibidabo. Jest to karta skierowana głównie do rodzin z dziećmi. Funkcjonują trzy wersje czasowe karty: 72 h, 96 h i 120 h. Karta 72-godzinna dla dorosłego kosztuje 70 euro, a dla dziecka 55 euro.

Mecz FC Barcelona

Chcieliśmy wybrać się na mecz FC Barcelona z Realem Madryt, a w internecie ciężko było o aktualne informacje na ten temat. Przedstawię więc nasze doświadczenia w tym temacie. Bilety na mecz tych dwóch drużyn są sprzedawane w nieco innym systemie, niż na pozostałe mecze. Są również droższe. Najtańsza pula biletów w 2021 roku kosztowała 75 euro, ale gdy bilety trafiły do sprzedaży, nie była ona dostępna. Bo pierwszeństwo mają kibice Barcelony, którzy najpierw kupują bilety. Dopiero później do oficjalnej sprzedaży trafia to, co zostało. Podobno dzieje się to na kilka dni przed terminem meczu, jednak jesienią 2021 roku sprzedaż na stronie internetowej klubu rozpoczęła się już na trzy tygodnie przed wydarzniem. Bilety można kupić też w kasach na miejscu.

Jak jest z dostępnością biletów? Ciężko stwierdzić, bo mecz odbywał się jeszcze w czasach pandemii. Według starszych relacji z internetu wynika, że można było bez problemu kupić bilety na miejscu, chociaż jest to ryzykowne ze względu na zainteresowanie meczami tych drużyn. Kiedy my kupowaliśmy online, zostało 14 dostępnych wejściówek. Ta liczba oczywiście się zmienia, bo nie wszyscy zarejestrowani kibice idą na konkretny mecz, więc wtedy ich miejsca trafiają do sprzedażowej puli. Za nasze bilety płaciliśmy 115 euro (były również takie za 90 kilka, ale wybraliśmy nieco lepsze miejsca). Wcześniej zapisaliśmy się do newslettera klubu, żeby otrzymać informację o rozpoczęciu sprzedaży. Dzięki temu udało nam się kupić bilety niemal od razu. Bilety kupowane przez pośredników sa wielokrotnie droższe, bo ich koszt to często 200-300 euro i więcej.

Camp Nou | Weekend w Barcelonie
Stadion Camp Nou

Kiedy zaplanować weekend w Barcelonie?

Jeśli zależy wam na spokoju i najniższych cenach – zimą, między listopadem a lutym (zazwyczaj kilkanaście stopni). Wiosna będzie dobrym wyborem, kiedy chcemy złapać trochę słońca, ale uniknąć największych tłumów. Lato jest naszym zdaniem kiepskim wyborem – bardzo wysokie temperatury, mnóstwo ludzi, ceny szybują w górę. Wczesna jesień to jeszcze dobry moment, kiedy można plażować i kąpać się w morzu, a turystów jest nieco mniej. Byłam w Barcelonie trzy razy – dwa razy we wrześniu i raz pod koniec października. Za każdym razem trafiałam na słoneczną pogodę, podczas której ubierałam ubrania z krótkim rękawkiem. W październiku wieczorem przydał sie już sweter. Podsumowując, wiosna lub jesień wydają się być najbardziej optymalnym czasem na weekend w Barcelonie.

Katedra św. Eulalli | Weekend w Barcelonie
Katedra w Barcelonie

Weekend w Barcelonie – pozostałe informacje praktyczne

Siesta – zazwyczaj między 16:00-19:00 większość knajp jest zamknięta.

Sklepy – galeria handlowe i większe sklepy zamknięte są w niedziele.

Kieszonkowcy – plaga Barcelony, warto uważać na swoje rzeczy osobiste, trzymać torebkę zawsze przy sobie, nie zabierać na zwiedzanie dokumentów i zwłaszcza uważać w tłumie oraz metrze. Poza tym Barcelona uznawana jest za stosunkowo bezpieczne miasto.

Darmowa niedziela – Weekend w Barcelonie warto zaplanować na początku miesiąca. Większość muzeów jest darmowa w pierwszą niedzielę miesiąca. Niektóre z nich mają inny dodatkowy darmowy dzień w tygodniu. Warto sprawdzać to na oficjalnych stronach atrakcji.

Na ile jechać? Choć opisujemy tutaj weekend w Barcelonie, to tak naprawdę w mieście spokojnie można spędzić tydzień, a i tak nie uda wam się zobaczyć wszystkiego. Dlatego do Barcelony warto wracać i odkrywać co rusz to nowe perełki. Lub przyjechać na dłużej 🙂

Bilety online – bilety do atrakcji kupujcie w internecie! W ten sposób unikniecie długiego stania w kolejkach do kas, a potem i tak trzeba swoje odstać do samego wejścia. Zwłaszcza w przypadku Sagrada Familia

Koronawirus – na ten moment zaszczepieni i ozdrowieńcy nie muszą robić testów przed przylotem (styczeń 2021). Osoby niezaszczepione musza wykonać przed przyjazdem test PCR lub antygenowy. Aktualne informacje do sprawdzenia tutaj.

Przechowywalnie bagażu – znajdują się na dworcach i lotnisku. Na dworcu Estacio del Nord mały bagaż zostawiony na cały dzień kosztuje 3,5 euro, duży 5 euro.

Czy warto spędzić weekend w Barcelonie?

Po stokroć warto! Nie tylko weekend w Barcelonie, ale i nawet tylko jeden dzień jest jak przeniesienie się do świata magii i bajek, bo nie ma drugiego tak baśniowego miasta na świecie. W Barcelonie można znaleźć dziesiątki ciekawych miejsc, atrakcji i pięknych ulic, a o kilku z nich pisaliśmy w naszym przewodniku. Do stolicy Katalonii warto wracać i wracać, bo zawsze znajdzie się coś nowego do zrobienia i zobaczenia. Może nie jesteśmy obiektywni, bo to jedno z naszych najukochńaszych miast? Kto wie. Lecz bez względu na to czy polubicie się z Barceloną, chyba każdy może przyznać, że jest to miejsce wyjątkowe i oryginalne. I właśnie dlatego warto je zobaczyć chociaż raz w życiu.

Udanej wycieczki, Magda

Gdzie zjeść w Poznaniu? Przewodnik kulinarny

Gdzie zjeść w Poznaniu, oto jest pytanie. Mieszkamy tu od niecałych dwóch lat i przez ten czas nieustannie staramy się poznać Poznań od strony kulinarnej. Jak dotąd było zaskakująco! Zjedliśmy tu najlepszą pizzę neapolitańską w Polsce, najlepsze sushi. Odkryliśmy rewelacyjne serniki, śniadaniowe bajgle, nietuzinkowe knajpki inspirowane kuchniami świata. Zapraszamy was w kulinarną podróż! Odkryjcie z nami, gdzie warto zjeść w Poznaniu.

Gdzie zjeść w Poznaniu
Gdzie zjeść w Poznaniu? PRZEWODNIK KULINARNY

Gdzie zjeść w Poznaniu? – mapa

Why Thai

Kuchnia tajska wysokiej jakości. Chociaż według nas to bardziej kuchnia fusion, bo oprócz typowych dań rodem z Tajlandii w karcie znajdziecie także autorskie interpretacje kuchni azjatyckiej. Co oczywiście nie zmienia faktu, że zjecie tu same pyszne rzeczy. Co ciekawe, właściciel restauracji zabrał kiedyś pracowników do Tajlnadii na specjalne lekcje gotowanie, a samo Why Tahi otrzymało od tajskiej ambasady certyfikat jakości. Nowoczesny lokal w centrum Poznania to zdecydowanie najlepsze miejsce z tajkim jedzeniem w całym mieście. Polecamy także na lunch w bardzo rozsądnych cenach.

Lars, Lars, Lars

Jest kolorowo, jest naturalnie, jest przytulnie, jest smacznie. A do tego skandynawsko, bo Lars, Lars, Lars inspiracji szuka w kuchni dalekiej północy. W lokalu urządzonym w nordyckim stylu wykorzystuje się lokalne smaki i składniki, ale często serwuje się je w innym wydaniu, w nawiązaniu do kuchni skandynawskiej. Dlatego w karcie nie mogło zabraknąć śledzi czy duńskich kanapek smørrebrød. To również dobre miejsce na lunch.

Tarapaty

Lubimy nazywać to miejsce azjatyckim miszmaszem. Bao, bowle, makarony, kimchi, wontony, a do tego pyszne drinki. To świetne miejsce na wieczorne wyjście ze znajomymi połączone ze smacznym jedzeniem. Ich makaron w sosie orzechowym to isstna uczta dla podniebienia. Bao również trzyma bardzo przyzwoity poziom, zachwyciły nas też batatowe krokiety na przystawkę. Lubimy tu wracać, tak na luzie.

Południe

Ach, co to jest za miejsce. Domowe, swojskie, zaskakujące, oryginalne. Inspirujące się kuchnią azjatycką i południowoamerykańską, ale stawiającym też na regionalne smaki. Każda wizyta w tym lokalu to zaskoczenie, bo menu zmienia się tu z prędkością światła – niemal codziennie dla gości szykowane jest co innego. Największym jak dotąd zaskoczeniem okazał się krem z parmezanu, hit! Każde danie przygotowane jest pierwszorzędnie, od serca. Wyjdziecie stąd najedzeni i zadowoleni.

Ale kosmos

Jeśli zastanawiacie się gdzie zjeść w Poznaniu najlepszy sernik, to właśnie w „Ale kosmos”. Wiadomo, że są gusta i guściki, serniki i serniki. Akurat ten w „Ale kosmos” na Jeżycach jest moim absolutnym faworytem. Z reguły preferuję te kruche, ale w tym lokalu, po spróbowaniu ich kremowego sernika po raz pierwszy, miałam ochotę powiedzieć „ale kosmos!” 😉 Ogromny kawał pieczonego sera w polewie mango lub karmelu? Już nie wiem, który jest lepszy.

Meat Us

Miejscówka dla mięsożerców. Ciekawe smaki, bardzo smaczne plastrami, porządne bułki, rewelacyjne połączenia smakowe, duży wybór. Marcin poleca spróbować szarpanej wieprzowiny i pastrami. Według niektórych właśnie tutaj zjecie najlepsze kanapki w mieście. Jak jesteście głodni, to z Meat us z pewnością wyjdziecie zadowoleni.

Meat us | Gdzie zjeść w Poznaniu?

Bardzo

Kolejna bardzo przyjemna miejscówka w pobliżu Rynku, gdzie można wypić pyszną kawę i spróbować sernika. Jak dla nas – jednego z najlepszych w całym Poznaniu. Kremowy do granic możliwości, nie za słodki, rozpływający się w ustach. Chociaż oboje jesteśmy raczej wyznawcami bardziej tradycyjnego sernika, dość często go zdradzamy z tym w „Bardzo”, bo jest naprawdę bardzo, ale to bardzo smaczny. Do tego lubimy Bardzo za przyjemny ogródek na tyłach i przemiłą, luźną obsługę.

Sernik w kawiarni Bardzo | Gdzie zjeść w Poznaniu
Najlepszy sernik | Gdzie zjeść w Poznaniu?

Frontiera

Gdzie zjeść w Poznaniu najlepszą pizzę? Tylko tutaj! Podobnie jak z sernikiem, każdy ma swoją ulubioną pizzę. Nasza jest neapolitańska, a że przez lata mieszkaliśmy we Wrocławiu, gdzie neapolitańskich pizzeri wyrosło jak grzybów po deszczu, w Poznaniu nie spodziewaliśmy się większych uniesień. Jakież było nasze zaskoczenie! Pizza we Frontiera na Ratajczaka okazała się idealna. Doskonałe ciasto, lekko słonawe, podpiczeone, niezbyt płynne w środku, mięciutkie, o smaku nie do podrobienia. Do tego wysokiej jakości dodatki, ciekawe połączenia i miła atmosfera. Dla nas niezmiennie numer jeden w Polsce.

KAWA

Niewielka dziupla w okolicach Bazyliki kolegiackiej. Miejsce, w którym czuć, że zostało stworzone z pasją. Od rana wypijecie tu smaczną kawę z niewielkich palarni oraz zjecie ciasta robione na miejscu. Chociaż w środku znajdują się ledwie dwa, może trzy stoliki, to warto tu wstąpić chociaż po zamówienie na wynos. Kawiarnia przyjazna zwierzakom.

Kawiarnia KAWA | Gdzie zjeść w Poznaniu?

Na Winklu

Gdyby zapytać Poznaniaka gdzie zjeść w Poznaniu najlepsze pierogi, to z pewnością odpowie, że w „Na Winklu”. Nie ma lepszych pierogów w tym mieście. Basta. Bez sensu szukać, pytać. Lepiej od razu przyjdźcie na Śródkę i zamówcie pierogi o cudownej konsystencji i jeszcze lepszym wnętrzu z pysznym, serowo ziemniaczanym nadzieniem. Uwielbiamy z całego serca. Pierogi są duże, wypełnione po brzegi dobrze doprawionym, lekkim farszem. Ciasto cienkie i subtelne, ale nie rozwalające się. Smak nie do podrobienia. Tak powinny smakować pierogi!

Balans

Balans to też taki azjatycki miszmasz. Mieliśmy ogromne oczekiwania do tej restauracji tuż po tym, gdy na jednym z kulinarnych profili została wybrana najlepszą azjatycką knajpją w Poznaniu. Niestety, Balans nie przeskoczył naszej wysokiej poprzeczki. Co oczywiście nie oznacza, że było niesmacznie. Wręcz przeciwnie! Balans to ciekawe połączenia smakowe, pyszne drinki, pięknie podane, kolorowe dania, smaczne bao i kilka innych naprawdę porządnych pozycji. Nie ma się do czego przyczepić, wszystko czego próbowaliśmy okazało się smaczne. Szczególnie smakował nam tatar oraz pierożki gyoza.

Jednak czy nazwałabym tą knajpę najlepszą azjatycką w Poznaniu? Według nas są lepsze, ale i tak do Balansu warto pójść i wyrobić sobie własną opinię. Wydaje mi się, że bao z Ośmiu Misek we Wrocławiu tak wysoko postawiło poprzeczkę, że żadne inne miejsce nie jest w stanie jej przeskoczyć 😉

Tutti Santi

Do tego miejsca mam spory sentyment, bo w Tutti Santi jadłam pierwszą włoską pizzę. To znaczy taką, która nie przypominała tej z Pizzy Hut 😉 Co prawda to sieciówka, a w sieciówkach raczej nie gustujemy, ale ta w Poznaniu prezentuje sie wyjątkowo smacznie. Ciasto jest w porządku, ale szczególnie lubimy Tutti Santi za szeroki wybór pizz, za prawdziwe włoskie składniki i ciekawe połączenia smakowe. Gdy jesteście w okolicy Starego Browaru i nie wiecie gdzie zjeść, to Tutti Santi będzie całkiem przyzwoitym wyborem. My lubimy tu wracać i nigdy się nie zawiedliśmy.

Tutti Santi | Gdzie zjeść w Poznaniu?

Bajgle Króla Jana

Cóż to było za odkrycie! Nie sądziłam, że z bajgla można wyczarować takie cudo. Jedno z najlepszych miejsc na śniadanie na Jeżycach i w ogóle w całym Poznaniu. I nie tylko na śniadanie, zasadniczo na takiego bogatego bajgla warto wstąpić przez cały dzień. Lubimy ich za duży wybór, ale jak dotąd moje serce skradł Zbój – m.in. z wędzonym serem i karmelem. Świetne połączenie smakowe! Już same wypieki są o niebo lepsze niż to, co często kupujemy w sklepach czy piekarniach. Warto też zwrócić uwagę nna ich ciekawe sezonowe menu.

Bajgle Króla Jana | Gdzie zjeść w Poznaniu?

Matii Robata&Sushi

To nasze top jeśli chodzi o sushi, jakie jedliśmy w Polsce. A poszliśmy tam po zakupach, zmęczeni i z braku laku. Lokal mieści się w galerii handlowej Stary Browar, więc nie spodziewaliśmy się cudów. A więc jakie było nasze zaskoczenie, gdy rolka za rolką, kawałek za kawałkiem, coraz bardziej rozpływaliśmy się nad talerzami. Świeże, dobre składniki, doskonałe połączenia smakowe, delikante, a zarazem wyraziste sushi, ogromny wybór dań, super obsługa, ciekawy wystrój.

Jak to z sushi bywa, tanio nie jest, ale warto. Zaskoczeniem okazała się możliwość spróbowania japońskiej wołowiny Wagyu. Testowaliśmy Wagyu Dragon, z krewetką, truflami i czosnkiem. Chyba nigdy nie jadłam czegoś tak delikatnego, a według Marcina to była najlepsza rzecz, jaką do tej pory jadł w życiu. Także lepszych rekomendacji chyba nie trzeba.

Święty

Moje ulubione śniadania na Jeżycach. Przestronny lokal, duże śniadania z lokalnych składników, menu sezonowe, wypieki na słodko, pyszne kawy, a to wszystko w przestronnym lokalu, który obsługuje miła ekipa. Lubie ich za duży wybór. Sernik ze Świętego mnie pokonał – kawałki serwują tak duże i słodkie, że jeszcze ani razu nie byłam w stanie go skończyć.

Taj India

Niech następująca anegdotka posłuży za recenzję tego miejsca: jakis czas temu przyjechała do nas rodzina z Pakistanu, która po kolacji w Taj India orzekła, że to najlepsze indyjskie jedzenie, jakie do tej pory jedli w Europie. Co prawda ich poziom nie jest równy, ale nie w złym znaczeniu – zawsze jest dobrze albo bardzo dobrze. Gdy pierwszy raz próbowaliśmy ich licznych dań, prawie oczy mi wyszły z orbit ze szczęścia. Niewiele jest miejsc, w których dobrze zje się w okolicach jeziora Malta, ale do Taj India możecie śmiało uderzać bez żadnych obaw! Naszym zdaniem to najlepsze indyjskie jedzenie w Poznaniu.

Kawiarnia 7 kontynentów

To chyba najbardziej klimatyczna kawiarnia z Poznaniu. Jeśli będziecie zwiedzać Palmiarnię Poznańską, koniecznie wstąpcie tu na kawę. Na miejscu zastaniecie zielony busz, wiklinowe stoły ukryte między roślinami i ciekawy wystrój. Kawa też smaczna, a atmosfera jeszcze lepsza. To także ciekawy pomysł na randkę czy spokojną kawkę z koleżanką w miłym dla oka anturażu.

Fromażeria

Jesli kochacie sery, Fromażeria będzie waszym rajem. Lokal jest dość elegancki, obsługa profesjonalna, a sama Fromażeria to fajny pomysł na randkę czy stylową kolację w gronie znajomych. Na miejscu możemy próbować przeróżnych, wymyślnych serów. Mocne, lekkie, ciężkie, wędzone, subtelne, miękkie, dojrzewające, z najdalszych części świata – od wyboru do koloru. Do tego oryginalne drinki i zwykłe danie bazujące na serze. Moje fondue było pyszne, chociaż ciemny chleb okazał się dla mnie ciut za ciężki. Z kolei burger – co zgodnie stwierdziliśmy – był najlepszym cheesburgerem, jaki kiedykolwiek jedliśmy! Dała tu o sobie znać doskonała jakość mięsa, pyszna bułka, no i oczywiście dobrze dobrany ser.

DESEO

Akurat oboje nie przepadamy za tego typu wyrobami cukierniczymi, ale jeśli DESEO od Taste Away zawitało do Poznania, to musieliśmy sprawdzić o co tyle szumu 😉 I choć nadal nie zostaliśmy fanami takich słodkości to musimy przyznać, że DESEO to klasa sama w sobie. Tu po prostu czuć jakość składników. Konsystencja pralin jest niesamowicie delikatna, a smaki tak wyraziste. Widać, że wszystko jest tu stworzone na najwyższym poziomie. Wizyta w DESEO to niestety nie jest tania impreza, ale od święta warto wstąpić i spróbować słodkich pyszności.

Forni Rossi 543

Forni Rossi to także pierwsza w Europie poza Włochami oraz piąta na świecie szkoła pizzy neapolitańskiej. Czyli tej najlepszej, naszej ulubionej. Czy musi być lepsza rekomendacja dla tego lokalu? W Forni Rossi zjecie pizzę z prawdziwego zdarzenia, której nie powstydziłby się żaden lokal w Neapolu. Wypiekana w specjalnym piecu, z pulchnymi brzegami i płynnym środkiem, ze smacznym ciastem i podstawowymi (ale nie nudnymi!) składnikami. Forni Rossi uznawane jest przez wielu Poznaniaków za królowa pizzy w mieście, także macie pewność, że ta pizzeria na Wildzie na pewno też przypadnie wam do smaku 😉

Jemsushi

Co tu dużo mówić… pyszne sushi, świeże składniki, dużo ryby, wszystko na najwyższym poziomie. Tatar z łososia doskonały, subtelny, rozpływający się w ustach, dobrze doprawiony. Deser też niczego sobie, bardzo trafił w nasze smaki. To zdecydowanie jedna z najlepszych susharni w Poznaniu. Najbardziej zachwyciło nas uromaki z pastą białych ryb, smakowało niesamowicie. No i kizumaki z łososiem, mniam!

Różove

Szalone smaki i połączenia w instagramowo prezentującej się miejscówce tuż przy Rynku. Jeżeli lubicie ciasta o smaku poopularnych słodyczy, kolorowe i niebanalne, to takich właśnie spróboujecie w Różove. Smaczne to, a w dodatku cieszy oko.

Ciasto w Różove | Gdzie zjeść w Poznaniu

Bankcook

Restauracja specjalizująca się w kuchni tajskiej. Prowadzą dwa lokale, jeden na Jeżycach, a drugi przy św. Marcinie. Odwiedziliśmy ten pierwszy i możemy polecać dalej. Zwłaszcza, że przy tej popularnej poznańskiej ulicy wcale nie jest tak łatwo dobrze zjeść. Co prawda słyszeliśmy, że po zmianie menu zdarza im się nie trzymać równego poziomu, ale póki co opieramy sie tylko na własnych doświadczeniach – a te są dobre. Co najbardziej nas zachwyciło? Massaman curry z kawałkami udka z kurczaka. Jak to bardzo trafiło w mój gust! Curry jak marzenie! Delikatne mięso, dobrze doprawione, mięso, wyrazisty korzenny sos. Bardzo podeszły nam też pierożki gaew goong, pad thai równiez na bardzo przyzwoitym poziomie.

Grono

Bistro z bardzo przyzwoitym jedzenie wykonane z lokalnych składników. Miejsce idealne na spędzenie czasu w większym gronie i dzielenie się smacznymi potrawami. Szczególnie ujęły nas ziemniaki haselback w chrzanowym sosie (ale ja to ziemniaki mogłabym jeść o każdej porze dnia i nocy) oraz pieczony camembert. Sporo opcji bezmięsnych, więc wszyscy powinni być zadowoleni. Do tego świetna obsługa i urozmaicona selekcja win. No i nie zapomnijcie, że w Gronie zjecie też dobre śniadanie. Idąc do Grona warto nastawić się na próbowanie, testowanie i dzielenie się.

Mowish Mash

Gdzie zjeść w Poznaniu śniadanie? W Mowish Mash! Tutaj serwują jedne z najsmaczniejszych śniadań w mieście, desery rozpływają się w ustach, do tego podają pyszne kawy oraz napoje. Idealne miejsce na niedzielne, powolne śniadanie, kawę z koleżanką, wyjście ze znajomymi, spotkanie z rodziną. Uwielbiam ich śniadaniowe gofry z twarożkiem i warzywami.

Śniadanie w Poznaniu

Nooks

Niepozorny lokal na Wildzie, który zaskoczył nas jakością serwowanych dań, rewelacyjnymi przystawkami, ciekawymi połączeniami smakowymi i mocnymi drinkami. Nooks to lokal, gdzie kulinarnie łączy się przysmaki rodem z morza i z lądu, czyli tak zwane surf and turf. I tak własnie jest na miejscu, bo w Nooks spróbujecie pysznych owoców morza, jak i jakościowych potraw mięsnych.

Lastryko

Wizualnie w Lastryko serwują najbardziej odjechane wizualnie ciasta w Poznaniu. Ich seriniki i inne wypieki prezentują sie fenomenalnie. I podobnie smakują! Kremowy sernik z mango, jakie to było dobre. To tego porządna kawa. Najlepsza kawiarnia na ulicy św. Marcin w Poznaniu.

Sernik w Lastryko | Gdzie zjeść w Poznaniu

Kim Chi Ken

Koreański street food w bezpretensjonalnym lokalu na Jeżycach. Ich specjalnością są kurczaki z miksem przeróżnych sosów. Nam najbardziej podszedł ten słodko kwaśny oraz miód z czosnkiem. Jeśli macie ochotę na kurczaka, ale w nowej odsłonie, to jest odpowiedni adres. Do mięsa warto wybrać frytki, jest też opcja ryżowa i makaronowa. Porcja frytek nori z cheddarem okazała się tak duża, że niemal nie do przejedzenia. Dostępne są opcje wege. Warto zrobić rezerwacje, bo lokal jest mały, a wieczorami pęka w szwach!

Happa to mame

Japońska kawiarnia, z japońskimi deserami? W to nam graj! Może nie jest to miejsce, w którym mogłibyśmy jeść codziennie, ale z pewnością to taka ciekawostka na gastronomicznej mapie Poznania, którą naprawdę warto odwiedzić. Prosty, surowy wystrój w japońskim stylu, azjatyckie herbaty i desery, jakich nie zjecie nigdzie indziej! Jest autentycznie i lokalnie, a do tego smacznie. Słodkości robione są na miejscu, a spora część deserów i napoi opiera się na matchy, czyli zielonej sproszkowanej herbacie. Warto!

Czy już wiesz gdzie zjeść w Poznaniu?

Mam nadzieję, że teraz waszym jedynym dylematem w kwestii gdzie zjeść w Poznaniu, jest tylko ogromny wybór smacznych miejscówek. Na koniec tylko przypomnimy, że ten przewodnik kulinarny będzie nieustannie rozwijany. W następnych tygodniach szykują się kolejne wyjścia do restauracji, a te najlepsze, godne polecenia – na pewno znajdą się w tym wpisie. Bo odpowiedzi na pytanie „Gdzie zjeść w Poznaniu” można udzielić naprawdę bardzo, bardzo dużo.

Smacznego! Magda

Pozostałe przewodniki kulinarne:

Weekend na Cyprze. Informacje praktyczne

Weekend na Cyprze to wbrew pozorm bardzo fajny pomysł na spędzenie czasu, a do tego idealny pomysł na ucieczkę przed polską zimą. Co zobaczyć w tak krótkim czasie, gdzie się zatrzymać, jak dolecieć i gdzie zjeść? Podpowiadamy!

Weekend na Cyprze

Z tego artykułu dowiesz się:

Jak zorganizować weekend na Cyprze?

Jak dostać się na Cypr?

Gdzie szukać bazy wypadowej i gdzie spać?

Jak poruszać się po Cyprze?

Gdzie i co zjeść na Cyprze?

Co robić w Pafos i okolicach?

Czy warto jechać na Cypr zimą i tylko na weekend?

Obostrzenia związane z covid-19

Weekend na Cyprze
Cypr z lotu ptaka. Okolice Skały Afrodyty, grudzień 2021

Loty na Cypr

Na Cypr można dolecieć tanimi liniami z większości dużych miast. Ryanair lata do Pafos z Wrocławia, Modlina, Gdańska, Krakowa i Katowic, a Wizzair do Larnaki z Wrocławia, Gdańska, Warszawy, Krakowa i Katowic. Siatka połączeń jest dość urozmaicona, a loty czeste i w wielu przypadkach całoroczne, także zaplanowanie weekendu na Cyprze nie powinno stanowić większego problemu. Siatka połączeń jest tak ułożona, że na przykład lecąc z Warszawy czy Wrocławia da się zorganizować tylko weekend na Cyprze, bez konieczności pozostawiania na wyspie cały tydzień.

Ceny biletów

Ceny są różne. Latem drożyzna (zazwyczaj kilkaset złotych w jedną stronę, ale zdarzają się promocje), zimą potrafią kosztować jak za barszcz. Z moich obserwacji wynika, że na tych trasach korzystniejsze ceny często oferuje Wizzair, zwłaszcza poza szczytem sezonu. Chociaż nawet w szczycie sezonu często pojawiają się bilety do Larnaki za około 100 zł w jedną stronę. Jeśli znajdziecie bilety na lato za mniej niż 300 zł w dwie strony, to można to uznać za bardzo dobrą ofertę. Za nasze bilety z Wrocławia do Pafos w grudniu 2021 roku płaciliśmy 150 zł w dwie strony od osoby, ale nie raz, nie dwa widzieliśmy takie i za kilkanaście złotych. Dlatego warto szukać. Zwłaszcza wiosną i jesienią, kiedy można kupić niedrogie bilety, na miejscu nie ma tłumów i upałów. Ale o tym później.

Transfer z lotniska

No i tutaj zaczyna się zabawa, bo przyloty/odloty wcale nie sa skoorelowane z godzinami odjazdów lokalnych autobusów. W sezonie jest jeszcze w porządku, ale przylatując poza sezonem, w nocy, trzeba liczyć sie z wzięciem taksówki. No ale po kolei.

Pafos

Na lotnisko w Pafos kursują autobusy miejskie nr 612, 613 i 649. Najczęściej kursującą linią jest 612, które startuje z dworca autobusowego obok portu (Harbour Station, do sprawdzenia w Google Maps). Szkopuł tkwi w tym, że znamy jedynie godzinę odjazdu z pierwszego przystanku, a wszystkie kolejne trzeba wyliczyć sobie samemu. Dlatego najbezpieczniej jest rozpocząć podróż na stacji początkowej. Bilet kupuje się tylko gotówką u kierowcy, koszt 1,5 euro. Rozkłady jazdy można sprawdzić tutaj. W sezonie autobusy kursują mniej wiecej do 01:00 w nocy, poza sezonem kończą dość wcześnie. Wówczas konieczne jest skorzystanie z taksówki. Przejazd do Pafos powinien kosztować 25-30 euro. Po wyjściu z lotniska dosłownie rzuciła się na nas chmara taksówkarzy. Warto sprawdzić Bolta, chociaz nie zawsze dostępne są jakiekolwiek przejazdy. Przed pierwszą w nocy udało nam się wynegocjować stawkę 50 euro dla 6 osób za przejazd dużą taksówką. Początkowo miało być 55.

Larnaka

Na lotnisko w Larnace również można się dostać autobusem miejskim. Przystanki na lotnisku znajdują się przy hali odlotów. Do miasta kursuje kilka linii, ale najwygodniej skorzystać w autobusu nr 407 lub 425. Bilet kupuje się tylko gotówką u kierowcy, koszt 1,5 euro. Większość autobusów startuje z Larnaca Station. W przypadku autobusów w Larnace na szczęście na stronie podane są godziny odjazdów z różnych przystanków. Rozkładu można sprawdzić na tej stronie. Poza sezonem, po północy, również pozostają do wyboru jedynie taksówki. Koszt przejazdu do miasta nie powinien kosztować więcej niż 15 euro.

Transport między miastami i lotniskami

Z lotniska w Larnace można dojechać autobusem do miasta Limassol za 9 euro (strona tutaj). Do Nikozji można dojechać w 40 minut za 8 euro autobusem firmy Kapnos Airport Shuttle (strona tutaj). Istnieje też połączenie między lotniskiem Papfos a lotniskiem w Larnace. Niestety kursy odbywają się rzadko, rozkłady jazdy można sprawdzić tutaj. Bilet dla osoby dorosłej kosztuje 15 euro.

Skaliste wybrzeże Cypru | Weekend na Cyprze
Wybrzeże cypryjskie w okolicach Pafos, Coral Bay i Sea Caves

Koronawirus na Cyprze

Zasady podróżowania po świecie w obecnych czasach zmieniają się z prędkością światła. Dlatego ZAWSZE sprawdzajcie aktualne informacje na dedykowanej stronie. Na przykład dla Cypru będzie to polska strona ministerstwa spraw zagranicznych oraz cypryjska witryna poświęcona covid-19. Na tejże stronie trzeba zarejestrować swój pobyt na Cyprze na 48 godzin przez przyjazdem. Po wypełnieniu wniosku zostanie wygenerowany Cyprus Flight Pass, który może zostać sprawdzony na lotnisku, a także w różnych punktach usługowych, restauracjach czy atrakcjach w zamkniętych pomieszczeniach.

Latem każdy mógł wlecieć na wyspę. Obecnie (grudzień 2021), restrykcje są dość ostre. Niezaszczepieni muszą wykonać test PCR (ten najdroższy) na koronawirusa przed przylotem, na lotnisku na swój koszt (w Larnace za 15 euro, w Pafos 19 euro), a także trzeciego dnia po przylocie (tu już wystarczy tylko antygenowy, a osoby które przyjęły trzecią dawkę sa z niego zwolnione). Zzaszczepieni zwolnieni są z obowiązku wykonania testu przed przylotem. Na miejscu należy nosić maseczki w transporcie zbiorowym i pomieszczeniach zamkniętych.

Cała procedura na lotnisku toczyła się zadziwiająco sprawnie. Lotnisko, łącznie ze zrobieniem testu i sprawdzeniem dokumentów, opuściliśmy już po około 15 minutach od momentu wyjścia z samolotu. Należy do tego doliczyć odpowiedni czas oczekiwania na bagaż nadawany – my lecieliśmy tylko z podręcznym. Wyniki otrzymalismy po 12 godzinach od zrobienia testu. w południe kolejnego dnia (podobnie jak kilka innych osób z naszego samolotu). Spędzając tykko weekend na Cyprze prawdopodobnie unikniecie konieczności robienia trzeciego testu, bo po prostu wcześniej wrócicie już do kraju.

Plaże w okolicach Skały Afrodyty | Weekend na Cyprze
Plaże w okolicach Skały Afrodyty

Noclegi na Cyprze

Baza noclegowa na Cyprze jest dość urozmaicona. Na wybrzeżu znaleźć można spore hotele i kurorty, w których najczęściej przebywają turyści korzystający z biur podróży. W miastach znajdują się niewielkie hoteliki pensjonaty (chociaż tych nie ma też znowu aż tak wiele), a zwłaszcza mieszkania i apartamenty. Te ostatnie sa bardzo popoularne. Wydaje mi się również, że cenowo trochę korzystniej od Booking wypadało Airbnb, biorąc też pod uwagę oferowany standard. A ten jest różny, zazwyczaj bardzo podstawowy. Mieszkania są czyste, zadbane, ale dość stare i noszące ślady użytkowania.

Zauważyłam, że za noclegi na Cyprze da się zapłacić dosłownie gorsze, ale będą to bardzo podstawowe obiekty, raczej dla niewymagających i niskubudżetowych turystów. Ci, którzy szukają już bardziej komfortowych, nawet kulsuwowych miejsc, muszą zapłacić za to odpowiednio więcej, bo takie miejsca nie są już na Cyprze najtańsze. Tak czy siak, na wyspie można znaleźć niedrogie, proste obiekty w niewygórowanych cenach. Bierzcie pod uwagę, że zimą pomieszczenia często nie są ogrzewane. My na przykład w swoim mieszkanku trochę marzliśmy nocami. Często mieszkania mają dostęp do basenu.

Gdzie szukać bazy wypadowej? Poza sezonem najlepiej w jakimś miasteczku lub mieście, w dobrym dostępe do noclegów, transportu zbiorowego, sklepów i restauracji. Bo te poza sezonem potrafią być pozamykane nawet w największych miastach, a co dopiero w małych miejscowościach. W trakcie wakacji i z autem można pokusić się o jakies bardziej odludne miejsca. Najpopularniejsze kurorty to Pafos, Larnaka, Limassol, Agia Napa, Protaras. Z mniej popularnych warto wymienić Latchi, Pissouri czy Kyrenia.

Cypr w grudniu. Pogoda? ponad 20 stopni

Gdzie spać na Cyprze?

Nasze mieszkanie rezerwowaliśmy przez Airbnb (chociaż bardzo nie lubię tego portalu, jednak w tym terminie wybór na Booking był znikomy). Lokum położone było w dość strategicznej lokalizacji, bo mniej więcej między Kato Paphos z portem i dworcem autobusowym, Grobowcami Królewskimi a starym miastem, przy Mcdonaldzie drodze do Coral Bay, gdzie zatrzymywał się autobus nr 615. Budynek znajdował się na spokojnej ulicy, miał dostęp do basenu, a obok działa mnóstwo restauracji i organizatorów wycieczek, które jednak w grudniu w przeważającej większości były zamknięte.

Samo mieszkanie okazało się czyste, wygodne, chociaż starawe. Mieliśmy dostęp do wszystkich podstawowych, niezbędnych rzeczy typu ręczniki, kosmetyki, lodówka, pralka, czajnik czy wifi. Internet działał dobrze jak na potrzeby turystów, ale już gdy próbowaliśmy pracować, to stawiał opór. Generalnie możemy polecić to miejsce osobom szukającym niedrogiego, ale pewnego , czystego apartamentu w Pafos. Za trzy dni płaciliśmy około 600 zł dla dwóch osób. W sam raz na krótki weekend na Cyprze.

Transport na Cyprze

Transport na Cyprze niestety nie jest zbyt pomocny, jesli chcemy zwiedzać wyspę bez auta. Zdecydowanie najwygodniejsza opcją jest skorzystanie z oferty wypożyczalni samochodów. W tej kwestii niestety nie możemy zbyt wiele doradzić, bo sami przemieszczaliśmy się przy użyciu transportu zbiorowego. Więcej w tej kwestii dowiecie się z artykułu Globfoterki.

Na Cyprze można korzystać li i jedynie z autobusów. A te niestety kursują rzadko i nieregularnie, chociaż ceny biletów sa dość rozsądne. Podobno pomocną stroną w planowaniu trasy zwiedzania jest CyprusbyBus, jednak w tej chwili strona nie działa, więc nie moge tego potwierdzić. Autobusy intercity kursujące między miastami niestety jeżdżą rzadko. Także zwiedzanie Cypru transportem publicznym jest możliwe, ale czasłochonne. Do tego autobusy jeżdżą jedynie między największymi miastami.

Przykładowe połączenia:

Larnaka – Nikozja: bilet 4 euro, kursy od ok. 06:00 do 20:00, co godzinę;

Nikozja – Pafos: bilet 7 euro, tylko kilka przejazdów w ciągu dnia;

Larnaka – Agia Napa: bilet 4 euro, kursuje co około 1-2 h;

Larnaka – Pafos: bilet 7 euro, ledwie 3 połączenia w ciągu dnia;

Wszystkie rozkłady można znaleźć na tej stronie. Problematyczny jest fakt, że zazwyczaj podawane są jedynie godziny odjazdów z pierwszych przystanków, a kolejne trzeba sobie już samemu wyliczyć i mieć nadzieję, że dobrze trafimy. Bilety kupuje się za gotówkę u kierowcy. Istnieje możliwość zakupu biletu całodniowego za 15 euro, który uprawnia do nielimitowanych przejazdów po całej wyspie. Podobny bilet można kupić w autobusach miejskich za 5 euro. W tych również bilet kupuje się zawsze u kierowcy, a jego koszt (bez przesiadek) wysoni 1,5 euro. Większość przystanków jest na żądanie.

Warto też sprawdzić opcję współdzielonych przejazdów taksówkami na tej stronie. Autobusy dojeżdżają też do niektórych popularnych atrakcji poza miastami, np. autobus 631 z Pafos do Skały Afrodyty czy autobus nr 101 z Agia Napa na Capre Greco.

Atrakcje i plan wyjazdu

Dzień I

Sea Caves, Coral Bay i wrak statku

Weekend na Cyprze zaczęliśmy od oglądania Sea Caves. Może te morskie jaskinie w okolicach Pafos nie robia tak dużego wrażenia, jak te na wschodzie wyspy, ale i tak prezentują się całkiem ładnie. Sama plaża Coral Bay jest jedną z najładniejszych i piaszczystych plaż w okolicach miasta. Turystów przyciąga tu wrak statku, który zatonął w 2011 roku. Próby jego zlikwidowania nie powiodły się, a wrak usósł do rangi atrakcji turystycznej.

Cypryjskie morze w grudniu | Weekend na Cyprze
Wwrak statku na Cyprze | Weekend na Cyprze
Sea Caves w okolicach Pafos z lotu ptaka | Weekend na Cyprze

Lara Bay – czyli zatoka pełna żółwi. Plaża w zatoce jest miejscem lęgowym żółwi morskich. Wychodzą one na ląd w lipcu i sierpniu. Niestety, tylko kilka % żółwi przeżywa. Zjadają je lisy, nie są dostatecznie silne lub padają ofiarą ludzi. Czekają na nie różne zagrożenia, dlatego w tym miejscu robi się wszystko, by zabezpieczyć teren i pomóc żółwiom przetrwać. Zakazane jest rozkładanie na plaży parasoli, leżaków, parawanów w czasie wakacji. Dzięki temu ta długa, piaszczysta plaża to wyjątkowo spokojne miejsce.

Mniejsza plaża w okolicy Lara Beach

Wąwóz Avakas – nieduży, acz dość długi wąwóz zachwycił nas panującym spokojem i swoim urokiem. Atrakcja dość znana w tej części Cypru, ale wyjątkowo malownicza. Avakas sięga aż 260 metrów wysokości, a w najwęższym miejscu ma ledwie 10 metrów szerokości. Gdzieniegdzie rzeka zbierała się w niewielkich oczkach wodnych, tworząc zielonkawe jeziorka. Wysokie, jasne skały kontrastowały z niebieskim niebem, a wszystko to było przykryte bujną, zieloną roślinnością oraz kolorowymi liśćmi. Podczas zwiedzania wąwozu przydadzą się dobre buty, bo kilka razy trzeba przejść przez kamienie, błotko, a nawet wodę.

Blue Lagoon na Półwyspie Akamas – w trakcie weekendu na Cyprze to miejsce zrobiło na mnie największe wrażenie. Przestrzeń, niewysokie klify, wiatr we włosach, turkus przebijający się przez granat morza, spienione bałwany na złotym piasku, plaża jak marzenie. Coś niesamowiego! Zatoka jest dostępna od strony morza. Prowadzi do niej droga w tragicznym stanie, którą można pokonać pieszo od Łaźni Afrodyty lub jeepem.

Blue Lagoon na półwyspie Akamas | Weekend na Cyprze
Błękitna Laguna | Weekend na Cyprze
Akamas | Weekend na Cyprze

Łaźnie Afrodyty – w tym miejscu Afrodyta miała poznać Adonisa. Tutaj też początek mają liczne szlaki prowadzące po półwyspie Akamas. A tak poza tym, czy warto tu jechać? Sami zobaczcie na zdjęciu 😉

Łaźnie Afrodyty | Weekend na Cyprze

Łaźnie Adonia prezentują się zgoła inaczej. Zdają się być niewielką oazą ukrytą między skałami. Woda o szmaragdowym kolorze jest chłodna, lecz nawet w grudniu nie brakuje śmiałków, którzy chętnie się w niej kąpią. Centrum stanoi niewysoki, acz uroczy wodospad. W jego stronę opuszczona jest potężna gałąź, na którą można wejść, zrobić sobie zdjęcie, a na koniec skoczyć do wody. Nad wodospadem poprowadono krótką ścieżkę i kładkę, a przed wejściem do łaźni Adonisa przechodzi się przez niewielkie muzeum. Wszystko byłoby fajnie, gdyby nie cena. 9 euro? To chyba trochę za dużo biorąc pod uwagę, że latem to miejsce musi być dość mocno oblegane. My na szczęście mieliśmy wejście wliczone w cenę wycieczki.

Wodospad w Łaźniach Adonisa | Weekend na Cyprze
Adonis Bath | Weekend na Cyprze

Dzień II

Plażowanie i Skała Afrodyty – Weekend na Cyprze nie może obyć się bez plażowania!

Gdybyśmy mieli auto, to z pewnością poświęcilibyśmy ten dzień na dokładniejsze zwiedzanie Cypru. Ale że my z tych, co bez prawka, a siatka połączeń poza sezonem i to w niedzielę, jest na wyspie bardzo okrojona, musieliśmy zadowolić się odpoczynkiem. Postanowiliśmy wybrać się na nieodległą Skałę Afrodyty, bodaj najbardziej znane miejsce na Cyprze. To właśnie tutaj, z morskiej piany, miała wyłonić się grecka bogini miłości. Plaża dość kamienista, ale dla spragnionej w grudniu ciepła duszy z Polski wystarczająco wygodna, by przeleżeć na niej pół dnia. Podobno jak skałę opłynie się wystarczającą ilość razy, to do końca życia pozostanie się pięknym i młodym 😉

Aphrodite's Rocks | Weekend na Cyprze
Skała Afrodyty | Weekend na Cyprze
Petra tou Romiou | Weekend na Cyprze

Gdybyśmy mieli auto, to na pewno chcielibyśmy tego dnia pojechać na Cape Greco i do Agia Napa lub do górskich wiosek, takich jak Lefkara czy Lofou. Ale plażowanie też jest zawsze dobrym pomysłem.

Dzień III

Zwiedzanie Pafos – ostatni dzień poświęciliśmy na zwiedzanie miasta. Pafos ma sporo do zaoferowania, zwłaszcza pasjonatom historii. Ale tu sytuacja wyglądała podobnie jak poprzedniego dnia. Zabytki Pafos są bardzo ciekawe, ale gdybym mogła wybierać i miała auto, którym mogę wrócić kiedy chcę na lot powrotny, to tęgo trzeciego dnia pewnie jeździlibyśmy po wyspie. Zwłaszcza zimą, poza sezonem, kiedy jesteśmy tak spragnieni słońca, zieleni i kontaktu z naturą. Ale że z dojazdem ciężko, woleliśmy zostać w okolicach miasta.

Mozaiki w Parku Archeologicznym Kato Pafos | Weekend na Cyprze
Mozaiki w Pafos

No ale jak już w tym Pafos jesteśmy, to warto zobaczyć to i owo. Do najciekawszych atrakcji zalicza się Park Archeologiczny Kato Pafos. Są tu ruiny greckiego i rzymskiego miasta. Dość dobrze zachowane ruiny zostały wpisane na listę UNESCO. Miasto miał założyć Nikokles, król Pafos w IV w.p.n.e. NIestety trzesięnia ziemi, podbój przez Ptolemeuszy czy napady arabskich piratów doprowadziły do stopniowej utraty znaczenia miasta. Do najbardziej interesujących obiektów na terenie parku archeologicznego zalicza sie przepiękne mozaiki, Dom Dionizosa, Willę Tezeusza, odeon. Na zwiedzanie warto przeznaczyć od godziny do dwóch, w zależności od tego jak bardzo interesują nas takie miejsca.

Kato Pafos | Weekend na Cyprze
Nea Pafos, czyli park archeologiczny

Warto przespacerować się promenadą wzdłuż morza i portu, aż do Zamku w Pafos. Bizantyjska forteca została zniszczona przez Wenecjan, odbudowana przez Turków, a następnie przystosowana jako magazyn soli przez Anglików. Obecnie zabutek, który można zwiedzać wewnątrz. Surowe wnętrza fortu można obejrzeć w kilka minut, a z górnego piętra roztacza się całkiem ładny widok na okolicę.

Zamek w Pafos | Weekend na Cyprze
Zamek w Pafos

Grobowce Królewskie to atrakcja, która również została wpisana na listę UNESCO. To nekropolia pochodząca z II w.p.n.e. z wykutymi w skale grobami – a jest ich aż ponad setka! Nazwa kompleksu jest nieco na wyrost, bo królowie nie byli tu chowani. Jest to jedynie nawiązanie to formy grobowców i przepychu samego cmentarzyska, na którym spoczywali prawdopodobnie tylko bogata arystokracja. Największe wrażenie robią doryckie kolumny niektórych w niektórych grobach.

Grobowce Królewskie w Pafos | Weekend na Cyprze
Grobowce Królewskie

Gdzie zjeść w Pafos?

Mediterraneo cudowne miejsce, klimat, widok, obsługa, a przede wszystkim jedzenie. Włoska kuchnia (ale bez pizzy!) w bardzo dobrym wydaniu. Ceny nieco wyższe, ale czuć jakość dań, do tego porcje sa naprawdę duże, nawet do dzielenia się. Wyjątkowe miejsce na romantyczną kolację.

Minas Tavern – Pysznie, lokalnie, swojsko i domowo. Kuchnia grecka i cypryjska, lokalne przysmaki, niewygórowane ceny. Czego chcieć więcej?

Kuchnia cypryjska | Weekend na Cyprze
Minas Tavern

Ocean Basket – fajne miejsce, jeśli checie sobie pojeść owoców morza z grilla w bardzo rozsądnych cenach. Przykładowo ten wielki półmisek krewetek, ryb, małzy, kalmarów, ryżu i frytek dla dwóch osób kosztował tylko 36 euro, a jedzenie, zwłaszcza krewetki, okazały się naprawdę smaczne. Co prawda to sieciówka, ale przyzwoita. W Pafos działają w dwóch lokalizacjach.

Koutourou Ouzeri – Jeśli chcecie spróbować meze i różnych lokalnych dań, to tylko tutaj. Wspaniły klimat, prostota, jakość smak, często zmieniające się menu. Lokal jest ciekawie urządzony, a dania pięknie podane. Jeśli akurat będzie dostępny, to polecamy pieczony ser Haollumi z miodzie, krewetki w piwie i pieczone marchewki z jogurtem i kolendrą

Noir Tapas&Bar – nie jest to miejsce, w którym doznacie jakiś kulinarnych olśnień. Raczej bar z dobrymi drinkami i jedzeniem do alkoholu, lokal do którego warto wybrać się wieczorem ze znajomymi. Wszystko było okej, ale bez jakiegoś szału.

Kiedy zaplanować weekend na Cyprze?

Niepokorne lato trzyma się Cypru rękoma i nogami nawet późną jesienią. Podczas naszego pobytu na Cyprze temperatura oscylowała wokół 22-23 stopni, także był to wymarzony czas na zwiedzanie. Co więcej, wiele osób nawet kąpało się w morzu! Jeżeli jesteście nastawieni na wypoczynek nad morzem, to oczywiście najlepiej będzie lecieć w miesiącać wiosennych i letnich. Jednak gdy chcecie uniknąć tłumów, wysokich cen czy upałów lub po prostu tylko pozwiedzać lub uciec przed polską zimą, to na Cypr można przylecieć nawet w grudniu, styczniu czy lutym. Nie ma gwarancji, że traficie wówczas na słoneczną pogodę. Może zastaniecie na wyspie deszcz i 10-15 stopni. Ale warto ryzykować, bo kto wie, może akurat traficie na słońce i przyjmiecie trochę witaminy D. Najbardziej optymalnym terminem wydaje się być maj i październik.

Na ile lecieć?

A jak już chyba udało nam się udowodnić w tym artykule, nawet weekend na Cyprze ma sens. Oczywiście warto też przylecieć na dłużej – tydzień lub dwa są optymalnym czasem by zjeździć większość atrakcji wyspy (pod warunkiem, że wypożyczycie auto). Na podróżowanie po Cyprze autobusami trzeba mieć nieco więcej czasu.

Półwysep Akamas | Weekend na Cyprze
Plaża na półwyspie Akamas

Weekend na Cyprze – Pozostałe informacje praktyczne

Ruch lewostronny – to pozostałość po dawnej obecności Anglików na wyspie. Na Cyprze kierownice znajdują się po prawej stronie auta!

Gniazdka – lepiej zabrać ze sobą adapter, to wtyczki używane w Polsce niekoniecznie będą pasowac do tych zastanych na wyspie

Łaźnie Adonisa – koszt biletu wstępu to 9 euro. Godziny otwarcia – zimą od 09:00 do 17:00, latem do 20:00, jesienia do 8:30. Aktualne informacje do sprawdzenia tutaj. Łaźnie Afrodyty zwiedza się bezpłatnie.

Wąwóz Avakas – zwiedza się za darmo, nie ma ograniczeń czasowych. Na początku trasy znajduje się spory parking, toaleta i mapa szlaków. Do wąwozu dojechać można tylko własnym autem lub z wycieczką.

Coral Bay – na popularną plażę w Pafos można dojechac autobusem nr 615 w Harbour Station w Pafos. Bilet kupuje się gotówką u kierowcy za 1,5 euro.

Blue Lagoon – latem do zatoki można dopłynąć łodzią, np. z wycieczką zorganizowaną. Poza sezonem pozostaje piesze przejście od Łaźni Afrodyty lub udział w wycieczce zorganizowanej i przejazd jeepem. Pobyt w Blue Lagoon jest bezpłatny.

Skała Afrodyty – przy Skale zatrzymuje się autobus miejski z Pafos, dokładnie linia 631 (kierunek Petra tou Romoiu). Bilet jak zawsze kupuje się gotówką u kierowcy, koszt 1,5 euro. Na miejscu znajdziecie duży parking, toalety i sklepik z jedzeniem i pamiątkami. Nawet w sezonie po plaży wokół skały kręciło się sporo osób, ale wystarczyło odejść kawałek dalej by cieszyć się spokojem.

Grobowce Królewskie – bilet wstępu kosztuje 2,5 euro. Na zwiedzanie warto przeznaczyć do godziny czasu. W okolicy grobowców zatrzymuje się autobus nr 615 jadący w stronę Coral Bay. Przed bramą na teren grobowców leży duży parking. Grobowce można zwiedzać codziennie od 08:30 do 17:00 zimą oraz do 19:30 latem. Aktualne informacje do sprawdzenia tutaj.

Nea Pafos – zwiedzanie kompleksu archeologicznego kosztuje 4,5 euro. Na miejscu znajdziecie toalety. Samo zwiedzanie może zająć od godziny do dwóch, w zależności od tego jak mocno jesteście zainteresowani tematem. Rzut beretem od bramy na teren strefy archeologicznej znajduje się Harbour Station. Kompleks otwarty jest dla zwiedzających codziennie od 08:30 do 17:00 zima oraz do 19:30 latem. Aktualne informacje znajdzieie tutaj.

Zamek w Pafos – bilet za 2,5 euro, czynny codziennie latem od 08:30 do 19:30, latem do 17:30.

Wycieczka zorganizowana – korzystaliśmy w oferty Wycieczki po Cyprze, aczkolwiek rezerwując wycieczkę bezpośrednio u organizatora (Evis Jeep Safari), zapłacilibyśmy 10 euro mniej od osoby. Mądry Polak po szkodzie. Sama wycieczka okazała się bardzo udana. Mieliśmy świetnego przewodnika, który nie zanudzał, za to miał poczucie humoru, sporo opowiedział nam o Cyprze oraz zatrzymywał się w kilku nadprogramowych miejscach. Nie było też żadnego ciśnienia na wydawanie pieniędzy w turystycznych pułapkach czy postoi w sklepach z pamiątkami.

Waluta i płatności – walutą obowiązującą na Cyprze jest euro. Jest o wiele taniej niż we Włoszech, Hiszpanii czy Francji. Ale to wciąż euro, więc warto o tym pamiętać. Pieniądze bez problemu można wypłacać z bankomatów, warto korzystać z karty Revolut (używaliśmy, sprawdziła się bezproblemowo).

Wjazd – Cypr leży w Azji, ale należy do UE, jednak już nie do strefy Schengen. Dlatego po przylocie na wyspę czeka nas kotrola dokumentów, jednak do tego nie jest konieczny poaszport – wystarczy też dowód osobisty.

Cypryjska plaża w grudniu | Weekend na Cyprze
Nasz weekend na Cyprze okazał się strzałem w dziesiątkę! W tak krótkim czasie udało nam się zobaczyć całkiem sporo miejsc

Czy zimowy weekend na Cyprze ma sens?

Jak najbardziej. Chociaż może się wydawać, że lot trwający trzy godziny tylkok po to, by spędzić gdzieś jedynie 3 dni, nie ma sensu. Mimo to, w naszym przypadku okazało się to świetnym pomysłem. Jak zwykle o tej porze roku, gdy o godzinie 16 nie chce się wystawiac nosa za drzwi domu, mocno potrzebowaliśmy słońca. I znaleźliśmy je na Cyprze. Fakt, mieliśmy farta, bo bezchmurne niebo i temperatura rzędu 23 stopni nie jest na Cyprze w grudniu taką oczywistością. Jednak nawet jak traficie gorzej, to lepssze 16 stopni na Cyprze, niż zero w Polsce.

Do tego wyspa ma do zaoferowania o wiele więcej, niż ładne plaże. Jest co zwiedzać, jest co oglądać. A jak wam się poszczęści, to i poplażujecie. Dlatego weekend na Cyprze to świetny pomysł na aktywne spędzenie czasu. Wypożyczając auto w ciągu trzech dni można naprawdę wiele zdziałac, bo choć to trzecia co do wielkości wyspa Morza Śródziemnego, to jednak te odległości nie są tak duże. No i jak wspomniałam już wyżej, zimowy weekend na Cyprze to także okazja do złapania kilku promieni słońca, a tych nigdy nie za wiele.

Cypr w trzy dnia | Weekend na Cyprze

Weekend na Cyprze to wbrew pozorom bardzo dobry pomysł. Wyspa nie jest duża, a w ciągu nawet trzech dni można sporo zobaczyć. Oczywiście po tak krótkim czasie pozostał nam ogromny niedosyt i chcemy wrócić, by zobaczyć więcej. Ale gdy w Polsce zimno i słota, to moglibyśmy lecieć i dwa razy dłużej, by nacieszyć się dodatnimi temperaturami, a jak i dobrze pójdzie, to i letnimi sukienkami!

Udanej podróży, Magda!

Inne ciekawe artykuły:

Atrakcje w Barcelonie, które warto zobaczyć

Atrakcje w Barcelonie sprawiają, że to miasto jawi nam się jako bajka. Kolorowa, pełna magii, baśniowych miejsc. A to między innymi dzięki umysłowi wybitnego architekta, w którym powstało tyle oryginalnych koncepcji niespotykanych nigdzie indziej na świecie. Gaudi sprawił, że Barcelona to miasto magiczne. W tym artykule opisujemy 15 atrakcji, które warto zobaczyć podczas pierwszej podróży do Barcelony. Witajcie w naszej bajce!

Atrakcje w Barcelonie

Podczas pobytu w Barcelonie sprzęt odmówił nam posłuszeństwa i byliśmy skazani na robienie zdjęć telefonem. Ale liczymy na to, że atrakcje w Barcelonie, które tu pokażemy, nawet na tych zdjęciach zrobią na was wrażenie.

1. Kolejki linowe

Kolejkil inowe kursujące nad Barceloną to jedne z najlepszych punktów widokowych, na jakich kiedykolwiek byliśmy. Barcelona podziwiana z góry prezentuje się zjawiskowo. Do tego samą atrakcją jest już niewielki wagonik, którym turyści przemieszczają się nad morzem, portem, kamienicami i parkami. Polecamy wybrać się na taką przejażdżkę o zachodzie słońca, bo wówczas kolory Barcelony są najbardziej wyraziste. I niech nie zrażą was długie kolejki. Naprwdę warto było czekać 70 minut na na taką przejażdżkę. Informacje praktyczne o kolejce dostępne są tutaj.

2. Pałac Muzyki Katalońskiej

Pałac Muzyki Katalońskiej | Atrakcje w Barcelonie

Ta sala koncertowa to arcydzieło katalońskiej secesji. Niby widziałam ją wcześniej na zdjęciach, niby człowiek wiedział, czego się spodziewać. A jednak zwiedzanie pałacu w połączeniu z podglądaniem próby orkiestry doperowadziły mnie do płaczu. To miejsce jest tak bajkowe, tak wzruszające, monumentalne, fascynujące i pełne kolorów! Jak kwintesencja całej Barcelony, pełnej barw, zaskoczeń, nieprzewidywalności. Jeśli macie w Barcelonie zwiedzić tylko jedną płatną atrakcję, niech to będzie właśnie Pałac Muzyki Katalońskiej. Oficjalna strona pałacu znajduje się tutaj.

3. Szpital św. Pawła

Szpital św Pawła | Atrakcje w Barcelonie

Zwiedzanie szpitala może wydawać się dziwne, prawda? Nie w tym przypadku. Szpital św. Krzyża i św. Pawła powstał już u progu XV wieku, jednak rozwój miasta i medycyny spowodował konieczność rozbudowy istniejącej już placówki. I tak w 1930 roku ukończono budowę kompleksu budynków, które obecnie bardziej zdają się być dziełem sztuki, a nie tak przygnębiającą instytucją. Największe wrażenie robi budynek administracji, ale też wszystkie pozostałe pawilony. Każdy jest odmienny od reszty. Z zewnątrz wyglądają niczym bajkowe pałace, a w środku można oglądać bardzo interesujące wystawy, podziemne tunele i elementy wyposażenia szpitala sprzed wieku. Zwiedzanie można zaplanować tutaj.

4. Palau Guell

Palau Guell | Atrakcje w Barcelonie

Przy słynnej Rambli, nieco na uboczu skrywa się kolejna perełka, którą zaprojektował Gaudi – Palau Guell. Masywne, monumentalne i ciemne wnętrza pałacu kojarzą się raczej z ponurymi podziemiami zamku. Ale mimo to, wnętrze Palau Guell jest zjawiskowe i warto je zobaczyć od środka. Może z zewnątrz atrakcja ta wydaje się niepozorna – zwłaszcza w zestawieniu z innymi dziełami słynnego architekta. Jednak i tu sprawdza się powiedzenie, że nie należy oceniać książki po okładce, bo i Palau Guell ma kilka takich momentów, które wyrywają z butów. Niezbędne informacje znajdziecie tutaj.

5. Barceloneta

Barceloneta | Atrakcje w Barcelonie

Miasta położone nad wodą mają w sobie coś wyjątkowego. Nie ma to jak po całym dniu zwiedzania udać się na plażę podziwiać zachód słońca Lub z samego rana spacerować brzegiem morza. Palmy, piasek, słońce, drinki, muzyka – takiego klimatu możecie spodziewać się na barcelońskiej plaży. Jest tłoczno, ale warto przespacerować się deptakiem z widokiem na morze i ciekawy budynek Hotelu La Vela.

6. Casa Vicens

Casa Vicens | Atrakcje w Barcelonie

Atrakcje w Barcelonie w dużej mierze tworzy zjawiskowa architektura, ale jak można się temu dziwić? Wystarczy spojrzeć na jedno z pierwszych dzieł Gaudiego, które na myśl przewodzi zamki arabskiej księżniczki czy andaluzyjskie pałace. Zwiedzanie Casa Vicens przenosi nas do Baśni z Tysiąca i Jeden Nocy. Budynek zachwyca detalami, rzeźbionymi sufitami, oryginalną fasadą oraz ciekawymi rozwiązaniami architektonicznymi. Akurat w przypadku tego budynku bardziej podobała nam się jego kolorowa fasada, ale jeśli jesteście fanami Gaudiego, to warto też zajrzeć do środka. Informacje praktyczne do sprawdzenia na tej stronie.

7. Muzeum Historii Katalonii

Muzem Historii Katalonii | Atrakcje w Barcelonie

No dobra, ale atrakcje w Barcelonie to nie tylko dzieła Gaudiego a i pokaźna liczba muzeów. Tych jest tak sporo, że polecamy zacząć od podstawowego, z którego dowiemy się czegoś o historii Katalonii. To właśnie muzeum ulokowało się nad morzem, z cudownym widokiem na port (te jachty!!!). Musimy przyznać, że to jedno z lepiej przygotowanych muzeów, w jakich byliśmy. Tutaj prym wiodą nie tyle co same eksponaty, ale historia i sposób, w jaki została przedstawiona. Bardzo polecamy wizytę w muzeum tym, którzy chcą dowiedzieć się nieco więcej o tym fascynującym regionie. Informacji praktycznych szukajcie tutaj.

8. Casa Batllo

Casa Batllo | Atrakcje w Barcelonie

Tej bajkowej kamienicy nie mogło zabraknąć w naszym zestawieniu. Czy to najbardziej magiczny dom świata? Być może. Nam pobyt we wnętrzu Casa Batllo przypominał przebywanie pod wodą, w morskich głębinach. Choć z pozoru proste wnętrza nie są ozdobione licznymi meblami czy dziełami sztuki, to mimo to spacer po nich wprawia w zachwyt. W Casa Batllo zachwyca architektura, pomysłowość autora, gra świateł, płynne linie ścian, kształty okien, kafelki czy rzeźbione drzwi. To wszystko sprawia, że kamienica zdaje się być jak żywcem wyciągnięta z dziecięcej wyobraźni, a to przecież mieszkalny dom. O samej fasadzie Casa Batllo chyba wspominać nie musimy, boż to przecież majstersztyk i arcydzieło. Aktualności dotyczące zwiedzania można znaleźć na tej stronie.

9. Muzeum Sztuki Katalońskiej

Muzeum Sztuki Katalońskiej | Atrakcje w Barcelonie

Już ciężko wybrać co zrobiło na nas większe wrażenie – wnętrze muzeum i eksponowane w nim dzieła, czy monumentalny budynek muzeum podziwiany z zewnątrz. Muzeum Sztuki Katalońskiej mieści się w przepięknym Pałacu Narodowym, a jego najcenniejszymi skarbami jest wystawa sztuki romańskiej oraz gotyckiej – jedne z najlepszych na świecie! Do tego muzeum jest świetnym punktem widokowym na miasto, a wieczorami przesiaduje tu sporo ludzi. Oficjalną stronę muzeum znajdziecie pod tym linkiem.

10. Katedra św. Eulalii

Katedra św Eulalii | Atrakcje w Barcelonie

Jedna z najciekawszych świątyń Europy. Piękna w swej prostocie, surowa, gotycka. Zachwyca architekturą, wielkością, sklepieniami. A do tego na jej dachu znajduje się punkt widokowy, na który można wjechać windą. Sama katedra powstała między XII a XV wiekiem, a neogotycka fasada kościoła dopiero w XIX. W katedrze, a raczej w przylegającym do niej ogrodzie, mieszka 13 białych gęsi św. Eulalii, patronki kościoła i całej Barcelony. Ich liczba ma symbolizować ilość tortur, którym była poddana przed śmiercia oraz jej wiek.

11. Targi

La Boqueria | Atrakcje w Barcelonie

Chyba nie ma turysty, któryby zwiedzając Barcelonę nie zajrzał też na targ La Boqueria. Jest to bardzo turystyczne miejsce, do tego głośne i chaotyczne. Ale na tyle kolorowe, pełne zapachów i pięknie wyglądających smakołyków, że warto tu się zatrzymać na szybką przekąskę w ciągu wycieczki. Zwłaszcza, że chcąc zaoszczędzić można tu kupić niedrogi posiłek. Tradycje targowe w tym miejscu sięgają aż średniowiecza! A jeśli chcecie zobaczyć nieco mniej turystyczny targ, to warto zajrzeć do Mercado de la Concepción.

12. Barri Gotic i Gracia

Moje dwie ulubione dzielnice w Barcelonie, które zdają się być swoim lustrzanym odbiciem. Gracia to szerokie, równoległe aleje, mnóstwo drzew, zjawiskowe fasady budynków, kamienice niczym dzieła sztuki, bogato zdobione bramy, żywotne place pełne restauracji, sklepów i kawiarni. Gracia ma… grację. Jest monumentalna i elegancka.

Z kolei Barri Gotic przesiąknięta jest historią, a jej tłoczne i głośne place przeplatają się z cichymi zaułkami. Wysokie kamienice przysłaniają niebo, a spacerując wąskimi uliczkami co rusz można natknąć się na ukryte skarby. Ta okolica przypadnie wam szczególnie do gustu, jeśli znacie i lubicie twórczość hiszpańskiego pisarza, Zafona, autora popularnego „Cienia Wiatru”. Oba obszary mają wspaniałą atmosferę i warto w nich spędzić więcej czasu.

13. Stadion Camp Nou

Powodem naszej ostatniej wizyty w Barcelonie był mecz FC Barcelona z Realem Madryt. I choć sam mecz okazał się bardzo marnym widowiskiem, to już sam stadion zrobił na nas ogromne – i to dosłownie – wrażenie. Camp Nou to największa piłkarska arena w Europie i trzecia co do wielkości na świecie. Taka przestrzeń i taka masa ludzi musi wprawić w osłupienie. Do tego cała otoczka meczu, atmosfera, kibice dają niesamowite przeżycia.

14. Park Guell

Kolejne arcydzieło Gaudiego, tym razem ogród pełen archotektonicznych elementów… nie, to brzmi zbyt sucho. To ogród pełen miejsc niczym z bajki! Spójrzcie na zdjęcia poniżej, te niewielkie budynki przypominają nam domy z piernika czy dom Baby Jagi. Przez pewien czas architekt mieszkał na terenie parku. Zdecydowanie najpopularniejszą atrakcją jest mozaikową, niezwykle długa ławka, z której rozciąga się barwny o każdej porze dnia widok na miasto. Niestety, Gaudi nie zdążył ukończyć projektu parku. Jakby prezentował się obecnie, gdyby jednak udało się doprowadzić budowę do końca? Więcej informacji praktycznych o Parku Guell znajdziecie na tej stronie.

15. Sagrada Familia

Wszystkie atrakcje w Barcelonie przed nią ustępują, a że królowa jest tylko jedna, nie mogło jej zabraknąć na tej liście. Sagrada Familia, niekwestionowany symbol Barcelony. Zaskakująca, dziwna, pełna nieregularnych linii, a zarazem tak bardzo symetryczna. Przypominające roztopiony ser, abstrakcyjny obraz malarza, nieukończony sen. Jest wiele słów, którymi można ją opisać, tak samo jak wiele opinii na tej temat. Ale z jedną z nich musi zgodzić się każdy – na świecie nie ma drugiego takiego miejsca. I choćby właśnie z tego względu warto zobaczyć ją także od środka.

Sagrada Familia | Atrakcje w Barcelonie

Wysokie, jasne filary przypominają mi tolkienowskie lasy Lotorien, a przecież nigdy w nich nie byłam 😉 I to w Sagradzie lubimy najbardziej – jak bardzo wpływa na naszą wyobraźnię, jak pozwala wyjść poza utarte schematy. Świątynia budowana jest od ponad 100 lat, a końca nadal nie widać. Po niemal 10 latach od poprzedniej wizyty w Barcelonie byłam zaskoczona, jak bardzo budowa się zmieniła. Zwiedzanie zaplanujecie na tej stronie.

Te atrakcje w Barcelonie to ledwie garstka miejsc, które warto zobaczyć na początku przygody z miastem. Jak widzicie, Barcelona jest bajkowa, kolorowa i fantazyjna. Nie ma na świecie drugiego takiego miasta. Uwielbiamy Barcelonę za jej magię. Oby i wam udało się ją dostrzec! Udanego zwiedzania!

Magda

Pozostałe artykuły z Hiszpanii:

Panorama Barcelony | Atrakcje Barcelony

Szlak Gryfitów na Pomorzu Zachodnim

Szlak Gryfitów – gdzie to w ogóle jest? Którędy przebiega i jakie atrakcje obejmuje? I co ważniejsze, kim są Gryfici? W tym artykule zabierzemy was w podróż po burzliwej historii Pomorza Zachodniego, szlakiem książęcego rodu i opowieści pełnych polityki, romansów, tajemnic.

Szlak Gryfitów, czyli kogo?

Gryfici, czy to brzmi znajomo? Niekoniecznie, gdyż na szkolnych lekcjach historii nie poświęca się zbyt wiele czasu przeszłości tego rodu. A szkoda, bo primo – była to jedna z najdłużej panujących dynastii w Europie. Secudno – władała ona ziemiami obecnie należącymi do Polski. A konkretnie Pomorzem Zachodnim. Innymi słowy, Gryfici to ród książęcy, który od XII do XVII wieku rządził nie tylko obszarem między Szczecinem a Słupskiem, ale i ziemiami wchodzącymi obecnie w skład Danii, Szwecji, Norwegii i Niemiec.

Drzewo genealogiczne Gryfitów | Szlak Gryfitów
Drzewo genealogiczne Gryfitów z XVI wieku. Na obrazie umieszczono 155 członków rodu, a każdy w swoim ulubionym stroju

Gdzie leży Szlak Gryfitów?

Szlak Gryfitów, to nic innego jak turystyczna trasa kulturowa przebiegająca przez Polskę, Niemcy, Danię i Szwecję. W jego poczet wliczają się zabytki architektury i sztuki, stanowiące dziedzictwo potężnego rodu Gryfitów. Pomysł na stworzenie oficjalnego szlaku powstał w 2016 roku.

W tym artykule opiszemy miasta na Pomorzu Zachodnim, które się zaliczają do Szlaku Gryfitów, czyli Szczecin, Kamień Pomorski, Szczecinek, Trzebiatów i Darłowo. Ale do tej listy warto dodać Gryfice, Koszalin, Marianowo czy Kołbacz, które również posiadają silne związki z Gryfitami i być może w przyszłości oficjalnie dołączą do szlaku.

Szlak Gryfitów
Szczecin z lotu ptaka. To trzecie pod względem wielkości miasto w Polsce!

Dlaczego Gryfici?

Nazwa dynastii wywodzi się od gryfa, czyli mitycznego stwora rodem z Bliskiego Wschodu, z ciałem lwa, uszami konia i skrzydłami orła. Książęta wzięli sobie niepokonanego gryfa na sztandary i pod jego auspicjami sprawowali władzę. Dlatego też gryf jest znakiem rozpoznawczym zarówno Gryfitów, jak i obiektów położonych na szlaku zwanym ich imieniem.

Początki dynastii Gryfitów

Jaka jest geneza rodu Gryfitów, tego do końca nie wie nikt. Jedno jest pewne – korzenie mieli słowiańskie. Za protoplastę Gryfitów uznaje się księcia Warcisława I. Książę niezbyt długo cieszył się niezależnością, gdyż już w XII wieku stał się lennikiem polskiego księcia, Bolesława Krzywoustego. Ten pustoszył nadbałtyckie ziemie, a jego wojowie wygrali bitwę niedaleko Gryfic. Złapany do niewoli Warcisław musiał złożyć hołd Krzywoustemu i zobowiązać się do chrystianizacji Pomorza.

Przez lata książęta pomorscy zacieśniali więzy w Królestwem Polskim, wzmacniając koligacje rodzinne ślubami. Jednak napór Duńczyków doprowadził do zmiany władzy zwierzchniej. I tak oto część zachodnia Pomorza przypadła w udziale Duńczykom.

Gryfici w średniowieczu

Już mogło się wydawać, że książęta pomorscy wychodzą na prostą, gdy udało im się zrzucić duńskie jażmo. Jednak ledwo uniezależnili się od Danii, a już wpadli w protektorat Brandenburgii. Ostatnim przebłyskiem nadziei był Barnim I, któremu udało się odeprzeć zakusy Brandenburgii i ponownie zjednoczyć ziemie Księstwa Pomorskiego pod swoim panowaniem.

Niestety, nie na długo. Po jego śmierci, w wyniku rozbicia dzielnicowego, Księstwo Pomorskie podzielono na dwa niezależne od siebie organizmy – księstwo szczecińskie oraz księstwo wołogoskie. To pierwsze, chcąc wzmocnić swą sytuację na arenie międzynarodowej, upatrywało korzyści w sojuszu z papiestwem. Drudzy z kolei – z królestwem Władysława Łokietka.

Mapa Pomorza Zachodniego | Szlak Gryfitów
Średniowieczna mapa Pomorza Zachodniego

Niemal na tronie Polski?

Zarządzanie tak spornym terytorium nie było łatwe. Pomorze Zachodnie znajdowało się między młotem a kowadłem, czyli między Piastami a Brandenburczykami. A w kolejce czekali jeszcze chociażby Duńczycy i Krzyżacy.

Niewiele brakowało, by to dynastia Gryfitów, nie Andegawenów, a później Jagiellonów, zasiadła na polskim tronie. Bezdzietny (oficjalnie) Kazimierz Wielki postanowił usynowić swego wnuka, Kazimierza IV zwanego Kaźkiem i desygnował go na swego następce. Jednak polityczne perturbacje pokrzyżowały ten plany i Gryfici musieli obejść się smakiem.

Eryk Pomorski | Szlak Gryfitów

Najlepsze lata Gryfitów

Można tak nazwać okres końcówki średniowiecza na Pomorzu. Był to skutek rządów Bogusława X i jego małżeństwa z Anną Jagiellonką. Bogusław uniezależnił się od wpływów Brandenburgii, przeprowadził liczne reformy skarbowe, administracyjne i wojskowe, umocnił Księstwo Pomorskie i doczekał się gromadki dzieci. Ważną datą w dziejach Gryfitów był rok 1534, gdy to na sejmie w Trzebiatowie przyjęto luteranizm jako religię państwową. Miało to ogromny wpływ na późniejszą politykę dynastii.

Mapa przedstawiająca Szlak Gryfitów na terenie Europy
Szlak Gryfitów w Europie. Źródło: strona soulthabaltic-tourist.eu

Schyłek dynastii

Wraz z upływem lat pomniejszał się szlachetny ród. Co rusz umierali książęta, a na ich miejsce nie przychodzili nowi. Coraz częściej zdarzało się, że poszczególni członkowie dynastii nie pozostawiali po sobie następców. Aż w końcu nadszedł graniczny rok 1637, gdy to zmarł ostatni męski przedstawiciel rodu Gryfitów, Bogusław XIV. Dożył czasów, gdy osłabione Księstwo Pomorskie musiało uznać zwierzchnictwo Szwecji i Brandenburgii. Symboliczną datą jest rok 1660, gdy zmarła ostatnia Gryfitka, Anna de Croy.

Członkowie dynastii Gryfitów | Szlak Gryfitów
Członków dynastii Gryfitów można bliżej poznać w Muzeum Tradycji Regionalnych w Szczecinie

Zakochana czarownica

Co wspólnego miały czarownice z wygaśnięciem dynastii Gryfitów? Okazuje się, że bardzo wiele. Sydonia von Borck, szlachcianka i dama dworu o nieprzeciętnej urodzie, miała zostać wydana za Ernesta Ludwika, Gryfitę i księcia wołogoskiego. Jednak do ślubu nie doszło z powodu politycznych nacisków rodziny. Zrozpaczona kobieta miała rzucić na księcia klątwę mówiąc, że nie minie 50 lat, jak jego ród wygaśnie.

Nie minie 50 lat, jak twój ród wygaśnie!

Sydonia von Borck

Sydonia żyła w najlepsze – adoratorów miała na pęczki, podobnie jak adresów zamieszkania. Ciągle się przemieszczała, żyła w wielkim świecie polityki. Wieczne spory z sąsiadami nieraz zaprowadziły ją przed sąd. Podobno agresywna, acz uzdolniona kobieta zadawała się z zielarkami, interesowała się ziołolecznictwem, nad towarzystwo ludzi przedkładała zwierzęta, do tego udzielała porad lekarskich. Czy to wystarczyło do uznania jej za czarownicę? Nie, ale z pewnością była to dodatkowa cegiełka, do postawienia jej zarzutu o popełnienie przestępstwa politycznego, jakim było rzucenie klątwy.

Dziedziniec na Zamku Książąt Pomorskich w Darłowie
Sydonia von Borck | Szlak Gryfitów
Cela Czarownic na zamku w Szczecinie

Proces o czary

Bo nagle okazało się, że jej „przepowiednia” zaczęła się ziszczać. Rok po roku, często w niewyjaśnionych okolicznościach, po kolei zaczęli wymierać przedstawiciele dynastii Gryfitów, aż w końcu nie ostał się nikt. Przeciwko kobiecie zeznawało przed sądem około 50 świadków. Po okrutnych torturach umęczona kobieta przyznała się do zarzucanych jej czynów. Ostatecznie Sydonia została ścięta, a następnie spalona na stosie. Po latach uniewinniona, stała się muzą malarzy i poetów, jedną z najczęściej pojawiających się kobiet w pomorskiej literaturze, muzyce i malarstwie.

Szlak Gryfitów w Szczecinie

Szczecin to bodaj najbardziej znane miasto w Polsce na Szlaku Gryfitów. Patrząc na „rodowód” Szczecina można byłoby rzec, że to bardzo kosmopolityczne miasto. Wszakże w jego tworzeniu brali udział Polacy, Duńczycy, Niemcy, Francuzi czy Szwedzi. Ale to Gryfici, władający Szczecinem niemal przed sześć wieków, szczególnie mocno odcisnęli na nim swe piętno. To właśnie Gryfita, książę Barnim I nadał Szczecinowi prawa miejskie w 1243 roku, czyniąc tym samym ze Szczecina ośrodek władzy dynastii na kolejne lata. Wówczas rozpoczął się tzw. Złoty Wiek Pomorza.

Punkt widokowy w bazylice św Jakuba w Szczecinie | Szlak Gryfitów
Szczecin znajduje się aż na dwóch ciekawych szlakach kulturowych – Europejskim Szlaku Gotyku Ceglanego oraz Szlaku Gryfitów

Zamek Książąt Pomorskich

Zamek w Szczecinie był główną siedzibą rodu Gryfitów. Niegdyś na zamkowym wzgórzu znajdował się gród słowiański i niewielki dwór książęcy, jednak po przeniesieniu stolicy księstwa do Szczecina w XIII wieku, dwór został rozbudowany. Barnim III postawił na wzgórzu tzw. Kamienny Dom, a Bogusław X, w ramach przygotowań do ślubu z Anną Jagiellonką, dokonał kolejnych ulepszeń. Książęca rezydencja po przebudowie XVI wieku zyskała renesansowy sznyt.

Zewnętrzny widok na Zamek w Szczecinie | Szlak Gryfitów
W Szczecinie znajduje się blisko 250 symboli Gryfitów. Warto podążać ich szlakiem!

Niestety gmach zamku został niemal doszczętnie zniszczony podczas alianckich nalotów w trakcie II wojny światowej. W późniejszych latach podjęto się jego odbudowy, a obecnie zamek jest siedzibą regionalnych władz, muzeum i instytucji kultury.

Zwiedzając Zamek Książąt Pomorskich w Szczecinie warto wspiąć się na jedną z wież, a konkretnie na Wieżę Dzwonów, na której znajduje się dzwon z 1524 roku oraz punkt widokowy. Koniecznie zwróćcie uwagę na barokowy zegar pozłacany 24-karatowym złotem na Wieży Zegarowej.

Oprócz tego na zamku można obejrzeć Celę Czarownic (wystawę narzędzi tortur, opowiadającą o historii wyżej wspomnianej, domniemanej czarownicy, Sydonii von Borck), Kryptę Gryfitów (mieści się w niej sześć sarkofagów książęcych), Mapę Lubinusa (przedstawiająca plan Pomorza Zachodniego w XVII wieku. Na świecie zachowało się kilkadziesiąt egzemplarzy mapy, a jej cena na rynku antykwariackim może dobijać nawet do stu tysięcy).

Bazylika pw. św. Jakuba

Ta potężna, masywna świątynia góruje nad całym miastem i przyciąga wzrok nawet z daleka. Nie ma co się temu dziwić, bo to drugi pod względem wysokości kościół w Polsce. A co najlepsze, na wieżę bazyliki można wjechać windą, by podziwiać panoramę Szczecina. W trakcie wojny ta XII-wieczna świątynia poniosła ogromne straty, jednak obecnie robi się wiele, by przywrócić jej dawny blask. W Kaplicy Książąt Pomorskich składano szczątki niektórych spośród dynastii Gryfitów. Kościół znajduje się także na Europejskim Szlaku Gotyku Ceglanego.

Panorama Szczecina | Szlak Gryfitów
Widok z wieży bazyliki św. Jakuba w Szczecinie – drugiego pod względem wysokości kościoła w Polsce

Baszta Panieńska

Zwana także Basztą Siedmiu Płaszczy, to pochodząca z XV wieku pozostałość po średniowiecznych fortyfikacjach miejskich, a zarazem jeden z najbardziej rozpoznawalnych symboli Szczecina. Z basztą wiąże się legenda o krawcu, który miał uszyć dla księcia Bogusława X siedem płaszczy. Jednak żona krawca tak zachwyciła się materiałem, że mężczyzna uległ jej namowom i z książęcych materiałów stworzył też suknię dla żony. Książę oczywiście się o tym dowiedział i uwięził krawca w Baszcie Panieńskiej, gdzie miał do końca szyć szaty dla dworu nie pobierając za to zapłaty.

Ratusz Staromiejski

Gotycki ratusz z barokowymi elementami pochodzi z XV wieku i był świadkiem wielu politycznych wydarzeń. Odbywały się w nim między innymi obrady kongresu szczecińskiego. Obecnie mieści się w nim Muzeum Historii Szczecina, prezentujące liczne historyczne pamiątki z czasu rządów Gryftiów.

Muzeum Tradycji Regionalnych

Jeśli kogoś interesuje Szlak Gryfitów, to jego zwiedzanie powinien rozpocząć właśnie w tym miejscu. W Muzeum Tradycji Regionalnych możemy zapoznać się ze szczegółową historią dynastii. W tym celu warto zwrócić uwagę na świetnie przygotowaną wystawę Złoty Wiek Pomorza. Obejrzymy na niej stroje książęce, przedmioty użytku codziennego, obrazy, drzewa genealogiczne, mapy czy klejnoty należące do książąt pomorskich. Muzeum jest niewielkie, ale w ciekawy sposób obrazuje historię Pomorza Zachodniego i sławnego rodu.

Kamienica Loitzów

Choć ta niezwykła kamienica pierwotnie należała do rodu Loitzów, to po ich bankructwie i ucieczce przeszła pod władania książąt pomorskich. Gryfici dzierżyli gotycką kamienicę aż do XVII wieku. Budowla wyróżnia się skośnymi oknami na klatce schodowej przypominającej wieżę oraz maswerkową elewacją.

Kamienica Loitzów to jeden z najlepiej zachowanych przykładów budownictwa mieszczańskiego w Szczecinie

Inne atrakcje w Szczecinie związane ze szlakiem Gryfitów:

  • Ujeżdżalnia książęca;
  • Pomnik Bogusława X i Anny Jagiellonki;
  • Gotycki kościół św. Piotra i Pawła;
  • Kościół św. Jana Ewangelisty z wizerunkiem gryfa na polichromii;
  • Dworek myśliwski książąt pomorskich w Szczecinie-Dąbiu.
Pomnik Anny Jagiellonki i Bogusława X | Szlak Gryfitów
Pomnik Anny Jagiellonki i Bogusława X w Szczecinie wita zwiedzających pod zamkiem

Szczecin praktycznie

Zamek Książąt Pomorskich – można zwiedzać codziennie (poza sezonem z wyjątkiem poniedziałków) od 10:00 do 18:00. Bilet normalny kosztuje 6 zł, a ulgowy 4 zł. Obecnie część zamku jest niedostępna dla zwiedzających ze względu na sprawy techniczne. Bilety można kupić w kasach w wejściu A lub na stronie zamku. Adres – ul. Korsarzy 34.

Muzeum Tradycji Regionalnych – czynne jedynie w czwartki, piątki, soboty i niedziele od 12:00 do 18:00. Bilet wstępu kosztuje 12 zł. Istnieje możliwość zakupu biletu łączonego do Muzeum Tradycji Regionalnych oraz Muzeum Sztuki Współczesnej za 20 zł. Adres – ul. Staromłyńska 27.

Ratusz Staromiejski – Muzeum Historyczne czynne jest dla zwiedzających w czwartki, piątki, soboty i niedziele od 12:00 do 18:00. Bilet wstępu kosztuje 12 zł. Adres – ul. Księcia Mściwoja II 8.

Bazylika św. Jakuba – wjazd na wieżę widokową jest płatny 12 zł i możliwy codziennie od 10:00 do 18:00. Adres – ul. św. Jakuba Aposotoła 1.

Bilet łączony – chętni moga zakupić bilet łączony do wszystkich oddziałów Muzeum Narodowego w Szczecinie za 30 zł (ulgowy 20 zł).

Bezpłatne zwiedzanie – sobota jest dniem, w którym nie obowiązują opłaty za wstęp do wszystkich oddziałów Muzeum Narodowego w Szczecinie.

Szczecińska Karta Turystyczna – karta umożliwia korzystanie z darmowych i nielimitowanych przejazdów komunikacją miejską, z 50% zniżki do wszystkich oddziałów Muzeum Narodowego, do zakupu biletów ulgowych zamiast normalnych w innych atrakcjach, np. w Zamku Książąt Pomorskich. Karta 24-godzinna kosztuje 15 zł, a 72-godzinna – 25 zł, Kartę można kupić w aplikacji GoPay lub w punktach informacji turystcznej w Szczecinie. Więcej informacji na ten temat znajdziecie tu.

Dojazd – do Szczecina łatwo dostać się samolotem, pociągiem lub autobusem. Na lotnisko w Goleniowe kursują samoloty Ryanair z Krakowa oraz LOT z Warszawy. Pociągiem można dojechać do Szczecina ze wszystkich większych miast w Polsce, od Olsztyna po Wrocław. Szczecin leży też niedaleko Świnoujścia i Międzyzdroi, więc stanowi ciekawy cel jednodniowych wycieczek podczas wakacji nad Bałtykiem.

Komunikacja miejska – po Szczecinie można poruszać się autobusami, tramwajami i pociągami. Rozkłady jazdy znajdziecie na tej stronie. Bilety można kupić w biletomatach lub kasach biletowych, których listę znajdziecie tutaj. Jeśli zamierzacie wielokrotnie korzystać z komunikacji miejskiej, to warto rozważyć zakup biletu dobowego za 10 zł, karnetu na 10 przejazdów od 9 zł, a także biletu rodzinno-weekendowego za 14 zł.

Gdzie zjeść w Szczecinie? – Bardzo polecamy udać się do Restauracji Lokalnej, gdzie można spróbować lokalnych i polskich tradycyjnych dań w nowoczesnym wydaniu. Pysznie, klimatycznie i niezobowiązująco! Innym przyjemnym lokalem, gdzie zjecie smaczną kolację, jest Spiżarnia Szczecińska. Oprócz tego koniecznie wybierzcie się na świeże ryby i owoce morza do Paprykarz Fish Market, a na śniadanie do Bajge Króla Jana.

Gdzie spać w Szczecinie? – Możemy polecić kilka miejsc:

  • Grand Focus Hotel – kolorowe, eleganckie pokoje. Dogodna lokalizacja blisko dworca, wygodne wyposażenie, ładnie urządzona przestrzeń. Możliwość realizacji polskiego bonu turystycznego.
  • KLW Apartments – przestronne, nowoczesne mieszkania w centrum miasta. Bardzo czysto, porządne wyposażenie, niewygórowana cena i dobry kontakt z właścicielami. Rezerwacja m.in. przez portal Booking.com. Tutaj również można zrealizować bon turystyczny.
  • Houseboat Porta Mare – idealne miejsce dla tych, którzy szukają nietuzinkowych obiektów noclegowych. To nic innego, jak domki pływające po Odrze, w których można nocować. Niezapomniane doświadczenie!

Szlak Gryfitów w Kamieniu Pomorkim

Kamień Pomorski | Szlak Gryfitów
Kamień Pomorski jest pierwszą znaną nam stolicą Pomorza. Obecnie to znane uzdrowisko, choć nie leży bezpośrednio nad morzem

Niezwykle ważne miasto z perspektywy historii Pomorza Zachodniego. To tutaj ustanowiono biskupstwo i wzniesiono katedrę. Tutaj książęta pomorscy mieli swoją siedzibę, a portowy gród urósł do rangi pierwszej stolicy królestwa. Dzięki swemu położeniu nad Zalewem Kamieńskim, Kamień Pomorski został włączony do Hanzy. Niestety, w 1945 roku urbanistyczny układ miasta został zniszczony, a następnie zabudowany blokami. Do naszych czasów ostało się kilka samotnych zabytków, świadczących o minionej potędze Kamienia Pomorskiego.

Centrum Kamienia Pomorskiego | Szlak Gryfitów
Niezwykły ratusz w całej okazałości

Katedra św. Jana Chrzciciela

Ufundował ją pomorski książę Kazimierz I w 1176 roku, co czyni ją najstarszym obiektem sakralnym na terenie całego Pomorza Zachodniego. Jak to zwykle w tamtych czasach bywało, świątynia nie powstała z dnia na dzień, ani nawet roku na rok. Budowano ją od XII do XV wieku. Powiązania z Gryfitami wzmacnia fakt, że w katedrze zostali pochowani niektórzy książęta z tego rodu.

W bazylice można zwiedzić i skarbiec i ewenement na skalę Polski, czyli jedyny zachowany w kraju przykościelny wirydarz. Katedra słynie też z XVII-wiecznych organów, na które składają się 3330 piszczałki. Katedra w Kamieniu Pomorskim posiada najstarszą znaną na terenie Polski więźbę dachową (drewniany szkielet dachu). Oprócz tego na uwagę zasługuje Osiedle Katedralne. W jednym z budynków osiedla mieści się Muzeum Ziemi Kamieńskiej.

Czym jest wirydarz?

Wirydarz to kwadratowy lub prostokątny ogród wewnątrz murów klasztornych. Po jego środku najczęściej stawiano fontannę, studnię, sadzawkę lub altanę. Taki typ zabudowań był charakterystyczny dla średniowiecznych założeń klasztornych, a szczególnie rozpowszechnił się w XVI wieku. W wirydarzach sadzono rośliny, drzewa, a nawet trzymano zwierzęta leśne.
Katedra w Kamieniu Pomorskim | Szlak Gryfitów
Katedra w Kamieniu Pomorskim to najstarsza świątynia na Pomorzu Zachodnim

Ratusz w Kamieniu Pomorskim

Typowa budowa dla Pomorza Zachodniego. Przepiękny gotycki ratusz z przełomu XIII i XIV wieku zachwyca niemal koronkową elewacją. To jeden z nielicznych zabytków, które zachowały się na terenie Kamienia Pomorskiego. Budynek jest niewielki, acz niezwykle malowniczy. W XVI wieku nadano mu kilka cech renesansowych.

Kamień Pomorski praktycznie

Katedra – zwiedzanie zabytkowej katedry jest możliwe po wcześniejszym telefonicznym uzgodnieniu wizyty. Wejście do wirydarza kosztuje 3 zł. Aktualne informacje można znaleźć na tej stronie.

Muzeum Ziemi Kamieńskiej – muzeum czynne jest dla zwiedzających od piątku do soboty w godzinach 10:00-16:00 (październik – koniec kwietnia) oraz od 10:00 do 17:00 (maj – wrzesień). Bilet wstępu kosztuje 20 zł (ulgowy 16 zł). Aktualne informacje można znaleźć na tej stronie.

Dojazd – do Kamienia Pomorskiego można dojechać autobusem lub pociągiem m.in. ze Szczecina i Międzyzdroi. Pociągi do Kamienia Pomorskiego niestety kursują dość rzadko. Rozkład jazdy można sprawdzić tu, a autobusów tutaj.

Gdzie zjeśc? – Na obiad warto wybrać się do smażalni ryb „Ryby Zubowicz”.

Gdzie spać? Polecamy nocleg w prostym, dość nowocześnie urządzonym pensjonacie Marina Platinum. Wygodne łóżka, czysto, rozsądne ceny, dogodna lokalizacja. Z niektórych pokoi roztacza się ładny widok na Zalew Kamieński.

jachty w marinie w Kamieniu Pomorskim | Szlak Gryfitów
Marina w Kamieniu Pomorskim

Szlak Gryfitów w Trzebiatowie

Trzebiatów | Szlak Gryfitów
Rynek w Trzebiatowie

Trzebiatów również posiada silne związki z Gryfitami. To dzięki temu, że w miejscowość była jednym z dworów książęcych, w którym osiadły dwie wdowy: księżna Anastazja Piastówna (XI wiek) oraz księżna Zofia Holsztyńska (XVII wiek). Trzebiatów otrzymał prawa miejskie już w 1277 roku z rąk księcia Barnima I i w niedługim czasie stał się ważnym ośrodkiem handlowym należącym do Hanzy i mogącym konkurować z Gryficami i Kołobrzegiem.

Niestety, historia miasta okazała się wyjątkowo pechowa. Na przestrzeni wieków plądrowały je wojska, pożary i epidemie. Mimo to, do naszych czasów zachowało się kilka wyjątkowych zabytków, na które warto zwrócić uwagę. Cały układ urbanistyczny w Trzebiatowie został wpisany do rejestru zabytków. Tkankę miejską stanowią dawne mury obronne, średniowieczne elementy zabudowy oraz wiekowe kamienice. Bywa, że Trzebiatów nazywany jest Kazimierzem Północy.

Pałac nad Myłnówką | Szlak Gryfitów
Pałac nad Młynówką w Trzebiatowie

Odwiedzając Trzebiatów warto spróbować tradycyjnych pierników norbertańskich. Jeśli dopisze wam szczęście, to załapiecie się na jedną z cyklicznych imprez, takich jak Święto Kaszy, Bal u Czartoryskiej czy Zawody Strażackich Sikawek Konnych.

Kościół Mariacki

Kościół Macierzyństwa NMP w Trzebiatowie zachwycił nas swoim ogromem. Ciężko ująć w jednym kadrze masywną bryłę świątyni. Niezwykle interesujący jest fakt, że 90-metrowa wieża kościoła pełniła niegdyś rolę… latarni morskiej. Na wieży znajduje się punkt widokowy. Niestety obecnie nieczynny, a to między innymi z powodu tragedii. Na wieży już dwa razy popełniono samobójstwo.

Kościół w Trzebiatowie | Szlak Gryfitów
Kościół Mariacki w Trzebiatowie wyróżnia się pokaźnymi rozmiarami. Widać go już z daleka!

Walorem tego kościoła są jedne z najstarszych dzwonów w Polsce, w tym Dzwon Jadwiga z 1399 roku. Wnętrze kościoła jest dość surowe, urozmaicane drewnianymi elementami, potężnymi organami oraz gwieździstym sklepieniem. Warto zwrócić uwagę na XIX-wieczne witraże ufundowane przez króla Wilhelma I. Trzebiatowska świątynia znajduje się na liście najwyższych kościołów w Polsce.

Ratusz i Rynek

Zachwycające są także trzebiatowskie kamieniczki na rynku. Znajdziemy tu cały przekrój historii architektury, od gotyckich i ceglanych, przez secesyjne, po współczesne koszmarki. Tak czy siak, sprawiają one, że Rynek w Trzebiatowie jest bardzo malowniczy. W jego centrum znajduje się gotycko-renesansowy ratusz. Z jego wieży cztery razy dziennie odgrywany jest Hejnał Trzebiatowa. Wejścia do ratusza strzeże symbol miasta, czyli nic innego, tylko Gryf.

Kamieniczki na rynku w Trzebiatowie | Szlak Gryfitó
Kolorowe kamieniczki zdobiące centrum Trzebiatowa

Sejm Pomorski

Niegdyś mieszkańcy Pomorza Zachodniego oddawali kult Perunowi, następnie przyjęli chrześcijaństwo, by w XVI wieku, dokładnie w trzebiatowskiej kaplicy św. Ducha uznać luteranizm za religię o charakterze państwowym. Niewielka kaplica zachowała się do dziś, chociaż została przekształcona w cerkiew. Warto zwrócić uwagę na wyjątkową mozaikę zdobiącą wejście do świątyni.

Słoń w Trzebiatowie?

Co wspólnego z Trzebiatowem ma cyrkowy słoń? Otóż w W XVII wieku po Pomorzu Zachodnim wędrowała ze swym panem słonica Hansken. Zwierzę miało znać aż kilkadziesiąt sztuczek. Jej występy cieszyły się na tyle dużym zainteresowaniem, że wizytę słonicy w Trzebiatowie postanowiono uwiecznić na ówczesnym graffiti. Rycina powstała w technice sgraffito, czyli poprzez nakładanie różnobarwnych warstw tynku na siebie, a następnie wycinanie w nim wzorów jeszcze przed zaschnięciem. Słynną słonicę nadal można oglądać na jednej z uliczek Trzebiatowa.

Baszta Kaszana

Z gotycką basztą wiążę się ciekawa legenda. Jak już wspomnieliśmy wcześniej, Trzebiatów często miał na pieńku z Gryficami. Pewnej nocy żołnierze strzegący baszty otrzymali na kolację miskę kaszy. Odstawili danie na okienko, do ostygnięcia. Gorąca kasza spadła na ziemię, po czym z dołu rozległy się krzyki poparzonych wojów z Gryfic. Ci mieli akurat tej nocy zakraść się do Trzebiatowa. W ten sposób kasza uratowała miasteczko i z tej okazji co roku odbywa się tu Święto Kaszy.

Muzeum Pałacowe

Najpierw siedziba książęca, następnie klasztor, ostatecznie pałac i dwór księżnych wdów. A obecnie? Muzeum, biblioteka, instytucja kultury. Klasycystyczny pałac nad Młynówką zachwyca fasadą, intryguje historią i zaciekawia wnętrzami. Mieszkała w nim księżna Anastazja czy caryca Maria Fiodorowna.

Muzeum Pałacowe w Trzebiatowie | Szlak Gryfitów
W Pałacu trzebiatowskim wychowała się m.in. caryca Maria Fiodorowna

W Pałacu nad Młynówką można obejrzeć niewielkie, acz interesujące wystawy prezentujące zachowane przedmioty niegdyś używane przez jego mieszkańców. Na uwagę zasługuje replika Wielkiej Mapy Księstwa Pomorskiego oraz szat Księżnej Anastazji, córki Mieszka Starego. Jej rola w historii Pomorza Zachodniego była znaczna, gdyż Anastazja, po śmierci męża, pełniła rządy regencyjne za swych małoletnich synów.

Trzebiatów praktycznie

Muzeum Pałacowe – bilet wstępu do pałacu kosztuje 8 zł (ulgowy dla dzieci, studentów i seniorów – 6 zł); płatność tylko gotówką. Pałac czynny jest dla zwiedzających od 1 października do 15 czerwca od wtorku do piątku, w godzinach 10:00-16:00. W sezonie letnim muzeum otwarte jest codziennie z wyjątkiem poniedziałków, w tygodniu od 10:00 do 18:00, w soboty do 15:00, w niedziele od 12:00 do 18:00. Aktualnych informacji można szukać tutaj.

Dojazd – do Trzebiatowa można dojechać pociągiem z Kołobrzegu i Szczecina, a także autobusem z nadmorskich miejscowości, takich jak Niechorze, Rewal czy Mrzeżyno. Rozkłady jazdy pociągów można sprawdzić tu, a autobusów tutaj.

Szlak Gryfitów w Darłowie

Darłowo | Szlak Gryfitów
Uroczo położony nad rzeką Wieprzą Zamek Książąt Pomorskich w Darłowie

Jeśli znudzą wam się dmuchane materace i różowe flamingi, zajrzyjcie do Darłowa, które wyróżnia się nad tle innych nadmorskich miejscowości z kilku względów. Jako jedyne z nadbałtyckich miast w Polsce posiada gotycki zamek. Do tego w samym zamku żył bodaj najsłynniejszy Gryfita, Eryk Pomorski. Podobno przed śmiercią zostawił w zamku skarb, którego do tej pory nie odnaleziono. Samo miasteczko znajduje się nie tylko na Szlaku Gryfitów, ale i na Europejskim Szlaku Gotyku Ceglanego.

Z Darłowem wiąże się wiele ciekawostek. Gród istniaj tu już w XI wieku, a prawa miejskie Darłowo otrzymało w XIII. Miasteczko przechodziło z rąk do rąk. Należało do Polski, Gryfitów, Brandenburgii, Pomorza Gdańskiego czy Hohenzollernów. W czasie wojen napoleońskich i blokady Anglii, mieszkańcy Darłowa przemycali brytyjskie towary w głąb kontynentu. Z kolei w XX wieku w Darłowie zbudowano dwa największe działa na świecie, a wizytował je kilkukrotnie nawet Adolf Hitler.

Zamek Książąt Pomorskich

Budowę zamku w Darłowie rozpoczął zięć Kazimierza Wielkiego, książę Bogusław V wraz z żoną Elżbietą. Darłowski zamek ma zaskakujące kształty, w tym 24-metrową wieżę. Teoretycznie zbudowany jest niemal na planie kwadratu, jednak w praktyce, podziwiając budowlę z daleka, ma się wrażenie, że zamek to jeden wielki labirynt. Muzeum na zamku w 2030 roku będzie obchodziło stulecie istnienia. W czasie wojny Darłowo nie zostało zniszczone, także zaraz po jej zakończeniu stworzono tu pierwsze muzeum na Pomorzu Środkowym.

Jako że zamek był siedzibą Gryfitów, w jego wnętrzach można znaleźć mnóstwo pamiątek związanych ze sławną rodziną. Poczynając od wystawy poświęconej Erykowi Pomorskiemu, przez herby i zbroje książąt, po ich komnaty. Intrygująca jest postać samego Eryka Pomorskiego, który zrobił wiele dobrego dla swoich poddanych. Z kolei grozę budzi księżna Zofia zwana okrutną, która zabijała wszystkich jak leci – własne dzieci, ukochanych, damy dworu czy spiskowców. Jej najczęstszymi metodami były trucizny oraz zamurowywanie żywcem. Warto też zajrzeć do Sali Tortur Czarownic. Ale uprzedzamy! To atrakcja tylko dla osób o mocnych nerwach. Opisy poszczególnych tortur są naprawdę drastyczne.

Kościół Mariacki

Potężny kościół Mariacki góruje nad równie potężnym rynkiem w Darłowie. Jego surowe wnętrza przyciągają historyków, bo właśnie w tej gotyckiej świątyni spoczął po raz ostatni Eryk Pomorski, a także jeszcze kilku innych członków dynastii Gryfitów. Rozległy rynek otaczają starsze czy nowsze kamieniczki, w różnym stopniu odnowione bądź nie. A pod samym ratuszem znajdziecie ciekawą fontannę rybaka.

Darłowo praktycznie

Zamek Książąt Pomorskich – czynny dla zwiedzających od 1 stycznia do 30 kwietnia oraz 1 października do końca roku od środy do niedzieli w godzinach 10:00-16:00, a także od 1 maja do 30 października codziennie w godzinach 10:00-18:00. Po zakończeniu epidemii covid-19 godziny otwarcia mogą ulec zmianie. Bilet wstępu kosztuje: 19 zł do komnat zamkowych, 7 zł na wieżę zamkową, 7 zł na wystawę historii miasta, 14 zł do Izby Tortur Czarownic, 3 zł na dziedziniec zamkowy i 10 zł na wystawę „Miecze Europy”. Aktualne informacje znajdziecie na stronie zamku.

Dojazd – do Darłowa można dojechać autobusem między innymi z Poznania, Szczecina, Kołobrzegu, Koszalina i Słupska oraz innych nadmorskich miejscowości lub pociągiem z miejscowości Sławno (przez które kursują pociągi m.in. z Poznania, Trójmiasta i Szczecina).

Gdzie zjeść w Darłowie? Polecamy obiad w restauracji obok zamku o nazwie Gościniec Zamkowy. Bardzo przytulnie i klimatycznie, lokalne smaki, pyszne dania i ciekawy wystrój. Do tego w Gościńcu można też przenocować.

Gdzie spać w okolicy? Możemy polecić kilka miejsc:

  • Hotel Hudson w Koszalinie – elegancko i wygodnie, bardzo czysto, niewygórowana cena, miła obsługa, możliwość zrealizowania bonu turystycznego, a do tego urozmaicone i pyszne śniadanie. Koszalin jest dobrą bazą wypadową na zwiedzanie okolicy.
  • Trzy Domki w Mielinie – przepięknie urządzone, kameralne domki na obrzeżach Mielna.
  • Siedlisko Rusko w Darłowie – równie piękny, przestronny i klimatyczny dom z basenem.
  • Jeziorownia k. Jarosławca – między morzem a Jeziorem Wicko. Klimat, sielska atmosfera, cisza, spokój i komfort. Idelane miejsce na wakacje dla tych, którzy szukają ustronnych obiektów.
Nocleg w Koszalnie | Szlak Gryfitów
Hotel Hudson w Koszalinie

Szlak Gryfitów w Szczecinku

Szczecinek | Szlak Gryfitów
Szczecinek jest znanym w całym kraju kąpieliskiem i kurortem letnim

Nie bez powodu Szczecinek nosi nazwę, jaką nosi. Miał bowiem być Nowym Szczecinem, który powstał w 1310 roku na polecenie Gryfity, księcia Warcisława IV. Miasto zostało wzniesione między trzema jeziorami, w niezwykle ważnym pod względem strategicznym miejscu. Znajdowało się bowiem tuż przy granicy z Krzyżakami i miało stanowić osłonę dla szlaku solnego między Kołobrzegiem a Wielkopolską.

Promenada nad jeziorem w Szczecinku | Szlak Gryfitów
W Szczecinku znajduje się najdłuższy w Europie wyciąg do nart wodnych, liczący ponad 1000 metrów długości

To właśnie w Szczecinku odbywały się zjazdy Krzyżaków i książąt pomorskich, podczas których ci pierwsi zabiegali o wsparcie Gryfitów w walkach przeciwko Jagiellonom. Pod koniec XVI wieku w mieście odbyło się dużo procesów o czary, w wyniku których zginęło prawdopodobnie co najmniej 30 osób. Przez lata wojen napoleońskich w Szczecinku przebywały wojska francuskie. Część z tych, co nie przeżyli srogiej rosyjskiej zimy, została pochowana właśnie w Szczecinku.

Jezioro trzesiecko w Szczecinku | Szlak Gryfitów
Jezioro Trzesiecko w Szczecinku

Zamek w Szczecinku

Zamek w Szczecinku wybudowany na polecenie księcia Warcisława IV, stanowił oprawę wdowią księżnych, w tym księżnej Anny i Jadwigi Zwłaszcza ta ostatnia na dobre wpisała się w dzieje miasta, jako dobrodziejka wspierająca lokalną ludność. Po zamku zachowało się jedynie południowe skrzydło z XIV wieku, za to jak uroczo położone! Budowlę wzniesiono na wyspie, która po latach przekształciła się w półwysep.

Niestety, zamek był wielokrotnie przebudowywany, więc nie zachował w pełni pierwotnego charakteru. Mimo to, dzięki swemu atrakcyjnemu położeniu nad jeziorem, stanowi największą atrakcję w Szczecinku. W samym zamku funkcjonuje hotel, restauracja i centrum konferencyjne. Więcej na temat Szczecinka i Gryfitów można dowiedzieć się w Muzeum Regionalnym.

Centrum Kongresowe Zamek Szczecinek | Szlak Gryfitów
Jednym z gości na zamku był nawet sam mistrz krzyżacki Ulrich von Jungingen

Szczecinek praktycznie

Dojazd – do Szczecinka najwygodniej dojechać pociągiem, m.in. z Poznania, Wrocławia, Gdańska, Szczecina czy Warszawy. Rozkłady jazdy można sprawdzić tutaj.

Gdzie zjeść? – Koniecznie w Złotej Rybce! Proste, smakowite jedzenie, ogromne porcje, niskie ceny. Karta składa się tylko ze świeżych ryb z dodatkami, więc zmienia się w zależności od tego, co akurat jest na stanie. Ryba była wyrazista, smaczna, w ogóle nietłusta, a panierka nie przebijała smaku samej ryby. Warto też wstąpić na obiad do Zamku Książąt Pomorskich.

Gdzie spać? W Szczecinku i okolicach funkcjonuje kilka przyjemnych obiektów:

  • Hotel Panorama – duży, nowoczesny i wygodny hotel w dogodnej lokalizacji, z dobrą restauracją. Dostępne są zwykłe pokoje hotelowe, jak i studia z kuchnią. Możliwość wykorzystania bonu turystycznego.
  • Hotel Active – czterogwiazdkowy, niezbyt duży hotel położony nieco na uboczu, w malowniczym miejscu nad samym jeziorem. Również nowoczesny hotel z komfortowymi, prosto urządzonymi pokojami. Polecamy zarezerwować pokój z widokiem na jezioro.
  • Stary Młyn Strzeszyn – cudowne, klimatyczne miejsce. Urocze pokoje, dookoła lasy, jeziora, cisza i spokój. Do tego sauna, kajaki, plaża, jazda konna, pyszne jedzenie i udogodnienia dla rodzin z dziećmi. Idealne dla tych, którzy szukają wypoczynku z dala od miejskiego zgiełku. Możliwość zrealizowania polskiego bonu turystycznego.
Zabytkowe centrum Szczecinka | Szlak Gryfitów
Szczecinek może się poszczycić zabytkową zabudową centrum miasta

Szlak Gryfitów – Geocatching

Geocaching to forma gry terenowej, w której osoby posiadające jakiś odbiornik GPS – chociażby telefon – podążają śladami innych osób i starają się znaleźć pozostawione przez nich skrytki i rozwiązać przy tym zagadki. Podążając śladem pomorskiego gryfa, można przy okazji bawić się całą rodziną! Za odnalezienie poszczególnych skrytek ze Szlaku Gryfitów przysługują odznaki. Więcej szczegółów na temat całej zabawy można znaleźć na tej stronie.

Chłopak na molo nad Zalewem Kamieńskim | Szlak Gryfitów
Molo w Kamieniu Pomorskim

Czy warto podążać Szlakiem Gryfitów?

Oczywiście, że warto! Ubranie zwiedzania Pomorza Zachodniego w motywy związwane z konkretną trasą turystyczną może sprawić, że sztampowe wycieczki staną się o wiele ciekawsze. Do tego każdy może modyfikować swój szlak, urozmaicając go o dodatkowe atrakcje położone w okolicy lub wyszukując kolejne perełki które związane są z książętami pomorskimi. To daje pole do popisu naszej wyobraźni.

Przy okazji zwiedzania Szlaku Gryfitów można odkryć wiele wspaniałych miejsc, mniej znanych atrakcji, zabytków architektury, miasteczek, jak i przyrodniczych, unikatowych widoków. Szlak Gryfitów to podróż do przeszłości, podczas której można dobrze się bawić, ale też czegoś dowiedzieć. Bo kto powiedział, że wakacje na Pomorzu Zachodnim muszą kończyć się na leżeniu plackiem na plaży?

Turystyczne Mistrzostwa Blogerów

Szlak Gryfitów opisaliśmy w ramach Turystycznych Mistrzostw Blogerów we współpracy z Polską Organizacją Turystyczną oraz Zachodniopomorską Organizacją Turystyczną. Jeśli chcesz nas wesprzeć w konkursie – polub, udostępnij lub skomentuj ten wpis. Będziemy bardzo wdzięczni. Niech wygra zachodniopomorskie!

#mistrzostwablogerow #polskibonturystyczny #visitpoland

Co istotne, miejsca ze Szlaku Gryfitów wymienione w tym artykule nie wyczerpują tematu! Oczywistym jest, że dynastia, która przed kilka wieków władała jednym regionem, musiała po sobie zostawić o wiele więcej pamiątek. A to stanowi świetny punkt wyjścia dla kolejnych przygód i poszukiwań atrakcji spod znaku Gryfa.

Podoba wam się Szlak Gryfitów? To może zainteresujecie się też Pojezierzem Myśliborskim!

Magda i Marcin

Źródła:

Przy okazji zapraszamy do naszego filmu z Pomorza Zachodniego!

Pojezierze Myśliborskie. Podróż na krańce świata

Gdzie mamy najwięcej jezior? Nie, nie na Mazurach. Ani nie na Kaszubach. Naukowcy za pomocą satelit policzyli liczbę jezior na całym świecie. Okazuje się, że najwięcej zbiorników wodnych w Polsce znajduje się na Pojezierzu Pomorskim, w którego skład wchodzi Pojezierze Myśliborskie. I właśnie m.in. ten fragment województwa zachodniopomorskiego będziemy opisywać w ramach Turystycznych Mistrzostw Blogerów.

Pojezierze Myśliborskie

Jeśli nie Bałtyk, to…?

A teraz kolejna ciekawostka. Czy wiedzieliście, że Pomorze Zachodnie jest jednym z najmniej zaludnionych regionów w Polsce, a zarazem najczęściej odwiedzanym województwem? Ponownie, nie Mazury, nie Małopolska czy Dolny Śląsk, a właśnie północno-zachodnie krańce naszego kraju Polacy odwiedzają najchętniej.

Dość oczywistym wydaje się powód takiego stanu rzeczy – Morze Bałtyckie, latem bardzo oblegane. A co gdyby tak wyruszyć w mniej znane okolice? Pojechać jak najdalej na południe od Bałtyku, na zachodnie krańce Polski i sprawdzić, co takiego kryje się w innych częściach Pomorza Zachodniego?

Co robić na Pomorzu Zachodnim? Odwiedzić Pojezierze Myśliborskie!
Jezioro Barlineckie

Spróbujcie zamknąć oczy i szczerze odpowiedzieć sobie na pytanie: co przychodzi wam na myśl, gdy mówicie o atrakcjach w województwie zachodniopomorskim? I nie chodzi tu o Bałtyk! Ciężko, prawda? Kojarzymy wyspę Wolin, gdzieś świta Pojezierze Drawskie czy city break w Szczecinie i zazwyczaj to wszystko. A Pomorze Zachodnie ma do zaoferowania o wiele więcej.

To region, gdzie ścierały się wpływy pruskie, polskie, krzyżackie, a nawet czeskie. Bogata historia Pomorza Zachodniego pozostawiła po sobie wiele pamiątek w postaci zamków, klasztorów, średniowiecznych miasteczek i pól bitew. Tutaj słowiańskie grodziska koegzystują z pruskimi murami, a rzeka Odra była świadkiem wielu ważnych wydarzeń. Zachwycający jest Szlak Gotyku Ceglanego, którego najbardziej reprezentatywne okazy znajdują się w tej okolicy.

A przecież to nie wszystko, bo Pomorze Zachodnie obfituje w atrakcje przyrodnicze. Ten zróżnicowany teren może poszczycić się nie tylko spektakularnym wybrzeżem morskim, ale i licznymi jeziorami, wzgórzami, dolinami i rezerwatami przyrody. To wymarzona okolica dla osób, które szukają miejsc z dala od utartego szlaku, kontaktu z naturą, przestrzeni i wytchnienia. W obecnych czasach jest to tym bardziej istotne, bo warto pojechać na wakacje w miejsca mniej oblegane.

Dlatego w tym artykule zabierzemy was w podróż po mało znanych zakamarkach województwa zachodniopomorskiego. Gdzie rzadko docierają turyści. Do miejsc, które mogą być wspaniałą alternatywą dla wakacji nad morzem. Z tego artykułu dowiecie się:

Co zobaczyć na Pojezierzu Myśliborskim?

Jak się poruszać po Pojezierzu Myśliborskim?

Co i gdzie zjeść

Gdzie spać?

Jaka była historia Pojezierza Myśliborskiego?

Pojezierze Myśliborskie na Pomorzu Zachodnim
Jezioro Uklejno

Pojezierze Myśliborskie – gdzie to w ogóle jest?

Pojezierze Myśliborskie ukrywa się przed światem na zachodnich krańcach Polski. I to dosłownie, bo w tej okolicy znajduje się najdalej na zachód wysunięty punkt naszego kraju. Obszar pojezierza to mezoregion należący do Pojezierza Zachodniopomorskiego, jak łatwo się domyślić – w województwie zachodniopomorskim. Rozciąga się na wschód od Odry, południe od Szczecina, północ od Gorzowa Wielkopolskiego i zachód od Drawieńskiego Parku Narodowego.

Atrakcje na Pomorzu Zachodnim
Jezioro Barlineckie

Lodowiec na Pojezierzu Myśliborskim?

Pojezierze Myśliborskie ma polodowcowy charakter, co zawdzięczamy lądolodowi skandynawskiemu, który zatrzymał się na tych terenach tysiące lat temu. I co nam pozostawił? Wzgórza morenowe, setki jezior i rzek, głazy narzutowe, bagna, torfowiska, jary, kryptodepresje i doliny. Nie ma co, wycieczka po Pojezierzu Myśliborskim może być doskonałą lekcją geografii.

Wieczór na Pojezierzu Myśliborskim
Wieczór na Pojezierzu Myśliborskim

Nie trzeba jechać na południe Polski, by zobaczyć Karpaty ani w okolice Malborka, by podziwiać Żuławy. Otóż na Pojezierzu Myśliborskim znajdziemy Karpaty Cedyńskie i Żuławy Cedyńskie! Chociaż trzeba mieć dużą wyobraźnię, żeby nazwać te wzgórza Karpatami, jednak nie zmienia to faktu, że dodają one tej okolicy uroku i sprawiają, że wędrówki po Pojezierzu Myśliborskim są bardzo urozmaicone.

A teraz przejdźmy do rzeczy. Czym może nas zaskoczyć Pojezierze Myśliborskie i okolice?

1. Jezioro Myśliborskie

Jezioro Myśłiborskie
Jezioro Myśliborskie jest największym akwenem na całym Pojezierzu Myśliborskim

Zwiedzanie Pojezierza Myśliborskiego najlepiej zacząć od samego Myśliborza. A dokładnie od Muzeum Pojezierza Myśliborskiego, w którym możemy poznać historię regionu. Bo ta jest niezwykle długa i ciekawa. Pierwsze grodzisko kultury łużyckiej w tych rejonach powstało już przed naszą erą. Myślibórz otrzymał prawa miejskie w XIII wieku i jako że położony jest na dość spornych terenach, jego historia była bardzo burzliwa. Miasteczko należało do książąt wielkopolskich, Marchii Brandenburskiej, do Krzyżaków, a nawet do Templariuszy, którzy swoją komandorię założyli w Chwarszczanach. Z resztą, do tej pory można tam podziwiać niewielką i tajemniczą kaplicę osławionego zakonu.

Nazwa okolicy wzięła się od rzeki Myśla, stanowiącej dopływ Odry. Ta niewiele ponad 90-kilometrowa rzeka meandruje między wzgórzami i lasami, co czyni ją świetną trasą kajakową. Szlak kajakowy rozpoczyna się w Lipianach i biegnie przez Myślibórz, w stronę Dębna i Odry. Zainteresowanym historią i przyrodniczymi atrakcjami położonymi wzdłuż rzeki Myśla, polecamy książkę „Pomyśle. Zielona Kraina piękną Myślą przecięta”, autorstwa Marka Schillera (dziękujemy jednemu z naszych obserwatorów za polecenie!). Miasto w ciekawy sposób wykorzystało swoje położenie, promując się hasłem „Myślibórz. Miasto z Myślą”.

Jesień nad Jeziorem Myśłiborskim | Pojezierze Myśłiborskie
Jesień nad Jeziorem Myśliborskim

O silnej pozycji Myśliborza w średniowieczu może świadczyć fakt, że był on stolicą Nowej Marchii. Odbywały się tu zjazdy stanów, sądy i jarmarki, a okolica kwitła. Budowano mury miejskie i fortyfikacje, rozwijało się rolnictwo. Chwilowo Myślibórz znalazł się w rękach czeskich, by następnie zostać spalonym przez wojska husyckie. Kolejne lata nie szczędziły Myśliborza. Niestety, najazdy Księstwa Pomorskiego, wojna siedmio i trzydziestoletnia oraz dwa wielkie pożary obróciły miasto w ruinę. Dzieła zniszczenia dokonały działania podejmowane przed wojska w trakcie II wojny światowej.

Mimo to, Myślibórz nadal może poszczycić się kilkoma ciekawymi obiektami. Należy do nich kolegiata św. Jana Chrzciciela, liczne kaplice, mury i baszty miejskie, klasycystyczny ratusz czy klasztor podominikański. Ale i tak największym wabikiem na turystów pozostaje Jezioro Myśliborskie.

Myślibórz | Pojezierze Mysliborskie
Od kwietnia do października po Jeziorze Myśliborskim pływa statek wycieczkowy Inga

Ciągnący się na prawie siedem kilometrów długości zbiornik, kształtem przypomina literkę S. Jego zatoki porastają szuwary, jednak gdzieniegdzie można trafić na przyjemne plaże. Na Jeziorze Myśliborskim organizowane są międzynarodowe regaty. Możemy tylko zazdrościć mieszkańcom Myśliborza, których domy znajdują się tuż nad jeziorem, z pięknymi widokami na wodę i lasy. Nad jeziorem panują świetne warunki do uprawiania sportów wodnych, a wokół niego poprowadzono liczne trasy spacerowe.

Port w Myśliborzu | Pojezierze Myśliborskie
Przystań żeglarska w Myśliborzu, w której można wypożyczyć kajaki i rowery wodne

Dzień nad Jeziorem Myśliborskim okazał się bajką. Światło, kolory, pozorna cisza, zapach mokrych liści, kasztany w dłoni… było tak pięknie! A z niezrozumiałych dla nas względów, Jezioro Myśliborskie jest dość słabo znane. Turyści rzadko tu zaglądają. Może jeszcze nie ma tu świetnie rozwiniętej infrastruktury turystycznej czy spektakularnych atrakcji. Ale jest swojsko. Prosto i w tych ulotnych jesiennych momentach najpiękniej.

Jezioro Myśliborskie z lotu ptaka
Zatoki Jeziora Myśliborskiego

Praktycznie – Do Myśliborza można dojechać autobusem firmy PaanBus ze Szczecina lub Minibusem z Barlinka (obecnie połączenie zawieszone ze względu na pandemię; stan na październik 2021). Rozkłady jazdy znajdziecie tutaj i tutaj. Oprócz tego do Myśliborza jeżdżą autobusy z miejscowości Chojna (tutaj można dostać się pociągiem), Dębno, Trzcińsko Zdrój czy Słubice. Wszystkie możliwe połączenia znajdziecie na stronie PKS w Myśliborzu.

Noclegi polecamy rezerwować w Willi Adria lub położonej na uboczu Agroturystyce Listomie (możliwość zrealizowania bonu turystycznego). A na smaczny obiad warto udać się do położonej nad jeziorem restauracji Submarina.

Muzeum Pojezierza Myśliborskiego czynne jest codziennie z wyjątkiem poniedziałków, w tygodniu od 09:00 do 16:00, w weekendy od 10:00 do 17:00. Bilet wstępu kosztuje 4 zł (ulgowy 2 zł). We wtorki wstęp bezpłatny. Muzeum honoruje Kartę Dużej Rodziny. Aktualne informacje znajdziecie na tej stronie.

Plaża Miejska i pomost w Myśliborzu | Pojezierze Myśliborskie
Plaża miejska w Myśliborzu

2. Most w Siekierkach

Most w Siekierkach | Pojezierze Myśliborskie
Most w Siekierkach to stosunkowo młoda atrakcja Pomorza Zachodniego, bo jej remont skończył się całkiem niedawno

Nowa atrakcja Pomorza Zachodniego przyciąga wielu turystów zarówno z Polski, jak i z Niemiec. Możecie zapytać, co takiego ciekawego jest w moście? Ano to, że przeprawa liczy sobie prawie 800 metrów, co czyni ją najdłuższym mostem przerzuconym nad Odrą. Konstrukcja ta jest mostem granicznym i łączy Polskę z Niemcami. Znajduje się na terenie Cedyńskiego Parku Krajobrazowego. W momencie budowy, czyli w 1892 roku, most przeznaczony był wyłącznie dla pociągów. W trakcie wojny wysadzono go. W kolejnych latach został odbudowany, ale nie był używany. Dopiero po prawie 7 dekadach zabytek techniki odnowiono i przekształcono w atrakcję turystyczną.

Most Europejski | Pojezierze Myśliborskie
Widok na Most Europejski w Siekierkach z lotu ptaka | Pojezierze Myśliborskie
Po moście w Siekierkach można poruszać się także rowerami

Na moście zbudowano platformę widokową, z której można podziwiać rozlewisko drugiej co do długości polskiej rzeki. Do tego na moście zamontowano kładki i tablice edukacyjne, sporo mówiące o samej konstrukcji, jak i jej otoczeniu. Przy moście przebiega Szlak Rowerowy Pojezierzy Zachodnich. Nie tylko sama konstrukcja jest atrakcją, ale i możliwość podziwiania krajobrazów Doliny Dolnej Odry. Muszę przyznać, że most prezentuje się naprawdę wyjątkowo! To zdecydowanie najładniejsze przejście graniczne w Polsce.

Stare rozlewisko Odry w Siekierkach | Pojezierze Myśliborskie
Na terenach otaczających most żyje 180 gatunków ptactwa!

W Siekierkach w 1945 roku koncentrowało się wojsko, które w tym miejscu przeprawiało się przez Odrę i rozpoczęło szturm na Berlin. Dlatego w okolicy można napotkać wiele wojennych pamiątek. Choćby w samych Siekierkach znajduje się pomnik-czołg typu IS-2, cmentarz wojskowy z czasów II wojny światowej, a w pobliskiej wsi Gozdowice – Muzeum Pamiątek Wojsk Inżynieryjnych.

Gozdowice | Pojezierze Myśliborskie
Pomnik Sapera w Gozdowicach
Zachód słońca w Gozdowicach nad Odrą | Pojezierze Myśliborskie
Zachód słońca nad Odrą. Z Gozdowic można przeprawić się promem samochodowym na drugą stronę Odry, do Niemiec
Dawny most kolejowy łączący Polskę z Niemcami | Pojezierze Myśliborskie
Widok z platformy widokowej na moście w Siekierkach

Praktycznie – most można zwiedzać codziennie przez całą dobę i nie jest to biletowane. Do Siekierek najwygodniej dojechać autem, np. od strony Cedyni lub Dębna. Najbliższy przystanek autobusowy znajduje się w Osinowie Dolnym i Cedyni, a kolejowy w Godkowie. Do Siekierek można też dostać się autobusem w miejscowości Chojna. Muzeum w Gozdowicach można zwiedzać codziennie z wyjątkiem poniedziałków od 09:30 do 16:30, w weekendy od 10:00 do 17:00. Jeśli szukacie noclegu w okolicy, to gorąco polecamy Osadę Stary Błeszyn, czyli komfortowy i klimatyczny dom z basenem. Osada położona jest na odludziu, tuż nad Odrą.

3. Dolina Świergotki

Rezerwat Przyrody Dolina Świergotki | Pojezierze Myśliborskie
Jesień zawitała do Doliny Świergotki

Dolina Świergotki to prawdziwy raj. Nazwa jak z jakiejś bajki, prawda? I taka bajkowa jest ta okolica. Chyba nigdy nie widzieliśmy piękniejszego lasu, niż w tym rezerwacie. Smukłe, niemal eteryczne drzewa okryte złotymi liśćmi, to buczyna pomorska. Malowniczy rezerwat obejmuje obszar liczący 11 hektarów, w tym wąwóz rzeki Świergotka. Chociaż nazywanie Świergotki rzeką może wydawać się nieco nad wyraz, ponieważ rozmiarami bardziej przypomina niewielki strumyk.

Podczas spaceru jedynymi dźwiękami docierającymi do naszych uszu były ptasie trele, szum drzew i skrzypiące liście pod nogami. To piękne odludzie położone jest w okolicach Cedyni i Lubiechowa Dolnego, na terenie Cedyńskiego Parku Krajobrazowego. Jeśli szukacie miejsca, w którym można odpocząć, wyciszyć się i złapać kontakt z naturą, to Dolina Świergotki nadaje się ku temu idealnie.

Widok na Dolinę Świergotki z lotu ptaka | Pojezierze Myśliborskie

Praktycznie – Rezerwat przyrody Dolina Swiergotki leży na uboczu popularnych szlaków turystycznych. W jej okolicach można zwiedzić się równie ciekawa Puszczę Piaskową i Rezerwat Bielinek. Najbliższy przystanek autobusowy znajduje się w Cedyni, do której można dojechać np. z miasteczka Chojna. Z Cedyni do rezerwatu jest jakieś pięć kilometrów z hakiem, więc najlepiej wybrać się tu samochodem lub rowerem.

4. Chojna

Chojna to prawdziwe zagłębie średniowiecznych zabytków. Miejscowość otrzymało prawa miejskie w 1200 roku, co czyni ją jednym z najstarszych miast na terenie dzisiejszej Polski. W miasteczku i jego okolicach ścierały się wpływy Brandenburgii, Pomorza, Korony czeskiej oraz Polski, dlatego Chojna przechodziła z rąk do rąk i tak jak inne miasta w tym rejonie, posiada burzliwą historię. Położona nad rzeką Ruszycą, Chojna zyskała dostęp do Odry, dzięki czemu przez dziesiątki lat utrzymywała ważną pozycję gospodarczą w regionie.

Ratusz w mießcie Chojna | Pojezierze Myśliborskie
Gotycki ratusz w miasteczku Chojna

Niestety, wojny i epidemie cholery spowodowały upadek miasta. Na szczęście, dzięki wybudowaniu linii kolejowej łączącej Szczecin z Kostrzynem, nadal pozostawało ono istotnym punktem na mapie Pomorza Zachodniego. Tragiczny w skutkach okazał się rok 1945, gdy wojska radzieckie spaliły 80% miasta. Do tej pory podejmowane są działania mające na celu odbudowę zniszczonych budowli i przywrócenie miasteczku dawnej świetności.

Kościół Mariacki w Chojnej | Pojezierze Myśliborskie
Pojezierze Myśliborskie pełne jest zabytków architektury gotyckiej

Dzięki temu Chojna została umieszczona na Europejskim Szlaku Gotyku Ceglanego. Do najciekawszych zabytków miasteczka należy kościół NMP, którym początkowo władali Templariusze. Posiada on szóstą co do wysokości wieżę kościelną w całej Polsce. Na wieży znajduje się punkt widokowy udostępniony dla turystów. Prawdziwym arcydziełem jest gotycki ratusz, którego zachwycająca fasada zdaje się być jak haftowana. Oprócz tego duże wrażenie robią mury miejskie oraz gotyckie bramy, gdyż niektóre z nich bardziej przypominają małe zameczki, niż wieże.

Europejski Szlak Gotyku Ceglanego | Pojezierze Myśliborskie

Praktycznie – Jeśli planujecie zwiedzać Pojezierze Myśliborskie bez samochodu, Chojna może być świetną bazą wypadową ze względu na połączenia autobusowe z większością miasteczek w okolicy. Do Chojny kursują też pociągi ze Szczecina, Poznania czy Wrocławia. Rozkłady jazdy pociągów możecie sprawdzić w tym miejscu.

5. Jezioro Barlineckie

Wschód słońca nad Jeziorem Barlineckim | Pojezierze Myśliborskie
Jezioro Barlineckie to jeden z największych zbiorników wodnych Pojezierza Myśliborskiego

Barlinek, niegdyś zwany Berlinkiem lub Nowym Berlinem, należał do Piastów, książąt Wielkopolskich, do Marchii Brandenburskiej, a nawet do Krzyżaków i Korony Czeskiej. Przed wojną okolice te zamieszkiwała ludność pochodzenia niemieckiego. Obecnie, w wyniku powojennych akcji przesiedleńczych, w głównej mierze żyją tu Polacy.

Barlinek | Pojezierze Myśliborskie
Barlinek podziwiany z lotu ptaka

Miasteczko nazywane jest Europejską Stolicą Nordic Walking. Dlatego wokół Barlinka, Jeziora Barlineckiego i Puszczy Barlineckiej poprowadzono dziesiątki kilometrów szlaków pieszych, a w samym mieście można zobaczyć najwyższe kijki świata. Liczą sobie ponad dziesięć metrów wysokości! Listę szlaków turystycznych w okolicy Barlinka znajdziecie na tej stronie.

Przechadzając się centrum miasteczka odczuwaliśmy nostalgię. Widząc betonowe bloki, do głowy przychodziły pytania – jak Barlinek wyglądał przed wojną oraz przed wielkim pożarem w XIX wieku, który zniszczył większość zabudowań rynku? Barlinek podzielił smutny los wielu innych polskich miast. Z dawnej świetności pozostały tylko mury, kościół Niepokalanego Serca NMP i kilka kamienic. Ciekawostkę stanowi plaża miejska wybudowana w stylu alpejskim, co w Polsce należy do rzadkości.

Miejskie kąpielisko w Barlinku | Pojezierze Myśliborskie
Miejskie kąpielisko w Barlinku

Ale mimo wszystko do Barlinka warto przyjechać ze względu na jego największy atut, czyli położenie. Miasto ulokowało się nad trzema jeziorami, z czego Jezioro Barlineckie jest największe. Będąc w Barlinku można zajrzeć do Muzeum Regionalnego, które mieści się w dawnej drukarni zwanej „Domem Gutenberga”.

Zachód słońca nad Jeziorem Barlineckim | Pojezierze Myśliborskie
Zachód słońca nad Jeziorem Barlineckim był jednym z najpiękniejszych, jakie widzieliśmy w życiu!

Samo Jezioro Barlineckie może poszczycić się pokaźnymi rozmiarami, bo zajmuje powierzchnię niemal 3 hektarów i ciągnie się na 4 kilometry długości. Jego taflę zdobią cztery niewielkie wyspy o uroczych nazwach – Wyspa Nadziei, Wyspa Sowia, Wyspa Zielona oraz Wyspa Łabędzia. Zwłaszcza te ostatnie ptaki tłumnie przebywają w granicach jeziora. Barlinecki Park Krajobrazowy jest ostoją dla licznych gatunków ptaków, w tym drapieżnych bielików.

Altany widokowe nad Jeziorem Barlineckim | Pojezierze Myśliborskie
Drewniane altany nad jeziorem pochodzą z lat ’20 ubiegłego wieku

Akwen leży na terenie Barlineckiego Parku Krajobrazowego, a otaczają go urozmaicone lasy Puszczy Barlineckiej. Puszcza porasta niewysokie pagórki i wzniesienia, poprzecinane strumieniami, jarami i niewielkimi wąwozami. To czyni okolice Barlinka wymarzonym miejscem na piesze wędrówki. Do tego po jeziorze można pływać kajakami, łódkami, a w sezonie niewielkim statkiem o nazwie AganNin. Turyści mają do dyspozycji plaże i dobrze przygotowaną infrastrukturę.

Jezioro Barlineckie | Pojezierze Myśliborskie
Na spacer polecamy zielony szlak prowadzący dookoła Jeziora Barlineckiego

Do tej pory oboje nie przepadaliśmy za miesiącami, w których temperatura spadała poniżej 20 stopni. Ale jesień w takim wydaniu, w jakim się zaprezentowała w Barlineckim Parku Krajobrazowym, to my przyjmujemy bez wahania. Sami spójrzcie. Ciepłe światło, złoto czerwone drzewa, zapach mokrych liści, ostatni ptasi maruderzy, którzy jeszcze nie zostawili nas na pastwę nadchodzącej zimy. Kasztany w zimnych dłoniach i gorąca herbata w termosie. Ulotne mgły o wschodzie słońca i cisza, co naprawdę ciszą nie jest. Nagle okazuje się, że Polska poza sezonem może być piękna i ciekawa.

Praktycznie – do Barlinka najwygodniej dojechać autem. Możliwy jest także dojazd transportem zbiorowym. Na trasie Szczecin – Barlinek kilka razy dziennie kursują autobusy firmy Paan Bus. Oferowane są również połączenia między Barlinkiem a Myśliborzem, które realizuje firma MiniBus (obecnie, ze względu na pandemię, połączenia są zawieszone).

Kolorowe brzegi Jeziora Barlineckiego | Pojezierze Myśliborskie
Jezioro Barlineckie w najgłębszym miejscu liczy sobie aż 18 metrów!

Baza noclegowa w Barlinku jest dość urozmaicona. Możemy polecić Hotel Barlinek, który oferuje proste, acz wygodne pokoje, bardzo fajną restaurację i rozsądne ceny. Sam obiekt jest pięknie położony nad samym jeziorem. W Hotelu Barlinek można zrealizować bon turystyczny. Obiad polecamy zjeść właśnie w tymże Hotelu lub w restauracji Strzelecka 18 i w Hotelu City Park.

Hotel Barlinek | Pojezierze Myśliborskie
Restauracja w Hotelu Barlinek | Pojezierze Myśliborskie

6. Wrzosowiska Cedyńskie

Wrzosowiska Cedyńskie | Pojezierze Myśłiborskie
Należy pamiętać, aby nie zbaczać z wytyczonych ścieżek i nie niszczyć wrzosów!

Krajobraz rodem z Wichrowych Wzgórz. Co prawda wrzosowiska najpiękniej prezentują się we wrześniu, jednak nie mogliśmy sobie odmówić wizyty w tym miejscu w późniejszych miesiącach. Czy było warto? Tak, ponieważ wrzosowiska obrastają tak zwane Karpaty Cedyńskie, a z tych niewysokich wzgórz roztaczają się bardzo ładne widoki. Już nie dziwi nas fakt, że klimatyczne Wrzosowiska Cedyńskie często wybierane są jako plener fotograficzny, bez względu na porę roku.

Karpaty Cedyńskie | Pojezierze Myśłiborskie
Wrzosowiska im. Wiesława Czyżewskiego leżą na terenie Cedyńskiego Parku Krajobrazowego

Cedyńskie wrzosowiska położone są, jak się można łatwo zgadnąć, na terenie Cedyńskiego Parku Krajobrazowego. Mają charakter stepowy, a na ich obszarze utworzono niewielki rezerwat. Pomiędzy wzgórzami poprowadzono kilkusetmetrową ścieżkę turystyczną. Pod koniec października wrzosy już przekwitały, ale gdzieniegdzie nadal można było dostrzec fioletowe, nieco uschnięte rośliny. Wrzosowiska można podziwiać z platformy widokowej usytuowanej na 60-metrowym wzgórzu.

Praktycznie – na Wrzosowiska Cedyńskie najwygodniej dojechać autem. Rezerwat położony jest między Cedynią a Osinowem Dolnym. Na miejscu znajduje się niewielki parking. Zwiedzanie jest darmowe. Do samej Cedynii można dojechać autobusem z miasteczka Moryń, Dębno i Chojna (w której zatrzymują się pociągi). Dla lepszego poglądu, wstawiam poniżej filmik z okresu kwitnienia wrzosów.

7. Cedynia

Cedynia to najdalej na zachód wysunięte polskie miasto

Pojezierze Myśliborskie to nie tylko jeziora, ale i ogrom historii. Nazwa tego miasteczka na pewno obiła wam się o uszy. Bo w końcu kto nie słyszał w szkole o Bitwie pod Cedynią? Niepozorna Cedynia to najdalej na zachód wysunięte miasto Polski, zajmujące zachodnie krańce Pojezierza Myśliborskiego, a także Wzgórza Krzemanowskie i Żuławy Cedyńskie. W tych okolicach można byłoby zabierać uczniów na lekcje geografii!

Cedynia | Pojezierze Myśliborskie
Cedynia wielokrotnie była niszczona przez powodzie, gdyż leży w bliskiej odległości od Odry

Gród obronny istniał tu już we wczesnym średniowieczu, gdzie lokalni Słowianie strzegli przepraw przez Odrę. Obszary wokół Cedyni opanował Mieszko I, jednak w późniejszych latach miejscowość przeszła pod panowanie Brandenburgii. Rzadko się wspomina o tym, że ta Cedynia była podczas wojny trzydziestoletniej siedzibą szwedzkiego króla, Gustawa II Adolfa. To wręcz niesamowite, że ta niewielka mieścina była świadkiem tylu historycznych wydarzeń.

Cedynię plądrowały wojska, pożary, nawiedzały ją powodzie i epidemia dżumy. Sprzedawana i przekazywana z rąk do rąk, co rusz znajdowała się w granicach innych królestw i państw. W miasteczku nie zachowało się wiele zabytków, ale warto tu zajrzeć do Muzeum Regionalnego i zobaczyć dawny klasztor cysterski. W końcu Cedynia leży na Szlaku Cysterkim. W tym rejonie znajduje się sporo atrakcji przyrodniczych. Do tego w Cedyni koniecznie trzeba wspiąć się na XIX-wieczną wieżę widokową, z której można oglądać samo miasteczko, jak i jego malownicze okolice.

Wieża widokowa w Cedynii | Pojezierze Myśliborskie
Wieża widokowa w Cedyni

Praktycznie – do Cedyni kursują autobusy z pobliskiej Chojny i Morynia. Miasteczko może być dobrą bazą wypadową na zwiedzanie okolicy i Cedyńskiego Parku Krajobrazowego. W Cedyni, na terenie pocysterkiego klasztoru, funkcjonuje hotelik i restauracja. Skorzystanie z ich oferty może być ciekawym doświadczeniem! Poza tym na nocleg polecamy wspomnianą już wcześniej rewelacyjną Osadę Stary Błeszyn.

Cedyński Park Krajobrazowy | Pojezierze Myśliborskie
Cedyński Park Krajobrazowy

8. Góra Czcibora

A gdzie dokładnie miała miejsce bitwa, która rozsławiła to senne miasteczko na zachodzie Polski? Historycy uznają, że do walki doszło w okolicach Góry Czcibora, kilka kilometrów od Cedyni. Licząca sobie niecałe 55 metrów wysokości Góra Czcibora jest wzniesieniem morenowym i znajduje się w paśmie Karpat Cedyńskich. Na szczyt wzgórza prowadzi 270 kamiennych schodów. Górę wieńczy potężny „Pomnik Polskiego Zwycięstwa nad Odrą”, który ustawiono w tysięczną rocznicę bitwy pod Cedynią, w 1972 roku.

Bitwa pod Cedynią | Pojezierze Myśliborskie

A dlaczego Góra Czcibora, nie Mieszka? Gdyż to właśnie rzadko wspominany przez historię Czcibor, brat Mieszka I, miał dowodzić częścią wojsk i doprowadzić do zwycięstwa nad armią Hodona. Dlatego wzniesienie nazwano na jego cześć. Oprócz walorów historycznych, Góra Czcibora z racji na swoje położenie stanowi świetny punkt widokowy na okolice.

Góra Czcibora | Pojezierze Myśłiborskie
Pomnik na Górze Czcibora liczy sobie aż 15 metrów wysokości

Praktycznie – Góra Czcibora znajduje się przy drodze nr 124 między Cedynią a Osinowem. Niedaleko wzniesienia położone są Wrzosowiska Cedyńskie. Do wzniesienia najwygodniej dojechać autem, które można zostawić na dużym, darmowym parkingu. Zwiedzanie nie jest biletowane. Do Cedynii da się dojechać autobsem z miasteczka Chojna, Moryń i Mętno.

9. Jezioro Morzycko

Jezioro Morzycko | Pojezierze Myśłiborskie
Morzycko zajmuje 9 miejsce w kraju na liście najgłębszych jezior

Jezioro Morzycko znajduje się na liście 10 najgłębszych jezior w Polsce. To dzięki kryptodepresji, w której jest położone. Jego maksymalna głębokość to aż 60 metrów. Na brzegach jeziora ulokował się uroczy, średniowieczny Moryń wraz z kilkoma zabytkami. To nieduże jezioro spodoba się tym, którzy szukają spokoju i miejsc zdala od utartych szlaków. Wysokie zbocza schodzące do wody tworzą urwiste zatoczki, w których można się skryć przed całym światem. W większości zalesione brzegi jeziora posiadają też niewielkie, acz przyjemne plaże.

Pan Samochodzik na Pojezierzu Myśliborskim

Morzycko posiada świetne warunki do uprawiania sportów wodnych. Szczególnie upodobali je sobie nurkowie. Nie dość, że woda w jeziorze jest czysta, to na dodatek na jego dnie spoczywają szczątki radzieckiego myśliwca, który spadł tu w czasie II wojny światowej. Sam Moryń zachował średniowieczny układ urbanistyczny i może się poszczycić pięknym kościółkiem zbudowanym w stylu romańskim. Mieszkańcy Morynia nadal przekazują sobie liczne legendy dotyczące jeziora, między innymi o wielkim raku mieszkającym na jego dnie.

Praktycznie – Moryń jest całkiem dobrze skomunikowany z pobliskimi miasteczkami, m.in. z Chojną, do której można dostać się autobusem. Bardzo polecamy noclegi w Osadzie Ladimorg – przytulne, nowe domki w stylu skandynawskim, są wygodne i dobrze wyposażone. Nocleg w tym klimatycznym miejscu zarezerwujecie na tej stronie.

10. Najdalej wysunięty na zachód punkt Polski

I tak nasza podróż po Pojezierzu Myśliborskim kończy się… na krańcach Polski. Dotarliśmy do granicy, która przebiega na Odrze, a tuż za rzeką zaczynają się Niemcy. Podczas wycieczki po Cedyńskim Parku Krajobrazowym warto zatrzymać się w tym symbolicznym miejscu, przy kamieniu informującym, że znajdujemy się w najdalej wysuniętym na zachód punkcie kraju. Można tu łowić ryby, podziwiać spokojny nurt Odry czy wybrać się na spacer wzdłuż brzegu.

Praktycznie – Najdalej wysunięty na zachód punkt Polski znajduje się w zakole Odry, zaraz za Osinowem Dolnym. Najwygodniej tu dojechać autem, które można zostawić na darmowym parkingu. Do Osinowa można dojechać autobusem z Chojny i Cedynii.

Najdalej wysunięty na zachód punkt Polski | Pojezierze Myśliborskie
Kamień symbolizujący najdalej wysunięty na zachód punkt Polski

Czy warto jechać na Pojezierze Myśliborskie?

Jakie jest Pojezierze Myśliborskie? To niewielkie miasteczka i rzadko uczęszczane szlaki. Niezbyt dobrze rozwinięty transport zbiorowy. Niepozorne jeziora i mało znane atrakcje. Słowem – odludzie. Dla jednych koszmar, dla innych – wymarzone miejsce na wakacje.

My akurat należymy do tej drugiej grupy, a Pojezierze Myśliborskie nas zachwyciło. Tutaj jakoś czas płynie wolniej, powietrze pachnie ładniej, a niebanalne atrakcje interesują. Oczarowały nas lasy w jesiennej szacie, długie trasy spacerowe, jeziora ciągnące się po horyzont, urozmaicone tereny. A do tego jest to obszar niezwykle bogaty historycznie. Tajemniczce świątynie Templariuszy, średniowieczne miasteczka, ważne bitwy i polityczne perturbacje sprawiły, że na Pomorzu Zachodnim historia jest wręcz namacalna.

Okolice Myśliborza | Pojezierze Myśliborskie
Rozległe krajobrazy Pojezierza Myśliborskiego

Pojezierze Myśliborskie to trochę taki nasz rodzimy dziki zachód. Może infrastruktura turystyczna nie jest jakoś wybitnie rozwinięta, a atrakcje popularne. Ciężko tu dojechać bez auta czy wcześniej dowiedzieć się czegoś więcej o tej okolicy. Ale dzięki temu na Pojezierzu Myśliborskim można odnaleźć ciszę, spokój i kontakt z naturą. To także ciekawa alternatywa dla tłocznego w sezonie wybrzeża Bałtyku. Wrócilibyśmy na pojezierze bez wahania, choćby na chwilę, by nacieszyć się niezwykłą jesienią i dalej szukać argumentów za stwierdzeniem, że zwiedzanie Polski poza sezonem, to bardzo dobry pomysł. Coś czujemy, że Pojezierze Myśliborskie jeszcze kiedyś zrobi karierę w turystyce.

Turystyczne Mistrzostwa Blogerów

Pojezierze Myśliborskie opisaliśmy w ramach Turystycznych Mistrzostw Blogerów we współpracy z Polską Organizacją Turystyczną oraz Zachodniopomorską Organizacją Turystyczną. Jeśli chcesz nas wesprzeć w konkursie – polub, udostępnij lub skomentuj ten wpis. Będziemy bardzo wdzięczni. Niech wygra zachodniopomorskie!

#mistrzostwablogerów #visitpoland #bonturystyczny

Udanej podróży na Pojezierze Myśliborskie!

Magda i Marcin

Pozostałe artykuły z Polski:

Przy okazji zapraszamy do naszego filmu z Pomorza Zachodniego:

Atrakcje we Florencji. Co zobaczyć we Florencji?

Atrakcje we Florencji przyprawiaja o zawrót głowy. Majestatyczne, przepełnione historią, zachwycające. O tym czy warto jechać do Florencji, pisałam w tym artykule, więc tutaj nie będę już nikogo przekonywać. Niech zdjęcia i historie mówią same za siebie. Musicie sobie jednak zdawać sprawę, że ten artykuł – choć długi – to ledwie krótka lista najbardziej popularnych zabytków, kościołów i muzeów we Florencji. A to miasto kryje w sobie o wiele, wiele więcej skarbów.

1. Palazzo Vecchio

Ogromne zaskoczenie tego wyjazdu. Ten wyniosły budynek zwieńczony smukłą wieżą, to dawna siedziba Rady Miejskiej Florencji, silnie związana też z historią rodu Medyceuszy. Blankowana wieża, na której znajduje się punkt widokowy na miasto, widoczna jest z wielu części miasta. Masywna bryła dawnego ratusza została zaprojektowana w stylu romańskim, chociaż w późniejszych wiekach była kilkukrotnie przebudowywana.

Wnętrze Palazzo Vecchio kryje prawdziwe skarby. Do znanej z filmu i książki Inferno Sali Pięciuset prowadzą szerokie schody zaprojektowane przez Vasariego. Sama sala to zachwycające ogromem dzieło sztuki – potężna, zdobiona pięnymi freskami przedstawiającymi między innymi zdobycie Sieny, Pizy oraz powrót Kosmy I Medyceusza do Florencji.

Sala Pięciuset | Atrakcje we Florencji
Sala Pięćciuset, którą można oglądać m.in. w ekranizacji książki Dana Browna „Inferno”.

Prace w Sali Pięciuset prowadzili dwaj wielcy renesansowi mistrzowie – Michał Anioł oraz Leonardo da Vinci (chociać ich freski nie zostały ukończone). Ostateczne ścienne dzieła przypisuje się Vasariemu. W ogromnym pałacu można też podziwiać ostentacyjnie zdobione sale, apartamenty, niezwykłe freski i zdobione sufity, kaplice, pradawne globusy i mapy, wiekowe meble i rzeźby, chociażby autorstwa Donatello. Zszokowało nas bogactwo artystyczne Palazzo Vecchio, a odwiedziny w tym miejscu polecamy każdemu wielbicielowi sztuki i historii. To jedno z tych miejsc, które we Flornecji zrobiło na nas największe wrażenie.

2. Biblioteka Marucelliana 

Biblioteka Marucelliana | Atrakcje we Florencji

Uwielbiamy odwiedzać biblioteki! Jeśli tylko w jakimś mieście natrafimy na bibliotekę udostępnioną dla turystów, to od razu kierujemy do niej swe kroki. Nie inaczej było w przypadku niezwykłej XVIII-wiecznej Biblioteki Marucelliana. Nie mieliśmy pewności, czy jest ona udostępniona dla zwiedzających.

Jednak bibliotekarka rozwiała nasza wątpliwości – musieliśmy zostawić swoje dowody, złożyć podpisy i mogliśmy wejść do niesamowitej czytelni, pełnej wysokich drewnianych półek uginających się pod ciężarem tysięcy ksiąg. Nie zabawiliśmy w tym miejscu długo, ponieważ przy rzędach stołów pracowali studencji. Nie chcąc więc przeszkadzać im w pracy, rzuciliśmy tylko okiem na przepiękne wnętrze biblioteki, chociaż chętniej zostalibyśmy tam na kilka godzin. Niesamowita atmosfera!

nowsza części Biblioteci Marucelliana | Atrakcje we Florencji

3. Palazzo Pitti 

Jeśli chodzi o atrakcje we Florencji, to jedno z naszych ulubionych miejsc. W Palazzo Pitti byliśmy dwa razy w przeciągu kilku lat – za każdym razem zachwycał tak samo. Ilość dzieł sztuki, zdobień, rzeźb, mebli, fresków i niezwykłych sufitów jest wręcz przytłaczająca. W Pałacu Pitti można spędzić cały dzień, a to i tak będzie mało. Ostentacyjne sali pełne są znanych obrazów, porcelany i rzeźb. Wchodząc do kolejnej sali odnosi się wrażenie, że już piękniej być nie może, że już nic bardziej Was tu nie zadziwi. A potem wchodzicie do kolejnego pomieszczenia i jeszcze mocniej zapiera dech w piersiach.

Palazzo Pitti | Atrakcje we Florencji

Ten renesansowy pałac wykupili Medyceusze, by uczynić z niego swoją oficjalną rezydencję. W potężnym pałacu znajduje się kilka galerii, między innymi muzeum sztuki współczesnej czy galeria kostiumów. Jednak największe wrażenie robi Galeria Palatina, w której można podziwiać dzieła Rafaela, Tycjana, Caravaggio czy Rubensa. Naszym zdaniem, jeśli macie mało czasu we Florencji lub do wyboru tylko kilka płatnych atrakcji, Palazzo Pitti koniecznie powinno znaleźć się na Waszej liście. Bo zwiedzanie tego pałacu to jeden nieustający zachwyt.

4. Casa Buonarotti 

Casa Buonarotti | Atrakcje we Florencji

Casa Buonarotti to mniej znana, położona trochę na uboczu atrakcja Florencji. To niezwykłe miejsce zwiedzaliśmy w samotności. Casa Buonarotti, jak mówi sama nazwa, to florencki dom Michała Anioła.

Dom Michała Anioła | Atrakcje we Florencji

5. Palazzo Medici – Riccardi

Główny Pałac rodziny Medici, zbudowany w XVI wieku, tuż przed przeniesieniem się rodu do Palazzo Vecchio. Za część projektu (zewnętrze okna) odpowiadał Michał Anioł. Obecnie w Palazzo możemy oglądać wspaniałe wnętrza. Nie ma ich zbyt wiele, ale kilka z nich zasługuje na uwagę.

Palazzo Medici Riccardi | Atrakcje we Florencji

Duże wrażenie robi przede wszytkim Kaplica Trzech Króli wraz z freskami oraz Sala di Luca Giordano, zdobiona freskami przedstawiającymi apoteoze rodu Medyceuszy. Oprócz tego w pałacu znajduje się piękna Biblioteca Riccardiana.

6. Il Duomo i kompleks katedralny 

To jest takie miejsce, którego podczas zwiedzania Florencji pominąc nie można. I chociaż wydaje mi się, że niekoniecznie trzeba zwiedzać surowe wnętrza katedry, to jednak spojrzenie na jej fasadę jest punktem obowiązkowym podczas zwiedzania Florencji. Bo ta, pełna rzeźb, miniaturowych elementów, kolorów jest moim zdaniem najpiękniejszą neogotycką fasadą kościoła na świecie.

Duomo | Atrakcje we Florencji

Potężna, czerwona Kopuła Brunelleschiego (chociaż tak naprawdę kopułą nie jest) góruje nad miastem. Wejście na jej szczyt kosztowało mnie sporo nerwów, ale widoki z góry okazały się niezapomniane. Po drodze na kopułę ma się niemal na wyciągnięcie ręki słynny Sąd Ostateczny Vasariego. Ogromne wrażenie robi też pięknie zdobione Baptysterium oraz panorama na Florencję roztaczająca się z dzwonnicy. A jeśli wam mało, to zajrzyjcie jeszcze do Muzeum Katedralnego, w którym poznanie szczegóły histori florenckiej katedry.

7. Santissima Annunziata 

XIII – wieczna bazylika Santissima Annuziata okazała się jednym z większych zaskoczeń podczas zwiedzania Florencji. Kilka wieków później wnętrze zostało odnowione w stylu barokowym. Przepych ogromnego kościoła jest aż przytłaczający. Według lokalnej tradycji, florenckie panny młode odwiedzają świątynię, by pozostawić tu ślubne bukiety.

Santissima Annunziata | Atrakcje we Florencji

Co ciekawe, świątynia posiada rzeźbę św. Rocha wykonaną przez Wita Stwosza. Organy w Santissima Annuziata są najstarsze we Włoszech i trzecie co do starszeństwa w całych Włoszech. Naszym zdaniem to najpiękniejsza świątynia we Florencji.

8. Wielka Synagoga 

Wielka Synagoga jest… naprawdę wielka. To bodaj najpiękniejsza synagoga, jaką zwiedzaliśmy w życiu.  Jej turkusowe, potężne kopuły widoczne są już z daleka. Sama synagoga również jest słusznych rozmiarów, a wnętrze zachwyca ciekawymi, orientalnymi zdobieniami – została zaprojektowana w stylu mauretiańskim w XIX wieku i przetrwała II wojnę światową. Została zaminowana, jednakże włoskiemu ruchu oporu szczęśliwie udało się ją uratować. To z pewnością mniej znana atrakcja na mapie Florencji, położona nieco na uboczu, zwiedzaliśmy ją w samotności. Jednak warto przespacerować się do synagogi, ponieważ zarówno znajdujące się w niej muzeum jak i przepięknie zdobione wnętrze robią ogromne wrażenie.

9. Galleria Uffizi 

To jedno z najzmakomitszych i najstarszych muzeów świata. Pełne klasyki, pięknych sal, niezliczonych dzieł sztuki. Przechadzając się po muzeów co rusz można natrafić dzieła znanych mistrzów, które kojarzymy z podręczników historii i sztuki. To niezwykłe miejsce zawdzięczamy Medyceuszom – choć pierwotne przeznacznie budynku było zgoła inne, niż kulturalne. Uffizi z języka włoskiego oznacza urzędy i własnie w tym XV-wiecznym budynku miały mieścić się biura administracyjne. Jednakże pomysłodawca, Kosma I zmarł, a jego następca przeznaczył część budynku na stworzenie wystawy zapełnionej dziełami sztuki zgromadzonymi przez Medyceuszy.

Galleria Uffizi | Atrakcje we Florencji

W Galerii Uffizi możemy podziwiać dzieła Tycjana, Rubensa, Leonarda da Vinci, Michała Anioła, Rafaela, Caravaggio, Cranacha, Boticcelli (słynna Primavera oraz Narodziny Wenus), Albrechta Durera, van Dycka, Rembrandta, Giotta i wielu wielu innych mistrzów. W muzeów można podziwiać nawet wizerunki kilku królów Polski. Uffizi, podobnie jak Luwr, wciąga bez końca, można chodzić po nim całymi godzinami. Obowiązkowe miejsce dla osób interesujących się sztuką, chociaż one pewnie doskonale zdają sobie z tego sprawę.

10. Palazzo Davanzati

W tym ukrytym, niewielkim pałacu możemy zwiedzić Muzeum Starego Florenckiego Domu. Trzypiętrowa kamienica zostałą wzniesiona w XIV wieku przez zamowżną rodzinę Davizzi, której członkowie należeli do cechu wełnianego.

Palazzo Davanzati | Atrakcje we Florencji

Następnie pałac wykupiła rodzina Davanzati, w której to rękach pozostał aż do XIX wieku. W pałacu można podziwiac drewniane sufity, ścienne malowidłą, rzeźby, obrazy i antyki, mające stworzyć przykład średniowiecznej rezydencji. To jedno z najciekawszych florenckich muzeów, ukazujące codzienność średniowiecznych, szlacheckich rodzin.

11. Museo Galieleo 

W XI-wiecznym pałacu mieści się muzeum poświęcone astronomii i Galileuszowi, które posiada jedną z największych na świecie kolekcji instrumentów naukowych, pochodzących z kolekcji Medyceuszy. Największe wrażenie zrobiła na nas kolekcja ogromnych globusów. W zbiorach znajduą się też przyrządny, których w swoich badaniach używał sam Galileusz.

Museo Galileo | Atrakcje we Florencji

Interesujące wystawy na pewno spodobają się osobom zainteresowanym nauką, techniką, astronomią. Można się sporo dowiedzieć, aczkolwiek nie jest to miejsce, do którego poszłabym w pierwszej kolejności podczas pierwszej podróży do Florencji i mając niewiele czasu na zwiedzanie.

12. Palazzo Strozzi 

Piękny renesansowy pałac, w którym odbywają się wystawy sztuki współczesnej Trzeba przyznać, że rozległe, renesansowe sale są piękną oprawą dla nowoczesnych wystaw. I jak oboje nie przepadamy za sztuką współczesną, tak wystawy w Palazzo Strozzi zrobił na nas spore wrażenie. Sam pałac należał, jak sama nazwa wskazuje, do wielkiego rodu Strozzi, którzy są istotną częścią historii Medyceuszy.

13. Santa Croce 

Franciszkańska bazylika mniejsza, której budowa trwała aż od XIII do XV wieku. Jednak interesująca fasada została już stworzona w stylu neogotyckim, zaś samo wnętrze bazyliki to typowa gotycka świątynia. Co ją jednak wyróżnia na tle innych?

Santa Croce | Atrakcje we Florencji

Oczywiście piękne krużganki, kaplice czy witraże, ale sławę Santa Croce zyskało jako miejsce pochówków znanych ludzi. To tutaj spoczywa Michał Anioł, Dante, Galileusz, Machiavelli czy Leonardo Bruni. Trzeba przyznać, że oglądanie ich potężnych, majestatycznych grobowców budzi w człowieku jakiś podziw, szacunek, może pokorę?

14. Kaplica Medyceuszów

Atrakcje we Florencji są tak nierozerwalnie związane z rodem Medyceuszy, że w tym zestawieniu nie mogło zabraknąć ich miejsca pochówko. To jedna z florenckich atrakcji, która zrobiła na mnie największe wrażenie. Mimo że byłam w tam już kilka razy, Kaplica Medyceuszów zachwyca zawsze tak samo.

Kaplica Medyceuszów | Atrakcje we Florencji

Wrażenie robi ogrom tej kaplicy, przytłaczające, ciężkie kształty, ciemne kolory, wysokość na jakiej znajduje się kopuła przykrywająca wnętrze. Mimo swego wyniosłego piękna, Kaplica Medyceuszów dosłownie budzi grozę. Budowniczymi renesansowego mauzoleum byli Michał Anioł i Giorgi Vasari.

15. Santa Maria della Novella

Ten XIII-wieczny kompleks świątynny ufundowany przez dominikanów, to mieszanka przeróżnych stylów. Znajdziemy tu romańskie krużganki, gotycką bazylikę, barokowe zdobienia, renesansowe dzieła sztuki czy flamandzkie malowidła w wirydarzu.

Do Santa Maria della Novella przychodzi się głównie dla freskó i witraży. Surowe wnętrza potężnej bazyliki ozdobione są słynnymi malowidłami, które przedstawiają między innymi sceny z Boskiej Komedii Dantego. W Santa Maria della Novella spokojnie można spędzić kilka godzin i się nie nudzić.

16. Officina Profumo

Sklep z kosmetykami znajduje się w kaplicy San Nicollo, a jego powstanie wiążę się z założeniem kościoła Santa Maria della Novella. Dominikanie uprawiali ogrody i zaczęłi zajmowac się ziołolecznistwem, więc tradycja sprzedaży naturalnych produktów w tym miejscu sięga aż czasów średniowiecza. Ten sklep, przypominający nieco starą aptekę, można zwiedzać, a także zrobić w nim zakupy.

17. Ogrody Boboli 

Boboli Gardens | Atrakcje we Florencji

Największy florencki park na tyłach Palazzo Pitti. Został założóny w XVI wieku przez Kosmę Medyceusza Starszego dla jego żony. Ogrody utrzymane są w stylu francuskim i nie dość, że można w nich podziwiać wiele interesujących rzeź i fontann, to na dodatek mamy z nich widok na niecal całe centrum miasta z Duomo na czele. Niedaleko Ogrodów Boboli mieści się mniejszy, acz równie ładny Ogród Różany.

Ogrody Boboli | Atrakcje we Florencji

18. Bazylika San Lorenzo 

Bazylika San Lorenzo | Atrakcje we Florencji

W świetle lokalnej historii, to jedna z najważniejszych, renesansowych świątyń we Florencji, silnie związana, jakżeby inaczej, z Medyceuszami. Jedną z kościelnych zakrystii zaprojektował Michał Anioł.

Kościół jest dość surowy, jednak w jego wnętrzu można odkryć kilka ciekawych miejsc, no i wiążą się z nim bardzo interesujące historie. Przede wszystkim, w bazylice pochowani sa najsłynniesi członkowie rodu Medici. Do bazyliki przylega wcześniej już opisana Kaplica Medyceuszów. San Lorenzo był kościołem parafialnym Medyceuszów. Przez wiele lat kościół był florencką katedrą.

Kopuła w Bazylice San Lorenzo | Atrakcje we Florencji

19. Biblioteka Laurentian-Medici 

A jeśli już jesteśmy w Bazylice San Lorenzo, to nie można pominąć Biblioteki Laurentian-Medici, za projekt której częściowo odpowiada Michał Anioł. W skał biblioteki wchodzi kilkadziesiąt tysięcy dzieł i manuskryptów, w tym największą włoską kolekcję papirusów, należących do kolekcji Medyceuszy.

Podczas zwiedzania biblioteki mamy też okazję podziwiać klasztorne krużganki. Bibiotekę już podczas jej budowy uznawano za jedno z najwięszych osiągnięć architektonicznych Michała Anioła. Na zwiedzających największe wrażenie robi czytelnia.

20. Ponte Vecchio 

Ponte Vecchio, czyli Most Złotników, to chyba jeden z najsłynniejszych mostów świata, co skutkuje tym, że przez większość dnia jest niemiłosiernie zatłoczony. Mimo to, warto zerknąć na niego – zwłaszcza znad rzeki, by ujrzeć jego nietypową budowę. Ten XIV-wieczny most jest najstarszym mostem w mieście i jedną z najbardziej znnaych atrakcji we Florencji.

Ponte Vecchio | Atrakcje we Florencji

Początkowo na moście znajdowały się zwykłe sklepy, by później zastąpiły je warsztaty jubilerskie oraz złotnicze – i tak pozostało do dziś. Nad kramami Vasari poprowadził tajemnicze przejście, tak zwany Korytarz Vasariego, który możecie kojarzyć z filmu i książki Inferno. Koryatz łączy Palazzo Vecchio z Palazzo Pitti. Podczas wojny most został zaminowany, na szczęście wojsk aniemieckie nie zdążyły go doszczętnie zniszczyć.

Most Złotników we Florencji | Atrakcje we Florencji

21. Bazylika i Plac Santo Spirito 

Przy klimatycznym, pełnym restauracji Placu Santo Spirito mieści się bazylika o tej samej nazwie. Ta XV-wieczna świątynia zaprojektowana przez  Brunelleschiego skrywa aż 38 ołtarzy bocznych. Nawet jeśli nie chcecie zwiedzić bazyliki, to warto wieczorem przyjść na plac i spędzić tu trochę czasu ciesząć się atmosferą okolicy.

Bazylika Santo Spirito | Atrakcje we Florencji

22. Orsanmichele 

Nietypowy kościół, który ulokował się w starym spichlerzu. Kościół znajduje się na trzech piętrach. Na dole można zwiedzić niewielką, ciemną, pełną złotych zdobień świątyni, która zachwyca tabernakulum. Na kolejnym piętrze znajduje się niewielka wystawa rzeźb i innych dzieł sztuki, a z samej góry można podziwiać piękną panoramę centrum Florencji.

Orsanmichele | Atrakcje we Florencji

23. Szpital Niewiniątek 

Renesansowy szpital do porzuconych dzieci, zbudowany na zlecenie jednego z najbogatszych cechów w mieście. Prostą budowle zaprojektował ten sam architekt, co kopułę w katedrze. Obecnie w szpitalu mieście się Galeria Sztuki Renesansowej. To ciekawy zabytek, aczkolwiek nie wpisałąbym go na listę florenckich must see, a raczej dla osób, które Florencję już dość dobrze znają i teraz szukają smaczków i mniej znanych atrakcji.

24. Muzeum San Marco 

Kompleks świątynny pw św. Marka składa się z klasztoru i kościołu, a w ich obrębie mieści się muzeum. W klasztorze dominikanów mieści się XV-wieczna biblioteka, w której w epoce resesansu Warzyniec Wspaniały (z rodu Medyceuszy) organizował spotkania florenckich humanistów. Była to pierwsza w Europie biblioteka publiczna. Oprócz tego w Museo San Marco można podziwiać freski autorstwa Fra Angelico, sakralne dzieła sztuki oraz cele klasztorne, w których przebywali niegdyś znani zakonnicy.

25. Mercato Centrale 

Najpopularniejszy wśród turystów florencki targ. Architektem tej hali targowej jest Giuseppe Mengoni, twórca słynnej mediolańskiej Galerii Wiktora Emanula. Jeśli chcielibyście spróbować lokalnych przysmaków lub kupić jakąś pamiątkę w postaci przypraw, oliw, makaronów czy innych produktów, to warto zajrzeć do tego miejsca.

Mercato Centrale | Atrakcje we Florencji

26. Kościół Santa Maria del Carmine 

Świątynia zostałą wzniesiona w XIII wieku w styku romańsko-gotyckim, przy klasztorze karmelitów. Jednak w późniejszych wiekach była wielokrotnie przebudowywana. Kościół niemal doszczętnie spłonął i został odbudowany już w stylu barokowym. Jednakże jego największe skarby udało się ocalić przed żywiołem. Chodzi o Kaplicę Brancaccich z renesansowymi freskami autorstwa Masolina, Masaccia i Lippiego. Ścienne malowidła przedstawiają sceny z życia św. Piotra.

27. Piazzale Michelangelo

Piazzale Michelangelo | Atrakcje we Florencji
Najbardziej znana panorama Florencji.

Z tego właśnie miejsca powstają najsłynniejsze zdjęcia Florencji. To na Piazzale Michelangelo można oglądać bodaj najpiękniejszą panoramę miasta, nad którym dumnie góruje kopuła Duomo, dzwonnica i wieża Palazzo Vecchio. Wiekowe zabudowania szczelnie obrastają bieg rzeki Arno, nad którą przerzucone są mosty – w tym najpopularniejszy Ponte Vecchio. A to wszystko na tle ciemnych gór, w towarzystwie dziesiątek innych turystów i muzyków przygrywających tym, którzy postanowili w tym miejscu obejrzeć zachód słońca. Tego trzeba doświadczyć!

Florencja nocą | Atrakcje we Florencji
Nocny widok na Florencję z punktu widokowego na PIazzale Michelangelo.

28. Villa Bardini

Widok z Villa Bardini | Atrakcje we Florencji
Florencja podziwiana z tarasu w Villi Bardini.

Villa Bardini znajduje się w renesansowym ogrodzie o tej samej nazwie, z którego można podziwiac spektakularne widoki na zabytkową część Florencji. Osobiście Ogród Bardini przypadł nam do gustu o wiele bardziej niż popularne Ogrody Boboli. Sama Villa Bardini prezentuje muzeum poświęcone Pietro Annigoni, międzywojennemu artyście, jego życiu i twórczości. Zasłynął jako twóca portretów angielskiej rodziny królewskiej, ówczesnego papieża czy Johna Kennedy’ego.

Garden Bardini | Atrakcje we Florencji
Widoki z Ogrodu Bardini.

29. Oltrarno

Magiczne uliczki Oltrarno

Bardzo, ale to bardzo polecamy wam spacer po południowej stronie rzeki Arno. Z racji tego, że spora część najważniejszych florenckich atrakcji położona jest na przeciwległym brzegu rzeki, to Oltrarno jest o wiele spokojniejsze. Spacerując po kolorowych ulicach pełnych restauracji i sklepów, gdzie kupują mieszkańcy, można zapomnieć, że jest się w tłocznej i głośnej Florencji! Jest uroczu, jest klimatycznie, jest autentycznie. To nasza ulubiona część miasta.

30. Galleria dell’Accademia

Galleria dell'Accademia | Atrakcje we Florencji
Potężna rzeźba „Dawid” autorstwa Michała Anioła

Możemy pokusić się o stwierdzenie, że rzeźba Dawida Michała Anioła jest jedną z najpopularniejszych na świecie. I gdzie ją można oglądać? Właśnie we Florencji. Do wejścia przed Galleria Accademia ustawiają się długie kolejki od samego rana, by tylko zrobić sobie selfie ze słynnym Dawidem. Ale ja uwielbiam to muzeum z innego względu. Byłam już w nim kilka razy i przy każej wizycie jestem oczarowana muzealnymi eksponatami. W muzeum dowiedziałam się jaką mrówczą pracą jest wykonanie tryptyku zupełnie inaczej zaczęłam spoglądać na sztukę sakralną

31. Opificio delle Pietre Dure

A jeśli dłuży wam się czekanie w kolejce do rzeźby Dawida, to tuż za rogiem znajdziecie niewielkie, acz urocze muzeum… kamieni. A to wszystko dlatego, że muzeum działa w ramach instytutu zajmującego się renowacją dzieł sztuki. Na dwóch piętrach muzeum eksponuje warsztat obróbki kamienia, a także wystawy dzieł sztuki i przedmiotów użytku codziennego wykonanego z kamieni półszlachetnych. Muzeum prezentuje spuściznę XVI-wiecznej manufaktury artystycznej, założonej przed Medyceuszy.

32. Piazza della Repubblica

Jeden z najbardziej charakterystycznych punktów Florencji, to rozległy plac z karuzelką po środku. W obecnym układzie Piazza della Repubblica powstało na terenie dawnego targu, getta żydowskiego i slumsów, po przebudowie miasta w XIX wieku. Uznaje się, że plac jest centralnym punktem Florencji. Przechadzając się po placu warto zwróćić uwagę na łuk triumfalny, z którego obu stron wyłaniają się wyniosłe arkady.

Piazza della Repubblica | Atrakcje we Florencji

33. Lokalne sklepy, manufaktury, księgarnie

Czyli te wszystkie miejsca, które między innymi tworzą miasto. We Florencji takich jest pełno! Warto zaglądać do napotkanych po drodze niewielkich sklepów z rękodziełem, bibliotek, galerii, butików. Chociażby do Liberia Gozzini – niesamowita, klimatyczna księgarnia z białymi krukami. Sporo niewielkich manufaktur mija się przy Via di S Niccolo.

34. Kolekcja Zeffirelliego

Muzeum poświęcone jest znanemu reżyserowi i scenografowi pochodzącemu z Florencji, Franco Zeffirelli. To dość specyficzne miejsce, które polecamy fanom włoskiej kinematografii. Trafiliśmy tu całkiem przypadkiem, a wystawy okazały się naprawdę ciekawe i miłe dla oka. Oczywiście największe wrażenie zrobiły na nas kostiumy wykorzystowane w filmach i operach.

35. Wieża San Niccolo

Wieża San Niccolo jest jednym z pozostałych fragmentów murów obronnych w południowej częsci miasta. Jest widoczna z wielu miejsc w mieście, jednakże niewielu turystów zdaje sobie sprawę, że na jej szczycie znajduje się nieco mniej znany punkt widokowy. Warto pokonać 160 stopni na jej szczyt, by podziwiać miasto z ciekawej, nieco innej perspektywy niż na Piazzale Michelangelo.

Wieża San Niccolo | Atrakcje we Florencji

Ten artykuł nie jest krótki, bo po prostu nie może być. Niedość, że w Florencji znajduje się tyle wspaniałych zabytków i muzeów, to jeszcze z każdym z nich wiążą się niesamowite historie. Niemal wszystkie atrakcje we Florencji to takie miejsca, które zostają w pamięci na długo. Niech ten przewodnik służy wam jako punkt wyjścia do dalszego eksplorowania stolicy renesansu!

Pozostałe artykuły z Toskanii:

Udanej podróży, Magda!

Atrakcje we Wrocławiu, które musisz zobaczyć

Co niedziela z wrocławskiej wieży ratuszowej płynie muzyka. Nie tylko Kraków, ale i Wrocław ma swój Hejnał. Utwór wywodzi się z gwary dolnośląskiej. To jeden z wielu przykładów, że atrakcje we Wrocławiu to nie tylko krasnale i Zoo. Jakie inne skarby i tajemnice skrywa stolica Dolnego Śląska? W tym artykule pokażemy nasze ulubione miejsca we Wrocławiu.

Kamienice na Rynku | Atrakcje we Wrocławiu

Atrakcje we Wrocławiu – mapa

1. Wrocławskie wirydarze

Wirydarz Ossolineum | Atrakcje we Wrocławiu
Ossolineum to jeden z najważniejszych ośrodków polskiej kultury, założony w 1817 roku. Pierwotna siedziba zakładu mieściła się we Lwowie.

W centrum Wrocławia można znaleźć kilka wirydarzy, które zdają się być oazą w miejskiej dżungli. Najbardziej znanym jest wirydarz w Ossolineum. W jego centralnej części znajduje się urocza studzienka i rozłożyste drzewo, a ściany o koralowej barwie ściśle oplata bluszcz. Oprócz tego Ossolineum to także przyjemny ogród urządzony w stylu francuskim, Muzeum Lubomirskich oraz udostępniania od czasu do czasu Sala pod Kopułą.

Barokowy ogród w Ossolineum | Atrakcje we Wrocławiu
Ogród w stylu francuskim w Ossolineum

Czym jest wirydarz?

Wirydarz to kwadratowy lub prostokątny ogród wewnątrz murów klasztornych. Po jego środku najczęściej stawiano fontannę, studnię, sadzawkę lub altanę. Taki typ zabudowań był charakterystyczny dla średniowiecznych założeń klasztornych, a szczególnie rozpowszechnił się w XVI wieku. W wirydarzach sadzono rośliny, drzewa, a nawet trzymano zwierzęta leśne.

Zaledwie kilka kroków dalej można podziwiać żółte ściany otaczające wirydarz w wydziale filologii Uniwersytetu Wrocławskiego. Z kolei najmniej znany jest wirydarz katedry antropologii, który mieści się w najstarszym budynku należącym do Uniwersytetu. Jeszcze jeden wirydarz zlokalizowany jest w murach bernardyńskiego klasztoru, w obecnym Muzeum Architektury.

Praktycznie

Wrocławskie wirydarze można podziwiać za darmo i w godzinach otwarcia obiektów, w których się znajdują. Informacje na temat Ossolineum znajdziecie tu, Wydziału Filologii UWr tu, a katedry antropologii tu. Do wszystkich tych miejsc najlepiej dojechać tramwajem nr 8, 9, 11, 17 (przystanek Hala Targowa).

2. Kaplica Hochberga

Strzelista Katedra Grekokatolicka kryje wrocławską perłę architektury barokowej. Kaplica Hochberga, bo o niej mowa, jest niczym feniks, który powstał z popiołów. Niemal całkowicie zrujnowana w trakcie wojny, w ostatnich latach została odbudowana na podstawie dokumentów. Ołtarz złożono z ponad tysiąca elementów odnalezionych w gruzie. Ściany i kopułę kaplicy zdobią przepiękne freski przedstawiające siedem boleści Matki Bożej. Wewnątrz kaplicy spoczywa jej fundator, hrabia Hochberg.

Kaplica Hochberga | Atrakcje we Wrocławiu
Kościół, w którym znajduje się kaplica, ufundował w XIII wieku Henryk Pobożny. Gdy poniósł śmierć w bitwie pod Legnicą, spoczął w krypcie świątyni.

Praktycznie

Kaplicę można zwiedzać za darmo między nabożeństwami w godzinach otwarcia katedry. Zaraz obok znajduje się przystanek Hala Targowa, na którym zatrzymują się tramwaje nr 8, 9, 11, 17.

3. Rejsy i Muzeum Odry

Gdy we Wrocławiu odwiedzają nas goście, to zawsze zabieramy ich na rejs po Odrze. W końcu to jedna z najlepszych możliwości poznania miasta i obejrzenia go z ciekawej perspektywy. Po drodze można podziwiać Ostrów Tumski, uniwersytet, Wyspę Słodową, Most Grunwaldzki czy Urząd Wojewódzki. Polecamy wybrać się na rejs na pokładzie potężnego statku Wratislavia. Warto pamiętać, że Wrocławski Węzał Wodny jest największym w Polsce i jednym z największych w Europie systemem dróg wodnych oraz budowli hydrotechnicznych, położonym na terenie miasta.

Rejs po Odrze | Atrakcje we Wrocławiu
Odra to niejedyna rzeka przepływająca przez Wrocław. Wrocławianie mają dostęp jeszcze do Widawy, Oławy, Ślęzy i Bystrzycy.

A to nie wszystko! Niezwykle ciekawą i mało znaną atrakcją Wrocławia jest Muzeum Odry. Siedziba muzeum, dość nietypowa, znajduje się na nieużywanych już barkach i statkach! Jakież inne miejsce nadawałoby się do tego lepiej? Wszystkie barki pływały kiedyś po Polsce, ale mimo to pozostają w dobrym stanie. Obecnie należą do Otwartego Muzeum Techniki. Zostały specjalnie zaadaptowane w ten sposób, by można było na nich organizować lekcje, konferencje czy wydarzenia kulturalne. Na barkach dostępne są kotłownie, maszynownie i ciekawe wystawy poświęcone żegludze śródlądowej w Europie.

Praktycznie

Godziny i trasy rejsów zależą od wyboru statku. Informacje o nich można znaleźć na tej stronie. Bilety kupuje się przed samym wejściem na pokład. Rejs w dwie strony kosztuje 30 zł, a ulgowy 25. Statki wypływają z kilku przystani, najpopularniejsza to Przystań Kardynalska i przystań przy Bulwarze Dunikowskiego obok Ostrowa Tumskiego (dojazd tramwajem nr 8, 9, 11, 17 na przystanek Hala Targowa). Otwarte Muzeum Techniki – Muzeum Odry można zwiedzać po uprzednim uzgodnieniu od poniedziałku do piątku między 08:00 a 15:00. Szczegółowe informacje na tej stronie.

4. Uniwersytet Wrocławski

Rzeźba na Wieży Matematycznej | Atrakcje we Wrocławiu
Widok z Wieży Matematycznej na Stare Miasto, Ratusz, Sky Tower oraz kościół garnizonowy.

Główny gmach Uniwersytetu Wrocławskiego zadziwia spektakularną fasadą, ale również i jego wnętrze kryje prawdziwe zagłębie atrakcji. Kamień węgielny pod  barokową uczelnię położono na początku XVIII wieku. Wewnątrz warto zajrzeć do Auli Leopoldina – jedynego takiego miejsca w Polsce. Reprezentacyjna, barokowa aula zdobiona jest wspaniałym freskami, obrazami i licznymi rzeźbami. To miejsce szczególnie bliskie sercom wielu studentów, ponieważ w Auli odbywają się immatrykulacje i wręczenia dyplomów, a także inne ważne uroczystości akademickie.

Dodatkowo w gmachu uniwersytetu znajdziecie też Oratorium Marianum. To kolejna barokowa aula, która posiada oryginalne organy pochodzące z 1718 roku! Doskonała akustyka powoduje, że aula zwana również Salą Muzyczną, jest jednym z najlepszych tego typu obiektów we Wrocławiu. Koncertowali w niej wybitni muzycy, tacy jak Liszt, Wieniawski czy Brahms.

Na ostatnim piętrze budynku znajduje się ciekawe muzeum poświęcone astronomii oraz Wieża Matematyczna, niegdyś zwana astronomiczną. Mimo że wieża liczy sobie ledwie 43 metry wysokości, to naszym zdaniem jest to najlepszy punkt widokowy na całe maisto. Taras jest położony na tyle wysoko, by móc podziwiać Wrocław z lotu ptaka, jednak na tyle nisko, by można przyglądać się poszczególnym elementom gęstej zabudowy rynku i innych dzielnic.

Widok na Wrocław z Wieży Matematycznej uniwersytetu | Atrakcje we Wrocławiu
Uniwersytet Wrocławski początkowo był uczelnią jezuicką, z kolei jej fundatorem – cesarz Leopold I.

Praktycznie

Uniwersytet można zwiedzać codziennie oprócz środy od 10:00 do 16:00. Na ten moment Aula Leopoldina jest niedostępna ze względu na remont (październik 2021). Zwiedzanie Auli, Oratorium, wystawy i Wieży Matematycznej kosztuje 14 zł, trzech z czterech ww atrakcji 13 zł, a dwóch – 12 zł. Studenci UWr zwiedzają Uniwersytet za darmo. Dojazd – najlepiej dojechać tramwajem nr 6 na ul. Uniwersytecką. Aktualne informacje dostępne są tutaj.

5. Zatoka Gondoli

Tuż obok Muzeum Narodowego znajduje się chyba najromantyczniejsze miejsce w całym Wrocławiu – Zatoka Gondoli i Bastion Ceglarski. Ruiny starego bastionu tworzą niewysoką górkę z której rozpościera się przepiękna panorama na Ostrów Tumski. Między Bastionem a murami muzeum leży malownicza zatoczka, nazywana Zatoką Gondoli. W zatoce funkcjonuje przystań, wypożyczalnia kajaków oraz kawiarnia na starej barce. Same kajaki to świetny pomysł na zwiedzanie Wrocławia! Odnowione bulwary obok Zatoki Gondoli to także idealne miejsce na spokojny spacer z widokiem na Ostrów Tumski.

6. W domu aptekarza

Muzeum Farmacji | Atrakcje we Wrocławiu

We Lwowie turyści mogą zwiedzać niezwykle popularne Muzeum – Aptekę. Mało kto wie, że we Wrocławiu również mamy taką atrakcję. Apteka mieści się w Kamienicy pod Złotym Orłem przy Kurzym Targu. Niezwykłość tej atrakcji potęguje fakt, że apteka działała w tym miejscu od XIII wieku do lat ’50 ubiegłego stulecia. Obecnie możemy w niej oglądać ekspozycje uporządkowane chronolgicznie – w piwniach pracownie alchemików, na piętrze wnętrze renesansowej apteki, a jeszcze wyżej maszyny do produkcji syntetycznych leków. To jedyne takie miejsce w Polsce, dlatego tym bardziej warto je odwiedzić.

Praktycznie

Muzeum Farmacji można zwiedzać od wtorku do piątku między 10:00 a 18:00. Zwiedzanie odbywa się co godzinę z przewodnikiem. Wstęp darmowy. Dojazd tramwajem na ulicę Szewską. Aktualne informacje można znaleźć tutaj.

7. Pałac Królewski

Barokowy ogród w Pałacu Królewski | Atrakcje we Wrocławiu
Barokowy pałac był siedzibą królów Prus z dynastii Hohenzollerów od XVIII do XX wieku. Został zaprojektowany przez twórcę wiedeńskiego Belwederu.

W 1750 roku Fryderyk II odkupił skromną posiadłość w pobliżu rynku i tym samym uczynił Wrocław – obok Berlina i Królewca  – jednym z miast rezydencyjnych. Niosło to za sobą wiele korzyści nie tylko dla samego pałacu, ale i Wrocławia. Do królewskiej rezydencji przybywali liczni goście, handlarze, artyści. Kładziono większy nacisk na upiększanie pałacu. Sam Wrocław stał się modny, gdy niemiecki dwór królewski zaczął w nim spędzać sporą część wolnego czasu.

Obecnie w pałacu mieści się Muzeum Miejskie, w którym można oglądać wspaniale odrestaurowane komnaty królewskie (gdzie prawdopodobnie gościł nawet car Aleksander I), a także wystawę „1000 lat Wrocławia” i barokowy ogród.

Praktycznie

Muzeum Historyczne w Pałacu Królewskim otwarte jest od środy do niedzieli między 10:00 a 17:00. Bilet normalny kosztuje 15 zł, a ulgowy 10 zł. Do muzeum najlepiej dojechać tramwajem na przystanek przy Galerii Dominikańskiej lub ulicy Świdnickiej albo autobusem linii K. Aktualne godziny otwarcia i informacje znajdziecie tutaj.

8. Synagoga pod Białym Bocianem

Synagoga pod Białym Bocianem | Atrakcje we Wrocławiu
Orientowana synagoga została wzniesiona w stylu klasycystycznym.

Synagoga Pod Białym Bocianem została otworzona już w 1829 roku, a jej nazwa pochodzi od gospody „Pod Białym Bocianem”, która wcześniej stała na jej miejscu. W czasie Nocy Kryształowej synagoga została zdewastowana, ale nie podpalono jej ze względu na bliskość innych budynków. Hitlerowcy urządzili w niej warsztat. Budynek przetrwał wojnę, jednak przez wiele lat komunistycznego reżimu nie funkcjonował.

Dopiero w 1996 roku został gruntownie wyremontowany, a obecnie jest centrum religijno – kulturalnym, w którym odbywają się nie tylko nabożeństwa, ale i koncerty czy przedstawienia. Synagoga znajduje się w klimatycznej Dzielnicy Czterech Wyznań, pełnej uroczych kamienic, uliczek i restauracyjnych ogródków, w których moża miło spędzić wieczór.

Praktycznie

Synagogę można oglądać w środku codziennie z wyjątkiem sobót, od poniedziałku do czwartku między 10:00 a 17:00, w piątki i niedziele do 16:00. Mykwa i piwnice dostępne są w poniedziałki, piątki i niedziele. Między grudniem a kwietniem w piątki synagoga czynna jest tylko do godziny 15:00. Wstęp jest bezpłatny. Do Synagogi najłatwiej dojechać tramwajem na pl. Orląt Lwowskich (3, 10, 20, 33) lub pod Narodowe Forum Muzyki (4, 6, 7, 15). Aktualne informacje dostępne są pod tym linkiem.

8. Tereny wystawowe

Wnętrze Hali Stulecia | Atrakcje we Wrocławiu
Hala Stulecia gościła w swych murach Jana Pawła II, Dalajlamę i… Adolfa Hitlera. Oprócz tego w Hali odbywają się liczne koncerty, rewie, a nawet mecze sportowe.

Początkiem XX wieku we Wrocławiu postanowiono zorganizować Wystawę Stulecia, prezentującą historię i dorobek Śląska. Na to wydarzenie przeznaczono fragment Parku Szczytnickiego, a dokładnie tor wyścigów konnych (obecnie Pergola). I na tym to właśnie obszarze znajdziemy tyle atrakcji, że spokojnie można tu spędzić cały weekend. Poczynając od słynnego już Zoo i Afrykarium, przez perłę modernistycznej architektury – Halę Stulecia, po niezwykły Ogród Japoński.

Mało? Dodajcie do tego pokazy największej w Polsce Fontanny Multimedialnej, wizytę w muzeum w Pawilonie Czterech Kopuł czy spacer po najpiękniejszych we Wrocławiu terenach zielonych, czyli Parku Szczytnickim. Warto poświęcić na zwiedzanie tej okolicy conajmniej jeden dzień. Nie bez powodu sama Hala Stulecia została wpisana na światową listę UNESCO.

Praktycznie

Po samych terenach wystawowych można spacerować przez okrągłą dobę, jednak wstęp do poszczególnych atrakcji jest już limitowany czasowo. Ze względu na odbywające się w Hali Stulecia wydarzenia, przed wizytą polecamy sprawdzić kalendarz dostępności. Zwiedzanie wystawy multimedialnej kosztuje 12 zł, a bilet łączony na wystawę i wnętrze Hali – 20 zł (bilety ulgowe kosztują odpowiednio 10 i 15 zł).

Ogród Japoński czynny jest od początku kwietnia do końca października codziennie w godzinach 09:00 – 19:00. Bilet wstępu kosztuje 10 zł a ulgowy 6. Pawilon Czterech Kopuł można odwiedzać codziennie z wyjątkiem poniedziałków, we wtorki i czwartki od 09:00 do 16:00, w środy od 09:00 do 16:00, w soboty od 10:00 do 20:00, a w piątki i niedziele od 10:00 do 18:00. Rozkład pokazów Fontanny Multimedialnej znajdziecie na tej stronie, a informacje o ZOO – tutaj.

Nocny pokaz fontanny multimedialnej | Atrakcje we Wrocławiu
Nocny pokaz Fontanny Multimedialnej.

9. Stare Więzienie

Ceglany, gotycki budynek mieści w sobie bardzo przyjemną restaurację o nazwie „Motyla Noga”. Wypić dobrego drinka czy zjeść smaczną kolację można wewnątrz starego więzienia, na jego dziedzińcu. Choć miejsce jest z pozoru bardzo klimatyczne, to jednak jego historia do przyjemnych nie należy. Budynek powstał w XIV wieku jako więzienie miejskie dla więźniów niskiego stanu. W jego murach przetrzymywano też skazanych na śmierć. Więzienie funkcjonowało aż do przełomu XVIII i XIX wieku.

Praktycznie

Stare Więzienie wewnątrz można oglądać w godzinach otwarcia restauracji Motyla Noga. Najwygodniej do więzienia dojechać tramwajem lub autobusem na ulicę Uniwersytecką, Świdnicką lub Kazimierza Wielkiego.

10. Muzeum Pana Tadeusza

Muzeum Pana Tadeusza | Atrakcje we Wrocławiu
Kamienica pod Złotym Słońcem to jedna z najbardziej reprezentacyjnych kamieniczek na rynku, gdyż rezydowali w niej król Władysław Jagiellończyk oraz cesarz Ferdynand II

Kto by pomyślał, że atrakcje we Wrocławiu mogą być związane z Adamem Mickiewiczem? W Muzeum Pana Tadeusza można spędzić długie godziny. Już sam wiekowy budynek zachwyca wystrojem i odnowionymi sufitami. Wystawy prezentują nie tylko sam rękopis najsłynniejszego polskiego dzieła literackiego, ale i dają wgląd w epokę romantyzmu, obraz kulturowy XIX-wiecznej Polski, kulturę szlachecką. Dzieła sztuki, rekonstrukcja romantycznego saloniku, biblioteka, dawne ubiory, antyki, zastawa – to wszystko można oglądać w Kamienicy pod Złotym Słońcem.

Do tego muzeum obejmuje wystawy skupione wokół osoby Jana Nowaka-Jeziorańskiego oraz Władysława Bartoszewskiego. To zdecydowanie jedno z najlepszych interaktywnych muzeów, jakie kiedykolwiek widzieliśmy.

Praktycznie

Muzeum Pana Tadeusza otwarte jest dla zwiedzających od wtorku do niedzieli między 10:00 a 17:00. Bilet normalny kosztuje 20 zł, a ulgowy 10 zł. Jako że muzeum znajduje się na Rynku, najłatwiej dojechać tu tramwajem na przystanek przy ul. Świdnickiej, Galerii Dominikańskiej lub przystanek Rynek. Tutaj znajdziecie oficjalną stronę muzem.

11. Kościół Uniwersytecki

Kościół Uniwersytecki | Atrakcje we Wrocławiu
Barokowy kościół został wzniesiony przez jezuitów w XVII wieku.

Przytulony do głównego gmachu Uniwersytetu kościół zdaje się z nim zlewać w jedną całość, przez co łatwo go przeoczyć podczas zwiedzania. Byłby to jednak spory błąd, bo ta barokowa świątynia to jeden z najpiękniejszych obiektów sakralnych w całym mieście. Dopiero podziwiana od środka pomaga ocenić (i docenić) jej spore rozmiary. Ilość zdobień kościoła jest wręcz przytłaczająca, a sufity pełne fresków można podziwiać godzinami.

Praktycznie

Zwiedzanie kościoła jest darmowe, ale przy wejściu stoi skrzyneczka na dobrowolne datki. Aktualne godziny otwarcia dla zwiedzających znajdziecie tutaj. Do Kościoła Uniwersyteckiego najwygodniej dojechać tramwajem nr 6 na ulicę Uniwersytecką.

12. Arsenał

Arsenał Miejski | Atrakcje we Wrocławiu
Klimatyczny dziedziniec Arsenału Miejskiego we Wrocławiu.

Muzeum Archeologiczne w Arsenale Miejskim to jedna z najciekawszych placówek tego typu we Wrocławiu, w której można oglądać wystawę dotyczącą prawdawnej historii regionu i miasta. Ekspozycje są opisane w interesujący sposób, a makiety, ryciny i artefakty mające nawet 500 tys. lat ukazują życie reiognu w czasach starożytnych i średniowiecznych. W muzeum prezentowane są nawet szczątki mamuta! Oprócz tego w arsenale mieści się Muzeum Militariów.

Budynek Arsenału Miejskiego to doskonały przykład architektury mieszczańskiej, gdyż zabytek powstał w XV wieku. Początkowo służył jako spichlerz, następnie przekształcono go w magazyn broni. Na urokliwym dziedzińcu latem odbywają się różne wydarzenia plenerowe.

Praktycznie

Muzeum Archeologiczne i Muzeum Militariów można zwiedzać od środy do niedzieli między 11:00 a 17:00. Wspólny bilet to obu muzeów kosztuje 15 zł, a ulgowy 10. Do Arsenału można dojechać tramwajem nr 15, 3, 10 lub autobusem linii K. Stronę muzeum znajdziecie tutaj.

Wnętrze starożytnej chaty w Muzeum Archeologicznym | Atrakcje we Wrocławiu
Przykład wnętrza średniowiecznej chaty na ziemiach śląskich.

13. Muzeum Architektury

To jedyne takie miejsce w Polsce, dlatego warto je odwiedzić podczas wizyty we Wrocławiu. Muzeum ulokowane jest w odbudowanym po wojnie klasztorze z XV/XVI wieku. Wystawy eksponują elementy architektoniczne pochodzące ze zniszczonych w trakcie wojny budynków. Oprócz tego w klasztorze można oglądać makiety, fotografie, plany i mapy, modele. Jednym z największych skarbów Muzeum Architektury jest najstarszy na ziemiach polskich witraż, pochodzący z XII/XIII wieku. A jeśli nie interesują was same wystawy, to warto tu przyjść, by zobaczyć niezwykłe krużganki i wirydarz.

Wirydarz w Muzeum Architektury | Atrakcje we Wrocławiu
Wirydarz w Muzeum Architektury.

Praktycznie

Muzeum Architektury jest czynne codziennie z wyjątkiem poniedziałków: we wtorki, środy i weekendy od 10:00 do 17:00, w czwartki i piątki od 12:00 do 19:00. Bilet normalny kosztuje 20 zł, ulgowy 14, a wstęp w środy jest bezpłatny. Jednak na ten moment (październik 2021) do odwołania wizyta w muzeum jest darmowa. Do muzeum najlepiej dojechać tramwajem (3, 11, 5, 4, 10, 8, 9, 2) na przystanek Galeria Dominikańska. Stronę muzeum znajdziecie tutaj.

14. Herbaciarnia

Herbaciarnia w Hali Targowej | Atrakcje we Wrocławiu

Atrakcje we Wrocławiu to także urocze zakątki i miejsca, w których spokojnie można spędzić czas. Herbaciarnia w Hali Targowej to jedno z najbardziej klimatycznych miejsc w całym mieście. W przyjemnych wnętrzach przypominających dom babci można rozsiąść się na wygodnych fotelach, posłuchać spokojnej muzyki, obejrzeć stare zdjęcia Wrocławia zawieszone na ścianach, zjeść coś słodkiego i spróbować jednej z setek herbat w ślicznych filiżankach.

Praktycznie

Herbaciarnia Targowa czynna jest codziennie od 08:00 do 22:00, w niedziele od 12:00. Najwygodniej dojechać na przystanek Hala Targowa tramwajem nr 11, 17, 8, 9.

15. Ogród Botaniczny

Ogród ten funkcjonuje już od 1811 roku, a na jego terenie można podziwiać prawie 12 000 okazów roślin. Idealnie nadaje się na odpoczynek podczas zwiedzania miasta. Szczególnie warto go odwiedzić wiosną, kiedy wszystko zakwita, zieleni się, a sam ogród wybucha feerią barw niezwykłych roślin.

Praktycznie

Ogród botaniczny udostępniony jest dla zwiedzających od początku kwietnia do końca października: w kwietniu i wrześniu od 09:00 do 18:00, w październiku do 17:00, latem do 19:00. Bilet wstępu kosztuje 20 zł, a ulgowy 10. Studenci UWr wchodzą do ogrodu za darmo. Do ogrodu botanicznego najwygodniej dojechać na przystanek tramwajem 2, 9, 10, 17, 23 (przystanek Ogród Botaniczny). Strona ogrodu dostępna jest w tym miejscu.

16. Osiedle Wuwa

Osiedle Wuwa | Atrakcje we Wrocławiu
Wuwa, czyli Wohnung und Werkraum – Mieszkanie i Miejsce Pracy

Osiedle WuWa zostało zaprojektowane w 1929 roku w celach wystawowych, jako przykład taniego, acz wygodnego budownictwa mieszkalnego. 11 architektów zaprojektowało wzorcowe osiedle, na które składają się aż 32 budynki. Starano się, by w budynkach mieszkalnych każdy otrzymał osobne pomieszczenie do spania. Inne modelowe osiedla tego typu stawiano m.in. w Pradze, Brnie i Stuttgarcie. WuWa położone jest nieopodal Hali Stulecia, dlatego warto przedłużyć spacer, by obejrzeć niezwykłe, oryginalne domy z poprzedniego stulecia. Najciekawsze zabudowania można znaleźć w okolicy ulicy Zielonego Dębu.

Okręgowa Izba Architektów na osiedlu Wuwa | Atrakcje we Wrocławiu
Budynek, w którym obecnie mieści się Dolnośląska Okręgowa Izba Architektów.

Praktycznie

Osiedle WuWa jest ogólnodostępne i niebiletowane, można po nim spacerować codziennie przez cały rok. Do punktu InfoWuwa dojeżdża tramwaj nr 1, 2, 4, 10.

17. Muzeum Narodowe

Jeśli chodzi o muzealne atrakcje we Wrocławiu, to Muzeum Narodowe jest z jedną z najlepszych placówek tego typu i to w skali całego kraju. Po wejściu na zwiedzających czeka wspaniały, oszklony dziedziniec otoczony arkadami. Wnętrza muzeum skrywają takie dzieła, jak Śluby Jana Kazimierza autorstwa Jana Matejki, Zimowy pejzaż z łyżwiarzami Pietera Brueghela, Chłopiec niosący snop Aleksandra Gierymskiego czy Ewa Lucasa Crancha starszego.

Szklany dziedziniec otoczony arkadami w Muzeum Narodowym | Atrakcje we Wrocławiu
Dziedziniec Muzeum Narodowego, które umieszone jest w neorenesansowym budynku nad Odrą.

Szczególnie interesująca jest wystawa rzeźby śląskiej i kolekcja sztuki średniowiecznej. Część dzieł trafiła do muzeum po wojnie prosto z Lwowa i niemieckich muzeów. Zbiory muzealne liczą sobie około 200 tysięcy eksponatów, dlatego na zwiedzanie Muzeum Narodowego warto poświęcić nieco więcej czasu.

Praktycznie

Muzeum jest czynne codziennie z wyjątkiem poniedziałków, w tygodniu od 10:00 do 16:00, w weekendy do 17:00. Bilet wstępu kosztuje 20 zł, ulgowy 15. Do muzeum można dojechać m.in. tramwajem nr 4, 2, 10 i autobusem linii A. Stronę muzeum znajdziecie tutaj.

18. Punkt widokowy na Ostrowie Tumskim

Jeden z najlepszych punktów widokowych na miasto znajduje się na szczycie wieży katedry. Platforma położona jest aż na 97 metrach wysokości, ale spokojnie – na szczyt można wjechać windą. Wieże były wielokrotnie niszczone – ostatni raz w trakcie II wojny światowej. Hełmy na wieżach ponownie zamontowano dopiero w latach ’90. Z punktu widokowego rozpościera się ładny widok na Odrę, Ostrów Tumski, Stare Miasto i nieco dalej położone dzielnice.

Punkt widokowy w katedrze | Atrakcje we Wrocławiu
Innymi znanymi punktami widokowymi we Wrocławiu jest Mostek Czarownic, wieża bazyliki pw. św. Elżbiety i Sky Tower. Wszystkie te miejsca widać z wieży katedry.

A skoro jesteśmy już przy punkcie widokowym, to szkoda by było pominąć samo wnętrze katedry. Uznawana ona jest za pierwszą w pełni gotycką świątynię w Polsce, chociaż posiada wiele barokowych elementów dodanych w późniejszych wiekach.

Praktycznie

Na taras widokowy można wjeżdżać codziennie z wyjątkiem poniedziałków, od wtorku do soboty od 10:00 do 17:00, w niedziele od 14:00 do 17:30. Bilet kosztuje 10 zł, ulgowy 8. Zwiedzanie samej katedry jest darmowe. Aby zobaczyć barokowe kaplice, należy kupić bilet za 20 zł lub bilet łączony do kaplic i na punkt widokowy za 28 zł. Do katedry można dojechać autobusem linii A, tramwajem nr 17, 8, 9, 11. Stronę katedry znajdziecie tutaj.

19. Śladem Piastów

Nie jest to może jakaś spektakularna atrakcja, lecz na pewno zainteresuje osoby chcące lepiej poznać historię Wrocławia. Na terenie Ostrowa Tumskiego znajdował się niegdyś Zamek Piastów Śląskich. Jedyny pozostały po nim ślad jest ukryty w piwnicach klasztornych Zgromadzenia Sióstr Szkolnych Notre Dame.

Zamek Piastów Śląskich | Atrakcje we Wrocławiu
Jedna z makiet w podziemiach klasztornych

W klasztorze można oglądać fundamenty murów zamku książęcego, pochodzące z XII i XIII wieku, a także liczne makiety i tablice informacyjne o wykopaliskach archeologicznych. Obecnie wiadomo, że w zamku mieszkał Bolesław Wysoki, Henryk Brodaty i św. Jadwiga. Oprócz tego warto zajrzeć do kawiarenki św. Jadwigi i do klasztornego ogrodu.

Innym miejscem związanym z Piastami jest szkoła prowadzona przez Urszulanki przy pl. Nankiera, w XIII-wiecznym klasztorze klarysek. W obrębie szkolnych murów możemy oglądać dwa kościoły – św. Jadwigi oraz św. Klary, a także mauzoleum Piastów Śląskich. Niestety, nie ujrzymy klasztoru w takiej formie, w jakiej został stworzony, gdyż w 1945 roku budynek uległ całkowitemu zniszczeniu. W mauzoleum mieści się urna z sercem księżnej Karoliny, ostatniej Piastówny.

Mauzoleum Piastó Śląskich | Atrakcje we Wrocławiu
Mauzoleum Piastów Śląskich.

Praktycznie

Oba miejsca znajdują się w bliskiej odległości od siebie, najwygodniej do nich dojechać tramwajami, np. linią 8, 9, 17, 11 i wysiąść na przystanku Hala Targowa. Zwiedanie ruin Zamku Piastów Śląskich możliwe jest w godzinach otwarcia klasztoru i działania kawiarenki św. Jadwigi, z kolei wizyta w mauzoleum możliwa jest tylko za zgodą szkoły, więc warto wcześniej umówić się na zwiedzanie drogą mailową.

20. Polinka

Opisując nieoczywiste atrakcje we Wrocławiu, nie można pominąć Polinki. Jest to kolej gondolowa, która przez cały rok kursuje nad Odrą między dwoma częściami kampusu Politechniki Wrocławskiej. Czerwone wagoniki Polinki dostęne są nie tylko dla studentów, ale też dla każdego chętnego (w ramach komunikacji miejskiej; bilet za 4,60 zł). Polinka jest swego rodzaju punktem widokowym, który może urozmaicić zwiedzanie Wrocławia.

Kolejka gondolowa | Atrakcje we Wrocławiu
Polinka łączy dwa brzegi Odry, tym samym ułatwia studentom przemieszczanie się między kampusami politechniki.

Praktycznie

Polinka kursuje w tygodniu od 07:00 do 21:00, a w weekendy od 11:00 do 18:00. Bilet na przejazd można kupić w biletomatach na terenie całego miasta. Normalny kosztuje 4,60 zł, a ulgowy 2,30. Pozostałe informacje dostępne są na tej stronie.

Polinka | Atrakcje we Wrocławiu
Nietypowe atrakcje we Wrocławiu to także jazda kolejką gondolową Polinka!

21. Hydropolis

Ciekawe, nowoczesne i interaktywne Muzeum Wody. To jedyne takie miejsce w Polsce, więc choćby dlatego warto tu wstąpić. Wystawy są tematyczne i wciągające. Na miejscu można dowiedzieć się o wielu ciekawych zjawiskach i historiach, począwszy od obiegu wody w przyrodzie, przez repliki starożytnych wynalazków wodnych, na wrocławskiej kanalizacji kończąc. Na pewno spodoba się dzieciom! Ciekawostkę stanowi fakt, że muzeum mieści się w zrewitalizowanym XIX-wiecznym podziemnym zbiorniku wody.

Makieta naszej planety i film o powstaniu wody

Praktycznie

Hydropolis czynne jest codziennie od 09:00 do 18:00, w weekendy od 10:00 do 20:00. Bilet normalny kosztuje 32 zł, ulgowy 23 zł, a rodzinny 85 zł. Możliwe jest także kupienie biletu łączonego do muzeum oraz do ZOO. Lepiej dokonać rezerwacji online, niż na miejscu – zwłaszcza w sezonie wakacyjnym. Do Hydropolis można dojechac autobusem nr 145, 146, N lub tramwajem 0, 3, 5, 16. Aktualne informacje znajdziecie tutaj.

22. Muzeum Etnograficzne

Jedno z ciekawszych i najbardziej niedocenianych muzeów we Wrocławiu. Obiekt jest niewielki, placówka mieści się w Letnim Pałacu Biskupów Wrocławskich. Muzeum prezentuje wytwory wiejskiej kultury na Dolnym Śląsku od XVII wieku i eksponuje rekwizyty przywiezione do Wrocławia z niewielkich wsi i miasteczek. Podczas zwiedzania muzeum byliśmy bardzo zaskoczeni. Poznaliśmy mnóstwo ciekawostek – o dolnośląskich strojach ludowych, gwarze czy najbardziej spolszczonych częściach regionu. To było jak niesamowita podróż w czasie!

Praktycznie

Muzeum Etnograficzne czynne jest codzienne z wyjątkiem poniedziałków, od 10:00 do 16:00, w niedziele do 18:00. Bilet normalny kosztuje 10 zł, ulgowy 8. Studenci powinni wiedzieć, że po okazaniu legitymacji studenckiej, we wrocławskich muzeach zapłacą za bilety 1 zł. Sobota jest dniem bezpłatego zwiedzania. Do wejścia bez biletu do muzeum uprawnia okazanie wcześniej kupionego biletu do Panoramy Racławickiej. Bilety można kupić w kasie i online. Aktualne informacje tutaj.

Atrakcje we Wrocławiu a Wrocław Tourist Card

Wrocławska karta turystyczna, która umożliwia w określonym czasie wizytę w danej liczbie atrakcji oraz nielimitowane korzystanie z transportu zbiorowego. Jest to rewelacyjny pomysł na zmniejszenie kosztów zwiedzania Wrocławia. Funkcjonują dwie wersje czasowe karty: 48-godzina (60 zł) i 72-godzinna (90 zł). Zakup karty bardzo się opłaca. Wsyatrczy policzyć, przykładowo wejście do Panoramy Racławickiej i Hali Stulecia to koszt 70 zł, a kartę dwudniową można kupić już za 60 zł. Więcej informacji o karcie znajdziecie tutaj.

Dojazd do Wrocławia

Wrocław jest dobrze skomunikowany z innymi miastami. Do stolicy Dolnego Śląska łatwo dojechać autem (np. autostradą A4), pociągiem i autobusem z wszystkich większych miast czy samolotem (np. Ryanair z Gdańska lub LOT z Warszawy). Warto pamiętać o stałej promocji weekend z KD – każdy podróżny może zakupić za 49 zł bilet, który uprawnia do nielimitowanych przejazdów Kolejami Dolnośląskimi od godziny 18:00 w piątek do 06:00 w poniedziałek.

Pomnik Anonimowego Przechodnia | Atrakcje we Wrocławiu
Pomnik Anonimowego Przechodnia.

Atrakcje we Wrocławiu – informacje praktyczne

Komunikacja miejska – po Wrocławiu można poruszać się korzystając z autobusów, tramwajów, pociągów i tramwajów wodnych. Bilety na tramwaje i autobusy można kupić kartą w biletomatach wewnątrz pojazdów oraz w automatach na przystankach (kartą i gotówką). Bilet jednorazowy kosztuje 4,60 zł, a 15-minutowy 3,20. Warto rozważyć zakup biletu czasowego, np. 48-godzinnego za 26 zł lub 72-godzinnego za 36 zł. Rozkłady jazdy znajdziecie tutaj.

Gdzie spać? – polecamy Hotel ZOO, Hotel Art, Q Hotel Plus, Puro, Exclusive Apartments Marina, Hotel Trafic i Hostel Mleczarnia.

Gdzie zjeść? – Miejsc, w których warto zjeść jest we Wrocławiu od groma, dlatego tutaj wymienimy tylko nasze ulubione: Piec na Szewskiej, Młoda Polska, Dinette, Chiński Wiatr, Marina, Mania Smaku, Petits Fours, Dobra Karma, Ragu, Mango Mama, Osiem Misek, Bite a Donut, Giselle, Chingdu Korean, Nafta Nea Bistro, Balkan Burger, W kontakcie, Iggi.

Karuzela w Parku Staromiejskim | Atrakcje we Wrocławiu
Karuzela dla dzieci w Parku Staromiejskim.

Podsumowując, atrakcje we Wrocławiu są tak liczne i różnorodne, że zawsze znajdzie się tu coś ciekawego do zrobienia i zobaczenia. Ta lista to ledwie kropla w morzu, niewielki ułamek miejsc, które da się tu zobaczyć. Wrocław jest nieoczywisty, dlatego czasem warto zboczyć z głównego szlaku. W rezultacie można odkryć wiele nowych perełek. A jakie są wasze ulubione atrakcje we Wrocławiu?

Pozostałe artykuły z Polski:

Udanej podróży, Magda i Marcin

Atrakcje we Wrocławiu

Islandzkie wodospady, które warto zobaczyć

Islandzkie wodospady są wizytówką tego kraju, a zarazem jednymi z najpiękniejszych atrakcji przyrodniczych na świecie. Po wizycie przy Wodospadach Iguazu w Ameryce Południowej myślałam, że już żadne tego typu atrakcje nie zrobią na mnie wrażenia. A jednak, wystarczyło pojechać na Islandię! Które wodospady na Islandii są naszymi ulubionymi?

Islandzkie wodospady

1. Háifoss

Może nie jest najoryginalniejszy i najsławniejszy. Za to na pewno należy do najwyższych islandzkich wodospadów (ma do 128 metrów wysokości). Co mnie zachwyciło w tym miejscu? Perspektywa, z jakiej można podziwiać wodospad Haifoss. Inne islandzkie wodospady zazwyczaj ogląda się z dołu, ewentualnie z góry, tak jak Skogafoss. Niektóre można nawet obejść dookoła, jak Seljalandsfoss czy częściowo Kvernufoss. Za to Haifoss oglądamy z naprzeciwka, z wysokiej na 100 metrów skały. Przepaść między punktem widokowym a wodospadem przyprawia o zawrót głowy.

Dobrze widać rzekę, której wody kierują się szybko do potężnego urwiska. Obok Haifoss znajdują się inne, nieco mniejsze, ale równie urodziwe wodospady. Do tego mamy widok na ogromny kanion, którym płynie woda. Ta przestrzeń, cisza i potęga natury widoczna w jednym miejscu dosłownie zwaliła mnie z nóg.

2. Seljalandsfoss

To pierwszy islandzki wodospad, który widzieliśmy, a zarazem jedna z najpopularniejszych atrakcji na wyspie. I już się temu nie dziwię. Seljalandsfoss widać już z daleka, a im bliżej się podchodzi, tym większy podziw wzbudza ogrom wody spadającej ze skały do basenu. Wodospad liczy sobie 60 metrów wysokości, a sławę zawdzięcza ścieżce, po której można go obejść dookoła. Na zdjęciach ciężko ukazać ogrom tego wodospadu, rozmiar basenu, do którego wpada woda czy długość ścieżki. Dlatego na miejscu nasze zaskoczenie było ogromne, a ubrania przemoczone. Warto przygotować się na mocny prysznic 😉

3. Kvernufoss

Wodospad Kvernufoss całkowicie skradł moje serce. Jest tak pięknie położony, że aż zapiera dech. Prowadzi do niego niedługa ścieżka wzdłuż rzeki, pomiędzy skałami zabarwionymi mchem na zielono. Podczas spaceru do wodospadu czułam się jakbym trafiła do jakiegoś raju, odludnego miejsca, które mam tylko dla siebie. I w sumie tak było, bo byliśmy tam niemal jedynymi turystami. Wodospad Kvernufossm podobnie jak Seljalandsfoss, można obejść dookoła, ale tylko częściowo.

4. Sigoldufoss

Nie jest to ani największy, ani najpięniejszy, ani najpopularniejszy wodospad na Isladnii. Ale ma w sobie coś takiego, że ciągle chce się tam wrócić. Zachwycił nas niesamowity kolor wody – turkusowej, nawet nieco szmaragdowej, która przepływa przez niewielki kanion i wpływa do pobliskiego jeziora. Sigoldufoss składa się z kilku kaskad, do tego pięknie kontrastuje z ciekawymi kolorami otoczenia interioru. A ten potrafi wyglądać jak inna planeta. Szczególnie ciekawie wodospad prezentuje się podziwiany z góry, na zdjęciach z drona. Wow!

5. Selfoss i Dettifoss

Te dwa wodospady traktuje jako jedno miejsce, bo Selfoss i Dettifoss leżą niemal obok siebie, na tej samej rzece. Ale mimo to są skrajnie różne. Wizyta przy Dettifoss jest jak rześki prysznic – nie podchodźcie do niego bez kurtki. Brunatne wody dosłownie przewalające się przed próg wodospadu huczą, pienią się, wirują, co czyni Dettifoss najpotężniejszym wodospadem w Europie, z którego energia byłaby w stanie zasilić duże miasto.

Dettifos | Islandzkie wodospady

Z kolei Selfoss jest nietypowym wodospadem, bo jego próg ułożony jest wzdłuż biegu rzeki, tworząc kształt podkowy. Ten szeroki wodospad liczy sobie ledwie 10 metrów wysokości, ale potężne rozlewisko i ciemne wody kotłujące się w korycie rzeki aż przerażają. Nie wyobrażam sobie wpaść do takiego żywiołu!

Wodospad Selfoss | Islandzkie wodospady

6. Skógafoss

Wodospad Skogafoss okazał się tak idealny, za jakiego go wcześniej miałam. Nie wiem w sume dlaczego, ale podziwianie regularnych lini spadającej wody, prostego progu wodospadu, zielonych, miękkich wzgórz otaczajacych wodospad – sprawia mi ogromną przyjemność. Skogafoss, w tej swojej idealności, jest wyjątkowy. Bajkowo wygląda o każdej porze roku, zarówno latem, jak i zimą. Nad szeroką na 15 metrów wstęgą wody niemal zawsze unosi się gęsta para oraz stada ptaków. A niekiedy można mieć szczęście i zobaczyć tęczę. Jeśli chodzi o islandzkie wodospady, to ten z pewnością jest najbardziej rozpoznawalny. Skógafoss pojawił się m.in. w serialu Wikingowie i Gra o Tron.

Skogafoss | Islandzkie wodospady

7. Gullfoss

To zdecydowanie najlepsza atrakcja Złotego Kręgu. Ten oryginalny wodospad zdaje się być podzielony na dwie części, co w sumie jest zgodne z prawdą – wyżej położona, łagodna kaskada liczy sobie ledwie 11 metrów. A już kawałek dalej woda spada z hukiem z ponad 20-metrowej skały, lekko odbijając w drugą stronę, a wody rzeki Hvítá pędzą dalej zielonym kanionem. Wodospad można oglądać z dołu, stojąc na skałach miedzy dwoma kaskadami, a także z góry, z platformy widokowej. Gullfoss ma w sobie potężną siłę, bo przepływa przez niego aż 110 metrów sześciennych wody na sekundę.

8. Rjukandi

Piękny, wysoki, wielokaskadowy, łatwo dostępny. Liczy sobie ponad 100 metrów wysokości, z czego trudno sobie zdać sprawę – z progu nie spada w dół jednolita kaskada, a wodospad podzielony jest na kilka dłuższych i krótszych części. Ale jako całość tworzy wyjątkowo ładny obrazek.

9. Foss a Sidu

Foss a Sidu jest majestatycznym, niemal wyniosłym wodospadem, a wrażenie to potęguje jego wysokość i smukłość. Cienka strużka wody spływa z wysokiej na 30 metrów bazaltowej skały, by niemal u samego dołu rozszerzyć się na skałach i kamieniach. Przy silnych wiatrach zdarza się, że woda niemal frunie do góry, w przeciwnym kierunku, co tworzy niesamowity efekt.

Foss a Sidu | Islandzkie wodospady

10. Goðafoss

Godafoss dosłownie nas oczarował. Jest nieduży i uroczy, a do tego ma ciekawy kztałt. Składają się na niego dwie, szerokie i niemal równe kaskady, a rozdziela je jeszcze jedna, o wiele węższa. Z wodospadem wiąże się ciekawa hisotira nawiązująca do przejścia Islandii z pogaństwa na chrześcijaństwo. To wydarzenie miało sprawić, że do wodospadu wrzucano figurki przedstawiające wyobrażenia pogańskich bóstw, co skutkowało nazywaniem tego miejsca Wodospadem Bogów. Godafoss oglądaliśmy tuż po zmierzchu, jako jedyny turyści, co tylko dodało mu aury tajemniczości.

Godafoss | Islandzkie wodospady

11. Fardagafoss

Choć niewysoki, Fardagafoss zdaje się być wodospadem masywnym i silnym, o ciekawym kształcie. Spienione wody wodospadu spływają z wysokiej, brunatnej skały. Chętni mogą podejść aż pod sam wodospad. Ze szlaku obrośniętego dzikimi jagodami można podziwiać wspaniałe panoramy fiordów wschodnich, a także jeszcze jeden, mniejszy wodospad. Fardagafoss zdaje się swoją mocą przebijać brązowe skały góry, a jako całość prezentuje się bardzo ładnie, bez względu na wymiary.

Fardagafoss | Islandzkie wodospady

12. Gljufrabui

To z pewnością jeden z najoryginalniejszych wodospadów na Islandii. Gljufrabui, który liczy sobie aż 40 metrów wysokości, ukryty jest w ciasnym kanionie, do którego niezbyt łatwo wejść, a w którym łatwo zmoknąć. Cienkie strugi wodospadu rozpryskujące się na wszystkie strony dosłownie zalewały nam oczy. Wodospad świetnie wygląda oglądany z góry, z drona – jego górna część wyraźnie wystaje ponad zielonymi skałami.

13. Stjórnarfoss

To chyba najmniejszy ze wszystkich widzianych przez nas islandzkich wodospadów, ale tak wyjątkowo malowniczy, że nie można go pominąć. Jest niewysoki, ma nieduży przepływ wody, ale jego kształt jest na tyle wyjątkowy, a położenie między zielonymi górami zachwycające, że naprawdę warto się przy nim zatrzymać. Zwłaszcza, że znajduje się zaraz przy drodze nr 1.

Gljufrabui | Islandzkie wodospady

14. Kirkjufellsfoss

Wydaje nam się, że gdyby nie sama góra Kirkjufell, to wodospady Kirkjufellsfoss nadal pozostawałyby nieobecne w świadomości turystów. Bo takich wodospadów na Islandii można znaleźć bez liku. A te po prostu wyróżniają się położeniem. Bo w połączeniu ze słynną, stożkowatą górą Kirkjufell, tworzą piękne połączenie i pocztówkowy widok – jeden z najlepszych na Islandii. Tak więc bez względu na to co myśłimy o samych wodospadach Kirkjufellsfoss, warto to miejsce zobaczyć.

Wodospady na Islandii
Kirkjufelssfoss | Islandzkie wodospady

15. Kanion Sigöldugljufur

Co prawda nie są to typowe islandzkie wodospady traktowane jako atrakcja, bo jest to kanion. Jednak jego urodę tworzą między innymi liczne kaskady wpadajace do turkusowej rzeki. To jedno z naszych ulubionych miejsc na Islandii, które totalnie nas zachwyciło. Wydawało się takie dzikie, naturalne, nieodkryte i po prostu piękne, przypominające oazę. Warto je zobaczyć podczas wycieczki w głąb interioru!

Sigöldugljufur | Islandzkie wodospady

Byliśmy wyjątkowo zgodni w kwestii wyboru naszych ulubionych wodospadów na Islandii. A każdy z nich jest tak inny od pozostałych! Na wyspie znajduje się ponad 10 000 wodospadów, a wiele jeszcze nawet nie została odkryta. Te wymienione w artykule to tylko te sławne, łatwodostępne miejsca, które chętnie odwiedzają turyści. A ile jeszcze nieodkrytego piękna czeka na nas na tej wyspie? Już nie możemy doczekać się powrotu. A jakie są wasze ulubione islandzkie wodospady?

Pozostałe artykuły z Islandii:

Udanej podróży, Magda i Marcin